Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dlaczego marksizm nie daje nadziei na naprawę świata.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31055
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:02, 29 Sie 2011    Temat postu: Dlaczego marksizm nie daje nadziei na naprawę świata.

Pozwolę sobie tutaj skopiować i lekko uzupełnić komentarz, który dałem jako odpowiedź na dyskusję w kawiarni:

Przerażony napisał:
Tak sobie pomyślałem, może by ludzkość wysłała, jako swojego delegata do dialogu z kapitałem, pana Dyszyńskiego, on taki zatroskany, aby czym twardym, kapitału nie urazić, to i może go przy stole posadzą, a nawet, kto wie, może i kielicha dadzą. W końcu, było nie było, to też są przecież ludzie i pośmiać się lubią czasem.


Pan Dyszyński nie troszczy się o kapitał. Jemu ten kapitał wisi i powiewa świeżym kalafiorem. Chodzi o to, że każda ingerencja zewnętrzna w sposób absolutnie naturalny wyzwala PROCESY DOSTOSOWAWCZE - czyli:
- działania odwetowe wobec rządów
- ucieczkę know how i finansów z kraju
- ostracyzm na rynku kapitałowym
- próby blokowania dostaw surowców i innych towarów
- oszczerstwa i inne, bardziej wojenne, środki
W dalszej kolejności pojawiają się problemy drugiego rzędu - tzn. jakoś trzeba zastąpić mechanizmy oparte o finanse. Czyli co? - urzędnicy mają decydować o tym, co i jak się produkuje? A kto ich wybierze? Czy można liczyć na ich rozsądek i uczciwość?

Mają rację marksiści w tym, ze kapitaliści to w bardzo dużej części wredni egoiści, którzy myślą głównie o sobie. Problem w tym, ze jak zaczynamy wojnę, to trzeba policzyć WSZYSTKIE KONSEKWENCJE.

Dlatego wolę raczej miękkie metody nękania egoizmu kapitalistów. Nie z litosci wobec nich, ale z obawy przed bałaganem, jaki się pojawia, gdy do porządku (czasem nieporządku) opartego o pieniądz i wybór konsumencki, dołącza się nowy porządek oparty o czyjeś arbitralne widzimisię (władzę). Okiełznanie tej drugiej siły, nadanie jej sensownego charakteru, jest zadaniem nie mniej trudnym, niż okiełznanie egoizmu kapitalistów. A często znacznie trudniejszym.

Marksizm ma tę główną wadę, że zastępuje jedno zło, innym złem. Lepiej byłoby zło zastąpić dobrem.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 13:30, 22 Kwi 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MrSpock




Dołączył: 21 Kwi 2019
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 8:06, 22 Kwi 2019    Temat postu:

Manifest Marksa jest tak niezrozumiały, że pewnie sam Marks go nie rozumiał. Natomiast sądzę że komunizm powstanie drogą naturalną w krajach bardzo rozwiniętych ekonomicznie, które naprzód wprowadzą (tak jak Włosi) bezwarunkowy dochód podstawowy, potem zlikwidują walutę i już będzie komunizm. Za czasów Marksa przemysł nie był wystarczająco rozwinięty żeby to się udało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31055
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:56, 08 Lut 2021    Temat postu: Re: Dlaczego marksizm nie daje nadziei na naprawę świata.

Michał Dyszyński napisał:
Dlatego wolę raczej miękkie metody nękania egoizmu kapitalistów. Nie z litosci wobec nich, ale z obawy przed bałaganem, jaki się pojawia, gdy do porządku (czasem nieporządku) opartego o pieniądz i wybór konsumencki, dołącza się nowy porządek oparty o czyjeś arbitralne widzimisię (władzę). Okiełznanie tej drugiej siły, nadanie jej sensownego charakteru, jest zadaniem nie mniej trudnym, niż okiełznanie egoizmu kapitalistów. A często znacznie trudniejszym.

Marksizm ma tę główną wadę, że zastępuje jedno zło, innym złem. Lepiej byłoby zło zastąpić dobrem.


MrSpock napisał:
Manifest Marksa jest tak niezrozumiały, że pewnie sam Marks go nie rozumiał. Natomiast sądzę że komunizm powstanie drogą naturalną w krajach bardzo rozwiniętych ekonomicznie, które naprzód wprowadzą (tak jak Włosi) bezwarunkowy dochód podstawowy, potem zlikwidują walutę i już będzie komunizm. Za czasów Marksa przemysł nie był wystarczająco rozwinięty żeby to się udało.

Marksizm był reakcją na patologie tamtych czasów - niemiłosierny wyzysk pracujących, zachłyśnięcie się przez klasę bogaczy swoja przewagą ekonomiczną, brak reakcji ze strony rządów, sądów, instytucji władzy i autorytetu (także ze strony kościoła).
Takie to były czasy.
Dzisiaj mamy inne czasy i inne wyzwania. Automatyzacja powoduje, że do produkcji człowiek staje się powoli zbędny. Do czego w takim razie na tym nowym świecie, jaki powstanie, będzie człowiek?...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5524
Przeczytał: 25 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:25, 08 Lut 2021    Temat postu: Re: Dlaczego marksizm nie daje nadziei na naprawę świata.

Michał Dyszyński napisał:

Dzisiaj mamy inne czasy i inne wyzwania. Automatyzacja powoduje, że do produkcji człowiek staje się powoli zbędny. Do czego w takim razie na tym nowym świecie, jaki powstanie, będzie człowiek?...

Elity od dawna mówią, że ludzi jest za dużo i robią co w swojej mocy, żeby liczbę ludności zmniejszyć. Tak więc człowiek w dużej mierze jest przeznaczony do likwidacji.

Natomiast sztuczna inteligencja, roboty nadal się uczą bycia człowiekiem, więc ta częśc ludzkości, która zostanie będzie temu służyć jako baza edukacyjna dla robotów oraz jako króliki doświadczalne dla elit, które np. poprzez inżynierię genetyczną będą docelowo próbować samych siebie udoskonalić i unieśmiertelnić.


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Pon 13:26, 08 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:45, 08 Lut 2021    Temat postu: Re: Dlaczego marksizm nie daje nadziei na naprawę świata.

towarzyski.pelikan napisał:
Elity od dawna mówią, że ludzi jest za dużo i robią co w swojej mocy, żeby liczbę ludności zmniejszyć. Tak więc człowiek w dużej mierze jest przeznaczony do likwidacji.

Przeświadczenie o tym, że Ziemia jest gumowa i można mnożyć się bez końca doprowadzi do tego, że pozostaniemy bez zasobów, a większość gatunków wyginie, nawet te nieszczęsne robaki serwowane przez UE. I jest wierutną bzdurą, że aby zmniejszyć przeludnienie na planecie, trzeba kogokolwiek likwidować. Ale czas ucieka, jeżeli liczba ludności wzrośnie na tyle, że zaczną się masowe zamieszki i gangsterka za żywność i wodę, to elity zrobią swoje.


Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Pon 16:53, 08 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31055
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 2:56, 09 Lut 2021    Temat postu: Re: Dlaczego marksizm nie daje nadziei na naprawę świata.

blackSun napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Elity od dawna mówią, że ludzi jest za dużo i robią co w swojej mocy, żeby liczbę ludności zmniejszyć. Tak więc człowiek w dużej mierze jest przeznaczony do likwidacji.

Przeświadczenie o tym, że Ziemia jest gumowa i można mnożyć się bez końca doprowadzi do tego, że pozostaniemy bez zasobów, a większość gatunków wyginie, nawet te nieszczęsne robaki serwowane przez UE. I jest wierutną bzdurą, że aby zmniejszyć przeludnienie na planecie, trzeba kogokolwiek likwidować. Ale czas ucieka, jeżeli liczba ludności wzrośnie na tyle, że zaczną się masowe zamieszki i gangsterka za żywność i wodę, to elity zrobią swoje.

Odnoszę nieraz przekonanie, że pewnie ludzie, albo i pewne środowiska, wdrożyły sobie dość niezwykłą "logikę", w której ostatecznym argumentem wykazania swojej racji jest odwołanie się do wskazania jakiegoś wroga. Wróg, czasem ktoś niegodziwy (osobną kwestią jest, na ile wróg rzeczywiście jest wrogiem, zaś czyny "niegodziwca", są rzeczywiście niegodziwe, bo to może być zarówno prawdą, jak i bezpodstawnym oskarżeniem), skoro już się pojawi, to jest dalej argumentacyjnym "wytrychem na wszystko".
Ten chwyt stosują też środowiska polityczne (ostatnio bardzo dobry jest w tym PiS, ale inne partie próbują mu dzielnie dorównać). Polega to na tym, że jak coś się dzieje niefajnie, pojawia się problem, może zagrożenie dla jakichś przedsięwzięć, to się wyciąga skądś tam jakiegoś wroga i głośno deklaruje: patrzcie, oto wróg! Na niego patrzcie! Widzicie go jaki wredny?!...
A niewygodny problem przysycha.

W kontekście ochrony Ziemi, klimatu, atmosfery, środowiska przyrodniczego narracje pewnych środowisk są bardzo silnie powiązane z tym "chwytem na wroga".
Mamy problem przeludnienia? - patrzcie jak się panoszy ta Unia! czyli... nie ma problemu przeludnienia.
Problem kto zadecyduje o konkretnych rozwiązaniach ochrony środowiska?... Odpowiedź mamy znowu: patrzcie jakie wredne są te korporacje, jak zarabiają pieniądze na krzywdzie ludzkiej! Czyli problem dogadania się w kwestii rozwiązań wygasł....
Mamy zatrute wody i powietrze? - A widzicie te wrogie skorumpowane państwa, co nakładają tyle podatków?... Ależ one są winne ale wredne! Czyli na razie nie rozmawiamy o ochronie wód i atmosfery...
Itd. Itp.
Dla mnie, jak ktoś zaczyna dyskusję od wskazywania wrogów, "tamtych", "onych", czyli licho wie jeszcze jakich innych albo i obcych, to od razu jakby się przedstawiał: dzień dobry! Jestem nie zainteresowany wypracowaniem rozwiązań, bo tak mnie przytłacza potrzeba walki, posiadania wroga, bycia tym, który czuje wiatr bitewny na twarzy, że rozmowa ze mnę będzie zapewne czystą stratą czasu. Zanim zrozumiem cokolwiek, zanim o czymkolwiek pomyślę jakoś od strony logicznej, czy praktycznej, to wcześniej sto razy będę się wyżywał na oskarżaniu, dzieleniu kto dobry, a kto zły, wskazywaniu winnych starych i nowych, przeszłych i przyszłych, domaganiu się, tokowaniu, opierdalaniu (to najbardziej lubię, bo czuję się wtedy ważny).
Co prawda rzeczywiście państwa, korporacje, organizacje międzynarodowe, mają niejedno za uszami, jednak stawianie dyskusji na zasadzie: na start opowiemy wam wszystkim jak bardzo was nie lubimy, jak bardzo dla nas jesteście wredni i jak bardzo w ogóle nie chcemy z wami gadać - takie stawianie dyskusji jest według mnie po prostu stoczeniem się całego dyskursu w jedno wielkie g..,no.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5524
Przeczytał: 25 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:31, 09 Lut 2021    Temat postu: Re: Dlaczego marksizm nie daje nadziei na naprawę świata.

blackSun napisał:

Przeświadczenie o tym, że Ziemia jest gumowa i można mnożyć się bez końca doprowadzi do tego, że pozostaniemy bez zasobów, a większość gatunków wyginie, nawet te nieszczęsne robaki serwowane przez UE. I jest wierutną bzdurą, że aby zmniejszyć przeludnienie na planecie, trzeba kogokolwiek likwidować. Ale czas ucieka, jeżeli liczba ludności wzrośnie na tyle, że zaczną się masowe zamieszki i gangsterka za żywność i wodę, to elity zrobią swoje.

Zanim zaczniecie zmniejszac przeludnienie, to najpierw przedstawcie dobre argumenty za tym, że ludzi jest za dużo i jeżeli liczba ludzi nie zostanie dramatycznie zmniejszona, to czeka nas klimatyczno-ekologiczna katastrofa. Pragnę przypomnieć, że starszycie nas tym już od starożytności, a rzeczywistość póki co wciąż zadaja kłam Waszym katastroficznym wizjom.

III wiek:
Cytat:
Cały świat staje się z dnia na dzień bardziej cywilizowany i ludniejszy. Wszelkie miejsca są już nam dostępne, wszystkie znane, wszystkie otwarte dla stosunków ludzkich. Urocze folwarki pojawiły się na miejscu dawnych pustyń, uprawne pola zajęły miejsca lasów, trzody spowodowały ucieczkę dzikich zwierząt, użyźnia się jałowe piaski, rozbija się skały, osusza błota... Najlepszym dowodem przeludnienia jest to, żeśmy się światu stali ciężarem, ledwo nam wystarczają owoce natury, toteż rosną niedostatki, wzmagają się narzekania, gdyż już natura nie może nas utrzymać. Toteż zaraza i głód, wojny i trzęsienia ziemi uchodzą za lekarstwo na przeludnienie, niby strzyżenie zbyt bujnie rosnącego rodzaju ludzkiego

Tertulian, De anima, 213, 30, PL 2, 641 nn. tł. G. Pianko


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Wto 7:33, 09 Lut 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:59, 09 Lut 2021    Temat postu: Re: Dlaczego marksizm nie daje nadziei na naprawę świata.

towarzyski.pelikan napisał:
Zanim zaczniecie zmniejszac przeludnienie, to najpierw przedstawcie dobre argumenty za tym, że ludzi jest za dużo i jeżeli liczba ludzi nie zostanie dramatycznie zmniejszona, to czeka nas klimatyczno-ekologiczna katastrofa.

Nie. Nie podam Tobie w odpowiedzi żadnych argumentów ponaddto co wcześniej napisałem. Nie potrafisz zrozumieć rzeczywistości, to zderz się z nią.

towarzyski.pelikan napisał:

Pragnę przypomnieć, że starszycie nas tym już od starożytności, a rzeczywistość póki co wciąż zadaja kłam Waszym katastroficznym wizjom.
III wiek:

Świat się "nieco" zmienił od tamtego czasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5524
Przeczytał: 25 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:19, 09 Lut 2021    Temat postu: Re: Dlaczego marksizm nie daje nadziei na naprawę świata.

blackSun napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Zanim zaczniecie zmniejszac przeludnienie, to najpierw przedstawcie dobre argumenty za tym, że ludzi jest za dużo i jeżeli liczba ludzi nie zostanie dramatycznie zmniejszona, to czeka nas klimatyczno-ekologiczna katastrofa.

Nie. Nie podam Tobie w odpowiedzi żadnych argumentów ponaddto co wcześniej napisałem. Nie potrafisz zrozumieć rzeczywistości, to zderz się z nią..

Nie podałeś żadnych argumentów, tylko puste słowa, które najprawdopodobniej powtarzasz bezmyślnie za swoją idolką Gretą "Aj łoń ciu tu panik" Thunberg.
Cytat:

towarzyski.pelikan napisał:

Pragnę przypomnieć, że starszycie nas tym już od starożytności, a rzeczywistość póki co wciąż zadaja kłam Waszym katastroficznym wizjom.
III wiek:

Świat się "nieco" zmienił od tamtego czasu.

A retoryka, którą się posługujecie wciąż ta sama. O ile wtedy jeszcze Wasze katarstroficzne wizje mogliśmy brać poważnie, bo nie mieliśmy wiedzy, to teraz już mieliśmy całe wieki, żeby Wasze tezy zweyfikować.

Chcecie nasz scpetyków depopulacji przekonać? Musicie się bardziej postarać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:05, 09 Lut 2021    Temat postu: Re: Dlaczego marksizm nie daje nadziei na naprawę świata.

towarzyski.pelikan napisał:
O ile wtedy jeszcze Wasze katarstroficzne wizje mogliśmy brać poważnie, bo nie mieliśmy wiedzy, to teraz już mieliśmy całe wieki, żeby Wasze tezy zweyfikować.

Nie macie jej i teraz, wiedza to wasz antagonista.

towarzyski.pelikan napisał:
Chcecie nasz scpetyków depopulacji przekonać? Musicie się bardziej postarać.

Jeżeli chodzi o mnie, to nie podejmowałem się misji przekonywania sceptyków. Przedstawiam swoją ocenę sytuacji - uprzedzając o możliwym zagrożeniu, a co z tym zrobisz, twoja sprawa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5524
Przeczytał: 25 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:12, 09 Lut 2021    Temat postu: Re: Dlaczego marksizm nie daje nadziei na naprawę świata.

blackSun napisał:
Przedstawiam swoją ocenę sytuacji - uprzedzając o możliwym zagrożeniu, a co z tym zrobisz, twoja sprawa.

Oleję ciepłym moczem, gdyby ktoś był ciekawy. Chyba, że któryś z depopluatorów przedstawi jakieś dobre argumenty. Zapraszam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin