Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Granice sensowności opieki nad osobami niepelnosprawnymi

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31367
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:32, 31 Lip 2023    Temat postu: Granice sensowności opieki nad osobami niepelnosprawnymi

Mam od jakiegoś czasu w rodzinie problem z opieką nad osobą chorą na chorobę Alzheimera. Stan tej osoby jest taki, że nie poznaje ona swojej rodziny, swojego domu. Jak wyjdzie z mieszkania na pół godziny, to nie jest w stanie poznać tego mieszkania po powrocie. Wokół ludzie poświęcają tej osobie czas, różne rzeczy próbują tłumaczyć, ale to na nic się właściwie zdaje, bo to z jej głowy błyskawicznie wyparowuje, albo w ogóle się odbija od niezrozumienia. Wysiłek wkładany w opiekę jest wyłącznie tymczasowy, najlepsze intencje i tak nie są rozumiane. A jak się tej osobie coś ubzdura, to tez nie ma metody aby ową bzdurę wyjaśnić, wytłumaczyć, że jest inaczej.
Kiedyś chyba pisałem, że jestem zwolennikiem tworzenia robotów opiekuńczych. W szczególności przydałby się taki robot w opiece nad osobami, które wymagają w 99% cierpliwości w podejściu do nich, a nie wymagają żadnej wiedzy, tłumaczenia czegoś, rozumienia. Marnotrawstwem młodych sił, energii jeszcze aktywnych osób jest stanie takiej osoby przy totalnie zdemenciałym dziadku albo babci i pracowite tłumaczenia po raz czterdziesty piąty tego dnia, że należy się ubrać, albo rozebrać. Ten wysiłek włożony w opiekę jest znaczny, a jednocześnie nietrwały w bardzo wysokim stopniu, bo osoba z demencją i tak zapomni bardzo szybko to co się stało przed chwilą, zaś żaden inny trwały ślad wysiłku włożonego w opiekę nie zostanie.
Robot, wdrożony do upartych perswazji lepiej by się tu sprawdził.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21646
Przeczytał: 138 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:44, 31 Lip 2023    Temat postu: Re: Granice sensowności opieki nad osobami niepelnosprawnymi

Michał Dyszyński napisał:
Mam od jakiegoś czasu w rodzinie problem z opieką nad osobą chorą na chorobę Alzheimera. Stan tej osoby jest taki, że nie poznaje ona swojej rodziny, swojego domu. Jak wyjdzie z mieszkania na pół godziny, to nie jest w stanie poznać tego mieszkania po powrocie. Wokół ludzie poświęcają tej osobie czas, różne rzeczy próbują tłumaczyć, ale to na nic się właściwie zdaje, bo to z jej głowy błyskawicznie wyparowuje, albo w ogóle się odbija od niezrozumienia. Wysiłek wkładany w opiekę jest wyłącznie tymczasowy, najlepsze intencje i tak nie są rozumiane. A jak się tej osobie coś ubzdura, to tez nie ma metody aby ową bzdurę wyjaśnić, wytłumaczyć, że jest inaczej.
Kiedyś chyba pisałem, że jestem zwolennikiem tworzenia robotów opiekuńczych. W szczególności przydałby się taki robot w opiece nad osobami, które wymagają w 99% cierpliwości w podejściu do nich, a nie wymagają żadnej wiedzy, tłumaczenia czegoś, rozumienia. Marnotrawstwem młodych sił, energii jeszcze aktywnych osób jest stanie takiej osoby przy totalnie zdemenciałym dziadku albo babci i pracowite tłumaczenia po raz czterdziesty piąty tego dnia, że należy się ubrać, albo rozebrać. Ten wysiłek włożony w opiekę jest znaczny, a jednocześnie nietrwały w bardzo wysokim stopniu, bo osoba z demencją i tak zapomni bardzo szybko to co się stało przed chwilą, zaś żaden inny trwały ślad wysiłku włożonego w opiekę nie zostanie.
Robot, wdrożony do upartych perswazji lepiej by się tu sprawdził.


Zastanawiasz się nad eutanazją :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:57, 31 Lip 2023    Temat postu:

A co z potrzebą kontaktu z drugim człowiekiem?
Taka osoba nie ma takiej potrzeby?

Może ma, ale przez swoją demencję nie jest w stanie jej wyrazić?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21646
Przeczytał: 138 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:59, 31 Lip 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
A co z potrzebą kontaktu z drugim człowiekiem?
Taka osoba nie ma takiej potrzeby?

Może ma, ale przez swoją demencję nie jest w stanie jej wyrazić?


Ma i ją wyraża. Tylko my oczekujemy, że będzie też nas rozumiała.

A tu często jest zonk..


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 10:03, 31 Lip 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:11, 31 Lip 2023    Temat postu:

Semele napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
A co z potrzebą kontaktu z drugim człowiekiem?
Taka osoba nie ma takiej potrzeby?

Może ma, ale przez swoją demencję nie jest w stanie jej wyrazić?


Ma i ją wyraża. Tylko my oczekujemy, że będzie też nas rozumiała.

A tu często jest zonk..

Jednak nie rozumie, bo nie jest w stanie. To nie jej wina.
Czy wtedy moralne jest ją zostawić na pastwę tych "robotów", skoro ona potrzebuje człowieka?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21646
Przeczytał: 138 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:15, 31 Lip 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Semele napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
A co z potrzebą kontaktu z drugim człowiekiem?
Taka osoba nie ma takiej potrzeby?

Może ma, ale przez swoją demencję nie jest w stanie jej wyrazić?


Ma i ją wyraża. Tylko my oczekujemy, że będzie też nas rozumiała.

A tu często jest zonk..

Jednak nie rozumie, bo nie jest w stanie. To nie jej wina.
Czy wtedy moralne jest ją zostawić na pastwę tych "robotów", skoro ona potrzebuje człowieka?


No pewnie, że nie. Lepiej zaprosić kogoś do grona. Jest wiele organizacji, które chcachcą pomagać w tych trudnych sytuacjach.

Tu jest kwestia zaufania ludziom i odrzucenie potrzeby izolowania się. To trudne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:22, 31 Lip 2023    Temat postu:

Taka chora osoba nie zawsze akceptuje obcych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21646
Przeczytał: 138 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:25, 31 Lip 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Taka chora osoba nie zawsze akceptuje obcych.


To oczywiste. Dlatego w takich organizacjach powinni być ludzie a mam nadzieję, że są którzy sobie z tym problemem radzą.

Spróbuj może znajdziesz kogoś kto Tobie pomoże.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31367
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:25, 31 Lip 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Taka chora osoba nie zawsze akceptuje obcych.

Bliskich też nie akceptuje. Myśli, że to są właśnie obcy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:32, 31 Lip 2023    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Taka chora osoba nie zawsze akceptuje obcych.

Bliskich też nie akceptuje. Myśli, że to są właśnie obcy.

Zawsze mnie zastanawiało, czy takie osoby naprawdę tak myślą, czy po prostu to mówią, wiedząc, że jest inaczej, ale nie umiejąc wymówić prawdziwych myśli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31367
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:17, 31 Lip 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Michał Dyszyński napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Taka chora osoba nie zawsze akceptuje obcych.

Bliskich też nie akceptuje. Myśli, że to są właśnie obcy.

Zawsze mnie zastanawiało, czy takie osoby naprawdę tak myślą, czy po prostu to mówią, wiedząc, że jest inaczej, ale nie umiejąc wymówić prawdziwych myśli

Z moich obserwacji wynika, ze desperacko próbują przywołać z pamięci cokolwiek, a gdy coś im się skojarzy, to nadają temu dość przypadkowe konteksty, wiązania z innymi wspomnieniami - to co z przeszłości w dość chaotyczny sposób zostaje umieszczone w teraźniejszości, osoby nieżyjące i żyjące są wymieszane w pamięci. Akurat ta znana mi osoba jest o tyle ciekawym przypadkiem, że straciła pamięć o ludziach, ale zachowała jakieś szczątkowe wspomnienia o pracach, które wykonywała - np. umie rozpoznać niektóre swoje dzieła. Gdy się jej owe dzieła pokaże, to się jest w stanie ucieszyć, że cokolwiek jeszcze umiała skojarzyć. Bo jedna, owa osoba ma świadomość swojego kiepskiego stanu umysłu (nieraz powtarza o sobie "głowa jest pusta").
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:23, 31 Lip 2023    Temat postu:

Jeżeli to możliwe, to oddać do odpowiedniego ośrodka opieki.
Empatyczne androidy zdolne do opieki to jeszcze baaardzo nieszybko.


Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Pon 13:31, 31 Lip 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21646
Przeczytał: 138 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:36, 31 Lip 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
Jeżeli to możliwe, to oddać do odpowiedniego ośrodka opieki.
Empatyczne androidy zdolne do opieki to jeszcze baaardzo nieszybko.


Odpowiedniego.... :cry:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31367
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:19, 31 Lip 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
Jeżeli to możliwe, to oddać do odpowiedniego ośrodka opieki.
Empatyczne androidy zdolne do opieki to jeszcze baaardzo nieszybko.

Z moich doświadczeń związanych z opieką nad osobami z zaawansowaną demencją wynika mi, że dla tych osób bardzo ważna jest powtarzalność, przewidywalność tego, co się wokół nich dzieje, a mniej jakaś realność, prawdziwość kontaktu. Uważam, że dobrze zaprogramowany, ale przede wszystkim IDEALNIE CIERPLIWY android, czy nawet urządzenie, które pełni funkcje opiekuńcze, a niekoniecznie przypomina człowieka, oferując jednak różne bodźce wizualne i dźwiękowe, a także monitorując stan pacjenta, może być ostatecznie bardziej komfortowe dla niego. Nawet wiedząc, że ten opiekun jest tylko urządzeniem, a nie człowiekiem, chory może wręcz czuć się lepiej, bo na przykład mniej krępująco w sytuacjach, gdy zdarzy mu się "katastrofa" z wypróżnianiem, czy pojawią się inne podobne problemy. Oczywiście żywy człowiek powinien też być jakoś dostępny, możliwy do wezwania. Ale wg mnie roboty w domach opieki, które by 24 godziny na dobę były czujne, monitorujące stan chorych, spełniające bez zwłoki i usłużnie proste polecenia typu "włącz radio", "podaj mi wody" itp. byłyby całkiem dobrą opcją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:36, 31 Lip 2023    Temat postu: Re: Granice sensowności opieki nad osobami niepelnosprawnymi

Michał Dyszyński napisał:
Mam od jakiegoś czasu w rodzinie problem z opieką nad osobą chorą na chorobę Alzheimera. Stan tej osoby jest taki, że nie poznaje ona swojej rodziny, swojego domu.

To jest pytanie do Boga w ktorego wierzysz. Jest tez taka choroba w Afryce, ktora polega na tym, ze robaki wchodza do oka dziecka i wyjadaja je. Niezlym swirem jest ten wasz Bog.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Pon 21:36, 31 Lip 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31367
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:11, 31 Lip 2023    Temat postu: Re: Granice sensowności opieki nad osobami niepelnosprawnymi

mat napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Mam od jakiegoś czasu w rodzinie problem z opieką nad osobą chorą na chorobę Alzheimera. Stan tej osoby jest taki, że nie poznaje ona swojej rodziny, swojego domu.

To jest pytanie do Boga w ktorego wierzysz. Jest tez taka choroba w Afryce, ktora polega na tym, ze robaki wchodza do oka dziecka i wyjadaja je. Niezlym swirem jest ten wasz Bog.

Jest wiele podobnych pytań do Niego. Pytanie o cierpienie i bezsens jest tym odmienianym przez wszystkie przypadki. Nie mam na nie gotowej, a pewnej odpowiedzi. Te pytania są wyzwaniem, prawdziwym wyzwaniem, czymś czego nie sposób jest w uczciwości zlekceważyć. To wyzwanie zostanie przez kogoś podjęte, ktoś kiedyś znajdzie lekarstwo na tę i tę drugą chorobę. Ktoś inny wyprodukuje ten lek, ktoś go zaniesie potrzebującym. W ten sposób wszyscy oni okażą swoją moc i człowieczeństwo. Inaczej nie mieliby okazji go wykazać. Nie mieliby szansy okazać stać się tymi, którzy niosą dobro, dają uzdrowienie. A kiedyś też Bóg wynagrodzi tym teraz cierpiącym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin