ŚFiNiA

Budyy

O wuju. Jak fajnie że się zgadzamy. Mnie również denerwują insynuacje i oszczerstwa.

Może zapiszmy w regulaminie.

Nie wolno insynuować i robić brzydkich oszczerstw.

wujzboj

To wszystko jest w Regulaminie napisane. Jest też napisane, co należy robić, gdy się człowiek natknie na takie rzeczy. Nie musimy nic dopisywać; wystarczy korzystać z tego, co już jest.

Budyy

Wuju. Przecie to była ironia. Zadekretowanie w Regulaminie niczego nie daje bo nawet sam Twórca regulaminu nie za bardzo się w nim łapie i interpretuje regulamin pod siebie.

W naszej dyskusji zarzuciłeś mi, że pozwoliłem sobie na jawną ironię w stosunku co do efektu naszej dyskusji na temat metafizycznych przyczyn naszych decyzji. Co ciekawe oburzyłeś się Tym co parę postów wcześniej w innym kontekście sam uskuteczniłeś. I co z tego że jest regulamin jak czasami brakuje sprawiedliwego pozytywnego nastawienia.

Jeżeli mnie coś irytuje i na coś zwracam uwagę to muszę mieć pewność że sam tego nie robię bo wychodzę na oportunistę.

wujzboj

W Regulaminie jest napisane, jakie ma się prawa w przypadku, gdy forma przeczytanej wypowiedzi nie odpowiada (precyzyjnie określonym w Regulaminie) standardom kulturalnej dyskusji. Regulamin mówi przy tym, że jeśli PRZYNAJMNIEJ jedna z osób ma zastrzeżenia i uważa, że druga osoba nie stosuje się do tych standardów, wtedy ta druga osoba powinna zastrzeżone fragmenty poprawić; w przypadku, gdy nie da się w taki sposób usunąć konfliktu, należy zwrócić się do oficjalnego mediatora.

Ja nie uważam, abym regulaminowe zasady łamał (natomiast uważam, że ty je czasami łamiesz), ale twoje zdanie może być inne i to jest w porządku. Tyle, że NIE Z MOJEJ WINY nie korzystasz z prawa, jakie daje ci Regulamin - ja natomiast z tego prawa korzystam. Czyli: ty nie zwracasz mi uwagi i nie prosisz, żebym poprawią zwroty, jakie uważasz za niewłaściwe, ja natomiast zwracam ci uwagę i proszę (przynajmniej wtedy, gdy mnie takie odzywki zaczynają naprawdę przeszkadzać). NA TYM polega różnica między nami, a nie na tym, że mnie wolno, a tobie nie.

Regulamin stara się oddać jak najwięcej kontroli w ręce dyskutantów. Jego celem jest ustalenie reguł, które pozwalają dyskutantom na unikanie lub przynajmniej łagodzenie i gaszenie konfliktów bez pomocy osób trzecich. Regulamin nie zakłada przy tym, że ktokolwiek z dyskutantów jest idealny. Przeciwnie: zakłada, że KAŻDY - łącznie ze mną i z mediatorami - ma swoje wady, które mogą czasami przeszkadzać w prowadzeniu rzeczowej dyskusji.

Korzystaj więc, proszę, z praw, jakie daje ci Regulamin. Nie oczekuj, że sama jego obecność zapewni ci, że nikt cię nie będzie wkurzał. I nie oczekuj, że inni oceniają stopień kultury wypowiedzi tak, jak robisz to ty. Zamiast tego, korzystaj z Regulaminu, który PRZEWIDUJE takie sytuacje i podaje sposoby na wybrnięcie z nich bez guza po niczyjej stronie.