ŚFiNiA

El' Kozaco

Jak wyżej. Co sądzicie o satanizmie?

Rambo 8

Nie wierzę w Boga, nie wierzę też w Szatana. Wierzę w swój umysł.

Pozdro

Drizzt

A co to jest satanizm?

Pan Gąsienica

Ja też nie wiem, co to właściwie jest.

agnostyk

Wiara w ISTNIENIE szatana to nie SATANIZM :shock:

Ja osobiście głosowałem na opcję: Nie mam zdania. Opętania z przeszłości mogły być równie dobrze (a może i na pewno :wink: ) atakami epilepsji lub chorobami psychicznymi. A skoro kiedyś za błyskawicą stał Zeus to nie dziw, że dla tamtych ludzi za padaczką i pianą z ust stał "książę ciemności"...

Pozdrawiam

Drizzt

Dla stwierdzenia czy za atakami epilepsji stoji opętanie czy nie, nie ma znaczenia diagnoza medyczna. A co to jest satanizm dalej nie wiem.

Pablo Tychy · Dołączył: 01 Sty 2006 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Pytanie w ankiecie jest lipne. Powinno być: "Czy wierzysz w istnienie Szatana?", bo pytanie: "Czy wierzysz w Szatana?" może prowadzić do nieporozumień. Można przez to zrozumieć, że "wiara w Szatana" zakłada jego kult. A jeszcze bardziej absurdalnie to pytanie brzmi przy dodatku "jeśli oczywiście wierzysz w Boga".

Astronom · Gość

Wierzę w istnienie Szatana (ale nie wyznaję go).

Prawdziwy katolik, który wierzy w Boga, również wierzy w Biblię, a jeśli wierzy w Biblię to wierzy w istnienie Szatana oraz sił nieczystych, co nie oznacza, że jest jego wyznawcą

wujzboj

Rzeczywiscie, pytanie sformulowane niejasno.

Wiara w istnienie szatana jest mi w gruncie rzeczy obojetna, bo i sama postac szatana jest dosc niejasno okreslona. Zreszta podobnie jest ze wszystkimi "stworzeniami duchowymi"; dla czlowieka wazne jest, ze istnieje czlowiek i ze istnieje Bog, cala reszta to glownie koloryt teologiczny i nie ma wiekszego znaczenia (dla wiary w Boga), co z tego towarzystwa rzeczywiscie istnieje a co jest tylko alegoria. Ale nie mam zadnych oporow przeciwko uznaniu, ze szatan istnieje. Przeciwnie: wydaje mi sie to tak samo prawdopodobne, jak istnienie aniolow w niebie; wydaje mi sie to wrecz naturalna konsekwencja tego, ze w niebie istnieja anioly. Poniewaz zas wierze, ze Bog stworzyl wszystkie mozliwe istoty, co do ktorych mogl miec pewnosc, ze osiagna zbawienie, to przyjmuje istnienie aniolow w niebie. Konsekwentnie, przyjmuje tez istnienie upadlych aniolow i szatana.

Astronom · Gość

Dobro -> Bóg
Zło -> Szatan

Wuju! Czy wierzysz we wszystko co pisze w Biblii, czy nie?

wujzboj

Ja ROZUMIEM, co pisze w Biblii. I dlatego nie odczytuje Biblii doslownie.

Poza ty, nie zgadzam sie z podanym przez ciebie wynikaniem. Napisalbym raczej:

Bog -> dobro
szatan -> zlo

mirecque · Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 115 Przeczytał: 0 tematów

Ja wierzę w istnienie szatana, bo sam doświadczam udręczeń z jego strony. Czym bardziej człowiek usiłuje przybliżyć sie do Boga, to szatan atakuje z większą siłą.

Ale podobnie jak Wuj, uważam, że nie jest dla nas istotny szatan gdyż nie do niego dążymy. Powinniśmy sobie zdawać jedynie sprawę z zagrożeń wynikających ze zbliżenia się do niego.

Największym zagrożeniem jest nietrzymanie się Boga. Brak choćby chwilę obecności Boga przy nas, naraża nas na ataki szatańskie.

Szatan nie musi atakować ateisty, człowieka uznającego relatywizm lub tzw. przeciętnego katolika co to nikogo nie zabił, nic nie ukradł itd, bo on ich już prawie ma w swoim posiadaniu. Oni idą na zatracenie nie przebywając z Bogiem i nie czerpiąc z Jego Miłości. Pławią się oni w swoim egoiźmie.

Inaczej ma się rzecz z człowiekiem oddanym Bogu. Jasne, że taki człowiek pozostaje grzesznikiem i popełnia błędy. Ale:

1.) przyznaje się do tego błędu,
2.) grzeszy ze słabości a nie z rozmysłem uprawiając "politykę" duchową,
3.) dąży do Boga, nawet po upadku,
4.) Każdy grzech boli takiego człowieka i bardzo żałuje za ten grzech,
5.) itd

Mógłbym wymieniać a nieskończoność, bo piszę z własnego doświadczenia.

Czasem można zauważyć, że człowiek podążający w stronę Boga jeszcze bardziej grzeszy niż ten oschły duchowo. Wynika to właśnie ze zwiększonych prześladowań szatana. Np ksiądz.

A do nas, którzy patrzymy na takich ludzi (np księzy) szatan mówi: "patrz jaki z niego kapłan Boży. Widzisz jaki grzesznik? Ma nowe auto, babę na boku, a ty się masz u niego spowiadać? Chłopie olej to, nie chodź do spowiedzi, kościół jest zły."

Nie dajcie sie Bracia zwieść takim słowom

Ks.Marek

[link widoczny dla zalogowanych]

wujzboj

anaehlius · Dołączył: 06 Sty 2007 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów

Ej ludzie, ludzie... Wy chyab w ogóle nie wiecie co to własciwie jest ten satanizm, a ten post został założony, bo to taki chwytliwy temat (eutanazja, aborcja , antykoncepcja itepe) do rozmów dla początkujących filozofów przy herbatce... No nic ja tez nie jestem fachowcem, bo większość wiem ze źródeł katolickich, ale generalnie to tak:

- satanizm (lucyferianizm) - kult upadłego anioła, kult złych duchów, czarne msze, zabijanie kotków =). Chodzi głównie o odrzucenie Zbawienia Chrystusa (w które wierzą, ze istnieje) i pragnienie zbawienia szatańskiego. Opiera się, podobnie jak satanizm racjonalistyczny na odrzuceniu wszelkiej moralności (czego efektem jest między innymi rozwiązłość seksualna, krwawe ofiary itepe). W tym wypadku wszystko ma podłoże rytualne.

- satanizm jako prąd myślowy oparty głównie na racjonalizmie i, wypracowanym w epoce oświecenia libertynizmie. Tacy satanisci uważają, ze uwolnienie od zasad moralnych ma na celu wyzwolenie jednostki ludzkiej, jednoczesnie nie musza wierzyć w istnienie żadnego bytu wyzszego.

Co ja o tym myślę ?? Myslę że satanizm jest ułudą, ale także poważnym problemem Koscioła - młodzi (najczęściej) ludzie odchodzą z Kościoła, gdyż brak im dyrektywy. Są oburzeni widząc księży zachowujących się jak biznesmeni (samochody, komórki, panienki) (wiem że nie dotyczy to wszystkich księży, ale, niestety całkiem sporej liczby) i szukają jakiejś alternatywy. Chcą wierzyć. Mają taką potrzebę. Rozbici trafiają w łapy sekt, które żerują na słabościach Kościoła.

anaehlius · Dołączył: 06 Sty 2007 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów

Tzn. nie jest ułudą jego istnienie, a jedynie "wartości" satanistyczne są czymś, co łatwo może zniewolić i oślepić.

wujzboj

Mysle, ze wiara lub niewiara w istnienie szatana nie ma wiekszego znaczenia wobec wiary w Boga i zaufania Bogu. Wazne jest natomiast, by w zadnym wypadku nie tracic z oczu clowieka.

abangel666

Ciekawi mnie, czemu ludzie kłapią dziobami o sataniźmie głupoty, zamiast zwyczajnie sięgnąć do źródeł, których jest dużo. Na początek choćby to:
[link widoczny dla zalogowanych]
lub elementarne źródło, ale po angielsku:
[link widoczny dla zalogowanych]

Zbanowany Uczy

Dla mnie źródło to moje osobiste doświadczenia z szatanem (i pośrednie - mam trzech przyjaciół egzorcystów diecezjalnych). A wynika z nich, że to ch** j****y i trzeba mu dać w d***.

potepiony · Dołączył: 12 Sty 2007 Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów

Zbanowany Uczy

potepiony · Dołączył: 12 Sty 2007 Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów

Zbanowany Uczy

potepiony · Dołączył: 12 Sty 2007 Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów

tośmy se o sataniźmie pogadali.

ps. teraz już wiem czemu "zbanowany Uczy" a nie "Uczy" :wink:

Zbanowany Uczy