Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tyrania światopoglądowa i syndrom sztokholmski
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:51, 30 Wrz 2020    Temat postu:

anbo napisał:
Fedor kolejny raz pokazał przykład albo niezrozumienia albo manipulacji. Oczywiście nie napisałem, że wojna w Bośni i Hercegowinie była na tle religijnym. Wcześniej natomiast napisałem - i to zdanie wyróżniłem - że Nie znaczy to, że za każdą wojną i każdym mordem stała wiara w Boga nawet, jeśli dokonywał go człowiek wierzący. W innych dyskusjach fedor na przykład potrafił zarzucać komuś kłamstwo (np. mi), gdy ewidentnie chodziło ewentualnie o pomyłkę (ale nawet tego tam nie było), albo o inną niż jego interpretację. To także są powody, dla których z nim nie będę dyskutować, nie mam czasu na walkę z propagandzistą.


Właściwie to anbuś sam nie wie co chciał tu powiedzieć. Lecimy dalej

anbo napisał:
Tak jak były zbrodnicze działania w Rosji Sowieckiej czy Ziązku Radzieckim, których celem była ateizacja kraju (nikt temu nie przeczy),


A to jest właśnie sedno sprawy

anbo napisał:
tak samo były (i można je wskazać) zbrodnicze działania motywowane wiarą religijną. Generalnie ani wiara ani niewiara nie zabezpiecza człowieka przed czynieniem zła (czy członkowie sycylijskiej, włoskiej, amerykańskich mafii nie byli religijni?). Jak jest w konkretnych przypadkach to sprawa tak samo trudna jak oddzielenie motywów ekonomicznych, społecznych i politycznych od religijnych w jakichś wojnach. Ale propagandziści - po obydwu stronach - mają łatwe odpowiedzi, tak im wygodnie.


Anbuś nadal nie łapie o co tu chodzi i z czym on w ogóle próbuje dyskutować. Nikt nie przeczy, że systemy religijne mają na sumieniu jakieś ofiary. Jednak gdy porównamy liczby to dopiero widać istotę sprawy. Przez 600 lat Inkwizycja nawet wedle najbardziej śmiałych szacunków pociągnęła za sobą 25 tysięcy ofiar. Natomiast ateistyczne systemy władzy, które w swoim programie politycznym miały oficjalnie zadeklarowany "ateizm państwowy" (odsyłam znowu do Wikipedii), w samym tylko XX wieku zgładziły 100 milionów ofiar i to nawet jak odliczymy Hitlera (był ateistą ale program ateizmu państwowego był przez Hitlerowców realizowany w pełni tylko na terenie Kraju Warty - [link widoczny dla zalogowanych] ). Szczegółowe wyliczenie można znaleźć w książce Blocha, którą już cytowałem wyżej. W samej tylko Rewolucji Francuskiej, która miała ateizm na sztandarach, zginęło 100 tysięcy ludzi, w tym 40 000 chrześcijan zamordowanych tylko za sam fakt wyznawania swej wiary. W jednej tylko ateistycznej rewolucji ateiści zabili dwa razy tyle chrześcijan ile Inkwizycja przez całe 600 lat. Tak więc od razu widać kto ma więcej krwi na rękach. Tak więc to rządy zadeklarowanych ateistów są dużo bardziej niebezpieczne bo nie mają oni żadnych zasad, nie obowiązuje ich żadna moralność. W przypadku chrześcijan są to tylko "wypadki przy pracy". I to jest meritum, które anbuś cały czas próbuje nieudolnie rozmywać, pisząc nie na temat o jakichś gangsterach z mafii sycylijskiej, którzy może byli katolikami, a może nie

Polecam na Wiki specjalny artykuł poświęcony ateistycznemu aspektowi Rewolucji Francuskiej:

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 9:26, 30 Wrz 2020, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31323
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:17, 30 Wrz 2020    Temat postu:

anbo napisał:
propagandziści - po obydwu stronach - mają łatwe odpowiedzi, tak im wygodnie.

Propagandziści są rzeczywiście kreatywni, a każdą okoliczność, w tym praktycznie dowolny konflikt pomiędzy ludźmi będą próbowali politycznie "zmonetyzować", czyli dodatkowo wmówić komuś, że tak naprawdę to chodzi o to...
... o co propagandystom chodzi.
Kto mądry, swoje zdanie zachowuje. Kto nie umie trzymać umysłu na wodzy, komu brak panowania nad tym, dlaczego ma takie, a nie inne poglądy i czego właściwie chce, ucieszy się "o, widzicie, jeszcze i ci są z nami, my jesteśmy górą, my lepsi!" i weźmie za dobrą monetę czyjąś manipulację. Stare przysłowie się kłania, aby się strzec (fałszywych) przyjaciół, bo z wrogami jest przynajmniej jasna sprawa.
Niewątpliwie każdy większy, a szczególnie dłużej trwający konflikt pomiędzy społecznościami ma tendencję do obrastania cwaniakami, którzy kręcą na nim jakieś swoje biznesy - czasem finansowe, czasem oparte o walkę o rząd dusz. Dlatego często trudno jest odróżnić czy konflikt jest etniczny, religijny, oparty o zemstę, czy wręcz związany z tym, że jakieś zamorskie państwo upatruje w tym konflikcie szansy na przetestowanie swoich technologii wojskowych w tym miejscu. To się wszystko plącze, nakłada na siebie, tak że po jakimś czasie już nikt nie wie, co jest tym celem zasadniczym.
Więc może tyrania tak naprawdę tkwi nie tyle w światopoglądzie tym, czy innym, a w ludzkich sercach. :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:05, 01 Paź 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
anbo napisał:
propagandziści - po obydwu stronach - mają łatwe odpowiedzi, tak im wygodnie.

Propagandziści są rzeczywiście kreatywni, a każdą okoliczność, w tym praktycznie dowolny konflikt pomiędzy ludźmi będą próbowali politycznie "zmonetyzować", czyli dodatkowo wmówić komuś, że tak naprawdę to chodzi o to...
... o co propagandystom chodzi.
Kto mądry, swoje zdanie zachowuje. Kto nie umie trzymać umysłu na wodzy, komu brak panowania nad tym, dlaczego ma takie, a nie inne poglądy i czego właściwie chce, ucieszy się "o, widzicie, jeszcze i ci są z nami, my jesteśmy górą, my lepsi!" i weźmie za dobrą monetę czyjąś manipulację. Stare przysłowie się kłania, aby się strzec (fałszywych) przyjaciół, bo z wrogami jest przynajmniej jasna sprawa.
Niewątpliwie każdy większy, a szczególnie dłużej trwający konflikt pomiędzy społecznościami ma tendencję do obrastania cwaniakami, którzy kręcą na nim jakieś swoje biznesy - czasem finansowe, czasem oparte o walkę o rząd dusz. Dlatego często trudno jest odróżnić czy konflikt jest etniczny, religijny, oparty o zemstę, czy wręcz związany z tym, że jakieś zamorskie państwo upatruje w tym konflikcie szansy na przetestowanie swoich technologii wojskowych w tym miejscu. To się wszystko plącze, nakłada na siebie, tak że po jakimś czasie już nikt nie wie, co jest tym celem zasadniczym.
Więc może tyrania tak naprawdę tkwi nie tyle w światopoglądzie tym, czy innym, a w ludzkich sercach. :think:


Tak. Widać to nawet na tym forum...

Ciekawe: [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 16:11, 01 Paź 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:33, 19 Paź 2020    Temat postu:

fedor napisał:
Co tam chrześcijańskie tyranie. Ateiści wymordowali w samym tylko XX wieku 100 milionów ludzi i Inkwizycja i Wojny Krzyżowe to przy tym pikuś:

https://www.youtube.com/watch?v=fJNuYd-afaM


Właśnie została opublikowana druga część webinaru na ten sam temat:

https://www.youtube.com/watch?v=pEE1IDWROyc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:34, 19 Paź 2020    Temat postu:

[quote="fedor"]
fedor napisał:
Co tam chrześcijańskie tyranie. Ateiści wymordowali w samym tylko XX wieku 100 milionów ludzi i Inkwizycja i Wojny Krzyżowe to przy tym pikuś:

To wciąż mniej niż chrześcijanie ale mniejsza z tym. Jaki jest sens wypominać ateistom zbrodnie, skoro w ich światopogladzie życie to tylko przypadkowy zlepek komórek. To tak jakbyś jojczył, że ogórki są zielone i że to straszna zbrodnia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:56, 19 Paź 2020    Temat postu:

mat napisał:
fedor napisał:
Co tam chrześcijańskie tyranie. Ateiści wymordowali w samym tylko XX wieku 100 milionów ludzi i Inkwizycja i Wojny Krzyżowe to przy tym pikuś:

To wciąż mniej niż chrześcijanie ale mniejsza z tym


A dlaczego "mniejsza z tym". Wylicz nam więc te chrześcijańskie ludobójstwa przekraczające 100 milionów. Konkretnie - kto, gdzie i kiedy

mat napisał:
Jaki jest sens wypominać ateistom zbrodnie, skoro w ich światopogladzie życie to tylko przypadkowy zlepek komórek. To tak jakbyś jojczył, że ogórki są zielone i że to straszna zbrodnia.


A choćby dlatego ma to sens, że oni wypominają innym zbrodnie. Ale w sumie rzeczywiście życie ludzkie to dla ateistów tylko przypadkowy zlepek komórek i dlatego tak łatwo przychodzi im mordowanie gdyż już tylko wytworzy się ku temu odpowiedni klimat i udaje im się utworzyć na przykład ateizm państwowy w jakimś kraju:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wtedy od razu trup ściele się gęsto


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 20:57, 19 Paź 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:00, 19 Paź 2020    Temat postu:

fedor napisał:
A dlaczego "mniejsza z tym". Wylicz nam więc te chrześcijańskie ludobójstwa przekraczające 100 milionów. Konkretnie - kto, gdzie i kiedy

A to tylko kropla w oceanie ofiar chrześcijan:

Handel niewolnikami był jednym z gł. magnesów przyciągających Europejczyków do Afryki. Według szacunkowych obliczeń kosztował on Afrykę ok. 100 mln istnień ludzkich, powodując dalekosiężne skutki dla afryk. gospodarki, trwające do czasów współczesnych.
https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Afryka-Historia-Epoka-panowania-kolonialnego;4019162.html

fedor napisał:
mat napisał:
Jaki jest sens wypominać ateistom zbrodnie, skoro w ich światopogladzie życie to tylko przypadkowy zlepek komórek. To tak jakbyś jojczył, że ogórki są zielone i że to straszna zbrodnia.

A choćby dlatego ma to sens, że oni wypominają innym zbrodnie.

No i mają racje, teisci glosza ze wiara czyni ich lepszymi, więc wypominianie im ze sa bardziej lub co najmniej tak samo krwawi jak ateisci jest logiczne.
Z kolei nie ma sensu wypominanie takich rzeczy ateistom, skoro pozbawieni są oni zdolnosci odrozniania dobra od zla, a czlowiek dla nich to tylko zlepek przypadkowych komorek. Nie mozna czynić zarzutu malarzowi, że maluje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:48, 19 Paź 2020    Temat postu:

mat napisał:
fedor napisał:
A dlaczego "mniejsza z tym". Wylicz nam więc te chrześcijańskie ludobójstwa przekraczające 100 milionów. Konkretnie - kto, gdzie i kiedy

A to tylko kropla w oceanie ofiar chrześcijan:

Handel niewolnikami był jednym z gł. magnesów przyciągających Europejczyków do Afryki. Według szacunkowych obliczeń kosztował on Afrykę ok. 100 mln istnień ludzkich, powodując dalekosiężne skutki dla afryk. gospodarki, trwające do czasów współczesnych.
https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Afryka-Historia-Epoka-panowania-kolonialnego;4019162.html


I jak i gdzie zabito te "100 milionów"? Ten cytat nawet nie mówi nic o żadnym mordowaniu. Nie rozumiesz nawet co cytujesz. Napisz jak, kiedy i gdzie zamordowano 100 milionów niewolników i kto to robił. Będzie ubaw

mat napisał:
fedor napisał:
mat napisał:
Jaki jest sens wypominać ateistom zbrodnie, skoro w ich światopogladzie życie to tylko przypadkowy zlepek komórek. To tak jakbyś jojczył, że ogórki są zielone i że to straszna zbrodnia.

A choćby dlatego ma to sens, że oni wypominają innym zbrodnie.

No i mają racje, teisci glosza ze wiara czyni ich lepszymi, więc wypominianie im ze sa bardziej lub co najmniej tak samo krwawi jak ateisci jest logiczne


Do ateistów chrześcijanom daleko pod względem mordowania. Zaledwie w dwa lata ateiści zamordowali w Rewolucji Francuskiej dwa razy tyle chrześcijan co Inkwizycja heretyków przez 600 lat

mat napisał:
Z kolei nie ma sensu wypominanie takich rzeczy ateistom, skoro pozbawieni są oni zdolnosci odrozniania dobra od zla, a czlowiek dla nich to tylko zlepek przypadkowych komorek. Nie mozna czynić zarzutu malarzowi, że maluje.


No właśnie. Nie ma nawet sensu wypominanie mordowania ateistom więc niedługo znowu zamordują kolejne 100 milionów ludzi i uznają, że nic się nie stało. W końcu to tylko 100 milionów przypadkowych "zlepków komórek"


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 10:26, 20 Paź 2020, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:14, 20 Paź 2020    Temat postu:

Gdy nie mamy argumentów wyciagamy liczby zgonów z jednej i drugiej strony.

Ewentualnie liczby zabitych..

Najwięcej ludzi zabijają ideowcy...???


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 12:15, 20 Paź 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:16, 20 Paź 2020    Temat postu:

Nihilistom nawet nie chce się zabijać :-) :-) :-)
[link widoczny dla zalogowanych]

List żołnierza niemieckiego Stalingrad:
Drodzy rodzice Rosja 7.1.43
Serdeczne życzenia z pola walki przesyła wasz syn Kurt.
Naszczęście jesteście zdrowi, to samo mogę napisać o sobie. Nie musi was o mnie boleć głowa [...] mam nadzieje, ze przyjdą paczki świąteczne i ze będziemy mogli zjeść prawdziwe ciasto [...] otrzymujemy na 6 ludzi 1 chleb, jemy jeszcze zupę i to musi starczyć na 24h. Teraz człowiek nauczył się, że chleb i wyroby tytoniowe są najcenniejsze. poszukujemy najmniejszego kawałka chleba. Ale mamy nadzieje, zę Bóg nas nie opuści. Wszyscy będziemy Mu dziękować kiedy wyrwiemy się z tego kotła czarownic...


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 16:39, 20 Paź 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
umysloddzielony




Dołączył: 25 Wrz 2020
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 18:46, 21 Paź 2020    Temat postu:

Pewnie ustalenie kto więcej zabijał - ateiści, czy teiści - nie będzie możliwe w sposób ścisły.
Pewne natomiast jest jedno, że człowiek jest słaby, boi się tyranii władzy, daje się zmobilizować do armii, a potem zabijać w cudzej sprawie. Wszystko najczęściej w imię ułudy i marzeń o jeszcze większej władzy, która zakorzeniła się w głowach przywódców. Na pewno zabijali i jedni. i drudzy. Najczęściej zabijali na rozkaz. Choć niektórzy robili to z przyjemnością, z przekonaniem o tym, że im zabijać wolno, bo są lepsi. :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:05, 21 Paź 2020    Temat postu:

umysloddzielony napisał:
Pewnie ustalenie kto więcej zabijał - ateiści, czy teiści - nie będzie możliwe w sposób ścisły.
Pewne natomiast jest jedno, że człowiek jest słaby, boi się tyranii władzy, daje się zmobilizować do armii, a potem zabijać w cudzej sprawie. Wszystko najczęściej w imię ułudy i marzeń o jeszcze większej władzy, która zakorzeniła się w głowach przywódców. Na pewno zabijali i jedni. i drudzy. Najczęściej zabijali na rozkaz. Choć niektórzy robili to z przyjemnością, z przekonaniem o tym, że im zabijać wolno, bo są lepsi. :(



SJ JEDNAK się nie dawali.
A wielu żołnierzy mialo kłopot z zabijaniem. Dlaczego ludzie daja się nabierać na wojnę Bóg Honor Ojczyzna.
Myślę, ze nie chodzi tu o obliczenia tylko ustalenie stanu faktycznego. Motywów. Czy linia podziału przebiega ateisci/teiści.
Może jest to o wiele bardziej skomplikowane.

Tu ciekawie o religì Hitlera:
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 20:11, 21 Paź 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31323
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:38, 22 Cze 2022    Temat postu: Re: Tyrania światopoglądowa i syndrom sztokholmski

umysloddzielony napisał:
Nawet najgłupsze religie mają swoich wyznawców. A nawet im głupsza jest religia, tym wierniejszy jej wyznawca, bo taki o nic nie pyta, tylko chce być posłuszny i wierny. Gdyby pytał, gdyby był choć trochę krytyczny, to nie zostałby wyznawcą głupiej religii. A że chce wierzyć bez wątpliwości, bez zmierzenia się pytaniem o prawdę, to uwierzy bezkrytycznie. Uwierzy najbardziej temu, który okazał nad nim swoją dominację, czyli uwierzy tyranowi.


Zaufanie tym, którzy nas zdominowali, to atawizm. Można by się tu doszukiwać jakichś ewolucyjnych koncepcji, że stado, w którym przecież zwykle toczą się walki o przywództwo, jeśli miałoby zachować swoją spójność, powinno dysponować jakimś mechanizmem, który utrwala zwycięstwo lidera. Może więc mamy takie w sobie - w genach zapisane, choć nieracjonalne - przymuszenie naszych emocji i myślenia do podległości temu, kto zdominował otaczające nas społeczne życie. Zadziwiające jest, jak wiele wybacza się tyranom.
Pewnie w tym wybaczaniu tyranom jest trochę aspektu racjonalizowania sobie własnej postawy strachu. Jeśli boimy się dominatora, ulegamy mu, to dla zneutralizowania dyskomfortu wynikającego z dysonansu poznawczego, będziemy mieli skłonność do wmawiania sobie, że ten dominator nie jest taki zły, że w istocie to go lubimy, chcemy aby rządził. Wtedy wszystkie te akty naszej podległości, podporządkowania się, łamania własnych reguł mogą znaleźć, choćby częściowe, usprawiedliwienie.
Co by groziło, gdybyśmy byli w pełni uczciwi i konsekwentnie w zakresie własnych wartości - DRĘCZĄCE POCZUCIE WINY, że ulegamy tyranowi, że jesteśmy tchórzami.

Myślę, że współcześni Rosjanie, którzy popierają Putina w znacznej części ulegli właśnie efektowi syndromu sztokhlomskiego. Byli przez władze swojego państwa pomiatani, terroryzowani, odebrano im podmiotowość. Więc się dostosowują, próbują sobie te porażki życia i samooceny zracjonalizować i wynagrodzić myśleniem: ale przynajmniej jestem członkiem wielkiego narodu, potężnego kraju, którego wszyscy wokół się boją.

Myślę, że dla człowieczeństwa tych ludzi lepiej byłoby, aby spojrzeli prawdzie w oczy i, choć w cierpieniu, ale jednak uznali, iż poparcie tyranii jest ich słabością. Jednak jeśli ktoś ma pragnienie dominacji i mocy tak wielkie, że nad nim nie panuje, to nie będzie w stanie się do słabości przyznać.
W innym wątku http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/pojecie-tchorzostwa-poznawczego-i-epistemicznego,21375.html zdefiniowałem pojęcie tchórzostwa epistemicznego. Rozumiem to pojęcie jako niezdolność do zaakceptowania mentalnego własnej słabości, jako konieczność udawania przed sobą silniejszego, inteligentniejszego, bardziej kompetentnego, uznanego niż to jest w rzeczywistości. Wielu ludziom łatwiej jest być odważnym w sensie zdolności do narażania swojego życia, czy cierpienia fizycznego, niż spojrzeć w oczy prawdzie o własnej małości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31323
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:56, 22 Cze 2022    Temat postu: Re: Tyrania światopoglądowa i syndrom sztokholmski

Michał Dyszyński napisał:
Myślę, że współcześni Rosjanie, którzy popierają Putina w znacznej części ulegli właśnie efektowi syndromu sztokhlomskiego. Byli przez władze swojego państwa pomiatani, terroryzowani, odebrano im podmiotowość. Więc się dostosowują, próbują sobie te porażki życia i samooceny zracjonalizować i wynagrodzić myśleniem: ale przynajmniej jestem członkiem wielkiego narodu, potężnego kraju, którego wszyscy wokół się boją.

O tym lęku jeszcze chciałbym napisać.
W naiwnym patrzeniu na sprawę, lęk jest utożsamiany z tchórzostwem, czyli negatywną cechą. W już znacznie bardziej wg mnie sensownym rozumieniu lęk jest tym, co nas chroni, jest informacją o zagrożeniu - jest niezbędną funkcją psychiczną.
W jeszcze szerszym spojrzeniu na sprawę lęk może okazać się po prostu ŚWIADECTWEM ODPOWIEDZIALNOŚCI. Matka się lęka, że dziecku się coś stanie, a dzięki temu ma motywację do przypilnowania tego dziecka, ochrony przed zagrożeniami. Lekarz, który się lęka, że zrobi błąd medyczny, dokładniej przyjrzy się wynikom badań, rozważy więcej opcji, a w końcu zwiększy swoją szansę (dzięki dodatkowemu wysiłkowi i czujności) na diagnozę poprawną. Ludzie bez lęku, to ludzie z zaburzoną odpowiedzialnością. Jedną z cech osobowości psychopatycznej jest brak odczuwania strachu. Psychopata jest przekonany, że wszystko mu się należy, wszystko mu się uda.

Lęk jest zatem tym elementem naszej psychiki, który nie ma prostej oceny - może być zarówno zbawienny, jak i niszczący. Ludzie, których rozpiera energia, brawura, poczucie siły słabo odczuwają lęk. Wtedy wielu ich pochwali za ich odwagę, uzna za ludzi wartościowych właśnie z tego powodu. Ale ja uważam, że to nie będzie sprawiedliwa ocena. Gdybyśmy taką postawę bez lęku uznali za bezwzględną wartość, to propagowalibyśmy społeczeństwo wyzute z odpowiedzialności, społeczeństwo psycholi, które zapewne szybko uległoby samozagładzie w wyniszczających się pojedynkach nabuzowanych furiatów, którzy poświęcają wszystko dla odczucia tryumfu i dominacji (niestety, wielu facetów cechuje się zbliżona mentalnością).
Z tego co czytałem, czy w dyskusjach mi wynikło, społeczeństwo rosyjskie właśnie takim wartościom jest oddane - brawurze, często nie przejmowaniu się życiem ani własnym, ani innych ludzi. Boją się władcy, bo mają tu dodatkowy motyw - syndrom sztokholmski. Mniej boją się często własnej śmierci, albo nakręcają się w stronę tego, aby życie w ogóle lekceważyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin