Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Górnolotne rozkminy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 51 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:53, 28 Wrz 2020    Temat postu: Górnolotne rozkminy

W naszym świecie z każdej strony zalewa nas masa przeróżnych informacji, opinii, poglądów. Ludzkość żyje w wiecznym sporze na temat niemal prawie wszystkiego.
Ludzie spierają się, co wartości np. jedni przekonują, że wartościowe jest inwestowanie w trwałą rodzinę, a inni mówią, że wartością są luźne związki, w których każdy może robić, co mu się podoba. Kochający dom pełen ciepła, czy życie oparte na karierze, pieniądzu, szybkim seksie, żądzy zabawek tego świata.
Eksperci przekrzykują się, co do swoich jedynych prawd. Jeden przekonuje do swoich racji w jednych mediach, a drugi atakuje i obnaża poglądy w drugich. Maseczki - nosić? Jedni powiedzą, że tak, bo udowodnione jest, że zmniejszają ryzyko rozprzestrzeniania wirusów. Z kolei inni badacze np. z Oxfordu przekonują, że nie ma dowodów na skuteczność maseczek (a nawet ich noszenie obniża odporność).
Media - co tu dużo mówić, każde prezentują swoją wizję i zaciekle ze sobą rywalizują. Gdzie w tym wszystkim fakty i prawda?
Spory na temat Boga i wiary w ogóle - czy Bóg jest potrzebny, czy człowiek jest samowystarczalny?

Sporów, dyskusji, przeciwnych racji i argumentów jest ogrom. Powstaje naturalne pytanie, które rodzi się w ludzkich umysłach: to komu, i w co wierzyć?
A może nikomu i w nic?
:think:

Jak rozstrzygacie ten dylemat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 13 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:41, 28 Wrz 2020    Temat postu: Re: Górnolotne rozkminy

Kruchy04 napisał:

Sporów, dyskusji, przeciwnych racji i argumentów jest ogrom. Powstaje naturalne pytanie, które rodzi się w ludzkich umysłach: to komu, i w co wierzyć?
A może nikomu i w nic?
:think:

Jak rozstrzygacie ten dylemat?

Kiedy wszelkie autorytety upadają, to jest ten moment, kiedy człowiek jest zmuszony zacząć myśleć samodzielnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 51 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:47, 28 Wrz 2020    Temat postu: Re: Górnolotne rozkminy

towarzyski.pelikan napisał:
Kruchy04 napisał:

Sporów, dyskusji, przeciwnych racji i argumentów jest ogrom. Powstaje naturalne pytanie, które rodzi się w ludzkich umysłach: to komu, i w co wierzyć?
A może nikomu i w nic?
:think:

Jak rozstrzygacie ten dylemat?

Kiedy wszelkie autorytety upadają, to jest ten moment, kiedy człowiek jest zmuszony zacząć myśleć samodzielnie.


I co z tego myślenia mu wynika? Zaczął myśleć i już wie, jak jest? Kto ma rację, a kto nie? W świecie sprzecznych poglądów i nieustających przeciwnych racji, punktem odniesienia ma być co? Skąd wiesz w co wierzyć? :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 13 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:59, 28 Wrz 2020    Temat postu: Re: Górnolotne rozkminy

Kruchy04 napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Kruchy04 napisał:

Sporów, dyskusji, przeciwnych racji i argumentów jest ogrom. Powstaje naturalne pytanie, które rodzi się w ludzkich umysłach: to komu, i w co wierzyć?
A może nikomu i w nic?
:think:

Jak rozstrzygacie ten dylemat?

Kiedy wszelkie autorytety upadają, to jest ten moment, kiedy człowiek jest zmuszony zacząć myśleć samodzielnie.


I co z tego myślenia mu wynika? Zaczął myśleć i już wie, jak jest? Kto ma rację, a kto nie? W świecie sprzecznych poglądów i nieustających przeciwnych racji, punktem odniesienia ma być co? Skąd wiesz w co wierzyć? :think:

Z samego myślenia nic nie wyniknie, trzeba analizować to co inni gadają, sprawdzać, zadawać pytania, wiązać fakty. To jest bardzo trudna i niewdzięczna droga, na której człowieka czeka niejeden kryzys, bo zaczyna od kompletnego chaosu, nie wie, w co ręce włożyć, od czego zacząć, ale im dłużej będzie szedł tą drogą, tym łatwiej mu będzie iść i pomału wszystko się będzie układać w całość. To tak jak z puzzlami. Na początku jest tragedia, łatwo się zniechęcić, ale jak już ułoży się ładny kawałek, zaczyna się czuć, że to ma sens i coraz bardziej wiadomo, w którą stronę iść. Choć oczywiście dylematy całkowicie nigdy nie znikną, do tego też trzeba przywyknąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
umysloddzielony




Dołączył: 25 Wrz 2020
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 10:54, 29 Wrz 2020    Temat postu: Re: Górnolotne rozkminy

towarzyski.pelikan napisał:
Z samego myślenia nic nie wyniknie, trzeba analizować to co inni gadają, sprawdzać, zadawać pytania, wiązać fakty. To jest bardzo trudna i niewdzięczna droga, na której człowieka czeka niejeden kryzys, bo zaczyna od kompletnego chaosu, nie wie, w co ręce włożyć, od czego zacząć, ale im dłużej będzie szedł tą drogą, tym łatwiej mu będzie iść i pomału wszystko się będzie układać w całość. To tak jak z puzzlami. Na początku jest tragedia, łatwo się zniechęcić, ale jak już ułoży się ładny kawałek, zaczyna się czuć, że to ma sens i coraz bardziej wiadomo, w którą stronę iść. Choć oczywiście dylematy całkowicie nigdy nie znikną, do tego też trzeba przywyknąć.

Myślenie samo potrafi człowieka zniewolić, być jego tyranem. Nawet na myślenie można jakoś spojrzeć szerzej, z punktu widzenia nadrzędnego celu. Kto nie wyjdzie *ponad*, pozostanie niewolnikiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 13 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:44, 29 Wrz 2020    Temat postu: Re: Górnolotne rozkminy

umysloddzielony napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Z samego myślenia nic nie wyniknie, trzeba analizować to co inni gadają, sprawdzać, zadawać pytania, wiązać fakty. To jest bardzo trudna i niewdzięczna droga, na której człowieka czeka niejeden kryzys, bo zaczyna od kompletnego chaosu, nie wie, w co ręce włożyć, od czego zacząć, ale im dłużej będzie szedł tą drogą, tym łatwiej mu będzie iść i pomału wszystko się będzie układać w całość. To tak jak z puzzlami. Na początku jest tragedia, łatwo się zniechęcić, ale jak już ułoży się ładny kawałek, zaczyna się czuć, że to ma sens i coraz bardziej wiadomo, w którą stronę iść. Choć oczywiście dylematy całkowicie nigdy nie znikną, do tego też trzeba przywyknąć.

Myślenie samo potrafi człowieka zniewolić, być jego tyranem. Nawet na myślenie można jakoś spojrzeć szerzej, z punktu widzenia nadrzędnego celu. Kto nie wyjdzie *ponad*, pozostanie niewolnikiem.

"Niegdyś celem mojego życia było myślenie, a teraz życie jest dla mnie celem myślenia" L. Feuerbach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:55, 29 Wrz 2020    Temat postu: Re: Górnolotne rozkminy

towarzyski.pelikan napisał:
umysloddzielony napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Z samego myślenia nic nie wyniknie, trzeba analizować to co inni gadają, sprawdzać, zadawać pytania, wiązać fakty. To jest bardzo trudna i niewdzięczna droga, na której człowieka czeka niejeden kryzys, bo zaczyna od kompletnego chaosu, nie wie, w co ręce włożyć, od czego zacząć, ale im dłużej będzie szedł tą drogą, tym łatwiej mu będzie iść i pomału wszystko się będzie układać w całość. To tak jak z puzzlami. Na początku jest tragedia, łatwo się zniechęcić, ale jak już ułoży się ładny kawałek, zaczyna się czuć, że to ma sens i coraz bardziej wiadomo, w którą stronę iść. Choć oczywiście dylematy całkowicie nigdy nie znikną, do tego też trzeba przywyknąć.

Myślenie samo potrafi człowieka zniewolić, być jego tyranem. Nawet na myślenie można jakoś spojrzeć szerzej, z punktu widzenia nadrzędnego celu. Kto nie wyjdzie *ponad*, pozostanie niewolnikiem.

"Niegdyś celem mojego życia było myślenie, a teraz życie jest dla mnie celem myślenia" L. Feuerbach


L.F. był niezłym gościem ale teiści nie rozumieją go może dlatego nie lubią...

Marks też krytykował religię. Jestem ciekawa co Marks napisałby dzisiaj. Czy by płakał...
Okazuje się jednak, że w oryginalnym tekście Marksa jest napisane: „Religia jest opium ludu”. To znamienna różnica. Religię tworzy człowiek, ale głównie człowiek uciśniony, biedny, wyzyskiwany przez kapitalistów. Praktyki religijne to taki narkotyk, którym człowiek odurza siebie, żeby nie musiał stawiać czoła smutnej rzeczywistości. Zamiast powstać przeciw uciskowi, wzniecić rewolucję, ci biedacy wyobrażają sobie w niebie jakiegoś boga; żyją iluzją, żyją z gruszek na wierzbie i w ten sposób nie są w stanie zmienić swego losu – twierdzi Marks. Modlą się do kogoś, kogo nie ma. Tak naprawdę wzdychają do siebie, bo bóg to człowiek umieszczony w niebie, a nie na ziemi.

Marks w jednym miał rację. Człowiek używa narkotyków również po to, żeby uciec od rzeczywistości. Miał też rację w tym, że człowiek może wejść w fałszywą religijność, długie modły i nie podejmuje żadnego innego wysiłku, wszystkiego oczekując od Boga i innych.
Ksiądz Piórkowski.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 3:09, 30 Wrz 2020, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
umysloddzielony




Dołączył: 25 Wrz 2020
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:49, 29 Wrz 2020    Temat postu: Re: Górnolotne rozkminy

towarzyski.pelikan napisał:
umysloddzielony napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Z samego myślenia nic nie wyniknie, trzeba analizować to co inni gadają, sprawdzać, zadawać pytania, wiązać fakty. To jest bardzo trudna i niewdzięczna droga, na której człowieka czeka niejeden kryzys, bo zaczyna od kompletnego chaosu, nie wie, w co ręce włożyć, od czego zacząć, ale im dłużej będzie szedł tą drogą, tym łatwiej mu będzie iść i pomału wszystko się będzie układać w całość. To tak jak z puzzlami. Na początku jest tragedia, łatwo się zniechęcić, ale jak już ułoży się ładny kawałek, zaczyna się czuć, że to ma sens i coraz bardziej wiadomo, w którą stronę iść. Choć oczywiście dylematy całkowicie nigdy nie znikną, do tego też trzeba przywyknąć.

Myślenie samo potrafi człowieka zniewolić, być jego tyranem. Nawet na myślenie można jakoś spojrzeć szerzej, z punktu widzenia nadrzędnego celu. Kto nie wyjdzie *ponad*, pozostanie niewolnikiem.

"Niegdyś celem mojego życia było myślenie, a teraz życie jest dla mnie celem myślenia" L. Feuerbach

Ludzie myślami uzasadniają inne myśli, jedne koncepty wyjaśniają im inne koncepty, a potem w tych ciągach uzasadnień kreślą pętle i inne skomplikowane trajektorie. Ale nie potrafią się połapać, gdzie jest w tym początek, ani nie dostrzegają końca. Mają umysły uwięźnięte w tych pętlach i łańcuchach skojarzeń, po omacku szukając celu i sensu.
Ludwig zdaje się mieć sporo racji. bo życie jest tym, co się czuje, w czym się trwa, a nie tylko konceptualizuje. To więc wygląda na drogę ku wolności. Tylko czym właściwie jest to życie? :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:04, 02 Paź 2020    Temat postu:

Oczekiwaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin