Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Koronawirus - pytanie o skuteczność strategii walki z nim
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 56, 57, 58  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:07, 10 Lut 2022    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pią 18:44, 11 Lut 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:38, 10 Lut 2022    Temat postu:

Jaka ladna nowa gitara. Mam nadzieję, że strawisz ten offtopik..

Myślałam, że to Michał.
Ale Ty masz ładniejszą owieczko..

I super myśl.
Nie absolutyzuje swego stanowiska.

Kiedyś bylo tu o prawdzie.
Zarzut do mnie, że ja jej nie szukam.

Tak, nie szukam prawdy absolutnej.
Prawda jest związana z człowiekiem.
Michał nawet założył temat, ale nie pociągneliśmy...


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 9:32, 11 Lut 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:10, 10 Lut 2022    Temat postu:

Ja jestem przeciw przymusowym szczepieniom , owca.
Mam nadzieję, że nie zabronisz mi się szczepić.
Trochę się obawiam. Chyba niesłusznie..

Co zrobi z nami Państwo??
Mam nadzieję, że uzna naszą wolność.

Raczej to już robi.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 20:12, 10 Lut 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:41, 11 Lut 2022    Temat postu:

Amantadyna jednak nie działa na covid-19.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 5:22, 12 Lut 2022    Temat postu:

Stosunek Polaków do szczepienia się może być związany z tradycją sarmatyzmu.
Wróćmy do sarmatyzmu. Po co pielęgnować coś, co uchodzi za synonim nieodpowiedzialności, skrajnego indywidualizmu i tego, co się przyjęło określać mianem warcholstwa?

Każda postawa życiowa ma swoje wynaturzenia. I tak jest też z sarmackim warcholstwem, które polega na wywyższaniu jednostki ponad państwo i społeczeństwo, ale właśnie kosztem i państwa, i społeczeństwa. Ale to margines - jego uparte eksponowanie pozostaje jednym z rezultatów kolonializmu. Wyraża się to w nieustannym pokazywaniu najgorszych cech Polaków, z czego wyrasta brak szacunku polskiej inteligencji do samej siebie i do własnego narodu.


Tak przyszło mi na myśl w związku z dyskusją o nacjonalizmie.
Cytat E. M Thomson


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 5:24, 12 Lut 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:01, 12 Lut 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Amantadyna jednak nie działa na covid-19.
[link widoczny dla zalogowanych]

Tutaj mamy śiwtny przykład manipulacji medialnej, której uległ Dyszyński, bo zamiast sprawdzać to co przeczytał w newsie, kolportuje fake newsy

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Badanie, jak zaznaczył, było prowadzone w populacji pacjentów ze szpitalnym covidem – "we wczesnej fazie pacjentów z umiarkowanym bądź ciężkim covidem, czyli u tych, którzy są na początku choroby, ale trafili do szpitala, bo zaczyna się zapalenie płuc, pojawia się desaturacja, niedotlenienie we krwi".

Dodał, że badania prowadzone przez prof. Konrada Rejdaka z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie dotyczy innej populacji (...)
Na dniach pojawią się wyniki kolejnego badania dotyczącego stosowania amantadyny wśród pacjentów leczonych ambulatoryjnie, czyli w przychodni – poinformował prezes Agencji Badań Medycznych Radosław Sierpiński.


Zupełnie abstrahując od jakości, wiarygodności tych badań. Fakty są takie, że póki co nie wykazano skuteczności amantadyny tylko na populacji szpitalnej.

A szczeoany z podniecenia z tego wyciągają wniiosek, że amantadyna nie działa w ogóle.

A pragnę przypomnieć, że wszyscy lekarze zalecający amantadynę jak i większość ludzi, którzy są przekonani że im amantadyna pomogła, nie stosowali jej w warunkach szpitalnych (musieliby to robić po kryjomu, jako że żaden szpital amantadyny nie zaleca), tylko ambulatoryjnych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:05, 12 Lut 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Michał pisze elaboraty ale nie do mnie.
:cry: :wink:

Poruszasz nieraz dla mnie nieciekawe, albo wręcz ZABRONIONE NA MOCY MOJEGO POSTANOWIENIA zagadnienia.
Zabroniłem sobie, a przynajmniej OGRANICZYŁEM do postaci krótkich epizodów
- gdybań zbyt daleko posuniętych, gdybań o czymś, o czym dane są niespójne
- w szczególności gdybań na temat emocji ludzi, których nie znam, więc nie potrafię sprawdzić moich hipotez na ów temat
- wchodzenia w domniemania emocji w sytuacjach, w których nic to nie wnosi do szerszych koncepcji.

Nie oznacza to całkowitej rezygnacji z myślenia o emocjach (bo w ogóle to często o nich myślę), ale raczej rezygnacji z postawy wewnętrznie płaczliwej
Postawą tą określam sobie ciągłe żebranie o czyjąś akceptację, uznanie, życzliwość. Jeśli widzę u siebie silny aspekt martwienia się tym, że może ktoś mnie nie lubi, nie zaakceptował mnie, to przywołuję się do porządku.
Za perspektywiczne uważam zajmowanie się tym, do czego mam jako tako kontrolowany dostęp moim umysłem. Jeśli myślę o emocjach, to albo o emocjach swoich, albo o emocjach, które widzę u ludzi bezpośrednio, albo...
czysto teoretycznie.
To ostatnie oznacza, że jak najbardziej mogę rozważać, nawet długo i dokładnie, temat "jak to ogólnie ludzie mają problem z emocją X", lecz blokuję sobie rozmyślanie "czy jakaś tam konkretna osoba przejawia wobec mnie emocję X". Zakładam, że może i przejawia, a może nie przejawia; wstępną hipotezę na ten temat zwykle wyprowadzam, ale już nie deliberuję, nie ciągnę tematu.
Dlatego raczej nie spodziewaj się mojego udziału w dyskusjji na temat "czy wuj lubi osobę X", albo "kogo lubi fedor, kogo lubi Irbisol, kogo lubi towarzyski.pelikan" itp. Kogo by owe osoby nie lubiły, to jest to nieweryfikowalne, a w ogóle to ich prywatna sprawa. Zbytnie o tym przemyśliwanie traktuję jako czystą stratę czasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aurelka Bocianek
Mediator



Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:20, 12 Lut 2022    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Cytat:
Badanie, jak zaznaczył, było prowadzone w populacji pacjentów ze szpitalnym covidem – "we wczesnej fazie pacjentów z umiarkowanym bądź ciężkim covidem, czyli u tych, którzy są na początku choroby, ale trafili do szpitala, bo zaczyna się zapalenie płuc, pojawia się desaturacja, niedotlenienie we krwi".


Podsumowując - początki zapalenia płuc, niedotlenienia i desaturacji w ramach badań klinicznych leczono lekiem przeciwwirusowym i neurologicznym.
Ale jednak to już coś - leczono, bo ostatnio słuchałam o osobie z porażeniem, która po 6 lub 7 teście wykazała wynik pozytywny na covid i leczenie polegało na podłączeniu do respiratora. Zmarła.

Nauka chyba bardzo rozminęła się z rozumem.

Bodnar szczegółowo opisał jak stosuje amantadynę zaznaczając, że stosuje ją w początkowej fazie choroby, i że słyszalne osłuchowo zmiany w płucach bezwzględnie wymagają antybiotykoterapii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:26, 12 Lut 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Michał pisze elaboraty ale nie do mnie.
:cry: :wink:

Poruszasz nieraz dla mnie nieciekawe, albo wręcz ZABRONIONE NA MOCY MOJEGO POSTANOWIENIA zagadnienia.
Zabroniłem sobie, a przynajmniej OGRANICZYŁEM do postaci krótkich epizodów
- gdybań zbyt daleko posuniętych, gdybań o czymś, o czym dane są niespójne
- w szczególności gdybań na temat emocji ludzi, których nie znam, więc nie potrafię sprawdzić moich hipotez na ów temat
- wchodzenia w domniemania emocji w sytuacjach, w których nic to nie wnosi do szerszych koncepcji.

Nie oznacza to całkowitej rezygnacji z myślenia o emocjach (bo w ogóle to często o nich myślę), ale raczej rezygnacji z postawy wewnętrznie płaczliwej
Postawą tą określam sobie ciągłe żebranie o czyjąś akceptację, uznanie, życzliwość. Jeśli widzę u siebie silny aspekt martwienia się tym, że może ktoś mnie nie lubi, nie zaakceptował mnie, to przywołuję się do porządku.
Za perspektywiczne uważam zajmowanie się tym, do czego mam jako tako kontrolowany dostęp moim umysłem. Jeśli myślę o emocjach, to albo o emocjach swoich, albo o emocjach, które widzę u ludzi bezpośrednio, albo...
czysto teoretycznie.
To ostatnie oznacza, że jak najbardziej mogę rozważać, nawet długo i dokładnie, temat "jak to ogólnie ludzie mają problem z emocją X", lecz blokuję sobie rozmyślanie "czy jakaś tam konkretna osoba przejawia wobec mnie emocję X". Zakładam, że może i przejawia, a może nie przejawia; wstępną hipotezę na ten temat zwykle wyprowadzam, ale już nie deliberuję, nie ciągnę tematu.
Dlatego raczej nie spodziewaj się mojego udziału w dyskusjji na temat "czy wuj lubi osobę X", albo "kogo lubi fedor, kogo lubi Irbisol, kogo lubi towarzyski.pelikan" itp. Kogo by owe osoby nie lubiły, to jest to nieweryfikowalne, a w ogóle to ich prywatna sprawa. Zbytnie o tym przemyśliwanie traktuję jako czystą stratę czasu.


Ok. Po prostu chciałam Ciebie bliżej poznać i pokochać :) :wink:

nic na siłę...

wiem, że masz też momenty słabości gdy mocno oceniasz ludzi a nawet grupy ludzi. na przykład ateistów, że oni to i owo..


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 11:32, 12 Lut 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:35, 12 Lut 2022    Temat postu:

Aurelka Bocianek napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Cytat:
Badanie, jak zaznaczył, było prowadzone w populacji pacjentów ze szpitalnym covidem – "we wczesnej fazie pacjentów z umiarkowanym bądź ciężkim covidem, czyli u tych, którzy są na początku choroby, ale trafili do szpitala, bo zaczyna się zapalenie płuc, pojawia się desaturacja, niedotlenienie we krwi".


Podsumowując - początki zapalenia płuc, niedotlenienia i desaturacji w ramach badań klinicznych leczono lekiem przeciwwirusowym i neurologicznym.
Ale jednak to już coś - leczono, bo ostatnio słuchałam o osobie z porażeniem, która po 6 lub 7 teście wykazała wynik pozytywny na covid i leczenie polegało na podłączeniu do respiratora. Zmarła.

Nauka chyba bardzo rozminęła się z rozumem.

Bodnar szczegółowo opisał jak stosuje amantadynę zaznaczając, że stosuje ją w początkowej fazie choroby, i że słyszalne osłuchowo zmiany w płucach bezwzględnie wymagają antybiotykoterapii.


Nauka?? a nie dziennikarze??


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 11:36, 12 Lut 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:44, 12 Lut 2022    Temat postu:

Faktem jest , że naukowcy często chcą zarobić ale dziennikarze piszą takie bzdury...

to, ze nauka nie jest ceniona wynika z morale naukowców,którzy fałszują wyniki, nie wyrażając swego zdania.
Dają się przepytywać nieprofesjonalnym dziennikarzom, którzy potem manipulują informacjami.

Jeszcze bardziej manipulują nami politycy na różne sposoby.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 11:45, 12 Lut 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:04, 12 Lut 2022    Temat postu:

Aurelka Bocianek napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Cytat:
Badanie, jak zaznaczył, było prowadzone w populacji pacjentów ze szpitalnym covidem – "we wczesnej fazie pacjentów z umiarkowanym bądź ciężkim covidem, czyli u tych, którzy są na początku choroby, ale trafili do szpitala, bo zaczyna się zapalenie płuc, pojawia się desaturacja, niedotlenienie we krwi".


Podsumowując - początki zapalenia płuc, niedotlenienia i desaturacji w ramach badań klinicznych leczono lekiem przeciwwirusowym i neurologicznym.
Ale jednak to już coś - leczono, bo ostatnio słuchałam o osobie z porażeniem, która po 6 lub 7 teście wykazała wynik pozytywny na covid i leczenie polegało na podłączeniu do respiratora. Zmarła.

Nauka chyba bardzo rozminęła się z rozumem.

Bodnar szczegółowo opisał jak stosuje amantadynę zaznaczając, że stosuje ją w początkowej fazie choroby, i że słyszalne osłuchowo zmiany w płucach bezwzględnie wymagają antybiotykoterapii.

Dokładnie.

Wychodzi na to, że "nauka" dzisiaj zajmuje się obalaniem chochołów. Bada hipotezy, których nikt nie stawia i z tryumfem ogłasza "nie działa". To samo zaobserwowano w USA z iwermektyną. Badania celowo było projektowane w taki sposób, żeby wyszło że iwermektyna nie działa. Przebadano śmiesznie niskie dawkowanie.

A to, że lek nie zadziałał na pewnym etapie choroby i podawany w pewnej w dawce i w określony sposób nie znaczy, że w ogóle nie działa.

I tutaj mieliśmy amantadynę reklmowaną jako lek, dzięki któremu można uniknać hopsitalizacji, a badano leczenie nią już po wylądowaniu w szpitalu. Tak że tego...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:00, 12 Lut 2022    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Aurelka Bocianek napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Cytat:
Badanie, jak zaznaczył, było prowadzone w populacji pacjentów ze szpitalnym covidem – "we wczesnej fazie pacjentów z umiarkowanym bądź ciężkim covidem, czyli u tych, którzy są na początku choroby, ale trafili do szpitala, bo zaczyna się zapalenie płuc, pojawia się desaturacja, niedotlenienie we krwi".


Podsumowując - początki zapalenia płuc, niedotlenienia i desaturacji w ramach badań klinicznych leczono lekiem przeciwwirusowym i neurologicznym.
Ale jednak to już coś - leczono, bo ostatnio słuchałam o osobie z porażeniem, która po 6 lub 7 teście wykazała wynik pozytywny na covid i leczenie polegało na podłączeniu do respiratora. Zmarła.

Nauka chyba bardzo rozminęła się z rozumem.

Bodnar szczegółowo opisał jak stosuje amantadynę zaznaczając, że stosuje ją w początkowej fazie choroby, i że słyszalne osłuchowo zmiany w płucach bezwzględnie wymagają antybiotykoterapii.

Dokładnie.

Wychodzi na to, że "nauka" dzisiaj zajmuje się obalaniem chochołów. Bada hipotezy, których nikt nie stawia i z tryumfem ogłasza "nie działa". To samo zaobserwowano w USA z iwermektyną. Badania celowo było projektowane w taki sposób, żeby wyszło że iwermektyna nie działa. Przebadano śmiesznie niskie dawkowanie.

A to, że lek nie zadziałał na pewnym etapie choroby i podawany w pewnej w dawce i w określony sposób nie znaczy, że w ogóle nie działa.

I tutaj mieliśmy amantadynę reklmowaną jako lek, dzięki któremu można uniknać hopsitalizacji, a badano leczenie nią już po wylądowaniu w szpitalu. Tak że tego...

Masz rację. Takich przekłamań jest dzisiaj chyba niemało.
Praktycznie każde ogólne stwierdzenie "lek X nie działa" należałoby traktować z dużą podejrzliwością. Tym co można stwierdzić obiektywnie jest co najwyżej: lek X nie zadziałał, podany w dawce ... osobom ... zdiagnozowanym na ... metodą ... na etapie leczenia ... w połączeniu z innymi terapiami ... (wszystkie wykropkowane miejsca miałyby tu swoje, czasem całkiem rozgałęzione) warianty.
Ostatecznie i tak w jakimś tam doniesieniu medialnym pojawi się "lek X (nie) zadziałał", choć badanie dotyczyły jakiegoś niewielkiego wycinka możliwych aplikacji owego leku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:26, 12 Lut 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Aurelka Bocianek napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Cytat:
Badanie, jak zaznaczył, było prowadzone w populacji pacjentów ze szpitalnym covidem – "we wczesnej fazie pacjentów z umiarkowanym bądź ciężkim covidem, czyli u tych, którzy są na początku choroby, ale trafili do szpitala, bo zaczyna się zapalenie płuc, pojawia się desaturacja, niedotlenienie we krwi".


Podsumowując - początki zapalenia płuc, niedotlenienia i desaturacji w ramach badań klinicznych leczono lekiem przeciwwirusowym i neurologicznym.
Ale jednak to już coś - leczono, bo ostatnio słuchałam o osobie z porażeniem, która po 6 lub 7 teście wykazała wynik pozytywny na covid i leczenie polegało na podłączeniu do respiratora. Zmarła.

Nauka chyba bardzo rozminęła się z rozumem.

Bodnar szczegółowo opisał jak stosuje amantadynę zaznaczając, że stosuje ją w początkowej fazie choroby, i że słyszalne osłuchowo zmiany w płucach bezwzględnie wymagają antybiotykoterapii.

Dokładnie.

Wychodzi na to, że "nauka" dzisiaj zajmuje się obalaniem chochołów. Bada hipotezy, których nikt nie stawia i z tryumfem ogłasza "nie działa". To samo zaobserwowano w USA z iwermektyną. Badania celowo było projektowane w taki sposób, żeby wyszło że iwermektyna nie działa. Przebadano śmiesznie niskie dawkowanie.

A to, że lek nie zadziałał na pewnym etapie choroby i podawany w pewnej w dawce i w określony sposób nie znaczy, że w ogóle nie działa.

I tutaj mieliśmy amantadynę reklmowaną jako lek, dzięki któremu można uniknać hopsitalizacji, a badano leczenie nią już po wylądowaniu w szpitalu. Tak że tego...

Masz rację. Takich przekłamań jest dzisiaj chyba niemało.
Praktycznie każde ogólne stwierdzenie "lek X nie działa" należałoby traktować z dużą podejrzliwością. Tym co można stwierdzić obiektywnie jest co najwyżej: lek X nie zadziałał, podany w dawce ... osobom ... zdiagnozowanym na ... metodą ... na etapie leczenia ... w połączeniu z innymi terapiami ... (wszystkie wykropkowane miejsca miałyby tu swoje, czasem całkiem rozgałęzione) warianty.
Ostatecznie i tak w jakimś tam doniesieniu medialnym pojawi się "lek X (nie) zadziałał", choć badanie dotyczyły jakiegoś niewielkiego wycinka możliwych aplikacji owego leku.

Od doniesię medialnych nie oczekuje się takich szczegółowych komunikatów. Tutaj manipulacja polegała na tym, że równlelgłe prowadzi się badanie na dwóch grupach, szpitalnej i ambulatoryjnej. Na wyniki tego drugiego badania czekamy, a media już obwieściły, że amantadyna nie działa, i to na podstawie tego badania, które akurat gorzej rokowało niż to drugie, biorąc pod uwagę doświadczenia lekarzy i pacjentów zgłaszających skuteczność amantadyny. Wchodzenia w metodologię naukową (jaka dawka została zastosowana etc.) od mediów nie oczekuję. Tutaj manipulacja już odgrywa się na innym poziomie - nauki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:55, 13 Lut 2022    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Aurelka Bocianek napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Cytat:
Badanie, jak zaznaczył, było prowadzone w populacji pacjentów ze szpitalnym covidem – "we wczesnej fazie pacjentów z umiarkowanym bądź ciężkim covidem, czyli u tych, którzy są na początku choroby, ale trafili do szpitala, bo zaczyna się zapalenie płuc, pojawia się desaturacja, niedotlenienie we krwi".


Podsumowując - początki zapalenia płuc, niedotlenienia i desaturacji w ramach badań klinicznych leczono lekiem przeciwwirusowym i neurologicznym.
Ale jednak to już coś - leczono, bo ostatnio słuchałam o osobie z porażeniem, która po 6 lub 7 teście wykazała wynik pozytywny na covid i leczenie polegało na podłączeniu do respiratora. Zmarła.

Nauka chyba bardzo rozminęła się z rozumem.

Bodnar szczegółowo opisał jak stosuje amantadynę zaznaczając, że stosuje ją w początkowej fazie choroby, i że słyszalne osłuchowo zmiany w płucach bezwzględnie wymagają antybiotykoterapii.

Dokładnie.

Wychodzi na to, że "nauka" dzisiaj zajmuje się obalaniem chochołów. Bada hipotezy, których nikt nie stawia i z tryumfem ogłasza "nie działa". To samo zaobserwowano w USA z iwermektyną. Badania celowo było projektowane w taki sposób, żeby wyszło że iwermektyna nie działa. Przebadano śmiesznie niskie dawkowanie.

A to, że lek nie zadziałał na pewnym etapie choroby i podawany w pewnej w dawce i w określony sposób nie znaczy, że w ogóle nie działa.

I tutaj mieliśmy amantadynę reklmowaną jako lek, dzięki któremu można uniknać hopsitalizacji, a badano leczenie nią już po wylądowaniu w szpitalu. Tak że tego...

Masz rację. Takich przekłamań jest dzisiaj chyba niemało.
Praktycznie każde ogólne stwierdzenie "lek X nie działa" należałoby traktować z dużą podejrzliwością. Tym co można stwierdzić obiektywnie jest co najwyżej: lek X nie zadziałał, podany w dawce ... osobom ... zdiagnozowanym na ... metodą ... na etapie leczenia ... w połączeniu z innymi terapiami ... (wszystkie wykropkowane miejsca miałyby tu swoje, czasem całkiem rozgałęzione) warianty.
Ostatecznie i tak w jakimś tam doniesieniu medialnym pojawi się "lek X (nie) zadziałał", choć badanie dotyczyły jakiegoś niewielkiego wycinka możliwych aplikacji owego leku.

Od doniesię medialnych nie oczekuje się takich szczegółowych komunikatów. Tutaj manipulacja polegała na tym, że równlelgłe prowadzi się badanie na dwóch grupach, szpitalnej i ambulatoryjnej. Na wyniki tego drugiego badania czekamy, a media już obwieściły, że amantadyna nie działa, i to na podstawie tego badania, które akurat gorzej rokowało niż to drugie, biorąc pod uwagę doświadczenia lekarzy i pacjentów zgłaszających skuteczność amantadyny. Wchodzenia w metodologię naukową (jaka dawka została zastosowana etc.) od mediów nie oczekuję. Tutaj manipulacja już odgrywa się na innym poziomie - nauki.

Może tak być, że amantadyna działa lepiej w warunkach laboratoryjnych, jednak nie spodziewałbym się zależności - tam nic, a tu wyraźne działanie. Jeśli nawet słabego działania nie widać w warunkach szpitalnych, to w innych warunkach raczej nie oczekiwałbym spektakularnych rezultatów. Bo wygląda na to, ze żaden mechanizm biologiczny tu się nie uruchamia. Inaczej, to by choć śladowo działał. Choć oczywiście to też jest szacowanie, a nie ostateczny werdykt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:17, 13 Lut 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:

Może tak być, że amantadyna działa lepiej w warunkach laboratoryjnych, jednak nie spodziewałbym się zależności - tam nic, a tu wyraźne działanie. Jeśli nawet słabego działania nie widać w warunkach szpitalnych, to w innych warunkach raczej nie oczekiwałbym spektakularnych rezultatów. Bo wygląda na to, ze żaden mechanizm biologiczny tu się nie uruchamia. Inaczej, to by choć śladowo działał. Choć oczywiście to też jest szacowanie, a nie ostateczny werdykt.

Prof. Rejdak (odpowiedzialny za to drugie badanie) jest innego zdania:
"Iluzoryczna szansa", że drugie badanie przyniesie inny wynik? Prof. Rejdak odpowiada
Cytat:
Podczas konferencji prof. Adam Barczyk, odpowiadając na pytania dziennikarzy, stwierdził, że istnieje tylko "iluzoryczna szansa", że badanie pod wodzą prof. Rejdaka przyniesie inne rozstrzygnięcia. Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie.
— Badania wykazały, że molnupirawir nie działa w ogóle w zaawansowanej chorobie, dlatego je przerwano. Ale wykazał skuteczność we wczesnej fazie i my jesteśmy w tym samym punkcie. Warto poczekać na to drugie badanie. Myślę, że wkrótce będziemy już mieć analizy z uwzględnieniem parametrów neurologicznych, tj. czy chroni przed powikłaniami u chorych. Podkreślę tylko, że my od początku nie zakładaliśmy włączania chorych z zapaleniem płuc, bo uważamy to za rzecz nieadekwatną do działania leku — powiedział w rozmowie z Medonetem prof. Rejdak.


I co do mechanizmu:
Cytat:
Prof. Rejdak wyjaśnił też, w jaki sposób amantadyna miałaby pomagać takim chorym.

— To lek o złożonym mechanizmie działania. My uważamy, że ma on umiarkowane działanie przeciwwirusowe. Ponadto, jest on wchłaniany do ośrodkowego układu nerwowego, a tam też następuje inwazja wirusa. Dodatkowo amantadyna pobudza układy przekaźnikowe w mózgu. W praktyce oznacza to, że wspiera ona organizm w walce z chorobą. Wierzymy, że pobudzanie układów przekaźnikowych przez amantadynę może się okazać korzystne właśnie w tym, by nie dopuścić do powikłań związanych z infekcją SARS-CoV-2.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:29, 13 Lut 2022    Temat postu:

Optymistycznie:

Źródło: Puls Medycyny
[link widoczny dla zalogowanych]

Wirus będzie nadal bytował w naszym środowisku. Wróci, bo nawet mając odporność pamiętajmy, że ona stopniowo się zmniejsza.
Osoby, które mają pamięć immunologiczną, przejdą jednak zakażenie łagodnie, wielu nawet może go nie zauważyć.
Wśród pacjentów z COVID-19 w szpitalach dominują niezaszczepieni
Zdaniem prof. Roberta Flisiaka, kierownika Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, przebieg zakażenia wywołanego przez Omikron powoduje praktycznie inną chorobę niż COVID-19, z którym zmagaliśmy się w ciągu minionych dwóch lat.

- Inne są objawy zakażenia, inna ciężkość przebiegów, a gros chorych nie dociera do nas, dlatego że przechodzą infekcję bardzo łagodnie. Natomiast cały czas trzeba podkreślać, że nawet wśród osób uodpornianych zdarzają się przypadki zachorowań, ale są one nieporównywanie łagodniejsze. A jeżeli zdarzają się przebiegi ciężkie, to zwykle są one spowodowane inną chorobą zasadniczą, zwłaszcza u osób w podeszłym wieku. Natomiast jeśli spojrzę na pacjentów, których hospitalizujemy, to cały czas dominują wśród nich osoby niezaszczepione - mówi w programie „COVID-19: komentarz eksperta” prof. Flisiak.

Jego zdaniem znacząca część Polaków jest już uodporniona przeciwko SARS-CoV-2, czy to w skutek przechorowania COVID-19, czy po
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:47, 13 Lut 2022    Temat postu:

Jak to? Przecież odporność populacyjna jest niemożliwa. Dowiedli tego już dawno naukowcy:

[link widoczny dla zalogowanych]

Przy oryginalnym wariancie możliwe było uzyskanie odporności populacyjnej, ale nie przy dużo bardziej zaraźliwym wariancie delta.

Omikron jest jeszcze bardziej zaraźliwy od delty, to znaczy, że tym bardziej nie jest to możliwe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:53, 13 Lut 2022    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:

Może tak być, że amantadyna działa lepiej w warunkach laboratoryjnych, jednak nie spodziewałbym się zależności - tam nic, a tu wyraźne działanie. Jeśli nawet słabego działania nie widać w warunkach szpitalnych, to w innych warunkach raczej nie oczekiwałbym spektakularnych rezultatów. Bo wygląda na to, ze żaden mechanizm biologiczny tu się nie uruchamia. Inaczej, to by choć śladowo działał. Choć oczywiście to też jest szacowanie, a nie ostateczny werdykt.

Prof. Rejdak (odpowiedzialny za to drugie badanie) jest innego zdania:
"Iluzoryczna szansa", że drugie badanie przyniesie inny wynik? Prof. Rejdak odpowiada
Cytat:
Podczas konferencji prof. Adam Barczyk, odpowiadając na pytania dziennikarzy, stwierdził, że istnieje tylko "iluzoryczna szansa", że badanie pod wodzą prof. Rejdaka przyniesie inne rozstrzygnięcia. Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie.
— Badania wykazały, że molnupirawir nie działa w ogóle w zaawansowanej chorobie, dlatego je przerwano. Ale wykazał skuteczność we wczesnej fazie i my jesteśmy w tym samym punkcie. Warto poczekać na to drugie badanie. Myślę, że wkrótce będziemy już mieć analizy z uwzględnieniem parametrów neurologicznych, tj. czy chroni przed powikłaniami u chorych. Podkreślę tylko, że my od początku nie zakładaliśmy włączania chorych z zapaleniem płuc, bo uważamy to za rzecz nieadekwatną do działania leku — powiedział w rozmowie z Medonetem prof. Rejdak.


I co do mechanizmu:
Cytat:
Prof. Rejdak wyjaśnił też, w jaki sposób amantadyna miałaby pomagać takim chorym.

— To lek o złożonym mechanizmie działania. My uważamy, że ma on umiarkowane działanie przeciwwirusowe. Ponadto, jest on wchłaniany do ośrodkowego układu nerwowego, a tam też następuje inwazja wirusa. Dodatkowo amantadyna pobudza układy przekaźnikowe w mózgu. W praktyce oznacza to, że wspiera ona organizm w walce z chorobą. Wierzymy, że pobudzanie układów przekaźnikowych przez amantadynę może się okazać korzystne właśnie w tym, by nie dopuścić do powikłań związanych z infekcją SARS-CoV-2.

[link widoczny dla zalogowanych]

Poczekajmy zatem jeszcze na wyniki tych drugich badań. :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 5:41, 14 Lut 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Jak to? Przecież odporność populacyjna jest niemożliwa. Dowiedli tego już dawno naukowcy:

[link widoczny dla zalogowanych]

Przy oryginalnym wariancie możliwe było uzyskanie odporności populacyjnej, ale nie przy dużo bardziej zaraźliwym wariancie delta.

Omikron jest jeszcze bardziej zaraźliwy od delty, to znaczy, że tym bardziej nie jest to możliwe.


To jest bardziej złożone zagadnienie.
Odporność stadna dzięki Omikronowi?

Obecnie w Polsce w pełni zaszczepionych jest niespełna 57 proc. wszystkich mieszkańców. Infekcję COVID-19 ma za sobą — oficjalnie — około 4,5 mln osób, co daje kolejne 11-12 proc. W sumie około 70 proc. Wciąż za mało, aby czuć się bezpiecznie w obliczu wariantu Omikron, ale paradoksalnie być może właśnie najnowszy wariant zapewni nam tę ochronę. Jest bardzo zakaźny, infekuje zarówno zaszczepionych, jak i niezaszczepionych, szacuje się, że na Omikron zachoruje nawet połowa populacji w wielu krajach. W efekcie przeciwciała wytworzy znaczna część mieszkańców. Czy paradoksalnie to właśnie dzięki Omikronowi uzyskamy odporność stadną?

— Troszeczkę tak, ale aż tak różowo nie jest. Niewątpliwie, jeśli będzie nas bardzo dużo chorować, a Omikron powoduje potężne wzrosty zachorowań, to rzeczywiście ci, którzy go przechorują, będą mieli przeciwciała zaraz po — mówi prof. Andrzej Fal.


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:08, 16 Lut 2022    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Po kiego nam taki certyfikat..

Nie będzie już szczepień w ogóle..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:33, 16 Lut 2022    Temat postu:

To po co sie szczepiłaś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:33, 16 Lut 2022    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
To po co sie szczepiłaś


Bo moj dawal teoretycznie możliwość przejazdu przez granicę bez badania z nosogardzieli.
Ten już nie. Przeczytaj uważnie.
Ja teraz jestem w drodze i zapomnialam wziąć tej kartki.
Ale myślę, że dam radę.
Nie żałuję , że się zaszczepiłam chociaż bez entuzjazmu. Czuję się bezpieczniej.
Nie uważam także, że szczepienia powinny być przymusowe.
Oceń wszystkie za i przeciw i sam zdecyduj. Nie sugeruj się tym co robią inni i nie obwiniaj ich.
Daj im żyć po swojemu.

Każdy z nas nie wie ...wielu rzeczy..

Myślę, że nie umrę w ciagu dwóch lat tak jak twierdzi Barycki.
A jeśli, to na pewno nie z powodu szczepionki.🙂😉🙂


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 2:10, 17 Lut 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:19, 19 Lut 2022    Temat postu:

Łagodny COVID-19, ale konsekwencje zakażenia poważne

Niemieckie badanie wykazało, że nawet łagodny przebieg choroby może prowadzić do uszkodzenia różnych narządów, w tym płuc, serca i nerek. Naukowcy poddali szczegółowym badaniom 443 osoby w wieku od 45 do 74 lat, które przeszły zakażenie SARS-CoV-2 z łagodnymi objawami. W momencie badań uczestnicy nie zgłaszali już żadnych objawów zakażenia. Zdecydowana większość z nich, aż 93 proc., w trakcie infekcji była leczona wyłącznie ambulatoryjnie.

Wyniki analizy przeprowadzonych u ozdrowieńców badań ujawniły, że badane osoby „wykazały oznaki średnioterminowego uszkodzenia niektórych narządów”.

W oświadczeniu badacze zakomunikowali, że:

w badaniu czynności płuc udokumentowano u uczestników objętość płuc zmniejszoną o około 3 proc. i nieznacznie zwiększony opór dróg oddechowych
badania serca wykazały średni spadek wydajności pracy serca o 1-2 proc. i aż 41-proc. wzrost poziomu kompleksu białek we krwi, świadczących o obciążeniu serca
dwa do trzech razy częściej stwierdzano objawy zakrzepicy żył w nogach
badania wykazały spadek sprawności pracy nerek o ok. 2 proc.
W trakcie analizy nie stwierdzono natomiast pogorszenia funkcji mózgu.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 19:37, 21 Lut 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:21, 21 Lut 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:

Może tak być, że amantadyna działa lepiej w warunkach laboratoryjnych, jednak nie spodziewałbym się zależności - tam nic, a tu wyraźne działanie. Jeśli nawet słabego działania nie widać w warunkach szpitalnych, to w innych warunkach raczej nie oczekiwałbym spektakularnych rezultatów. Bo wygląda na to, ze żaden mechanizm biologiczny tu się nie uruchamia. Inaczej, to by choć śladowo działał. Choć oczywiście to też jest szacowanie, a nie ostateczny werdykt.

Prof. Rejdak (odpowiedzialny za to drugie badanie) jest innego zdania:
"Iluzoryczna szansa", że drugie badanie przyniesie inny wynik? Prof. Rejdak odpowiada
Cytat:
Podczas konferencji prof. Adam Barczyk, odpowiadając na pytania dziennikarzy, stwierdził, że istnieje tylko "iluzoryczna szansa", że badanie pod wodzą prof. Rejdaka przyniesie inne rozstrzygnięcia. Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie.
— Badania wykazały, że molnupirawir nie działa w ogóle w zaawansowanej chorobie, dlatego je przerwano. Ale wykazał skuteczność we wczesnej fazie i my jesteśmy w tym samym punkcie. Warto poczekać na to drugie badanie. Myślę, że wkrótce będziemy już mieć analizy z uwzględnieniem parametrów neurologicznych, tj. czy chroni przed powikłaniami u chorych. Podkreślę tylko, że my od początku nie zakładaliśmy włączania chorych z zapaleniem płuc, bo uważamy to za rzecz nieadekwatną do działania leku — powiedział w rozmowie z Medonetem prof. Rejdak.


I co do mechanizmu:
Cytat:
Prof. Rejdak wyjaśnił też, w jaki sposób amantadyna miałaby pomagać takim chorym.

— To lek o złożonym mechanizmie działania. My uważamy, że ma on umiarkowane działanie przeciwwirusowe. Ponadto, jest on wchłaniany do ośrodkowego układu nerwowego, a tam też następuje inwazja wirusa. Dodatkowo amantadyna pobudza układy przekaźnikowe w mózgu. W praktyce oznacza to, że wspiera ona organizm w walce z chorobą. Wierzymy, że pobudzanie układów przekaźnikowych przez amantadynę może się okazać korzystne właśnie w tym, by nie dopuścić do powikłań związanych z infekcją SARS-CoV-2.

[link widoczny dla zalogowanych]

Poczekajmy zatem jeszcze na wyniki tych drugich badań. :think:


Jest coś od Rejdaka
[link widoczny dla zalogowanych]
Niestety, nie wygląda abyśmy miel przełom:
Autor artykułu link wyżej napisał:

Kierownicy badania sprawdzili dotychczasową skuteczność amantadyny w porównaniu z placebo. Dane pochodziły od 93 pacjentów, z czego około połowa dostawała badany preparat. Jak przekonuje w rozmowie z DGP prof. Konrad Rejdak, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, a zarazem kierownik naukowy badania, zaobserwowane dotychczas trendy pokazują, że amantadyna na pewno jest bezpieczna.
Ponadto szybsze wyzdrowienie było zauważalne u większej liczby u pacjentów, którzy przyjmowali amantadynę. Jednak, jak podkreśla prof. Rejdak, to jeszcze za mało, by wysnuć ostateczne wnioski, bo wyniki nie są istotne statystycznie. To znaczy nie da się przesądzić, na ile mamy do czynienia z realną poprawą stanu zdrowia pacjentów, a na ile z przypadkiem niezwiązanym z podawaniem leku

Gdyby się wyłaniało coś rzeczywiście mocnego, to wyniki pewnie byłyby istotne statystycznie.
Może nawet ta amantadyna "trochę" działa na covid-19 - np. w jakichś szczególnych warunkach, gdy organizm zareaguje w pewien konkretny sposób. Może jakaś pomocnicza jej funkcja da się kiedyś wykorzystać. Ale na "lek na covida" ona raczej nie wygląda.
Dla mnie jest ciekawe, jak przeciwnicy szczepionek czepiają się dosłownie wszystkiego, byle tylko uzasadniać swoją tezę o nie szczepieniu. Coś co jest jedynie nadzieją (jak się okazuje raczej słabą nadzieją w przypadku amantadyny) urasta do rangi silnego argumentu, jak to szczepionki są złe, bo przecież "mamy alternatywę", albo "jest leczenie, które nie wymaga podawania szczepionek". Wnioskowanie budowane jest na SAMYCH NADZIEJACH, zaś przekonanie o jego sile odpowiada sytuacji, jak byśmy mieli twarde fakty.
To oczywiście nie oznacza, iż szczepionki są bez wad. Bo na pewno je mają, więc to, że ktoś neguje szczepienia samo w sobie uważam za zdrowy objaw. Ktoś musi koncernom patrzeć na ręce. Ale owo patrzenie na ręce jednak powinno być bardziej chłodno - obiektywne, niż wynikające z ideologicznego zacietrzewienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 56, 57, 58  Następny
Strona 57 z 58

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin