Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Globalne Ocieplenie
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Świat nieożywiony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Śro 17:36, 05 Gru 2018    Temat postu: Globalne Ocieplenie

Temat ostatnio dość popularny, mocno promowany przez media z zachodnim kapitałem. Akcje "protestacyjne" typu https://www.youtube.com/watch?v=gZKqLVT3oAs

itd.
Czy ktoś z tutaj bywających zna temat i jest w stanie przedstawić wiarygodne argumenty przemawiające za globalnym ociepleniem będącym czymś więcej niż efektem interglacjału?


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Śro 17:37, 05 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 18:50, 05 Gru 2018    Temat postu: Re: Globalne Ocieplenie

Banjankri napisał:
Temat ostatnio dość popularny, mocno promowany przez media z zachodnim kapitałem. Akcje "protestacyjne" typu https://www.youtube.com/watch?v=gZKqLVT3oAs

itd.
Czy ktoś z tutaj bywających zna temat i jest w stanie przedstawić wiarygodne argumenty przemawiające za globalnym ociepleniem będącym czymś więcej niż efektem interglacjału?


[link widoczny dla zalogowanych]

Tu masz widmo Slońca:

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak widzisz, w podczerwieni znaczna częśc jest wycięta przez pasma pary wodnej i dwutlenku węgla. Jednak większa częśc energii dociera w zakresie widzialnym, dla którego atmosfera jest przezroczysta.

Tu masz widmo emitowane przez Ziemię.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak widzisz, CO2 wycina znaczną ilosć emisji z powierzchni Ziemi. Im więcej tego CO2 bedzie w atmosferze, tym więcej bedzie wycinał, co oznacza że ciepło pozostanie wewnątrz atmosfer, ogrzewając ją. Dopiero jak temperatura wystarczająco wzrośnie, emisja z powierzchni Ziemii wzrośnie dostatecznie, by to skompensować.

Wzrost stężenia gazów cieplarnianych w atmosferze:

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie ulega wątpliwości, że za wzrost ilosci gazów cieplarnianych odpowiedzialny jest czlowiek. Odpowiednie obliczenia można wykonac niemal "na palcach" -tu masz je wykonane przeze mnie:

http://www.sfinia.fora.pl/swiat-nieozywiony,10/cherry-picking-czyli-globalne-ocieplenie-to-mit,7599-150.html#355105


Wszelkie twierdzenia denialistów to bzdury w rodzaju "Amerykanie nie wylądowali na Ksieżycu".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Śro 19:10, 05 Gru 2018    Temat postu:

A mamy dane o ilości CO2 w atmosferze i temperaturze z przeszłości (najlepiej z jak największego zakresu czasu)? Bo to, że nawet ja podnoszę temperaturę na Ziemi jest oczywiste, ale nie mówi nic o konsekwencjach.

Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Śro 19:11, 05 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:29, 05 Gru 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:
A mamy dane o ilości CO2 w atmosferze i temperaturze z przeszłości (najlepiej z jak największego zakresu czasu)? Bo to, że nawet ja podnoszę temperaturę na Ziemi jest oczywiste, ale nie mówi nic o konsekwencjach.


[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

oraz dodatkowo:

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Śro 19:31, 05 Gru 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Śro 19:51, 05 Gru 2018    Temat postu:

Pierwszy to tylko 50 tys lat, i nie bijemy rekordu (co się działo wcześniej, że CO2 było więcej niż teraz?)

Tutaj mamy ostatnie 420 mln, ale z tego wynika, że obecnie mamy poziom bardzo niski, prawie najniższy. W czym więc problem?

Patrząc na temperaturę, to też raczej zimnawo jest:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:02, 05 Gru 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:
Pierwszy to tylko 50 tys lat, i nie bijemy rekordu (co się działo wcześniej, że CO2 było więcej niż teraz?)

Tutaj mamy ostatnie 420 mln, ale z tego wynika, że obecnie mamy poziom bardzo niski, prawie najniższy. W czym więc problem?

Patrząc na temperaturę, to też raczej zimnawo jest:


No własnie zimnawo jest, bo gazów cieplarnianych jest najmniej od milionow lat -CO2 które pierwotnie było w atmosferze zostalo zastapione przez rośliny tlenem.

A nasza przyroda i cywilizacja jest przystosowana do temperatur, które są na Ziemi od ostatnich kilku tysięcy lat. Radykalne zmiany temperatury=radyklane zmiany środowiska oraz gospodarki i zwyczajow ludzkich z tym środowiskiem związanych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5545
Przeczytał: 106 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:26, 05 Gru 2018    Temat postu:

O.K. napisał:
No własnie zimnawo jest, bo gazów cieplarnianych jest najmniej od milionow lat -CO2 które pierwotnie było w atmosferze zostalo zastapione przez rośliny tlenem.

A nasza przyroda i cywilizacja jest przystosowana do temperatur, które są na Ziemi od ostatnich kilku tysięcy lat. Radykalne zmiany temperatury=radyklane zmiany środowiska oraz gospodarki i zwyczajow ludzkich z tym środowiskiem związanych.


Większość węgla się związała z powierzchnią od okresu wczesnej wtórnej atmosfery. Jakby to wszystko wróciło do atmosfery, to byśmy dopiero mieli tutaj Wenus :D
Co ciekawe, Wenus przypuszczalnie (wg Artymowicza), miała kiedyś więcej wody niż Ziemia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31055
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:52, 05 Gru 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:
Pierwszy to tylko 50 tys lat, i nie bijemy rekordu (co się działo wcześniej, że CO2 było więcej niż teraz?)
...
Tutaj mamy ostatnie 420 mln, ale z tego wynika, że obecnie mamy poziom bardzo niski, prawie najniższy. W czym więc problem?

Moja - spiskowa - teoria mówi mi, że de facto cała ta "zadyma" globalnym ociepleniem, to projekt polityczny. Ktoś uznał (wg mnie całkiem słusznie, a do tego pewnie nie jeden ktoś, ale spora grupa odpowiedzialnych ludzi), że za bardzo trujemy atmosferę, wycinamy za dużo lasów, ogólnie obciążamy środowisko. Pretekstem dodatkowym były te słynne badania z poziomem oceanów i jego korelacją z obecnością CO2. Ktoś tam stworzył sobie jakiś model klimatyczny (dawno to było), model był kiepski, ale po prostu był i przewidywał katastrofę. Wtedy "machina" polityczno - medialna ruszyła. Ogłoszono teorie globalnego ocieplenia. Cel jak najbardziej (wg mnie) słuszny, wielki krzyk do ludzkości: bądźcie bardziej odpowiedzialni!
W międzyczasie ilość nowych odkryć klimatycznych wahała pierwotną koncepcją na wiele sposobów - i w górę, i w dół (czyli raz, że ocieplenie jest i przyspiesza, a za chwilę, że ten wpływ człowieka na samą temperaturę jest mało istotny w stosunku do innych czynników). Ale że ogłoszono, co ogłoszono, a poza tym cel jest słuszny, zaangażowano i polityków, i media i ogólnie poszło za tym wiele programów, pieniędzy rządowych, uzgodnień itp., to projekt zaczął "żyć własnym życiem". Od tego momentu poważne "fory" dostały te środowiska naukowe, które głoszą ocieplenie, zaś przeciwników się zniechęca, nazywając oszołomami itp.
Ja nie jestem klimatologiem, więc nie mogę powiedzieć, że wiem jak to jest. Nie twierdzę, że opisanych efektów, związanych z ociepleniem nie ma, albo że wszystko jest tylko blagą i spiskiem czyimś tam. Skupiam się jedynie nad tym, co jestem w stanie dostrzegać i kontrolować. I na pewno widzę jedno - wielkie upolitycznienie całej sprawy, apologetów z obu stron - apologetów jakby fanatycznych. W takiej atmosferze politycznej ja bym już na uczciwość i bezstronne dążenie do prawdy, a nawet rozsądek nie liczył. Po prostu - w tych warunkach politycznych - bezstronności zwyczajnie nie da się utrzymać.
Oczywiście jest jakaś szansa, że aktualnie dominująca koncepcja okaże się ostatecznie tą docelową i słuszną. Jednak nie daję temu za dużych szans. Nauka ma szansę działać w stronę prawdy jedynie w warunkach braku silnych nacisków ze strony reszty społeczeństwa. Wg mnie na taki spokój dla badaczy nie ma co liczyć. Można wierzyć tej, czy innej stronie teraz. Choć ja twierdzę, że wszystko w końcu okaże się...
... jeszcze inaczej! Dojdą dodatkowe efekty, o których aktualnie badacze nie mają zielonego pojęcia. Bo co chwila dochodzą jakieś nowe zmiany w przewidywaniach i modelach - zarówno dotyczących rozwoju ludzkiej cywilizacji jak i mechanizmach klimatycznych - np.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

To tylko drobna cząstka tego, co opublikował jeden portal z doniesieniami i tylko z ostatniego pół roku. Część z tych wiadomości ma znikomy wpływ na wiedzę o klimacie, część ma znaczny, inna część pewnie dopiero dołoży swoje znaczenie, jak odkryje się powiązania z dodatkowymi mechanizmami. Ja śledzę tego rodzaju doniesienia od kilkunastu lat - jest ich bardzo wiele. Niektóre powinny powodować rewolucję w modelach, które są używane do prognozowania zmian klimatycznych. Zadziwiając mało to jednak kogo rusza - projekty na temat klimatu okazują się zaskakująco "nieprzemakalne" na nowe odkrycia. Wypadałoby przy każdym nowym większym odkryciu klimatycznym zawieszać choć na chwilę stare wnioski, z uwagą w stylu: zobaczymy, czy to nie zmieni naszych modeli, na razie nie upieramy się przy poprzedniej koncepcji... Ale jest inaczej - jest walka, upieranie się przy swoim na zabój.
Dla mnie jest jasne, że ich właściwie nic nie ma szansy wzruszyć - jak zostały ustalone kiedyś przez kogoś, tak będą trwały, bo są częścią znacznie większego projektu i niepolityczne jest ciągłe "wachlowanie" tą wiedzą raz w te, raz wewte. To jest mój główny, lecz dla mnie niezwykle istotny (!) powód, dla którego powątpiewam (nie neguję!) w wartość aktualnych przewidywań klimatycznych. Jest pewna szansa, że okażą się ostatecznie poprawne. Ale niezbyt duża szansa...
A niezależnie od nich, to ZGADZAM SIĘ Z CELAMI, którym medialna koncepcja o globalnym ociepleniu służy - mniej zatruwać atmosferę, odpowiedzialniej traktować zasoby Ziemi. Tyle, ze osobiście wolałbym podpięcie całej tej (skądinąd słusznej) misji nie pod wyrywkowy aspekt ograniczania emisji CO2 i głoszenia, że jest nam za gorąco (co np. skutkuje pomysłami w rodzaju: ustawmy wielkie lustra, które będą odbijały światło słoneczne w kosmos - bo takie były!), lecz jakieś kompleksowe spojrzenie na ludzkie poczynania z przyrodą Ziemi. Tu potrzeba rozwagi, braku nacisków zewnętrznych, wielkiej wiedzy i ostatecznie mądrości ludzi, którzy hierarchię problemów ekologicznych ustawią w szerszym kontekście - także socjologii, polityki, ekonomii.
Podsumowując: pod względem zdecydowanej większości celów, jakie buduje koncepcja globalnego ocieplenia bym się podpisał, a nawet bym był tu wręcz radykałem, który oczekiwałbym np. wyraźnie mocniejszego opodatkowania wszystkich ludzkich działalności mocno wykorzystujących zasoby Ziemi. Uważam, że skończył się już czas tradycyjnej ekonomii, w której jak ktoś ma więcej pieniędzy, to może sobie z nich korzystać (nawet obciążając środowisko) bez istotnych ograniczeń, tylko dlatego, że ma takie kaprycho. Jednocześnie jednak uważam, że jakaś istotna część wskazań zwolenników globalnego ocieplenia - wskutek błędnej oceny przyczyn i mechanizmów - będzie nieskuteczna, albo i przeciwskuteczna, przynosząc więcej szkody, niż pożytku.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 22:14, 05 Gru 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5524
Przeczytał: 25 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:06, 05 Gru 2018    Temat postu:

Globalne ocieplenie jest jednym z czynników wpływających na zwiększenie zalesienia na świecie
[link widoczny dla zalogowanych]

Ekoterroryści się przywiązują do drzew, bojkotują kopalnie. Widać, że mają zapał, dobro środowiska leży im na sercu, tylko szkoda że ich heroiczne działania są przeciwskuteczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31055
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:09, 05 Gru 2018    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Globalne ocieplenie jest jednym z czynników wpływających na zwiększenie zalesienia na świecie
[link widoczny dla zalogowanych]

Ekoterroryści się przywiązują do drzew, bojkotują kopalnie. Widać, że mają zapał, dobro środowiska leży im na sercu, tylko szkoda że ich heroiczne działania są przeciwskuteczne.

Właśnie!
Dokładnie o takie - m.in. - przykłady mi chodzi. Źle ustawione cele dotyczące ochrony Ziemi skutkują takimi "kwiatkami", jak koncepcje "wylesienia, aby było nam zimniej"...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:22, 05 Gru 2018    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Moja - spiskowa - teoria mówi mi, że de facto cała ta "zadyma" globalnym ociepleniem, to projekt polityczny.


Więc zostawmy to jako spiskowa teorię.

Co jak co, ale fizykę atmosfer (nie tylko ziemskiej) ludzkość ma dość dobrze opanowaną. A na pewno na tyle dostatecznie, by określić, co się statnie, gdy do atmosfery ziemskiej wpompujemy określoną ilośc dwutlenku wegla i innych gazów cieplarnianych -jak zmieni sie przenikliwość atmosfery, i o ile musi się zmienić temperatura przy powierzchni, by to skompensować.


Michał Dyszyński napisał:
Bo co chwila dochodzą jakieś nowe zmiany w przewidywaniach i modelach - zarówno dotyczących rozwoju ludzkiej cywilizacji jak i mechanizmach klimatycznych - np.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

To tylko drobna cząstka tego, co opublikował jeden portal z doniesieniami i tylko z ostatniego pół roku. Część z tych wiadomości ma znikomy wpływ na wiedzę o klimacie, część ma znaczny, inna część pewnie dopiero dołoży swoje znaczenie, jak odkryje się powiązania z dodatkowymi mechanizmami.


Tylko co redaktorzy jakiegoś portalu z nowinkami popularnonaukowymi -pytanie jeszcze jak dokonują wyboru tych nowinek -wiedza by ocenić co jest istotne, a co nie.

Do tego potrzeba specjalistycznej wiedzy. Opartej na profesjonalnych pracach naukowych, a nie nowinkach z portalu popularnonaukowego.

towarzyski.pelikan napisał:
Globalne ocieplenie jest jednym z czynników wpływających na zwiększenie zalesienia na świecie
[link widoczny dla zalogowanych]

Ekoterroryści się przywiązują do drzew, bojkotują kopalnie. Widać, że mają zapał, dobro środowiska leży im na sercu, tylko szkoda że ich heroiczne działania są przeciwskuteczne.


Tylko ze na podstawie streszczenia zawartego w linku, wynika że 60 procent przyrostu wynika z dzialalności ludzkiej -ponownego zalesiania okreslonych obszarów. Nie ze wzrostu temperatury.

EDIT: Czytam sobie ten papier.

Consistently across all climate domains, mountain systems expe-
rienced net bare ground loss, net short vegetation loss and net tree
canopy gain (Extended Data Fig. 2c, f, i, n and Extended Data Table 2).
In the high-latitude boreal tundra woodland and the polar ecozone
(Extended Data Fig. 2o, p), bare ground decreased and tree canopy
increased in both biomes, whereas short vegetation decreased in tundra
woodland but increased in the polar ecozone.


Las przesuwa się do tundry, trawa przesuwa się do Arktyki, drzewa rosną w górach. Przy wzroście globalnej temperatury (i przesuwaniu sie pieter roślinności w górach) nic dziwnego.


Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Śro 22:40, 05 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Śro 22:29, 05 Gru 2018    Temat postu:

O.K. napisał:
A nasza przyroda i cywilizacja jest przystosowana do temperatur, które są na Ziemi od ostatnich kilku tysięcy lat. Radykalne zmiany temperatury=radyklane zmiany środowiska oraz gospodarki i zwyczajow ludzkich z tym środowiskiem związanych.

Dalej nie widzę problemu. Chcemy powstrzymać zmiany zwyczajów? Ogólnie, przyrodę średnio ruszają takie zmiany, bo życie było w rozkwicie nawet kiedy było 5x więcej CO2, a temperatura była 5, 10 stopni wyższa.
Odnoszę wrażenie, że to jest rozdmuchiwanie problemu i to strasznie. Po co? Po kasę. Polska w tym roku sprzedała zezwolenia na emisję za ponad 4 mld złotych. To jest ogromna kasa i tyle. Jest giełda chyba w Berlinie, gdzie się zezwoleniami handluje i ceny podlegają spekulacją jak na wszystko inne. W przyszłym roku będziemy mieli znaczącą inflację właśnie przez wzrost cen prądu, który jest bezpośrednio z tym związany. Więc mamy wyraźny czynnik polityczny.
Gdzie jest ten klimatyczny? W Polsce, średnio roczna temperatura to jakieś 6-8 stopni, a w Brazylii 24 stopnie. Jak widać, nie robi to jakiejś strasznej różnicy dla ludzi i nie są to wartości graniczne.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Śro 22:33, 05 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:33, 05 Gru 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:
O.K. napisał:
A nasza przyroda i cywilizacja jest przystosowana do temperatur, które są na Ziemi od ostatnich kilku tysięcy lat. Radykalne zmiany temperatury=radyklane zmiany środowiska oraz gospodarki i zwyczajow ludzkich z tym środowiskiem związanych.

Dalej nie widzę problemu. Chcemy powstrzymać zmiany zwyczajów? Ogólnie, przyrodę średnio ruszają takie zmiany, bo życie było w rozkwicie nawet kiedy było 5x więcej CO2, a temperatura była 5, 10 stopni wyższa.
Odnoszę wrażenie, że to jest rozdmuchiwanie problemu i to strasznie. Po co? Po kasę. Polska w tym roku sprzedała zezwolenia na emisję za ponad 4 mld złotych. To jest ogromna kasa i tyle. Jest giełda chyba w Berlinie, gdzie się zezwoleniami handluje i ceny podlegają spekulacją jak na wszystko inne. W przyszłym roku będziemy mieli znaczącą inflację właśnie przez wzrost cen prądu, który jest bezpośrednio z tym związany. Więc mamy wyraźny czynnik polityczny.


Ustaw sobie we własnym mieszkaniu temperaturę o 5, 10 stopni wyższą. Dzień i noc, przez cały rok, czy lato czy zima.

Zobaczymy jak długo pociągniesz.

Banjankri napisał:
Gdzie jest ten klimatyczny?


W klimacie -bo nigdzie globalnemu ocipelenu nie zaprzeczyłeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Śro 22:38, 05 Gru 2018    Temat postu:

Cytat:
Ustaw sobie we własnym mieszkaniu temperaturę o 5, 10 stopni wyższą. Dzień i noc, przez cały rok, czy lato czy zima.

Może nie zauważyłeś, bo dodałem to w edycji, ale w Brazylii jest wyższa temperatura o 16 stopni i ludzie żyją całkiem dobrze.

Cytat:
W klimacie -bo nigdzie globalnemu ocipelenu nie zaprzeczyłeś.

Wszystko zależy od okresu czasu jaki weźmiemy. Jeżeli weźmiesz ostatnie 100 lat to jest ocieplenie ewidentne, ale jak weźmiesz ostatnie 10 mln lat to już mamy ewidentne ochłodzenie. Pytanie, jakie to ma znaczenie i czy nie jest sztucznym problemem, nie mającym oparcia w dowodach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:45, 05 Gru 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:
Cytat:
Ustaw sobie we własnym mieszkaniu temperaturę o 5, 10 stopni wyższą. Dzień i noc, przez cały rok, czy lato czy zima.

Może nie zauważyłeś, bo dodałem to w edycji, ale w Brazylii jest wyższa temperatura o 16 stopni i ludzie żyją całkiem dobrze.


To dodaj im kolejne 5 stopni. I nie narzekaj, jak beda chcieli wparowac do Ciebie, bo jest chłodniej (choć i tak o te 5 stopni cieplej niż dziś).

Oraz na to że jest więcej huraganów, tornad, poziom morza jest wyższy, że niszczy i zalewa Ci mieszkanie itp. Do wszystkiego wszak można sie przyzwyczaić...

Banjankri napisał:
Cytat:
W klimacie -bo nigdzie globalnemu ocipelenu nie zaprzeczyłeś.

Wszystko zależy od okresu czasu jaki weźmiemy. Jeżeli weźmiesz ostatnie 100 lat to jest ocieplenie ewidentne, ale jak weźmiesz ostatnie 10 mln lat to już mamy ewidentne ochłodzenie. Pytanie, jakie to ma znaczenie i czy nie jest sztucznym problemem, nie mającym oparcia w dowodach.


Dzisiejszej przyrody i społeczeństwa nie obchodzi, jakie warunki panowały 10 mln lat temu. Obchodzi co będzie za kilkadziesiąt, albo 100 lat, za czasów ich bezpośrednich potomków, na których dobru im zależy.


Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Śro 22:48, 05 Gru 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31055
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:50, 05 Gru 2018    Temat postu:

O.K. napisał:
Tylko co redaktorzy jakiegoś portalu z nowinkami popularnonaukowymi -pytanie jeszcze jak dokonują wyboru tych nowinek -wiedza by ocenić co jest istotne, a co nie.

Problem w tym, że redaktorzy tego portalu wcale nie podważają idei globalnego ocieplenia. Wręcz są chyba jego orędownikami. Tylko tez publikują informacje o odkryciach.
Zupełnie nie rozumiesz istoty mojego zarzutu. Zarzucam bowiem nie jakiś błąd (którego jako niefachowiec klimatolog rozpoznać nie jestem w stanie) ale BRAK RESPONSYWNOŚCI, brak interakcji OGÓLNY FUNDAMENTALNY BŁĄD METODOLOGICZNY.
Jeślibyś zajrzał do tych podlinkowanych informacji - to część z nich świadczy za, a część przeciw dotychczasowym modelom klimatycznym. Ja dostrzegam tyle - SPRAWĄ NOWEGO ODKRYCIA KTOŚ POWINIEN SIĘ ZAJĄĆ. Tylko tyle!
Nie twierdzę, że z odkrycia wynika załamanie się starej koncepcji. Może wynika, a może i nie, a nawet może być tak, że to odkrycie będzie sugerowało, że efekt ocieplenia jest większy!...
Może...

Zarzucam "ociepleniowcom" zatem to, że zostali przyłapani na UPIERANIU SIĘ OGÓLNYM przy swojej koncepcji, na ODERWANIU GŁOSZONYCH TEZ OD ZMIAN W DANYCH I MODELACH. Może by z tych doniesień wyszło, że ocieplenie jest niedoszacowane 5 krotnie. Może...
Ale oni mają to gdzieś - bo PO PROSTU GŁOSZĄ SWOJE.

To trochę tak, jakby pacjent przyszedł do lekarza z trudną do leczenia chorobą. Lekarz ogląda pacjenta i stawia diagnozę - ma pan chorobę X. Ale na następnej wizycie pacjent mówi: panie doktorze z własnej inicjatywy zrobiłem dodatkowe badania i wyszło mi...
- Tu jednak pacjent przerywa: Panie, to mnie kompletnie nie interesuje! Postawiłem diagnozę i tego się trzymamy. Nie zamierzam brać pod uwagę żadnych dodatkowych informacji.
Ja bym tak leczącemu lekarzowi nie zaufał (niezależnie od tego, ze jego wcześniejsza diagnoza mogła okazać się słuszna), bo taki lekarz wykazuje się kostycznością myślenia, ujawnia brak otwartości i bezstronnego spojrzenia na sprawę.
Niestety, ale tego rodzaju lekarze są i "leczą" pacjentów (sam się z takimi przypadkami spotkałem).

To jest takie moje swoiste "prawo epistemologii", które stosuję od lat: nie ufać źródłu, które choć samo deklaruje oparcie się w swoich tezach na faktach, za chwilę faktom nawet nie zamierza się przyjrzeć.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 22:57, 05 Gru 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Śro 22:58, 05 Gru 2018    Temat postu:

Cytat:
To dodaj im kolejne 5 stopni. I nie narzekaj, jak beda chcieli wparowac do Ciebie, bo jest chłodniej (choć i tak o te 5 stopni cieplej niż dziś).

To już jest kwestia polityczna.
Zresztą mogą wparować na Syberię, jak im się zrobi za gorąco. W czym problem? W kosztach przeprowadzki? Chcemy zatrzymać zmiany klimatu, które są zjawiskiem naturalnym od samego początku, po to, aby się ludzie nie przeprowadzali? Absurd.
Cytat:
Dzisiejszej przyrody i społeczeństwa nie obchodzi, jakie warunki panowały 10 mln lat temu. Obchodzi co będzie za kilkadziesiąt, albo 100 lat, za czasów ich bezpośrednich potomków, na których dobru im zależy.

Co rozumiesz przez stwierdzenie, że przyrodę coś obchodzi? Chcesz powiedzieć, ze się pelargonie martwią co będzie za 100 lat?
To, że część ludzi odczuje pewien dyskomfort, to jeszcze nie jest problem, bo inna część odczuje ulgę. Część obszarów może stać się nie do życia, ale inna stanie się możliwa do zasiedlenia.

Póki co rozdmuchujesz problem. Globalne ocieplenie występuje, nie jest czymś nadzwyczajnym i nie generuje poważnych problemów dla ludzkości, ani przyrody. Popularność bierze sobie z ludzkich lęków, nie popartych niczym konkretnym. Przejmujesz się tym, że za 2 pokolenia, w Polsce średnio roczna temperatura sięgnie 9 stopni? Serio?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:59, 05 Gru 2018    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Zarzucam bowiem nie jakiś błąd (którego jako niefachowiec klimatolog rozpoznać nie jestem w stanie) ale BRAK RESPONSYWNOŚCI, brak interakcji OGÓLNY FUNDAMENTALNY BŁĄD METODOLOGICZNY.
Jeślibyś zajrzał do tych podlinkowanych informacji - to część z nich świadczy za, a część przeciw dotychczasowym modelom klimatycznym. Ja dostrzegam tyle - SPRAWĄ NOWEGO ODKRYCIA KTOŚ POWINIEN SIĘ ZAJĄĆ. Tylko tyle!


A myślisz że się ktoś nie zajmuje?

Znajdź oryginalne prace na ktorych opierają się newsy z portalu. A następnie sprawdź kto, i w jakich pracach je cytuje.

Banjankri napisał:
Zresztą mogą wparować na Syberię, jak im się zrobi za gorąco. W czym problem? W kosztach przeprowadzki?


Chociążby.

Banjankri napisał:
Chcemy zatrzymać zmiany klimatu, które są zjawiskiem naturalnym od samego początku


To ocieplenie nie jest naturalne. A zreszta żadna wymuszona zmiana dotychczasowych, wygodnych warunków, nie jest dobra.

A jak uważasz inaczej, to się pobaw zapałkami, i spal swój dom. Nic wielkiego się nie stanie... Ot konieczność przeprowadzki...


Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Śro 23:13, 05 Gru 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Śro 23:11, 05 Gru 2018    Temat postu:

Cytat:
A jak uważasz inaczej, to się pobaw zapalkami, i spal swój dom. Nic wielkiego się nie stanie... Ot konieczność przeprowadzki...

Widzę, że sięgasz po coraz to mocniejsze argumenty...:)
Tak naprawdę nie masz nic konkretnego. Jedynie rozdmuchane lęki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
decir




Dołączył: 04 Cze 2017
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kasztel
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:31, 06 Gru 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:

Co rozumiesz przez stwierdzenie, że przyrodę coś obchodzi? Chcesz powiedzieć, ze się pelargonie martwią co będzie za 100 lat?
To, że część ludzi odczuje pewien dyskomfort, to jeszcze nie jest problem, bo inna część odczuje ulgę. Część obszarów może stać się nie do życia, ale inna stanie się możliwa do zasiedlenia.

Póki co rozdmuchujesz problem. Globalne ocieplenie występuje, nie jest czymś nadzwyczajnym i nie generuje poważnych problemów dla ludzkości, ani przyrody. Popularność bierze sobie z ludzkich lęków, nie popartych niczym konkretnym. Przejmujesz się tym, że za 2 pokolenia, w Polsce średnio roczna temperatura sięgnie 9 stopni? Serio?


Za każdym razem ,gdy czytam temu podobne wypowiedzi ,to jednak włosy mi dęba stają !

Weź ,może z łaski swojej sprawdź ,które obszary staną się mniej "przyjemne do życia" i ilu obecnie ludzi zamieszkuje tamte obszary ?! Już nawet nie pisze o tych wszystkich gatunkach zwierząt i roślin ,bo zauważyłem ,że przeciwnicy GO to jednak najczęściej mają je głęboko w d*pie .

A potem sobie porównaj ,ile obszarów będzie "przyjemne" .Następnie załącz tryb myślenie strategiczne,co się zacznie dziać jak zaczną się migracje ,o takim nasileniu ,że to co mieliśmy ostatnimi czasy tu w Europie ,zostanie uznane za "wesołe urozmaicenie, nudnej codzienności" bogatej północy.

Fauna i flora ,może nie rozważa problemu ,że jednej egoistyczny gatunek (nie ważne ,czy dzieło Boga ,czy ślepego losu) postanowił zmienić poziom trudności do życia na Ziemi z poziomu "normal" na "level hard" .
Po prostu, gatunki będą wymierać . Choć ,gdyby nie ludzka arogancja i ingerencja ,mogłyby trwać sobie dalej .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Czw 20:47, 06 Gru 2018    Temat postu:

Cytat:
Weź ,może z łaski swojej sprawdź ,które obszary staną się mniej "przyjemne do życia" i ilu obecnie ludzi zamieszkuje tamte obszary ?! Już nawet nie pisze o tych wszystkich gatunkach zwierząt i roślin ,bo zauważyłem ,że przeciwnicy GO to jednak najczęściej mają je głęboko w d*pie .

Weź, z łaski swojej sprawdź, które obszary staną się bardziej przyjezdne do życia i ilu ludzi może tam zamieszkać.
Co do zwierząt, to zdrowo ponad 95% wyginęło ze względu na zmiany klimatu i będzie się tak działo zawsze. Tylko ktoś zupełnie arogancji w swojej głupocie może uważać, że potrafi kontrolować klimat. Powstaną nowe, rozwiną się takie, którym obecnie jest ciężko...
Twoje argumenty są z dupy.

Cytat:
A potem sobie porównaj ,ile obszarów będzie "przyjemne" .Następnie załącz tryb myślenie strategiczne,co się zacznie dziać jak zaczną się migracje ,o takim nasileniu ,że to co mieliśmy ostatnimi czasy tu w Europie ,zostanie uznane za "wesołe urozmaicenie, nudnej codzienności" bogatej północy.

Jak zwykle problem redukuje się do polityki i obaw przed migracjami. Ty masz w dupie klimat i ludzi, tobie chodzi o zachowanie wygody we własnym otoczeniu.

Cytat:
Fauna i flora ,może nie rozważa problemu ,że jednej egoistyczny gatunek (nie ważne ,czy dzieło Boga ,czy ślepego losu) postanowił zmienić poziom trudności do życia na Ziemi z poziomu "normal" na "level hard" .

Co ty pieprzysz. Hard to jest jak jest zimno. Życie świetnie sobie daje radę przy temperaturach o nawet 10 stopni wyższych niż obecne. Zobacz sobie jak wyglądał klimat, powiedzmy 100 mln lat temu. Życie kwitło.

Cytat:
Po prostu, gatunki będą wymierać . Choć ,gdyby nie ludzka arogancja i ingerencja ,mogłyby trwać sobie dalej .

Straszne. O wiele więcej ginie od maszyn rolniczych i kłusowników. Wiesz ile życia wymrze, jak uderzy kolejny meteoryt? Może nawet wszystkie, więc marudzenie o zachowaniu gatunków, przez hamowanie przemysłu jest czysto idiotyczne. Musimy się rozwijać i to jak najszybciej, bo jak Yellowstone wybuchnie (a jest bliski) to wyginie prawie wszystko z ludźmi włącznie. Pierdolenie o 2 stopniach i dyskomforcie w afryce jest zdrowo poronionym pomysłem.
Włos to mi się jeży, jak słyszę konserwatywne dupy, które myślą, że najważniejsze jest utrzymanie tego jak było.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Czw 20:50, 06 Gru 2018, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
decir




Dołączył: 04 Cze 2017
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kasztel
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:29, 06 Gru 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:

Weź, z łaski swojej sprawdź, które obszary staną się bardziej przyjezdne do życia i ilu ludzi może tam zamieszkać.
Co do zwierząt, to zdrowo ponad 95% wyginęło ze względu na zmiany klimatu i będzie się tak działo zawsze. Tylko ktoś zupełnie arogancji w swojej głupocie może uważać, że potrafi kontrolować klimat. Powstaną nowe, rozwiną się takie, którym obecnie jest ciężko...
Twoje argumenty są z dupy.



No, właśnie ile ? Bo chyba geniuszu ,zapomniałeś o tak newralgicznym problemie jak dostęp do wody pitnej i wyżywienie ? A może myślisz ,że cała niezbędna infrastruktura to się sama zrobi ? Naprawdę taki krótkowzroczny ?

Może i nawet 96% ,tylko ,że były to wymieranie rozłożone na znacznie dłuższy okres niż takie 100 - 200 lat ,co szykują ludzie przez swoją własną głupotę .

Wiesz , co innego kontrolować klimat a co innego wpływać na klimat w sposób prowadzący do katastrofy .

Banjankri napisał:

Jak zwykle problem redukuje się do polityki i obaw przed migracjami. Ty masz w dupie klimat i ludzi, tobie chodzi o zachowanie wygody we własnym otoczeniu.


Znów ,wyświechtana śpiewka .Nawet jeżeli, to co z tego ?
Tak samo mam w dupie rojenia anty-szczepionkowców ,w dupie mam ich śpiewkę o prawie wyboru i decydowaniu o zdrowiu dzieci .
Mam w dupie bo myślę o sobie,o swoim zdrowiu .Bo nie mam ochoty napotkać nieszczepionego bachora . Przeszkadza ?

Wiec tak ,mam w dupie Twoje rojenia ,bo faktycznie wolę żeby ok. 1 mld populacji Afryki ,z 3 mld z populacji Azji , siedziało na tyłkach w swoich częściach świata . Tylko ,że takich truizmów ,to bym nawet nie musiał tłumaczyć studentom na wykładach z teorii stosunków międzynarodowych .



Banjankri napisał:

Co ty pieprzysz. Hard to jest jak jest zimno. Życie świetnie sobie daje radę przy temperaturach o nawet 10 stopni wyższych niż obecne. Zobacz sobie jak wyglądał klimat, powiedzmy 100 mln lat temu. Życie kwitło.


2 mld lat temu też kwitło i było sobie jedno komórkowe .
Życie to i daje sobie radę w gejzerach ,tylko co k*rva z tego ?
Wybierz się w podróż krajoznawczą np. do Indii i unikaj każdej formy klimatyzacji i dostępu do czystej ,świeżej wody .
I zobacz jak to fajnie .

Banjankri napisał:

Straszne. O wiele więcej ginie od maszyn rolniczych i kłusowników. Wiesz ile życia wymrze, jak uderzy kolejny meteoryt? Może nawet wszystkie, więc marudzenie o zachowaniu gatunków, przez hamowanie przemysłu jest czysto idiotyczne. Musimy się rozwijać i to jak najszybciej, bo jak Yellowstone wybuchnie (a jest bliski) to wyginie prawie wszystko z ludźmi włącznie. Pierdolenie o 2 stopniach i dyskomforcie w afryce jest zdrowo poronionym pomysłem.
Włos to mi się jeży, jak słyszę konserwatywne dupy, które myślą, że najważniejsze jest utrzymanie tego jak było.


Jasne giną ,tylko jeszcze ładujemy do tego GO.
I znów ulubiona śpiewka ,a bo meteoryt ,a bo super-wulkan . A to na ch*uj budować domy ,jak może być powódź ,na ch*uj kłaść dach ,jak wystarczy silniejsza burza i tak go zerwie ?!
Pieprzenie o rozwoju poprzez przemysł ,jest poronioną ideą z XIX i początków XX w . ,dziś ma tak małą rację bytu ,że naprawdę trzeba być naiwnym by jeszcze trwać przy tezie o niezbędności niepohamowanego przemysłu .

To ty właśnie pierdolisz ,że nic nie trzeba robić ,bo GO to w sumie tylko polityka ,ze dobrze jak jest ,bo jeszcze przemysł zahamuje ,a to będzie źle .Bo ?? Bo co ? Bo za mało ścieków ? Za mało gazów cieplarnianych . Bo niezależnie co odwalimy to i tak kiedyś tam ,gdzieś wyginie n-ty % gatunków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Czw 21:49, 06 Gru 2018    Temat postu:

Cytat:
No, właśnie ile ? Bo chyba geniuszu ,zapomniałeś o tak newralgicznym problemie jak dostęp do wody pitnej i wyżywienie ? A może myślisz ,że cała niezbędna infrastruktura to się sama zrobi ? Naprawdę taki krótkowzroczny ?

Skąd nagle problem z wodą pitną i wyżywieniem? Z czapy?

Cytat:
Może i nawet 96% ,tylko ,że były to wymieranie rozłożone na znacznie dłuższy okres niż takie 100 - 200 lat ,co szykują ludzie przez swoją własną głupotę .

Rozłożone? Mieliśmy już kilka przypadków masowego wymierania w 1 dzień.

Cytat:
Wiesz , co innego kontrolować klimat a co innego wpływać na klimat w sposób prowadzący do katastrofy .

Jakiej katastrofy? Te 2 stopnie w następne 100 lat to ma być katastrofa?

Cytat:
Znów ,wyświechtana śpiewka .Nawet jeżeli, to co z tego ?

To, że mnie twoje osobiste obawy nie interesują, i nie są argumentem w dyskusji. Tak samo ja mogę powiedzieć, że mi obecnie za zimno i przydało by się +5 stopni.

Cytat:
Przeszkadza ?

Nie interesuje.

Cytat:
2 mld lat temu też kwitło i było sobie jedno komórkowe .
Życie to i daje sobie radę w gejzerach ,tylko co k*rva z tego ?
Wybierz się w podróż krajoznawczą np. do Indii i unikaj każdej formy klimatyzacji i dostępu do czystej ,świeżej wody .
I zobacz jak to fajnie .

Z tego co wiem, to hindusów jest całkiem sporo i jakoś im dobrze, skoro nie wyemigrowali.

Cytat:
I znów ulubiona śpiewka ,a bo meteoryt ,a bo super-wulkan . A to na ch*uj budować domy ,jak może być powódź ,na ch*uj kłaść dach ,jak wystarczy silniejsza burza i tak go zerwie ?!

Jeśli nie znasz odpowiedzi na te pytania, to ja ci nie pomogę.

Cytat:
Pieprzenie o rozwoju poprzez przemysł ,jest poronioną ideą z XIX i początków XX w .

Nie, no ty się będziesz synchronizował z szumem liści.

Cytat:
To ty właśnie pierdolisz ,że nic nie trzeba robić ,bo GO to w sumie tylko polityka ,ze dobrze jak jest ,bo jeszcze przemysł zahamuje ,a to będzie źle .Bo ?? Bo co ? Bo za mało ścieków ? Za mało gazów cieplarnianych . Bo niezależnie co odwalimy to i tak kiedyś tam ,gdzieś wyginie n-ty % gatunków.

No właśnie o to chodzi, że jak nic nie zrobimy, będziemy pierdzieć w stołek, albo walczyć o ocalenie termitów, to prędzej niż później, przygoda życia na Ziemi się skończy. Cała ewolucję i rozwój świadomości diabli wezmą. Zazwyczaj oszołomy wierzący w bozię są na tyle krótkowzroczni, żeby myśleć jedynie o wygodzie własnej dupy, bo i tak uroili sobie niebo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
decir




Dołączył: 04 Cze 2017
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kasztel
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:13, 06 Gru 2018    Temat postu:

Cytat:
Skąd nagle problem z wodą pitną i wyżywieniem? Z czapy?


:shock: , ty poważnie ,nie jesteś w stanie wyobrazić sobie , realnych konsekwencji zmasowanych migracji ?!
:shock:


Cytat:

Rozłożone? Mieliśmy już kilka przypadków masowego wymierania w 1 dzień.


Tzn ??


Cytat:

Jakiej katastrofy? Te 2 stopnie w następne 100 lat to ma być katastrofa?

Tak !
Katastrofa / Dramat / Tragedia / Horror - niepotrzebne skreślić .


Cytat:
To, że mnie twoje osobiste obawy nie interesują, i nie są argumentem w dyskusji. Tak samo ja mogę powiedzieć, że mi obecnie za zimno i przydało by się +5 stopni.


To kup sobie koc i nałóż kurtkę .
Jeżeli , groźba migracja ok 4 mld ludzi z dotychczasowych habitatów ,nie jest argumentem to trudno sobie wyobrazić ,co może być .


Cytat:

Z tego co wiem, to hindusów jest całkiem sporo i jakoś im dobrze, skoro nie wyemigrowali.


Nie ,nie jest dobrze . Ale fakt ,nie wyemigrowali i całe szczęścię

Dodaj im +5 stopni i poczekaj ,aż wyemigrują - ciekawe czy wtedy będzie tak radośnie .
Tylko ,że wtedy to na Hindusach się nie skończy...

Cytat:
No właśnie o to chodzi, że jak nic nie zrobimy, będziemy pierdzieć w stołek, albo walczyć o ocalenie termitów, to prędzej niż później, przygoda życia na Ziemi się skończy. Cała ewolucję i rozwój świadomości diabli wezmą. Zazwyczaj oszołomy wierzący w bozię są na tyle krótkowzroczni, żeby myśleć jedynie o wygodzie własnej dupy, bo i tak uroili sobie niebo.


Sam pieprzyłeś niedawno o meteorytach ,super-wulkanie ,zabrakło jeszcze tylko rozbłysku na Słońcu ,lub supernowej i emisji promieniowania gamma . Co prawda ,życie jako życie przetrwa (dopiero anihilacja Ziemi ,może wyzerować na zawsze),ale w powyższych przypadkach ludzie i ich świadomość i tak czeka "game over" .
Przygoda i tak się skończy .
Wiec nie mydl ,tu o wygodzie dupy czy wyobrażeniach nieba .
Niestety ,ale na "na razie i dzięki za ryby" nie mamy szansy . To udawanie ,że GO nie jest żadnym problem jest własnie nic nierobieniem .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5340
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Czw 22:22, 06 Gru 2018    Temat postu:

Cytat:
:shock: , ty poważnie ,nie jesteś w stanie wyobrazić sobie , realnych konsekwencji zmasowanych migracji ?!

Na to, że wypiją wszystką wodę nie wpadłem. Tylko ktoś z tak bujną wyobraźnią jak ty może tak myśleć.

Cytat:
Tzn ??

Jukatan 66 mln lat temu.

Cytat:
Tak !
Katastrofa / Dramat / Tragedia / Horror - niepotrzebne skreślić .

Czyli wszystkie.

Cytat:
To kup sobie koc i nałóż kurtkę .

A ty sobie bunkier wybuduj.
Cytat:
Dodaj im +5 stopni i poczekaj ,aż wyemigrują - ciekawe czy wtedy będzie tak radośnie .

Niestety ludzkość nie da rady za mojego życia tak napalić w piecu.

Cytat:
Tylko ,że wtedy to na Hindusach się nie skończy...

O jak się boję, już trzęsę dupą.

Cytat:
Co prawda ,życie jako życie przetrwa (dopiero anihilacja Ziemi ,może wyzerować na zawsze),ale w powyższych przypadkach ludzie i ich świadomość i tak czeka "game over"

Takich jak ty zapewne i będzie to wielki skok cywilizacyjny.

Cytat:
Niestety ,ale na "na razie i dzięki za ryby" nie mamy szansy . To udawanie ,że GO nie jest żadnym problem jest własnie nic nierobieniem .

Radzę przenieść się do chatki z gówna krowiego. Ciekawe ile ciepła i CO2 wygenerowało twoje pisanie postów w tym temacie. Zapewne były tego warte, bo przecież walczysz o ich redukcję :D. Hipokryta.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Czw 22:24, 06 Gru 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Świat nieożywiony Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin