Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Paradoksy ekologii

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Świat ożywiony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31316
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:43, 15 Lip 2019    Temat postu: Paradoksy ekologii

Z punktu widzenia szerszej wiedzy, łącząc wiele aspektów sprawy, obiegowe przekonania na temat tego, co ekologii, środowisku przyrodniczemu, klimatowi służy często okazują się mylne.
Przykłady są niemal na każdym kroku. Weźmy pytanie: jaki rodzaj bytowania ludzi jest mniej obciążającym środowisko - miejski, czy wiejski?
- Intuicyjna odpowiedź byłaby pewnie, że wiejski. Ale przecież, aby ogrzać rozproszone domy na wsi, trzeba dużo więcej energii, niż w przypadku zwartego budownictwa miejskiego. Współczesne intensywne uprawy rolne potrafią degradować środowisko. Tymczasem człowiek, który żyje sobie w swoim niewielkim mieszkanku w mieście, ogrzewanym w dużym stopniu przez sąsiadujące z nim mieszkania, nie wymagający do życia ani dużego obszaru, ani energii, ostatecznie mniej obciąża przyrodę, niż podobny mieszkaniec wsi.
Jak wykazały analizy naukowe, rolnictwo intensywne ostatecznie mniej obciąża środowisko, niż to ekologiczne. Bo choć ekologiczne nie zużywa środków ochrony roślin, to z racji na mniejsze plony, zajmie pod uprawy większy areał, zabierając w ten sposób miejsce lasom, czy innym siedliskom dzikiej zwierzyny.
Mocno dyskusyjne sa liczne akcje aktywistów ekologicznych. Np. czy protesty przeciw budowie elektrowni wodnej, bądź dróg środowisko bardziej chronią, czy degradują?
Jeśli nie powstanie elektrownia wodna, którą blokują grupy posługujące się hasłami ekologicznymi, to jakaś inna elektrownia pewnie w jej miejsce powstanie. Może ta trująca węglowa?...
Jeśli nie powstanie droga ekspresowa, po której pojazdy przejadą spalając relatywnie mało paliwa, to oczywiście te pojazdy będą sie pchały niewydolnymi drogami wiejskimi, zasmradzając przy okazji całą okolicę w stopniu o wiele większym, niż gdyby transport odbywał się sprawnie.
Jak wykazały doświadczenie w Wielkiej Brytanii, odejście całkowite od opakowań plastikowych powoduje zwiększony problem z psuciem się towarów spożywczych - marnotrawstwo zwiększa sie o około 30%. Można zadać pytanie: co stanowi większe obciążenie dla środowiska - plastiki opakowaniowe, czy może konieczność produkcji, a potem zwiększonej utylizacji zmarnowanej żywności?...

Ja osobiście uważam, że największym problemem dla ekologii jest zasada kapitalizmu, wolnego rynku jako takiego - zasada prymatu ekspansji nad całościowym myśleniem.
Tego się nie da spiąć w całość, jeśli z jednej strony robimy jakieś małe kroczki w stronę oszczędności, racjonalności ekologicznej, a z drugiej cała ekonomia narzuca społeczeństwom zasadę: każdego roku produkuj więcej i więcej, kto nie ma wzrostu PKB, ten się cofa.
Co z tego, że gdzieś tam robimy małe oszczędności, jeśli wielkie koncerny funkcjonują na zasadzie:
- musimy wymieniać sprzęt na nowszy
- ograniczane sa naprawy dla starego sprzętu
- mimo rozwoju technologii, a więc i ułatwieniu wytwórczości wymuszana jest praca wciąż w tych samych wymiarach godzinowych - np. 8 godzin, co przyczynia się do nadaktywności zawodowej.

Nadaktywność współczesnego świata
Wciąż obowiązuje paradygmat ekonomiczny, że wszystkiego ma być więcej - więcej niż poprzednio, więcej niż to robi konkurencja.
A może trzeba zmienić sam ten paradygmat?...
Ja bym go zastąpił paradygmatem NIE WIĘCEJ, ALE EFEKTYWNIEJ!
Ekonomia kapitalizmu jest nastawiona na rozkręcanie potrzeb, na rozrzutność, na niefrastobliwość w konsumpcji. Jeśli w tym kierunku ma pracować cały mentalny aparat cywilizacji, to nie mamy szans na uratowanie naszej planety przed degradacją. :cry:


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 13:32, 16 Lip 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31316
Przeczytał: 101 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:36, 16 Lip 2019    Temat postu: Re: Paradoksy ekologii

Drogą racjonalną w stronę ekologii i ochrony klimatu byłoby OBNIŻENIE POZIOMU PRODUKCJI OGÓLNIE, a więc i wzrostu gospodarczego. Poziom życia wcale nie musiałby się obniżyć. Wystarczy, aby produkowany sprzęt był trwalszy, niż to się aktualnie dzieje.
[link widoczny dla zalogowanych]

Osobiście byłbym za jakimiś zachętami podatkowymi, czy dodatkowymi opłatami dla producentów, którzy utrudniają naprawy swoich produktów, a także produkuję towary drastycznie mało trwałe.
Zdaję sobie sprawę, że producenci chcą zarabiać, ale gdy z jednej strony mamy na szali dewastację planety, a z drugiej ów zestaw chęci i ambicji, to priorytet powinna mieć planeta.

Poza tym zarabiać można też ratując planetę!
Jest cała masa niewykorzystywanych (z braku odpowiedniej technologii i produktów) opcji ratowania środowiska przyrodniczego Ziemi:
- gospodarowanie wodą (np. mało jest przydomowych instalacji wykorzystywania wody deszczowej)
- instalacji "elektrowni" prosumenckich, typu fotowoltaika i podobne...
- przywracanie przyrody na zdewastowanych terenach (w Afryce powrót roślin na tereny pustynne, szczególnie gdy pustynnienie było efektem działalności człowieka)
- sadzenie drzew, krzewów, zarządzanie terenami zielonymi
- doskonalenie recyclingu
- powinna następować wymiana sprzętu domowego z nieekologicznego na ekologiczny.

Oszczędnościowe domy i transport
Uważam, że właściwym byłoby tworzenie przepisów budowlanych, które skrajnie utrudniłyby budowanie domów, czy innych budynków o niskiej efektywności energetycznej. Jest tu mnóstwo niewykorzystanych rezerw:
- po pierwsze właściwie każdy nowobudowany dom powinien być pasywny, albo jakoś zbliżony do niego właściwościami
- po drugie bez sensu jest, że osobno kupujemy lodówkę, często klimatyzator, a osobno np. bojler do podgrzewania wody. Lodówka działa tak, że "wypompowując chłód" ze swojego wnętrza, z zamrażalnika, ogrzewa powietrze na zewnątrz (gorąca kratka). To ciepło, którego często znowu dalej chcemy się pozbyć za pomocą klimatyzatora, powinno być od razu użyte do podgrzania wody. W takim układzie za ogrzewanie wody do mycia nie trzeba by wogóle było płacić, a jednocześnie samo działanie lodówki, czy klimatyzatora byłoby efektywniejsze.
- po trzecie, warto instalować systemy, które spłukują toalety wodą z umywalek i pryszniców. To, przy dobrym zaprojektowaniu całości nie powinno drastycznie zwiększać kosztów instalacji, a poprawiłoby aspekt ekonomiczno - ekologiczny.
Dużo pieniędzy można zarobić (i zarabia się) na produkowaniu bardziej ekologicznych środków transportu. Ja byłbym za wymuszeniem znacznego zintensyfikowania tego kierunku; w szczególności ograniczając jakoś produkcję pojazdów ciężkich wszędzie tam, gdzie ich użycie nie ma ewidentnych wskazań. Dobrym pomysłem byłoby np. blokowanie wjazdu do centrów miast pojazdów wytwarzających duże ilości spalin. To automatycznie wyeliminowałoby niepotrzebnie rozbuchane duże samochody osobowe, które nie tylko są drogi w produkcji, ale tez spalają wiele paliwa. Standardem w mieście powinien być mały, najlepiej elektryczny, samochodzik. Na wyjazdy za miasto (w końcu niezbyt często dla większości osób) powinno się zorganizować dobry system carsharingu, czyli efektywnego kosztowo dzielenia się samochodami, które dobrze spiszą się w trasie. Ale typowy mieszczuch, przemieszczający się głównie w granicach swojego miasta, nie powinien jeździć wielkim samochodem, zużywającym dużo paliwa (co innego mieszkaniec bezdroży, czy np. leśnik - ale to byłyby relatywnie rzadkie wyjątki).


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 14:11, 16 Lip 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Świat ożywiony Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin