Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak rozumiecie "Neon Genesis Evangelion"?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Sztuka a światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:36, 04 Cze 2014    Temat postu: Jak rozumiecie "Neon Genesis Evangelion"?

Witam.
Nie wiem czy znajdą się tu ludzie, którzy oglądali lub zechcą obejrzeć Neon Genesis Evangelion. Ale jeśli są tacy, to proszę o opisywanie tutaj swoich wrażeń, spostrzeżeń, przemyśleń.
:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:24, 04 Cze 2014    Temat postu:

Trochę pretensjonalne. Choć nie tandetne, przynajmniej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 4:49, 01 Lip 2014    Temat postu:

Dzięki za opinię malaavi. Chociaż zbytnio się nią nie interesuję. ;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:45, 01 Lip 2014    Temat postu:

Ależ proszę.
Poleciłbyś jeszcze inne ciekawe anime? Nie sama przemoc, troszkę głębi, ale bez aspiracji religijnych. Jakiś czas temu widziałem S.E. Lain, spoko całkiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:51, 01 Lip 2014    Temat postu:

Ano, Serial Experiments Lain faktycznie interesujące anime. Chociaż nie oglądałem [jeszcze], ale czytałem opisy. Z "klasyków" mógłbym polecić jeszcze "Ghost in the shell" oraz "Akira"- chociaż to ostatnie w trochę innym klimacie; może jeszcze "Appleseed".
Natomiast co do głębi- moim zdaniem w "Evangelionie" jest ogromna głębia na temat ewentualnego pochodzenia i przeznaczenia ludzkości, także głębia psychologiczna postaci. Tylko ta głębia nie jest "nachalnie" ukazywana i może nieco "przykryta" skupianiem się fabuły oraz detali na bitwach z Aniołami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:51, 01 Lip 2014    Temat postu:

Niestety głębia sięgająca za daleko to już banał jest.
Te znane tytuły to kojarzę, aż tak nieobyty w temacie nie jestem. Natomiast nie mam czasu się obyć bardziej, dlatego jakbyś miał jakiś tytuł mniej znany, a wart poznania, to możesz podrzucić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:41, 02 Lip 2014    Temat postu:

Ostatnio jestem trochę "do tyłu", jeśli chodzi o tzw. przez niektórych [ignorantów] japońskie bajki. Ale nie wiem też jaka tematyka cię bardziej interesuje.. Dodam jeszcze, że ja nie interesuję się tak bardzo ogólnie mangą ani anime- głównie jestem otaku właśnie NGE, ze względu na m in. tę niesamowitą głębię i szeroki zakres gatunkowy dzieł Yoshiyukiego Sadmoto oraz Hideakiego Anno. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:23, 03 Lip 2014    Temat postu:

Hm, o głębi to może jeszcze porozmawiam, jak sobie NGE odświeżę.

Tematyka jest mi w sumie obojętna. Lubię sf. Nie lubię czystego realizmu, bo życie realistyczne to w życiu mam, takie historie filmowe/książkowe mnie denerwują, bo za rzadko wnoszą coś nowego (wyjątkiem jest jakiś naprawdę ciekawy styl czy punkt widzenia).
sf czy fantastykę lubię w szerokim ujęciu. Może być "O dziewczynie skaczącej przez czas", może być Miyazaki, może być "Blame!", podobno w porządku jest "Fullmetal Alchemist", ale oba seriale za długie na moje obecne możliwości oglądania.

Poza tym pamiętam starocie z początków anime w tv: Yattaman, Sailor Moon, Generał Daimos, potem Dragon Ball wszelaki. Zbyt to niepoważne albo zbyt rozwleczone na siłę wszystko, telenowele i powtarzalność.

Dość lubię wampiry, znam D, znam "Hellsing". Głębi wielkiej to nie ma, ale na wieczór do oglądania się nadaje i odpręża.

Nie przepadam za efekciarstwem i właśnie nadmiarem głębi i patosu, to po analizie robi się śmieszne. Anime może być stare. Nie lubię brutalności dla samej brutalności, to już wolę przeciwnie, film traktowany jak dla dzieci, byle nie był sztucznie dobrutalniany.
Długi opis. Nie śpieszy się, w tym miesiącu żadnego anime i tak nie obejrzę, a jak sobie coś ciekawego przypomnisz, to możesz dać znać, dopiszę do długaśnej listy wszystkiego, co sobie zaplanowałem poznać :)


Ostatnio zmieniony przez malaavi dnia Czw 8:24, 03 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:21, 03 Lip 2014    Temat postu:

Jeśli ktoś widział kiedyś jakieś Magical Girls i chce by mu mózg przeryć, to polecam Puella Magi Madoka Magica.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:21, 04 Lip 2014    Temat postu:

malaavi, okazuje się, że widziałem mniej anime, niż ty. I powiedzmy, że jestem prymitywem- ale mi naprawdę wystarcza NGE, i od czasu do czasu GitS, oraz dla prawie czystego relaksu Final Fantasy. ;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JanelleL.
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:27, 12 Lip 2018    Temat postu: Re: Jak rozumiecie "Neon Genesis Evangelion"?

Piotr Rokubungi napisał:
Witam.
Nie wiem czy znajdą się tu ludzie, którzy oglądali lub zechcą obejrzeć Neon Genesis Evangelion. Ale jeśli są tacy, to proszę o opisywanie tutaj swoich wrażeń, spostrzeżeń, przemyśleń.
:)


Jak Piotr wie nie oglądałam, ale czytałam całość jeden raz dość pośpiesznie z zamiarem ponownego przeczytania na spokojnie. Dziś pewna rzecz mnie skłoniła do tego, by pomyśleć o ponownej lekturze. Piotra od dawna tu nie ma :( , ale temat jest...no to się zabieram bez pośpiechu, a przemyślenia będę wpisywać tu "ku pamięci".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:20, 18 Gru 2018    Temat postu: Re: Jak rozumiecie "Neon Genesis Evangelion"?

JanelleL. napisał:
Piotr Rokubungi napisał:
Witam.
Nie wiem czy znajdą się tu ludzie, którzy oglądali lub zechcą obejrzeć Neon Genesis Evangelion. Ale jeśli są tacy, to proszę o opisywanie tutaj swoich wrażeń, spostrzeżeń, przemyśleń.
:)


Jak Piotr wie nie oglądałam, ale czytałam całość jeden raz dość pośpiesznie z zamiarem ponownego przeczytania na spokojnie. Dziś pewna rzecz mnie skłoniła do tego, by pomyśleć o ponownej lekturze. Piotra od dawna tu nie ma :( , ale temat jest...no to się zabieram bez pośpiechu, a przemyślenia będę wpisywać tu "ku pamięci".
Doczekamy się?!? :fuj: ;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JanelleL.
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:02, 24 Gru 2018    Temat postu: Re: Jak rozumiecie "Neon Genesis Evangelion"?

Piotr Rokubungi napisał:
Doczekamy się?!? :fuj: ;-P


Tak. :)


Ostatnio zmieniony przez JanelleL. dnia Pon 9:02, 24 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blazep




Dołączył: 02 Mar 2019
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:51, 02 Mar 2019    Temat postu:

NGE obejrzałem już dość dawno temu. Trochę mieszają mi się różne zakończenia tv, end of eva, nie dokończone 4 częściowe "you are (not)". Może wrzuć na tapetę konkretny temat to coś sobie przypomnę. Widziałem kiedyś fajną analizę końcówki NGE i rozwoju psychologicznego Shinjiego, która opierała się na jego coraz większej ucieczce od rzeczywistości i chęci roztopienia się w tym cały LCLu (świadomości zbiorowej?). Nawet mnie to ruszyło.

Co do innych ciekawych a może mniej popularnych anime to
Death Parade - krótkie, na styku filozofii z psychologią, nie za ciężkie.
Texhnolyze - trochę cięższe, o starciu woli życia z dekadenctwem
Ergo proxy - wpadło mi jak interesowałem się Jungiem więc przez jego pryzmat oglądałem i było fajnie ;).
Wolf's Rain - za muzykę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 3:03, 06 Mar 2019    Temat postu:

blazep napisał:
NGE obejrzałem już dość dawno temu. Trochę mieszają mi się różne zakończenia tv, end of eva, nie dokończone 4 częściowe "you are (not)". Może wrzuć na tapetę konkretny temat to coś sobie przypomnę. Widziałem kiedyś fajną analizę końcówki NGE i rozwoju psychologicznego Shinjiego, która opierała się na jego coraz większej ucieczce od rzeczywistości i chęci roztopienia się w tym cały LCLu (świadomości zbiorowej?). Nawet mnie to ruszyło.

Co do innych ciekawych a może mniej popularnych anime to
Death Parade - krótkie, na styku filozofii z psychologią, nie za ciężkie.
Texhnolyze - trochę cięższe, o starciu woli życia z dekadenctwem
Ergo proxy - wpadło mi jak interesowałem się Jungiem więc przez jego pryzmat oglądałem i było fajnie ;).
Wolf's Rain - za muzykę
Dopiero teraz zauważyłem tę twoją odpowiedź tu.
Wynika, że jesteś w miarę obeznany z NGE.:) Ale temat jest konkretny, aczkolwiek obszerny: Jak rozumiecie NGE?.
Tych wymienionych przez ciebie pozostałych anime nie znam. Właściwie to moje zainteresowanie ogólnie anime zmniejszyło się wiele lat temu już. M. in. dlatego, że samo NGE mnie całkowicie „zaspokaja”. Może nadmienię tylko, że ostatnia, jak do tej pory, czyli trzecia część Rebuilt of Evangelion, pt. „You can (not) redo” rozczarowała mnie wyraźnie, jako chyba jedyna mało udana, niezbyt interesująca pozycja z całego „uniwersum” NGE; wyraźny w tym filmie przerost formy nad poplątaną i mało wnoszącą treścią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blazep




Dołączył: 02 Mar 2019
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:33, 10 Mar 2019    Temat postu:

Ok, to może trochę o "human instrumentality project". Zlanie wszystkich w jedną zupę świadomości w odpowiedzi na totalną samotność i oddzielność każdego z nas. Myślę, że jest to fajne ujęcie konfliktu jaki istnieje w każdym z nas:
Gdy przychodzi co do czego, każdy z nas jest absolutnie samotny i w całkowitym oddzieleniu od kogokolwiek innego. Robimy w życiu co możemy, żeby o tym zapomnieć, żeby utworzyć połączenie z drugim człowiekiem. Ciągnie nas do innych ludzi a jednocześnie krzywdzimy ich, traktujemy instrumentalnie bo uważamy, że nam się coś tam należy, że jesteśmy ważniejsi od drugiej osoby.
Jednocześnie mało co tak nas przeraża jak utrata indywidualności. Widzimy jak wiele z siebie musimy zaprzedać by w ogóle ktoś zniósł nas wokół siebie.
Żeby rozwiązać ten konflikt można by zapytać dwustronnie: po co nam indywidualność? i po co nam ktokolwiek inny? Nie chcę zrezygnować ani z jednego ani z drugiego.
Osobiście myślę, że jedynym sposobem wyjścia z tego dylematu jest rozpoznanie swojej samotności w innych. Dostrzeżenie, że każdy przeżywa, w sposób mniej lub bardziej świadomy, terror absolutnej samotności. Może to jedyna rzecz którą wszyscy mamy wspólną? Jedyna która łączy nas wszystkich? Może dostrzeżenie tego w drugim człowieku i dostrzeżenie tego pokrewieństwa między nami jest jedynym sposobem na bezwarunkową miłość do niego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:53, 25 Mar 2019    Temat postu:

blazep napisał:
Ok, to może trochę o "human instrumentality project". Zlanie wszystkich w jedną zupę świadomości w odpowiedzi na totalną samotność i oddzielność każdego z nas. Myślę, że jest to fajne ujęcie konfliktu jaki istnieje w każdym z nas:
Gdy przychodzi co do czego, każdy z nas jest absolutnie samotny i w całkowitym oddzieleniu od kogokolwiek innego. Robimy w życiu co możemy, żeby o tym zapomnieć, żeby utworzyć połączenie z drugim człowiekiem. Ciągnie nas do innych ludzi a jednocześnie krzywdzimy ich, traktujemy instrumentalnie bo uważamy, że nam się coś tam należy, że jesteśmy ważniejsi od drugiej osoby.
Jednocześnie mało co tak nas przeraża jak utrata indywidualności. Widzimy jak wiele z siebie musimy zaprzedać by w ogóle ktoś zniósł nas wokół siebie.
Żeby rozwiązać ten konflikt można by zapytać dwustronnie: po co nam indywidualność? i po co nam ktokolwiek inny? Nie chcę zrezygnować ani z jednego ani z drugiego.
Osobiście myślę, że jedynym sposobem wyjścia z tego dylematu jest rozpoznanie swojej samotności w innych. Dostrzeżenie, że każdy przeżywa, w sposób mniej lub bardziej świadomy, terror absolutnej samotności. Może to jedyna rzecz którą wszyscy mamy wspólną? Jedyna która łączy nas wszystkich? Może dostrzeżenie tego w drugim człowieku i dostrzeżenie tego pokrewieństwa między nami jest jedynym sposobem na bezwarunkową miłość do niego?
Trochę pomieszałeś pojęcia. „Zupa” LCL, to raczej coś w rodzaju „pierwotnej zawiesiny” cząstek organicznych; natomiast „zebranie dusz”, to ich powrót do Komnaty Gufa.
Co do reszty, to zgadzam się- z grubsza biorąc; może z wyjątkiem tego, że nie zawsze jesteśmy „skazani” tylko na siebie, a i innych mniej potrzebujemy, niż się nam wydaje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blazep




Dołączył: 02 Mar 2019
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:52, 25 Mar 2019    Temat postu:

No dobra, chyba faktycznie w zupę zmieniały się ich ciała.

Z tym potrzebowaniem innych. Ostatnio mnie to męczy. Współczesny świat chce nam wmówić, że powinniśmy być samowystarczalni emocjonalnie. Ze nie wypada kogoś potrzebować itp. Ludzie to łykają, często coraz trudniej nam przyznać, że na kimś nam zależy, czy po prostu spojrzeć na kogoś z sympatią (może być tak, że mówię tylko o sobie...), a jednocześnie hodujemy sobie masę ludzi przekonanych, że nikogo nie potrzebują a jednocześnie zajadających samotność chipsami, alkoholem i serialami. Kapitalizm (a może inaczej, konsumpcjonizm) chce nas za wszelką cenę oddzielić od siebie bo powstałą pustkę łatwo pozornie wypełnić badziewiem z sobotniej wyprawy do supermarketu.

Pewnie, że nie każdy potrzebuje takiego samego stopnia bliskości, sam jestem introwertyk. Ale ewolucyjnie jesteśmy przystosowani do życia w małej (do 100 osób) społeczności, która wspiera się nawzajem i w której więzy są silniejsze niż egoizm.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:10, 03 Kwi 2019    Temat postu:

blazep napisał:
No dobra, chyba faktycznie w zupę zmieniały się ich ciała.

Z tym potrzebowaniem innych. Ostatnio mnie to męczy. Współczesny świat chce nam wmówić, że powinniśmy być samowystarczalni emocjonalnie. Ze nie wypada kogoś potrzebować itp. Ludzie to łykają, często coraz trudniej nam przyznać, że na kimś nam zależy, czy po prostu spojrzeć na kogoś z sympatią (może być tak, że mówię tylko o sobie...), a jednocześnie hodujemy sobie masę ludzi przekonanych, że nikogo nie potrzebują a jednocześnie zajadających samotność chipsami, alkoholem i serialami. Kapitalizm (a może inaczej, konsumpcjonizm) chce nas za wszelką cenę oddzielić od siebie bo powstałą pustkę łatwo pozornie wypełnić badziewiem z sobotniej wyprawy do supermarketu.

Pewnie, że nie każdy potrzebuje takiego samego stopnia bliskości, sam jestem introwertyk. Ale ewolucyjnie jesteśmy przystosowani do życia w małej (do 100 osób) społeczności, która wspiera się nawzajem i w której więzy są silniejsze niż egoizm.
Przede wszystkim o tym jest niemal cała twórczość pt. „Evangelion”- o dylemacie jeża.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Sztuka a światopogląd Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin