Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mord na Sprawiedliwym i jego Zmartwychwstanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 316, 317, 318 ... 1986, 1987, 1988  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Więzienie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Pon 12:10, 31 Gru 2012    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Panie Kubusiu, czy ja, kurwa mać, już nie pisałem wyraźnie, że nie ma żadnej pestki w cebuli? Jest tylko cebula bez pestki i nie ma nic poza łupinami cebuli. Dlatego ja mogę opisywać rzeczywistość, a Pan Benjankri może tylko pierdolić trzy po trzy, że już o innych kanaliach nie wspomnę.

Adam Barycki

Dobrze wiesz, że nie ma większej różnicy między opisywaniem rzeczywistości, a pierdoleniem trzy po trzy, ty celubowy ludku! W tym pierwszym odpierdalasz jedynie pańszczyznę, w drugim irytujesz popaprańców.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Pon 12:13, 31 Gru 2012    Temat postu:

Niepoprawna napisał:
przecież nic swojego miejsca mieć nie musi, ba! nawet nie może.

Ba, nawet ma.
Wszystko ma swoje miejsce, problemy pojawiają się w cebulowych główkach. Idź do lasu i poprzestawiaj liście tak, żeby leżały na swoim miejscu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niepoprawna




Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:26, 31 Gru 2012    Temat postu:

Banjankri, teraz to dopiero zasiałeś chaos w mojej cebulowej. Proszę to szybciutko ponaprawiać :P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Pon 13:13, 31 Gru 2012    Temat postu:

Chaosu się nie naprawia, bo on nie jest zepsuty. Płatki śniegu wymagają naprawy? Natura to czysty chaos, a człowiek tylko kreśli na niej wzory. Czym więcej wiesz, tym mniej masz kreatywności. Ale... nie to jest problemem. Problemem jest konflikt cebulowego ludka, z jego syjamskim bratem. Konflikt, który wypędził człowieka z Edenu, konflikt który Jezus chciał zażegnać. Otoczka religijna to pikuś w porównaniu z psychologią jego przekazu. Celubowe ludki, mają jednak swoje cele, nikt na owym konflikcie nie zystkuje tyle co one.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Pon 13:22, 31 Gru 2012    Temat postu:

Panie Benjankri, przecie teraz nie ma przeszkód technologicznych, abyś Pan nie mógł zrealizować marzeń Jezusa, wiec, dlaczego ich Pan nie realizujesz robiąc sobie lobotomię? Tylko lobotomia uczyni Pana ubogiego duchem i otworzy przed Panem królestwo niebieskie.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Pon 13:33, 31 Gru 2012    Temat postu:

Panie Kubusiu, sam sobie nie poradzę z Panią Niepoprawną, musisz Pan wkleić złote jaja, to powinno pomóc, a i kto wie, może nawet Pan Benjankri się wystraszy.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Pon 13:38, 31 Gru 2012    Temat postu:

Nie irytuj się Adamie. Nie ma bowiem teori naukowej pozwalającej stworzyć metodę dezaktywacji bariery w corpus collosum sterowanej przez płat czołowy prawej półkuli mózgowej. Człowiek potrafi ciąć i robić dziury, ale nie sterować mózgiem. Chociaż ja ciągle mam nadzieję, że jest to wykonalne i nie trzeba przedzierać się przez umysł i przebijać przez Mumonkan .

Jezus był cwany, nawet na wschodzie nikt nie wpadł na tak szalony pomysł jak on. Zamach na społeczeństwo jest jednak karany surowo, o czym Jezus się przekonał.

Szkoda chłopaka, był Einsteinem psychologii, a zrobili z niego narzędzie zbrodni.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Pon 13:43, 31 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niepoprawna




Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:03, 31 Gru 2012    Temat postu:

Banjankri, bądźże konsekwentny! Raz piszesz o chaosie, który człowiek bez sensu próbuje ogarnąć, a za chwilę wypowiadasz się, jakbyś pozjadał wszystkie rozumy.

PS. Z tym corpus callosum to o co chodzi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:17, 31 Gru 2012    Temat postu:

Banjankri napisał:

Człowiek potrafi ciąć i robić dziury, ale nie sterować mózgiem. Chociaż ja ciągle mam nadzieję, że jest to wykonalne i nie trzeba przedzierać się przez umysł i przebijać przez Mumonkan .

Słaby z Ciebie Buddysta.
Prawdziwym Buddystą na sfinii był Adullam, który potrafi sterować swoim mózgiem, potrafi nawet zatrzymać czas.

... a ty co potrafisz?
Chaos robić?
phi..., też mi sztuka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niepoprawna




Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:17, 31 Gru 2012    Temat postu:

Potwierdzam, Pan Barycki jakiś nie w formie, szału nie ma :P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Pon 14:28, 31 Gru 2012    Temat postu:

Cytat:
Raz piszesz o chaosie, który człowiek bez sensu próbuje ogarnąć, a za chwilę wypowiadasz się, jakbyś pozjadał wszystkie rozumy.

Trzeba mówić/pisać to, co ślina ci na język przyniesie. Czasem cebulowy ludek, czasem jego brat do głosu się dorwie. Ogólnie rzecz biorąc, cebulowy ludek (nawet ten mój/ja) chce się do Edenu dostać. Wtedy jego brat mówi,
-ty chuju, nigdy cię tu nie wpuszczę.
-Jeszcze kurwa zobaczymy!

Rozwiązań jest kilka. Można pogodzić się z byciem cebulowym ludkiem (też jest zajebiście), przebić się przez bramę, nic nie robić, mieć wszystko w dupie, albo odpierdalać pońszczyznę.

Cytat:
PS. Z tym corpus callosum to o co chodzi?

Corpus collosum to taki korytarzyk między półkulami. Cebulowy ludek kampi po lewej stronie i filtruje wszystko, co przechodzi z lewej do prawej półkuli. Po drugiej stronie jest jego brat. Ten jednak oprócz filtrowania informacji pochodzących z prawej półkuli, potrafi odrzucić te, które pochodzą z lewej. We Biblii mówio, że pan na bramie do raju posadził heruby. Dobrze, że "cegłu" nie posadził, bo dopiero byłaby kłótnia.

Dawno temu w Chinach, wymyślono pewien sposób, żeby tą furteczkę do prawej półkuli przejść. Nazywa się to popularnie koanem. Taka zagadka, na którą rozwiązanie ma tylko brat z prawej półkuli (ten co się wiecznie zamyka). Logicznie nie ma bata, wiec cebulowy ludek ze swoim wykształceniem może łeb rozwalić, a odpowiedzi nie znajdzie. Powtarza sobie więc tą zagadkę, czasem i przez 10 lat. Jako, że braciszek po prawej stronie czasem podpatruje przez szparę w swoich drzwiczkach, zagadkę słyszy. Kusi go piekielnie, żeby odpowiedź wykrzyknąć niemym krzykiem. I tu jest cały podstęp ukryty, bo jak tylko się drzwiczki uchylą, to cebulowy wszystkie swoje warstwy zrzuci i przezciśnie się na drugą stronę.

Jasne? :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Pon 14:29, 31 Gru 2012    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Banjankri napisał:

Człowiek potrafi ciąć i robić dziury, ale nie sterować mózgiem. Chociaż ja ciągle mam nadzieję, że jest to wykonalne i nie trzeba przedzierać się przez umysł i przebijać przez Mumonkan .

Słaby z Ciebie Buddysta.
Prawdziwym Buddystą na sfinii był Adullam, który potrafi sterować swoim mózgiem, potrafi nawet zatrzymać czas.

... a ty co potrafisz?
Chaos robić?
phi..., też mi sztuka.

Aleś mi pojechał. A dżdżownice z piaskownicy zjesz? Tylko najpierw przełknij to, co ci w temacie o wolności zapodałem.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Pon 14:32, 31 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niepoprawna




Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:11, 31 Gru 2012    Temat postu:

Fajna legenda Banjankri, ale chyba mieszasz bajki z rzeczywistością...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Pon 17:13, 31 Gru 2012    Temat postu:

Po czym wnosisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:49, 31 Gru 2012    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 19:57, 31 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 9:49, 01 Sty 2013    Temat postu:

Po obraniu cebuli, nie pozostaje nic, absolutnie nic i ja mogę o tym mówić w sposób spójny wewnętrznie, a Pan, Panie Benjankri z Panem Dyszyńskim, możecie tylko pierdolić banialuki wewnętrznie sprzeczne i to sprzeczne na tyle, że sami macie tej sprzeczności świadomość, bo gdyby było inaczej, to lobotomią zrzucilibyście te tak przez Was znienawidzone warstwy społeczne i dostali się do swoich tak bardzo ukochanych pestek. Okazuje się jednak, że pestka nie warta jest dla Was lobotomii, pazurami trzymacie się tych znienawidzonych przez Was nawarstwień społecznych. Straszne z Was koniunkturalne sukinsyny – lepszy Wam wróbel w garści, niż gołąbek na dachu.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Wto 12:00, 01 Sty 2013    Temat postu:

Cytat:
Po obraniu cebuli, nie pozostaje nic, absolutnie nic i ja mogę o tym mówić w sposób spójny wewnętrznie, a Pan, Panie Benjankri z Panem Dyszyńskim, możecie tylko pierdolić banialuki wewnętrznie sprzeczne i to sprzeczne na tyle, że sami macie tej sprzeczności świadomość, bo gdyby było inaczej, to lobotomią zrzucilibyście te tak przez Was znienawidzone warstwy społeczne i dostali się do swoich tak bardzo ukochanych pestek. Okazuje się jednak, że pestka nie warta jest dla Was lobotomii, pazurami trzymacie się tych znienawidzonych przez Was nawarstwień społecznych. Straszne z Was koniunkturalne sukinsyny – lepszy Wam wróbel w garści, niż gołąbek na dachu.

Takiś cwany.... masz rację, tylko że tą rację możesz sobie w zadek zapchać. Bo nie rozumiesz, że to co nazywasz pesteczką, jest ziemią, w której cebula rośnie i gnije.
Nie pozostaje absolutnie nic, a przade wszytkim nie pozostaje "nic", bo "nic" to coś takiego, co charakteryzuje się brakiem czegoś. Cebulka i pestka to nie zewnętrzny model, a wewnętrzny. Wytłumaczyć jego model to jedno, a odnaleźć pestkę (w jakiejkolwiek formie, czy jej braku) to coś zupełnie innego. I nie sztuką jest stwierdzić, że odbywa się to przez zaprzestanie szukania (przecież niczego znaleźć nie można), bo umysł szuka czy cebulkowemu ludkowi się to podoba, czy nie. Toć to jego jedyna natura. Możesz wnioskując dalej, jeżeli robisz to spójnie wewnętrznie, dojść do wniosku, że nie ma czegoś takiego jak wolna wola, czyli nie tylko nie ma czego znaleść, ale nie ma i mechanizmów do szukania. Dopiero, gdy umysł podda szukanie, "pestka" się objawi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kori
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:44, 01 Sty 2013    Temat postu:

Cytat:
Możesz wnioskując dalej, jeżeli robisz to spójnie wewnętrznie, dojść do wniosku, że nie ma czegoś takiego jak wolna wola, czyli nie tylko nie ma czego znaleść, ale nie ma i mechanizmów do szukania.


Więcej, kurwa!
Lubisz mechanikę kwantową?

Przerzucacie się wierzeniami chwili, czy mówicie "po" owym procesie, panie banjankri? (ci debile piszą ciągle benjankri)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Wto 13:51, 01 Sty 2013    Temat postu:

Nie lubię kwantowej. Kiedyś mnie jarała, ale to beznadziejne szambo. Przynajmniej tak uważam.

Cytat:
Przerzucacie się wierzeniami chwili, czy mówicie "po" owym procesie, panie banjankri?

Tam i z powrotem. Tam i z powrotem... To jest jedyny sposób. Ktoś "po" procesie, kto nie wraca, nie powie ci nic o procesie. Jeżeli ktoś mówi o procesie, nie może być "na drugim brzegu" (po procesie). Nie świadczy to jednak o źródle tych informacji w wierzeniach. Wierzenia są nudne jak flaki z olejem. Chodzi o to, że przeskakujesz pomiędzy brzegami, będąc po tamtej stronie doświadczasz, będąc po tej opisujesz jak się dostać na drugi brzeg, bo drugiego brzegu nie opiszesz niczym więcej niż banialukami jak błogostan itp.
Na drugim brzegu nie ma problemów (ani ciebie), więc nie można naleźć sposobu na ich rozwiązanie. To jest olbrzymi problem jeśli chodzi o zdolność tworzenia metod pozwalających ludziom uwolnić się od ignorancji. Przez to, 100%-towa metoda nie istnieje, chociaż przez tysiące lat próbowano ją stworzyć. Skuteczność metod jest dużo poniżej błędu statystycznego. Nie dziwne, skoro chodząc przez 10 lat po labiryncie umysłu, ktoś w końcu znajduje wyjście. Zmienia się perspektywa, a metoda jest oparta na 1 próbie i to 10 letniej. Takich nauk jest wiele, do tego przekłamane. Przeklamanie jest olbrzymie, bo z drugiego brzegu wszysko wygląda łatwe i oczywiste. Był czas, że mnie kurwica strzelała, bo jednego dnia wszystko było oczywiste proste i łatwe, a drugiego to samo już było nieskuteczne, bo zmieniła się perspektywa z pestki na cebulkę. Więc jak mi ktoś mówi, że wie, to chuja wie. Jak mi Adaś mówi, że racjonalnie cebulkę rozebrał i nic nie znalazł, to wiem, że siedzi na tym brzegu i o tamtym nawet pojęcia nie ma. Jeżeli ktoś siedzi na tamtym, to niewiele mówi i nic specjalnego. Są jeszcze ci, którzy są wolni od obu brzegów, ale tych w historii ludzkości było kilku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kori
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:02, 01 Sty 2013    Temat postu:

Są różne rzeczy. Np. jest taki gość, Merhlin, twórca portalu Duchowa Rewolucja. Gość robi takie cosie, co on nazywa urządzenia harmonijnej fali. ponoć umożliwiają wejście w stany poszerzonej percepcji, uspokajają, itp. Co do moich doświadczeń z tą 'technologią', to to może i działa, ale jeśli tak, to na takim subtelnym poziomie, że, hmm, generalnie nie ma to znaczenia, czy jak to powiedzieć. Nie sprawiło, że "wyszedłem z matrixa", jak głosi slogan na stronie internetowej. Z drugiej strony to, co użytkownicy na tym portalu piszą, od dawna daje mi wrażenie, że odkryli oni, w wyniku swojego doświadczania życia i zdarzeń przypadkowych a może nie, jakąś jakieś coś, co sprawia, że życie jest proste, jasne, itp. a oni są tym "czymś", co nie "lgnie" do "śmietnika".

Są też fora typu Liberation Unleashed, Brama Oświecenia, gdzie przez drążenie delikwenta pytaniami o "ja" i jego istnienie lub nieistnienie, wydaje się, że w wyniku tego w części przypadków uruchomione zostaje "coś", co im "rozwala głowę od środka", to jest, wydaje się, po tym, co część z nich w pewnym momencie tego "badania" pisze, coś się w nich zmienia. Też próbowałem.

No i są w dużej ilości różni "mówcy" na YouTube, żywi i już nieżywi, mają/mieli swoje 'sesje' z ludźmi w realu.


Ostatnio zmieniony przez Kori dnia Wto 15:03, 01 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32600
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:23, 01 Sty 2013    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 15:25, 01 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Wto 15:33, 01 Sty 2013    Temat postu:

Jest wiele środków zmieniających świadomość :mrgreen: . Ale tak na prawdę nie trzeba żadnych dysków. Co do tego, co ludzie piszą, też byłbym ostrożny. Lepiej uwagę skierować w tradycje, które kwitły setkami lat, tam jest dużo więcej opisane i nie ma pisania życzeniowego.

Cytat:
Są też fora typu Liberation Unleashed, Brama Oświecenia, gdzie przez drążenie delikwenta pytaniami o "ja" i jego istnienie

To jest metoda, którą Hindusi stosują od tysięcy lat. Poszukaj coś o Ramana Macharshi, on mocno promował pytanie o "Ja", jako metodę. Nie znajdziesz nic lepszego w temacie "Ja".

Cytat:
No i są w dużej ilości różni "mówcy" na YouTube, żywi i już nieżywi, mają/mieli swoje 'sesje' z ludźmi w realu.

Problem nadal pozostaje. Nawet jak ktoś coś złapie (a złapać można wiele i różnych rzeczy), mało kto wie jak to zrobił.

Na YT znajdziesz dużo Shinzen Young(a), który daje bardzo fajne instrukcje.
Jeżeli chodzi o praktykę, osobiście uważam że Dzogchen jest najbardziej bezpośrednim podejściem, bez mylącej otoczki.

Nie poruszaj się w szambie typu Merhlin, z wszelkimi rewolucjami też bym był ostrożny. Tak naprawdę, wystarczy jedno właściwe zdanie i praca z nim da najlepsze efekty. O takie nie jest łatwo, a i ty musisz je wybrać sam. Niektóre nauki Dzogchen są kopalnią takich perełek.

PS. i jeszcze dlaczego nawet kicz działa dobrze dla niektórych. Wystarczy, że będzie ci się wydawać, że znalazłeś, a przestaniesz szukać. Jeżeli to co znalazłeś, nie będzie samo w sobie posiadać szukania, to efekt będzie pozytywny, nawet jeżeli to co znalazłeś jest kiczem. To też się bardzo często zdarza. Ludzie wymyślają coś kompletnie bzdurnego, ale w pełni wierzą, że to jest TO i dzięki temu przestają szukać. Prawdę mówiąc, wszystkie metody tak działają.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Wto 15:37, 01 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kori
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:46, 01 Sty 2013    Temat postu:

Cytat:
Prawdę mówiąc, wszystkie metody tak działają.


Byłeś w klasztorze?
Kiedyś u Osho czytałem chyba o Japonii, coś w stylu, że kwiat zen w tych buddyjskich klasztorach już jest "martwy".

Jeśli wszystkie metody tak działają, to czy oznacza to, że kicz czy nie, nie ma żadnej "jednej prawdy" do odkrycia? Owoc takiego kiczu może być taki sam jak owoc, powiedzmy, wieloletniej surowej praktyki buddyjskiego mnicha? Mam na myśli, że to, że mi się wydaje, że znalazłem, to to samo, co faktyczne znalezienie?


Cytat:
Lepiej uwagę skierować w tradycje, które kwitły setkami lat, tam jest dużo więcej opisane i nie ma pisania życzeniowego.


Tych tradycji jest chyba trochę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 16:47, 01 Sty 2013    Temat postu:

Są pewne granice absurdu, po przekroczeniu których konieczne są gułagi, bo są najlepszym miejscem dla poszukiwaczy pestek i drugich brzegów.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Wto 18:04, 01 Sty 2013    Temat postu:

Kori napisał:
Jeśli wszystkie metody tak działają, to czy oznacza to, że kicz czy nie, nie ma żadnej "jednej prawdy" do odkrycia? Owoc takiego kiczu może być taki sam jak owoc, powiedzmy, wieloletniej surowej praktyki buddyjskiego mnicha? Mam na myśli, że to, że mi się wydaje, że znalazłem, to to samo, co faktyczne znalezienie?

Jaką parwdę checz odkryć. Czy to co widzisz, słyszysz i czujesz jest nieprawdziwe? Wszystko czego w życiu doznałeś było prawdziwe (bo jak można doznać czegoś nieprawdziwego?). Problemem jest nadawanie rangi, poziomu prawdziwości, znaczenia i sprzeczanie się, że moja prawda jest bardziej mojsza niż twojsza. To są warstwy cebulowego ludka. Ślepy Adaś twierdzi, że nie ma nic poza warstwami, czy wzorami. Niech sobie na niebie palcem to napisze.

Co do owocu, to szósty patriarch Zen doznał oświecenia kiedy był małym chłopcem. Usłyszał jeden werset Sutry i wystarczyło. Znam starych mnichów, z którymi nie wytrzymałbyś dnia, tacy są zgoszkliani i pyszni w sobie.

Nie ma nic do znalezienia. Zero! Jednak zaprzestanie szukania, dążenia, a więc stawania się, niesie ze sobą olbrzymią zmianę. To czego szukasz, jest tutaj cały czas, jak przestrzeń w której jesteś. Jak chcesz z niej uciec, i gdzie? Nie jesteś celubowym ludkiem, chociaż tylko cebulowy ludek potrafi powiedzieć "ja jestem!". Szukanie, to jedynie zaspakajanie potrzeb cebulowego ludka i temu nie ma końca. Społeczeństwo da ci nowe cele, bo żyje z tego.
Nie trzeba tykać cebulowego ludka, żeby się od niego uwolnić. On będzie reagował sam, bez twojej ingerencji. Zawsze to robił, bo jest bytem zdeterminowanym i nie ma wyboru. Trzeba się jedynie uwolnić od pragnień i obaw, bo to są jego pragnienia i obawy o jego byt. Usiądź i obserwój swoje myśli. Nie wywabiaj, ani nie usuwaj. Jeżeli się coś pojawi, dorzuć tylko "myśl cebulaka", z pełną świadomością, że to nie jest twoja myśl pod żadnym względem. Może już po chwili zobaczysz, że te myśli powstają same i faktycznie nie są twoje. I tu pan Adam może zobaczy, że mimo że nie jest cebulakiem, jest. Pestka choć nie ma formy, istnieje.
Możesz też przyznać, że nic nie wiesz i nie chcesz wiedzieć, bo to i tak wiedza cebulaka. Będziesz mówił, bez mówienia, bez troski o to, co powiedziane. Zniknie poczucie winy wywołane oczekiwaniami podpiętymi pod każde słowo. Zniknie strach i nadzieja, a cebulowy ludek będzie dalej bełkotał swój przekaz zdeterminowany przez społeczeństwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Więzienie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 316, 317, 318 ... 1986, 1987, 1988  Następny
Strona 317 z 1988

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin