Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ł. Remisiewicz, "Wiara i wiedza...", str. 4-10
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Komentarze: Otwarte Referarium Filozoficzne (ORF) / 1: Wiara a wiedza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:41, 05 Sie 2011    Temat postu:

Mogę ci go wykasować albo przenieść, jak zechcesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:42, 05 Sie 2011    Temat postu:

krowa napisał:
[wuj] wskazuje niektóre myślenie za jedynie słuszne.

Co znaczy "jedynie słuszne"? Odruch nie jest ani słuszny, ani niesłuszny. Odruch po prostu nie jest refleksyjny i nie jest ani wiedzą, ani wiarą, lecz co najwyżej materiałem do przemyśleń. A jeśli ktoś nie jest w stanie czegokolwiek przemyśleć, nie jest przez to czymś bezwartościowym, po prostu nie jest kimś myślącym refleksyjnie. Ból, przyjemność, strach, spokój można odczuwać niezależnie od tego, czy się postrzega świat refleksyjnie, czy jedynie poprzez odruchy. Ale czym innym jest przemyślana rada człowieka mądrego, a czym innym - niespójne impresje osoby o poważnie ograniczonych możliwościach umysłowych. To nie znaczy, że tego pierwszego trzeba szanować, a temu drugiemu można przykopać. To znaczy, że ten pierwszy może być opiekunem, a ten drugi - wymaga opieki.

krowa napisał:
Moja filozofia nie dyskredytuje żadnego myślenia które dzieje się w umyśle człowieka.

Problem w tym, że ona nie rozróżnia pomiędzy dwoma istotnymi aspektami. I w efekcie gotowa jest obciążyć rolą opiekuna osobę, której z racji swoich potrzeb i możliwości należy się rola podopiecznego. Skutki tego mogą być tragiczne dla wszystkich zainteresowanych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa? zdrowa!
Gość






PostWysłany: Sob 3:37, 06 Sie 2011    Temat postu:

wujzboj napisał:
krowa napisał:
[wuj] wskazuje niektóre myślenie za jedynie słuszne.

Co znaczy "jedynie słuszne"? Odruch nie jest ani słuszny, ani niesłuszny...[/color].
krowa napisał:
Moja filozofia nie dyskredytuje żadnego myślenia które dzieje się w umyśle człowieka.

Problem w tym, że ona nie rozróżnia pomiędzy dwoma istotnymi aspektami...

Właśnie skończyłem tekst na 30 wierszy, który jest całą filozofią świata i łączy ontologię i epistemologię w jedno.
To co napisałem jest nie do podważenia, ale kogo to obchodzi?
Przecież wszystkim zależy aby trwać w dyskusjach i mnożyć teorie.

A co Wuj mi zrobił swoją odpowiedzią powyżej?
Świństwo, ponieważ ja pisałem o myśleniu jedynie słusznym a nie o odruchu jedynie słusznym.
Zatem po co mam dawać tekst o filozofii myślenia jeśli Wuj mi z tego zrobi filozofię odruchu?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa? zdrowa!
Gość






PostWysłany: Sob 3:58, 06 Sie 2011    Temat postu:

wujzboj napisał:
... Skutki tego mogą być tragiczne dla wszystkich zainteresowanych.

Wiadomo, że na przykład skutki objawienia prawdy o zadłużeniu ekonomicznym mogą być tragiczne dla winnych zadłużenia.
Ale one od wielu lat są tragiczne dla niewinnych z powodu zatajania prawdy i to nie moze trwać dłużej.
A tak się składa na świecie, że wielkie kłamstwo nielicznych czyni wielkie nieszczęścia licznym. To jest fizyka.
A psychologia Wuja rzecz rozpatruje w kategorii katastrofy bogatych, a nie katastrofy biedaków, którzy o chlebie i wodzie myślą a nie o filozofii pozwalającej na fanaberie pozłacanych felg Maybachów.

Wuj się boi i słusznie. Bo za zło świata nie odpowiada pojęcie filozofii oderwane od Osoby głoszącej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa? zdrowa!
Gość






PostWysłany: Sob 9:20, 06 Sie 2011    Temat postu:

wujzboj napisał:
krowa napisał:
[wuj] wskazuje niektóre myślenie za jedynie słuszne.

Co znaczy "jedynie słuszne"?.... Ból, przyjemność, strach, spokój można odczuwać niezależnie od tego, czy się postrzega świat refleksyjnie, czy jedynie poprzez odruchy.

Nieprawda.
Poziom bólu, cierpienia, strachu, przyjemności, spokoju - można zmieniać jak to piszesz Wuju "refleksyjnie" a niekoniecznie "odruchowo". Można nawet "refleksyjnie" zmienić "na maxa" lub "na Zero".
Jak można zmieniać? Umysłem.
Jest zupełnie obojętne czy nazwiemy to świadomym zmienianiem czy podświadomym. Również taki podział świadomości uważam za błędny.
Podsumowując:
- świadomość jest zawsze, tak jakby mieć zawsze otwarte oczy.
Oczy zawsze widzą i mózg zawsze obraz tworzy i zawsze go wrzuca do pamięci. Jedyne czego mózg może nie robić, to nie pracować nad tym materiałem w danej chwili, ponieważ nie uważa aby w tej chwili było mu to potrzebne do działania.
- poziom alarmów bólowych oraz poziom odtwarzanych w mózgu uczuć cierpienia, strachu, przyjemności - mózg ma ustawiony "odruchowo" i może "refleksyjnie" tonować lub podkręcać. Przykładowo mnich buddyjski może się podpalić i spłonąć nie czując w ogóle bólu. To samo z cierpieniem; można je w sobie wzmacniać przez ciągłe "rozpamiętywanie" czyli odtwarzanie pamięci wzbudzającej "płytę" cierpienia.
- wobec powyższego, tak jak w naszym sporze pn. "ratowanie sie przed utonięciem", tak i teraz uważam, że pojęcie "odruch" jest bez rozumnego pokrycia. Odruch - mocny i szybko zrealizowany proces zmysłowo-rozumowej reakcji, a "myślenie" to taki sam proces tylko dłuższy i elektrycznie bardziej rozproszony w substracie mózgu.

Wuju, dla mnie wszystkie procesy zachodzące w umyśle są takiej samej natury, tylko rozum człowieka wybiera tryb.
Bo czymże jest myślenie? Jest przejażdżką po osiedlowych drogach lub jazdą główną ulicą.
Oj Wuju, ty w ogóle nie potrafisz przekładać różnych zjawisk z różnych poszufladkowanych dziedzin - na wspólne kopyto.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa? zdrowa!
Gość






PostWysłany: Wto 9:52, 09 Sie 2011    Temat postu:

krowa? zdrowa! napisał:
wujzboj napisał:
... Skutki tego mogą być tragiczne dla wszystkich zainteresowanych.

Wiadomo, że na przykład skutki objawienia prawdy o zadłużeniu ekonomicznym mogą być tragiczne dla winnych zadłużenia.
Ale one od wielu lat są tragiczne dla niewinnych z powodu zatajania prawdy i to nie moze trwać dłużej.
A tak się składa na świecie, że wielkie kłamstwo nielicznych czyni wielkie nieszczęścia licznym. To jest fizyka.
A psychologia Wuja rzecz rozpatruje w kategorii katastrofy bogatych, a nie katastrofy biedaków, którzy o chlebie i wodzie myślą a nie o filozofii pozwalającej na fanaberie pozłacanych felg Maybachów.

Wuj się boi i słusznie. Bo za zło świata nie odpowiada pojęcie filozofii oderwane od Osoby głoszącej.


Cytat:
"Szokującą decyzję o obniżeniu oceny wiarygodności kredytowej USA, ogłoszoną w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego, John Chambers podjął po tygodniach zapowiedzi, że to zrobi. Mówi, że chciał przede wszystkim ukarać polityków.
I dodaje, że jest jedna szansa na trzy na to, że świat znów wpadnie w recesję. I na to, że rating USA znów zostanie obniżony.
Teraz Chambers jest odsądzany od czci i wiary przez polityków w Waszyngtonie, ale bardziej niż kiedykolwiek szanowany przez ekonomistów. Nouriel Roubini, człowiek, który przewidział dwa lata temu upadek banku Lehman Brothers, mówi, że taką decyzję agencja S&P powinna podjąć już dawno.
To Chambers jako człowiek, który z zasady reprezentuje agencję na zewnątrz, tłumaczy swoją decyzję. I nawet nie próbuje udawać, że czuje się nieswojo.
Humanista i finanse
W weekend, kiedy już było wiadomo, że USA zostały publicznie upokorzone, „New York Times" wypominał mu, że nie ma kwalifikacji, by podejmować takie decyzje, bo nawet z wykształcenia nie jest ekonomistą. I rzeczywiście 62-letni dziś szef S&P studiował sztuki piękne w Grinnell College, potem zrobił magisterium z filozofii i literatury angielskiej na Columbii.

I teraz widzisz WujuZboju fiasko twojej filozofii logiczno-ekonomiczno-naukowej.
Mówię ci: Nauka to sposób na komplikację przerabiania gówna w to samo gówno. Po to aby jajogłowi czerpali pasożytnicze zyski z chamów.
Mówię ci też druga prawdę: Aby cokolwiek zrozumieć ze świata trzeba być artystą i humanistą, bo nauka jajogłowych specjalizuje się w asortymentach klapek na oczy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SzamanCow
Gość






PostWysłany: Nie 11:40, 21 Sie 2011    Temat postu:

List do D.
"Zrozumie się wszystko jeśli odniesie do natury (do Boga).
Tak więc myśl jest elektrycznym prądem (boskim) w umyśle człowieka.
Umysł człowieka to jest całe jego ciało a w tym: wyspecjalizowany mózg.
Ciało; mózg człowieka jest substratem przez który płyną prądy (wiele równoległych).
Inteligencja człowieka jest oporem dla prądu myśli.
Jest labiryntem przez który przeciska się myśl.
Najmocniejsza myśl jest najprostsza jak błyskawica co pionowo uderza w ziemię.
Błyskawica (myśl) pokonuje opór atmosfery (mózgu) najłatwiejszą drogą.
Jeśli inteligencja jest gęsta jak chmury, błyskawica może się w nich rozproszyć.

Tajemnic jest wiele; tajemnica tkwi w kobiecie dla mężczyzny i odwrotnie.
Kobieta jest jak jeden brzeg rzeki życia a mężczyzna jak drugi brzeg.
Nie może kobieta z mężczyzną znaleźć się na jednym brzegu bo zniknie rzeka.
Rzeka nie płynie równo, jej woda jest raz głębsza przy jednym brzegu a raz przy drugim.
Płynąc przez życie, w pewnych momentach więcej racji (wody) jest po stronie kobiety a w innych momentach po stronie (przy brzegu) mężczyzny.

Tak ceniona kultura społeczna (cywilizacja) często nie daje prawdy o życiu. Kultura jest nabyta w sztucznej cywilizacji. Kultura jest właśnie inteligentnym oporem myśli, przez co człowiek błądzi zanim dotrze do celu albo nie osiągnie celu a rozproszy energię. Dlatego prosty cham (biedak, wieśniak, robotnik) ma zwykle więcej "rozumu" niż kulturalny, wykształcony inteligent.
Gdy inteligent przepuszcza prądy myśli przez swój labirynt, to w tym czasie biedak już dawno ukradł chleb, wieśniak zasiał pole a robotnik pociął drewno w tartaku.
Najgłupsi są inteligentni naukowcy; oni brnąc w nowoczesne specjalistyczne technologie zmuszają ludzi do ponoszenia coraz większych kosztów tych technologii.
A przecież z Matki Ziemi, jeśli się w jednym miejscu więcej wydobędzie to w innym miejscu musi się stracić.
Energia Ziemi (czy Świata) musi się bilansować na ZERO.
Bogactwo jednych musi powodować biedę drugich.
Mądrość inteligencji (lub głupota) równoważy głupotę chamów (lub ich mądrość).

Umysł, mózg człowieka też jest dualny jak bogactwo/bieda, jak kobieta/mężczyzna, jak lewy i prawy brzeg rzeki. Prąd myśli płynie raz dając emocję STRACH a potem odbija w emocję ZŁOŚĆ, podobnie może odegrać emocję ODRAZA a potem przejść w emocję AKCEPTACJA. Wszystkie emocje i uczucia człowieka mogą wypłycać się czy pogłębiać jak również przeradzać się w emocje i uczucia przeciwstawne.
Jednocześnie wszystkie prądy myśli drażnią mózg (też od zmysłów) wywołując wrażenia przyjemności albo przeciwstawnego cierpienia (lub zmysłowego bólu).

Wobec tego wszystkiego nie można zanegować żadnego z brzegów rzeki życia, nie można zlikwidować biedy ani bogactwa, nie można wytępić złości ani strachu, nie wolno tłumić bólu ani przyjemności, nie można zdyskredytować nienawiści bo przestanie istnieć miłość. Co gorsza, nie można zakwestionować sensu wojny bo jakże dążyć do pokoju?
Zauważ, że harmonia życia to nie jest jednostajny ciąg, tylko naprzemienny wdech i wydech, nieprawdaż?
Falowanie emocjonalne człowieka jako skutek przepływu prądów myśli i wrażeń musi się każdorazowo wyładowywać jak błyskawica. Każda myśl powinna być w porę zakończona, emocja rozładowana, aby w organiźmie człowieka nie narastało zbyt duże napięcie. Rozumieć to trzeba przez analogię do ludzi mających padaczkę czyli zbyt gwałtowne rozładowanie bo nie było mniejszych sukcesywnych rozładowań.

Kobieta jest istotą prymitywniejszą (w sensie ewolucyjnym bliższą Bogu), mniej ruchliwą czyli mniej rozumiejącą PRZESTRZEŃ i CZAS, czynnikiem stabilizującym wybuchowego mężczyznę. Z kolei mężczyzna, wędrowiec, jest bardziej emocjonalny i właśnie wyładowuje swoje napięcie elektryczne wzorem błyskawicy na kobietę. Analogia do stosunku seksualnego jest oczywista: to mężczyzna emocjonalnie zapładnia kobietę, która tego potrzebuje aby urodzić nowe życie, aby mógł dalej istnieć świat.

Nowe życie nie oznacza tylko biologicznego dziecka ale również w każdym innym wymiarze oznacza nową ideę, nową rzeczywistość. Jednak w tej charakterystyce, trzeba dodać, że ruchliwy i emocjonalny mężczyzna płaci cenę za innowacyjność - po prostu jego organizm się szybciej zużywa a organizm kobiety spokojniej dożywa...."
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Nie 13:22, 21 Sie 2011    Temat postu:

Panie Krowa, skoro bóg przepuszcza boskie myśli przez głowy ludzkie, to zapewne dzięki bogu człowiek jest istotą myślącą, bo gdyby bóg nie przepuszczał przez te głowy boskich myśli, to człowiek pozostałby niemyślącym zwierzem. Powiedz mi pan tylko, dlaczego to dobry bóg nie przepuszcza swoich boskich myśli przez głowy osób, których los, jako niemowlęta, porzucił w lesie i wychowane zostały przez zwierzęta? Kiedy uda się takie osobniki odnaleźć po kilkudziesięciu tatach, to okazuje się, że przez ich czyste głowy, zupełnie niezanieczyszczone oporem inteligencji, nie przepływają myślowe prądy boskie, a tylko zwierzęce instynkty. Czyżby dobry bóg wyciągnął z tych osób duszę ludzką i pozostawił jako bezmyślne zwierzęta? Bo przecież gdyby duszę mieli, to niezależnie od wychowania w otoczeniu zwierząt, pozostali by ludźmi myślącymi z przepływającymi przez ich głowy prądami boskich myśli. No i oczywiście posiadaliby genetyczną pamięć patriotyczną swoich dziadów, a przecież patriotycznej pamięci w tych istotach ze świecą nie znajdzie. Z tego nasuwa się taki diabelski wniosek, że myślenie ludzkie, nawet te najprymitywniejsze, jest skutkiem wykształconym przez kulturę społeczną, tak panu nienawistną, a pański umiłowany bóg, jest do tego potrzebny, jak psu piąta noga. Jednak żeby posiadać świadomość tej społecznej natury myśli ludzkiej, potrzeba troszeczkę więcej od pańskiego obskurantyzmu kulturowego, no, ale taka już jest natura każdego analfabety, który w odróżnieniu od inteligenta poszukującego wiedzy, wie wszystko i poszukiwać już niczego nie potrzebuje, jako i pan, panie Krowa.

PS. Pamiętaj pan panie Krowa o swojej patriotycznej pamięci genetycznej i rozszerz pan ekran, aby kalumnie moje antynarodowe skryć poza ekranem przed czystymi umysłami niestawiających brudną inteligencją oporu boskim prądom myślowym.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa?
Gość






PostWysłany: Nie 19:06, 21 Sie 2011    Temat postu:

Przerażony napisał:
... nie przepływają myślowe prądy boskie, a tylko zwierzęce instynkty...

Byliście głupcem Przerażony i takim pozostaniecie.
Ponieważ zwierzęce instynkty to są myśli krótko spięte.
Won Przerażony od filozofii.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Nie 21:54, 21 Sie 2011    Temat postu:

A nie, jeżeli krótko spięte, to całkowicie zmienia postać rzeczy. Gorąco popieram. Będziemy wszystkie boże myśli krótko spinać, aby przełamać opór diabelskiej inteligencji zanieczyszczającej boską czystość. A co do ośrodka, to konieczni musi być wyposażony w elektrody, aby elektrowstrząsami przełamywać diabelski opór inteligencji. Przez tak oczyszczone z wrażego oporu mózgi, myśl boża będzie miała najkrótszą drogę i w trymiga pozamieniamy ludzi usmoruchanych cywilizacją w czyściutkie owieczki tak miłe dobremu panu bogu. Gdyby kto posiadał wyjątkowy opór dla przepływu prądu bożego, to takiego uparciucha oczyścimy na krześle elektrycznym, aby zetrzeć wszelki ślad po diabelskiej cywilizacji, tak wstrętnie stawiającej opór prądom bożym.

Choć na pierwszy rzut oka, pan, panie Krowa, wydaje się być oczyszczony z opornej inteligencji, to jednak dla pewności, powinien pan dokonać oczyszczenia prewencyjnego, tak na wszelki wypadek, aby boskim prądom zapewnić jak najkrótsze przejście. Powinien pan odciąć od żelazka kabel elektryczny, obcięte końce solidnie wetknąć sobie w uszy i po upewnieniu się, że druty z uszu nie wypadną nawet przy gwałtownych ruchach głowy, wsadzić wtyczkę do kontaktu z prądem. Nich pan tylko nie dopuści, aby opór inteligencji powstrzymał pana przed wetknięciem wtyczki do kontaktu. Po takim oczyszczeniu, już jako czysta owieczka miła panu bogu, prawda stanie przed panem goła, całą esencję filozofii przekaże pan oczyszczonej z oporu ludzkości w krótko spiętym dźwięku - beeee…
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31055
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:11, 23 Sie 2011    Temat postu:

SzamanCow napisał:
Umysł, mózg człowieka też jest dualny jak bogactwo/bieda, jak kobieta/mężczyzna, jak lewy i prawy brzeg rzeki. Prąd myśli płynie raz dając emocję STRACH a potem odbija w emocję ZŁOŚĆ, podobnie może odegrać emocję ODRAZA a potem przejść w emocję AKCEPTACJA.
...
Wobec tego wszystkiego nie można zanegować żadnego z brzegów rzeki życia, nie można zlikwidować biedy ani bogactwa, nie można wytępić złości ani strachu, nie wolno tłumić bólu ani przyjemności, nie można zdyskredytować nienawiści bo przestanie istnieć miłość. Co gorsza, nie można zakwestionować sensu wojny bo jakże dążyć do pokoju?
Zauważ, że harmonia życia to nie jest jednostajny ciąg, tylko naprzemienny wdech i wydech, nieprawdaż?
Falowanie emocjonalne człowieka jako skutek przepływu prądów myśli i wrażeń musi się każdorazowo wyładowywać jak błyskawica. Każda myśl powinna być w porę zakończona, emocja rozładowana, aby w organizmie człowieka nie narastało zbyt duże napięcie. Rozumieć to trzeba przez analogię do ludzi mających padaczkę czyli zbyt gwałtowne rozładowanie bo nie było mniejszych sukcesywnych rozładowań.

Myślenie opiera się na dualności. W większości. Ale może też da się tu zastosować układ potrójny? - Np. mąż, żona, dziecko; albo pragnienie, niechęć i obojętna obserwacja?...
Układ potrójny daje wyjście z dualności, daje wolność.

Ale też i układ poczwórny jest możliwy. Co dałoby dopiero możliwość utworzenia struktury przestrzennej - tetraedr. Dopiero tetraedr daje przecież wolność wyjścia poza płaską perspektywę. Co może być tym tetraedrem? - może dążenie z działaniem + unikanie + +obserwacja + analiza. Tu są cztery elementy, które dopiero stworzą pełnię możliwości.
Nie muszę niczego rozładowywać (ani naładowywać), mogę stabilnie przemieniać wierzchołki swojego tetraedru - działanie, zaniechanie, obserwacja, analiza, działanie, zaniechanie itd. ....
Nie muszę niczego dualnie rozpadać, nie muszę pokoju widzieć z perspektywy wojny. Mogę obserwować je, jako MOŻLIWOŚCI, a wybierać to, co wyniknie jeszcze z innego schematu.
Dualnych podziałów można stworzyć nieskończoną ilość. Można powiedzieć, że one są prawem, koniecznością, że naprawdę "istnieją". Ale ich istnienie jest w gruncie rzeczy tylko istnienie MODELU W UMYŚLE. W gruncie rzeczy wszystko podpiąć jakoś można nie tylko pod dualność, ale pod dowolny schemat - np. koncentrycznych sfer i dołączonych do nich epicykli.
Jeśli ZAŁOŻYMY dualność, to ją znajdziemy, jeśli założymy coś innego, to otrzymamy świat wg własnych założeń. I prawa, które do tego dopasujemy, też będą "obiektywne" na miarę skonstruowanego modelu. Ale nie ogólnie.

Nie musimy być więźniami emocji strachu, czy złości. Ale możemy chcieć być tymi wieźniami. Niektóre umysły bardzo pragną owej niewoli, bo bez niej czują się zagubione. Można im współczuć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa?
Gość






PostWysłany: Wto 19:08, 23 Sie 2011    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Myślenie opiera się na dualności. W większości. Ale może też da się tu zastosować układ potrójny?...

Uważam że nie. Wystarczy popatrzeć na cokolwiek a dualność stanie się abstrakcyjnie niepodważalna (jedyna do zrozumienia przez człowieka):
dualny mózg
symetria ciała
budowa zmysłów
antycząstka w cząstce
dwie płci
wiara i wiedza
duch i ciało
życie i śmierć
prawda i fałsz
wyż i niż
światło i cień
dzień i noc
0 i 1
Bóg i Świat
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31055
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:34, 23 Sie 2011    Temat postu:

krowa? napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Myślenie opiera się na dualności. W większości. Ale może też da się tu zastosować układ potrójny?...

Uważam że nie. Wystarczy popatrzeć na cokolwiek a dualność stanie się abstrakcyjnie niepodważalna (jedyna do zrozumienia przez człowieka):

dualny mózg, ale da się żyć z jedną półkulą, a neuronów są miliony
symetria ciała - ale jedno serce, jedna wątroba, cztery kończyny, asymetria w pionie i w układzie tył - przód
budowa zmysłów jeden smak i węch, słyszeć można na jedno ucho, widzieć na jedno oko.
antycząstka w cząstce, ale sześć kwarków i do tego w trzech kolorach
dwie płci - no... tu faktycznie tutaj mamy ewidentny dualizm
wiara i wiedza ... i rozumowanie, hipotezy doświadczenie, uczucia...
duch i ciało + materia nieożywiona
życie i śmierć + sen, cierpienie które jest związane z życiem, a może pragnąć śmierciprawda i fałsz - wynikają właśnie z ZAŁOŻENIA dualnego podziału, można by tu dodać kategorię "niewłaściwie postawiony problem".
wyż i niż + stan umierkowane, pośrednie, najczęściej występujące
światło i cień i półcień
dzień i noc i białe noce w pobliżu bieguna
0 i 1 i 2, 3, 4 , ....
Bóg i Świat - Bóg W TRÓJCY, a świat jest przecież emanacją Boga.

Mamy też dwa ładunki, ale też stan obojętny
i dwa bieguny magnetyczne, ale i brak namagnesowania
trójpodział władzy
punkt potrójny w termodynamice
cztery pory roku
i siedem dni tygodnia
pięć palców u rąk

Dualność wynika bardziej z umysłu, niż praw świata. To umysł najlepiej radzi sobie z prostym rozdziałem, a nie z myśleniem w kategoriach trójpodziału, gdzie wszystko byłoby o wiele trudniejsze. Ale przypuszczam, że dałoby się widzieć świat w modelach zdominowanych liczbą 3, 5, czy 17. byłyby one na penwo mniej wygodne dla naszych umysłów, ale za to bardzo ciekawe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Wto 19:36, 23 Sie 2011    Temat postu:

Zapomniał pan, panie Krowa o szerokości i długości, a ten ekran jak pan widzi nie poddaje się ich dualizmowi, a nie poddaje się, bo pan jesteś absolutnie niedualny, w panu nie ma zupełnie przeciwieństwa dla pańskiego obskurantyzmu, pan jesteś tylko obskurantem i niczym więcej. Jesteś pan zaprzeczeniem dualnego świata, a do tego zaprzeczeniem ohydnym w swoim tchórzliwym koniunkturalizmie, bo gdybyś pan miał, choć odrobinę dualizmu dla równowagi swojego chamstwa, to rozszerzałbyś pan ekrany wszędzie, a nie tylko tam, gdzie możesz pan to robić bezkarnie. Dlatego pańska teoria dualnego świata jest nieprawdziwa, bo pan sam w sobie jest żywym dowodem na jej zaprzeczenie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa?
Gość






PostWysłany: Wto 21:20, 23 Sie 2011    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
krowa? napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Myślenie opiera się na dualności. W większości. Ale może też da się tu zastosować układ potrójny?...

Uważam że nie. Wystarczy popatrzeć na cokolwiek a dualność stanie się abstrakcyjnie niepodważalna (jedyna do zrozumienia przez człowieka):
..............Dualność wynika bardziej z umysłu, niż praw świata.............dałoby się widzieć świat w modelach zdominowanych liczbą 3, 5, czy 17.

Pańska odpowiedź jest słaba. Nie posiada pan spójnej kontry.
Liczb które pan wymienił nie ma w świecie. Czy widział pan dwie takie same lokomotywy?
Jedyna rzecz która mnie cieszy to mimowolne pańskie potwierdzenie, że dualność wynika z umysłu. Ale drugi człon tego zdania wskazuje, że niczego pan nie rozumie. Bowiem prawa świata właśnie objawiają się przez dualizm wynikający z pracy Umysłu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SzamanCow
Gość






PostWysłany: Wto 22:11, 23 Sie 2011    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
krowa? napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Myślenie opiera się na dualności. W większości. Ale może też da się tu zastosować układ potrójny?...

Uważam że nie. Wystarczy popatrzeć na cokolwiek a dualność stanie się abstrakcyjnie niepodważalna (jedyna do zrozumienia przez człowieka):
...dałoby się widzieć świat w modelach zdominowanych liczbą 3, 5, czy 17...

krowa? napisał:
... prawa świata właśnie objawiają się przez dualizm wynikający z pracy Umysłu.

Jedynym modelem w Świecie jest: 0=1
Ten model jest o tyle dualny, że wskazuje na [b]porównanie czegokolwiek do Wzorca.
Wobec Świata wzorcem jest Bóg.
Wobec celu podróży wzorcem jest stacja początkowa.
Wobec końca myśli wzorcem jest baza pamięci.
Wobec potomka wzorcem jest rodzic.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31055
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:20, 23 Sie 2011    Temat postu:

krowa? napisał:
Pańska odpowiedź jest słaba. Nie posiada pan spójnej kontry.

Wisi mi i powiewa problem kontrowania Pana dualizmu. Jak również "problem" oceny spójności mojej kontry.

krowa? napisał:
Jedyna rzecz która mnie cieszy to mimowolne pańskie potwierdzenie, że dualność wynika z umysłu. Ale drugi człon tego zdania wskazuje, że niczego pan nie rozumie. Bowiem prawa świata właśnie objawiają się przez dualizm wynikający z pracy Umysłu.


To nie prawa świata się tak objawiają, a prawa OPISU tego świata przez umysł. To podstawowa różnica. Świat sam z siebie nie jest ani dualny, ani nie dualny. To człowiek może rozumieć ten świat jako dualny, bądź powiązany z liczbą 3, 4 ... a nawet 3,15. W Pana przypadku widać zafiksowanie na liczbie 2. Też tak można. Czemu nie. Może ma pan umysłowość zerojedynkową. Podobno są projekty budowy komputerów opartych o system inny, niż dwójkowy. Wtedy "naturalnym" myśleniem dla nich może być powiązania z rozłożeniem kategorii świata w trójki, piątki, czy siódemki. Jeśli się to poprawnie przeprowadzi, to pewnie wyniki będą obiecujące.
Wydaje się Panu, że odkrywa Pan genialne prawa natury świata, a odkrył Pan jedynie umiejętność wiązania wszystkiego z dualnością. To nie tyle wielkie odkrycie, co powiązanie swojego umysłu z KONKRETNYM OGRANICZENIEM. Z resztą nie chodzi tu nawet o nazwę "ograniczenie", bo użycie tego słowa wcale nie jest tu jedyną możliwością. Wszak z jednego punktu widzenia to jest ograniczenie, a z drugiego po prostu protokół opisu. Jak by go nie nazwał, zmaga się Pan nie tyle z prawami świata, co z własnymi umiejętnościami opisu tego świata.
Ale nie będę Panu już przeszkadzał cieszenia się z tego, co Pan uzyskał. Ciesz się Pan jak najwięcej, bo niewiele jest bardziej ponurych uczuć, niż postępująca frustracja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kibol jest wielki
Gość






PostWysłany: Wto 23:08, 23 Sie 2011    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
krowa? napisał:
Pańska odpowiedź jest słaba. Nie posiada pan spójnej kontry.

Wisi mi i powiewa problem kontrowania Pana dualizmu. Jak również "problem" oceny spójności mojej kontry.

krowa? napisał:
Jedyna rzecz która mnie cieszy to mimowolne pańskie potwierdzenie, że dualność wynika z umysłu. Ale drugi człon tego zdania wskazuje, że niczego pan nie rozumie. Bowiem prawa świata właśnie objawiają się przez dualizm wynikający z pracy Umysłu.


To nie prawa świata się tak objawiają, a prawa OPISU tego świata przez umysł. To podstawowa różnica. Świat sam z siebie nie jest ani dualny, ani nie dualny. To człowiek może rozumieć ten świat jako dualny, bądź powiązany z liczbą 3, 4 ... a nawet 3,15. W Pana przypadku widać zafiksowanie na liczbie 2. Też tak można. Czemu nie. Może ma pan umysłowość zerojedynkową. Podobno są projekty budowy komputerów opartych o system inny, niż dwójkowy. Wtedy "naturalnym" myśleniem dla nich może być powiązania z rozłożeniem kategorii świata w trójki, piątki, czy siódemki. Jeśli się to poprawnie przeprowadzi, to pewnie wyniki będą obiecujące.
Wydaje się Panu, że odkrywa Pan genialne prawa natury świata, a odkrył Pan jedynie umiejętność wiązania wszystkiego z dualnością. To nie tyle wielkie odkrycie, co powiązanie swojego umysłu z KONKRETNYM OGRANICZENIEM. Z resztą nie chodzi tu nawet o nazwę "ograniczenie", bo użycie tego słowa wcale nie jest tu jedyną możliwością. Wszak z jednego punktu widzenia to jest ograniczenie, a z drugiego po prostu protokół opisu. Jak by go nie nazwał, zmaga się Pan nie tyle z prawami świata, co z własnymi umiejętnościami opisu tego świata.
Ale nie będę Panu już przeszkadzał cieszenia się z tego, co Pan uzyskał. Ciesz się Pan jak najwięcej, bo niewiele jest bardziej ponurych uczuć, niż postępująca frustracja.

Fajnie się rozmawiało. Czy będzie pan miał koszmary nocne?
W każdym razie nie ma pan już fundamencików od jutra rana.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31055
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:20, 23 Sie 2011    Temat postu:

kibol jest wielki napisał:
Fajnie się rozmawiało. Czy będzie pan miał koszmary nocne?
W każdym razie nie ma pan już fundamencików od jutra rana.

Nie wiem czego nie mam. Żadnych fundamencików nigdy nie miałem.
Jeżeli zaś myśli Pan o jakiejś destrukcji, czy czymś podobnym (tak jak to obserwuję na sfinii), to przyznam że wcale mnie to nie dziwi.
W końcu każdy ma swój sposób przyznawania się do braku argumentów opartych o rozum. Sposób z sianiem destrukcji jest objawem upadku intelektu. Współczuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31055
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:27, 23 Sie 2011    Temat postu:

Wykasowano
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Wto 23:29, 23 Sie 2011    Temat postu:

Tańcowały dwa Michały,
Jeden duży, drugi mały.
Jak ten duży zaczął krążyć,
To ten mały nie mógł zdążyć.

Jak ten mały nie mógł zdążyć,
To ten duży przestał krążyć.
A jak duży przestał krążyć,
To ten mały mógł już zdążyć.

A jak mały mógł już zdążyć,
Duży znowu zaczął krążyć.
A jak duży zaczął krążyć,
Mały znowu nie mógł zdążyć.

Mały Michał ledwo dychał,
Duży Michał go popychał,
Aż na ziemię popadały
Tańcujące dwa Michały.


Tak mnie zastanawia, od kogo Tuwim o was panowie się dowiedział?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:38, 23 Sie 2011    Temat postu: kibol jest wielki

Michał Dyszyński napisał:
kibol jest wielki napisał:
Fajnie się rozmawiało. Czy będzie pan miał koszmary nocne?
W każdym razie nie ma pan już fundamencików od jutra rana.

Nie wiem czego nie mam. Żadnych fundamencików nigdy nie miałem.
Jeżeli zaś myśli Pan o jakiejś destrukcji, czy czymś podobnym (tak jak to obserwuję na sfinii), to przyznam że wcale mnie to nie dziwi...

Nie miał pan żadnych fundamencików? Oj niedobrze.
destrukcja łac. destructio ‘zaburzenie’ - rozpad, rozkład, burzenie, zniszczenie czegoś: Dawne związki plemienne uległy szybkiej destrukcji pod wpływem cywilizacji kolonialnej. Trzeba to robić nie w warunkach ruiny i destrukcji rynku, ale wzrostu gospodarczego.
Chyba dobrze trafiłem, bo hossa w ekonomii gospodarczej wywindowała długi publiczne w świecie cywilizowanym na 220% PKB w Polsce a 500% w UE czy USA. Juz nie mówiąc o Japonii gdzie jest dług wyniósł 1200%.
Och, kręci się we łbach uczonych od tych ujemnych zdobyczy co ich na rynku brakuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przerażony
Gość






PostWysłany: Pią 2:31, 26 Sie 2011    Temat postu:

A który to głupek, panie Krowo, grał na giełdzie robiąc te procenty? Czy ten głupek, to przypadkiem nie pan? Czy kręciło się panu wtedy we łbie z radości, że okrada pan pracujących ludzi z efektów ich pracy? I dlaczego pańska radość ustał, kiedy to pana okradziono? Ano dlatego panie Krowa, że pański system wartości jest taki, jak tego murzyna na drzewie opisanego przez Sienkiewicza w „Pustyni i w puszczy”.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 5:13, 21 Kwi 2013    Temat postu:

krowa napisał:
ŚWIAT powstaje dynamicznie w pojęciach wzajemnie sprzecznych Ciał Płciowych JEDNORODNYCH.

I PRAWO DYNAMIKI
Każde ciało Świata znajduje się wewnętrznie sprzeczne i pozostaje w bezruchu lub porusza się ruchem jednostajnie kierowanym.
Bezruch ciała jest punktem odniesienia 0 a ruch ciała wynika ze znoszenia się sprzeczności do jedności 1.
0=1

II PRAWO DYNAMIKI
Siły oddziaływania wewnętrznych sprzeczności przybierają podobne wartości, podobne kierunki i przeciwne zwroty.

III PRAWO DYNAMIKI
Ciało rozpędza się lub hamuje swój ruch jednostajnie kierowany proporcjonalnie do zmian stosunku naprzemiennych sprzeczności.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SzamanCow
Gość






PostWysłany: Śro 8:24, 25 Gru 2013    Temat postu:

Opowieść Krzywego

Wstał wcześnie. Na niebie błyszczały gwiazdy, a wśród nich największa, BłyszczącoOka. Nie była to Wenus, grecka podróbka ani nie była to Jutrzenka, choć nasza, słowiańska.
Krzywemu świeciła prosto w twarz BłyszczącoOka. Jego gwiazda, wypromieniowana na jego życzenie, z jego mocy i natchnienia.

Prawda Krzywego brała się z jego promieniotwórczej mocy, z jego splotu słonecznego, z jego burzy umysłowo-zmysłowej.

WszechŚwiatowi kupcy pod pretekstem religijnym handlują wyobrażeniami medialnymi. Cała nauka jest podporządkowana celowi aby kupić/sprzedać astronomiczną bzdurę, kopernikowskie dąsy na oryginalną prawdę, hollywoodzkie hipotezy i noblowskie kłamstwa.

Cały skurwiały WszechŚwiat handluje kłamstwami naukowych koni dorożkarskich ututuowanych profesorami, doktorami.

Krzywy był przeświadczony obrazami własnej pamięci, genetycznej i napromieniowanej darmo, oraz darmo emitowanej. A więc gwiazd nie ma, planet nie ma, nawet Słońca i Księżyca nie ma, gdy nie ma ciebie człowieku.

Świat krzywego jest jedynym Światem, ziemskim i umysłowo-zmysłowym, pojętym i pojmowanym na nowo.




Jeśli widzisz Słońce, to widzisz własną promieniotwórczą emisję zmieszaną z emisją innych...
Jeśli widzisz Księżyc, to jawi się on dla ciebie jako pragnienie widzenia Słońca.
Jeśli widzisz Jutrzenkę, to pragniesz kochać BłyszczącoOką.







Żydostwu WszechŚwiatowemu Krzywy mówi NIE!
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Komentarze: Otwarte Referarium Filozoficzne (ORF) / 1: Wiara a wiedza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 7 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin