Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bóg chrześcijan zabija katolików?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:31, 04 Wrz 2019    Temat postu: Bóg chrześcijan zabija katolików?

Chyba każdy słyszał. W Tatrach zagrzmiały pioruny i waląc w krzyż na Giewoncie pozabijały katolików.

[link widoczny dla zalogowanych]

Nasuwają się wnioski:

1. Bóg chrześcijan nie istnieje
2. Bóg chrześcijan istnieje ale jest słabszy od mocy natury
3. Bóg chrześcijan istnieje ale robi sobie jaja/ma w dupie chrześcijan
4. Bóg chrześcijan nie istnieje, istnieje gromowładny bóg starożytnych Greków, Zeus.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Śro 21:33, 04 Wrz 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 94 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:39, 05 Wrz 2019    Temat postu: Re: Bóg chrześcijan zabija katolików?

mat napisał:
Chyba każdy słyszał. W Tatrach zagrzmiały pioruny i waląc w krzyż na Giewoncie pozabijały katolików.

[link widoczny dla zalogowanych]

Nasuwają się wnioski:

1. Bóg chrześcijan nie istnieje
2. Bóg chrześcijan istnieje ale jest słabszy od mocy natury
3. Bóg chrześcijan istnieje ale robi sobie jaja/ma w dupie chrześcijan
4. Bóg chrześcijan nie istnieje, istnieje gromowładny bóg starożytnych Greków, Zeus.


5. Bóg chrześcijan istnieje ale nie ingeruje we wszystkie pioruny

Ale w ciasnym rozumku gimboateisty więcej opcji niż 4 nie ma


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 9:40, 05 Wrz 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31319
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:21, 05 Wrz 2019    Temat postu: Re: Bóg chrześcijan zabija katolików?

fedor napisał:
mat napisał:
Chyba każdy słyszał. W Tatrach zagrzmiały pioruny i waląc w krzyż na Giewoncie pozabijały katolików.

[link widoczny dla zalogowanych]

Nasuwają się wnioski:

1. Bóg chrześcijan nie istnieje
2. Bóg chrześcijan istnieje ale jest słabszy od mocy natury
3. Bóg chrześcijan istnieje ale robi sobie jaja/ma w dupie chrześcijan
4. Bóg chrześcijan nie istnieje, istnieje gromowładny bóg starożytnych Greków, Zeus.


5. Bóg chrześcijan istnieje ale nie ingeruje we wszystkie pioruny

Ale w ciasnym rozumku gimboateisty więcej opcji niż 4 nie ma

6. Bóg chrześcijan zapowiedział ludziom, że pobyt na tym łez padole będzie standardowo kończył się śmiercią. Nie zapowiedział w jakich warunkach ta śmierć miałaby nastąpić - ta od pioruna nie jest wcale gorsza od innych rodzajów (które i tam nastąpić by musiały). To wszystko razem (w sposób niezrozumiały dla ateisty) JEST DOBRE dla człowieka.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 15:21, 05 Wrz 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Czw 19:44, 05 Wrz 2019    Temat postu:

Cytat:
To wszystko razem (w sposób niezrozumiały dla ateisty) JEST DOBRE dla człowieka.

Przyznaję, że nie mam pojęcia, co jest dobrego w śmierci od pioruna. Co więcej, takie twierdzenie wydaje mi się być chore, delikatnie mówiąc.
Lepiej, żebyś sam komuś tak DOBRZE nie zrobił, chociaż było wielu, którzy swoje mordy tłumaczyli w ten sposób.

Idź powiedz rodzinom ofiar, że to było dla nich DOBRE, a jeśli się nie zgadzają, to znaczy, że są za głupi, żeby to zrozumieć, ateusze jebani...


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Czw 19:47, 05 Wrz 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:41, 05 Wrz 2019    Temat postu: Re: Bóg chrześcijan zabija katolików?

fedor napisał:
mat napisał:
Chyba każdy słyszał. W Tatrach zagrzmiały pioruny i waląc w krzyż na Giewoncie pozabijały katolików.

[link widoczny dla zalogowanych]

Nasuwają się wnioski:

1. Bóg chrześcijan nie istnieje
2. Bóg chrześcijan istnieje ale jest słabszy od mocy natury
3. Bóg chrześcijan istnieje ale robi sobie jaja/ma w dupie chrześcijan
4. Bóg chrześcijan nie istnieje, istnieje gromowładny bóg starożytnych Greków, Zeus.


5. Bóg chrześcijan istnieje ale nie ingeruje we wszystkie pioruny

Nierozgarnięty, to się zawiera w pkt. 3.
Uważaj na śmiercionośne poświęcone krzyże.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31319
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:12, 06 Wrz 2019    Temat postu:

Banjankri napisał:
Cytat:
To wszystko razem (w sposób niezrozumiały dla ateisty) JEST DOBRE dla człowieka.

Przyznaję, że nie mam pojęcia, co jest dobrego w śmierci od pioruna. Co więcej, takie twierdzenie wydaje mi się być chore, delikatnie mówiąc.
Lepiej, żebyś sam komuś tak DOBRZE nie zrobił, chociaż było wielu, którzy swoje mordy tłumaczyli w ten sposób.

Idź powiedz rodzinom ofiar, że to było dla nich DOBRE, a jeśli się nie zgadzają, to znaczy, że są za głupi, żeby to zrozumieć, ateusze jebani...

Dlatego pisałem, że to jest niezrozumiałe dla ateisty. Dla teisty z resztą też zrozumiałe jest to...
średnio. :(
Ale przynajmniej teista może znaleźć ten argument, że perspektywa boska wykracza daleko poza życie doczesne.
Ta, mi się to też niezbyt podoba.
Jednak gdybym miał do wyboru: śmierć tu na ziemi, ale potem wieczną szczęśliwość, albo brak tej śmierci, ale potem duuuużo większe cierpienie niż to teraz związane z ta śmiercią, to wybór jednak zrobiłby się mniej oczywisty.
Oczywiście wiem co teraz odpowie tu ateista - że nie mamy gwarancji, że w ogóle samego Boga nikt nie udowodnił. Moze i tak, ale to jest argument z boku, z innego rozumowania. PRZYJMUJĄC że jednak Bóg jest, a także to, że może dać wieczną szczęśliwość kalkulacja robi się po prostu inna. I to, że wątpiąc w Boga można to wszystko obalić, to oczywiście prawda. Dlatego ateista tutaj nie widzi dylematu, lecz jasną sprawę - skoro Boga nie ma, to śmierć robi się najgorsza (z wyjątkiem wielkiego cierpienia przed nią) rzeczą, jaką spotyka człowieka. Ale to jest myślenie JEŚLI Boga nie ma. Teista ma prawo ustalić na początek inną opcję - że Bóg jest - i rozliczać wszystko wg tej opcji. Na swoją odpowiedzialność oczywiście...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 94 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 3:59, 06 Wrz 2019    Temat postu: Re: Bóg chrześcijan zabija katolików?

mat napisał:
fedor napisał:
mat napisał:
Chyba każdy słyszał. W Tatrach zagrzmiały pioruny i waląc w krzyż na Giewoncie pozabijały katolików.

[link widoczny dla zalogowanych]

Nasuwają się wnioski:

1. Bóg chrześcijan nie istnieje
2. Bóg chrześcijan istnieje ale jest słabszy od mocy natury
3. Bóg chrześcijan istnieje ale robi sobie jaja/ma w dupie chrześcijan
4. Bóg chrześcijan nie istnieje, istnieje gromowładny bóg starożytnych Greków, Zeus.


5. Bóg chrześcijan istnieje ale nie ingeruje we wszystkie pioruny

Nierozgarnięty, to się zawiera w pkt. 3


Nie zawiera się. To sobie dośpiewałeś

mat napisał:
Uważaj na śmiercionośne poświęcone krzyże.


Był kiedyś przypadek w centrum Warszawy, że chłopak i dziewczyna zginęli od pioruna razem na przystanku autobusowym. Więc przystanki autobusowe są też pewnie "śmiercionośne". Ot cała twoja gimboateistyczna "logyka" w pigułce


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 6:12, 06 Wrz 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:25, 06 Wrz 2019    Temat postu: Re: Bóg chrześcijan zabija katolików?

fedor napisał:
Był kiedyś przypadek w centrum Warszawy, że chłopak i dziewczyna zginęli od pioruna razem na przystanku autobusowym. Więc przystanki autobusowe są też pewnie "śmiercionośne". Ot cała twoja gimboateistyczna "logyka" w pigułce

A czy ten przystanek był pod katolickim krzyżem poświęconym przez katolickiego szamana? Znów wracamy do pkt 3.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Pią 21:26, 06 Wrz 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 94 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:59, 06 Wrz 2019    Temat postu: Re: Bóg chrześcijan zabija katolików?

mat napisał:
fedor napisał:
Był kiedyś przypadek w centrum Warszawy, że chłopak i dziewczyna zginęli od pioruna razem na przystanku autobusowym. Więc przystanki autobusowe są też pewnie "śmiercionośne". Ot cała twoja gimboateistyczna "logyka" w pigułce

A czy ten przystanek był pod katolickim krzyżem poświęconym przez katolickiego szamana? Znów wracamy do pkt 3.


Nie ma znaczenia gdzie on był. Pokazywałem absurdalność twojej "logyki", która przypadkowe uderzenie pioruna wiąże z celowością miejsca

A punktów jest więcej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:09, 06 Wrz 2019    Temat postu: Re: Bóg chrześcijan zabija katolików?

fedor napisał:
mat napisał:
fedor napisał:
Był kiedyś przypadek w centrum Warszawy, że chłopak i dziewczyna zginęli od pioruna razem na przystanku autobusowym. Więc przystanki autobusowe są też pewnie "śmiercionośne". Ot cała twoja gimboateistyczna "logyka" w pigułce

A czy ten przystanek był pod katolickim krzyżem poświęconym przez katolickiego szamana? Znów wracamy do pkt 3.


Nie ma znaczenia gdzie on był. Pokazywałem absurdalność twojej "logyki", która przypadkowe uderzenie pioruna wiąże z celowością miejsca

Jakie przypadkowe, przypadkowe to może być uderzenie w wiatę autobusową a nie w poświęcony katolicki krzyż, który okazał się śmiercionośny dla jego wyznawców.
No chyba, ze katolicki krzyż nie różni się niczym od wiaty autobusowej, w końcu doszliśmy już do konkluzji, że wiara w Jezusa nie różni się niczym od wiary w starego kapcia :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 94 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:54, 06 Wrz 2019    Temat postu: Re: Bóg chrześcijan zabija katolików?

mat napisał:
fedor napisał:
mat napisał:
fedor napisał:
Był kiedyś przypadek w centrum Warszawy, że chłopak i dziewczyna zginęli od pioruna razem na przystanku autobusowym. Więc przystanki autobusowe są też pewnie "śmiercionośne". Ot cała twoja gimboateistyczna "logyka" w pigułce

A czy ten przystanek był pod katolickim krzyżem poświęconym przez katolickiego szamana? Znów wracamy do pkt 3.


Nie ma znaczenia gdzie on był. Pokazywałem absurdalność twojej "logyki", która przypadkowe uderzenie pioruna wiąże z celowością miejsca

Jakie przypadkowe, przypadkowe to może być uderzenie w wiatę autobusową a nie w poświęcony katolicki krzyż, który okazał się śmiercionośny dla jego wyznawców


Nie wiedziałem, że wierzysz aż tak mocno w boskie pochodzenie tego pioruna. Nawet ja nie mam tak wielkiej wiary jak ty. Jestem pod wrażeniem. Poza tym jak sprawdziłeś, że porażeni tam byli akurat wyznawcy tego krzyża? Może to byli ateiści?

mat napisał:
No chyba, ze katolicki krzyż nie różni się niczym od wiaty autobusowej, w końcu doszliśmy już do konkluzji, że wiara w Jezusa nie różni się niczym od wiary w starego kapcia :)


Dla pioruna krzyż nie różni się niczym od wiaty autobusowej. Prawie już to załapałeś. Kibicuję twoim dalszym postępom w tym załapywaniu


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 22:56, 06 Wrz 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:36, 07 Wrz 2019    Temat postu: Re: Bóg chrześcijan zabija katolików?

fedor napisał:
Nie wiedziałem, że wierzysz aż tak mocno w boskie pochodzenie tego pioruna. Nawet ja nie mam tak wielkiej wiary jak ty. Jestem pod wrażeniem.

To mnie akurat nie dziwi, w końcu masz mozg wyprany przez ateizm, postmodernizm i scjentyzm a chrześcijaństwo to tylko etykietka.

fedor napisał:
Poza tym jak sprawdziłeś, że porażeni tam byli akurat wyznawcy tego krzyża? Może to byli ateiści?

Ofiary pod krzyż prowadził ksiądz, no chyba ze jak to typowy ksiądz był ateistą i pedałem, to mogło rozgniewać Jehowę.

fedor napisał:
Dla pioruna krzyż nie różni się niczym od wiaty autobusowej. Prawie już to załapałeś. Kibicuję twoim dalszym postępom w tym załapywaniu

Ale nie po to pisze tu posty aby dyskutować z antykatolickim antyteistą, deprecjonującym znaczenie krzyża. Jakże ten scjentyzm przeorał mozgi katolików, ze już w moc krzyża przestali wierzyć i zrównali ja ze stara śmierdząca wiata przystankowa. To dopiero postęp:

"W kręgu tradycji chrześcijańskich burzę i piorun uznawano za przejaw gniewu Bożego. Niszczył on wszelkie ostoje zła i grzechu. Jego ofiarami byli ludzie nikczemni, którzy dopuścili się wyjątkowo odrażających postępków lub zbrodni. Ochronę przed zniszczeniami spowodowanymi przez burzę miała stanowić zapalona w oknach gromnica.

Według wierzeń ludowych wszystkimi zjawiskami atmosferycznymi, w tym także burzą, zawiadywał Pan Bóg. Towarzyszące jej grzmoty, to odgłosy przerzucania przez anioły w raju skał przygotowanych na Dzień Sądu. Według ówczesnych przekonań błyskawice sprawiały, że Niebo się otwierało, chociaż oślepiony jasnością człowiek nie był w stanie niczego w nim dostrzec.

Ochronę przed burzą i gradobiciem stanowiły dźwięki dzwonków loretańskich, którymi zawiadywali specjalni dzwonnicy. Funkcję tę pełnili wyłącznie wyjątkowo bogobojni mężczyźni, wybierani przez całą miejscową społeczność.

Aby ustrzec się przed burzą przestrzegano różnych zakazów magicznych: w Dni Krzyżowe nie wolno było prząść, a w czasie oktawy Bożego Ciała obowiązywał zakaz prania kijanką. Przed fatalnymi konsekwencjami tego zjawiska chroniły przedmioty, które miały jakikolwiek kontakt z sacrum, jak: poświęcone wianki, palmy wielkanocne i zioła. Zabezpieczenie stanowiły też święte obrazy i gromnica umieszczone w oknie, brona na podwórzu ustawiona do góry zębami i siekiera.

W celu ochrony upraw przez działaniem burzy na polu ustawiano krzyże wykonane z witek poświęconej palmy oraz gałązek, którymi udekorowane były ołtarze na Boże Ciało, zakopywano w ziemi teksty Ewangelii i piętkę chleba z wieczerzy wigilijnej, a w Zielone Świątki chłopcy obiegali miedze pól z pochodniami zapalonymi od sobótkowego stosu.

Według powszechnego przekonania piorun nigdy nie uderzał w lipę, uważaną za drzewo Najświętszej Marii Panny i leszczynę, która dała schronienie Świętej Rodzinie podczas ucieczki do Egiptu
"
[link widoczny dla zalogowanych]

A ty nosisz ze sobą dzwonki loretańskie w czasie burzy? Ach sorry... przecież jesteś ateista he, he.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:37, 07 Wrz 2019    Temat postu: Re: Bóg chrześcijan zabija katolików?

Michał Dyszyński napisał:
fedor napisał:
mat napisał:
Chyba każdy słyszał. W Tatrach zagrzmiały pioruny i waląc w krzyż na Giewoncie pozabijały katolików.

[link widoczny dla zalogowanych]

Nasuwają się wnioski:

1. Bóg chrześcijan nie istnieje
2. Bóg chrześcijan istnieje ale jest słabszy od mocy natury
3. Bóg chrześcijan istnieje ale robi sobie jaja/ma w dupie chrześcijan
4. Bóg chrześcijan nie istnieje, istnieje gromowładny bóg starożytnych Greków, Zeus.


5. Bóg chrześcijan istnieje ale nie ingeruje we wszystkie pioruny

Ale w ciasnym rozumku gimboateisty więcej opcji niż 4 nie ma

6. Bóg chrześcijan zapowiedział ludziom, że pobyt na tym łez padole będzie standardowo kończył się śmiercią. Nie zapowiedział w jakich warunkach ta śmierć miałaby nastąpić - ta od pioruna nie jest wcale gorsza od innych rodzajów (które i tam nastąpić by musiały). To wszystko razem (w sposób niezrozumiały dla ateisty) JEST DOBRE dla człowieka.


STRZEZONEGO PAN BÓG STRZEŻE.

JAKIE TO PROSTE..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:41, 07 Wrz 2019    Temat postu:

Swoja drogą pioruny rzadko wala w lipę.
Może dlatego, że to pekate drzewko i pachnące :-) :-)


Tu jeden z artykułów na ten temat:
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 9:43, 07 Wrz 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:44, 07 Wrz 2019    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:44, 07 Wrz 2019    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 55 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:25, 07 Wrz 2019    Temat postu:

Cytat:
Dlatego pisałem, że to jest niezrozumiałe dla ateisty. Dla teisty z resztą też zrozumiałe jest to...
średnio. :(
Ale przynajmniej teista może znaleźć ten argument, że perspektywa boska wykracza daleko poza życie doczesne.
Ta, mi się to też niezbyt podoba.


Spytałbym się tego Boga, dlaczego dzieci chorują na pęcherzowe oddzielanie się naskórka. A jakby mi udzielił jakiejś mętnej odpowiedzi w stylu, że to konieczne, żeby było większe dobro, albo coś o grzechu pierworodnym to odpowiedziałbym, że dziękuję za jego "opiekę".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31319
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:33, 07 Wrz 2019    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Cytat:
Dlatego pisałem, że to jest niezrozumiałe dla ateisty. Dla teisty z resztą też zrozumiałe jest to...
średnio. :(
Ale przynajmniej teista może znaleźć ten argument, że perspektywa boska wykracza daleko poza życie doczesne.
Ta, mi się to też niezbyt podoba.


Spytałbym się tego Boga, dlaczego dzieci chorują na pęcherzowe oddzielanie się naskórka. A jakby mi udzielił jakiejś mętnej odpowiedzi w stylu, że to konieczne, żeby było większe dobro, albo coś o grzechu pierworodnym to odpowiedziałbym, że dziękuję za jego "opiekę".

Nie mam na to odpowiedzi. To jest jeden z tych przykładów, które są twardym ostrzem wymierzonym w moją wiarę w dobrego Boga. Jedyne co potrafię tu podać jako (słaby) argument, to przeświadczenie, że gdzieś ostatecznie Bóg WYNAGRODZI cierpienia, których sensu aktualnie nie potrafimy wskazać. Ale to jest moja wiara, której nie mam jak podeprzeć mocą intelektualnego rozumowania, dającego się dzielić pomiędzy umysłami, które owej wiary nie mają, a nawet mieć nie chcą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 94 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:30, 07 Wrz 2019    Temat postu: Re: Bóg chrześcijan zabija katolików?

mat napisał:
fedor napisał:
Nie wiedziałem, że wierzysz aż tak mocno w boskie pochodzenie tego pioruna. Nawet ja nie mam tak wielkiej wiary jak ty. Jestem pod wrażeniem.

To mnie akurat nie dziwi, w końcu masz mozg wyprany przez ateizm, postmodernizm i scjentyzm a chrześcijaństwo to tylko etykietka


Nie przypominam sobie żebym był wyznawcą scjentyzmu. Raczej go zwalczam. Natomiast moje chrześcijaństwo ma się świetnie, lepiej niż kiedykolwiek. Zwłaszcza po tym gdy widzę jak beznadziejnie marne "argumenty" mają w rzeczywistości ateiści

mat napisał:
fedor napisał:
Poza tym jak sprawdziłeś, że porażeni tam byli akurat wyznawcy tego krzyża? Może to byli ateiści?

Ofiary pod krzyż prowadził ksiądz, no chyba ze jak to typowy ksiądz był ateistą i pedałem, to mogło rozgniewać Jehowę


Podaj źródło tej informacji, że tych zabitych prowadził akurat ksiądz. Poza tym też nic z tego nie wynika. Ksiądz przewodnik to tylko górski ksiądz przewodnik. Moim przewodnikiem górskim mógłby zostać nawet buddysta i ja sam nie stałbym się z tego powodu buddystą

mat napisał:
fedor napisał:
Dla pioruna krzyż nie różni się niczym od wiaty autobusowej. Prawie już to załapałeś. Kibicuję twoim dalszym postępom w tym załapywaniu

Ale nie po to pisze tu posty aby dyskutować z antykatolickim antyteistą, deprecjonującym znaczenie krzyża. Jakże ten scjentyzm przeorał mozgi katolików, ze już w moc krzyża przestali wierzyć i zrównali ja ze stara śmierdząca wiata przystankowa. To dopiero postęp:

"W kręgu tradycji chrześcijańskich burzę i piorun uznawano za przejaw gniewu Bożego. Niszczył on wszelkie ostoje zła i grzechu. Jego ofiarami byli ludzie nikczemni, którzy dopuścili się wyjątkowo odrażających postępków lub zbrodni. Ochronę przed zniszczeniami spowodowanymi przez burzę miała stanowić zapalona w oknach gromnica.

Według wierzeń ludowych wszystkimi zjawiskami atmosferycznymi, w tym także burzą, zawiadywał Pan Bóg. Towarzyszące jej grzmoty, to odgłosy przerzucania przez anioły w raju skał przygotowanych na Dzień Sądu. Według ówczesnych przekonań błyskawice sprawiały, że Niebo się otwierało, chociaż oślepiony jasnością człowiek nie był w stanie niczego w nim dostrzec.

Ochronę przed burzą i gradobiciem stanowiły dźwięki dzwonków loretańskich, którymi zawiadywali specjalni dzwonnicy. Funkcję tę pełnili wyłącznie wyjątkowo bogobojni mężczyźni, wybierani przez całą miejscową społeczność.

Aby ustrzec się przed burzą przestrzegano różnych zakazów magicznych: w Dni Krzyżowe nie wolno było prząść, a w czasie oktawy Bożego Ciała obowiązywał zakaz prania kijanką. Przed fatalnymi konsekwencjami tego zjawiska chroniły przedmioty, które miały jakikolwiek kontakt z sacrum, jak: poświęcone wianki, palmy wielkanocne i zioła. Zabezpieczenie stanowiły też święte obrazy i gromnica umieszczone w oknie, brona na podwórzu ustawiona do góry zębami i siekiera.

W celu ochrony upraw przez działaniem burzy na polu ustawiano krzyże wykonane z witek poświęconej palmy oraz gałązek, którymi udekorowane były ołtarze na Boże Ciało, zakopywano w ziemi teksty Ewangelii i piętkę chleba z wieczerzy wigilijnej, a w Zielone Świątki chłopcy obiegali miedze pól z pochodniami zapalonymi od sobótkowego stosu.

Według powszechnego przekonania piorun nigdy nie uderzał w lipę, uważaną za drzewo Najświętszej Marii Panny i leszczynę, która dała schronienie Świętej Rodzinie podczas ucieczki do Egiptu
"
[link widoczny dla zalogowanych]

A ty nosisz ze sobą dzwonki loretańskie w czasie burzy? Ach sorry... przecież jesteś ateista he, he.


Przytoczyłeś tylko opis wierzeń ludowych. Nawet nie tych obecnych tylko tych dawnych. A myślałem, że pokażesz mi gdzie Katechizm Kościoła tak naucza. I niestety nie doczekałem się


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 12:33, 07 Wrz 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin