Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bóg vs 'Gilotyna Hume"a'

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 58 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:50, 12 Sie 2019    Temat postu: Bóg vs 'Gilotyna Hume"a'

David Hume sformuował twierdzenie, zgodnie z którym, z tego jak jest nie da się wnioskować o tym jak powinno być (Gilotyna Hume"a).

Co sądzą wierzący o tym twierdzeniu w odnosieniu do boga?
Jak bóg może wyciągać obiektywne wnioski na temat moralności z tego jak jest, odnośnie tego jak powinno być?

Czy są to jego arbitralnie wybrane normy?
Jeśli tak, to w czym one są lepsze od norm ludzkich?
Czy wynika to z jego natury?
Jeśli tak, to czy z natury ludzkiej można wnioskować jakieś normy?
Czy jeśli udowodnione zostanie, że altruizm jest pochodzenia biologicznego, to będzie można stwierdzić, że ludzie mogą stworzyć odpowiednie normy moralne, takie, które nie będą arbitralne i relatywne, bez potrzeby istnienia boga?


Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Pon 21:51, 12 Sie 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31302
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:12, 12 Sie 2019    Temat postu: Re: Bóg vs 'Gilotyna Hume"a'

Kruchy04 napisał:
Jak bóg może wyciągać obiektywne wnioski na temat moralności z tego jak jest, odnośnie tego jak powinno być?

A ja mam pytanie: skąd wiadomo, jak wnioski wyciąga Bóg?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 58 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:43, 13 Sie 2019    Temat postu:

Pierwsze, co mi przychodzi na myśl to, czy bóg układa "normy istnienia ludzi między sobą" dla ludzi, czy dla siebie?

Bo jeśli mają to być normy "dobre" dla ludzi, to ludzie powinni sami je odgadnąć, wypróbować i ich używać. Czy "boski stempel" na takiej normie załatwia sprawę i przez to jest ona częściej i dokładniej przez ludzi wykorzystywana?

Nie ma takiej zależności.

A jeśli bóg układa te normy ludzkiego współistnienia "pod siebie" ale nie dba o to, byśmy mieli pewność, że one na pewno są jego autorstwa, to czy jest pożytek z takiego ich "oznakowania"?

Nie ma żadnego.

W obu przypadkach boska rola jest bezsensowna, chaotyczna, nie prowadząca do żadnego pożytku, ani dla ludzi, ani dla boga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31302
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:59, 13 Sie 2019    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Pierwsze, co mi przychodzi na myśl to, czy bóg układa "normy istnienia ludzi między sobą" dla ludzi, czy dla siebie?

Bo jeśli mają to być normy "dobre" dla ludzi, to ludzie powinni sami je odgadnąć, wypróbować i ich używać. Czy "boski stempel" na takiej normie załatwia sprawę i przez to jest ona częściej i dokładniej przez ludzi wykorzystywana?

Nie ma takiej zależności.

Normy od Boga są w postaci ogólnej. I tak każdy musi odnaleźć sam własną formułę, jak je stosować. I ludzie jak najbardziej te normy wypróbowują. Dodatkowo, z racji na mało przekonywujący (tylko jakaś stara księga i tradycja) sposób podania tych norm, ludzie mogą się im wręcz sprzeciwiać, a dalej odkrywać je na nowo.
Boski stempel niczego nie załatwi, bo człowiek i tak zawsze będzie miał wątpliwości, pytanie jak zastosować daną normę w konkretnej sytuacji. Np. czy przykazanie "nie zabijaj" należy interpretować jako uporczywe podtrzymywanie życia, czy nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin