 |
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24318
Przeczytał: 62 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:32, 03 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
[quote="Michał Dyszyński"] Irbisol napisał: | Litek napisał: | Natomiast nadzieja w wydaniu teistycznym jest dla ateisty zbyt infantylna. |
Nadziej w wydaniu teizmu naiwnego rzeczywiście jest infantylna.
Ale jest jeszcze inna nadzieja, związana z teizmem. Ta jest trudna, trzeba ja sobie wypracować, właściwie to wydrzeć, wydrapać emocjom, świadomości. Ona jest zupełnie inna od nadziei, którą się domyślnie propaguje jako "nadzieja teizmu", czyli nadzieja polegająca na wmawianiu sobie: skoro autorytety mojej religii zarządziły, że powinienem mieć nadzieję teistyczną, to ja teraz posłusznie tę nadzieję wyznaję, twierdząc, że ją mam.
Czy rzeczywiście naiwni teiści ową nadzieję mają?...
- To jest ogólnie nieproste pytanie, bo jedni trochę jej mają, podczas gdy inni tylko desperacko się próbują przekonywać do jej posiadania. Albo gadają o niej "skoro wszyscy to deklarują" w sercu nie czując nic znacząco wykraczającego poza pustkę i rozpacz. Ale skoro inni to mówią, "to znaczy, że tak jest", więc tak mówimy...
Czym jest owa inna nadzieja, ta wydarta życiu w trudzie i bólu?...
To jest nadzieja, która odbiła się od pewnej postaci dna - dna cierpienia, strachu, bólu, kłamstwa i zakłamania, zniechęcania i rozpaczy. Ta nadzieja tworzy się, gdy pozna się to, co przerażające i poniżające, uświadomiwszy sobie, że w pewnym sensie "gorzej już nie będzie", zaś sam fakt istnienia świadomości jako tako spójnej świadczy o tym, że gdzieś w tle za taką słabą świadomością musi być świadomość większa i doskonalsza. Ta nadzieja już nie ma w sobie pierwiastka przymusu społecznego, klakierstwa, lęku przed odrzuceniem ze strony tej, czy innej grupy, albo lęku przed nieakceptają tego, czy innego pana albo pani.
Z kolei też ci, co szukają wciąż nadziei w jakiejś formie handlu z własną uczciwością - na zasadzie "opłaca mi się mieć nadzieję, więc ją będę miał" też się z drogi do tej głębokiej nadziei wykruszą. |
To co piszesz to w mysl tej pieśni : tak mnie skrusz..
Tak mnie skrusz,
Tak mnie złam,
Tak mnie wypal Panie
Byś został tylko Ty
Byś został tylko Ty
Jedynie Ty
Tak mnie skrusz,
Tak mnie złam,
Tak mnie wypal Panie
Byś został tylko Ty
Byś został tylko Ty
Jedynie Ty
Tak mnie skrusz,
Tak mnie złam,
Tak mnie wypal Panie
Byś został tylko Ty
Byś został tylko Ty
Jedynie Ty
Tak mnie skrusz,
Tak mnie złam,
Tak mnie wypal Panie
Byś został tylko Ty
Byś został tylko Ty
Jedynie Ty
Czyżby religia jest tylko dla ludzi w rozpaczy?
Czy faktycznie jest tym opium ludu?
Czy ta pieśń tego nie potwierdza?
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 20:36, 03 Lip 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Litek
Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1452
Przeczytał: 17 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 7:14, 04 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Świadkowie Jehowy nie przedstawiają religii jako „opium dla ludu”, lecz jako realne źródło nadziei, zrozumienia i sensu życia. Oto kilka kluczowych punktów:
- Religia oparta na Biblii ma pomagać ludziom zbliżyć się do Boga, nie przez emocjonalne uniesienia, ale przez poznanie Jego osobowości, zasad i obietnic (Jakuba 4:8).
- Cierpienie i rozpacz nie są powodem, by szukać religii, ale często stają się okazją do refleksji nad sensem życia i nadzieją, jaką daje Bóg (Psalm 34:18).
- Prawdziwa religia nie manipuluje emocjami, lecz uczy miłości, sprawiedliwości i pokory wobec Boga (Micheasza 6:8).
A co z „opium ludu”?
To określenie pochodzi od Karola Marksa, który krytykował religię jako narzędzie kontroli społecznej. Jednak Świadkowie Jehowy uczą, że:
- Wiara oparta na Biblii nie odciąga od rzeczywistości, lecz pomaga ją zrozumieć i stawić jej czoła z nadzieją (Rzymian 15:4).
- Nie zachęcają do biernego cierpienia, lecz do aktywnego życia zgodnego z zasadami Bożymi, nawet w trudnych czasach (1 Piotra 5:7-10
Ostatnio zmieniony przez Litek dnia Pią 7:16, 04 Lip 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 17265
Przeczytał: 3 tematy
|
Wysłany: Sob 11:19, 05 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | Irbisol napisał: | Litek napisał: | Ateizm nie daje nadziei. |
Ani nie daje, ani nie zabiera.
Natomiast nadzieja w wydaniu teistycznym jest dla ateisty zbyt infantylna. |
Myślę, że gdybyś poczytał sobie i posłuchał takich myślicieli chrześcijańskich jak Michał Heller, Marek Kita, Wacław Hryniewicz (tego myśliciela polecam szczególnie), Grzegorz Kramer, Marcin Majewski, Jacek Wojtysiak itd. to byś nie miał tego infantylnego obrazu.
Nie można też zapominać, że ateiści też mają jakieś swoje uprzedzenia, jakieś osobiste doświadczenia, które mogą im zniekształcać nadzieję chrześcijańskiego teizmu. |
Wystarczy poczytać Biblię i wszelkie groźby o "ogniu wiecznym". Idealny przykład jak "miłość zawsze zwycięża".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 3178
Przeczytał: 77 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:56, 05 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Katolikus napisał: | Irbisol napisał: | Litek napisał: | Ateizm nie daje nadziei. |
Ani nie daje, ani nie zabiera.
Natomiast nadzieja w wydaniu teistycznym jest dla ateisty zbyt infantylna. |
Myślę, że gdybyś poczytał sobie i posłuchał takich myślicieli chrześcijańskich jak Michał Heller, Marek Kita, Wacław Hryniewicz (tego myśliciela polecam szczególnie), Grzegorz Kramer, Marcin Majewski, Jacek Wojtysiak itd. to byś nie miał tego infantylnego obrazu.
Nie można też zapominać, że ateiści też mają jakieś swoje uprzedzenia, jakieś osobiste doświadczenia, które mogą im zniekształcać nadzieję chrześcijańskiego teizmu. |
Wystarczy poczytać Biblię i wszelkie groźby o "ogniu wiecznym". Idealny przykład jak "miłość zawsze zwycięża". |
To jak poczytasz Biblię to znajdziesz tam też teksty o miłości, przebaczeniu, ocaleniu, uzdrawianiu, ratunku itd. Biblia to złożone dzieło, a teksty o groźbie "ognia wiecznego" domagają się przemyślenia w duchu całej Biblii.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24318
Przeczytał: 62 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:52, 05 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Przegląd od AI
+3
Tak, Biblia nie pochwala ateizmu. W Biblii, a zwłaszcza w Starym Testamencie, powszechne jest przekonanie, że istnienie Boga jest oczywiste, a brak wiary w Niego jest traktowany jako grzech lub głupota. Ateizm, czyli zaprzeczanie istnieniu Boga, jest sprzeczny z podstawowymi założeniami religii chrześcijańskiej.
W Biblii można znaleźć liczne odniesienia do ateizmu lub postaw, które można uznać za ateistyczne. Na przykład, Psalm 14:1 mówi: "Mówi głupi w sercu swoim: Nie ma Boga". To zdanie jest często interpretowane jako krytyka ateizmu. Wiele fragmentów Biblii podkreśla, że Bóg jest wszechmocny i wszechwiedzący, a ignorowanie Jego istnienia jest poważnym błędem.
Chociaż Biblia nie używa terminu "ateizm" w dzisiejszym rozumieniu, to zawarte w niej nauki sugerują, że brak wiary w Boga jest negatywnym zjawiskiem, a wiara w Boga jest fundamentem życia chrześcijańskiego. Niektóre interpretacje jednak dopuszczają możliwość zbawienia dla osób niewierzących, szczególnie jeśli kierują się zasadami moralnymi, ale ogólnie Biblia przedstawia wiarę w Boga jako konieczną do zbawienia.
Podsumowując, Biblia nie pochwala ateizmu. Stanowi on zaprzeczenie podstawowych założeń religii chrześcijańskiej i jest przedstawiany jako postawa negatywna.
Biblia jest pełna sprzeczności.
Ciekawy tekst:
[link widoczny dla zalogowanych]
Fragment:
tu dochodzimy do paradoksu: Czy ateista w swoim postępowaniu będzie kierował się miłością do Boga, w którego nie wierzy? Albo: Czy niewierzący w Chrystusa, dostrzeże Go w potrzebujących?
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 17:01, 05 Lip 2025, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 17265
Przeczytał: 3 tematy
|
Wysłany: Sob 20:10, 05 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | Irbisol napisał: | Katolikus napisał: | Irbisol napisał: | Litek napisał: | Ateizm nie daje nadziei. |
Ani nie daje, ani nie zabiera.
Natomiast nadzieja w wydaniu teistycznym jest dla ateisty zbyt infantylna. |
Myślę, że gdybyś poczytał sobie i posłuchał takich myślicieli chrześcijańskich jak Michał Heller, Marek Kita, Wacław Hryniewicz (tego myśliciela polecam szczególnie), Grzegorz Kramer, Marcin Majewski, Jacek Wojtysiak itd. to byś nie miał tego infantylnego obrazu.
Nie można też zapominać, że ateiści też mają jakieś swoje uprzedzenia, jakieś osobiste doświadczenia, które mogą im zniekształcać nadzieję chrześcijańskiego teizmu. |
Wystarczy poczytać Biblię i wszelkie groźby o "ogniu wiecznym". Idealny przykład jak "miłość zawsze zwycięża". |
To jak poczytasz Biblię to znajdziesz tam też teksty o miłości, przebaczeniu, ocaleniu, uzdrawianiu, ratunku itd. Biblia to złożone dzieło, a teksty o groźbie "ognia wiecznego" domagają się przemyślenia w duchu całej Biblii. |
Jest napisane wprost o ogniu wiecznym. I to Jezus stwierdził, który jakoby łagodzi wymowę Starego Testamentu.
Już bardziej jednoznacznie się tego wypowiedzieć nie da.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24318
Przeczytał: 62 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:48, 05 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Przegląd od AI
+2
Tak, Jezus może być postrzegany nie tylko jako postać historyczna czy postać religijna, ale również jako archetyp lub wzorzec osobowy. W takim ujęciu, jego życie i nauki stanowią inspirację i model do naśladowania dla ludzi, niezależnie od ich przekonań religijnych.
Szczegóły:
Archetyp:
Jezus może być rozumiany jako archetyp, czyli uniwersalny wzorzec, który odzwierciedla głębokie ludzkie pragnienia, lęki i ideały. Według Carla Junga, Jezus jest archetypem "Jaźni", reprezentującym proces indywiduacji i integrację dualności, zarówno ludzkiej, jak i boskiej.
Wzorzec osobowy:
Wiele osób traktuje Jezusa jako wzór do naśladowania, niezależnie od tego, czy wierzą w jego boskość. Naśladowanie Jezusa może obejmować postawę miłości, współczucia, pokory, przebaczenia, czy też zaangażowania w służbę innym.
Postać historyczna:
Niezaprzeczalnie, Jezus był postacią historyczną, która żyła w I wieku n.e. i jego życie i śmierć miały ogromny wpływ na rozwój chrześcijaństwa. Jednak, nawet dla osób, które nie wierzą w jego boskość, jego historia i nauki mogą stanowić inspirację do rozwoju osobistego.
Dla wierzących:
Dla chrześcijan, Jezus jest Bogiem, który stał się człowiekiem, i jego życie jest wzorem do naśladowania w sposób szczególny, jako wcielenie miłości i zbawienia.
Wnioski:
Jezus może być postrzegany w różny sposób, zarówno jako postać religijna, historyczna, jak i archetyp czy wzorzec osobowy. Jego życie i nauki stanowią inspirację dla wielu ludzi, niezależnie od ich przekonań religijnych, w dążeniu do rozwoju duchowego i osobistego.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24318
Przeczytał: 62 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:53, 05 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Litek napisał: | Świadkowie Jehowy nie przedstawiają religii jako „opium dla ludu”, lecz jako realne źródło nadziei, zrozumienia i sensu życia. Oto kilka kluczowych punktów:
- Religia oparta na Biblii ma pomagać ludziom zbliżyć się do Boga, nie przez emocjonalne uniesienia, ale przez poznanie Jego osobowości, zasad i obietnic (Jakuba 4:8).
- Cierpienie i rozpacz nie są powodem, by szukać religii, ale często stają się okazją do refleksji nad sensem życia i nadzieją, jaką daje Bóg (Psalm 34:18).
- Prawdziwa religia nie manipuluje emocjami, lecz uczy miłości, sprawiedliwości i pokory wobec Boga (Micheasza 6:8).
A co z „opium ludu”?
To określenie pochodzi od Karola Marksa, który krytykował religię jako narzędzie kontroli społecznej. Jednak Świadkowie Jehowy uczą, że:
- Wiara oparta na Biblii nie odciąga od rzeczywistości, lecz pomaga ją zrozumieć i stawić jej czoła z nadzieją (Rzymian 15:4).
- Nie zachęcają do biernego cierpienia, lecz do aktywnego życia zgodnego z zasadami Bożymi, nawet w trudnych czasach (1 Piotra 5:7-10 |
Sami jesteście narzędziem kontroli. Nie zdajesz sobie z tego sprawy?
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 3178
Przeczytał: 77 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:20, 06 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Katolikus napisał: | Irbisol napisał: | Katolikus napisał: | Irbisol napisał: | Litek napisał: | Ateizm nie daje nadziei. |
Ani nie daje, ani nie zabiera.
Natomiast nadzieja w wydaniu teistycznym jest dla ateisty zbyt infantylna. |
Myślę, że gdybyś poczytał sobie i posłuchał takich myślicieli chrześcijańskich jak Michał Heller, Marek Kita, Wacław Hryniewicz (tego myśliciela polecam szczególnie), Grzegorz Kramer, Marcin Majewski, Jacek Wojtysiak itd. to byś nie miał tego infantylnego obrazu.
Nie można też zapominać, że ateiści też mają jakieś swoje uprzedzenia, jakieś osobiste doświadczenia, które mogą im zniekształcać nadzieję chrześcijańskiego teizmu. |
Wystarczy poczytać Biblię i wszelkie groźby o "ogniu wiecznym". Idealny przykład jak "miłość zawsze zwycięża". |
To jak poczytasz Biblię to znajdziesz tam też teksty o miłości, przebaczeniu, ocaleniu, uzdrawianiu, ratunku itd. Biblia to złożone dzieło, a teksty o groźbie "ognia wiecznego" domagają się przemyślenia w duchu całej Biblii. |
Jest napisane wprost o ogniu wiecznym. I to Jezus stwierdził, który jakoby łagodzi wymowę Starego Testamentu.
Już bardziej jednoznacznie się tego wypowiedzieć nie da. |
No jest napisane, ale co on oznacza, jaką pełni funkcję w dziele Boga miłości? Tu nie ma nic jednoznacznie. Słowa o "ogniu wiecznym" wypowiada Zbawiciel w naturze, którego nie istnieje torturowanie kogokolwiek (Mt 5,43-48); (J 12,47-48); (J 12, 32)..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24318
Przeczytał: 62 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:36, 07 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Błąd
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 19:54, 09 Lip 2025, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24318
Przeczytał: 62 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:36, 07 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Błąd
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 18:48, 09 Lip 2025, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Litek
Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1452
Przeczytał: 17 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 7:00, 09 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
W Biblii pisze że Smok został strącony z nieba. Czy należy odczytać dosłownie ?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24318
Przeczytał: 62 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:02, 12 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Litek napisał: | W Biblii pisze że Smok został strącony z nieba. Czy należy odczytać dosłownie ? |
Ty chyba wiesz lepiej.
Proponuję tobie abyś podjął studia filozoficzne. Na Litwie chyba to nie jest trudne?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24318
Przeczytał: 62 tematy
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24318
Przeczytał: 62 tematy
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24318
Przeczytał: 62 tematy
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Litek
Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1452
Przeczytał: 17 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 7:38, 14 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Litek napisał: | W Biblii pisze że Smok został strącony z nieba. Czy należy odczytać dosłownie ? |
Ty chyba wiesz lepiej.
Proponuję tobie abyś podjął studia filozoficzne. Na Litwie chyba to nie jest trudne? |
Filozofia to ludzka mądrość. Ludzie są niedoskonali i często chcą otwierać otwarte drzwi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24318
Przeczytał: 62 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:47, 14 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Litek napisał: | Semele napisał: | Litek napisał: | W Biblii pisze że Smok został strącony z nieba. Czy należy odczytać dosłownie ? |
Ty chyba wiesz lepiej.
Proponuję tobie abyś podjął studia filozoficzne. Na Litwie chyba to nie jest trudne? |
Filozofia to ludzka mądrość. Ludzie są niedoskonali i często chcą otwierać otwarte drzwi. |
Człowiek został stworzony na podobieństwo Boga ponoć....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Litek
Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1452
Przeczytał: 17 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 7:50, 14 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Litek napisał: | Semele napisał: | Litek napisał: | W Biblii pisze że Smok został strącony z nieba. Czy należy odczytać dosłownie ? |
Ty chyba wiesz lepiej.
Proponuję tobie abyś podjął studia filozoficzne. Na Litwie chyba to nie jest trudne? |
Filozofia to ludzka mądrość. Ludzie są niedoskonali i często chcą otwierać otwarte drzwi. |
Człowiek został stworzony na podobieństwo Boga ponoć.... | Oczywiście.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 6107
Przeczytał: 34 tematy
|
Wysłany: Pon 9:44, 14 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Zupełnie odwrotnie. Ludzie znają tylko takiego Boga, jakiego sobie w swojej wyobraźni stworzyli.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 3178
Przeczytał: 77 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:51, 14 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Zupełnie odwrotnie. Ludzie znają tylko takiego Boga, jakiego sobie w swojej wyobraźni stworzyli. |
A co z mistykami i generalnie z ludźmi, którzy uważają, że mieli jakiś osobiste doświadczenie miłości Boga? Zgoda, że ludzie tworzą sobie Boga w swojej wyobraźni, ale to nie oznacza, że to tworzenie nie ma oparcia w jakichś głębszych przesłankach, przemyśleniach.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 6107
Przeczytał: 34 tematy
|
Wysłany: Pon 12:14, 14 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | Banjankri napisał: | Zupełnie odwrotnie. Ludzie znają tylko takiego Boga, jakiego sobie w swojej wyobraźni stworzyli. |
A co z mistykami i generalnie z ludźmi, którzy uważają, że mieli jakiś osobiste doświadczenie miłości Boga? Zgoda, że ludzie tworzą sobie Boga w swojej wyobraźni, ale to nie oznacza, że to tworzenie nie ma oparcia w jakichś głębszych przesłankach, przemyśleniach. |
Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie: "mieli jakiś osobiste doświadczenie". Jeżeli przyśni ci się, że Jezus do ciebie przychodzi i zakłada ci wieniec kwiatów na szyję, to będzie to potwierdzające jego istnienie, czy twoje wyobrażenie? Będzie to potwierdzenie jego istnienia jako twoje wyobrażenie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35770
Przeczytał: 58 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:56, 14 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Katolikus napisał: | Banjankri napisał: | Zupełnie odwrotnie. Ludzie znają tylko takiego Boga, jakiego sobie w swojej wyobraźni stworzyli. |
A co z mistykami i generalnie z ludźmi, którzy uważają, że mieli jakiś osobiste doświadczenie miłości Boga? Zgoda, że ludzie tworzą sobie Boga w swojej wyobraźni, ale to nie oznacza, że to tworzenie nie ma oparcia w jakichś głębszych przesłankach, przemyśleniach. |
Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie: "mieli jakiś osobiste doświadczenie". Jeżeli przyśni ci się, że Jezus do ciebie przychodzi i zakłada ci wieniec kwiatów na szyję, to będzie to potwierdzające jego istnienie, czy twoje wyobrażenie? Będzie to potwierdzenie jego istnienia jako twoje wyobrażenie. |
Jest pytanie: czy mamy coś innego w życiu, jak tylko potwierdzanie nam CZEGOKOLWIEK właśnie przez to, że mamy "wyobrażenie"? (wyobrażenie w szerszym rozumieniu)
Teorie naukowe też są formą złożonych wyobrażeń. To, że widzę przed sobą monitor, we wspomnieniu (czyli utrwaleniu tamtej chwili) też będzie moim wyobrażeniem.
Wszystko, o czym myślę, jest formą wyobrażania sobie tego, a nie ma żadnej oczywistej linii oddzielającej wyobrażenia zasadne, słuszne, od błędnych czy iluzorycznych.
Tu do dyskursu wchodzą NARRACJE I STEREOTYPY. Jeśli w społeczeństwie np. uda się przeforsować przekonanie "duchów nie ma, jeśli widzisz ducha, to z góry można stwierdzić, że ulegasz złudzeniu", to przecież jest nic innego, jak ARBITRALNE, POZAMERYTORYCZNE KWITOWANIE DOZNAŃ. To się niczym nie różni funkcjonalnie od przeciwnego potraktowania przekonań i doznań, gdy np. też w niektórych kręgach "z góry było wiadomo, że ateiści to sataniści i źli ludzie". Bo jak coś jest z góry założone, to nie ma jak z tym polemizować.
Dyskusja, argumentowanie, poprawne myślenie zaczyna się od momentu, w którym odrzucimy automatyczne ocenianie.
Na start niczym się nie różni odrzucenie pryncypialne doznania "dzisiaj widziałem żywego Jezusa" od - tak samo pryncypialnego - odrzucenia doznania "położenie tych i stan tych skamielin wyraźnie sugeruje, że są one starsze niż 6 tys. lat, co by podważało wyliczenia pewnego biskupa na temat wieku świata". W obu przypadkach bowiem będziemy mieli w istocie ten sam mechanizm mentalny, polegający na:
- zanegowaniu wcześniejszej "oczywistości"
- uznanie, że jak coś doznaję, to z góry nie neguję tego jako "niedoznanie", z góry "na pewno fałszywe".
- przyjmuję ostatecznie wszystko po zbadaniu szerszym przesłanek, a nie na bazie dogmatu, który w danym środowisku jest przyjmowany.
To, że z zasady się nie nadpisuje doznań ideologią działa bowiem w każdą stronę - tak przeciw jak i za dowolnej ideologii, którą ktoś chciałby wybronić w obliczu doznań, które są ewidentnym faktem poznawczym.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 6107
Przeczytał: 34 tematy
|
Wysłany: Pon 13:17, 14 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Rób z tą informacją co chcesz, ale nie obracaj kota ogonem. Człowiek tworzy Boga ze swoich wyobrażeń, i to, że nauka robi podobnie, niewiele zmiania.
Dowodów na to, że człowiek konstruuje hipotetyczne byty na swoje podobieństwo, jest niezliczona ilość. Po kilka, w każdej bajce.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35770
Przeczytał: 58 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:58, 14 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Rób z tą informacją co chcesz, ale nie obracaj kota ogonem. Człowiek tworzy Boga ze swoich wyobrażeń, i to, że nauka robi podobnie, niewiele zmiania.
Dowodów na to, że człowiek konstruuje hipotetyczne byty na swoje podobieństwo, jest niezliczona ilość. Po kilka, w każdej bajce. |
To, że nauka czyni podobnie wiele zmienia. Bo to oznacza, że nie ma co się na sam mechanizm, KTÓRY JEST OGÓLNY dąsać, tylko przyjąć na klatę fakt, iż wszystko, co myślimy, wnioskujemy, uznajemy bierze się z naszych wyobrażeń.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|