Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dlaczego teista musi ateistów douczać podstaw logiki?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:28, 25 Lis 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Tak, wszystkie obserwacje mają charakter subiektywny, obiektywność jest podzbiorem subiektywności. Jest jednak podzbiorem złożonym z PUBLICZNIE WERYFIKOWALNYCH ZDAŃ. Błąd ("nie sprawdziliśmy dostatecznie zrozumienia") to nie to samo, co niemożliwość ("nie da się sprawdzić, czy zrozumiał"). Chociaż efekty mogą być rzecz jasna podobne.
lucek napisał:
masz na myśli fakt, że każde wyrażenie ma w swojej intencji przekazanie zrozumiałej tresci - w tym sensie jest publiczne == obiektywne ?

Dlaczego każde? Ludzie wypowiadają się nie tylko z różną umiejętnością i skutecznością, ale także z w różnych celach i z różnych powodów. Nie, ja mam na myśli fakt, że czym innym jest fundamentalna niemożliwość zweryfikowania, a czym innym - możliwość niewykorzystana z jakiegokolwiek powodu, nawet jeśli nim jest brak czasu lub umiejętności.

lucek napisał:
co to znaczy "obiektywność jest podzbiorem subiektywnośc" - jak definiujesz "obiektywność" ?

Skoro zapomniałeś, to przypomnę: obiektywne są treści, które "mówiące ciała" mogą sobie przekazywać tak, żeby przy tym sprawdzać czy nie nastąpił błąd w przekazie i żeby móc skorygować ewentualny błąd; obiektywność rozpoznajemy po zgodności wypowiedzi "mówiących ciał" (wypowiedź to nie tylko słowa, lecz także działania - tak mowa ciała, jak i mowa technologii). Masz przed sobą ekran, na którym widzisz te słowa - to jest twoje subiektywne doznanie. Uznajesz ten ekran za wynik pracy naukowców i technologów, którzy wymieniali ze sobą wyniki różnorakich badań i prób tak długo, aż osiągnęli sukces komercjalny w postaci miliardów wyprodukowanych i sprzedanych ekranów, z których jeden masz właśnie przed swoim nosem.

lucej napisał:
co to jest "PUBLICZNA WERYFIKOWALNOŚĆ" ?

To, że najpierw naukowcy wymieniali między sobą i wzajemnie weryfikowali wyniki badań własności materiałów, potem robili to samo z efektywnymi metodami produkowania ich i łączenia ich w komponenty mające pożądane cechy pozwalające przypuszczać, że taka kombinacja się do czegoś przyda, następnie technologowie kupili obiecujące patenty i na ich bazie kontynuowali badania w zamkniętym kręgu firmowym, lecz nadal publicznie w sensie, że nie robiła tego jedna osoba bujając w marzeniach na sofie, lecz w inżynier(owie) przygotowujący dla menedżerów urządzenia funkcjonujące lepiej lub gorzej, ale zachowujące się w mierzalny sposób, a na koniec firma wypuściła na rynek produkt, który dotarł do milionów użytkowników, w tym do ciebie, i stopień satysfakcji tych użytkowników oraz powszechności użycia produktu jest miarą weryfikującą poprawność tego łańcucha koncepcji, jak również przy okazji wielu innych podobnych łańcuchów z tym powiązanych.




Michał napisał:
Ja bym powiedział, że REALNA droga do obiektywizmu wiedzie przez intersubiektywizm.

To też. Nam tutaj zeszło jednak na różnicę między obiektywnym a subiektywnym, w kontekście tego, że to co naukowe jest obiektywne, a przez to wolne od ideologii i mające dobrze określone granice oraz stopień pewności, zaś to co filozoficzne jest subiektywne, a przez to na ideologii oparte i niepewne, mogące być krańcowo różnie oceniane pod względem zgodności z rzeczywistością przez różne osoby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21619
Przeczytał: 146 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:48, 25 Lis 2022    Temat postu:

Nie podoba mi się sformułowanie tego tematu przez Michała.

Strasznie chciał poniżyć ateistów.

Ze to takie głupki i nie potrafią w ogóle myśleć oraz nie czytają wikipedii. :) :wink:


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 19:33, 25 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21619
Przeczytał: 146 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:53, 25 Lis 2022    Temat postu:

anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Dlaczego akurat u ateistów tak powszechne jest przekonanie o jakiejś absolutnej potrzebie, aby każda (!) stwierdzona rzecz miała swoje źródło w doświadczeniu, a nie samych przemyśleniach? - czyli pogląd, które DE FACTO DEZAWUUJE MATEMATYKĘ...

Jak zwykle walczysz z chochołami. Pokaż mi wypowiedź ateisty na śfini, z której wywnioskowałeś, że domaga się uzasadnienia z doświadczenia twierdzeń matematycznych. Bo mnie się zdaje, że domaganie się (albo nie) wskazania źródła w doświadczeniu zależne jest od tematu dyskusji. Czy naprawdę nie przypominasz sobie dyskusji chociażby o tym, co wynika z przyjętych założeń w kwestii atrybutów Boga bez odnoszenia się do doświadczeń (wszechmocny i jedyny wszechwiedzący stwórca wszystiego z niczego generuje problem determinizmu; problem dwóch natur Jezusa: wszechwiedzący nieomylnie i ludzka wiedza, byt jednocześnie przygodny i konieczny)?

Co do zarzutu, że ateiści mają logikę za coś co "stwierdza prawdę" to też chętnie bym zobaczył, na jakich konkretnie wypowiedziach opierasz to stwierdzenie, bo mnie się zdaje, że ateiści stosują logikę jak inni dyskutanci na śfini: do zdiagnozowania czy rozumowanie jest poprawne, czy nie.


Szkoda, ze anbo już nie pisze na forum.

przypomnę co pisałeś bo czasem ciężko wraca się do pierwszego postu.


Dlaczego ateiści na naszym forum nie są w stanie samodzielnie zajrzeć do Wikipedii, czy innego ogólnie dostępnego źródła, aby się dowiedzieć wiedzy dla logików tak oczywistej, że aż zahaczającej o banał?
Dlaczego ateiści na naszym forum tak od lat upierają się przy naiwnej wizji logiki, jako czegoś (magicznego), co po prostu "stwierdza prawdę", skorot stwierdza "naukową prawdę"?...
Dlaczego akurat u ateistów tak powszechne jest przekonanie o jakiejś absolutnej potrzebie, aby każda (!) stwierdzona rzecz miała swoje źródło w doświadczeniu, a nie samych przemyśleniach? - czyli pogląd, które DE FACTO DEZAWUUJE MATEMATYKĘ...
Dlaczego trzeba uczyć ateistów na naszym forum, że nie ma kompletnego wnioskowania logicznego, bez sformułowania w nim ZAŁOŻEŃ?
Dlaczego naszym ateistom tak trudno (o ile w ogóle) pogodzić jest się z faktem, że brak podania uzasadnienia dla stwierdzenia czyni owo stwierdzenie nieuzasadnionym?
Dlaczego naszym kolegom ateistom nie sposób jest wytłumaczyć, że wymóg logiczny nie działa inaczej gdy mówimy o nauce, a kompletnie inaczej gdy mówimy o religii, czyli jeżeli do czego wymaga się uzasadnienia w religii, to wypadałoby NA TEJ SAMEJ ZASADZIE podawać uzasadnienia dla każdego stwierdzenia w nauce, a jeśli się nie poda uzasadnienia w nauce, to - symetryczne - za chwilę nie można robić zarzutów komuś, kto nie podaje uzasadnienia w religii?
Dlaczego nasi drodzy ateiści nie są tu w stanie jest pojąć, że wymogi logiczne są TAKIE SAME niezależnie od dziedziny? - czyli jeśli się już na nie decydujemy, to wypadałoby nie robić wyjątków na swoją korzyść?...
Dlaczego tak łatwo przychodzi ateiście argument "zamykania ust", który działać (rzekomo) ma w postaci "to jest prawda, nie wątp w to, bo to ustaliła nauka", zaś IDENTYCZNIE SFORMUŁOWANY warunek, z zamianą "nauka" na "religia", czyli w postaci "to jest prawda, nie wątp w to, bo to ustaliła religia", albo "to jest prawda, nie wątp w to, bo to ustaliła biblia" jest już symbolem "niepoprawnego wnioskowania". Dlaczego zamiana w takim sformułowaniu tylko jednego słowa - tego OBIEKTU, W KTÓRY SIĘ WIERZY - już ma w jednym przypadku zamknąć usta niedowiarkom, a w drugim być oskarżeniem?... (dlaczego tak trudno jest widzieć stwierdzenia LOGICZNIE, czyli OD STRONY PEŁNIONEJ FUNKCJI W ROZUMOWANIU zamiast EMOCJONALNIE, czyli OD STRONY TO, O CO KTOŚ PERSONALNIE WALCZY, BO W TO WIERZY?...
Dlaczego jednocześnie przy tym można dezawuować aspekt wiary w rozumowaniu, przy JEDNOCZESNYM CIĄGŁYM STOSOWANIU WIARY niemal na każdym kroku w życiu i w nauce, co ateistom trzeba ciągle przypominać?...

Dlaczego ateiści potrafią domagać się od teistów bezstronnego spojrzenia w rodzaju "patrz najpierw na dowody i argumenty, a nie na swoje tezy światopoglądowe", ale już nie umieją tego zastosować do samych siebie?...
Dlaczego nasi ateiści nie widzę żadnej sprzeczności w deklaracjach typu:
stwierdzenie X musi być prawdziwe, bo jest stwierdzeniem naukowym
i
nauka dlatego jest słuszna i skuteczna, bo nie głosi żadnych swoich stwierdzeń jako ostatecznie prawdziwych, lecz że jest w stanie zmieniać swoje tezy?...
Dlaczego tak trudno jest dostrzec iż te stwierdzenia głoszą de facto DOKŁADNIE PRZECIWNE TEZY, zatem NIELOGICZNE jest powoływanie się na autorytet nauki głosząc obie te tezy jednocześnie?...
Dlaczego to u ateistów stronniczość w rozumowaniu jest taka wyrazista, tak jawnie ignorująca logikę?
Dlaczego?... :think: :shock:
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:07, 26 Lis 2022    Temat postu:

Anbo czasem pisze, czasem nie pisze. Jak większość, ze mną włącznie.

A skoro chcesz wrócić do pierwszego postu Michała, to bardzo fajnie. Przyjrzyjmy się pierwszym pytaniom:

Michał napisał:
Dlaczego ateiści na naszym forum nie są w stanie samodzielnie zajrzeć do Wikipedii, czy innego ogólnie dostępnego źródła, aby się dowiedzieć wiedzy dla logików tak oczywistej, że aż zahaczającej o banał?

O jaką to wiedzę chodzi (a nie chodzi o dowolną, bo nikt nie sugeruje, że ateiści z naszego forum nie używają Wikipedii ani innych ogólnie dostępnych źródeł), wyjaśniają kolejne pytania. Na przykład drugie:

Michał napisał:
Dlaczego ateiści na naszym forum tak od lat upierają się przy naiwnej wizji logiki, jako czegoś (magicznego), co po prostu "stwierdza prawdę", skorot stwierdza "naukową prawdę"?...

Tu chodzi o brak rozróżnienia między prawdą i naukową prawdą. Michał pije do scjentystów utożsamiających badania naukowe ze zbieraniem wiedzy wystarczającej by człowiek znalazł swoje miejsce w świecie i na jej podstawie podejmował decyzje dotyczące siebie i innych.

Michał napisał:
Dlaczego akurat u ateistów tak powszechne jest przekonanie o jakiejś absolutnej potrzebie, aby każda (!) stwierdzona rzecz miała swoje źródło w doświadczeniu, a nie samych przemyśleniach? - czyli pogląd, które DE FACTO DEZAWUUJE MATEMATYKĘ...

Ja bym dodał, że przemyślenia są doświadczeniem i że to z powodu niezrozumiałego także dla mnie jest po części ignorowane, tyle że nie tylko przez (większość) ateistów, ale w ogóle powszechnie.

Michał napisał:
Dlaczego trzeba uczyć ateistów na naszym forum, że nie ma kompletnego wnioskowania logicznego, bez sformułowania w nim ZAŁOŻEŃ?

To jest też dotyczy nie tylko ateistów. No i w zasadzie rzecz wygląda zazwyczaj tak, że klient z jednej strony zgadza się z koniecznością założeń, ale z drugiej strony traktuje swoje stanowisko tak, jakby nie potrzebowało założeń żadnych "poza wymogiem korzystania z logiki".

Może zatrzymamy się w tym miejscu i spróbujemy statystyki? Czytelniku, proszę odpowiedz na te pytania ankietowe:

- Czy nauka wolna od ideologii może zastąpić światopogląd w jego roli jako podstawy do podejmowania decyzji?
- Czy logika orzeka o zgodności z rzeczywistością, czy raczej traktuje prawdę i fałsz jako symbole, czy ani jedno ani drugie?
- Czy opieranie się w światopoglądzie na subiektywnym doświadczeniu jest koniecznością czy błędem?
- Czy twoje poglądy opierają się na założeniach będących pewnikami niemożliwymi do udowodnienia?
- Czy uważasz się za ateistę, za teistę, czy też raczej nie umieszczasz siebie w tych kategoriach?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21619
Przeczytał: 146 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:55, 26 Lis 2022    Temat postu:

Tu chodzi raczej o ton w jakim Michał pisze. Protekcjonalizm.

Światopogląd kształtuje się w wyniku doświadczeń.
Ateista scjentysta to raczej przeszłość.
Co do wiki to był żart.
Częściowo moje poglądy są irracjonalne. Podejrzewam, że nie tylko moje.
Ja przynajmniej zdaję sobie z tego sprawę i się do tego przyznaję.

Pisałam chyba z 30 razy, że mój światopogląd nie jest naukowy. Dyskutowaliśmy z Andym Bocheńskiego. Ja jako pierwsza. Nikt nie przyłączył się do dyskusji.Może są jeszcze gdzieś jacyś szaleni cjentyści Ale chyba nie na tym forum.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:03, 26 Lis 2022    Temat postu:

wuj napisał:
wuj napisał:
Tak, wszystkie obserwacje mają charakter subiektywny, obiektywność jest podzbiorem subiektywności. Jest jednak podzbiorem złożonym z PUBLICZNIE WERYFIKOWALNYCH ZDAŃ. Błąd ("nie sprawdziliśmy dostatecznie zrozumienia") to nie to samo, co niemożliwość ("nie da się sprawdzić, czy zrozumiał"). Chociaż efekty mogą być rzecz jasna podobne.


lucek napisał:
masz na myśli fakt, że każde wyrażenie ma w swojej intencji przekazanie zrozumiałej tresci - w tym sensie jest publiczne == obiektywne ?


Dlaczego każde? Ludzie wypowiadają się nie tylko z różną umiejętnością i skutecznością, ale także z w różnych celach i z różnych powodów. Nie, ja mam na myśli fakt, że czym innym jest fundamentalna niemożliwość zweryfikowania, a czym innym - możliwość niewykorzystana z jakiegokolwiek powodu, nawet jeśli nim jest brak czasu lub umiejętności.


mam na myśli to, że każda wypowiedz ma charakter prawdy obiekywnej, nawet kłamstwo - to, że nie każdego, każdego wypowiedź interesuje - nie ma znaczenia - jednak tak wypowiedź zawsze ma charakter potencjalnie obiektywny (niezależny od obserwatora) = publiczny ... np. "lubię cytrynowe cukierki" - to jak najbardziej obiektywna prawda, jesli mówiłem prawdę ... to, że mało, kogo to obchodzi, czy weryfikowalność tego stwierdzenia, nie mają tu nic do rzeczy. Również nic do rzeczy nie tu to, jak kto poprawnie czy nie te wypowiedź zinterpretuje.

czyli każde stwierdzenie ma charakter publiczny==obiektywny w zgodzie z intencją treści jaką stwierdzający chce przekazać.

wuj napisał:
Skoro zapomniałeś, to przypomnę: obiektywne są treści, które "mówiące ciała" mogą sobie przekazywać tak, żeby przy tym sprawdzać czy nie nastąpił błąd w przekazie i żeby móc skorygować ewentualny błąd;


to trochę dziwne, żeby ktoś chciał przekazywać coś, co zdefinicji jest niezrozumiałe ... podobnie ze sprawdzalnością tu w ogóle jest mało treści, które można sprawdzić ... sprawdzić, zwerfikwać można zawsze i jedynie prawa rządzące światem, ogólne zasady ... ale gdyby taką definicję przyjąć, to fakt że Eistein był twórcą TW, obiektywną prawdą by chyba nie było, a jedynie subiektywna prawdą ? u mnie jest obiektywną prawdą, przyjętą na wiarę, poprzez przekazy, którym wierzę.

wuj napisał:
To, że najpierw naukowcy wymieniali między sobą i wzajemnie weryfikowali wyniki badań własności materiałów, potem robili to samo z efektywnymi metodami produkowania ich i łączenia ich w komponent ...


pominę takie subiektywne(faktycznie stricte polityczne) pojęcia jak "naukowcy" ... wyżej się, myślę, do tych "obiektywnych "naukowaych"" prawd odniosłem - czyli "zasad rzącdzących światem" - zawsze weryfikowalnych, o ile ktoś zechce je sprawdzić, bo są niezmienne, dla warunków których dotyczą, o których orzekają.

podsumowując:

1.zasady rządzące światem są weryfikowalne i potencjalnie dostępne każdemu
2. każda wypowiedź ma charakter obiektywny=publiczny, w swojej intencji ma status prawdy obiektywne - nie ma sensu tu mówić o jakiś "subiektywnych prawdach"
3. subiektywne są interpretacje cudzych wypowiedzi, czy reprezentacje - język własnych


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Sob 19:06, 26 Lis 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:06, 27 Lis 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Protekcjonalizm

Ludzie mają tendencję nazywać protekcjonalizmem wypowiedzi, które wprowadzają ich w zakłopotanie, bo są to odpowiedzi zdecydowane a oni nie wiedzą jak na nie odpowiedzieć. Albo bo zawierają słowa, których nie rozumieją. Albo bo autor ośmielił się stanąć w obronie kogoś obrażanego, komu by się samemu z chęcią powiedziało tak samo niekulturalnie. Albo z jakiegoś podobnie irrelewantnego powodu. Bywają jednostki zachowujące się jakby były skarbnicą wiedzy nieomylnej, ale akurat Michał do nich nie należy.

Semele napisał:
Światopogląd kształtuje się w wyniku doświadczeń.

Pytanie w ankiecie było nieco inne...

Semele napisał:
Ateista scjentysta to raczej przeszłość.

Bynajmniej, to raczej standard, przynajmniej sądząc po przedstawianych rozumowaniach. Ale to także nie jest odpowiedź na żadne z pytań ankiety.

Odpowiedz proszę na pytania ankiety. Pisząc odpowiedzi bezpośrednio pod pytaniem





lucek napisał:
mam na myśli to, że każda wypowiedz ma charakter prawdy obiekywnej, nawet kłamstwo - to, że nie każdego, każdego wypowiedź interesuje - nie ma znaczenia - jednak tak wypowiedź zawsze ma charakter potencjalnie obiektywny (niezależny od obserwatora) = publiczny ... np. "lubię cytrynowe cukierki" - to jak najbardziej obiektywna prawda, jesli mówiłem prawdę ... to, że mało, kogo to obchodzi, czy weryfikowalność tego stwierdzenia, nie mają tu nic do rzeczy. Również nic do rzeczy nie tu to, jak kto poprawnie czy nie te wypowiedź zinterpretuje.

czyli każde stwierdzenie ma charakter publiczny==obiektywny w zgodzie z intencją treści jaką stwierdzający chce przekazać.

Ja zaś mam na myśli to, że już sama niezależność od obserwatora ma charakter subiektywny, bo pojęcie "inny obserwator" jest w swej treści subiektywne. Nie ma przecież żadnej możliwości ustalenia, czy "inny obserwator" to coś bardziej realnego, niż realne są "postaci z mojego snu". Biorąc to pod uwagę, nie da się określić, która wypowiedź jest obiektywna w sensie niezależności od realnego obserwatora; ocena jest tu wynikiem subiektywnych przekonań. Obiektywną wypowiedź da się natomiast zdefiniować jako taki podzbiór subiektywnie odebranych wypowiedzi, którym daje się przypisać własność niezależności od subiektywnie postrzeganych "innych obserwatorów", czyli "gadających ciał". Weryfikowalność treści odgrywa tu rolę kluczową, bo tylko gdy mogę ustalić o czym ciało gada, mogę też ustalić, czy inne gadają to samo. To prowadzi do wymogu sformalizowania wypowiedzi, a krańcowym przypadkiem (ilustrującym też znaczenie treści po takim sformalizowaniu) jest tu sytuacja, gdy wszyscy obserwatorzy na słowo "pomidor" odpowiadają "ha-ha-ha". Albo gdy wszyscy napotkani obserwatorzy zaczynają swoje wypowiedzi od "dzień dobry", a kończą je na "do widzenia".

lucek napisał:
co to znaczy "obiektywność jest podzbiorem subiektywnośc" - jak definiujesz "obiektywność" ?
wuj napisał:
obiektywne są treści, które "mówiące ciała" mogą sobie przekazywać tak, żeby przy tym sprawdzać czy nie nastąpił błąd w przekazie i żeby móc skorygować ewentualny błąd;
lucek napisał:
to trochę dziwne, żeby ktoś chciał przekazywać coś, co zdefinicji jest niezrozumiałe

A czy ja sugeruję, że ktoś chce przekazywać coś, o czym WIE, że jest z definicji niezrozumiałe? I czy ja tu w ogóle mówię o niezrozumiałości? Mówię wyłącznie o WERYFIKOWALNOŚCI. To, że nie udaje się zweryfikować poprawności przekazu nie znaczy, że przekaz był niezrozumiały ani że został odebrany błędnie.

lucek napisał:
fakt że Eistein był twórcą TW, obiektywną prawdą by chyba nie było, a jedynie subiektywna prawdą ? u mnie jest obiektywną prawdą, przyjętą na wiarę, poprzez przekazy, którym wierzę.

Przecież piszesz, że NA WIARĘ przyjmujesz, że to prawda obiektywna. Ja nie neguję tego, że to ktoś przyjmuje za prawdy obiektywne, może być obiektywne realnie, czyli właśnie niezależne od realnego obserwatora. Podkreślam natomiast niemożliwość ustalenia, która z tych różnorakich opinii jest realna obiektywnie, a która nie.

wuj napisał:
To, że najpierw naukowcy wymieniali między sobą i wzajemnie weryfikowali wyniki badań własności materiałów, potem robili to samo z efektywnymi metodami produkowania ich i łączenia ich w komponent ...
lucek napisał:
pominę takie subiektywne(faktycznie stricte polityczne) pojęcia jak "naukowcy" ...

Pojęcie "naukowcy" jest subiektywne tylko w tym sensie, w jakim subiektywne jest każde pojęcie; z polityką nie ma to akurat nic wspólnego. Jest ono natomiast obiektywne w sensie, o którym wspomniałem: można przedstawić definicję nauki jako badań treści obiektywnych w znaczeniu "weryfikowalne publicznie", czyli jako badań treści, które każde "gadające ciało" może odebrać prawidłowo (czyli odpowiedzieć na nie działaniem zgodnym z nimi, co potwierdzane jest aprobatą innych "gadających ciał"). Do tego należy więc także możliwość wykrycia i korekty błędów w przekazie.

I właśnie taki (i tylko taki) sposób badania prowadzi do wykrycia "zasad rządzących światem". Takiemu i tylko takiemu sposobowi badania zawdzięczasz, że możemy dziś rozmawiać ze sobą siedząc bardzo bardzo daleko od siebie.

lucek napisał:
3. subiektywne są interpretacje cudzych wypowiedzi, czy reprezentacje - język własnych

Subiektywne jest przecież nawet uznanie, że "cudze wypowiedzi" są dziełem czegokolwiek innego niż mojego "snu". Powstałego w jakikolwiek sposób, a sposobów tych można podawać na pęczki.

PS. Odpowiedz proszę na pytania mojej ankiety, przyda się do statystyki (która i tak będzie bez wątpienia kiepska, bo mało kto da głos).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 0:23, 27 Lis 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Ja zaś mam na myśli to, że już sama niezależność od obserwatora ma charakter subiektywny, bo pojęcie "inny obserwator" jest w swej treści subiektywne. Nie ma przecież żadnej możliwości ustalenia, czy "inny obserwator" to coś bardziej realnego, niż realne są "postaci z mojego snu".


to właściwie o czym i po co ty ze mną dyskutujesz :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21619
Przeczytał: 146 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:09, 27 Lis 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
Anbo czasem pisze, czasem nie pisze. Jak większość, ze mną włącznie.

A skoro chcesz wrócić do pierwszego postu Michała, to bardzo fajnie. Przyjrzyjmy się pierwszym pytaniom:

Michał napisał:
Dlaczego ateiści na naszym forum nie są w stanie samodzielnie zajrzeć do Wikipedii, czy innego ogólnie dostępnego źródła, aby się dowiedzieć wiedzy dla logików tak oczywistej, że aż zahaczającej o banał?

O jaką to wiedzę chodzi (a nie chodzi o dowolną, bo nikt nie sugeruje, że ateiści z naszego forum nie używają Wikipedii ani innych ogólnie dostępnych źródeł), wyjaśniają kolejne pytania. Na przykład drugie:

Michał napisał:
Dlaczego ateiści na naszym forum tak od lat upierają się przy naiwnej wizji logiki, jako czegoś (magicznego), co po prostu ci ignorowane, tyle że nie tylko przez (większość) ateistów, ale w ogóle powszechnie.

Michał napisał:
Dlaczego trzeba uczyć ateistów na naszym forum, że nie ma kompletnego wnioskowania logicznego, bez sformułowania w nim ZAŁOŻEŃ?

To jest też dotyczy nie tylko ateistów. No i w zasadzie rzecz wygląda zazwyczaj tak, że klient z jednej strony zgadza się z koniecznością założeń, ale z drugiej strony traktuje swoje stanowisko tak, jakby nie potrzebowało założeń żadnych "poza wymogiem korzystania z logiki".

Może zatrzymamy się w tym miejscu i spróbujemy statystyki? Czytelniku, proszę odpowiedz na te pytania ankietowe:

- Czy nauka wolna od ideologii może zastąpić światopogląd w jego roli jako podstawy do podejmowania decyzji?
- Czy logika orzeka o zgodności z rzeczywistością, czy raczej traktuje prawdę i fałsz jako symbole, czy ani jedno ani drugie?
- Czy opieranie się w światopoglądzie na subiektywnym doświadczeniu jest koniecznością czy błędem?
- Czy twoje poglądy opierają się na założeniach będących pewnikami niemożliwymi do udowodnienia?
- Czy uważasz się za ateistę, za teistę, czy też raczej nie umieszczasz siebie w tych kategoriach?



Podział na ateistów i teistów jest mało kreatywny.
Myślenie lateralne.

Co do doświadczeń wszystkie są subiektywne.

Pewnik niemożliwy do udowodnienia?

Samo słowo pewnik wskazuje, że coś jest pewne.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 8:48, 27 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21619
Przeczytał: 146 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:53, 27 Lis 2022    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21619
Przeczytał: 146 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:53, 27 Lis 2022    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]



Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 8:54, 27 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 10:50, 27 Lis 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Pewnik niemożliwy do udowodnienia?

Samo słowo pewnik wskazuje, że coś jest pewne.


pewnik to oczywistośc, co do której nie ma sporu ... więc nie wymaga dowodu i jako podstawa systemu logicznego, w jego ramach (wraz z pozostałymi elemetami aksjomatyki tego sytemu) dowodzic go nie tylko nie ma sensu, ale i się nie da .... można ewentualnie zauważyć niekompletność, czy niespójność i podobne kwestie takiej aksjomatyki ....

"dowód" z kolei nie oznacza pewności - prawdziwości treści tezy, ale tylko poprawność rozumowania do tej treści prowadzącego, treść o ile nie dotyczy abstrakcji, musi być zgodna z doświadczeniem, a nie z daną logiką.

W tych kwestiach Eistein żadnej ameryki nie odkrywał :wink: to wszystko już wiedzieli średniowieczni teologowie i filozofowie .... potem, dopiero pod wpływem darwinicmów itp. "odkryć ameryki" skutkujących lewactwem wielu cofneło się w rozwoju intelektualnym.

Eistein, co najwyżej zachował zdrowy rozsądek :mrgreen:


PS

bo jak wiadomo:

" .... ateizm bierze się z braku wiedzy [z deficytów intelektualnych], a nie z jej nadmiaru ..."

:wink:


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Nie 10:55, 27 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21619
Przeczytał: 146 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:45, 27 Lis 2022    Temat postu:

Wolę mieć te deficyty. Mimo, że jak dostrzegleś lateralne myślenie pozwala na pozbycie sie dychotomii teizm/ateizm. 😊😉😉
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:08, 29 Lis 2022    Temat postu:

Semele, na większość pytań ankiety nie odpowiedziałaś :)
wuj napisał:
- Czy nauka wolna od ideologii może zastąpić światopogląd w jego roli jako podstawy do podejmowania decyzji?

Odpowiesz?

wuj napisał:
- Czy logika orzeka o zgodności z rzeczywistością, czy raczej traktuje prawdę i fałsz jako symbole, czy ani jedno ani drugie?

Odpowiesz?

wuj napisał:
- Czy opieranie się w światopoglądzie na subiektywnym doświadczeniu jest koniecznością czy błędem?
Semele napisał:
Co do doświadczeń wszystkie są subiektywne.

Czyli zgadzamy się, że opieranie się w światopoglądzie na subiektywnym doświadczenij jest koniecznością.

wuj napisał:
- Czy twoje poglądy opierają się na założeniach będących pewnikami niemożliwymi do udowodnienia?
Semele napisał:
Pewnik niemożliwy do udowodnienia?

Samo słowo pewnik wskazuje, że coś jest pewne.

Nie :). Pewnik to tyle, co aksjomat. Coś, co się przyjmuje jako prawdziwe, ale dowodu prawdziwości się nie podaje. Nazywa się to pewnikiem właśnie z tego powodu. To nie jakaś prawda absolutna obowiązkowa dla każdego kto nie oszalał. To podstawowe założenie, na którym opiera się reszta.

wuj napisał:
- Czy uważasz się za ateistę, za teistę, czy też raczej nie umieszczasz siebie w tych kategoriach?
Semele napisał:
Podział na ateistów i teistów jest mało kreatywny.

Podobnie jak podział na łysych i owłosionych. To po prostu nie jest jedyny aspekt, ale czasami istotne jest, jaki jest czyjś stosunek do idei Boga. A podział jest dość jednoznaczny, pominąwszy rzecz jasna tych, co są akurat niezdecydowani i mają przechyły raz w jedną, raz w drugą.




wuj napisał:
Ja zaś mam na myśli to, że już sama niezależność od obserwatora ma charakter subiektywny, bo pojęcie "inny obserwator" jest w swej treści subiektywne. Nie ma przecież żadnej możliwości ustalenia, czy "inny obserwator" to coś bardziej realnego, niż realne są "postaci z mojego snu".
lucek napisał:
to właściwie o czym i po co ty ze mną dyskutujesz :)

Zdarzyło ci się kiedyś śnić nie wiedząc o tym, że śnisz? Zdarzyło ci się we śnie rozmawiać? A czy potrafisz sobie wyobrazić korespondencję Jekyll - Hyde? A pamiętasz Lema z jego podróżą gwiazdową, w której Ion Tichy wpadł w wir czasowy i go rozmnożyło na poniedziałkowego, wtorkowego, środowego i czwartkowego? O czym i po co ze sobą gadali, choć czwartkowy pamiętał co było w poniedziałek, a dwie równoległe "postaci ze snu" mogą mieć kompletnie różne doświadczenia życiowe i nie wiedzą jedna o drugiej niczego poza tym, co jedna drugiej opowie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 0:51, 29 Lis 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Zdarzyło ci się kiedyś śnić nie wiedząc o tym, że śnisz? Zdarzyło ci się we śnie rozmawiać?


i załóżmy, że w tym śnie rozmawiałeś ze mną ... to teraz będziesz myślał, że pamiętam tę rozmowę? a nawet gdybyś tak myślał, to pamiętasz kontekst tej tutaj rozmowy? stwierdziłem, że każda wypowiedź ma charakter obiektywny==publiczny w swojej intencji tzn. ma być zrozumiała dla rozmówcy, a jak napisała, i słusznie Semele doznania, doświadczenia są subiektywne, dodam, że w tym interpretacje wypowiedzi...

więc z jednej strony język w swojej intencji jest publiczny, z drugiej, zawsze jego interpretacja jest prywatna (subiektywna)... czyli, że nie ma treści, o których można mówić, że są publiczne ze swojej natury i takich, które są prywatne ...

zresztą poprzednio już pisałem.... nie będę się powtarzał ...

a Lema nie czytałem, w trochę się do swoich snów, a nie moich odwołujesz :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21619
Przeczytał: 146 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 2:22, 29 Lis 2022    Temat postu:

Cytat:
wuj napisał:
- Czy logika orzeka o zgodności z rzeczywistością, czy raczej traktuje prawdę i fałsz jako symbole, czy ani jedno ani drugie?

Odpowiesz?


O jaką logikę wujowi dokładnie chodzi?
Co rozumie wuj pod pojęciem logika?


Co do pewnika to jest właśnie to co wuj napisał i ja napisałam.

Jakie pewniki masz wuju?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 6:57, 29 Lis 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21619
Przeczytał: 146 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 2:33, 29 Lis 2022    Temat postu:

O scjentyzmie wypowiadając się wielokrotnie. Jest nawet temat, który stworzyłam. Wuj chyba nie zajął tam stanowiska. Sprawdzę.

Soloscjentyzm.

Co do doświadczeń. Bez doświadczeń nie tworzy sie światopogląd.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 6:59, 29 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:25, 30 Lis 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Zdarzyło ci się kiedyś śnić nie wiedząc o tym, że śnisz? Zdarzyło ci się we śnie rozmawiać?
lucek napisał:
załóżmy, że w tym śnie rozmawiałeś ze mną ... to teraz będziesz myślał, że pamiętam tę rozmowę?

Jeśli ty w moim śnie jesteś przejawem mnie moim innym śnie biegnącym równolegle i doznania odbierane w każdym z tych snów są ze sobą skorelowane, to jak najbardziej każdy wątek pamięta treść rozmowy i prowadzi tę rozmowę z zupełnie naturalnym zaangażowaniem.





wuj napisał:
- Czy logika orzeka o zgodności z rzeczywistością, czy raczej traktuje prawdę i fałsz jako symbole, czy ani jedno ani drugie?
Semele napisał:
O jaką logikę wujowi dokładnie chodzi?
Co rozumie wuj pod pojęciem logika?

Logika (gr. λόγος, logos, rozum, słowo, myśl) – nauka o sposobach jasnego i ścisłego formułowania myśli, o regułach poprawnego rozumowania i uzasadniania twierdzeń.
[link widoczny dla zalogowanych]

wuj napisał:
- Czy twoje poglądy opierają się na założeniach będących pewnikami niemożliwymi do udowodnienia?
Semele napisał:
Pewnik niemożliwy do udowodnienia?

Samo słowo pewnik wskazuje, że coś jest pewne.
wuj napisał:
Nie :). Pewnik to tyle, co aksjomat. Coś, co się przyjmuje jako prawdziwe, ale dowodu prawdziwości się nie podaje. Nazywa się to pewnikiem właśnie z tego powodu. To nie jakaś prawda absolutna obowiązkowa dla każdego kto nie oszalał. To podstawowe założenie, na którym opiera się reszta.
Semele napisał:
Co do pewnika to jest właśnie to co wuj napisał i ja napisałam.

Nie napisaliśmy tego samego, bo z definicji pewnika jest on niemożliwy do udowodnienia, a ty opatrzyłaś to zdanie znakiem zapytania, tak jakby "przyjęcie za pewnik" nie wiązało się z niemożliwością udowodnienia lecz wynikało z nieomylności stwierdzenia, że pewnik jest prawdziwy.

wuj napisał:
- Czy opieranie się w światopoglądzie na subiektywnym doświadczeniu jest koniecznością czy błędem?
Semele napisał:
Co do doświadczeń wszystkie są subiektywne.
wuj napisał:
Czyli zgadzamy się, że opieranie się w światopoglądzie na subiektywnym doświadczenij jest koniecznością.
Semele napisał:
Co do doświadczeń. Bez doświadczeń nie tworzy sie światopogląd.

Ja skomentowałem, żeby być pewnym, że twoim zdaniem opieranie się w światopoglądzie na subiektywnym doświadczeniu jest koniecznością, czyli żeby brak dalszych uwag móc uznać za potwierdzenie. Dostałem jednak uwagę i teraz niestety nie wiem, czy twoja odpowiedź na pytanie ankiety brzmi "jest koniecznością" czy "jest błędem".

Semele napisał:
O scjentyzmie wypowiadając się wielokrotnie.

Proszę cytuj pytania ankiety, bo zaraz zrobi się chaos. Na razie przerzucasz cały ten trud na mnie :( A wśród pytań nie ma żadnego zawierającego słowo "scjentyzm".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 0:51, 30 Lis 2022    Temat postu:

wuj napisał:
Jeśli ty w moim śnie jesteś przejawem mnie moim innym śnie biegnącym równolegle i doznania odbierane w każdym z tych snów są ze sobą skorelowane, to jak najbardziej każdy wątek pamięta treść rozmowy i prowadzi tę rozmowę z zupełnie naturalnym zaangażowaniem.

koleracja, jak dla mnie, zależy od woli zrozumienia i świadomości konieczności interpretacji nie tylko subiektywizmu doznań, ale i subiektywnych znaczeń języka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wodnick




Dołączył: 11 Paź 2022
Posty: 332
Przeczytał: 69 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:00, 30 Lis 2022    Temat postu:

Wuj zadał pytania w sobotę. Do tej pory wszyscy się migają. Nie biorę udziału w tej dyskusji więc nie czuję się zobowiązany do odpowiedzi na nie.
Czy w tych pytaniach wuj podłożył jakąś świnię i tylko ja jej nie widzę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21619
Przeczytał: 146 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:36, 30 Lis 2022    Temat postu:

wujzboj napisał:
wuj napisał:
- Czy logika orzeka o zgodności z rzeczywistością, czy raczej traktuje prawdę i fałsz jako symbole, czy ani jedno ani drugie?
Semele napisał:
O jaką logikę wujowi dokładnie chodzi?
Co rozumie wuj pod pojęciem logika?

Logika (gr. λόγος, logos, rozum, słowo, myśl) – nauka o sposobach jasnego i ścisłego formułowania myśli, o regułach poprawnego rozumowania i uzasadniania twierdzeń.
[link widoczny dla zalogowanych]

wuj napisał:
- Czy twoje poglądy opierają się na założeniach będących pewnikami niemożliwymi do udowodnienia?
Semele napisał:
Pewnik niemożliwy do udowodnienia?



Semele napisał:
O scjentyzmie wypowiadając się wielokrotnie.

Proszę cytuj pytania ankiety, bo zaraz zrobi się chaos. Na razie przerzucasz cały ten trud na mnie :( A wśród pytań nie ma żadnego zawierającego słowo "scjentyzm".


A to pytanie:
- Czy nauka wolna od ideologii może zastąpić światopogląd w jego roli jako podstawy do podejmowania decyzji?

To nie jest o scjentyzmie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
syndirel




Dołączył: 21 Mar 2021
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:44, 30 Lis 2022    Temat postu:

Cytat:
Wuj zadał pytania w sobotę. Do tej pory wszyscy się migają.
Nie tylko Wuj zadaje pytania i się miga od odpowiedzi, to zwykła przypadłość zapoznanych fizjologów! :)
Np.:
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/ateizm-nie-jest-cnota,20377-150.html#652567
Może pierwej się zorientuj...?! :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21619
Przeczytał: 146 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:49, 30 Lis 2022    Temat postu:

Logiką:
Prawdziwość i fałszywość to wartości logiczne zdań. Stoimy na
stanowisku, że zdania są bądź prawdziwe, bądź fałszywe, czyli uzna-
jemy zasadę dwuwartościowości. Przyjmujemy więc, że oprócz
prawdziwości i fałszywości nie ma innych wartości logicznych. Zasada
dwuwartościowości jest podstawowym założeniem logiki klasycznej.
Określenie prawdziwości jako zgodności tego, co zdanie głosi z
tym, jak jest w rzeczywistości, nic nie mówi o tym, jak tę zgodność
stwierdzić, czyli nie podaje kryterium (probierza) prawdziwo-
ści. Okazuje się, że mogą być różne sprawdziany tego, czy zdanie
jest prawdziwe. W związku z dyskusją koherencyjnej i pragmatycz-
nej koncepcji prawdy zauważyliśmy, że nie stoją one w sprzeczności
z klasycznym rozumieniem prawdy. Mogą one stanowić podstawę dla
kryterium prawdy rozumianej klasycznie. W wypadku koherencyjnej
koncepcji prawdy zdanie prawdziwe nie może wykluczać się ze zda-
niami prawdziwymi, a więc gdy zdanie wyklucza się z jakimś zdaniem
prawdziwym, to zdanie to można odrzucić jako fałszywe. W wypadku
pragmatycznej koncepcji prawdy zdanie prawdziwe daje podstawę do
skutecZnego DZiałania, a więc nieskuteczne działanie wskazuje na fał-
szywość zd ia, w oparciu o które działamy. TRZESICKI
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21619
Przeczytał: 146 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:54, 30 Lis 2022    Temat postu:

wodnick napisał:
Wuj zadał pytania w sobotę. Do tej pory wszyscy się migają. Nie biorę udziału w tej dyskusji więc nie czuję się zobowiązany do odpowiedzi na nie.
Czy w tych pytaniach wuj podłożył jakąś świnię i tylko ja jej nie widzę?


Nie. To zwykłe pytania.
Ja odpowiadam na nie kreatywnie :wink: :)

Ale jak już jesteś to zajmij jakieś stanowisko. Oczywiście jeśli masz ochotę.

Wuj jest bardzo strukturalny jak na matematyka przystało.

@Syndirel: tam jest odpowiedź.

Zastanawiam się czy istnieje nauka bez ideologii?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 18:03, 30 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
syndirel




Dołączył: 21 Mar 2021
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:17, 30 Lis 2022    Temat postu:

Cytat:
tam jest odpowiedź.
Może pokaż i objaśnij, bom niechybnie zbyt głupi, coby zauważyć...?! :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 9 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin