Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Światopogląd epistemicznie minimalny
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31360
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:06, 21 Sty 2021    Temat postu: Światopogląd epistemicznie minimalny

Dzisiaj trochę "oświeciło mnie", że być może spora część dyskusji światopoglądowych i apologetycznych uporządkowałaby się, gdyby zrobić pewien rodzaj podziału zagadnień, przekonań światopoglądowych na dwie grupy
- postulaty światopoglądowe minimalne, obejmujące przekonania bez których w ogóle trudno jest ruszyć jakiekolwiek rozumowanie, a które też - przynajmniej w bazowej postaci - nie postulowałoby kwestii religijnych
- postulaty światopoglądowe dodatkowe, niekonieczne - nie chcę tutaj ich z góry określać, bo z założenia byłyby one jakoś niekonieczne, co - w przekonaniu np. ateisty - oznaczałoby, że tutaj weszłyby aspekty religijne, nie mieszczące się wg niego w światopoglądzie minimalnym.
Ten podział sam oczywiście może być przedmiotem sporu. Np. teista może mieć przekonanie, iż poprawny światopogląd minimalny już musi zawierać stwierdzenia na temat religii. Ateista będzie tu miał przeciwne zdanie - powie, że rozumowanie da się bardzo elegancko wystartować bez żadnych religijnych tez, zaś dołączenie owych tez religijnych raczej ową elegancję (a może i sensowność) struktury myślenia popsuje.
W niniejszym wątku myślałem o przychyleniu się do - wyżej rozumianego - rozumienia ateisty, czyli chciałbym poszukiwać minimalnej postaci światopoglądu w postaci albo pozbawionej tez religijnych, albo przynajmniej tak długo separującej się od owych tez, jak to tylko jest możliwe, bez tworzenia jakichś ważnych luk w założeniach, rozumowaniu.

Założenie metodologiczne więc byłoby następujące: poszukujemy światopoglądu minimalnego, zawierającego te tezy, myśli, definicje, które musi przyjąć każda istota, pragnąca rozumować spójnie i skutecznie, czyli umożliwiając sobie realizowanie głównych celów poznawczych.

Jakie założenia spełniałyby warunek tego rodzaju światopoglądu?... :think:

Ja spotkałem się z kilkoma pomysłami na jakieś takie niezbywalne, konieczne założenia (czyli przekonania przyjęte arbitralnie, jakąś formą wiary, że inaczej się nie da) światopoglądowe - np.
1. przekonanie o realności świata
2. podział w poznaniu na podmiot - przedmiot
3. akceptacja iż istnienie świadomości jest niezbywalnym elementem poznania
4. założenie o pewnej minimalnej zdolności ludzkiego umysłu do poznania poprawnego, wykraczającego poza chaos.

Od razu zastrzegam, iż owe przekonania nie są moje - sam pewnie bym je kontestował w jakimś stopniu. Ale są, były formułowane. Powstają pytanie:
- czy powyższa lista jest kompletna? (ja raczej w to wątpię)
- ewentualnie, czy należałoby coś do niej dołożyć? Co?
- a może należałoby ją skrócić? O co?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5934
Przeczytał: 87 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:03, 21 Sty 2021    Temat postu:

A po co ten pogląd minimalny? Masz dowód że pogląd epistemicznie minimalny jest poglądem najlepszym?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31360
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:21, 21 Sty 2021    Temat postu:

Andy72 napisał:
A po co ten pogląd minimalny? Masz dowód że pogląd epistemicznie minimalny jest poglądem najlepszym?

Właśnie na tym polega bycie światopoglądem, iż jest to coś, na co nie ma dowodu. Aby był dowód, niezbędne jest sformułowanie jakiegoś modelu, w którym dowód mógłby zostać przeprowadzony. Czyli musielibyśmy mieć jakiś zestaw stwierdzeń, praw, reguł, z których korzystając z jednej strony skomponujemy dowód, ale z drugiej one właśnie musiałyby stać WYŻEJ niż to co nimi się uzasadnia. Tymczasem z samej definicji, z założenia jak traktujemy naszą epistemologię światopogląd jest tym czymś stojącym najwyżej. Czyli nie ma go czym dowieść. Wszak gdyby się dało "dowieść" światopoglądu, to oznaczałoby automatycznie, iż ów dowiedziony światopogląd...
nie był światopoglądem!
Okazałoby się, że ewentualnie to, czym dowodziliśmy "światopoglądu" - właśnie to jest (albo może być, bo jest pytanie, czy nie mamy czegoś wyżej nad tym w hierarchii) tym poprawnym światopoglądem, z racji na to, że ma wyższy priorytet ustalaniu prawdziwości, jako że nim dowodzimy, a nie jego dowodzimy.

Światopogląd minimalny to światopogląd epistemiczny - zbiór przekonań o tym, jak traktować pojęcie prawdy, pewności, poprawności, sensowności wszystkiego, o czym myślimy i czujemy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31360
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:36, 21 Sty 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Światopogląd minimalny to światopogląd epistemiczny - zbiór przekonań o tym, jak traktować pojęcie prawdy, pewności, poprawności, sensowności wszystkiego, o czym myślimy i czujemy.

Krótko mówiąc, światopogląd minimalny to taki zbiór stwierdzeń niezbędnych do uznania na początek rozumowania, po których przyjęciu nasze przekonania zaczynają się robić w jakimś stopniu zasadne, przestają być arbitralnym widzimisiem, zewnętrznie nieodróżnialnym od chaosu.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 18:16, 06 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5934
Przeczytał: 87 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:46, 21 Sty 2021    Temat postu:

A więc:
- realność świata
- sens życia
- sensowność naszego rozumu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31360
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:31, 21 Sty 2021    Temat postu:

U mnie byłoby to chyba
1. Trwałość, stabilność tego, co pamiętamy (np. w tym zawiera się i to, że nikt nam nie podmienia pamięci, że pamięć zawiera dane rzeczywiście sekwencyjnie zbierane). Trwałość ta nie jest absolutna (bo jednak zapominamy), ale osiąga przynajmniej pewną minimalną postać, wystarczającą funkcjonowania świadomości.
2. przekonanie, że to co odbieramy jako dane zewnętrzne (traktujemy je jako ze świata) jest w pewnym podstawowym stopniu spójne i rzeczywiście niezależne od świadomości doznającego - ode mnie. Jest to mój odpowiednik postulatu o realności świata, ale z racji na to, że nie umiem realności świata wystarczająco poprawnie zdefiniować, to jest to ten właśnie postulat. Jeszcze inaczej ten postulat można by sformułować jako "istnieje zewnętrze względem mnie", albo i "odrzucam solipsyzm w wersji ontologicznej".
3. Postulat POZNAWCZEJ NADZIEI - zakładam, iż moje moce poznawcze są wystarczające do tego, aby w poznaniu osiągać realny progres. Nie wiem jak bardzo te moce poznawcze są skuteczne, ale zakładam, że właśnie "wystarczająco" (pojęcie intuicyjne).
4. Postulat wolności (woli) rozumiany (w jednym ze sformułowań) jako: moc informacyjna we Wszechświecie nie jest stała, lecz zależna od rozwoju świadomości, a co za tym idzie każda świadomość będąca na wystarczająco wysokim poziomie rozwoju jest w stanie swoim unikalnym wglądem generować z niczego nowe bity informacji, bądź kasować niektóre stare bity informacji.
Może to jeszcze uzupełnię... :think:

Uzupełnienie (aktualizacja)
5. Postulat uznania tego, iż choć startujemy od niekompletnej, czasem w jakimś stopniu chaotycznej wersji naszego rozumienia, lecz ten chaos jest też narzędziem naszego stawania się i wzrostu. Oddzielając reguły od chaosu, definiujemy samych siebie i czynimy samozgodnym nasze rozumowanie.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 18:19, 06 Lut 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 2:06, 22 Sty 2021    Temat postu:

Na samym początku tylko jedno:
- brak założeń, brak uprzedzeń

I to tylko takie niewerbalne.


Wszystkie następne ustalenia powstają w procesie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21645
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:11, 22 Sty 2021    Temat postu:

Andy72 napisał:
A po co ten pogląd minimalny? Masz dowód że pogląd epistemicznie minimalny jest poglądem najlepszym?


Może Michałowi chodzi o oś. Co stanowi główną oś naszego światopoglądu.

Tak w skrócie. Nie wiem dlaczego używa słowa epistemiczny....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31360
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:08, 22 Sty 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Tak w skrócie. Nie wiem dlaczego używa słowa epistemiczny....

Wikipedia napisał:
Epistemologia (od stgr. ἐπιστήμη, episteme – „wiedza; umiejętność, zrozumienie”; λόγος, logos – „nauka; myśl”), teoria poznania lub gnoseologia – dział filozofii, zajmujący się relacjami między poznawaniem, poznaniem a rzeczywistością. Epistemologia rozważa naturę takich pojęć jak: prawda, przekonanie, sąd, spostrzeganie, wiedza czy uzasadnienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 36 tematów


PostWysłany: Pią 14:32, 22 Sty 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Światopogląd minimalny to światopogląd epistemiczny - zbiór przekonań o tym, jak traktować pojęcie prawdy, pewności, poprawności, sensowności wszystkiego, o czym myślimy i czujemy.

Krótko mówiąc, światopogląd minimalny to taki zbiór stwierdzeń niezbędnych do uznania na początek rozumowania, po których przyjęciu nasze przekonania zaczynają się robić w jakimś stopniu zasadne, przestają być arbitralnym widzimisiem. zewnętrznie nieodróżnialnym od chaosu.

Czyli chcesz zbudować najprostszy światopogląd, zgodny co do zasad działania, ze światopoglądem zewnętrznym? W takim razie, musisz najpierw zdefiniować ten zewnętrzny, a on będzie z kolei determinował ten wewnętrzny. Robota głupiego, bo ciągle będziesz arbitralnie przemycał założenia.
Światopogląd jest ciągłym procesem i dlatego nie liczą się kamienie węgielne, a metody działania. Nie przemycasz niczego, nie masz żadnych założeń. Masz tylko działanie, które nie zostawia po sobie artefaktów. Bez artefaktów, nie można tworzyć struktur, a więc z perspektywy światopoglądu usystematyzowanego, będzie to chaos.
Rodzi się pytanie, dlaczego nie chaos? Dlaczego obecność, choćby minimalnej struktury założeń, jest potrzebna? Do czego jest potrzebna? I szukając odpowiedzi na te pytania dochodzimy do pragnień, które leżą u podstaw naszego światopoglądu. To będą te same pragnienia, które wprowadziłbyś pierwsze do nowego modelu, od razu go zanieczyszczając. Zamiast szukać minimalnego światopoglądu, który zaspakaja twoje potrzeby, spójrz na same potrzeby, czy one są zasadne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21645
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:21, 23 Sty 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Tak w skrócie. Nie wiem dlaczego używa słowa epistemiczny....

Wikipedia napisał:
Epistemologia (od stgr. ἐπιστήμη, episteme – „wiedza; umiejętność, zrozumienie”; λόγος, logos – „nauka; myśl”), teoria poznania lub gnoseologia – dział filozofii, zajmujący się relacjami między poznawaniem, poznaniem a rzeczywistością. Epistemologia rozważa naturę takich pojęć jak: prawda, przekonanie, sąd, spostrzeganie, wiedza czy uzasadnienie.


Wiem czym jest epistemologia.
To mi jednak nic nie wyjaśnia.

Czy arbitralne, znaczy chaotyczne?

Mogę mieć światopogląd i nie potrafić uzasadnić.
Dlaczego na przykład nie kradnę i uważam to za złe.
Najprościej nie chcę aby mnie okradano więc nie okradam innych.

Czyli punkt pierwszy nie rób drugiemu co Tobie niemiłe.
Co do tego ma epistemologia???


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 20:28, 23 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:48, 23 Sty 2021    Temat postu:

Pogląd minimalny to brak poglądu.

Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Sob 20:49, 23 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31360
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:17, 23 Sty 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Światopogląd minimalny to światopogląd epistemiczny - zbiór przekonań o tym, jak traktować pojęcie prawdy, pewności, poprawności, sensowności wszystkiego, o czym myślimy i czujemy.

Krótko mówiąc, światopogląd minimalny to taki zbiór stwierdzeń niezbędnych do uznania na początek rozumowania, po których przyjęciu nasze przekonania zaczynają się robić w jakimś stopniu zasadne, przestają być arbitralnym widzimisiem. zewnętrznie nieodróżnialnym od chaosu.

Czyli chcesz zbudować najprostszy światopogląd, zgodny co do zasad działania, ze światopoglądem zewnętrznym? W takim razie, musisz najpierw zdefiniować ten zewnętrzny, a on będzie z kolei determinował ten wewnętrzny. Robota głupiego, bo ciągle będziesz arbitralnie przemycał założenia.
Światopogląd jest ciągłym procesem i dlatego nie liczą się kamienie węgielne, a metody działania. Nie przemycasz niczego, nie masz żadnych założeń. Masz tylko działanie, które nie zostawia po sobie artefaktów. Bez artefaktów, nie można tworzyć struktur, a więc z perspektywy światopoglądu usystematyzowanego, będzie to chaos.
Rodzi się pytanie, dlaczego nie chaos? Dlaczego obecność, choćby minimalnej struktury założeń, jest potrzebna? Do czego jest potrzebna? I szukając odpowiedzi na te pytania dochodzimy do pragnień, które leżą u podstaw naszego światopoglądu. To będą te same pragnienia, które wprowadziłbyś pierwsze do nowego modelu, od razu go zanieczyszczając. Zamiast szukać minimalnego światopoglądu, który zaspakaja twoje potrzeby, spójrz na same potrzeby, czy one są zasadne?

Dla mnie rada "spójrz na swoje potrzeby", to nic innego tylko jedno z możliwych sformułowań minimalnego światopoglądu.
Za chwilę jednak trzeba będzie odpowiedzieć na pytanie: ale które z tych doznań, które uznaję jako potrzeby, są tymi naprawdę moimi?
Jak odróżniam moje, od narzuconego, wmanipulowanego, obcego, może wrogiego?
I z tych pytań zrodzi się światopogląd minimalny już nie tak bardzo, choć oczywiście cały czas postulowałbym presję na jego ograniczanie, na nie wprowadzanie zbyt wielu postulatów, bo się umysł w nich pogubi.
Semele napisał:
Czy arbitralne, znaczy chaotyczne?

Właśnie to się ludziom myli, często traktują te pojęcia zamiennie. Otóż w tym jest clou wyjaśnienia pojęcia wiary. Arbitralność może, lecz NIE MUSI być chaotyczna.
Dobra arbitralność, ta związana z przemyślaną wiarą w to, co uznajemy właśnie nie jest chaotyczna.
To, że coś jest arbitralne, oznacza bowiem jedynie to, iż NIE MA TU ŚCISŁEGO ALGORYTMU, nie ma jednoznacznej postaci wynikania, czyli zapewne gdzieś po drodze dokonuje się wyboru, gdzieś się drzewko decyzyjne rozgałęziało. Ale mogło się rozgałęziać na zasadzie 99% do 1%, czyli z prawdopodobieństwem wyraźnie preferującym jedną z opcji.
Arbitralność - wiarę w tym kontekście można uznać po prostu za przejaw konieczności pogodzenia dwóch rzeczy
- uczciwości, nie oszukiwania się, uznania, że jednak opcje nie były absolutnie jednoznacznie preferujące jedno rozwiązanie
- pewnej KONIECZNOŚCI, aby jakieś rozwiązanie przyjąć.
Nie sposób jest w nieskończoność nie wybierać. Coś w końcu do ust trzeba włożyć - nawet jeśli nie ma dowodu na to, że co jemy jest lepsze od alternatyw, albo nawet że nie jest zatrute. W końcu sobie mówimy "skoro to z grubsza wygląd na ok. więc uznaję, że jest ok.", albo "skoro nie mogę w nieskończoność tutaj siedzieć, to ruszę w jakimś kierunku, uznam ten kierunek, zastosuję go. Będzie to mają - arbitralną, nie wynikającą z konieczności - decyzją, ale jakieś przesłanki zwykle będzie miało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 36 tematów


PostWysłany: Nie 9:09, 24 Sty 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Dla mnie rada "spójrz na swoje potrzeby", to nic innego tylko jedno z możliwych sformułowań minimalnego światopoglądu.
Za chwilę jednak trzeba będzie odpowiedzieć na pytanie: ale które z tych doznań, które uznaję jako potrzeby, są tymi naprawdę moimi?
Jak odróżniam moje, od narzuconego, wmanipulowanego, obcego, może wrogiego?

Nikt nie powiedział, że twoje są lepsze od obcych. Liczy się sam fakt ich przyjęcia i to, że uzasadniają światopogląd.
Możesz sobie zadać pytanie, "po co mi ten minimalny światopogląd?".


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Nie 9:10, 24 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31360
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:54, 24 Sty 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Dla mnie rada "spójrz na swoje potrzeby", to nic innego tylko jedno z możliwych sformułowań minimalnego światopoglądu.
Za chwilę jednak trzeba będzie odpowiedzieć na pytanie: ale które z tych doznań, które uznaję jako potrzeby, są tymi naprawdę moimi?
Jak odróżniam moje, od narzuconego, wmanipulowanego, obcego, może wrogiego?

Nikt nie powiedział, że twoje są lepsze od obcych. Liczy się sam fakt ich przyjęcia i to, że uzasadniają światopogląd.

Właśnie tym owe moje są lepsze od obcych, że są...
lepsze. Owa lepszość, to nic innego, tylko uznanie, że ja (nie ktoś inny, nawet nie jakaś obiektywna siła) uznałem je za lepsze, czyli że posiadam jakiś rodzaj preferencji potrzeb. W ten sposób dzięki ja, definiują się potrzeby, a odwrotnie - dzięki potrzebom określa się ja.
Banjankri napisał:
Możesz sobie zadać pytanie, "po co mi ten minimalny światopogląd?".

Głównie po to, aby wiedzieć czego się chce, aby rozliczyć się z własnymi oczekiwaniami względem życia i swojej osobowości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 36 tematów


PostWysłany: Nie 14:40, 24 Sty 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Głównie po to, aby wiedzieć czego się chce, aby rozliczyć się z własnymi oczekiwaniami względem życia i swojej osobowości.

Czy uważasz, że oczekiwania mogą być uniwersalne? Czy jest coś, czego wszyscy oczekujemy? Szukasz zbioru wspólnych potrzeb, czy własnego minimum światopoglądowego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31360
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:53, 24 Sty 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Głównie po to, aby wiedzieć czego się chce, aby rozliczyć się z własnymi oczekiwaniami względem życia i swojej osobowości.

Czy uważasz, że oczekiwania mogą być uniwersalne? Czy jest coś, czego wszyscy oczekujemy? Szukasz zbioru wspólnych potrzeb, czy własnego minimum światopoglądowego?

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że są różnie ludzie, różne oczekiwania co do życia, a więc i różne światopoglądy. Z drugiej strony jednak zakładam, że powinny one mieć jakiś wspólny mianownik, może jakiś zbiór podobnych atrybutów. Chciałbym przedyskutować tu zarówno podobieństwa, jak i różnice. Z resztą to jest właściwie trochę jedno - podobieństwa zrozumiem zestawiając coś z różnicami. Chciałbym wyrobić sobie pogląd na te sprawy w szerszym kontekście, a więc nie tylko własnych odczuć i przekonań.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21645
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:49, 24 Sty 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Banjankri napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Głównie po to, aby wiedzieć czego się chce, aby rozliczyć się z własnymi oczekiwaniami względem życia i swojej osobowości.

Czy uważasz, że oczekiwania mogą być uniwersalne? Czy jest coś, czego wszyscy oczekujemy? Szukasz zbioru wspólnych potrzeb, czy własnego minimum światopoglądowego?

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że są różnie ludzie, różne oczekiwania co do życia, a więc i różne światopoglądy. Z drugiej strony jednak zakładam, że powinny one mieć jakiś wspólny mianownik, może jakiś zbiór podobnych atrybutów. Chciałbym przedyskutować tu zarówno podobieństwa, jak i różnice. Z resztą to jest właściwie trochę jedno - podobieństwa zrozumiem zestawiając coś z różnicami. Chciałbym wyrobić sobie pogląd na te sprawy w szerszym kontekście, a więc nie tylko własnych odczuć i przekonań.

Mój drogi Michale.
Zeszłam dzisiaj do piwnicy gdzie w suszarni trzymam klika rzeczy..

Oraz suszę odzież..wszelaką..
chusteczek już nie było, papierowych około 300 sztuk. Ktoś zabrał tez worki 65 litra...


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 10:22, 25 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21645
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:51, 24 Sty 2021    Temat postu:

Wybaczam im!!

do suszarni maja klucze wszyscy. Może coś mi zwrócą.
Ja jako jedyna sprzątam suszarnię.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 19:56, 24 Sty 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31360
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:46, 24 Sty 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Banjankri napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Głównie po to, aby wiedzieć czego się chce, aby rozliczyć się z własnymi oczekiwaniami względem życia i swojej osobowości.

Czy uważasz, że oczekiwania mogą być uniwersalne? Czy jest coś, czego wszyscy oczekujemy? Szukasz zbioru wspólnych potrzeb, czy własnego minimum światopoglądowego?

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że są różnie ludzie, różne oczekiwania co do życia, a więc i różne światopoglądy. Z drugiej strony jednak zakładam, że powinny one mieć jakiś wspólny mianownik, może jakiś zbiór podobnych atrybutów. Chciałbym przedyskutować tu zarówno podobieństwa, jak i różnice. Z resztą to jest właściwie trochę jedno - podobieństwa zrozumiem zestawiając coś z różnicami. Chciałbym wyrobić sobie pogląd na te sprawy w szerszym kontekście, a więc nie tylko własnych odczuć i przekonań.

Mój drogi Michale.
Zeszłam dzisiaj do piwnicy gdzie w suszarni trzymam klika rzeczy..

Oraz suszę odzież..wszelaką..
chusteczek już nie było, papierowych około 300 sztuk. Ktoś zabrał tez worki 65 litra...
w mojej klatce schodowej mieszkają sami katolicy...

A co to ja policja jestem? :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21645
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:10, 24 Sty 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Banjankri napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Głównie po to, aby wiedzieć czego się chce, aby rozliczyć się z własnymi oczekiwaniami względem życia i swojej osobowości.

Czy uważasz, że oczekiwania mogą być uniwersalne? Czy jest coś, czego wszyscy oczekujemy? Szukasz zbioru wspólnych potrzeb, czy własnego minimum światopoglądowego?

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że są różnie ludzie, różne oczekiwania co do życia, a więc i różne światopoglądy. Z drugiej strony jednak zakładam, że powinny one mieć jakiś wspólny mianownik, może jakiś zbiór podobnych atrybutów. Chciałbym przedyskutować tu zarówno podobieństwa, jak i różnice. Z resztą to jest właściwie trochę jedno - podobieństwa zrozumiem zestawiając coś z różnicami. Chciałbym wyrobić sobie pogląd na te sprawy w szerszym kontekście, a więc nie tylko własnych odczuć i przekonań.

Mój drogi Michale.
Zeszłam dzisiaj do piwnicy gdzie w suszarni trzymam klika rzeczy..

Oraz suszę odzież..wszelaką..
chusteczek już nie było, papierowych około 300 sztuk. Ktoś zabrał tez worki 65 litra...
w mojej klatce schodowej mieszkają sami katolicy...

A co to ja policja jestem? :shock:


A nie chcesz być??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31360
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:21, 24 Sty 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Banjankri napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Głównie po to, aby wiedzieć czego się chce, aby rozliczyć się z własnymi oczekiwaniami względem życia i swojej osobowości.

Czy uważasz, że oczekiwania mogą być uniwersalne? Czy jest coś, czego wszyscy oczekujemy? Szukasz zbioru wspólnych potrzeb, czy własnego minimum światopoglądowego?

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że są różnie ludzie, różne oczekiwania co do życia, a więc i różne światopoglądy. Z drugiej strony jednak zakładam, że powinny one mieć jakiś wspólny mianownik, może jakiś zbiór podobnych atrybutów. Chciałbym przedyskutować tu zarówno podobieństwa, jak i różnice. Z resztą to jest właściwie trochę jedno - podobieństwa zrozumiem zestawiając coś z różnicami. Chciałbym wyrobić sobie pogląd na te sprawy w szerszym kontekście, a więc nie tylko własnych odczuć i przekonań.

Mój drogi Michale.
Zeszłam dzisiaj do piwnicy gdzie w suszarni trzymam klika rzeczy..

Oraz suszę odzież..wszelaką..
chusteczek już nie było, papierowych około 300 sztuk. Ktoś zabrał tez worki 65 litra...
w mojej klatce schodowej mieszkają sami katolicy...

A co to ja policja jestem? :shock:


A nie chcesz być??

Nie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21645
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:23, 25 Sty 2021    Temat postu:

Może 10 przykazań to ten minimalizm?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:49, 06 Lut 2021    Temat postu:

https://www.youtube.com/watch?fbclid=IwAR2-n3PCyraYZvS7kMmhVfYXDMvEUwUhV9O97SBNOS6luT-WvpwHH-uP-R8&v=6kxjbjDO9Gw&feature=youtu.be

co myślisz Michał o tym?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31360
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:15, 06 Lut 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
https://www.youtube.com/watch?fbclid=IwAR2-n3PCyraYZvS7kMmhVfYXDMvEUwUhV9O97SBNOS6luT-WvpwHH-uP-R8&v=6kxjbjDO9Gw&feature=youtu.be

co myślisz Michał o tym?

Zaczęło się fajnie.
Potem było niestety gorzej.
Fajnie było to, że gość zauważył, iż światopogląd trzeba mieć, że zdefiniował go jako presupozycje dla naszych przekonań. Gorzej było z tym końcowym wnioskiem, który wskoczył tak ad hoc, właściwie to chyba z jednego uzasadnienie: aby coś nie było zabobonem.
A cóż to za presupozycja, ta konieczność nie bycia zabobonem?
- Jak zabobon definiujemy?
- Dlaczego zabobon miałby być zły?
- A może: który zabobon miałby być zły?...
itd....
Jak gość zaczyna swoje "wejście" w poprawną epistemologię od postulatu walki z zabobonami, czyli z od czegoś, co samo tego rozpoznania, uznanie, opisanie wymaga posiadania osobnych kryteriów (czyli znowu też i światopoglądu), to ja się pytam: co tu czym rządzi?

Dla mnie koncept zabobonu jest sam w sobie na start bardzo chwiejny, zależny od przekonań, emocji, właśnie światopoglądu. I to na nim miałoby się teraz WSZYSTKO (cały światopogląd) oprzeć?... :shock:
A może właśnie zabobonem jest uznawanie, iż nie powinno być żadnych zabobonów?
- Bo w końcu jak sobie ustalimy na start, że czegoś tam nie może być, choć tego coś nie umiemy jeszcze zdefiniować (wszak nie mamy podstaw światopoglądowych, jako że dopiero światopogląd budujemy), to znaczy, że na start banujemy nie wiadomo co. Może zbanujemy kurę, może kaczkę, a może powidła.
Noooo, chyba że tak naprawdę to zabobon weźmiemy intuicyjnie....
Niby można. Każdy ma jakąś tam swoją prywatną wizję zabobonu i w oparciu o tę wizję może sobie zacząć wszystko definiować. Ale...
Wtedy każdy sobie uzasadni po prostu co zechce! Wszak właśnie to mu się jawi jako "zabobon", albo i "nie zabobon" (aby była wersja pozytywna i negatywna). W moim języku takie podejście nazywa się nie inaczej, tylko "wezmę sobie mój światopogląd na moją wiarę". I to by było nawet do przyjęcia, tylko nie za bardzo wiem, po co do tego jeszcze mieszać ten termin "zabobon", który na start prowadzi umysł nie do rzeczy jakoś podstawowych, tylko do mniemań emocjonalnych, koniunkturalnych, wynikłych z zastosowania do ocen właśnie już wcześniej wybranych światopoglądów innego rodzaju.

Nie wiem też, czy słowo "nihilizm" jest tu najzręczniej użyte. Nihilizm jest pojęciem dość destrukcyjnym, z niego właściwie wynika raczej "nic nie rób, bo nic nie warto" niż "buduj sobie system rozumowania, który byłby sensowny i niesprzeczny".
Ale to takie moje luźne uwagi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin