Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jeszcze jeden problem teizmu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:24, 29 Lis 2006    Temat postu:

Oless napisał:
Kolejna docinka eliminuje cię z dyskusji ze mną.

W takim razie proszę wskazać te moje docinki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:49, 29 Lis 2006    Temat postu:

Oless napisał:
Kolejna docinka eliminuje cię z dyskusji ze mną.

Anbo napisał:
W takim razie proszę wskazać te moje docinki.


ton anbo do Oless'a napisał:
Jesteś Oless przykładem na cenzurowanie wyników badań naukowych wiarą religijną.


ton anbo do Oless'a napisał:
Dowodów do końca dyskusji nie zauważysz, bo za duże konsekwencje dla twojego światopoglądu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość który mówi Ni




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:53, 29 Lis 2006    Temat postu:

anbo napisał:
Ni napisał:
A może by tak zapytać się, czy na pewno perspektywa "bilansów" jest właściwa?

Nie wiem. Ale to jest perspektywa bliska jak koszula, dlatego się pojawia.


Mnie nie jest bliska. Przeciwnie - uważam, że taka "przemysłowa" metaforyka nie nadaje się do zagadnień religijnych.

Cytat:
Ni napisał:
Integralną częścią zbawienia jest zrozumienie, że się potrzebuje zbawienia.

Skąd się wzięła potrzeba zbawienia?


Z katastrofy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 9:11, 30 Lis 2006    Temat postu:

Ni napisał:
Mnie nie jest bliska.

Zgodzisz się chyba jednak, że dla bardzo wielu ludzi jest problemem sprzeczność (możliwe, że pozorna) między dobrocią Boga, a cierpieniem. To jest fakt. W kontekście subiektywnych ocen jakości zycia ludzi, ludzie pytają o powody istnienia zła w świecie stworzonym przez dobrego Boga.

Ni napisał:
Przeciwnie - uważam, że taka "przemysłowa" metaforyka nie nadaje się do zagadnień religijnych.

Bo Absolut jest poza granicami naszego rozumienia? No to już powiedziałem: milczeć. Ale totalnie. Mnie być może można zaliczyć do teistów, bo jak długo nie mówię o Bogu, tak długo wydaje mi się możliwe, że istnieje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość który mówi Ni




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:45, 30 Lis 2006    Temat postu:

anbo napisał:
Ni napisał:
Mnie nie jest bliska.

Zgodzisz się chyba jednak, że dla bardzo wielu ludzi jest problemem sprzeczność (możliwe, że pozorna) między dobrocią Boga, a cierpieniem.


Żeby obrazić się na Boga i mieć do niego pretensje wcale nie trzeba aż cierpienia. Skoro Bóg jest wszechmogący i wszechdobry, to czego mi żałuje, żebym wygrał milion w Lotto?

Poza tym można mieć też bardzo intensywne i autentyczne cierpienia psychiczne z powodu tego, że posada Pana Boga jest już zajęta.

Ni napisał:
Przeciwnie - uważam, że taka "przemysłowa" metaforyka nie nadaje się do zagadnień religijnych.

Bo Absolut jest poza granicami naszego rozumienia? No to już powiedziałem: milczeć. Ale totalnie. Mnie być może można zaliczyć do teistów, bo jak długo nie mówię o Bogu, tak długo wydaje mi się możliwe, że istnieje.[/quote]

Generalnie milczenie jest najtrafniejsze (albo raczej najmniej nietrafne). Cała teologia apofatyczna drobiazgowo to już dawno ustaliła. Polecam niezle tłumaczenia Dionizego Pseudo-Areopagity dostępne od kilku lat. Niemniej nieraz trzeba na Boga jakoś słowami naprowadzić, a wówczas nie jest tak, że każda mowa o nim jest po prostu równie zła. To tak jak w poezji: wszystkie metafory są metaforyczne, ale niektóre są zdecydowanie lepsze (i estetycznie i poznawczo) od innych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:51, 30 Lis 2006    Temat postu:

Ni napisał:
Żeby obrazić się na Boga i mieć do niego pretensje wcale nie trzeba aż cierpienia.

Żeby się nie obrażać można w Boga nie wierzyć albo o Nim milczeć.

ni napisał:
Generalnie milczenie jest najtrafniejsze (albo raczej najmniej nietrafne).

Czy możliwe?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość który mówi Ni




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 20:30, 30 Lis 2006    Temat postu:

anbo napisał:
Ni napisał:
Żeby obrazić się na Boga i mieć do niego pretensje wcale nie trzeba aż cierpienia.

Żeby się nie obrażać można w Boga nie wierzyć albo o Nim milczeć.


Czasami mam wrażenie, że ci co tak hałaśliwie nie wierzą w gruncie rzeczy są właśnie obrażeni. Ponieważ nie wypada im wrzucać Bogu, w którego nie wierzą, wrzucają wtedy jego funkcjonariuszom albo innym wierzącym.

ni napisał:
Generalnie milczenie jest najtrafniejsze (albo raczej najmniej nietrafne).

Czy możliwe?[/quote]

No nie. Tak kompletnie bez jakichkolwiek wyobrażeń to człowiek nie da rady. I wtedy pozostaje kwestia wyboru "jężyka religijnego". Ja stanowczo wolę coś w rodzaju ewangelijnej poezji niż jakieś tam domknięte niesprzeczne modele czy inne tego rodzaju fidrygałki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:23, 30 Lis 2006    Temat postu:

Ni napisał:
Czasami mam wrażenie, że ci co tak hałaśliwie nie wierzą w gruncie rzeczy są właśnie obrażeni.

Analogicznie do tych, co żeby grzeszyć, przestają wierzyć w Boga? Jak sprawdzić, czy przestali wierzyć, bo obaliły im się dotychczasowe dowody, czy w celu grzeszenia z czystym sumieniem? Podobnie: jak sprawdzić, czy ktoś się na Boga obraził, czy widzi sprzeczność w koncepcji albo sprzeczność z obserwacją?

Ni napisał:
Ja stanowczo wolę coś w rodzaju ewangelijnej poezji niż jakieś tam domknięte niesprzeczne modele czy inne tego rodzaju fidrygałki.

W okresie przedwiernym, czy chociaż wątpiącym, język siłą rzeczy musi być bardziej podatny na obróbkę tak/nie. A dla niektórych pewnie zawsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość który mówi Ni




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:03, 01 Gru 2006    Temat postu:

anbo napisał:
Jak sprawdzić, czy przestali wierzyć, bo


Przede wszystkim nie nazywać bliźniego "bezbożnikiem", bo nas o to dawno temu stanowczo poproszono. Po drugie - w tych sprawach to tylko p. Bóg bada nerki i serca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:02, 03 Gru 2006    Temat postu:

Ni napisał:
Po drugie - w tych sprawach to tylko p. Bóg bada nerki i serca.

Tak samo jak i to, kto w Niego wierzy. Tylko Bóg wie, jaki jest, więc tylko Bóg wie, czy ktoś wierzy w Niego, czy jakąś głupotę nie mającą z Nim zbyt wiele wspólnego. Dlatego, Ni, ufasz sobie, nie Bogu. Ufasz, że Bóg jest taki, w jakiego wierzysz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość który mówi Ni




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:29, 03 Gru 2006    Temat postu:

anbo napisał:
Ni napisał:
Po drugie - w tych sprawach to tylko p. Bóg bada nerki i serca.

Tak samo jak i to, kto w Niego wierzy. Tylko Bóg wie, jaki jest, więc tylko Bóg wie, czy ktoś wierzy w Niego, czy jakąś głupotę nie mającą z Nim zbyt wiele wspólnego. Dlatego, Ni, ufasz sobie, nie Bogu. Ufasz, że Bóg jest taki, w jakiego wierzysz.


Mam pewne obawy, że słowo "ufasz" rozumiesz jakoś tak wuistycznie. Czy mógłbyś więc najpierw opisać jakąś sytuację, w której w sposób uprawniony można powiedzieć, że się ufa KOMUŚ. Np. Jaś ufa Małgosi, że Małgosia go kocha.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 16:06, 03 Gru 2006    Temat postu:

Ni napisał:
Jaś ufa Małgosi, że Małgosia go kocha.

Jaś ma przekonanie, że Małgosia go nie kłamie, gdy mówi, że go kocha.
W przypadku ufaniu Bogu jest tak, że najpierw trzeba mieć przekonanie, że Bóg jest taki a taki. Małgosię Jaś słyszy. W Boga (że jest i "mówi" to a to) Jaś wierzy; ma przekonanie, że z Bogiem jest tak a tak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość który mówi Ni




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 16:34, 03 Gru 2006    Temat postu:



Ostatnio zmieniony przez Gość który mówi Ni dnia Sob 14:02, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:51, 03 Gru 2006    Temat postu:

Ni napisał:
Jaki z ciebie wuista skoro nie wiesz, że w Małgosię też się właściwie wierzy?

Nie jestem wuista pełną gębą, a tylko półgębkiem. Ja jestem zdecydowany materialista. Tzn. uważam, że ontycznie istnieje coś, co się w nas odbija poprzez nasze zmysły na przykład jako Małgosia.

Ni napisał:
Równie dobrze można też powiedzieć, że Jaś pokłada zaufanie w swoim rozeznaniu, że Małgosia jest taka a taka

Na "równie dobrze się nie zgadzam". Jaś w temacie Małgosia może mieć wiedzę i wiarę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość który mówi Ni




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:04, 03 Gru 2006    Temat postu:



Ostatnio zmieniony przez Gość który mówi Ni dnia Sob 14:02, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:29, 03 Gru 2006    Temat postu:

Ni napisał:
Wiedzę może mieć tylko co do cielesności Małgosi, natomiast co do jej "wnętrza" to jedynie wiarę

Dlatego mówię, że w kwestii tego czy Małgosia, jak mówi, kocha Jasia, to Jaś Małgosi ufa.

Ni napisał:
Ponieważ Bóg składa się tylko z "wnętrza", generalnie zostaje wiara.

Co do wszystkiego. W przypadku Małgosi tak nie jest. W przypadku Boga nie ma nawet analogicznego "bo mnie pocałowała", z którego można coś wnioskować, bo "mnie pocałowała" dotyczące Małgosi jest wiedzą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość który mówi Ni




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:37, 03 Gru 2006    Temat postu:



Ostatnio zmieniony przez Gość który mówi Ni dnia Sob 14:00, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 20:29, 03 Gru 2006    Temat postu:

Ni napisał:
Jak chcesz, żeby cię p. Bóg pocałował, to musisz mu coś odpowiedniego nadstawić.
Żeby to zrobić muszę wiedzieć jak to się robi. A potem jakąś obserwację zidentyfikować jako "pocałunek" Boga. W obydwu sprawach to będzie wiara, a nie wiedza. Że tak się to robi; że dana obserwacja jest "pocałunkiem" Boga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 20:32, 03 Gru 2006    Temat postu:

Ni napisał:
raczej się wypinasz...

Ewentualnie: obrażasz. Ale to pod warunkiem, że jest Bóg i jest taki, na jakiego się obrażam (czego objawem moje odrzucenie takiej koncepcji). Jeżeli Bóg jest inny niż taki, w jakiego ty wierzysz, a jaki jest, odrzucasz, to ty się obrażasz, wypinasz itp.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość który mówi Ni




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 21:20, 03 Gru 2006    Temat postu:



Ostatnio zmieniony przez Gość który mówi Ni dnia Sob 14:00, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
miki




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 21:44, 03 Gru 2006    Temat postu:

Gość który mówi Ni napisał:
"Co każdy młody mistyk wiedzieć powinien"


chyba "wierzyć powinien"!

Cytat:
... i czekać na ten "pierwszy raz". Tak przy okazji: mistycy nie bez racji posługiwali się najchętniej terminologią erotyczną. Jest coś na rzeczy!


:shock: :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość który mówi Ni




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:21, 03 Gru 2006    Temat postu:



Ostatnio zmieniony przez Gość który mówi Ni dnia Sob 14:00, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
miki




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:23, 03 Gru 2006    Temat postu:

No dobra, niech Ciebie będzie :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 20:05, 04 Gru 2006    Temat postu:

ni napisał:
No to musisz poczytać coś w stylu "Co każdy młody mistyk wiedzieć powinien".

A skąd autor wie, co wiedzieć powinien?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość który mówi Ni




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:03, 04 Gru 2006    Temat postu:



Ostatnio zmieniony przez Gość który mówi Ni dnia Sob 13:59, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin