Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Koncik naukowo-techniczny, ale ino la tfardzieli...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 88, 89, 90  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:58, 23 Lis 2015    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Komandor napisał:
A kto mu chce dać wladzę absolutną? Ma kopać doły z wapnem i tyle. Wrzucać będę ja.


Dobrze, wykopię, ale jak da mi Pan oficerskie słowo honoru, że wrzuci Pan Pana Husheka.

Adam Barycki

PS. Po namyśle przyszło mi do głowy, że i jeszcze Panią Czarną Mańkę.
Barycki Adamie,

Tak sobie przeczytałem Pańskie wyjaśnienia na blogu Juserki Semele. No i jestem fsztszonśnienty ! Tak, fsztoszonsnienty i zmnienszany - jakiesz Pana spotkały tu brutalne represje o strony wujazbuja - no luckie pojencie przechodzi...

Ja to bym zaraz do Sztraszburga, czy nawet Hagi (bo sondom polskim ufać njemaco) - wystonpił na Pana mniejscu ze skargom na tech oprafców.

I njeh wuj - płaci Panu kombatanckom emeryturkie...Pan to rozważy, piniondz jest piniondz.


:mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaKrów 5-latek
Gość






PostWysłany: Pon 8:12, 23 Lis 2015    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Panie Komandorze, a my z Panem Kubusiem w dupie mamy wije, bo nawet jak pies ma trzy łapy, to jak jest zwierzem, to i tak ma cztery.

Adam Barycki


Zwierzęta dzielą się na cztery kategorie:
- owady i latające smoki
- wije, żmije, skorupiaki, krokodyle
- ryby
- czworonogi posiadające w głowie kosmiczne ciała kolankowe

Tylko te ostatnie są promienio-twórcze i emitują światło słoneczne, planetarne i gwiazdowe.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaKrow 5-latek
Gość






PostWysłany: Pon 8:42, 23 Lis 2015    Temat postu:

jaKrów 5-latek napisał:
Adam Barycki napisał:
Panie Komandorze, a my z Panem Kubusiem w dupie mamy wije, bo nawet jak pies ma trzy łapy, to jak jest zwierzem, to i tak ma cztery.

Adam Barycki


Zwierzęta dzielą się na cztery kategorie:
- owady i latające smoki
- wije, żmije, skorupiaki, krokodyle
- ryby
- czworonogi posiadające w głowie kosmiczne ciała kolankowe

Tylko te ostatnie są promienio-twórcze i emitują światło słoneczne, planetarne i gwiazdowe.



Do promieniotwórczych czworonogów należy jeszcze dorzucić promieniotwórcze rośliny zwane wierzbami.
Wiara czworonogów i wierzenia wierzb stanowią tzw. ENERGIĘ ODNAWIALNĄ. One po prostu odpowiadają za promieniowanie słoneczne, wiatr i chmury. Gdyby nie wierzby i czworonogi kosmosu by nie było, żadne słonce by nie świeciło, nie byłoby żadnej pogody.

Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Pon 8:47, 23 Lis 2015    Temat postu:

Podążałem podobnym co Pan tropem głębokich przemyśleń, jednak obowiązki wstrzymywały na miejscu, jakże mi było jechać, kiedy tu na miejscu musiałem co dzień stukać kijem w kaloryfer i wyjazd do Sztrasburga lekkomyślnie odkładałem na czas wolniejszy od obowiązkowych zajęć. A teraz, kiedy tak dobrze się złożyło, że administracja na wniosek plugawych lokatorów wymontowała mi w mieszkaniu kaloryfery i już stukać nie mam w co, to mógłbym jechać do Sztrasburga, jednak, jak mi teraz jechać, kiedy we Francji zrobiło się tak strasznie niebezpiecznie. Czy Pan może sobie wyobrazić, że we Francji terroryści strzelają do ludzi na ulicach, a nawet posuwają się do tego, że i w kawiarniach strzelają? Nie dalej jak wczoraj w telewizji jeden bardzo zasłużony dla wolności i niezależności mediów dziennikarz z przerażeniem opowiadał, że dzwonią do niego znajomi z Francji i pytają, ponieważ jako dziennikarz ma bezpośredni kontakt z prawdą, co maja robić, czy mogą bezpiecznie wyjść z domu, czy jednak niebezpieczeństwo jest tak duże, że lepiej w domu zostać? A on pozostaje bezradny, nie wie co odpowiedzieć, bo to ogromna odpowiedzialność i odpowiada, nie wiem, ale lepiej nie ryzykować i poczekać, aż policja okrzepnie w nowych antyterrorystycznych przepisach i obejmie kontrolą wszystkich obywateli Francji, a wtedy będzie bezpiecznie. Tak więc, Panie Hushek, poczekam, aż policja weźmie nas wszystkich pod ścisłą kontrolę i dopiero wtedy pojadę do Sztrasburga po sprawiedliwość.

Adam Barycki

PS. A ja, Panie Krowa, dla bezpieczeństwa poczekam, aż zaczną jeszcze emitować światła policyjne. Jak już wszędzie będzie niebiesko od promieniowania policyjnych radiowozów, wtedy dopiero wyjdę z domu, a i to tylko na komisariat, gdzie indziej strach chodzić, tylko niebieskiemu promieniowaniu można zawierzyć swoje bezpieczeństwo.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:15, 23 Lis 2015    Temat postu:

Barycki Adamie,

Pan wybaczy, ale to som dente tłomaczenia. Ale po kolei:

Cytat:
(...)administracja na wniosek plugawych lokatorów wymontowała mi w mieszkaniu kaloryfery i już stukać nie mam w co (...)
To rzeczywiście przykre, ale od czeguż Pana legendarna kreatywność ? Pan jeim - tym chujom lokatorom znaczy - da do wiwatu w inny sposób. Wystarczy pod osłoną nocy wyjść z domu, nazbierać kamlotów i heja... pizgać jeim w szyby tymi brukowcami. Njeh majo za swoje...
Cytat:
mógłbym jechać do Sztrasburga, jednak, jak mi teraz jechać, kiedy we Francji zrobiło się tak strasznie niebezpiecznie.
To tesz mje nje przekonywa - sprawiedliwość ponad wszystko - reszta sjem nje liczy, nawet zagrożenie od śniadeckich.
Cytat:
Tak więc, Panie Hushek, poczekam, aż policja weźmie nas wszystkich pod ścisłą kontrolę i dopiero wtedy pojadę do Sztrasburga po sprawiedliwość.
Oj rzeby nje było za puźno. Zagrożony karom finansowo wuj może mataczyć i zacierać ślady represji. I co wtedy ? Nie, nje Panie Barycki - tu czeba kuć żelazo puki goronce...

Pan sjem bier do roboty - tu nje ma na co czekać !

ps. I eszcze sufko la piedolnientaj krowy - do budy jełopie !!!

Ale se purpurko fioletowo jebnąłem - no fajosko to wyglonda :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 32 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:44, 24 Lis 2015    Temat postu:

Komandorze,
Kubusiowa rewolucja zatacza coraz szersze kręgi, właśnie dorwała się do ziemskiej "fizyki" - przykład niżej.


To jest wprost niewyobrażalne, jak definicję potencjału elektrycznego można tak potwornie spieprzyć.

... no i co ty na to Kmandorze?

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-dla-liceum,8152-25.html#255708

Dygresja:
Mamy tu wspaniałą analogię do świata techniki, znaną Kubusiowi od wieków bo to jego poletko, elektroniczne poletko.

Kapitalną analogią może być liczenie sieci elektrycznych w oparciu o prawa Kirchhoffa.

Definicja sieci elektrycznej prądu stałego:
Sieć elektryczna prądu stałego to pajęczyna połączonych gałęzi w których może się znajdować dowolna ilość źródeł napięć prądu stałego połączonych szeregowo i dowolna ilość rezystorów połączonych szeregowo.

W pojedyńczej gałęzi źródeł napięcia może być dowolna ilość jednak z dziecinną łatwością, korzystając z II prawa Kirchhoffa możemy je zredukować do jednego źródła. Identycznie jest z rezystorami, tu po prostu dodajemy wartości rezystancji poszczególnych rezystorów połączonych szeregowo w gałęzi.

I prawo Kirchhoffa:
Suma prądów w węźle jest równa zeru

II prawo Kirchhoffa:
Suma napięć w obwodzie zamkniętym jest równa zeru

Warunkiem koniecznym rozwiązania sieci elektrycznej o n węzłach i k oczkach niezależnych jest poprawne ułożenie równań Kirchhoffa.

Algorytm tworzenia równań Kirchhoffa:
1.
Dla obwodu elektrycznego o „n” punktach węzłowych można ułożyć „n-1” równań liniowych.
2.
Dla obwodu elektrycznego o „k” oczkach niezależnych można ułożyć „k” równań liniowych na mocy II prawa Kirchhoffa.
Oczko jest oczkiem niezależnym jeśli co najmniej jedna jego gałąź nie wchodzi w skład innych oczek, dla których ułożono równania II prawa Kirchhoffa.

Rozwiązaniem liniowego układu równań Kirchhoffa jest poznanie rozpływu prądów w gałęziach a tym samym wszelkich napięć elektrycznych na odbiornikach sieci, rezystorach.

Definicja napięcia elektrycznego:
Napięcie elektryczne to różnica dwóch potencjałów Va i Vb liczonych (lub mierzonych) względem tego samego punktu odniesienia
Uab = Vb-Va

Najważniejszy jest tu fragment wytłuszczony definicji którego próżno szukać w podręcznikach fizyki i elektryczności!

Co to jest potencjał elektryczny?

Definicja potencjału elektrycznego:
Potencjał elektryczny to napięcie mierzone względem wyróżnionego punktu odniesienia, zwanego w elektryczności „masą” lub „ziemią”.

Potencjał wybranego punktu względem siebie samego jest zawsze równy 0, nie jest tu ważny potencjał wybranego punktu względem czegokolwiek innego.
Wynika to z definicji napięcia elektrycznego.
Uaa = Va-Va =0
To jest po prostu logika matematyczna, algebra Kubusia.
W logice matematycznej nie ma znaczenia czym jest prąd płynący w obwodzie, mogą to być pchły biegnące od wyższego do niższego potencjału. Rezystor stanowi dla nich przewężenie które starają się zlikwidować uderzając młotkiem w jego ścianki, skądinąd wiem że jak się coś czymś uderza to zwykle wydziela się ciepło (pojęcie mocy traconej w odbiorniku). Przytoczyłem właśnie jak najbardziej matematycznie poprawną definicję prądu elektrycznego z moich podręczników do nauki elektroniki.

W rzeczywistości sieć będzie działać dopóty, dopóki będą różnice potencjałów a to nie może trwać wiecznie, każda bateria musi się wcześniej czy później rozładować i prądy w sieci nie będą płynąć. W obliczeniach sieci musimy założyć idealne źródła napięcia o rezystancji wewnętrznej wystarczająco małej, czyli w praktyce równej zeru, wyłącznie wtedy możemy pominąć rezystancję wewnętrzną źródła i policzyć rzeczywistą sieć elektryczną.

W Wikipedii w definicji potencjału jest mowa o przenoszeniu ładunku elektrycznego do nieskończoności.
Wikipedia napisał:

Definicja potencjału elektrycznego:
Potencjałem elektrycznym „Fi” w dowolnym punkcie P pola nazywa się stosunek pracy W wykonanej przez siłę elektryczną przy przenoszeniu ładunku q z tego punktu do nieskończoności, do wartości tego ładunku.

Taka definicja potencjału ma zerowe zastosowanie w procedurze liczenia sieci elektrycznych - jest kompletnie do bani!

Gdzie tu jakaś odległość nieskończona, skoro liczona sieć elektryczna mieści się na stoliku laboratorium ucznia i ma przykładowe wymiary 10*10cm.
Praca ma zero wspólnego z definicją potencjału. Potencjał po prostu jest, tak jak jest napięcie na źródle napięcia. Dopiero płynący prąd w obwodzie elektrycznym może wykonywać jakąś pracę. Żadna praca nie wchodzi w grę dopóki nie podłączmy odbiornika do źródła napięcia, tak więc nie można kojarzyć definicji potencjału czy napięcia z wykonaną pracą.

Moc tracona w odbiorniku opisana jest wzorem:
P=U*I
Prawo Ohma:
U=I*R
Stąd wzory pokrewne:
P=U*I^2
P=U^2/R
Jak można w definicji potencjału używać pojęcia pracy?
Co wspólnego ma moc wydzielana w odbiorniku (praca) przez który płynie prąd elektryczny z definicją potencjału?
Nie ma pojęcia wartości bezwzględnej (absolutnej) potencjału, to kosmiczna GŁUPOTA. Jak kto poda wartość bezwzględną potencjału w dowolnym punkcie sieci elektrycznej to natychmiast kasuję całą algebrę Kubusia.

Do dzieła panowie ziemscy fizycy i matematycy!

W sieci elektrycznej o n węzłach za wspólny punkt odniesienia możemy przyjąć dowolny punkt, względem którego policzymy (lub zmierzymy woltomierzem) potencjały wszystkich pozostałych punktów. Oczywistym jest, że jednostką miary zarówno napięcia jak i potencjału będzie tu VOLT.

Mając rozkład potencjałów w sieci łatwo policzymy napięcie między dwoma punktami A i B korzystając z definicji napięcia.
Uab = Vb-Va

Zauważmy, że jak wybierzemy inny punkt odniesienia w sieci to wartości potencjałów wszystkich punków sieci zmienią się radykalnie i totalnie! Zawsze jednak policzymy poprawnie napięcie między tymi samymi dwoma punktami A i B wykonując prościutką operację odejmowania potencjałów A i B na mocy definicji napięcia niezależnie od przyjętego punktu odniesienia!
Uab = Vb-Va

Analogia sieci elektrycznych do naszej analizy zdań ABCD widocznej w tabelach 1IP, 2IP, 3IP i 4IP jest oczywistością. Odpowiednikiem potencjałów sieci są tu tabele zero-jedynkowe ABCD456, fundamentalnie różne we wszystkich tabelach 1IP, 2IP, 3IP i 4IP.
Zauważmy, że wartość logiczna zdań ABCD (odpowiednik napięcia w elektryczności) jest zawsze stała i niezmienna, nie zależy ona od przyjętego punktu odniesienia!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 32 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:14, 24 Lis 2015    Temat postu:

Adam Barycki napisał:

... dzwonią do niego znajomi z Francji i pytają, ponieważ jako dziennikarz ma bezpośredni kontakt z prawdą, co maja robić, czy mogą bezpiecznie wyjść z domu, czy jednak niebezpieczeństwo jest tak duże, że lepiej w domu zostać? A on pozostaje bezradny, nie wie co odpowiedzieć, bo to ogromna odpowiedzialność i odpowiada, nie wiem, ale lepiej nie ryzykować i poczekać, aż policja okrzepnie w nowych antyterrorystycznych przepisach i obejmie kontrolą wszystkich obywateli Francji, a wtedy będzie bezpiecznie.

Adam Barycki

PS. A ja, Panie Krowa, dla bezpieczeństwa poczekam, aż zaczną jeszcze emitować światła policyjne. Jak już wszędzie będzie niebiesko od promieniowania policyjnych radiowozów, wtedy dopiero wyjdę z domu, a i to tylko na komisariat, gdzie indziej strach chodzić, tylko niebieskiemu promieniowaniu można zawierzyć swoje bezpieczeństwo.

.. a nie słyszał Pan o policjantach przebierańcach?
Co się stanie jeśli w dobrej wierze wyjdzie Pan prosto pod lufę terrorysty?

Postuluję wprowadzenie do szkół obowiązkową naukę na pamięć Koranu, ostatnio terroryści gdzieś w Azji wzięli w hotelu zakładników, wypuszczając wszystkich, którzy znali odpowiednie fragmenty Koranu.

Czy ma Pan w domu Koran, Panie Barycki?
Jeśli nie to najbezpieczniej zamówić kurierem, wtedy z domu nie musi Pan wychodzić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 11:36, 24 Lis 2015    Temat postu:

Koranu nie mam Panie Kubusiu, ale mam wydrukowane wszystkie Pańskie dziesięć tysięcy postów z Algebrą Kubusia, a to jeszcze pewniejsze od Koranu. Muszę jeszcze tylko wszystko wykuć na pamięć.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 12:32, 24 Lis 2015    Temat postu:

Oczywiście Kubusiu, tak jak podejrzewałem, uciekasz, przytłoczony moim celnym pytaniem, w dawno wałkowany temat, w którym jak zwykle obnażasz zresztą swoją wybitną niewiedzenie, brak rozumienia i inteligencji.

A odpowiedź na pytanie skoro 6 nóg w gromadzie owadów jest dowodem na istnienie boga to czy analogicznie fakt, ze w gromadzie wiji u poszczególnych gatunków występuje różna ilość nóg od kilkunastu do kilkuset jest dowodem na nieistnienie Boga, pozostaje bez odpowiedzi,
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 32 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:13, 24 Lis 2015    Temat postu:

Komandorze,
Bóg na 100% istnieje, bowiem nasz Wszechświat podlega pod algebrę Kubusia - to Kubuś jest Bogiem.
Wije też są dowodem na istnienie Boga.

... a co ty na nową Kubusiową rewolucję?
Gdzie się podział twój potencjał - patrz dwa posty wyżej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 32 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:28, 24 Lis 2015    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Koranu nie mam Panie Kubusiu, ale mam wydrukowane wszystkie Pańskie dziesięć tysięcy postów z Algebrą Kubusia, a to jeszcze pewniejsze od Koranu. Muszę jeszcze tylko wszystko wykuć na pamięć.

Adam Barycki

Matematykę na pamięć to wykuwają humaniści by spełnić prawo WZZ:
Wykuć, zdać, zapomnieć

Cieszę się że jest Pan humanistą i odcina się od Komandora, beznadziejnego ścisłowca.

Taki ścisły głupek nie jest nawet w stanie zrozumieć, że aluminium nie paruje, zmienia co najwyżej właściciela.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 18:02, 24 Lis 2015    Temat postu:

Jaka rewolucja głupku patentowy?

To wytłuszczone o punkcie odniesienia.

To już było wałkowane i mi się zwyczajnie nie chce. Zaczynasz być nudny Kubusiu.

A co z moim dowodem na nieistnienie Boga na podstawie ilości nóg u wijów? Wymiękasz? Przerasta cię? Nie martw się. Musi przerastać. Kwestia wiedzy i inteligencji. Nic na to nie poradzisz.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:17, 24 Lis 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
(...)
A co z moim dowodem na nieistnienie Boga na podstawie ilości nóg u wijów? Wymiękasz? Przerasta cię? Nie martw się. Musi przerastać. Kwestia wiedzy i inteligencji. Nic na to nie poradzisz.
Sjem tam nje wtroncam f tom uczono dyskusje. A gdziesz by tam - za krutki jestem - nawet bowiem w abszarach absurdu czeba jednak zachować umiar. Ale...

Ilośc nuk u owada tego, czy owego ma jakikolwiek związek z tezą o istnieniu lub nieistnieniu dziadka z brodą siedzącego w obłokach, który zresztą może wszystko ? Ciekawe Komandorze, doprawdy ciekawe...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 21:40, 24 Lis 2015    Temat postu:

hushek napisał:
Komandor napisał:
(...)
A co z moim dowodem na nieistnienie Boga na podstawie ilości nóg u wijów? Wymiękasz? Przerasta cię? Nie martw się. Musi przerastać. Kwestia wiedzy i inteligencji. Nic na to nie poradzisz.
Sjem tam nje wtroncam f tom uczono dyskusje. A gdziesz by tam - za krutki jestem - nawet bowiem w abszarach absurdu czeba jednak zachować umiar. Ale...

Ilośc nuk u owada tego, czy owego ma jakikolwiek związek z tezą o istnieniu lub nieistnieniu dziadka z brodą siedzącego w obłokach, który zresztą może wszystko ? Ciekawe Komandorze, doprawdy ciekawe...


Do mnie coś tam szemrasz, Maniek> Do mnie? :fight:

rafal3006 napisał:
Dlaczego wszystkie owady mają po 6 nóg
... a nie np. 5 lub 25?

To pytanie kieruję do Komandora.
Czyż nie Bóg maczał w tym palce, Komandorze?
... zatem istnieje.
cnd

Z wykluczeniem Pana Baryckiego, bo ten, jako bóg, zna na to pytanie odpowiedź.

rafal3006 napisał:
Jakiś ty głupiutki Komandorze.
Gdyby naszym Wszechświatem nie sterowała matematyka ścisła, algebra Kubusia przez Boga stworzona. to owady miałyby losową liczbę nóg czyli od żadnej do nieskończoności, a taki owad Komandor to miałby chyba ze 100 nóg zarozumiałości.


rafal3006 napisał:
Jakiś ty głupiutki Komandorze.
Gdyby naszym Wszechświatem nie sterowała matematyka ścisła, algebra Kubusia przez Boga stworzona. to owady miałyby losową liczbę nóg czyli od żadnej do nieskończoności, a taki owad Komandor to miałby chyba ze 100 nóg zarozumiałości.


rafal3006 napisał:
Komandor napisał:
rafal3006 napisał:
Jakiś ty głupiutki Komandorze.
Gdyby naszym Wszechświatem nie sterowała matematyka ścisła, algebra Kubusia przez Boga stworzona. to owady miałyby losową liczbę nóg czyli od żadnej do nieskończoności, a taki owad Komandor to miałby chyba ze 100 nóg zarozumiałości.


Doprecyzuj.
Czy losową, oznacza, że;
- wszystkie miały by nieznaną nam obecnie ale dowolną liczbę nóg jako cechę stalą dla całej gromady,
- każdy gatunek w gromadzie owadów miałby inną losowo wybraną.
- dowolny owad bez względu na gatunek rodził by się z losowo wybraną ilością nóg (tzn, że latały by w jednym ulu pszczoły ilością nóg od 0 do nieskończoności.
Uzasadnij tezę że bez B.miałyby dowolną losową liczbę nóg.

Proszę również o wyjaśnienie dlaczego liczba owadzich nóg - 6 jest taka boska. Raczej szóstki mi się kojarzą z inną silą wyższą. :mrgreen:

Komandorze, masz kłopoty z myśleniem, niestety.
Ewolucja trwająca kilka miliardów lat od pojawienia się pierwszych owadów z 6 nogami, miała wystarczająco dużo czasu by powstały wersje owadów z 1 nogą, 2 nogami, 3 nogami 4,5,6,7,8,9....

Dlaczego nie ma rodziny owadów innej niż z 6 nogami?
Gdyby ewolucja była napędzana losowo, jak chcą tego ateiści to z pewnością mielibyśmy dzisiaj rodziny owadów z ilością nóg różną od 6.

Skoro nie mamy to pewne jest że cały nasz Wszechświat podlega pod algebrę Kubusia - to jest Bóg nas wszystkich.
Możesz sobie tupać nóżkami, rzeczywistości tym nie zmienisz.



rafal3006 napisał:
Jakiś ty głupiutki Komandorze.
Gdyby naszym Wszechświatem nie sterowała matematyka ścisła, algebra Kubusia przez Boga stworzona. to owady miałyby losową liczbę nóg czyli od żadnej do nieskończoności, a taki owad Komandor to miałby chyba ze 100 nóg zarozumiałości.


rafal3006 napisał:
Komandor napisał:
rafal3006 napisał:
Jakiś ty głupiutki Komandorze.
Gdyby naszym Wszechświatem nie sterowała matematyka ścisła, algebra Kubusia przez Boga stworzona. to owady miałyby losową liczbę nóg czyli od żadnej do nieskończoności, a taki owad Komandor to miałby chyba ze 100 nóg zarozumiałości.


Doprecyzuj.
Czy losową, oznacza, że;
- wszystkie miały by nieznaną nam obecnie ale dowolną liczbę nóg jako cechę stalą dla całej gromady,
- każdy gatunek w gromadzie owadów miałby inną losowo wybraną.
- dowolny owad bez względu na gatunek rodził by się z losowo wybraną ilością nóg (tzn, że latały by w jednym ulu pszczoły ilością nóg od 0 do nieskończoności.
Uzasadnij tezę że bez B.miałyby dowolną losową liczbę nóg.

Proszę również o wyjaśnienie dlaczego liczba owadzich nóg - 6 jest taka boska. Raczej szóstki mi się kojarzą z inną silą wyższą. :mrgreen:

Komandorze, masz kłopoty z myśleniem, niestety.
Ewolucja trwająca kilka miliardów lat od pojawienia się pierwszych owadów z 6 nogami, miała wystarczająco dużo czasu by powstały wersje owadów z 1 nogą, 2 nogami, 3 nogami 4,5,6,7,8,9....

Dlaczego nie ma rodziny owadów innej niż z 6 nogami?
Gdyby ewolucja była napędzana losowo, jak chcą tego ateiści to z pewnością mielibyśmy dzisiaj rodziny owadów z ilością nóg różną od 6.

Skoro nie mamy to pewne jest że cały nasz Wszechświat podlega pod algebrę Kubusia - to jest Bóg nas wszystkich.
Możesz sobie tupać nóżkami, rzeczywistości tym nie zmienisz.



Komandor napisał:
A to że pająki mają 8 to dowód na istnienie kogo?
A stonogi mają kilkanaście. A wije to nawet kilkadziesiąt.

A propost tych wijów, to tez jest gromada jak owady. I tam jakoś z nogami jest rożnie. Mają od 18 do 358.

Bo mają od 10 do 180 segmentów z parą na każdym oprócz ostatniego.
Stonogi zaś to zaledwie rodzaj (niżej niż grupa o dwa szczeble) a też w zależności od gatunku mają różne ilości nóg.

Hmm... czyżby gromada wijów z rożną losową ilością nóg w poszczególnych rodzinach nawet gatunkach jest dowodem na nieistnienie Boga?
Są nawet takie co rodzą się z 6 parami odnóży a z wiekiem im rosną nowe, nawet do 12 par.

Powtarzam pytanie w prostszej formie.

Skoro dowodem na istnienie B. jest to że w gromadzie owadów bez względu na rodzinę, rząd, rodzaj czy gatunek każdy osobnik ma 6 nóg to na co jest dowodem fakt, że w gromadzie wijów już tak nie jest i poszczególne osobniki w zależności od gatunku mają od kilkunastu do kilkuset nóg??

No proszę o wyjaśnienie geniuszu z siedmiomilowego lasku
:mrgreen:

kcesz miotku?



Nie ten dres hyba cuś
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 21:42, 24 Lis 2015    Temat postu:

tak mnie zeźliłeś, że znowu się zapomniałem podpisać. :(
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:44, 24 Lis 2015    Temat postu:

Dobra, dobra - nie serditsa sjem tak.

Kto w końcu wdawa sjem f uczono dyskuszyn na temat istnienia panabobra vs. ilość nuk u owadów tech, czy różnych...

Słyszałeś take powiedzenie - z głupcami dyskutuje tylko głupiec ? Czy jakoś tak to podobnie leciało... :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 22:10, 24 Lis 2015    Temat postu:

Ale nie każdy głupek, dając swój głupi dowód ma istnienie Pana B., taje taką piękną okazję do uderzenia tą samą bronią (logiką) i dowiedzenia nieistnienia Pana B.

A powiadają, że ginie się od broni, która się wojuje... w tym przypadku od własnej głupoty.

PS. Takiej okazji nie mogłem przepuścić ;-P
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 32 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:45, 24 Lis 2015    Temat postu:

Definicja Boga:
Bóg = matematyka ścisła, algebra Kubusia pod który podlega cały nasz Wszechświat, żywy i martwy.

Poczynaniami wszystkiego co żyje steruje matematyczna obsługa gróźb i obietnic. Zwierzątka które nie odróżniały obietnic od gróźb dawno wyginęły.
Skoro wiec Komandorze żyjesz to znaczy że podlegasz pod matematykę ścisła, algebrę Kubusia.

... i to jest ten właściwy dowód na istnienie Boga o definicji jak wyżej.



8.2 Obietnica

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N = ~W~>~N
Implikacja prosta na mocy definicji
Gwarancja w obietnicy:
W=>N
Jeśli spełnisz warunek nagrody (W=1) to na pewno => dostaniesz nagrodę (N=1) z powodu że spełniłeś warunek nagrody (W=1)

Typowa obietnica:
A.
Jeśli będziesz grzeczny dostaniesz czekoladę
G=>C =1 - gwarancja matematyczna
Bycie grzecznym jest warunkiem wystarczającym => dla otrzymania czekolady.
stąd:
B.
Jeśli będziesz grzeczny to możesz ~~> nie dostać czekolady
G~~>~C =0 - złamanie obietnicy

… a jak będę niegrzeczny ?
Prawo Kubusia:
G=>C = ~G~>~C

C.
Jeśli będziesz niegrzeczny to nie dostaniesz czekolady
~G~>~C
W groźbach spójnik „może” ~> jest domyślny i z reguły jest pomijany.

Matematyczne znaczenie zdania C jest oczywiście takie:
C.
Jeśli będziesz niegrzeczny to możesz ~> nie dostać czekolady
~G~>~C =1
Bycie niegrzecznym jest warunkiem koniecznym ~>, aby nie dostać czekolady.
LUB
D.
Jeśli będziesz niegrzeczny to możesz ~~> dostać czekoladę
~G~~>C =1 - akt miłości = akt łaski
To jest święte prawo nadawcy do darowania dowolnej kary zależnej od niego.
Oczywiście może ~~> darować, ale nie musi => darować.


8.3 Groźba

Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K = ~W=>~K
Implikacja odwrotna na mocy definicji
Gwarancja w groźbie:
~W=>~K
Jeśli nie spełnisz warunku kary (~W=1) to na pewno => nie zostaniesz ukarany (~K=1) z powodu że nie spełniłeś warunku kary (~W=1)

Przykład:
Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
B~>L = ~B=>~L - implikacja odwrotna bo groźba
Brudne spodnie są warunkiem koniecznym lania z powodu brudnych spodni. O tym czy będzie to warunek konieczny i wystarczający decyduje nadawca.

W groźbach naturalny spójnik implikacji odwrotnej „może” ~> jest z reguły pomijany bo osłabiałby groźbę. Nie prowadzi to do niejednoznaczności, gdyż definicje groźby i obietnicy są bardzo proste i precyzyjne.

Analiza:
A:
Jeśli ubrudzisz spodnie to dostaniesz lanie
B~>L =1
Brudne spodnie są warunkiem koniecznym dla dostania lania z powodu brudnych spodni!
LUB
B:
Jeśli ubrudzisz spodnie to możesz ~~> nie dostać lania
B ~~> ~L =1 - prawo do darowania kary (akt łaski)
Zdanie prawdziwe na mocy naturalnego spójnika „może” ~~>.
Nadawca ma prawo do darowania dowolnej kary (akt łaski) zależnej od niego!
Przykład:
JPII i Ali Agca

… a jeśli nie ubrudzę spodni ?
B~>L = ~B => ~L - prawo Kubusia

C:
Jeśli nie ubrudzisz spodni to na pewno => nie dostaniesz lania
~B => ~L =1 - twarda prawda, gwarancja matematyczna
Jeśli nie ubrudzisz spodni to na pewno => nie dostaniesz lania z powodu czystych spodni. Poza tym wszystko może się zdarzyć. Tylko tyle i aż tyle gwarantuje warunek wystarczający =>.
stąd:
D:
Jeśli nie ubrudzisz spodni to możesz ~~> dostać lanie
~B ~~> L =0 - twardy fałsz, zakaz karania niewinnego z powodu czystych spodni

W obietnicach i groźbach bardzo dobrze widać sens logiki dodatniej i ujemnej w operatorach implikacji prostej i odwrotnej.

Definicja logiki dodatniej i ujemnej w operatorach implikacji prostej i odwrotnej:
Implikacja wypowiedziana jest w logice dodatniej jeśli po stronie q nie występuje negacja, inaczej mamy do czynienia z logiką ujemną.

Obietnica:
W=>N = ~W~>~N - prawo zamiany obietnicy => na równoważną groźbę ~>
Obietnica => w logice dodatniej (N) jest równoważna groźbie ~> w logice ujemnej (~N)

Groźba:
W~>K = ~W=>~K - prawo zamiany groźby ~> na równoważną obietnicę =>
Groźba ~> w logice dodatniej (K) jest równoważna obietnicy => w logice ujemnej (~K)

Piękna jest też następująca interpretacja obietnicy i groźby.

p q p~>q p<=q
1 1 =1 =1
1 0 =1 =1
0 0 =1 =1
0 1 =0 =0

gdzie:
~> - operator implikacji odwrotnej, spójnik „może” ze spełnionym warunkiem koniecznym
Z tabeli widzimy że:
~> = <= - pod warunkiem że symbol <= będziemy czytać przeciwnie do strzałki jako spójnik „może” z warunkiem koniecznym (operator implikacji odwrotnej)

Obietnica:
W=>N - ja tego chcę, biegnę do nagrody
=> czytane zgodnie ze strzałką jako spójnik „musi” z warunkiem wystarczającym
Groźba:
W~>K = W<=K - ja tego nie chcę, uciekam od kary
gdzie:
<= - czytane przeciwnie do strzałki jako spójnik „może” z warunkiem koniecznym

Odróżnianie nagrody od kary to fundament wszelkiego życia. Zwierzątka które tego nie odróżniają, czyli wszystko co się rusza traktują jako nagrodę (ja tego chcę) skazane są na zagładę.

W Ameryce Północnej żyje sobie żółw sępi który na języku ma wyrostek imitujący żywego robaka, ryba która nabierze się na ten podstęp musi zginąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 32 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:52, 24 Lis 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
Ale nie każdy głupek, dając swój głupi dowód ma istnienie Pana B., taje taką piękną okazję do uderzenia tą samą bronią (logiką) i dowiedzenia nieistnienia Pana B.

A powiadają, że ginie się od broni, która się wojuje... w tym przypadku od własnej głupoty.

PS. Takiej okazji nie mogłem przepuścić ;-P

Wiadomym jest że głupki nie znają się na żartach.
Definicję Boga i matematyczny dowód na jego istnienie masz w poście wyżej.
.. możesz se obalać.

Kubuś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Śro 0:58, 25 Lis 2015    Temat postu:

Anonymous napisał:
Do mnie coś tam szemrasz, Maniek> Do mnie?


Panie Komandoprze, analiza parowania aluminium to betka, weź Pan się za analizę pomiaru durnoty Pana Kubusia i Pana Husheka. Ciekaw jestem, czy w sposób ściśle matematycznie jak najbardziej naukowy potrafi Pan ustalić, który z nich jest durniejszy?

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JaKrów Fiurer
Gość






PostWysłany: Śro 2:27, 25 Lis 2015    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Definicja Boga:
Bóg = matematyka ścisła, algebra Kubusia pod który podlega cały nasz Wszechświat, żywy i martwy.

Poczynaniami wszystkiego co żyje steruje matematyczna obsługa gróźb i obietnic. Zwierzątka które nie odróżniały obietnic od gróźb dawno wyginęły.
Skoro wiec Komandorze żyjesz to znaczy że podlegasz pod matematykę ścisła, algebrę Kubusia.

... i to jest ten właściwy dowód na istnienie Boga o definicji jak wyżej.



8.2 Obietnica

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N = ~W~>~N
Implikacja prosta na mocy definicji
Gwarancja w obietnicy:
W=>N
Jeśli spełnisz warunek nagrody (W=1) to na pewno => dostaniesz nagrodę (N=1) z powodu że spełniłeś warunek nagrody (W=1)

Typowa obietnica:
A.
Jeśli będziesz grzeczny dostaniesz czekoladę
G=>C =1 - gwarancja matematyczna
Bycie grzecznym jest warunkiem wystarczającym => dla otrzymania czekolady.
stąd:
B.
Jeśli będziesz grzeczny to możesz ~~> nie dostać czekolady
G~~>~C =0 - złamanie obietnicy

… a jak będę niegrzeczny ?
Prawo Kubusia:
G=>C = ~G~>~C

C.
Jeśli będziesz niegrzeczny to nie dostaniesz czekolady
~G~>~C
W groźbach spójnik „może” ~> jest domyślny i z reguły jest pomijany.

Matematyczne znaczenie zdania C jest oczywiście takie:
C.
Jeśli będziesz niegrzeczny to możesz ~> nie dostać czekolady
~G~>~C =1
Bycie niegrzecznym jest warunkiem koniecznym ~>, aby nie dostać czekolady.
LUB
D.
Jeśli będziesz niegrzeczny to możesz ~~> dostać czekoladę
~G~~>C =1 - akt miłości = akt łaski
To jest święte prawo nadawcy do darowania dowolnej kary zależnej od niego.
Oczywiście może ~~> darować, ale nie musi => darować.


8.3 Groźba

Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K = ~W=>~K
Implikacja odwrotna na mocy definicji
Gwarancja w groźbie:
~W=>~K
Jeśli nie spełnisz warunku kary (~W=1) to na pewno => nie zostaniesz ukarany (~K=1) z powodu że nie spełniłeś warunku kary (~W=1)

Przykład:
Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
B~>L = ~B=>~L - implikacja odwrotna bo groźba
Brudne spodnie są warunkiem koniecznym lania z powodu brudnych spodni. O tym czy będzie to warunek konieczny i wystarczający decyduje nadawca.

W groźbach naturalny spójnik implikacji odwrotnej „może” ~> jest z reguły pomijany bo osłabiałby groźbę. Nie prowadzi to do niejednoznaczności, gdyż definicje groźby i obietnicy są bardzo proste i precyzyjne.

Analiza:
A:
Jeśli ubrudzisz spodnie to dostaniesz lanie
B~>L =1
Brudne spodnie są warunkiem koniecznym dla dostania lania z powodu brudnych spodni!
LUB
B:
Jeśli ubrudzisz spodnie to możesz ~~> nie dostać lania
B ~~> ~L =1 - prawo do darowania kary (akt łaski)
Zdanie prawdziwe na mocy naturalnego spójnika „może” ~~>.
Nadawca ma prawo do darowania dowolnej kary (akt łaski) zależnej od niego!
Przykład:
JPII i Ali Agca

… a jeśli nie ubrudzę spodni ?
B~>L = ~B => ~L - prawo Kubusia

C:
Jeśli nie ubrudzisz spodni to na pewno => nie dostaniesz lania
~B => ~L =1 - twarda prawda, gwarancja matematyczna
Jeśli nie ubrudzisz spodni to na pewno => nie dostaniesz lania z powodu czystych spodni. Poza tym wszystko może się zdarzyć. Tylko tyle i aż tyle gwarantuje warunek wystarczający =>.
stąd:
D:
Jeśli nie ubrudzisz spodni to możesz ~~> dostać lanie
~B ~~> L =0 - twardy fałsz, zakaz karania niewinnego z powodu czystych spodni

W obietnicach i groźbach bardzo dobrze widać sens logiki dodatniej i ujemnej w operatorach implikacji prostej i odwrotnej.

Definicja logiki dodatniej i ujemnej w operatorach implikacji prostej i odwrotnej:
Implikacja wypowiedziana jest w logice dodatniej jeśli po stronie q nie występuje negacja, inaczej mamy do czynienia z logiką ujemną.

Obietnica:
W=>N = ~W~>~N - prawo zamiany obietnicy => na równoważną groźbę ~>
Obietnica => w logice dodatniej (N) jest równoważna groźbie ~> w logice ujemnej (~N)

Groźba:
W~>K = ~W=>~K - prawo zamiany groźby ~> na równoważną obietnicę =>
Groźba ~> w logice dodatniej (K) jest równoważna obietnicy => w logice ujemnej (~K)

Piękna jest też następująca interpretacja obietnicy i groźby.

p q p~>q p<=q
1 1 =1 =1
1 0 =1 =1
0 0 =1 =1
0 1 =0 =0

gdzie:
~> - operator implikacji odwrotnej, spójnik „może” ze spełnionym warunkiem koniecznym
Z tabeli widzimy że:
~> = <= - pod warunkiem że symbol <= będziemy czytać przeciwnie do strzałki jako spójnik „może” z warunkiem koniecznym (operator implikacji odwrotnej)

Obietnica:
W=>N - ja tego chcę, biegnę do nagrody
=> czytane zgodnie ze strzałką jako spójnik „musi” z warunkiem wystarczającym
Groźba:
W~>K = W<=K - ja tego nie chcę, uciekam od kary
gdzie:
<= - czytane przeciwnie do strzałki jako spójnik „może” z warunkiem koniecznym

Odróżnianie nagrody od kary to fundament wszelkiego życia. Zwierzątka które tego nie odróżniają, czyli wszystko co się rusza traktują jako nagrodę (ja tego chcę) skazane są na zagładę.

W Ameryce Północnej żyje sobie żółw sępi który na języku ma wyrostek imitujący żywego robaka, ryba która nabierze się na ten podstęp musi zginąć.



Są takie sprawy na świecie, że produkują pralki bez względu na prawa Kubusia. Bezprawnie produkują pralki, mnóstwo.
I są jeszcze takie sprawy na świecie, że piją alkohol rezygnując z nagród. Piją, a w myśl praw Kubusia mogliby na pańskim grodzie dostać wynagrodzenie za pracę.

Luzik chce też na swym grodzie nagrodzić dziewczynkę z Syrii, jak będzie grzeczna i nie będzie wystawać przy drodze i samodzielnie dawać dupci kierowcom.

Dlaczego tak się dzieje, że prawa Kubusia są obchodzone? Właśnie! Jeżeli jakieś prawo ustanowić i obchodzić święto z tego tytułu, to i tak trzeba produkować pralki i budować stanowiska samodzielnej obsługi kierowców.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:44, 25 Lis 2015    Temat postu:

Zatem spróbujmy z grubsza podsumować tom twórczą wymianę myśli i poglądów:

- Wszechświat - żywy und martwy,
- matematyka ścisła,
- Bóg,
- wije,
- pająki,

Na co dołącza sie jak zwykle niezawodny krowa i dodaje:

- pralki,
- małoletnie dziewczynki z Syrii,
- latajace smoki,
- promieniotwórcze rośliny zwane wierzbami,
- czworonogi kosmosu,
- samodzielne stanowiska obsługi kierowców,
...i wiele innych jeszcze wątków.

Tak, tak Chłopaki - nieźle poloneza wodzicie w tej naukowej dyspucie - njematotamto :mrgreen:

Brakuje jedynie mje tu głosu Pana Baryckiego Adama, który to pięknie by zapewne podsumował powyższe rozważania dialektycznie, oraz Juserki Dyskurs, która wprowadziłaby temat w wyższe stany świadomości...jeszcze wyższe ofkors.

Do roboty Lenie ! Narut czeka na Wasze otkrycia...fszystkiego !!! :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Śro 9:59, 25 Lis 2015    Temat postu:

Panie Hushek, to odbywa się poważna debata naukowa, w tytanicznym znoju walczy dobro ze złem i Pański cynizm jest tu nie na miejscu, dlatego jeszcze raz kategorycznie żądam, aby Pan z tego bloga poszedł sobie w pizdu. Niechże Pan w końcu zrozumie, że nie jest Pan tu mile widziany.

A co do meritum, to zdecydowanie stoję na stanowisku słusznie wskazanym przez Pana Krowę: 1=0

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:16, 25 Lis 2015    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Panie Hushek, to odbywa się poważna debata naukowa, w tytanicznym znoju walczy dobro ze złem i Pański cynizm jest tu nie na miejscu, dlatego jeszcze raz kategorycznie żądam, aby Pan z tego bloga poszedł sobie w pizdu. Niechże Pan w końcu zrozumie, że nie jest Pan tu mile widziany.

A co do meritum, to zdecydowanie stoję na stanowisku słusznie wskazanym przez Pana Krowę: 1=0

Adam Barycki
Barycki Adamie,

No nje mogie, nie mogie choćbym chciał jak njewiemco. Kontrakt bowiem podpisałem z wujemzbujem bendonc pod wpływem... wpływu. I ten zbujecki kontrakt njeh Pan sobie wyobrazi Panie Barycki Adamie Kochany to przewiduje wysokie kary za pujście se f pizdu...

I tu moja rada la nowych, ewentualnych Użytkowników pci obojga - nje potpisujta nic po pijaku, bo potem bendzie płacz i zgrzytanie zenbów...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Śro 10:50, 25 Lis 2015    Temat postu:

To Pana usprawiedliwia, podłość Tego szubrawca Pana Wuja Zbója nie zna granic.

Adam Barycki
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 88, 89, 90  Następny
Strona 16 z 90

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin