Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Używki legalne i nielegalne...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 34, 35, 36  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:07, 07 Sty 2016    Temat postu:

Komandorze
...i tym razem bez żadnej ironii. Mylisz się jdnak straszliwie w paru kwestiach opisanych przez Ciebie powyżej, ale jak sam stwierdziłeś - nie masz piwnego szwungu, więc to do wybaczenia. Wieczorkiem postaram się odpowiedzieć na większość pytań (na niektóre nie znam odpowiedzi - do czasu), a i niesprawdzonych, tylko przypuszczalnych prze Ciebie twierdzeń/przypuszczeń/wybrażeń.

Albo jutro lub pojutrze, no bo nie wiem jak sie sprawy dzisiaj potoczą po 16-tej i czy dzisiaj akurat dam radę jeszcze cuś tkać na fo... :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 13:46, 07 Sty 2016    Temat postu:

Automaty są drogie, a powierzchnie magazynowe, małe i dlatego mamy tu klasyczny węzeł gordyjski, który, już od wieków wiemy, jak przeciąć. Należy ustawą zobowiązać, aby każdy oddający butelki, za każdą zwróconą płacił po 35 groszy, a problem przestanie istnieć. Jedno głosowanie w sejmie i jesteśmy jedynym na świecie krajem z absolutnie rozwiązanym problemem zwrotnych kaucji.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Czw 14:14, 07 Sty 2016    Temat postu:

Drogi Manku. Nie mogę się mylić bo niczego nie twierdzę na pewno. Najwyżej przypuszczam lub mam wątpliwości. Więcej, napisałem, że wierze Ci ( raczej jestem skłonny wierzyć) jako praktykowi w kwestii braku nalepki i kodu i że przyjmuję mimo to.
Pozostała części mojego postu dotyczy propozycji do eksperymentu, Sam prosiłeś. nie przesadzam jednak o jego wyniku. W żadnym z wymienionych punktów oprócz ostatniego z kopią 3D/odlewem gdzie też w sumie nie przesądzam tylko wyraziłem przypuszczenie (trochę z żyłką hazardzisty) że jednak najprawdopodobniej kształt (z taką dokładnością jak sugerujesz) nie ma tak wielkiego znaczenia i prawie na pewno nie jest jedynym kryterium sprawdzania butelek przez automat.

Pogrubione wskazuje jednak, że nie odrzucam Twojej tezy całkowicie i a priori. Czekam na wyniki eksperymentu. To on przesądzi.
Pozwoliłem sobie jednak odnieść to Twojego toku myślenia który jest dokładnie taki jak mnie zarzucasz...
Cytat:

niesprawdzonych, tylko przypuszczalnych prze Ciebie wierdzeń/przypuszczeń/wybrażeń.

Cytat:


Bo na razie to Twoje nie przypuszczenia ale pewniki opierają się na niesprawdzonych twierdzeniach i wyobrażeniach.
I jeszcze jedna uwaga przypuszczenia mają prawo się nie opierać na niesprawdzonych do końca wyobrażeniach. Gdybyś pisał przypuszczam, podejrzewam, uważam najprawdopodobniej, ze... nie miał bym żadnych uwag. Sprawdzimy zobaczymy czy się potwierdzi.

Ja tylko mam wątpliwości czy tylko kształt (lub w ogóle kształt) jest brany pod uwagę. Ale nie twierdzę, na pewno, że tak nie jest.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Czw 14:16, 07 Sty 2016    Temat postu:

Przez pomyłkę zrobiły mi się dwa cytaty. ten drugi nie jest cytatem
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 37 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:27, 07 Sty 2016    Temat postu:

hushek napisał:
Zanim przejdę do rzeczy mam jeszcze takie głupie pytaie. Czy logika - (gr. λόγος, logos – rozum, słowo, myśl) – nauka o sposobach jasnego i ścisłego formułowania myśli - ma się jakoś do logiki matematycznej, podobno tej ścisłej ? Tak tylko pytam…
rafal3006 napisał:
Automat automatowi nie równy, do polski pewnie przybywają wiekowe, które w niemieckich Kauflandach poszłyby na złom ... a tak dostają drugie życie w Polsce.(...)
A czy ja w ogóle mówiłem o tym, czy automat jest nowy/stary/nowoczesny, czy też to zwykły gruchot z demobilu ? :shock:

Bo mnie sie wydaje, ze dyskutujemy na razie o tym czy dany automat rozpoznaje butelki po kształcie, etykiecie, kolorze, wadze, czy też jakichś innych jeszcze parametrach ?

Ma to jakieś znaczenie, że jest on stary, czy nowy, czy raczej na jaką opcję konkretny automat został zaprogramowany lub też na jaki program go stać ?

Ja twierdzę stanowczo, że ten automat w Kauflandzie został zaprogramowany jedynie na kształt butelki - inne parametry go nie interesują - wiek tego automatu - to sprawa drugorzędna i poza tym tematem.

Stanowczo twierdzisz „gówno”, nic więcej - najpierw sprawdź a dopiero potem twierdź stanowczo.
Nawet jak w twoim zakichanym Kauflandzie stwierdzisz że istotny jest tylko kształt to nie jest to żaden dowód iż we wszystkich Kauflandach w Polsce są takie gruchoty jak w twoim.

Z faktu że stwierdziłeś że X używa wiekowego laptopa z roku 2001 nie wynika że wszyscy ludzie w Polsce używają wyłącznie takie zabytki.
Równie dobrze mogę założyć że Kauflandzie zainstalowali najnowszego robota opisanego wyżej przez WLR i Komandora.
Możesz to wykluczyć?
Nie możesz bo tylko debil może takie założenie z góry wykluczyć.

Nie twierdź zatem niczego stanowczo dopóki tego nie udowodnisz.
Amen

P.S.
Część dalsza twojego postu to tylko wypociny, bo z góry zakładasz że robot w twoim Kauflandzie działa tak i tak … że inaczej nie ma prawa działać.

Nawet jak ci się uda trafić w 10, to nie wynika z tego że w moim Kaufladzie zainstalowali identycznego gruchota jak w twoim, tak więc twoje namowy bym sobie poszedł i sprawdzał jak to działa w moim Kaufalndzie są pozbawione naukowych podstaw. Nie możesz bowiem wykluczyć, iż w moim Kaufladzie nie działa robot najnowszej generacji - jeśli to wykluczasz apriori to jesteś głąbem.
Amen
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR




Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1364
Przeczytał: 6 tematów


PostWysłany: Czw 16:28, 07 Sty 2016    Temat postu:

hushek napisał:
jesli w tym konretnym Kauflandzie jaki ja znam jest taka zasada - liczy się kształt butelki, a nie inne parametry, to zakładam, że jest ona taka sama dla wszystkich supermarketów sieci Kaufland w całej Polsce. Mylę sie ?



Mylisz się, albowiem wspólna jest tylko nazwa sieci. Każdy market, czy to Kaufland, Lidl, Tesco czy Biedrąka, działa w pewnym sensie autonomicznie i bogiem jest w nich Pan Kerownik. Asortyment może się różnić pomiędzy sklepami tej samej sieci, tak samo jak różni się pomiędzy Media Marktami. Kiedyś w gdańskim Lidlu sprzedawali doskonały gulasz w puszce i kiedy otworzyli Lidla w Sopocie, poszedłem go kupić. Szukałem jak żyd złotówki ale na próżno bo Pan Kerownik tego towaru po prostu nie zamówił. Asortyment płytowy w Media Markcie tez zależy od widzimusię Pana Kerownika i tak też żarciowy w Biedrąkach. Wspólne mają tylko centra dystrybucyjne z których jednak zamawiają co im pasuje. Takoż i inny może być automat butelczany w Warsiafce a inny w Gdańsku a nawet jakby był taki sam, to może być skalibrowany inaczej. Co do flaszek browarnianych, to słyszałem, że zwrotne są z grubszego szkła a bezzwrotne cienkościenne. Różnią się też nieznacznie w wysokości. Niemniej, zaakceptowanie flaszki nie działa raczej na postawie jednego sprawdzanego parametru a kilku. Polacy z rejonów przygranicznych peregrynują tłumnie do automatów w Niemiecku i karmią je polskimi flaszkami za ojro. Natomiast automaty czeskie zwykle odrzucają flaszki bez naklejek. Ustawienie automatu jest indywidualne dla każdego z nich, więc dyskusja jest bezprzedmiotowa. Proces identyfikacji kształtu wcale nie jest skomplikowany. Mam urządzenie które drukuje ciekłym polimerem wypluwanym przez dyszę i po każdej warstwie maszyna nanosi wzorcową pikokroplę na testowy papier, która jest fotografowa napod różnym kątem i porównywana z wzorcem zapisanym w pamięci urządzenia. Takich skanów robi nawet kilkaset na wydruk. Podobnie wygląda skanowanie kształtu butelki. Próba z kopią z drukarki nieopłacalna, bo koszt wydruku przekracza koszt skrzynki piwa. :nie:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:29, 07 Sty 2016    Temat postu:

WLR napisał:
hushek napisał:
jesli w tym konretnym Kauflandzie jaki ja znam jest taka zasada - liczy się kształt butelki, a nie inne parametry, to zakładam, że jest ona taka sama dla wszystkich supermarketów sieci Kaufland w całej Polsce. Mylę sie ?



Mylisz się, albowiem wspólna jest tylko nazwa sieci. Każdy market, czy to Kaufland, Lidl, Tesco czy Biedrąka, działa w pewnym sensie autonomicznie i bogiem jest w nich Pan Kerownik. Asortyment może się różnić pomiędzy sklepami tej samej sieci, tak samo jak różni się pomiędzy Media Marktami. Kiedyś w gdańskim Lidlu sprzedawali doskonały gulasz w puszce i kiedy otworzyli Lidla w Sopocie, poszedłem go kupić. Szukałem jak żyd złotówki ale na próżno bo Pan Kerownik tego towaru po prostu nie zamówił. Asortyment płytowy w Media Markcie tez zależy od widzimusię Pana Kerownika i tak też żarciowy w Biedrąkach. Wspólne mają tylko centra dystrybucyjne z których jednak zamawiają co im pasuje. Takoż i inny może być automat butelczany w Warsiafce a inny w Gdańsku a nawet jakby był taki sam, to może być skalibrowany inaczej. Co do flaszek browarnianych, to słyszałem, że zwrotne są z grubszego szkła a bezzwrotne cienkościenne. Różnią się też nieznacznie w wysokości. Niemniej, zaakceptowanie flaszki nie działa raczej na postawie jednego sprawdzanego parametru a kilku. Polacy z rejonów przygranicznych peregrynują tłumnie do automatów w Niemiecku i karmią je polskimi flaszkami za ojro. Natomiast automaty czeskie zwykle odrzucają flaszki bez naklejek. Ustawienie automatu jest indywidualne dla każdego z nich, więc dyskusja jest bezprzedmiotowa. Proces identyfikacji kształtu wcale nie jest skomplikowany. Mam urządzenie które drukuje ciekłym polimerem wypluwanym przez dyszę i po każdej warstwie maszyna nanosi wzorcową pikokroplę na testowy papier, która jest fotografowa napod różnym kątem i porównywana z wzorcem zapisanym w pamięci urządzenia. Takich skanów robi nawet kilkaset na wydruk. Podobnie wygląda skanowanie kształtu butelki. Próba z kopią z drukarki nieopłacalna, bo koszt wydruku przekracza koszt skrzynki piwa. :nie:
Przeczytaj swój post z moimi wytłuszczeniami i odpowiedz - sobie, nie mnie.

A na jakiej podstawie twierdzisz, że gdański Kaufland, czy też inna sieć - bez znczenia jaka - ma inny asortyment, niż ten warszawski, czy jakikolwiek inny ? Tylko na podstawie tego, że w gdańskim nie znalazłeś np. paprykarza szczecińskiego, czy dowolnej rzeczy, która jest dostępna w innym, tej samej sieci ? Nie było go bo akurat "wyszedł" w tym konkretnym sklepie, czy też Pan wielki guru Kierownik jest na tyle autonomiczny w swych decyzjach asortymentowych, że olewa ciepłym moczem ofertę sklepu zaakceptowaną centralnie przez kierownictwo marketingowo-promocyjne sieci Kaufland w Polsce i reklamowana jako hit cenowy w danym miesiącu, czy tam tygodniu ? Promocyjne gazetki tygodniowe sieci drukują sobie pewno dla jaj - zupełnie mają zaś to w dupie ci "niewątpliwie autonomiczni i samodzielnie kształtujący politykę handlową sieci" Kierownicy poszczególnych placówek...

Dalszych wytłuszczeń nawet nie chce mi sie komentować - słyszałem, podobno, w Czechach jest tak, w Niemczech jest jeszcze inaczej itd...

A w USA Murzynów bili, a nawet jeszcze podobno teraz biją. Tak słyszałem, podobno... :mrgreen:


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Czw 19:32, 07 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:53, 07 Sty 2016    Temat postu:

rafal3006 napisał:

Stanowczo twierdzisz „gówno”, nic więcej - najpierw sprawdź a dopiero potem twierdź stanowczo.
Nawet jak w twoim zakichanym Kauflandzie stwierdzisz że istotny jest tylko kształt to nie jest to żaden dowód iż we wszystkich Kauflandach w Polsce są takie gruchoty jak w twoim.

Z faktu że stwierdziłeś że X używa wiekowego laptopa z roku 2001 nie wynika że wszyscy ludzie w Polsce używają wyłącznie takie zabytki.
Równie dobrze mogę założyć że Kauflandzie zainstalowali najnowszego robota opisanego wyżej przez WLR i Komandora.
Możesz to wykluczyć?
Nie możesz bo tylko debil może takie założenie z góry wykluczyć.

Nie twierdź zatem niczego stanowczo dopóki tego nie udowodnisz.
Amen

P.S.
Część dalsza twojego postu to tylko wypociny, bo z góry zakładasz że robot w twoim Kauflandzie działa tak i tak … że inaczej nie ma prawa działać.

Nawet jak ci się uda trafić w 10, to nie wynika z tego że w moim Kaufladzie zainstalowali identycznego gruchota jak w twoim, tak więc twoje namowy bym sobie poszedł i sprawdzał jak to działa w moim Kaufalndzie są pozbawione naukowych podstaw. Nie możesz bowiem wykluczyć, iż w moim Kaufladzie nie działa robot najnowszej generacji - jeśli to wykluczasz apriori to jesteś głąbem.
Amen
Następny "Mondrala" - myślący inaczej. Czytać umiesz, ale ze zrozumieniem tego co czytasz - już znacznie gorzej. Do rzeczy:

Stanowczo twierdzę dlatego właśnie, bo to sprawdziłem, przynajmniej w tym jednym, konkretnym przypadku automatu w Kauflandzie. Ty zaś, jak zakładam dotychczas jeszcze nic nie sprawdziłeś, jedynie się Tobie coś tam wydaje - i kto jest wobec tego głąbem, który teoretyzuje nie wiedząc o czym pisze ?

Załozyć sobie Rafale to możesz co najwyżej nogę no nogę, ale nie wynika z tego wcale, że masz rację w sprawie etykietek, czy kształtów butelek i zasad przyjmowania zwrotek - jak nie sprawdzisz tego sam empirycznie, albo nie uwierzysz w to co mówią ci, którzy to jednak sprawdzili - to dupa jesteś - teoretyk-onanista i tyle...
Cytat:
Część dalsza twojego postu to tylko wypociny, bo z góry zakładasz że robot w twoim Kauflandzie działa tak i tak … że inaczej nie ma prawa działać.
Nic z góry nie zakładam - ja to sprawdziłem - to Ty z góry założyłeś sobie bzdurna teze, której nie jesteś wstanie w żaden sposób udowodnić, choć przeciez zaproponowałem Tobie nawet eksperyment, który mógłby potwierdzić Twoją tezę i wykluczyć moją - lub odwrotnie. Nie, Ty wolisz jednak pierdolić trzy po trzy...i przy okazji brnąc dalej. Wolno Tobie - widać taka Kubusiowa "logika".

Nigdy, w żadnym poście nie twierdziłem, że automat nie ma prawa działać tak, czy inaczej - mało tego napisałem nawet, że są zapewne automaty które można programować tak by reagowały na wiele, niemal dowolnie wybranych parametrów, nawet zupełnie zbędnych (post w odpowiedzi na post WLR-a). Napisałem natomiast jak działa konkretny automat w Kauflandzie - jedyny który znam. Ja to sprawdziłem - Ty zakładam dotychczas nie. Powtarzam - kto jest więc głąbem, któremu coś sie wydaje, coś przypuszcza, coś niby wie ? A tak naprawde chuja tam się orientuje w sprawie...

Ale to jak widać dla Ciebie to za trudny przekaz - nie dociera... :(


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Czw 19:57, 07 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 37 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:09, 07 Sty 2016    Temat postu:

hushek napisał:

Dalszych wytłuszczeń nawet nie chce mi sie komentować - słyszałem, podobno, w Czechach jest tak, w Niemczech jest jeszcze inaczej itd...

Kurde, mówi ci się po ludzku a ty nie kumasz.
1.
Czy są na świecie butelkowe roboty różne, czy tylko ten twój rupieć?
2.
Dlaczego uważasz że w Polsce wszystkie butelkowe roboty są IDENTYCZNE od tego samego producenta?
3.
Na 100% nie ma tu monopolisty-producenta wyposażającego wszystkie Kauflandy w identyczne roboty ... a nawet gdyby był to dlaczego zakładasz brak postępu technicznego?
4.
Pewne jest że do Kaufalndów trafiają różne roboty o różnych możliwościach w różnym czasie
5.
Nie ma tak że koncern Kaufland podejmuje decyzję skokowo:
Pstryk!
Od jutra we wszystkich Niemieckich Kauflandach będą działały identyczne roboty 5-tej generacji
Natomiast z robotami 4-tej generacji które działały dotychczas robimy:
Pstryk!
... i te roboty od jutra będą działały we wszystkich Polskich Kauflandach

Hushek, dlaczego nie widzisz najzwyklejszego DEBILIZMU logicznego w swoim rozumowaniu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 37 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:15, 07 Sty 2016    Temat postu:

hushek napisał:
jesli w tym konretnym Kauflandzie jaki ja znam jest taka zasada - liczy się kształt butelki, a nie inne parametry, to zakładam, że jest ona taka sama dla wszystkich supermarketów sieci Kaufland w całej Polsce. Mylę sie ?

Oczywiście że się mylisz, patrz mój post wyżej.
W twoim ostatnim poście sam udowodniłeś że twoje założenie jest wyssane z palca :)

P.S.
Ja nie twierdzę że iż butlo-robot w twoim Kaflandzie nie może być prymitywnym gruchotem z epoki kamiennej reagującym tylko na kształty i nic ponad to.
Jeśli to już stwierdziłeś doświadczalnie to po co ci dalsze eksperymenty?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR




Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1364
Przeczytał: 6 tematów


PostWysłany: Czw 20:42, 07 Sty 2016    Temat postu:

hushek napisał:


A na jakiej podstawie twierdzisz, że gdański Kaufland, czy też inna sieć - bez znczenia jaka - ma inny asortyment, niż ten warszawski, czy jakikolwiek inny ? Tylko na podstawie tego, że w gdańskim nie znalazłeś np. paprykarza szczecińskiego, czy dowolnej rzeczy, która jest dostępna w innym, tej samej sieci ?


Trzeba hushku czytać uważnie. Napisałem "może się różnić" i nie dotyczy to promocji, które są narzucone z góry.
Asortyment w tzw. ciągłej sprzedaży jest taki, jaki Pan Kerownik zamówi w centrum dystrybucji.
A skąd wiem, że się różni? Nie uwierzysz, ale zapytałem. Zapytałem Panią Kerownika Lidla, dlaczego nie mogę
wypatrzyć mojego ulubionego gulaszu i otrzymałem odpowiedź, że towar jest zamawiany przez nią i może się
różnić od tego w innych Lidlach. Podobnie zapytałem w Biedrące i przed świętami w Media Markcie. Miły Pan Kerownik
działu muzyka i insze chop sztosy, poinformował mnie, że w jego sklepie płyty nie kupię, ale może być w innych,
ponieważ towar w wytwórniach zamawia kerownik właściwy dla danego sklepu. Proste prawda? ;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:00, 07 Sty 2016    Temat postu:

Komandor napisał:
Drogi Manku. Nie mogę się mylić bo niczego nie twierdzę na pewno. Najwyżej przypuszczam lub mam wątpliwości.
(...)
Możesz się mylić, ależ zapewniam, że możesz - wyrażanie swych wątpliwości może bowiem opierać sie na mylnych lub niedokładnie przeczytanych lub nie do końca zrozumiałych przesłankach . Nie potrzeba do tego twierdzenia, przypuszczenia bywają też... mylne... :wink:

Zanim przejdę do tematu, mała dygresja.

Akurat Ty Jarku znasz mnie z różnych for pare lat i powinieneś już zauważyć, że jeśli się upieram w jakiejś konkretnej, aczkolwiek drobnej i prostej sprawie – to jestem w stanie zrobić wiele dla udowodnienia swojej tezy. Jako przykład niech posłuży dyskusja na foOKONIE i moja polemika z Włodkiem (Juser kanakk) na temat dowodów tożsamości, a co za tym dalej poszło – adresów stałego zameldowania, wyrabiania sobie kont w bankach polskich, a nawet brytyjskich, mandatów, rejestracji samochodów i paru jeszcze kwestii związanych z dokumentem potwierdzającym tożsamość. Być może pamiętasz, bo brałeś z doskoku udział w tej dyskusji - w reakcji na brednie wypisywane przez oderwanego od polskiej rzeczywistości Włodka w tej sprawie odwiedziłem: zdaje się dwa komisariaty policji, przesłuchałem patrol straży miejskiej, byłem w wydziale paszportowym, w salonie sprzedaży samochodów, w wydziale drogowym ds. rejestracji pojzdów i nie pamiętam już gdzie jeszcze się dopytywałem – wiedza uzyskiwana z internetu – to akurat był margines tego co udało mi się ustalić – własnonożnie. I wszędzie, włącznie z tym co jest do znalezienia w sieci – uzyskiwałem potwierdzenie mojej tezy, zaprzeczające całkowicie twierdzeniom kanakka – co akurat nie było dla mnie żadnym zaskoczeniem – prosta logika, a także doświadczenie własne od początku sporu była po mojej stronie.

Ale do rzeczy…
Cytat:
Otóż ze z dyskusji jest wiadome, ze eksperymentu jeszcze w pełni nie przeprowadziłeś.
Pierwszy błąd, już na starcie. Otóż z dyskusji w żaden sposób nie wynika, że nie przeprowadziłem takiego eksperymentu. Wręcz odwrotnie - moja stanowcze zapewnienie pozwalałoby chyba sądzić, że jednak taki eksperymenty przeprowadzałem. Jak byś czytał uważnie - to byś zauważył zapewne, że napisałem nieco wyżej - "...temat butelek zwrotnych i bezzwrotnych to mój konik ekologiczny". Więc wiem o czym piszę, a pisze o tym od lat na różnych forach i dla jasności - eksperyment, a raczej eksperymentów kilka z butelkami zwrotnymi, bezzwrotnymi, tymi z etykietami i bez, zabrudzonymi, pomazanymi, wypełnionymi np. petami po papierosach - przeprowadziłem i to kilka razy - w automacie Kauflanda, ale i w sklepach z obsługą. A teraz jedynie proponowałem Rafałowi przeprowadzenie jeszcze raz - tylko jednego wariantu - automat - 4 piwa - prościzna. Tyle, że On woli pierdolić od rzeczy, niż przekonać sie empirycznie (patrz ostatnie posty Kubusia).
Cytat:
Więcej, ty tą postawioną tezę starasz się uzasadnić a nawet udowadniać zapowiedziami i propozycjami eksperymentu.

j/w.
Cytat:
A Mańku prawda jest taka, że pewność będziemy mieli dopiero po przeprowadzeniu eksperymentu a dokładniej po potwierdzeniu przez podobny eksperyment dokonany w identycznych warunkach przez niezależny ośrodek badawczy np. w 3City i niezależnego naukowca WRL.

No więc niech przeprowadzą ten prościutki eksperyment - 2Króle+2Fortuna i przestaną się może wtedy mądrzyć. Jak napisałem - czekam na wynik z cierpliwością i spokojem - jestem bowiem pewien wyniku - niezależnie gdzie, w jakim mieście będzie ten eksperyment przeprowadzony- byle w sieci Kaufland. Bo jestem niemal w 100% pewien, że polityka "butelkowa" w całej sieci jest taka sama. A jeśli nie - to byłaby to dla mnie prawdziwa rewelacja i chętnie poznałbym szczegóły :)

Rafał, WLR, a i częściowo i Ty - zagłebiacie sie w szczegóły, niemające lub mające nikły związek z tematem zasadniczym - to akurat typowe dla dyskusji na fo - nie ma argumentów twardych - więc sięga sie po tematy poboczne, ale przypominam - dyskusja zaczęła sie od tego - jakie jest kryterium przyjmowania butelek w automacie Kaufland.

Ja twierdzę, że kształt i jedynie kształt, bo sprawdziłem to empirycznie nie raz - Wy wymyślacie zaś niestworzone historie, nie mając zadnych dowodów poza - ...podobno, ...słyszałem że,... a gdyby, ...a gdzie indziej to, itp..

Komandorze,
Po co się rozdrabniać w szczegółach i udawać sie do automatu w Kauflandzie, żeby na własne gały sie przekonać jak to działa ? Nie warto przecież, to obciach dla netowych mondrali - lepiej, barwniej i smaczniej dywagować o drukarkach 3D, lotach kosmicznych bezbutelkowych, czy dowolnych innych bzdurach.

A propos - jak tam sie czują dzicy Czukcze ? :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:13, 07 Sty 2016    Temat postu:

WLR napisał:
hushek napisał:


A na jakiej podstawie twierdzisz, że gdański Kaufland, czy też inna sieć - bez znczenia jaka - ma inny asortyment, niż ten warszawski, czy jakikolwiek inny ? Tylko na podstawie tego, że w gdańskim nie znalazłeś np. paprykarza szczecińskiego, czy dowolnej rzeczy, która jest dostępna w innym, tej samej sieci ?


Trzeba hushku czytać uważnie. Napisałem "może się różnić" i nie dotyczy to promocji, które są narzucone z góry.
Asortyment w tzw. ciągłej sprzedaży jest taki, jaki Pan Kerownik zamówi w centrum dystrybucji.
A skąd wiem, że się różni? Nie uwierzysz, ale zapytałem. Zapytałem Panią Kerownika Lidla, dlaczego nie mogę
wypatrzyć mojego ulubionego gulaszu i otrzymałem odpowiedź, że towar jest zamawiany przez nią i może się
różnić od tego w innych Lidlach. Podobnie zapytałem w Biedrące i przed świętami w Media Markcie. Miły Pan Kerownik
działu muzyka i insze chop sztosy, poinformował mnie, że w jego sklepie płyty nie kupię, ale może być w innych,
ponieważ towar w wytwórniach zamawia kerownik właściwy dla danego sklepu. Proste prawda? ;-P
No dobra, nawet mnie przekonałeś co do indywidualnego zamawiania poszczególnych towarów perzez konkretną placówką sieci. Mogę sobie wyobrazić bowiem, że mieszkańcy Gdańska uwielbiają futrować gulasz w ilościach hurtowych, a mieszkańcy Warszawy wolą jednak flaki - więc bez sensu byłoby zamawianie ton flaków do placówki w Gdański i ton gulaszu do Warszawy skoro nie schodzą jak należy. Tu kwestia danego regionu może być kluczowa - dla dostępnego asortymentu.

Tyle tylko, jaki to ma związek z polityką zwrotu butelek - też Pan Kerownik, czy Pani Kerowniczka sobie wybiera dowolnie opcje w automacie ? Pierdole kształt butelki - mówi sobie Pan/-i bukiwładca placówki - ja bedę przyjmował/-a jedynie te z kodem kreskowym. :)

Wątpie szczerze...ale może sie spytaj Pana Kierownika w gdańskim Kauflandzie jak tam z tym tematem jest.

ps. Nadal nie wiem, czy mata tam Kauflanda - na razie wiem, że mata Lidla i Biedrąkie :mrgreen:


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Czw 21:19, 07 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Czw 22:41, 07 Sty 2016    Temat postu:

Odnośnie sporu o paszport to i bez eksperymentu miałeś rację. Wystarczy przeczytać prawo.

Cytat:
Pierwszy błąd, już na starcie. Otóż z dyskusji w żaden sposób nie wynika, że nie przeprowadziłem takiego eksperymentu. Wręcz odwrotnie - moja stanowcze zapewnienie pozwalałoby chyba sądzić, że jednak taki eksperymenty przeprowadzałem.

No nie dokona tak wynikało bo sam prosiłeś o propozycję testów - więc ci kilka zaproponowałem.
Eksperyment był ale nie był pełny. Ponadto kryteria i warunki jego przeprowadzenia nie uzasadniają tezy o rozpoznawaniu kształtu i to jeszcze wyłącznie kształtu (tak wynika z odpowiedzi dla Rafałka i WRL). Wykazuje jedynie, ze niekonieczna jest etykieta a tym samym, że nie odpowiada za rozpoznanie czytnik kodu kreskowego, oraz po tym co napisałeś później, że mogą być brudne. Jednak nie można z tego wysnuć jednoznacznego wniosku o skanowaniu kształtu butelki rozpoznawaniu nawet subtelnych jego różnic.A tym bardziej o tym, że jest to jedyne kryterium.
Po pierwsze p taki efekt można osiągnąć innymi metodami, Pomiarem wagi, czujnikiem szkła, przezroczystości, koloru a nawet oznaczeniami na samych butelkach (na denku, na obwodzie dna) które są sczytywane przez czytnik.
Np butelki zwrotne mogą mieć specyficzny wzór kropek przy denku lub inne oznaczenie. Mogą być też, jako solidniejsze, bo przeznaczone do wielokrotnego użytku większą wagę od innych, tych bezrobotnych. Możliwości jest wiele a Ty wysnuwasz zbyt daleko idący wniosek na podstawie zbyt malej praktycznie jednostkowej ilości danych bo badałaś jedną cechą - obecność/ brak nalepki (kodu) oraz całkowicie marginalną (dla automatu) jak bród... i jak masz to w zwyczaju upraszczasz. Przy okazji komplikując bo jednak skaner kształtu w 3D w prostym automacie to pozłacanie gówna albo przerost formy nad treścią. Kompilacji do zadań.
Tym bardziej, ze jako inżynier wiem, że da się załatwić sprawę prościej i bardziej banalnie. A każda butelka piwa ma przy denku oznaczenia literowe (to, że nie piję często nie oznacza, ze nie miałem takiej w ręce)pewnie z podaniem producenta, dla kogo i innymi danymi jak pewnie typ, pojemność itd (sprawdziłem Maniek - wódczana, winna też ma).
Więc sprawa jest banalna. Jeden czujnik sprawdza czy to szkło (przezroczystość, twardość, itp). Drugi sprawdza wagę. I już mamy najprostsze rozpoznawanie wychodząc z założenia, że te zwrotne jako bardziej wytrzymałe i odporne na uszkodzenia są cięższe (założenie wynikające znowu z wiedzy teoretycznej, nie jestem pewien ale tak powinno być).
I mamy tak. Potwierdzenie - szkło (ważne w automatach uniwersalnych dla puszek, PETow i butelek szklanych), wielkość pół litry, waga za mała, odrzucić - bezzwrotny tłukliwy szajs/ waga w założonych granicach - dobry solidny zwrotny wyrób - przyjąć - dać Mańkowi cukierka, za ciężka - podejrzana, pełna (możne jakimś świństwem) odrzucić. (to można sprawdzić próbując oddać pełna butelkę piwa, może tak być a może nie).
Inna możliwość sczytywanie oznaczeń na obwodzie butelki przy denku. wuja
wyjaśnia dlaczego się obraca na rolkach i ten błysk skanera na filmiku od WRL.
Możliwe też połączenie tych wszystkich elementów. I wierz mi Maniek, wszystko dużo prostsze niż skaner 3D z rozdzielczością oraz algorytmem pozwalającą na odróżnianie subtelnych różnic kształtu (że subtelne to zam pisałeś).
I ile łatwiejsze programowanie, nawet jak trzeba wpisać te oznaczenia na butelce lun je szybko (nie w 3D) zeskanować do pamięci. A programomanie na kształt? No to już gorzej, I ta baza danych z obiektami 3D do porównania czy zwrotna czy nie. A jak jakaś skaza, wada fabryczna będzie (zdarza się, obtłuczenie nieznaczne? Tu mamy konflikt albo czułość czyli rozpoznawanie subtelnych różnic albo odrzucanie nieco wadliwych butelek i podatność na błędy.
Jak zweryfikować założenia? Kupić te proponowane butelki zwrotną i nie. Wypić (wylać zawartość) i zważyć. Można kilka rodzajów zwrotnych i nie dla pewności aby uchwycić prawidłowość. jak za każdym razem ta zwrotna będzie cięższa od bezzwrotnej to założenie różnej wadze słuszne.
Sprawdzenie różnic w oznaczeniach literowych i numerycznych (może też jakiś symbol) Jak każda dla konkretnej marki lub huty będzie miała różne to znaczy, że to oznaczenie pozwalając na selekcję. Jeszcze lepiej jak będzie jakaś zależność (różnica) w zbiorach - może okazać się np że wszystkie zwrotne mają w jednym i tym samym miejscu wspólne oznaczenie , którego brak tym bezzwrotnym.

Ja jutro kupie dwie i porównam, ale nie będę poświęcał na więcej. Dale Ciebie to nie będzie wyrzeczenie jak kupisz kilka/ naście rożnych i sprawdzisz.

To będą tylko poszlaki co prawda i znajomość dobrej praktyki w konstruowaniu rzeczy aby niepotrzebnie nie komplikować tego co można załatwić w prostszy sposób.
Jedyny sposób na jednoznaczne potwierdzenie, ze liczy się tylko kształt i nic więcej to próba z tym dokładnym odlewem/ kopią butelki najlepiej z zatartymi literkami.
Jak przyjmie, to znaczy, że ani waga, ani materiał ani literki nie mają znaczenia. Jak odrzuci to Twoja teoria jest fałszywa pomimo przeprowadzonych nieudolnych i niezbyt zgodnych z metododologią badawczą eksperymentów.
Bo takowa zakładała by dogłębne zbadanie zagadnienia i wyeliminowanie wszystkich mogących mieć wpływ na wynik elementów w tych niewidocznych (nie rzucających się w oczy na pierwszy) i najpierw badań porównawczych samych butelek, czym się różnią - oprócz koloru i kształtu. Oznaczenia, cechowanie, waga...
A ty badając krzywizny ponętne się zafiksowałeś na subtelnych prawie niedostrzegalnych różnicach w kształcie i dorobiłeś do tego trochę fantastyczną teorie. Chociaż nie twierdze, jest znikoma ale jednak jest, szansa ze jest prawdziwa.

Ni patrz jaki mam ograniczony i ciasny umysł. Za grosz polotu i wyobraźni.

No chociaż i humanistyczny też nie błysnął skoro mi nic oprócz kształtów (ciurlać się chce co i stąd ta fascynacja obłościami? ;-P ) do łba nie przyszło. Żadnych innych możliwości. :think: :pidu: [/quote]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:45, 07 Sty 2016    Temat postu:

rafal3006 napisał:

Kurde, mówi ci się po ludzku a ty nie kumasz.

W zasadzie to nie warto chyba odpowiadać i tłumaczyć pienkowi przydrożnemu po raz kolejny, jeszcze raz, i i jeszcze raz, i jeszcze raz to samo. No chyba, żeby sie pośmiać... :wink:
Cytat:
1.Czy są na świecie butelkowe roboty różne, czy tylko ten twój rupieć?
Odpowiadam - Tak Rafale, są na świecie różne automaty, niektóre niezwykle wręcz skomplikowane, które można programować na tysiąc różnych sposobów i do tysiąca różnych zadań, celów itd. Przy czym - tysiące- jest liczbą umowna, przykładową.
Cytat:
2. Dlaczego uważasz że w Polsce wszystkie butelkowe roboty są IDENTYCZNE od tego samego producenta?
Pozwól, że odpowiem pytaniem na pytanie ? A na jakiej to podstawie twierdzisz, że uważam iż wszystkie automaty do zwrotu butelek w Polsce są identyczne i pochodzą od tego samego producenta ? Masz jakieś zwidy, czy już zupełnie mijasz się z rzeczywistością, nawet tą netową ?
Cytat:
3. Na 100% nie ma tu monopolisty-producenta wyposażającego wszystkie Kauflandy w identyczne roboty ... a nawet gdyby był to dlaczego zakładasz brak postępu technicznego?

Nigdzie nie napisałem, że sieć Kaufland korzysta z jednego monopolisty-producenta automatu - tego nie wiem. I nie zakładam nigdzie braku postępu technicznego, który jednak w tym konkretnym przypadku nie ma nic do rzeczy. To już raczej Twoja - logika Kubusiowa coś tam sobie zakłada , której ja niestety nie ogarniam.
Cytat:
Pewne jest że do Kaufalndów trafiają różne roboty o różnych możliwościach w różnym czasie
No z tym, w pewnej części jestem w stanie sie zgodzić. To prawda, że do Kauflandów trafiają automaty w różnym czasie, choćby z tego powodu, że nowe placówki Kauflanda wciąż są otwierane. Co do tego, że trafiają tam różne automaty - nie wiem, ale nie byłbym na Twoim miejscu taki w 100% pewien choć zapewne trafiają się modele starsze i nowsze. To, że automaty mogą być mniej lub bardziej nowoczesne - to oczywista oczywistość. Ta oczywistość nie znaczy jednak, że akurat jeśli konkretny automat ma możliwość tego i owego, a czego nie mają starsze modele - od razu ma być ta nowinka wykorzystywana. Ale to chyba dla Ciebie chyba nieco za trudne...
Cytat:
Hushek, dlaczego nie widzisz najzwyklejszego DEBILIZMU logicznego w swoim rozumowaniu?

A to bzdura rzekła...Bzdura :mrgreen:

Rafale,

Z bólem serca, aczkolwiek stanowczo musze stwierdzić - jesteś najzwyczajniej w świecie - KRETYNEM !

Co gorsza - Ty nawet w części nie ogarniasz tego co przeczytałeś, o zrozumieniu zaś tego co czytasz - w Twoim przypadku w ogóle nie ma mowy... :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR




Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1364
Przeczytał: 6 tematów


PostWysłany: Czw 22:54, 07 Sty 2016    Temat postu:

hushek napisał:

Wątpie szczerze...ale może sie spytaj Pana Kierownika w gdańskim Kauflandzie jak tam z tym tematem jest.

ps. Nadal nie wiem, czy mata tam Kauflanda - na razie wiem, że mata Lidla i Biedrąkie :mrgreen:


Mamy Kauflanda w Gdyni. W Sopocie nie mamy, więc w dupie mam eksperyment wymagający szwendania się po wiosce. :mrgreen:
Nadal jednak twierdzę, że automat może być całkiem inny, aleć przecie może być i identyczny. Szczerze mnie to wali.
Jak wiesz, człek ze mnie łatwowierny, więc jak mi powiesz, że ten wasz warsiaski automat nie tylko zwraca kaucję,
ale i cały koszt piwa i sprawdzasz to ępirycznie codziennie. to Ci przecież uwierzę. :mrgreen:

A tak na boku o faszystowskim porządku opowiem takie cuś.
Jest taka sieć salonów optycznych Fielmann. Sam stary Fiellmann ma takiego pierdolca, że wprowadzone przez niego
zasady działania firmy mają więcej z natręctw niż ze zdrowego rozsądku. Siec liczy coś z 1000 salonów rozsianych
po całym świecie i absolutnie w każdym każda śrubeczka do okularów, ma swoje miejsce w ściśle określonej szufladce
firmowej szafki. Na całym świecie, w każdym salonie, absolutnie wszystko jest w tym samym miejscu, co bardzo
skrupulatnie sprawdzają przyjeżdżający z nienackiego inspektorzy. Nie dotyczy to jednak automatów szlifujących
szkła, które nawet w dwóch salonach w tym samym mieście różnią się znacznie pod względem zaawansowania,
choć są wyprodukowane przez tą samą francuską firmę. Zapewne podobnie jest w Kauflandzie z automatami
do skupu butelek, bo niby dlaczego nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32228
Przeczytał: 37 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:57, 08 Sty 2016    Temat postu:

W sumie ta dyskusja jest o niczym, każdy taki robot jest opisany tzn. wystarczy przeczytać co łyka - nic co nie jest napisane nie łyka, kropka.
... a jak działa i ile ma lat to bez znaczenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Pią 11:29, 08 Sty 2016    Temat postu:

Ta dyskusja nie jest o niczym. Na przykładzie automatu i zagadki jak działa pokazuje bowiem peiem styl styl myślenia i analizy tematu. Co wiele tłumaczy np w przypadku Manka. Bo identycznie myśli w w innych sprawach. Znajduje proste a mimo to czasami skomplikowane i tak naprawdę nic nie wyjaśniające rozwiązanie problemu i tego się trzyma.
Przy tym pomija wiele innych możliwych czynników i zależności i robi to doktrynalnie bo przecież ich rozpatrzenie to rozmydlanie tematu, odchodzenie od meritum, próba pokrętnego tłumaczenia itd.

Bierze pierwszy objaw, cechę i po niby empirycznym sprawdzeniu buduje swoją teorię.
Tak można empirycznie udowodnić ze delfin to ryba. Ma kształt jak ryba, ma pletwy jak ryba, pływa w wodzie jak ryba to znaczy, ze ryba. A to, że ciepłokrwisty, że karmi młode mlekiem itp to już nieistotne cechy i niepotrzebne komplikowanie.
Muchy rodzą się same z gnoju i zepsutego mięsa bo patrzy się na pierwszą cechę, że z nich wylatują a nie widzi się związku miedzy nimi a larwami. I nawet można mówić, że się sprawdziło empirycznie bo się obserwowało i zawsze wylatywały z zepsutego mięsa a wcześniej tam żadnych much nie było. Socjalizm upadł bo był niewydolny gospodarczo a dowodem na to , że był niewydolny jest to, że upadł. a poza tym nie było papieru.
Itd, itd...
Nie zauważa, że często doświadczenie obserwacja przy pewnej niestaranności i braku rozważenia, sprawdzenia innych możliwości wyjaśnienia i ich odrzucenia może potwierdzać mylną tezę. Np. obserwacja słońca może być potwierdzeniem że Ziemia jest nieruchoma a słonce krąży wokół niej. Jak się nie weźmie pod uwagę, że odwrotna sytuacja daje podobny efekt
Zastanawiając się nad działaniem automatu do butelek i dlaczego jedne odrzuca a inne nie słusznie zauważa że wybór, selekcja musi odbywać się na podstawie różnic między butelkami. Ale bierze tylko pod uwagę najbardziej oczywiste i widoczne na pierwszy rzut oka różnice. Kształt, kolor, etykieta. Eksperymentuje z nimi i eliminuje kolor oraz etykietę bo automat łyka i te zielone i te brązowe i te z etykietą i te bez. A inne odrzuca również bez względu na kolor czy posiadanie lub brak etykiety.Tajemnica pozostaje bo na pierwszy rzut oka butelki co do kształtu też wydają się identyczne (znormalizowane). I tu zamiast poszukać innych cech odróżnialnych jedne od drugich zaczyna dogłębnie analizować kształt. No i jako specjalista od piwa, butelek i ich recyklingu zaczyna analizować minimalne różnice w ich kształcie. Oczywiście na oko. I je zauważa. I buduje więc teorię o skanerze dużej rozdzielczości i maszynie analizującej te minimalne różnice. To trochę tak jak ktoś twierdzący że słonce wschodzi i wędruje po niebie a potem zachodzi bo to bóg wędrujący swoim rydwanem po zauważeniu, że ten bóg wyrusza w podróż o różnych porach dnia i wędruje po różnych drogach (raz wyżej, raz niżej) i jest w tym pewne regularność cykliczna w skali roku zamiast poszukać innego wyjaśnienia zaczyna komplikować swoje proste pierwotne wyjaśnienia wnikając w charakter boga, jakieś zależności i relacje z innymi bogami budując coraz bardziej rozbudowaną mitologię.
Ponieważ jest humanistą o otwartym umyśle, pełnym wyobraźni i niezwracającym sobie głowę jakimiś tam technicznymi szczegółami nie zwraca uwagi na prostą rzecz związaną z techniką i jej możliwościami. Że tak dokładne badanie kształtu i wykrywanie minimalnych różnic podobnie jak w przypadku człowieka również w przypadku maszyny jest trudne. Wymaga skanera dużej rozdzielczości i mocy obliczeniowej lub czasu. Czas odpada bo przecież nie będziemy czekać nawet pól minuty miedzy jedną butelką a drugą. Tak wiem, obecne możliwości itd... ale te automaty, novum w Polsce, nie są jakąś tam wielką nowością. Powiedzmy jednak, ze technicznie możliwe tylko po co skoro można prościej?
I w tym momencie Maniek po znalezieniu pierwszego możliwego wyjaśnienia daje sobie spokój w dalsze wnikanie i szukanie innych cech różniących poszczególne butelki. Po co? Empiria potwierdza.
A (teraz to też tylko hipoteza) automat się z niego śmieje i napisanej pracy naukowej na temat analizy kształtu butelek po piwie i ich wpływu na zwrotność butelki z setkami wykresów porównawczych poszczególnych krzywizn szyjki, przejścia w butelkę właściwą w zależności od marki, producenta, roku produkcji itd, bo butelki zwrotne mają np trzy gwiazdki w pewnym miejscu i na podstawie ich występowania lub nie sobie działa a Maniek niech sobie dalej te diabły na łepku szpilki bada. I jeszcze się oburza, na zwrócona mu nieśmiało uwagę, że butelki mogą się różnić jeszcze czymś innym, i to znacznie oraz w sposób łatwiejszy i tańszy do odróżnienia przez maszynę niż minimalne różnice w kształcie, że to rozmydlanie tematu, manipulacje, próba na sile postawienia na swoim, zbytna i niepotrzebna wnikliwość, czepianie się nieistotnych spraw.

No ta pewność. Badał i już. kształt i tylko kształt. Bez żadnych wątpliwości nawet jak inni mu je pokazują i to logicznie uzasadniając. NIE I JUŻ. Nie ma papieru system do dupy. Wszystko inne się nie liczy.

Ale oczywiście to jednak do mnie przylgnęła łatka przemądrzałego i wszystkowiedzącego chociaż ja nigdy nie stawiam tak jednoznacznych i pewnych tez. Nawet tej Manka teorii o kształcie nie odrzucam całkowicie bo możliwe, ze ten kształt, może nie z taką chirurgiczną dokładnością badany, ma jednak znaczenie. Mówię tylko, że to mało prawdopodobne aby jedynym kryterium był kształt. Mało prawdopodobne to jednak co innego niż jestem pewien, ze nią ma. Pewien byłbym po doświadczeniu z modelem butelki oddającym idealnie kształt tej zwrotnej ale z innego materiału, o innej wadze i innym cechowaniu oraz drugiego o kształcie tej bezzwrotnej ale z wagą i cechowaniem zwrotnej. Jak by łyknął tej pierwszy szajs a odrzucił ten drugi to byłby dowód już ostateczny, że tylko kształt ma znaczenie.


I jeszcze jedno Maniek. Wielokrotnie piszesz, że to sprawdziłeś. Otóż Maniek Tobie się tylko wydaje, ze to sprawdziłeś. Twój eksperyment i osiągnięte wyniki nie potwierdzają postawionej tezy czy też skonstruowanej teorii (prawa). Zbieżność z minimalnym różnicami w kształcie może być przypadkowa i wcale nie jest niedowiedzione, że jest ona regularna. To musiał byś zbadać przygotowując wzorce tych kształtów z podziałem na zwrotne - bezzwrotne, producentów, partii itd.
Bo one mogą wynikać np. z wad produkcyjnych, zużycia form, produkcji na rożnych liniach produkcyjnych, czasie. Wiesz butelka do piwa to wyrób nie specjalnie precyzyjny gdzie drobne różnice w kształcie mają poważne znaczenie.


Jednoznacznie Twoje eksperymenty wielokrotnie wykazały tylko i wyłącznie, że kolor butelki i etykieta (kod kreskowy) nie ma znaczenia. I nic więcej.

PS. Tak przy okazji to te gadania na temat bicia murzynów w USA, kpiny, że wiesz że ktoś ma lidla i biedronke, pytania o czukczow itp. To oczywiście błyskotliwe argumenty i trzymanie się tematu?

PPS. Zemściłem się delfinami, muchami itd ale myślę ze to bardziej w temacie bo dla oddania pewnego stylu myślenia. Twojego stylu.

IDĘ KUPIĆ PIWO TATRA I ŁOMŻA. Masz jeszcze jakieś w butelkach bezzwrotnych aby pozbyć się elementu przypadku przy porównaniu tylko dwóch marek? Bo tych zwrotnych wymieniłeś więcej więc mam większy wybór.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:27, 08 Sty 2016    Temat postu:

Komandor napisał:
(...)
IDĘ KUPIĆ PIWO TATRA I ŁOMŻA. Masz jeszcze jakieś w butelkach bezzwrotnych aby pozbyć się elementu przypadku przy porównaniu tylko dwóch marek? Bo tych zwrotnych wymieniłeś więcej więc mam większy wybór.
Uuuu...pojechałeś...grubo,

Nie mam teraz czasu - odpowiem wieczorem - po wizycie w Kauflandzie - dzisiaj się tam wybieram późnym popołudniem.

Tak na szybko:

Piwa marki np.: Łomża, Perła, Namysłów, Carsberg, Kormoran, Piwo Żywe, Brok - butelki bezzwrotne,

Piwa marki: Fortuna, Kareta, Ciechan, Miłosław (każa z nich ma nieco inny kształt) - butelki zwrotne, ale nie wszędzie honorowane, dotyczy to również czasami butelek zwrotnych jak najbardziej standardowych, nie honorowanych jednak przez personel placówki, w której nie ma takiej marki w sprzedaży - choćby Książ - kształt butelki identyczny jak ta od Harnasia.

Piwa marki: Harnaś, Tatra, Żubr, Królewskie, Kasztelan, Okocim, Żywiec, Lech, Tyskie, Wojak, Warka, Leżajsk, Bosman, EB i dziesiątki innych - zwrotne.

Na każdej kontretykiecie jest informacja, czy dana butelka jest zwrotna, czy też nie.

Do usłyszonka wieczorem, w najgorszym przypadku - jutro - choć to może trochę boleć Komandorze :wink:


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Pią 12:29, 08 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:26, 08 Sty 2016    Temat postu:

Halo ! Halo !

To jeszcze na kwilkie ja...

Zwykło się uważać, w każdym razie krążą takie opinie, czy tam oceny, że humaniści to z reguły ludzie niepraktyczni życiowo, bujający w obłokach i pierdolący trzy po czy jakieś tam farmazony – rozdzielajający przy tym włos na czworo, a i tak to wszystko niczemu pożytecznemu i praktycznemu nie służy.

Natomiast tzw. umysły ścisłe – to ludzie konkretni, do bólu racjonalni i trzymający się twardo ziemi tj. tego co widzą, co sprawdzą, co udowodnią itp.

Ja na dłoni widzimy tutaj – czytając ostatni post Komandora - że te oceny są chuja warte. No bo opierając się na dotychczasowej dyskusji na temat zwrotu butelek mamy taką oto sytuacje na dziś:

1. „Humanista „ - hushek dla udowodnienia swojej tezy – przeprowadził pare eksperymentów, z kilkoma wariantami, krótko mówiąc praktycznie przećwiczył temat i z tych doświadczeń wynika, że automat do przyjmowania butelek w konkretnej placówce sieci Kaufland – przyjmuje butelki biorąc jako kryterium – kształt tej butelki. Inne parametry – nie zostały przez ciekawskiego hushka – rozpoznane. Być może takie są, ale to już inna historia – dla praktyka oddającego butelki to bez znaczenia, że automat dodatkowo rozpoznaje jeszcze po czymś tam butelkę np. po tym gdzie ona została wyprodukowana, ma takie, czy inne ukryte oznaczenia – i tak nie ma to bowiem znaczenia dla zwracającego butelki – pewne kształty butelki są honorowane, pewne zaś nie. Kropka.

2. „Umysł ścisły” – Komandor zaś nic do tej pory nie sprawdził. Za to mantykuje i kombinuje na wszystkie strony jak koń pod góre – mieszając do duperelnej w sumie sprawy nawet takie "bzdury" jak drukarki 3D, skanery o wybitnej czułości i kurwa tylko techologii uzyskiwanej jedynie w środowisku próżni kosmicznej brakuje do tego, żeby dojść w końcu do jakże niesłychanego i niespodziewanego przez absolutnie nikogo w tym i przez przecież przez umysł ścisły wniosku – automat jako kryterium podstawowe bierze kształt butelki. No cóż można i tak kombinować – tylko pytam się Jarku – po chuj ? To wg Ciebie ma jakiś głębszy sens, skoro jedne butelki wchodzą, inne nie – a na pierwszy rzut oka widać, które wejdą, które zaś nie – choć jak pisałem – z pewnymi, szczególnymi wyjątkami. Ale to margines... kaucja za butelkę w tym sklepie to 0,30 PLN. Naprawde suma warta - dogłębnych, pogłębionych studiów teoretycznych i trzeba sie nad tym solidnie pochylić, prawda Komandorze :)

Komandor napisał:
(...)
I w tym momencie Maniek po znalezieniu pierwszego możliwego wyjaśnienia daje sobie spokój w dalsze wnikanie i szukanie innych cech różniących poszczególne butelki. Po co? Empiria potwierdza.(...)

Dokładnie tak !
Naprawde mało mnie interesuje jakie parametry zostały zaprogramowane i ukryte w automacie, do czego są one potrzebne, może dla sklepu są, nie wiem - skoro najważniejszym - a co ważniejsze jeszcze dla Konsumenta i przede wszystkim praktycznym - kryterium jest kształt butelki.

Ale oczywiście można teoretyzować w nieskończoność - bez empirii - na sucho, czy też brandzlować sie ewentualnościami. Tylko widzisz, jakby to Tobie Komandorze powiedzieć - czy naprawdę warto ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Pią 14:51, 08 Sty 2016    Temat postu:

A więc jestem już po wstępnych badaniach empirycznych.
Zakupiłem otóż następujące piwa:

- bezzwrotne butelki - Łomża wyborowa i Carlsberg;
- zwrotne butelki - Specjal i Żubr.

Wyniki badań:
- każda butelka ma swoiste cechowanie na obwodzie przy dnie.
Dla przykładu zwrotne:
-Specjal ma ŻBG 50cl 3 53mm odwrócona omega 25 41 L:
Żubr: 14 500ml 3 52cl L1 SABM 16 buźka
a niezwrotne:
Łomża 16 E19 jakaś bużka robaczek 0.5L 52,
-Carlsberg - 50cl 53 mm 3 odwrócona omega 42 13 E.

Nie znalazłem tu żadnej prawidłowości chociaż na początku myślałem że ta 3 to symbol oznaczający możliwość zwrotu ale Carlsberg ma 3 a nie jest zwrotny.

Po zważeniu butelek okazało się jednak, że butelki zwrotne są cięższe od tych bezzwrotnych (tak jak podejrzewałem)
Zwrotne ważą odpowiednio:
- Specjal - 322 g
- Żubr - 31o g
A niezwrotne:
- Carlsberg - 281 g;
- Łomża - 281 g.

Dane te uznałem jednak za niewystarczające i poleciałem do zaprzyjaźnionego sklepu wyjaśniłem chłopakom problem (zainteresować ich to) i spytałem się czy mają puste zwrotne butelki. Mieli. Poprosiłem o ich zważenie zważenie.
Wyniki
- Żywiec- 320 g;
- Lech (zielona butelka) - 322 g.
Te dane podaje osobno bo dokonane inną wagą więc u mnie mogłaby wystąpić nieznaczna różnica.
Podpowiedzieli mi, że bezzwrotnych mają jeszcze piwo Perła. Ale to miało wyjątkowo rachityczną butelkę. Pomimo, że też 0,5l znacznie mniejszą od innych. Nie kupowałem bo miałem już dosyć piwa. Zważyliśmy pełna. Ważyła z kapslem i piwem 776 g. Po odjęciu piwa - pół litry to około pól kilo wyszło znacznie poniżej 300 g.


Wnioski z porównania butelek.
- tak jak podejrzewałem opierając się na logice i znajomości zasad projektowania butelki zwrotne są znacznie, średnio 40 g cięższe od bezzwrotnych (ok 15%),
- każda butelka ma unikalne dla swojego typu i producenta oznaczenie niezależne od nalepek i kodów paskowych na etykiecie.
Ponadto ustalono, że na przykład piwo specjał występuje w dwóch rodzajach butelek o rożnym kształcie. Z wybrzuszeniem na szyjce i bez. Istnieje olbrzymia różnorodność kształtów butelek piwa widoczna gołym okiem ale nie ma w tej różnorodności żadnych prawidłowości dających się łatwo usystematyzować

Wnioski końcowe:

- istnieje możliwość identyfikacji butelki przez maszynę za pomocą jej cechowania przed hutę szkła. Oznaczenia na obwodzie butelki.
- wpisanie do pamięci takiego unikalnego cechowania i jego późniejsze rozpoznawanie poprzez skaner automatu jest znacznie łatwiejsze niż programowanie i rozpoznawanie kształtu.
- wyraźną wspólną cechą odróżniającą butelki zwrotne od bezzwrotnych jest ich waga. Wszystkie sprawdzone butelki zwrotne miały wagę powyżej 300 g. Najlżejsza butelka zwrotna Żubra znacznie odbiegała od standardowej wagi ok 320 g ale i tak z wagą 307 g lokowała się powyżej założonej granicy.
Wszystkie sprawdzone butelki bezzwrotne ważyły poniżej 300 g najczęściej ok 280 g.
Wnioski dla konstruktora automatu:
- istnieje możliwość wykorzystania różnic wagowych butelek i ich oznaczeń do weryfikacji czy jest ona zwrotna czy nie.
- weryfikacja za pomocą tych kryteriów jest znacznie prostsza i nie wymaga skompilowanych skanerów kształtu i zajmuje mniej miejsca w pamięci automatu. Szczególnie skanowanie oznaczeń pozwala na jednoznaczne określenie producenta i typu butelki.
- do wstępnej i najprostszej selekcji wystarczy prost czujnik wagi z zaprogramowaną granicą 300 g. Poniżej weryfikacja negatywna powyżej pozytywna.
- przy automatach uniwersalnych (przyjmujących butelki PET, puszki) wskazany byłby czujnik materiału lub opcja wyboru użytkownika. co zdaje.
- ostateczna weryfikacja i selekcja na butelki poszczególnych producentów może być dokonywana za pomocą skanowania oznaczeń i cechowania butelki,


Nie sprawdzono pod katem wagi butelek o pojemności 0,33. Jednak wszystkie przesłanki wskazują, że również i w ich przypadku występuje różnica wagi miedzy butelkami zwrotnymi i niezwrotnymi.
Ponieważ butelki o pojemności 0,33l mają mniejszą pojemność od tych 0.5 l aż o ok 34% można założyć, że ich waga będzie o ok 30-34% mniejsza od półlitrowych i będzie wynosić odpowiednio ok 188 g dla butelki niezwrotnej i ok 211 g dla butelki zwrotnej.

Dla selekcji butelek obu pojemności wystarczające jest więc ustalenie większej ilości progów. Np:
- od 301 - 330 gram - butelka zwrotna 0,5 l
- od 220 do 300 g butelka niezwrotna.
- od 201 do 220 g butelka zwrotna 0,33 l
- poniżej 200 g - pudelka niezwrotna,

Dodatkowym kryterium weryfikującym czy przedmiot jest butelką powinno być ogólne sprawdzenie kształtu np. kolistego przekroju poprzecznego co najprościej sprawdzić obracając na rolkach i prostym czujnikiem dynamicznym "drgań". Butelka lub przedmiot o innym niż kolistym przekroju będzie zwyczajnie "bił".

- dokładne skanowanie kształtu butelki zważywszy na często występujące minimalne różnice występujące miedzy niektórymi zwrotnymi i nie jest zbyt skomplikowane i wymaga dużej rozdzielczości skanera a tym samym nocy obliczeniowej prostego przecież z założenia automatu, a w związku mnogością i różnorodnością wzorów butelek i braku szczegółowej ich normalizacji z podziałem na zwrotne i niezwrotne.

Nie wszystko co wydaje się takie proste i oczywiste humanistą jest takim w istocie. Anegdota głosi jak to kiedyś to wybitni myśliciele (filozofowie itp) opracowali wyjątkowo prostą i genialną metodę niszczenia U-Bootów. Wystarczy podgrzać ocean do pow. 50 st C a same się wynurzą i będzie można zniszczyć. A na pytanie jak to zrobić machnęli ręką, ze to już nieistotne szczegóły i w niczym nie umniejszą prawdziwości idei i że te szczegóły można już zostawić fizykom i inżynierom.

I faktycznie sposób był genialny, prosty i prawie w 200% skuteczny tylko, ze praktycznie niewykonalny. Oczywiście to tylko anegdota ale coś w niej jest.

Badania, w ramach dostępu do kolejnego materiału badawczego będą kontynuowane. Dzisiaj już więcej piwa nie wypije. I tak jedną wylałem bo syf jakich mało. Cop jakiś czas kupie jakiś wynalazek i będę ważył butelki. Zadję sobie sprawę, że dotychczasowe nie były wykonane na jakieś wystarczająco reprezentatywnej grupie butelek.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:14, 08 Sty 2016    Temat postu:

Komandor napisał:
A więc jestem już po wstępnych badaniach empirycznych.(...)

A nie mówiłem ? Typowe bicie piany przez „umysł ścisły”…i sztuka dla sztuki :)

Eksperymenty, doniosłe eksperymenty, które mają zapewnie udowodnić i uzmysłowić producentom automatów do zwrotu butelek, że butelki zwrotne i bezzwrotne mają… różny kształ i wagę. Rzeczywiście to jest doniosłe odkrycie Komandorze i tylko tak dalej…producenci automatów, producenci butelek, hurtownie piwa, a i same browary oraz sklepy handlujące piwem będą bez wątpienia Tobie dozgonnie wdzięczni za ten niebywały sukces badawczy. Poważne badania i metodyczne podejście do tematu – to potęga jednak…nawet jak to do niczego jest niepotrzebne. No chyba, że dla funu badacza-specjalisty ds. badania spraw oczywistych.

Na marginesie – pisałem od tym już parę razy, że butelki zarówno te zwrotne, jak i bezzwrotne są bardzo różne gabarytowo, mają różne kształty, a więc jest raczej oczywiste i niemal pewne, że mają również różną wagę. Nie trzeba do tego skomplikowanych eskperymentów, specjalistycznych wag aptekarskich do warzenia – wystarczy podnieść dwie różne, nawet pełne butelki wystawione na sprzedaż, by można było odczuć małą wprawdzie, ale jednak różnice na wadze. Wszystko to jednakże chuj, bowiem jak już pisałem, a zapewne nie raz jeszcze przyjdzie mi to powtórzyć – kryterium wagi nie ma najmniejszego znaczenia dla automatu w placówce Kauflandu.

Jestem natomiast w stanie przyjąć za dobrą monetę, a nawet prawdę Twoje stwierdzenie, że poszczególne butelki mają swoje kody, unikalne dla jakiejś partii tych butelek. I tu jest co najmniej kilka możliwości – (1) kod określający konkretną hutę szkła, która daną partie wyprodukowała, (2) kod określający browar (np. piwo Ciechan – na niektórych butelkach jest już wytłoczona nazwa browaru, ale nie na wszystkich, część jest zupełnie standardowa) lub (3) koncern na którego zlecenie zostały wyprodukowane butelki w takim, a nie innym kształcie. I pewno jeszcze kilka tego rodzaju możliwości i zapewne do czegoś tam to jest przydatne. To jest możliwe, a nawet pewne, tylko zapytam się tak niewinnie – po co ta wiedza przeciętnemu Kowalskiemu, szczególnie w przypadku pierwszym (kod huty) skoro butelki przyjmowane sa wg kryterium kształtu w automacie lub wg kryterium etykietek w sklepach z obsługą ekspediencką ? Nie wiem tego na pewno, ale zakładam, że standardowe butelki zwrotne produkowane są przez wiele hut szkła, więc nie ma sensu programować maszyny na N-tą ilość kodów, skoro wystarczy zaprogramować jedynie …kształt butelek posiadających prawdopodobnie różne odmienne kody. To jest maszyna Komandorze do zwrotu BUTELEK, nie do zwrotu butelek pochodzących jedynie z huty X, czy z konkretnego browaru – to byłoby zupełnie bez sensu, (choć oczywiście możliwe technicznie) bowiem sklep wyraźnie deklaruje, że butelki np. piwa marki Tatra są zwrotne i tej placówki, ani tym bardziej Konsumenta nie interesuje, gdzie i przez jaką hutę została owa butelka wyprodukowana i jaki ma tam swój tajemniczy kod. Interesuje zaś placówkę handlową i Konsumenta to, że jest to butelka po Tatrze, a jak wiadomo butelki tej marki są – zwrotne ! I co za tym idzie placówka ma obowiązek ja przyjąć – choćby na wymianę, niezależnie od tego jakie tam tajemnicze kody się na niej znajdują..

Załóżmy jednak teoretyczną, hipotetyczną sytuację, która mam nadzieję wyjaśni Tobie nieco dlaczego kody huty szkła to idiotyczny pomysł…oczywiście w odniesieniu do automatów przyjmujących butelki zwrotne.
Mamy przykładowo – 10, 20, 30, czy nawet więcej hut szkła, które produkują butelki o standardowym kształcie – takiej samej wagi, takiego samego koloru – jednym słowem różnią się między sobą jedynie kodem huty, która daną butelkę wyprodukowała.

Zakładamy również, że dana sieć, która posiada automaty do zwrotu – ma taki sam standard obsługi w całym kraju, więc na terenie całego kraju honoruje butelki wg kryterium kształtu, ale dodatkowo jeszcze zupełnie nieracjonalnie, wręcz szaleńczo wg kodu huty szkła produkującej te standardowe butelki. Bardzo prawdopodobne jest, a nawet niemal pewne, bo najbardziej opłacalne finansowo (transport itp.), że browar w Elblagu produkujący markę piwa EB w standardowej butelce korzysta z huty najbliższej dla okolic Elbląga. Niemal pewne jest także to, że browar Żywiec produkujący piwo marki Tatra, w takiej samej standardowej butelce w jakiej mamy piwo EB – korzysta z produkcji huty szkła w Małopolsce – no bo znów, koszty transportu itd. I kilka jeszcze takich, czy nawet kilkanaście tego typu relacji: huta-browar-placówka handlowa w różnych częściach kraju. Otóż Jarku Drogi, aby dochować standardów korporacyjnych i przyjmować standardowe butelki zwrotne, sieć posiadającą takie automaty musiałaby we wszystkich placówkach wyposażonych takie automaty zaprogramować 10-, 20-, 30- lub bukwje ile kodów hut, by wywiązać się ze swojej deklaracji -przyjmujemy butelki zwrotne o określonym standardowym kształcie po Tatrze, EB, Królewskim itp. Bo wszystko się może przecież zdarzyć – np. takie złośliwe bydle jak hushek przywiezie chocby do Gdyni 10 butelek piwa Królewskie i zechce je po opróżnieniu upłynnić w najbliższym Kauflandzie. A tam dupa zbita – butelka wprawdzie standardowa, ale kod huty na standardowej w koncu butelce nie ten. Nie wchodzi, pomimo, że zwrotna. Delikatnie napomknę, że sieć Kaufland przechwalała się pod koniec roku w reklamach telewizyjnych, że odpalają właśnie 200-tny sklep tej sieci w Polsce ! I zapewne wiele z nich ma na stanie takie automaty.

Tymczasem nie programując kodów huty, czy też innych nie wiadomo jakich, a biorąc pod uwage jedynie kryterium kształtu wystarczy zaprogramować jeden, jedyny kod – wspólny dla wszystkich standardowych butelek niezależnie przez kogo zostały one wyprodukowane, w jakiej rozlewni piwo było konfekcjonowane, z jakiego browaru i jakiej marki to jest piwo.

Zadanie

Oblicz, albo inaczej - podaj Komandorze, posługując się wyliczeniami matematycznymi oraz korzystając ze swojego ścisłego umysłu i racjonalnych przesłanek – co jest bardziej sensowne: ekonomicznie, logistycznie, organizacyjnie, finansowo, zdroworozsądkowo wreszcie – jeden kod jako kryterium kształtu, czy wiele kodów w zależnosci od przyjętych innych kryteriów – wszystko to dla butelek zwrotnych, które sklep ma obowiązek przyjąć.

Aha, eksperymentuj dalej sobie na zdrowie – mnie tam tylko cieszy Twoje zaangażowanie w temat. Choć na razie…tak sobie to Tobie idzie…

Jedna drobna rada - daruj sobie raczej analizę butelek o 0,33l i 0,66l pojemności – żadna z nich, niezależnie od marki piwa nie jest zwrotna….w Polsce.

ps. Do Kauflanda udawam się jednak dopiero jutro - piździ dzisiaj i mje się nie chce - więc jeśli są jakieś szczególne propozycje wątpliwości lub pytania, proszę bardzo – czekam na info lub propozycję.


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Pią 17:22, 08 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR




Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1364
Przeczytał: 6 tematów


PostWysłany: Pią 17:15, 08 Sty 2016    Temat postu:

Czy nie pisałem na wstępie, że automat m.in. waży i że butelki zwrotne są cięższe?
A to się Maniek z tego uśmiał jak norka, że ho ho. :rotfl:
Nawiasem mówiąc, nikomu nie przyszło do głowy, że butelka może być znakowana
kodem UV a tego gołem okiem nie widać, natomiast wewnątrz automatu wyraźnie
widać oświetlenie UV. Sprawdziłbym, ale akurat mam same puszki na stanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR




Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1364
Przeczytał: 6 tematów


PostWysłany: Pią 17:29, 08 Sty 2016    Temat postu:

hushek napisał:
a zapewne nie raz jeszcze przyjdzie mi to powtórzyć – kryterium wagi nie ma najmniejszego znaczenia dla automatu w placówce Kauflandu.


A jak to sprawdziłeś, pocienkowałeś butelkę wewnątrz? Jeżeli waga butelki
bezzwrotnej z zasady mieści się poniżej 300 gramów a zwrotnej powyżej,
to automat odrzuci te poniżej 300 gramów a przyjmie wszystkie cięższe,
bez względu na to, czy są pełne piwa, czy tez napełnione piachem wiślanym.
Rozumiem jednak, że jako dociekliwy badacz automatyki recyklingu butelczanego,
dokonałeś szlifu wewnętrznej powierzchni butelki zwrotnej,
tak aby jej wagę obniżyć poniżej gramów 300. Prawda? ;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:33, 08 Sty 2016    Temat postu:

WLR napisał:
Czy nie pisałem na wstępie, że automat m.in. waży i że butelki zwrotne są cięższe?
A to się Maniek z tego uśmiał jak norka, że ho ho. :rotfl:
Nawiasem mówiąc, nikomu nie przyszło do głowy, że butelka może być znakowana
kodem UV a tego gołem okiem nie widać, natomiast wewnątrz automatu wyraźnie
widać oświetlenie UV. Sprawdziłbym, ale akurat mam same puszki na stanie.

Autocytat z mojego ostatniego postu:
Cytat:
Wszystko to jednakże chuj, bowiem jak już pisałem, a zapewne nie raz jeszcze przyjdzie mi to powtórzyć – kryterium wagi nie ma najmniejszego znaczenia dla automatu w placówce Kauflandu.

Może i waży, może nawet i potem je pieści - te butelki, ten automat. Tyle tylko, że nie ma to żadnego znaczenia - napierdol do zwrotnej butelki piasku po brzeg, zakapsluj, zeby sie nie rozsypało w transporcie i puść przez automat z sklepie Kaufland. Gwarantuje - pójdzie bez mydła i wazeliny, o ile to jest butelka zwrotna... :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 34, 35, 36  Następny
Strona 20 z 36

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin