Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Używki legalne i nielegalne...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 34, 35, 36  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:49, 08 Cze 2016    Temat postu:

Drony w służbie luckości :)

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yogi




Dołączył: 23 Paź 2014
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:10, 09 Cze 2016    Temat postu:

Uczynnej żony przynoszącej piwo z lodówki nie zastąpi ale dobra i ta świadomość, że czemuś pożytecznemu ten rozwój technologii służy.

Jak nigdy zostałem fanem gazetek reklamowych i muszę przyznać, że idzie się przyzwoicie dochmielić za niewielką kasę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:41, 11 Cze 2016    Temat postu:

yogi napisał:
Uczynnej żony przynoszącej piwo z lodówki (...).




No niestety - to ino fantazja :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:35, 19 Cze 2016    Temat postu:

Wino "made in Poland" staje się biznesem
Cytat:
Produkcja wina przestaje być u nas tylko hobby i staje się biznesem. Tak, jak na świecie, zapanowała moda na "butikowe" winnice, które sprzedają mało butelek, ale za to drogie.
Biznes winiarski w Polsce dopiero raczkuje, ale przed nim prawdziwy boom. Tak przynajmniej może wynikać z badań amerykańskiej Narodowej Akademii Nauk, która wieszczy tak duże ocieplenie klimatu, że Polska do 2050 r. stanie się jednym z największych producentów wina na świecie. Z kolei takie regiony jak włoska Toskania czy francuskie Bordeaux stracą 20-70 proc. możliwości produkcyjnych z powodu suszy. Winnice na południu Włoch i Hiszpanii mają zniknąć w ogóle.

Nie wiadomo, czy te kasandryczne przepowiednie dla starych winiarskich regionów się spełnią, ale faktem jest, że w Polsce dynamicznie przybywa upraw i producentów wina, o czym świadczą statystyki Agencji Rynku Rolnego. W ostatnim sezonie 103 komercyjnych producentów uprawiało blisko 200 ha winorośli, które dały 5 tys. hl trunku. Sześć lat wcześniej było to zaledwie 26 ha i 412 hl. Dla porównania: we Francji to 792 tys. ha i produkcja blisko 48 mln hl.



Cytat:
Obecnie mamy już około tysiąca winnic, ale dużych, kilkunastohektarowych jest zaledwie kilka. Największa, Srebrna Góra, jest w krakowskich Bielanach i ma ponad 20 ha. Druga co do wielkości Winnica Turnau w Baniewicach (50 km od Szczecina) zajmuje 17 ha. Klimat najbardziej sprzyja uprawie winorośli na południu Polski, dlatego najwięcej winnic jest w Małopolsce i na Podkarpaciu, później są Lubuskie, Dolny Śląsk, Świętokrzyskie.

Read more: [link widoczny dla zalogowanych]


Wprawdzie na winach to ja sie znam tak sobie, albo i jeszcze mniej, ale jak Hansy potrafią wytwarzać niezłe wina to dlaczego by nie Polacy ? W końcu klimat niemal ten sam... :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:32, 26 Cze 2016    Temat postu:

Co czwarta złotówka przypada na Żywca!

Cytat:
Mimo że na rynek co chwilę wchodzą nowe rodzaje alkoholi, Polacy nadal pozostają piwoszami. Choć i tu zachodzą pewne zmiany – zmienia się przede wszystkim świadomość konsumenta. Dla Polaków to nie procenty w piwie są najważniejsze. Liczy się smak i aromat. Stąd takie nowości jak Żywiec APA, Białe czy Saison, których reklamy możemy oglądać na każdym kroku. O tym, jak warzy się piwo w Arcyksiążęcym Browarze w Żywcu i o zmianach na rynku rozmawiamy z Jerzym Dwornickim, dyrektorem browaru.
(...)
Czy piwo Żywiec warzone jest poza Żywcem?

Żywiec jest warzony tylko w Arcyksiążęcym Browarze w Żywcu i stąd trafia do sklepów w całej Polsce oraz za granicą. Poza Żywcem i jego wariantami w Arcyksiążęcym Browarze warzone są m.in. takie piwa jak Warka, Heineken, Desperados.

[link widoczny dla zalogowanych]



W tym tygodniu jeden ze sklepów wielkopowierzchniowych zafundował Klientom promocyjną cenę tego klasycznego Żywca. Nawet sporawo, bo o ok. złotówkę taniej niż zwykle kosztuje.

No i co z tego ? Zakupiłem haijhitla tego promocyjnego tronku no i ...dupa. W smaku o wiele gorsze niż tani okocimski Harnaś, czy żywiecka Tatra. Ciągną na znanej marce, mniej zas na samej na jakości... :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yogi




Dołączył: 23 Paź 2014
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:23, 02 Lip 2016    Temat postu:

Z artykułu wyżej:

"Mimo że na rynek co chwilę wchodzą nowe rodzaje alkoholi, Polacy nadal pozostają piwoszami."

Kiedy w końcu do dziennikarzy jak i mojej żony dojdzie, że piwo to nie alkohol?? Walka o świadomość w rodzinie jest trudna a te chuje dziennikarze wszystko chcą popsuć smakoszom takim jak ja bzdurnymi porównaniami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:03, 02 Lip 2016    Temat postu:

yogi napisał:
(...)
Kiedy w końcu do dziennikarzy jak i mojej żony dojdzie, że piwo to nie alkohol?? Walka o świadomość w rodzinie jest trudna a te chuje dziennikarze wszystko chcą popsuć smakoszom takim jak ja bzdurnymi porównaniami
Bywałem w Danii, nje przecze - a co nje mogie ? :wink:

Wielka korporacja wef środku kraju, w chuj ludzi pracuje tam. A do obiadku można sobie było piwko zapodać.

Legalnie - KurwaMać !

ps. Ale weekendy to już Duńskie mjeli chujowe - fszystko pozamykane w chuj. :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Sob 20:41, 02 Lip 2016    Temat postu:

W USA, W Kanadzie, W Brukseli (NATO), Anglii, Francji, NRF... i ciężko dalej wymieniać. Nawet na terenie jednostek, dowództw, baz w kantynach (a raczej mesach) w porze lunchu można walnąć nie tylko wino czy piwo i lampkę koniaczku czy łyskacza.

... i wielu strzelało, ale wypitego nigdy nie widziałem. U nas nie można a widzieć widziałem i owszem... no cóż, dziki kraj...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nick




Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 20:33, 03 Lip 2016    Temat postu:

Mąż za czasów komuny jeżdził do pracy do Czechosłowacji (tak to się wtedy nazywało).
Beczułka z piwem , spora, stała sobie w stołówce, i każdy pracownik chętnie w ciepłe dni popijał obiad piwkiem.
Skończyło się z chwilą przyjazdu Polaków, którzy przerwę obiadową lubili sobie przeciągnąć do samego fajrantu, dopóki w beczułce było piwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 5:38, 04 Lip 2016    Temat postu:

Komandor napisał:
W USA, W Kanadzie, W Brukseli (NATO), Anglii, Francji, NRF... i ciężko dalej wymieniać. Nawet na terenie jednostek, dowództw, baz w kantynach (a raczej mesach) w porze lunchu można walnąć nie tylko wino czy piwo i lampkę koniaczku czy łyskacza.

... i wielu strzelało, ale wypitego nigdy nie widziałem. U nas nie można a widzieć widziałem i owszem... no cóż, dziki kraj...
Jednostki wojskowe, czy nawet policyjne to jednak nieco inna sprawa - to zakłady zamknięte i nie każdy sobie może sie szwendać po takiej placówce.

Zresztą o ile mnie pamięć nie myli i w PRL-u można było sobie w kantynie wojskowej lufę walnąć. Tyle, że zwykle po robocie... :wink:

A teraz trwają u nas nieśmiałe próby, aby jednak zwiększyć nieco tolerancję dla tzw. "pijanych kierowców". Chodzi o to, aby zwiekszyć ilość dopuszczalnych promili dla przyłapanych. To akurat krok w dobrym kierunku, choć przyznaje ...u nas dość kontrowersyjny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 6:28, 27 Lip 2016    Temat postu:



:mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mirosław Galczak
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stoliy księstwa Gryfitów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:48, 27 Lip 2016    Temat postu:

E tam !
Najlepszy to jest spirytus.
Tylko należy umieć go pić szanując jego lecznicze walory
>pije się setę czystego spirytusu
>następną setę spirytusu z pieprzem
> trzecią setę wypija się tak sobie

Najważniejsze jednak jest przyłożenia na noc plastra z oczyma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:08, 30 Lip 2016    Temat postu:

Mirosław Galczak napisał:
E tam !
Najlepszy to jest spirytus.
Tylko należy umieć go pić szanując jego lecznicze walory
>pije się setę czystego spirytusu
>następną setę spirytusu z pieprzem
> trzecią setę wypija się tak sobie

Najważniejsze jednak jest przyłożenia na noc plastra z oczyma.

Nie znam zawodnika, który by dał radę dwóm setkom czystego spirytusu i nie padł zaraz po tym wyczynie.

To są bajki z żacholeckiego lasu Dzadku33 :wink:

Ale, radze spróbować tego...

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:48, 21 Sie 2016    Temat postu:

USA: muzeum szuka do pracy; zadania - picie piwa i podróże
Cytat:
Pić piwo i podróżować po USA - takie zadania stoją przed pracownikiem poszukiwanym na nową posadę w renomowanym waszyngtońskim instytucie Smithsonian, największym na świecie zespole muzeów i ośrodków badawczo-edukacyjnych. Roczna pensja to 64 650 dol.

Praca jest jak najbardziej poważna - chodzi o to, że departament historii żywności uznał, że bogata historia amerykańskiego browarnictwa nie została dotąd wystarczająco zbadana i opisana jako część kultury kraju. Dlatego instytut ogłosił w internecie, że oferuje trzyletni kontrakt dla badacza, który zgłębi historię piwa w USA.

Jego zadaniem będą przede wszystkim podróże po wszystkich zakątkach kraju, w celu zaznajomienia się z warzonymi tam piwami i lokalnymi tradycjami piwowarskimi. W tym czasie będzie musiał dokumentować pracę badawczą artykułami, a także wystawami muzealnymi. Wydatki poniesione na piwo i podróże będą w całości zwracane.

- Setki tysięcy internautów przejrzało ofertę - powiedziała szefowa departamentu Susan Evans. - Sądzę, że zrobiła ona tyle hałasu ponieważ ludzie są zadowoleni, że wreszcie interesujemy się czymś, co ich dotyczy - dodała. Zaznaczyła jednocześnie, że oczekiwania wobec kandydata są wysokie; ma on mieć jednocześnie dyplom z historii i z handlu.

Posadę sfinansuje Brewers Association, czyli amerykańskie lobby producentów piwa. Termin składania kandydatur mija 10 sierpnia.

(RC)

[link widoczny dla zalogowanych]

Nosz kurna - praca marzeń !!!

Od rana do wieczora na bani - legalnie, zawodowo i do tego za darmochę + podróże i wcale nie najgorzej jeszcze za to płacą, no bajka. :)

Co prawda amerykańskie piwo cieszy się fatalną opinią jeśli chodzi o jakość, ale jak donoszą coponiektóre chlory - te z lokalnych browarów bywa już całkiem, całkiem...

Tak na marginesie - browarów w USA do niedawna wcale nie było dużo jak na tak wielki kraj (regulacje prawno-rynkowe). Dopiero po deregulacji w ostatnich latach ilość lokalnych browarów lawinowo wzrasta. Jest ich teraz ok. 5 tys.

Przy trzyletnim kontrakcie - szczęśliwy pracownik co to dostał tę posadkę - da radę. No chyba, żeby był to mientki opój, a nie poważny piwożłop i sumienny pracownik... :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:01, 25 Sie 2016    Temat postu:

Chmielaki 2016: Piwo to nie tylko „złocisty trunek” (zdjęcia)
Cytat:
Najstarszy festiwal piwny w Polsce w tym roku mocniej postawił na małe browary rzemieślnicze. Przez trzy dni można było przebierać w smakach, zapachach i kolorach. Ale Chmielaki to nie tylko piwo


Cytat:
W tym roku organizatorzy postanowili zaprosić więcej browarów rzemieślniczych niż zwykle. Na kilkunastu stoiskach możnabyło znaleźć m.in. mocno chmielone piwa, których próżno szukać w osiedlowym sklepie. – Większość osób, które nas odwiedziły, to ludzie, którzy nigdy nie słyszeli o piwach rzemieślniczych, ale widać, że szukają nowych, ciekawszych smaków. Prawdopodobnie znudziły im się koncernowe lagery. To cieszy – mówi Michał Pater, piwowar Browaru Zakładowego z Poniatowej. Były także piwa kwaśne, wędzone, z dodatkiem płatków owsianych czy warzone przy użyciu dzikich drożdży.

[link widoczny dla zalogowanych]

Bywałem pare razy na Chmielakach, dawno, dawno temu. Zacna impreza z kilkudziesięcioletnią tradycją, choć wtedy kiedy ja tam tańcowałem jeszcze dość przaśna. Pewno od tego czasu wiele się tam zmieniło na lepsze, ucywilizowało, skomercjalizowało, lepsze warunki pobytu, itp., itd.

Jedno jednak pozostaje od lat bez zmian – fatalna promocja Chmielaków, brak poważnego pomysłu na rozpropagowanie tej imprezy, która wprawdzie jest polskim odpowiednikiem monachijskiego Oktoberfestu, ale ta skala, skala jest nieporównywalna. Brak przytomnej reklamy nie tylko za granicą, ale nawet i w Polsce (portale społecznościowe – to jednak troche za mało). O imprezie najczęściej można się dowiedzieć już w trakcie jej trwania lub nawet też po jej zakończeniu z krótkich relacji w mediach. A to szanowni organizatorzy i władze regionu – znacznie, znacznie za późno. Takie wydarzenia się promuje/reklamuje na kilka tygodni, a nawet miesięcy wcześniej. A mogłaby to być atrakcja znana i popularna w całej Europie, przy tym znacznie tańsza niż te monachijskie opilstwo. Chyba nie zależy im na zarabianiu pieniędzy…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR




Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1385
Przeczytał: 37 tematów


PostWysłany: Czw 19:11, 01 Wrz 2016    Temat postu:

Stara, dobra rada, panie tego. :mrgreen:

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:05, 12 Wrz 2016    Temat postu:

Słowenia - pierwsza piwna fontanna w Europie
Cytat:
Fontannę, z której wylewa się pięć gatunków piwa, otwarto w miejscowości Žalec w środkowej Słowenii. Nową atrakcję, która ma przyciągnąć turystów, powitały toastem setki mieszkańców miasteczka, które jest ośrodkiem słoweńskiego chmielarstwa.

[link widoczny dla zalogowanych]
Piwna fontanna, Słowenia (fot. Jure Makovec/AFP)

Cytat:
To pierwsza taka fontanna w Europie. - Naszym celem nie jest to, by ludzie się tu upijali. Chcemy rozwijać kulturę spożywania piwa - zadeklarował burmistrz Žalca Janko Kos na uroczystości otwarcia fontanny. Nowa atrakcja ma pięć kranów, z których lecą różne rodzaje piwa. Korzystanie z niej nie będzie darmowe. Amatorzy złotego trunku będą musieli zapłacić 6 euro, by napełnić szklankę, ale nie więcej niż pięć razy.

Žalec leży 65 km na wschód od stolicy kraju - Lublany - w okolicy otoczonej przez wzgórza i góry, nieopodal brzegu rzeki Savinja. Miasteczko, które zamieszkuje 5240 osób, może poszczycić się już pomnikiem i muzeum słoweńskiego chmielarstwa. Co ciekawe, piwna atrakcja zastąpiła stojącą w tym miejscu fontannę z wodą pitną. Spotkało się to z protestem części mieszkańców.


[link widoczny dla zalogowanych]

"Można się bawić ?" - jak to mawia Mikołaj Cieslak z KMN w znanym skeczu o wymuszonej abstynenji. Ano moża, choc zawsze znajdą się jakieś kurwa psy ogrodnika, którym to przeszkadza... :->

Cena 6 jurków za pięć szklanek lokalnego piwa i to różnego rodzaju nie jest zbyt wygórowana...



:pidu:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:14, 13 Wrz 2016    Temat postu:

Ministerstwo Zdrowia: Marihuana będzie uprawiana w Polsce. Są już wybrane miejsca
Cytat:
W Polsce ma być prowadzona kontrolowana uprawa konopi indyjskich
• Ministerstwo Zdrowia wybrało trzy miejsca, gdzie mogą być uprawiane
• Planowana jest też produkcja w kraju leków zawierających kannabinoidy


(Fot. Grzegorz Dąbrowski / Agencja Gazeta)
Cytat:
W Polsce będzie prowadzona kontrolowana uprawa konopi indyjskich - przekazał wiceminister zdrowia Krzysztof Łanda. Planowana jest też produkcja w Polsce leków zawierających kannabinoidy. - Ta uprawa nie jest szczególnie trudna, więc wydaje mi się, że możemy wkrótce taką uprawę prowadzić w Polsce - powiedział Łanda. Dodał, że resort wybrał już trzy miejsca, gdzie potencjalnie konopie mogłyby być uprawiane.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ano pożyjemy, zobaczymy.

Jeśli jednak PiS wraz z Kukiz15 przforsuja ten wyłom w prawie to - chuj Wam w dupy "liberałowie" z PO, SLD i o Palikotach nawet nie ma co już mówić...bo trupach albo dobrze, albo wcale.

Oczywiście to pierwszy kroczek, pozostaje nadal kwestia depenalizacji, a o legalizacji to na razie nie ma co myśleć jeszcze.

ps. Jedynie 3 miejsca w Polsce na uprawę - ktoś nieźle zarobi na koncesji :fuj:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:24, 21 Wrz 2016    Temat postu:

Przeniósł 27 kufli piwa. Bawarczyk rekordzistą świata w podnoszeniu złocistego trunku
Cytat:
26-letni Bawarczyk Matthias Voelkl pobił w monachijskim Hofbräuhaus rekord świata w noszeniu litrowych kufli piwa. Miał za zadanie pokonać odcinek o długości 40 metrów. Na starcie miał w rękach 29 kufli (ważących w sumie 70 kg), a do mety doniósł o 2 mniej.


PAP/EPA/ANDREAS GEBERT
Cytat:
Pomysł ustalenia nowego rekordu zrodził się przed rokiem. Matthias Voelkl postanowił zdetronizować dotychczasowego rekordzistę Olivera Strümpfla, któremu udało się przenieść na raz 25 kufli.

Matthias Voelkl pochodzący z bawarskiej miejscowości Deggendorf ostro przygotowywał się do rywalizacji. Przez cały rok chodził cztery razy w tygodniu na siłownię i serwował kufle z piwem na ludowych festynach.

Technikę doskonalił trenując głównie z kuflami wypełnionymi wodą, bo jak tłumaczył "trening z piwem jest zbyt drogi". Jego zdaniem "większość śmiałków doznaje porażki, bo nie potrafi trzymać prawidłowo litrowego kufla". Matthias Voelkl przenosząc 29 kufli bierze do każdej ręki po 6 z nich i ustawia na nich resztę. Przy tym zastrzega, że najważniejszą zasadą jest "nie pić, bo cię powali na ziemię".

[link widoczny dla zalogowanych]

Duży Kozak ! :)

W Giestapowie to niewiele rzeczy mnie sie podoba, ale jedno jest pewne - piwo groß - to znaczy - solidny kufel, a nie jakieś tam półlitrówki :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:05, 04 Paź 2016    Temat postu:

Marihuana na działce męża prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz
Cytat:
Na działce należącej do Andrzeja Waltza, męża prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, policja w Sochaczewie skonfiskowała ponad pół tysiąca krzewów marihuany. - Pan Waltz nie miał nic wspólnego z procederem uprawy konopi - zapewnia rzecznik ratusza.


Marihuana na działce męża Hanny Gronkiewicz-Waltz. Akcja policjantów pod Sochaczewem (KWP Radom)
Cytat:
Funkcjonariusze potwierdzali w zeszły piątek sygnał od informatora. Wiedzieli, że na jednej z posesji w gminie Nowa Sucha (powiat sochaczewski) rosną krzewy konopi. Najpierw przeszukali jedną z wytypowanych działek, ale nic na niej nie znaleźli. Poszli więc dalej, w stronę rzeczki. Tam znaleźli kilkaset krzewów. Rosły na otwartym terenie, choć nieco ukryte pośród innej roślinności, w gęstych zaroślach.

- W sumie policjanci zabezpieczyli 552 krzewy konopi o wysokości od 60 do 160 cm - mówi nadkom. Alicja Śledziona, rzeczniczka mazowieckiej policji.

Marihuana na działce męża Gronkiewicz-Waltz

Policjanci przesłuchali właściciela działki, okazał się nim mąż prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.

- Oczywistym jest, że pan Andrzej Waltz nie miał nic wspólnego z procederem uprawy konopi na działce, której jest współwłaścicielem - zapewnia Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego ratusza. - To duży, wielohektarowy teren. Nieogrodzony, z niewielkimi zabudowaniami, jest traktowany jako nieużytek. Pan Waltz przyjeżdża tam raz w roku, zwykle po zimie, by zorientować się, czy niskie temperatury nie naruszyły konstrukcji budynku - dodaje.

O sprawie pierwszy napisał portal TVN Warszawa. W związku z odkryciem nielegalnej plantacji policjanci zatrzymali dwóch 32-letnich braci, którzy mieszkali po sąsiedzku. Jeden z nich przyznał się do uprawy marihuany. Prokuratura przedstawiła mu zarzuty, a sąd aresztował na trzy miesiące. Policjanci będą teraz sprawdzać, czy ktoś zamierzał kupić od niego narkotyk. Z zabezpieczonych przez policję krzewów można by przygotować około 12 kg marihuany.

[link widoczny dla zalogowanych]

:mrgreen:

Kurna, muszę chyba pojechać na swojom działkę, obaczyć ten no...czy konstrukcja nie ostała sjem naruszona :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:38, 08 Paź 2016    Temat postu:

Piwo Okocim z jednolitą szatą graficzną podkreślającą jego tradycję
Cytat:
Carlsberg Polska odświeża portfolio produktowe, komunikację oraz ujednolica szatę graficzną opakowań wszystkich wariantów piwa Okocim. Zmiany mają być powrotem do korzeni marki istniejącej na rynku od 170 lat. Firma szykuje nową kampanię.


Cytat:
Marka odświeża portfolio produktowe, komunikację oraz ujednolica szatę graficzną opakowań wszystkich wariantów swojego piwa. Inspiracją do zmiany stała się ponad 170-letnia historia browaru Okocim, postać jego założyciela Jana Goetza, a także okocimscy browarnicy.

- Marka Okocim ma ogromny dorobek i jest przykładem prawdziwego piwowarskiego rzemiosła. Chcemy przypomnieć konsumentom o naszej prawie dwuwiekowej historii warzenia wspaniałego piwa, które powstaje w tym samym browarze co niegdyś. W nowej komunikacji marki zwrócimy uwagę na okocimskich piwowarów, warzących piwo od pokoleń oraz na to, że powstaje ono na bazie tylko trzech składników: wody, słodu jęczmiennego i chmielu - wyjaśnia Maciej Banaszkiewicz, brand manager marki Okocim.

Portfolio marki Okocim to obecnie cztery warianty piw w ujednoliconej szacie graficznej: Jasne Okocimskie, Mocne Dubeltowe, Mistrzowski Porter, Klasyczna Pszenica.

Etykiety piw okocimskich zyskały nowy wygląd, nawiązujący do dziedzictwa marki. Pojawia się na nich kształt beczki piwnej, podkreślający piwowarskie rzemiosło, będący również bezpośrednim odniesieniem do historii browaru. W przeszłości bowiem beczka była symbolem browaru Okocim i występowała w jego logotypie.
(...)
Nowe piwa Okocim będą dostępne na terenie całego kraju od października w rekomendowanej cenie detalicznej 2,59 zł butelka i 11,99 zł czteropak puszki.


[link widoczny dla zalogowanych]

Mnie sie nawet ta zmiana etykiet podoba - prosta grafika i taka trochę celowo archaiczna. Idę jednak o zakład, że za rok, najdalej dwa Okocim będzie kombinował z nowymi etykietami.

Aha, zakupiłem sobie wczoraj dwa piwa Okocim Pełne i dwa Harnasie dla równowagi.

Nie widać wiekszej różnicy w smaku (no może troszkę), a cenowo to jednak pewna różnica jest. :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:44, 09 Paź 2016    Temat postu:

Eko-butelka z włókna drzewnego? Carlsberg już nad nią pracuje. Istnieje nawet prototyp
Cytat:
Nowoczesny dizajn, biodegradawalne opakowanie i to włącznie z kapslem, do tego nigdy się nie stłucze – to najnowsze wyzwanie dla Calsberga. Browarowi pomaga firma produkująca opakowania ecoXpac, Duński Fundusz Innowacji oraz Duński Uniwersytet Techniczny.

W obronie planety
Program nazwany „Green Fiber Bottle” będzie realizowany przez trzy lata. W tym czasie ma powstać ekologiczna butelka, która będzie biodegradowalna podobnie jak kapsel użyty do jej zamykania oraz etykieta. Do produkcji opakowań zostaną użyte materiały z przewagą pozyskanego w zrównoważony sposób włókna drzewnego.


Butelka z włókna drzewnego? Carlsberg już nad nią pracuje. Istnieje nawet prototyp • Fot. mat. prasowe

Cytat:


– W Grupie Carlsberg głęboko wierzymy, że gospodarka obiegu zamkniętego jest kluczowa dla zrównoważonego rozwoju naszej planety. Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, będzie to przełom w dziedzinie opakowań oraz kolejny krok w stronę wyeliminowania odpadów z gospodarki – podkreślała podczas ogłaszania projektu Andraea Dawson-Shepherd, wiceprezes ds. komunikacji korporacyjnej Grupy Carlsberg. A Hakon Langen z Carlsberga, odpowiadający za projekt innowacyjnych opakowań dodał, że nowa butelka będzie lekka, nieprzejrzysta i nietłukąca, a w jej strukturze wyraźnie widoczne będą włókna materiału.
- wytłuszczenie moje..
[link widoczny dla zalogowanych]

Jak czytam takie informacje to mnie się nóż w kieszeni rostfiera. Światowy koncern stara się być ekologiczny ! Chyba ekologiczny-inaczej. Otóż zapewne za parędziesiąt milionów jurków pracują zaciekle nad butelką bio-degradowalną, przyjazną środowisku. Niby w porzadku - przyszłośc planety itp. pierdolenie, ale…

Projekt ma wejść w fazę eksperymentu najwcześniej w 2018 roku, w jednym wybranym kraju (sic!). Tymczasem w takim bantustanie za jaki koncern uważa zdaje się Polskę od momentu wejścia Carlsberga wala się po polskiej przestrzeni publicznej setki tysięcy, jeśli nie miliony butelek po tym nawet nienajgorszym piwie. I koncernowi jakoś to nie przeszkadza.

Tymczasem za 1/10 sumy przeznaczonej na tą „pro-ekologiczną” akcję można by tu zorganizować/doprowadzić do ponownego obrotu butelkami tego koncernu – nie mam wątpliwości, że w Danii są one jak najbardziej zwrotne.

Jakiś tamtejszy Project Manager znalazł sobie niezłą fuchę conajmniej na kilka lat – choć ten akurat jest najmniej winny - płacą to sie wygłupia s tom całom ekologiom.
:wink:


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Nie 8:49, 09 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:14, 14 Paź 2016    Temat postu:

Procenty powoli ulatniają się z piwa
Cytat:
Piwo o zerowej zawartości alkoholu. Nasi browarnicy nie są na razie przekonani do pomysłu niemieckich kolegów na zwiększanie sprzedaży. Piwo w ogóle bez alkoholu traktują jako ciekawostkę, choć perspektywiczną - pisze "Puls Biznesu".

Niemiecki gigant browarniczy wprowadza na rynek pierwsze piwo pszeniczne o zerowej zawartości alkoholu. To odpowiedź na kurczenie się rynku naszych zachodnich sąsiadów, do którego doprowadziło kilka czynników. Wśród nich można wymienić starzejące się społeczeństwo i mniejsza grupa młodych mężczyzn, będących najbardziej oczywistymi konsumentami piwa, oraz zmiana nawyków żywieniowych.

REKLAMA

Z podobnymi problemami, choć na mniejszą skalę, mierzą się polscy piwowarzy. Zgodnie twierdzą, że konsumpcja dochodzi do szczytu naszych możliwości, próbują ściągnąć zainteresowanie mniej typowych konsumentów piwa (jak kobiety) i zbudować wokół niego legendę na miarę wina.

Według Klaudyny Polanowskiej-Skrzypek, kierownik ds. public relations w Kompanii Piwowarskiej (KP), warto inwestować w kategorię piw bezalkoholowych i niskoalkoholowych. Jej zdaniem wariant 0 proc. jest ciekawą opcją, wartą rozważenia.

Obecnie piwa bezalkoholowe stanowią niecały procent rynku piwa w Polsce.

[link widoczny dla zalogowanych]

Co za bzdura - piwo bezalkoholowe - przecież to ścierwo nie ma żadnych szans.

I dwie historyjki na tą okoliczność - jedna prawdziwa, druga...śmieszna
:wink:

Spotkalismy sie kiedyś w takim większym kilkunastoosobowym gronie w pubie na porządne chlaństwo. No i przyszedł też pewien Koleś, który oświadczył, że On niestety dziś nie pije, bo jest na antybiotykach, posiedzi sobie tylko w towarzystwie. Więc zamówił sobie piwo Lech - bezalkoholowe (tak naprawde to ten nasze piwa bezalkoholowe maja jakąś tam minimalną zawartość alko). Reszta załogi chla na umór. Koleś pije jednego bezalkoholowego Lecha, potem drugiego - mina coraz bardziej nieszczęśliwa, udręczona, aż wreszcie:

- A chuj tam z tymi antybiotykami i z tym ścierwem - dawać mje tu normalnego browara.

Koles się wtedy spił tak jak nikt inny z tej całej mocno przecież zapijaczonej załogi :mrgreen:

I druga historyjka...

Jadę sobie kiedyś autobusem do roboty a w radiu Janusz Weiss dzwoni do jakiejś hurtowni alkoholi podając się za producenta wódki...bezalkoholowej. Rozmowa wygladała mniej więcej tak (w skrócie):

J.W.:- Dzień dobry nazywam się X i jestem producentem doskonałej wódki bezalkoholowej.

Właścicielka hurtowni: A co to takiego?

J.W.: Doskonały, nowatorski produkt na naszym rynku. Wódka produkowana na bazie wody oligocenskiej - doskonała dla kierowców i harcerzy ! Zero alkoholu, zaden alkomat nie wykrywa ! Dostarczamy każdą ilość.

I babka to łykła - zamówiła na antenie kilkanaście skrzynek !

:rotfl:

Cały autobus z zapartym tchem słuchał tej audycji, a po chwili wszyscy wyli ze śmiechu :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yogi




Dołączył: 23 Paź 2014
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:55, 14 Paź 2016    Temat postu:

Z Weissa rozmówek zapamiętałem jak dzwonił do Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych z prośbą o radę ponieważ jego koledzy podczas mogą wychlać więcej, przez co cierpi jego życie towarzyskie.

A co piwa bezalkoholowego i kobiet jako grupy docelowej to jest moim zdaniem nietrafione. Oprócz kilkunastu żłopusiów płci pięknej cała reszta, którą znam dodaje do piwa sok lub kupuje coś co nazywa się piwem o smakach ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yogi




Dołączył: 23 Paź 2014
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:55, 14 Paź 2016    Temat postu:

Z Weissa rozmówek zapamiętałem jak dzwonił do Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych z prośbą o radę ponieważ jego koledzy podczas mogą wychlać więcej, przez co cierpi jego życie towarzyskie.

A co piwa bezalkoholowego i kobiet jako grupy docelowej to jest moim zdaniem nietrafione. Oprócz kilkunastu żłopusiów płci pięknej cała reszta, którą znam dodaje do piwa sok lub kupuje coś co nazywa się piwem o smakach ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 34, 35, 36  Następny
Strona 30 z 36

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin