Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dlaczego nie wszystko może być krótkie - temat dla Semele
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:25, 27 Lip 2021    Temat postu:

Ok. Michał sprawa JEST bardzo banalna. Ja słabo piszę, ostatnio najczęściej na tablecie lub smartfonie.
Klawiatura też nietęgo i dlatego moje posty są krótkie i korzystam z cytatów.
Jak lubisz pisać długo to pisz. Nie ma w tym nic złego. Jednak większość ludzi woli chyba krótkie wypowiedzi. Takie czasy:-) :-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31263
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:04, 28 Lip 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Ok. Michał sprawa JEST bardzo banalna. Ja słabo piszę, ostatnio najczęściej na tablecie lub smartfonie.
Klawiatura też nietęgo i dlatego moje posty są krótkie i korzystam z cytatów.
Jak lubisz pisać długo to pisz. Nie ma w tym nic złego. Jednak większość ludzi woli chyba krótkie wypowiedzi. Takie czasy:-) :-)

Większość ludzi nie patrzy na problemy całościowo, w ich pełnym kontekście. Milcząco zakładają, że inni w danej sprawie mają te same intuicje.
Ja uważam, że w istocie bardzo się w myśleniu różnimy, więc jeśli się owych różnic nie wyświetli, to będą nawarstwiały się nieporozumienia. Mam silne dążenie do tego, aby wyświetlać meritum zagadnienia, odzierając je ze sprzeczności ujęcia. Innym ludziom jakby sprzeczności ujęcia mniej przeszkadzały... :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:50, 28 Lip 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Ok. Michał sprawa JEST bardzo banalna. Ja słabo piszę, ostatnio najczęściej na tablecie lub smartfonie.
Klawiatura też nietęgo i dlatego moje posty są krótkie i korzystam z cytatów.
Jak lubisz pisać długo to pisz. Nie ma w tym nic złego. Jednak większość ludzi woli chyba krótkie wypowiedzi. Takie czasy:-) :-)

Większość ludzi nie patrzy na problemy całościowo, w ich pełnym kontekście. Milcząco zakładają, że inni w danej sprawie mają te same intuicje.
Ja uważam, że w istocie bardzo się w myśleniu różnimy, więc jeśli się owych różnic nie wyświetli, to będą nawarstwiały się nieporozumienia. Mam silne dążenie do tego, aby wyświetlać meritum zagadnienia, odzierając je ze sprzeczności ujęcia. Innym ludziom jakby sprzeczności ujęcia mniej przeszkadzały... :think:


A ja szukam wspólności.
Myślę, że wszyscy jesteśmy tacy sami.
Więc gdybym dzisiaj stawiała na jakąś naukę. Byłaby to psychologia. Nawet jeśli nie uważacie psychologii za naukę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31263
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:30, 31 Lip 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Ok. Michał sprawa JEST bardzo banalna. Ja słabo piszę, ostatnio najczęściej na tablecie lub smartfonie.
Klawiatura też nietęgo i dlatego moje posty są krótkie i korzystam z cytatów.
Jak lubisz pisać długo to pisz. Nie ma w tym nic złego. Jednak większość ludzi woli chyba krótkie wypowiedzi. Takie czasy:-) :-)

Większość ludzi nie patrzy na problemy całościowo, w ich pełnym kontekście. Milcząco zakładają, że inni w danej sprawie mają te same intuicje.
Ja uważam, że w istocie bardzo się w myśleniu różnimy, więc jeśli się owych różnic nie wyświetli, to będą nawarstwiały się nieporozumienia. Mam silne dążenie do tego, aby wyświetlać meritum zagadnienia, odzierając je ze sprzeczności ujęcia. Innym ludziom jakby sprzeczności ujęcia mniej przeszkadzały... :think:


A ja szukam wspólności.
Myślę, że wszyscy jesteśmy tacy sami.
Więc gdybym dzisiaj stawiała na jakąś naukę. Byłaby to psychologia. Nawet jeśli nie uważacie psychologii za naukę.

Ja w sumie tez szukam wspólności, ale NIE TYLKO wspólności. Bo zdaje sobie sprawę, że tutaj - jak to z jang i jin będzie współzależność wspólności z różnicami. Tak więc szukam ZARÓWNO wspólności, jak i różnic.
Nie chciałbym samej wspólności, bo to daje kierunek na urowniłowkę, uniformizm. Komuniści chcieli wszystko uwspólniać - wspólne stroje, jedna władza, te same poglądy dla wszystkich. Ja szukam równowagi pomiędzy tym co wspólne, a tym co różni. I to, ze różni nie traktuję jako negatywu, lecz raczej odwrotnie - jako okazję do wzajemnego ofiarowywania sobie czegoś, czego inni nie mają, do zaciekawiania siebie nawzajem tą odmiennością.
Uważam, że tylko głupcy żądają wspólności we wszystkim. Właściwie to głupcy i tyrani, bo ci co najbardziej na wspólność nalegają najczęściej żądają dostosowawczości od innych, a nie od siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 4:26, 01 Sie 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Ok. Michał sprawa JEST bardzo banalna. Ja słabo piszę, ostatnio najczęściej na tablecie lub smartfonie.
Klawiatura też nietęgo i dlatego moje posty są krótkie i korzystam z cytatów.
Jak lubisz pisać długo to pisz. Nie ma w tym nic złego. Jednak większość ludzi woli chyba krótkie wypowiedzi. Takie czasy:-) :-)

Większość ludzi nie patrzy na problemy całościowo, w ich pełnym kontekście. Milcząco zakładają, że inni w danej sprawie mają te same intuicje.
Ja uważam, że w istocie bardzo się w myśleniu różnimy, więc jeśli się owych różnic nie wyświetli, to będą nawarstwiały się nieporozumienia. Mam silne dążenie do tego, aby wyświetlać meritum zagadnienia, odzierając je ze sprzeczności ujęcia. Innym ludziom jakby sprzeczności ujęcia mniej przeszkadzały... :think:


A ja szukam wspólności.
Myślę, że wszyscy jesteśmy tacy sami.
Więc gdybym dzisiaj stawiała na jakąś naukę. Byłaby to psychologia. Nawet jeśli nie uważacie psychologii za naukę.

Ja w sumie tez szukam wspólności, ale NIE TYLKO wspólności. Bo zdaje sobie sprawę, że tutaj - jak to z jang i jin będzie współzależność wspólności z różnicami. Tak więc szukam ZARÓWNO wspólności, jak i różnic.
Nie chciałbym samej wspólności, bo to daje kierunek na urowniłowkę, uniformizm. Komuniści chcieli wszystko uwspólniać - wspólne stroje, jedna władza, te same poglądy dla wszystkich. Ja szukam równowagi pomiędzy tym co wspólne, a tym co różni. I to, ze różni nie traktuję jako negatywu, lecz raczej odwrotnie - jako okazję do wzajemnego ofiarowywania sobie czegoś, czego inni nie mają, do zaciekawiania siebie nawzajem tą odmiennością.
Uważam, że tylko głupcy żądają wspólności we wszystkim. Właściwie to głupcy i tyrani, bo ci co najbardziej na wspólność nalegają najczęściej żądają dostosowawczości od innych, a nie od siebie.


Balans

Ciekawie podsumowuje swoją pracę o Sartrze Pomiankiewicz:

Rozważania Sartre’a nie podejmują tego typu tematów. Gdyby jednak po-starać się zinterpretować je w tym duchu, to bez wątpienia Sartre był filozofem, który podkreślał zagrożenia zarówno myślenia ideologicznego, jak i indywidualistycznego. Starał się postulować samodzielne myślenie i uświadomić ludziom ich decydującą rolę w  kształtowaniu świata. Odrzucając wszelkie „ideologie”, jako formy usprawiedliwiania się i próby ucieczki ludzi od wolności, wskazuje Sartre na alternatywę w postaci całkowitego osamotnienia jednostki we własnych wyborach. Jakkolwiek jest to dla francuskiego filozofa dużo lepsza sytuacja niż poprzednia, bo oddająca wolność człowieka w jego własne ręce, to w całym optymizmie tej sytuacji kryje się niepewność i  rodzaj lęku przed własną wolnością. Optymizm Sartre’a, skądinąd moim zdaniem słuszny, podszyty jest pewną obawą, która niezmiernie towarzyszy człowiekowi w jego poczynaniach i sprawia, że stara się on ten lęk usunąć. Wspólnota zatem nie musi koniecznie przeszkadzać człowiekowi w  jego działalności


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 1:52, 29 Sie 2021, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31263
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:00, 29 Sie 2021    Temat postu:

Dlaczego nie da się pewnych rzeczy powiedzieć prosto i krótko?
- Bo to NIE SĄ proste rzeczy!
Ograniczając się do tego co proste, ograniczamy się w ogóle.

Przy czym wszystko upraszczać się da. To jest trochę jak z obróbką zdjęć. Jeśli zrobiliśmy zdjęcie, które ma 16 megapikseli, to będzie na nim widać dużo szczegółów - szczególnie jeśli powiększymy fragment obrazu na ekranie. Zmniejszając 2 razy wymiar liniowy zdjęcia, otrzymamy 2 do kwadratu (czyli 4) mniej razy pikseli - będzie wtedy 4 megapiksele. Jest to jeszcze całkiem niezłe zdjęcie. Powtarzając tę operację dostaniemy obraz 1 MPix - wyglądający jako tako (choć "szału nie ma") na standardowym monitorze, czy telewizorze Full HD. Jeśli jeszcze rzecz uprościmy, to dostaniemy obraz z wyraźną "pikselozą", z nie dającymi się rozpoznać szczegółami. Ale zgrubnie zobaczymy, co ten obraz przedstawia. Itd.
Można opisy skracać. Wtedy zaczniemy tracić szczegóły, często zagubi się wiele kwestii całkiem istotnych dla sprawy. Jednozdaniowy opis jednak można porównać jedynie do prostego komunikatu, może sloganu reklamowego - to kompletnie spłaszczy wszystko to, co ma w sobie większą zawartość znaczeń.
Chociaż...
chociaż czasem utrata szczegółów bywa pod jakimś względem korzystna. Ona może np. wymusić na odbiorcy uruchomienie wyobraźni w zakresie tych informacji, które utracono.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 2:33, 29 Sie 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Dlaczego nie da się pewnych rzeczy powiedzieć prosto i krótko?
- Bo to NIE SĄ proste rzeczy!
Ograniczając się do tego co proste, ograniczamy się w ogóle.

Przy czym wszystko upraszczać się da. To jest trochę jak z obróbką zdjęć. Jeśli zrobiliśmy zdjęcie, które ma 16 megapikseli, to będzie na nim widać dużo szczegółów - szczególnie jeśli powiększymy fragment obrazu na ekranie. Zmniejszając 2 razy wymiar liniowy zdjęcia, otrzymamy 2 do kwadratu (czyli 4) mniej razy pikseli - będzie wtedy 4 megapiksele. Jest to jeszcze całkiem niezłe zdjęcie. Powtarzając tę operację dostaniemy obraz 1 MPix - wyglądający jako tako (choć "szału nie ma") na standardowym monitorze, czy telewizorze Full HD. Jeśli jeszcze rzecz uprościmy, to dostaniemy obraz z wyraźną "pikselozą", z nie dającymi się rozpoznać szczegółami. Ale zgrubnie zobaczymy, co ten obraz przedstawia. Itd.
Można opisy skracać. Wtedy zaczniemy tracić szczegóły, często zagubi się wiele kwestii całkiem istotnych dla sprawy. Jednozdaniowy opis jednak można porównać jedynie do prostego komunikatu, może sloganu reklamowego - to kompletnie spłaszczy wszystko to, co ma w sobie większą zawartość znaczeń.
Chociaż...
chociaż czasem utrata szczegółów bywa pod jakimś względem korzystna. Ona może np. wymusić na odbiorcy uruchomienie wyobraźni w zakresie tych informacji, które utracono.


Tak pisze wuj. Jego teksty zawierają mnóstwo erudycyjnych wstawek, które ukrywają zasadniczą myśl.
Dotąd nie wiem co to JEST ta świadomość realna.

Ty Michale topisz myśl w słowach. Tak obrazowo.

Tak mi się skojarzyło:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ponk:
Sztuka wprowadza ludzi w inny od codzienności świat, bardziej fantazyjny, kolorowy. Świat którego podstawami są marzenia i wyobraźnia. Nie wolno od niego uciekać, nie należy się go bać ni wstydzić. Należy postępować tak, jak to robi w ostatniej scenie filmu Thomas - [i]złapać nieistniejącą piłkę i odrzucić do grających nią ludzi. Tylko trzeba pamiętać o tym, w którym świecie przebywa się naprawdę, żeby nie pomylić rzeczywistości z fikcją. Istnienie sztuki jest dziś tak istotne i ma tak ogromne znaczenie, iż zupełnie nie wyobrażam sobie bez niej świata. Nie boję się powiedzieć, że człowiek bez sztuki nie mógłby żyć..[/i]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 5:07, 30 Sie 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31263
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:05, 29 Sie 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Ty Michale topisz myśl w słowach. Tak obrazowo.

Moje teksty są bowiem dla osób mających dość szczególne nastawienie względem treści. Aby poprawnie odbierać to co piszę, należałoby pozbyć się oczekiwania w stylu "dowiem się, jak to jest w jednoznacznym sformułowaniu". Ja po prostu takich prawd, będących wyrażeniem jednostkowej myśli, która by w sobie zawarła w całości omawianą ideę nie oferuję.
Aby bez konfuzji odebrać to co piszę, należałoby do sprawy podejść z intencją "dostanę kilka elementów opisowych układanki, dostanę wskazówki co z nimi robić, ale potem niezbędne będzie samodzielne przeze mnie poskładanie tego w całość". Bo całość, którą chcę przekazać jest KONSTRUKCJĄ, jest wieloelementowym, posiadającym więcej niż jedną cechę i więcej niż jedną funkcjonalność złożonym obrazem danej idei. Do tego ten obraz jeszcze FUNKCJONUJE W KONTEKŚCIE, który jest często równie ważny, jak sam obraz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:08, 29 Sie 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Ty Michale topisz myśl w słowach. Tak obrazowo.

Moje teksty są bowiem dla osób mających dość szczególne nastawienie względem treści. Aby poprawnie odbierać to co piszę, należałoby pozbyć się oczekiwania w stylu "dowiem się, jak to jest w jednoznacznym sformułowaniu". Ja po prostu takich prawd, będących wyrażeniem jednostkowej myśli, która by w sobie zawarła w całości omawianą ideę nie oferuję.
Aby bez konfuzji odebrać to co piszę, należałoby do sprawy podejść z intencją "dostanę kilka elementów opisowych układanki, dostanę wskazówki co z nimi robić, ale potem niezbędne będzie samodzielne przeze mnie poskładanie tego w całość". Bo całość, którą chcę przekazać jest KONSTRUKCJĄ, jest wieloelementowym, posiadającym więcej niż jedną cechę i więcej niż jedną funkcjonalność złożonym obrazem danej idei. Do tego ten obraz jeszcze FUNKCJONUJE W KONTEKŚCIE, który jest często równie ważny, jak sam obraz.



To zamiast pisać spróbuj wklejać obrazki. Myślę, że dotrzesz do większej grupy ludzi a nawet do stada. Chociaż tego Tobie nie życzę. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31263
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:17, 29 Sie 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Ty Michale topisz myśl w słowach. Tak obrazowo.

Moje teksty są bowiem dla osób mających dość szczególne nastawienie względem treści. Aby poprawnie odbierać to co piszę, należałoby pozbyć się oczekiwania w stylu "dowiem się, jak to jest w jednoznacznym sformułowaniu". Ja po prostu takich prawd, będących wyrażeniem jednostkowej myśli, która by w sobie zawarła w całości omawianą ideę nie oferuję.
Aby bez konfuzji odebrać to co piszę, należałoby do sprawy podejść z intencją "dostanę kilka elementów opisowych układanki, dostanę wskazówki co z nimi robić, ale potem niezbędne będzie samodzielne przeze mnie poskładanie tego w całość". Bo całość, którą chcę przekazać jest KONSTRUKCJĄ, jest wieloelementowym, posiadającym więcej niż jedną cechę i więcej niż jedną funkcjonalność złożonym obrazem danej idei. Do tego ten obraz jeszcze FUNKCJONUJE W KONTEKŚCIE, który jest często równie ważny, jak sam obraz.



To zamiast pisać spróbuj wklejać obrazki. Myślę, że dotrzesz do większej grupy ludzi a nawet do stada. Chociaż tego Tobie nie życzę. :)

Wybieram inne rozwiązanie - piszę po swojemu, nie przejmując się niezadowoleniem tych, czy owych - piszę dla tych, którzy mnie są w stanie zrozumieć, w takiej postaci jaką proponuję. Nie ma obowiązku czytać moich postów, a więc jak komuś one nie pasują, to jest mnóstwo innych wypowiedzi w internecie do poczytania.
Jest takie przysłowie, że jeszcze się taki nie urodził, który by wszystkim dogodził. Pogodziłem się z tym, że będziesz niezadowolona z moich postów. Wszystkim niezadowolonym z moich postów daję dobrą radę nie czytania tego, co piszę.
A jeśli ktoś jednak czyta moje posty, to robi to na swoją odpowiedzialność. :)

Problem nie jest tylko mój.
Czytając np. pracę naukową, a nie mając pojęcia o zagadnieniu, którego ona dotyczy, też ktoś będzie miał odczucie pisania czy to w sposób niezrozumiały, czy może za trudny, czy nie taki jak by ktoś to chciał ze swojego punktu widzenia. Bo ta praca naukowa jest dla konkretnej grupy odbiorców - specjalistów z danej dziedziny. I taka właśnie ma być - dla specjalistów jest ona idealnie taka, jakiej się oczekuję.
Moje teksty po prostu nie są dla każdego.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 14:20, 29 Sie 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:05, 29 Sie 2021    Temat postu:

Niezadowolona...

Chodzi Tobie o zadowolenie....??

Byłam przekonana, że na przykład o szokowanie..

Pobudzanie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:21, 29 Sie 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Bo ta praca naukowa jest dla konkretnej grupy odbiorców - specjalistów z danej dziedziny.


Sądząc po rozrzucie tematyki, jaką się na forum zajmujesz, to taki człowiek renesansu bardziej jesteś.

Gratulacje :) !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31263
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:40, 29 Sie 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Niezadowolona...

Chodzi Tobie o zadowolenie....??

Byłam przekonana, że na przykład o szokowanie..

Pobudzanie...

Nie mam intencji szokowania.
Pobudzanie?...
- Właściwie też nie jako cel. To, że ktoś się do czegoś pobudzi będzie jego reakcją, jego wyborem.
Nie, moja intencja jest inna. Trochę chyba podobna do intencji człowieka, który z towarzyszem idzie górską ścieżką i co chwila ma coś do pokazania towarzyszowi - o tutaj jest rzadki kwiat. O, a tam takie ciekawe drzewo! A tu - popatrz jak ta góra błyszczy w słońcu! A to - to dopiero kamień! Itp.
Widzę bardzo ciekawy świat myśli, idei i odczuć z nimi związanych. Nie jestem w tym jakoś specjalnie ważny ja. Coś zauważyłem, więc chcę o tym z kim pogadać - czy on widzi podobnie, czy może inaczej. Nie mam tu nic do wygrania, ale też nie mam nic do przegrania. Niczego tu nie mogę zyskać z wyjątkiem tego, że coś więcej dostrzegę, coś więcej zrozumiem. Nie zależy mi też na tym, aby mnie w tym wszystkim specjalnie polubiono, czy uznano. Właściwie to najbardziej tu chodzi o jakieś takie empatyczne dzielenie się zainteresowaniem światem idei. Ale rzadziej światem ludzi i ich emocjami. Te emocje i ambicje najchętniej bym wyciszył, aby tym bardziej ujawniło się to zewnętrzne - ten arcyciekawy krajobraz myśli.
Czasem będzie w tym krajobrazie myśl o ludziach, a może i o ich emocjach. Ale to tylko czasem. Poza tym wtedy też nie będzie mi chodziło o to, aby te emocje wzbudzać, czy jakoś nimi sterować, lecz uruchamiać je w trybie równowagi wewnętrznej, wolności, zrównoważonego oglądu rzeczywistości.
Nie działam z intencją, aby mnie lubiano. Ale też nie działam z intencją trola - wnerwiania kogoś. Oczekuję pewnej postaci delikatnej akceptacji, leciutkiej nici sympatii (którą sam ludziom ze swojej strony daję), ale takiej leciutkiej - aby ona nie zakłócała wolności szczerego oceniania świata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin