Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co da się powiedzieć o świecie na zewnątrz nas
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:42, 15 Lut 2008    Temat postu:

1. Ale ja pisałem, że wtedy czerwień byłaby doznaniem cechy (a nie jakiegoś niepoznawalnego aspektu), więc nie rozumiem dlaczego piszesz o czerwieni nie będącej doznaniem?
Tak, wtedy kolor byłby gołą rzeczywistością. Nie wiem czy to jest logicznie poprawna koncepcja, mnie się zdaje, że trudno by ją było pogodzić z TE, bo dlaczego ukierunkowanie na skuteczność ewolucyjną miałoby być ukierunkowaniem na prawdę? Na pewno nie musi, ale czy może? Wszechwiedzący Bog może wszystko, ale mam wątpliwości, czy taka koncepcja jest zgodna z naszą wiedzą o ewolucji zmysłów.

2. Bóg jako wszechwiedzący i wszechmogący z definicji jest tym, ktory "widzi" gołą rzeczywistość.

3. Sposób przekazywania wrażeń nie jest żadnym problemem, bo wszechmocny Bóg nie ma problemów. Problemem jest chociażby to, że świat na zewnątrz naszych umysłów jest z zasady niepoznawalny, więc skąd i co możemy cokolwiek (także to, że jest) o nim wiedzieć, skoro nawet nasze zmysły nas z nim nie łączą w żaden sposób?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:40, 16 Lut 2008    Temat postu:

anbo napisał:
Tak, wtedy kolor byłby gołą rzeczywistością.

Co to znaczy, że byłby gołą rzeczywistością? Czy to oznacza, że byłby podobny do naszego doznania czerwieni? Ale wtedy mówimy o "czerwieni, która nie jest doznaniem" i nie wiemy czym to miałoby być podobnie jak nie wiemy czym miałaby być "czerwień, która nie jest kolorem".
anbo napisał:
Bóg jako wszechwiedzący i wszechmogący z definicji jest tym, ktory "widzi" gołą rzeczywistość.

Moim zdaniem taki Bóg nie istnieje jako osoba, co najwyżej jako pewna zasada rzeczywistości. Opowiadałbym się tu za panteizmem. Koncepcja chrześcijańska wydaje mi się absurdalna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin