Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy świat ma Stwórcę?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 89, 90, 91
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24128
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:33, 27 Maj 2025    Temat postu:

Cytat:
Semele napisał:
Wuju analizowałeś powody dla, których jesteś katolikiem? Tak z ręką na sercu. Lucek przynajmniej pisze trochę o wychowaniu, otoczeniu. Ty całą zasługę przyznajesz sobie.

Przecież już i tobie i innym wiele razy o tym opowiadałem. A historia jest opisana na mojej przedwiecznej stronie internetowej: [link widoczny dla zalogowanych]

Semele napisał:
Spróbuj napisać co jest u mnie abogiem. Bo ja nie wiem.

A skąd ja mam to wiedzieć. Pewno materia.

Semele napisał:
Wuju dlaczego samą wiara w miłość nie wystarczy?
wuj napisał:
W czyją miłość? Do kogo? Z jakimi skutkami? Z jaką perspektywą? Krytycznych pytań jest mnóstwo i nie odpowie się na nie jednym słowem: miłość.
Semele napisał:
Bog jest miłością do kogo, jaka jest jego perspektywą, jakie są skutki jego miłosci?

To nie jest odpowiedź na moje pytanie :) "Bóg jest miłością" może wystarczyć dlatego, że pojęcie "Bóg" zawiera już wiele informacji ontologicznych, a "miłość" jest tu tylko dopowiedzeniem (istotnym, ale niekoniecznym dla uzyskania logicznej kompletności ontologii). Natomiast "miłość" jako taka nie zawiera żadnych informacji o ontologii. O ile "Bóg" ma charakter substancji, jest bytem i to z definicji bytem podstawowym, o tyle "miłość" jest cechą przypisywaną jakiemuś bytowi. Nie może wisieć w rzeczywistości sama z siebie, bez przypisania jej do jakiejś osoby.

A jeśli chodzi o twoje pytanie, to Bóg jest miłością do każdego stworzenia (czyli do każdej osoby). Skutkiem tej miłości jest, że każde stworzenie wcześniej czy później uzna swoje istnienie ostatecznie i niezmiennie za dobro, dla którego warto mu było przeżyć to, co przeżyło. Perspektywą tej miłości jest dla każdego z nas życie wieczne, od pewnego momentu pozbawione wyniszczających konfliktów i takie, które się chętnie będzie chciało kontynuować bez końca.



Materia nie jest Bogiem ani bogiem. Miłość to zycie.

Gdybyś zakochal się w kobiecie wyznającej prawosławie byłbyś wyznania prawosławnego?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 7:36, 27 Maj 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1365
Przeczytał: 17 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:37, 29 Maj 2025    Temat postu:

Sprawa jest prosta. Bóg poprzez Biblię przedstawił swoje święte imię . Także wyjśnił- skąd jesteśmy ? Po co żyjemy ? Dokąd zmierzamy ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24128
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:42, 29 Maj 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Sprawa jest prosta. Bóg poprzez Biblię przedstawił swoje święte imię . Także wyjśnił- skąd jesteśmy ? Po co żyjemy ? Dokąd zmierzamy ?




skąd jesteśmy ? Po co żyjemy ? Dokąd zmierzamy ?

co o tym myślisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1365
Przeczytał: 17 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:48, 29 Maj 2025    Temat postu:

Semele napisał:
Litek napisał:
Sprawa jest prosta. Bóg poprzez Biblię przedstawił swoje święte imię . Także wyjśnił- skąd jesteśmy ? Po co żyjemy ? Dokąd zmierzamy ?




skąd jesteśmy ? Po co żyjemy ? Dokąd zmierzamy ?

co o tym myślisz?


Co myślę ? Uważam że są to podstawowe egzystencjalne pytania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24128
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:57, 29 Maj 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Semele napisał:
Litek napisał:
Sprawa jest prosta. Bóg poprzez Biblię przedstawił swoje święte imię . Także wyjśnił- skąd jesteśmy ? Po co żyjemy ? Dokąd zmierzamy ?




skąd jesteśmy ? Po co żyjemy ? Dokąd zmierzamy ?

co o tym myślisz?


Co myślę ? Uważam że są to podstawowe egzystencjalne pytania.


Masz na te pytania odpowiedź?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6564
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Wto 8:00, 03 Cze 2025    Temat postu:

[dubel]

Ostatnio zmieniony przez anbo dnia Wto 8:08, 03 Cze 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6564
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Wto 8:04, 03 Cze 2025    Temat postu:

wujzboj napisał:
Litek napisał:
Biblia konsekwentnie przedstawia Boga jako Jedynego Najwyższego, a Jezusa jako Jego posłusznego Syna, który został posłany, by wykonać wolę Ojca i oddać życie za ludzi. Nie przedstawia ich jako jedną i tę samą osobę, ani jako istoty równe. Jezus to „Syn Boży”, nie „Bóg Syn”.

Zależy, którą kopię Ewangelii Jana czytasz. Wydaje ci się, że czytasz to, co napisał natchniony autor, a tymczasem czytasz jakieś tłumaczenie jednej z wielu kopii (albo tłumaczenie powstałe na podstawie wielu kopii). Kopiści popełniali błędy, a także celowo wprowadzali poprawki. Dobrze to widać na przykładzie J 1, 18:
Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim] pouczył. (BTysiąclecia)
Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go. (BWarszawska)
Boga nikt nigdy nie widział: on jednorodzony syn, który jest w łonie ojcowskiem, ten nam opowiedział. (BGdańska)
Bóg albo syn - te różnice w tłumaczeniach biorą się właśnie z różnic w kopiach (hyios albo theos). Nie wygląda mi to na czuwanie Ducha Świętego nad poprawnością kopii. Nad tłumaczami też chyba nie czuwa.
Jak zwykle staracie się usuwać sprzeczności, jakby biblijnych tekstów nie pisały różne osoby w różnych czasach i miejscach. Na przykład w Dziejach i listach czytamy (tu autorzy są zgodni), że Jezusa wskrzesił Bóg ("Bóg naszych ojców" czyli Jahwe), to jest napisane wprost. Natomiast u Jana jest co najmniej sugestia, że Jezus sam się wskrzesił (zapowiedź, że w trzy dni odbuduje świątynię swojego ciała oraz okrzyk Tomasza po uwierzeniu w zmartwychwstanie Jezusa: "Pan mój i Bóg mój!").
Wracając do jednorodzonego Boga/syna. Te słowa u Jana wypowiada Jan Chrzciciel - niemożliwe jest, żeby "jednorodzony Bóg" powiedział o Jezusie monoteistyczny, szanowany Żyd-prorok, jakim był Jan Chrzciciel ponieważ z powodu takich słów uznany by został za bluźniercę. Podobnie Jezus, gdyby nauczał o swojej boskości - bluźnierca albo wariat nie miałby uczniów, być może zostałby ukamienowany. Dotyczy to też pierwszych wyznawców Jezusa nauczających w synagogach - nie pozwolono by nauczać o boskości Jezusa. To są bardzo mocne poszlaki przemawiające za tym, że nauka o boskości Jezusa jest późniejsza (widać ją w zasadzie dopiero u Jana, a i to nie jest oczywiste).
Skąd się wzięła? Na pewno nie z obserwacji, bo nawet jego bracia uwierzyli w Jezusa (że jest mesjaszem) dopiero po uwierzeniu w jego zmartwychwstanie. Historyk Robert Wiśniewski nieśmiało wysuwa tezę, że powodem było uznanie, że ofiara z człowieka byłaby za mała. Myślę, że podobnie mogli myśleć Mateusz i Łukasz, u których Jezus został poczęty przez Ducha Świętego. Jako taki jest kimś w rodzaju syna Boga. Złożenie w ofierze syna Boga to znacznie więcej niż złożenie w ofierze człowieka choćby i najwspanialszego. Krokiem ku przebóstwienia Jezusa mogło być uznanie Jezusa za bezgrzesznego itd. jak w Hbr 7, 26: "Takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa". To jednak było za mało albo stwierdzono, że kimś takim może być tylko Bóg, więc uczyniono krok dalej i Jezus stał się bogiem/Bogiem. Następnie, żeby zachować monoteizm odziedziczony po judaizmie, ponieważ Jezus nie mógł być tożsamy z Bogiem ojcem/Jahwe, chrześcijanie wymyślili (znacznie później) koncepcję jednego Boga w trzech osobach. Bóg składający swego syna w ofierze, czy też Bóg sam składający siebie w ofierze znacznie mocniej działa na ludzką psychikę, wyobraźnię niż złożony w ofierze człowiek. W końcu w tamtych czasach ukrzyżowano całkiem sporo ludzi. A także - przynajmniej pozornie - likwiduje problem zakazu składania ludzi w ofierze.

Więcej o Jezusie w Ewangelii Jana napisalem na swoim blogu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 89, 90, 91
Strona 91 z 91

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin