ŚFiNiA

Andy72

Fanom Matrixa najbardziej podobała się pierwsza część. Przypuszcza, że zwłaszcza to jak jakiś buddysta zginał łyżeczkę i mówił że to nie łyżka się zgina tylko umysł.
Bo pierwsza część Matrixa była propagandą buddyzmu, ewentualnie hiduizmu.
W drugiej częśći podobalo mi się zwłaszcza spotkanie z Architektem - archetypem ojca.
Trzecia część się nie podobała, a właśnie ta była częśćia chrześcijańśką, oto mamy cierpiącego wybrańca, któ©y pokoniuje szatana na końcu filmu
NIe podobała się, bo wszyscy przesiąknięci propagandą matrixa chceili by pewnie aby okazało się że Zion to też Matrix, a najlepiej neiskończone pudełko w pudełku. Czyli pełna szatańskość, A bracia/siostry Wachowskie zrobiły kawał,

blackSwan

Nie wspomniałeś o części czwartej, ale może i słusznie. ;)

Andy72

Czwartej nie oglądałem

Semele

I dobrze.

Nawet pierwsza nie była warta tego rozgłosu...