Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Godność człowieka
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31055
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:02, 19 Wrz 2011    Temat postu: Godność człowieka

Mam takie pytanie do kolegów ateistów:
czym można uzasadnić twierdzenie, że człowiek posiada godność, czyli że jego wartość wykracza poza odpowiednią wagowo ilość krowich placków zebranych z łąki?...
Chyba, że mówienie o godności człowieka stanowi nieporozumienie, więc nie ma sensu ludziom przypisywać takiego atrybutu?...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:56, 19 Wrz 2011    Temat postu:

Niech "gatunkizm" polega na nieracjonalnym/nieuzasadnionym uznaniu gatunku własnego za wartościowy.
Przyjmij perspektywę o którą prosisz, ateistyczną, a następnie rozpraw się z gatunkizmem nie wartościując pozytywnie bawienia się w racjonalizm czy obiektywizm.

Pytasz "na jakiej podstawie", ja odpowiem "bo tak". I nie pozwolę tej mojej prostej odpowiedzi wartościować, bo z braku odniesienia do bytów wyższych, zgodnie z Twoją wolą pozbędę się większości wartości.

I co? Z braku odniesienia do bytów wyższych nie będziesz mógł zaatakować mojego zupełnie arbitralnego wyboru, co chce mieć za wartość. (Bo, na przykład, mnie to cieszy)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31055
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:59, 19 Wrz 2011    Temat postu:

malaavi napisał:
Niech "gatunkizm" polega na nieracjonalnym/nieuzasadnionym uznaniu gatunku własnego za wartościowy.
Przyjmij perspektywę o którą prosisz, ateistyczną, a następnie rozpraw się z gatunkizmem nie wartościując pozytywnie bawienia się w racjonalizm czy obiektywizm.

Pytasz "na jakiej podstawie", ja odpowiem "bo tak". I nie pozwolę tej mojej prostej odpowiedzi wartościować, bo z braku odniesienia do bytów wyższych, zgodnie z Twoją wolą pozbędę się większości wartości.

I co? Z braku odniesienia do bytów wyższych nie będziesz mógł zaatakować mojego zupełnie arbitralnego wyboru, co chce mieć za wartość. (Bo, na przykład, mnie to cieszy)

Ja nie chcę tu zbytnio atakować. Chcę wydusić od ludzi JAKIKOLWIEK ślad uzasadnienia dla dość powszechnego POCZUCIA (!). Bo wydaje mi się, że jednak nawet ateiści uważają człowieka za wartość. Jeśli nie w pełni świadomie, to jakoś tam podświadomie. Ponieważ zaś istotnym postulatem ateizmu jest posiadanie uzasadnienia dla własnych sądów, to drążę o to właśnie uzasadnienie.
Bo pośrednio widzę, że Twoja odpowiedź jest następująca:
Wartość człowiekowi można, z perspektywy ateizmu, nadać jedynie arbitralnie, nie będzie ona miała uzasadnienia.
Czy mam rację?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:07, 19 Wrz 2011    Temat postu:

"wartościować można arbitralnie, nie będzie uzasadnienia" - owszem, ale zarazem:
"wartościować uzasadnienie można jedynie arbitralnie"

Prosisz o słowa. Słowa często się mijają ze światem, zwłaszcza jeśli trafisz na osobę rozpowszechniającą swoją ideologię. Usłyszysz zawsze najlepszą wersję, a czy o to chodzi? :) Pytasz, jak ludzie naprawdę uzasadniają, czy "jakie słowa potrafią wymyślić by się dobrze pokazać na forum"?

Wartościuje podmiot. My jesteśmy podmiotem, jeśli wartościujemy, to arbitralnie. Jeśli spytamy mądrzejszych od nas kosmitów, dostaniemy ich arbitralny wybór, a jeśli spytamy istoty wszechwiedzącej, dostaniemy wartościowanie obiektywne. Dlatego tak, z religii, która zakłada kontakt z obiektywnym systemem wartości, wynika silne wartościowanie, i tak, z ateizmu, który wyklucza kontakt, wynika jedynie arbitralne ustalenie systemu wartości. Jednocześnie jednak pamiętaj, że te podstawy nie dadzą się ocenić (każda religia doceni postawę "swoich", każdy ateista doceni swoją). :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:27, 19 Wrz 2011    Temat postu:

Każdy z ludzi dostrzega własne dobre emocje, które widzi jako niepowtarzalne, widzi je jako coś niezwykłego, wartość niezbywalną. Dobre emocje, odczuwanie Miłości przekracza taki jaki jest surowy świat materialny, są one lepsze od jego surowości, to czyni człowieka godnym w jego oczach i oczach innych ludzi, bo czyni on coś więcej, co przekracza świat, jednoczy ludzi.

Każdy człowiek doświadcza rozumienia „rzeczy” kiedy coś pojmuje i jest to niezwykłe doświadczenie dla niego – poznać – to już tworzy godność. Na podstawie rozumienia potrafi także tworzyć coś więcej, np. zbudować dom dla wielu ludzi, to także tworzy jego godność w jego i oczach innych. Ale kluczowe jest poznanie, bo świadczy o wyższości ducha nad materią, o jego zdolności przekraczania jej.

Kierujesz pytanie do ateistów dlatego trudno zabrać głos, bo ja nie jestem ateistą. Uważam, że ateizm to raczej antagonizm w związku z czym naprawdę jest bardzo niewielu ateistów i agnostyków, którzy zastanawiają się nad czymś więcej niż publicznym artykułowaniem niewiary.

Malaavi przykro mi, ale sam dajesz powody do tego, aby się do ciebie przyczepić:
Cytat:
Pytasz "na jakiej podstawie", ja odpowiem "bo tak"

Istota twojej naukowości – bo tak i już. Od tego mamy rozum, aby wszystkie „bo tak” i „bo nie” wyjaśnić i wytłumaczyć. .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:56, 19 Wrz 2011    Temat postu:

Marcin Kotasiński - po prostu nie zrozumiałeś fragmentu. Spytaj Michała, o czym był, albo kogoś innego z dostępem do rzeczywistości.

Ostatnio zmieniony przez malaavi dnia Pon 11:59, 19 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31055
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:42, 19 Wrz 2011    Temat postu:

malaavi napisał:
Wartościuje podmiot. My jesteśmy podmiotem, jeśli wartościujemy, to arbitralnie.

Istotne spostrzeżenie. Czy to traktujesz po prostu jako definicję "podmiotu", czyli wartościowanie jest przypisane do podmiotu, a podmiot charakteryzuje się tym, że wartościuje, czy też widzisz jakieś "wyjście na zewnątrz" z owej pętli?


Marcin Kotasiński napisał:
Każdy z ludzi dostrzega własne dobre emocje, które widzi jako niepowtarzalne, widzi je jako coś niezwykłego, wartość niezbywalną.

Czy chcesz zatem wartość, godność powiązać (w jakim stopniu) z niepowtarzalnością?
Ja widzę w tym dość ważny element. Bo w końcu to co powtarzalne, to co da się skopiować idealnie, nigdy (przynajmniej w ludzkiej hierarchii wartości) nie dorówna temu, co jest jedno jedyne, niepowtarzalne. Dlatego obraz Mona Lisa - oryginał jest praktycznie bezcenny, a wszystkie z taśmy identyczne egzemplarze maja wartość bardzo określoną.
Jednak w tle jawi się oczywiście kolejne pytanie: czy fakt niepowtarzalności już wystarczy?
I jeszcze jedno: w zasadzie uznaliśmy go arbitralnie, ale czy da się to jakoś uzasadnić?


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 12:48, 19 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:05, 19 Wrz 2011    Temat postu:

Nie widzę żadnego wyjścia na zewnątrz. Jeśli wyjście jest, to znaczy, że w ogóle nie ma ograniczenia (gdy jesteś w pomieszczeniu, są ściany, a wyjścia są tylko miejscami, tam można otwierać lub zamykać. Ale nie szalej z tą analogią: albo istnieje wyjście, albo nie, nie wyobrażajmy sobie zazwyczaj zamkniętych drzwi, które magicznymi sposobami wyważamy.)

Nie widzę żadnego wyjścia na zewnątrz, krytykuję metafizykę. Nie mówię o tym, czego jeszcze nie poznano, być może się coś poznać uda ciekawego - po prostu nie stwierdzę wtedy, że jakąś granicę się przekroczyło, a tylko, że poznano to, co można było poznać.

Język nie ma jakiegoś pewnego punktu początkowego, od którego zaczyna się tworzyć konstrukcję. Jest zawieszony w próżni. Definiowanie jest jak budowanie anteny na stacji kosmicznej, uważam, że się przydaje, że antena musi być budowana odpowiednio, ale i tak całość konstrukcji pozostaje zawieszona bez oparcia. Dlatego nie bawię się w definiowanie podstawowych pojęć (trudniejszymi! :P), tego się zrobić nie da, jest to bezcelowe. Staram się rozumieć doświadczenie.

Napisałem "my", ale podmiotowości żadnej innej istoty nie znam, nie wiem też, która osoba wartościuje, a która jedynie sprawia pozory. Dlatego nie zdefiniuję nieznanego przez nieznane (w żadnym kierunku). :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31055
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:17, 19 Wrz 2011    Temat postu:

malaavi napisał:
...nie bawię się w definiowanie podstawowych pojęć (trudniejszymi! :P), tego się zrobić nie da, jest to bezcelowe.

Trudność/łatwość jest pojęciem względnym. Dla jednego łatwiej jest wyprowadzić wzór, niż go spamiętać, dla kogoś innego - odwrotnie.
Ja widzę sens w poszukiwaniu powiązań elementów definicji z innymi znanymi obiektami w intelekcie. Nawet sformułowanie tego samego, ale już w innym języku, z innymi rozłożeniem akcentów, coś tam dokłada do naszego rozumienia.
Poza tym trudność ma swoje różne wymiary - np. złożoność, kłopot z pobyciem się jakichś tam atawizmów, naleciałości. Można mieć coś uzasadnionego większą złożonością, ale uzyskaną z relatywnie mało skomplikowanych elementów składowych, albo też "prostotę", za to powiązaną z głębią myślenia. Np. jak się dobrze w matematyce popracuje nad konwencjami i językiem, to układ setek równań liniowych można zapisać jednym "prostym" równaniem macierzowym. Tylko że zinterpretowanie owej "prostoty" wymaga z kolei zupełnie nowych umiejętności.
Jednocześnie jednak - dla kogoś, kto opanował stosowne umiejętności - coś trudnego, może okazać się naprawdę łatwe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:43, 19 Wrz 2011    Temat postu:

Nie twierdzę, że trudność/łatwość stosowania pojęcia jest obiektywną cechą pojęcia oderwaną od stosującej je osoby (bo w ogóle tylko wąska kategoria "wypowiedzi" daje się odciąć od osoby). Żaden jednak człowiek nie powinien chyba próbować zdefiniować tego, co mu łatwiej zrozumieć, przez to, co mu trudniej zrozumieć. ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:01, 19 Wrz 2011    Temat postu:

Michał napisał:
widzisz jakieś "wyjście na zewnątrz" z owej pętli?

Ta pętla to samoświadomość, wyjściem ze świadomości świadomości jest wyższa świadomość świadomości, czyli kolejny akt samoświadomości w nieskończonym szeregu – gdyby odpowiedzieć merytorycznie. Samoświadomy podmiot wartościuje, aby wydobyć z Bytu dla bycia to, co jego bycie rozwija wyżej, idealniej.

Cytat:
Czy chcesz zatem wartość, godność powiązać (w jakim stopniu) z niepowtarzalnością?

Tak i nie tylko.
Cytat:
czy fakt niepowtarzalności już wystarczy? 

Nie, bo to czego nie chcemy też jest niepowtarzalne, dlatego z godnością człowieka wiąże się idealizm, Prawda wyrażana przez poznanie/wiedzę i Miłość wspólna.
Cytat:
uznaliśmy go arbitralnie, ale czy da się to jakoś uzasadnić?

Uznane jest obiektywnie przez wszystkich to, że Prawda jest najwyższą wartością. Tylko dlatego, że cały układ istnienia jest prawdziwy, to mamy możliwość zorientowania się w tym całym Istnieniu. Gdyby było to fałszywe to pogubilibyśmy się pośród różnych możliwości nie wiedząc, co jest Prawdą, a co nią nie jest. Idealizm uczuciowy jest równie jednoznaczny, gdyby nie Miłość np. rodzicielska, to które dziecko byłoby dobrze wykarmione, wyuczone, rozwinięte. Gdyby nie Miłość – wrażliwość jaką mamy wobec siebie i jaką wyrażamy w pojęciu humanizmu to, czy wydobylibyśmy się z barbarzyństwa?
Innymi słowy niepowtarzalność dotyczy Ideału (Prawdy, Miłości, Piękna, Sprawiedliwości, Mądrości i innych). Ideał jest Jeden, jest niepowtarzalny, a zarazem od pozostałej niepowtarzalności wyróżnia go jakość, jakość wyższa o większej użyteczności życiowej – chce się mieszkać lepiej niż gorzej – Czy to jest arbitralne? Arbitralność jest pozorna i naprawdę dotyczy błędnej oceny, błędu popełnianego z niewiedzy.

Malaavi definiuje się po to, aby wyjaśniać posiadane rozumienie, nie po to, aby utrudnić. Trudność niektórych definicji wynika z tego, że te definicje nie są ostateczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:22, 19 Wrz 2011    Temat postu:

Post edytowany, by regulaminom stało się zadość :)


Marcin Kotasiński napisał:

Uznane jest obiektywnie przez wszystkich to, że Prawda jest najwyższą wartością.

Zostałeś przyłapany na kłamstwie.

Marcin Kotasiński napisał:

Malaavi definiuje się po to, aby wyjaśniać posiadane rozumienie, nie po to, aby utrudnić. Trudność niektórych definicji wynika z tego, że te definicje nie są ostateczne.

O tak, definicja jako gatunek ma przybliżać i precyzować. Definicja jako dzieło sztuki (przykłady podajesz w swoich tekstach setkami) swojej funkcji nie spełnia. Jest definicją zwana przez autora, pozostaje jednak bezużyteczna i śmieszna. :)


Ostatnio zmieniony przez malaavi dnia Wto 12:24, 20 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:42, 19 Wrz 2011    Temat postu:

malaavi napisał:
Marcin Kotasiński napisał:

Uznane jest obiektywnie przez wszystkich to, że Prawda jest najwyższą wartością.

Powiedział kłamca kilkukrotnie przyłapany na kłamstwie, chwalący się kłamstwem w prywatnej wiadomości. ;)

Marcin Kotasiński napisał:

Malaavi definiuje się po to, aby wyjaśniać posiadane rozumienie, nie po to, aby utrudnić. Trudność niektórych definicji wynika z tego, że te definicje nie są ostateczne.

O tak, definicja jako gatunek ma przybliżać i precyzować. Definicja jako dzieło sztuki (czyli definicje twoje) swojej funkcji nie spełnia. Jest definicją zwana przez autora, pozostaje jednak bezużyteczna i śmieszna. :) Popisz jeszcze o Prawdzie, Świadomości, ale użyj w końcu kwantów, by to przedstawić niezrozumiale, niejasno, błędnie i śmiesznie. Obiecałeś coś stworzyć, a tu nuda straszna.

Nawiasem: przydałoby ci się zrozumienie świetnego tekstu "Niezwykle Szczególna Teoria Względności" (A. Dragan). Jeśli jednak planujesz coś jeszcze pisać o fizyce, to rób jak zwykle - pisz, zanim zrozumiesz. Z punktu widzenia największego Dobra (czy może Uciechy Niezmiernej) jest to wskazane.



Z głupcami dyskutuje tylko głupiec - znasz? Już ci to gdzieś pisałem. Dopóki nie uszanujesz mnie jako człowieka i rozmówcę bez względu na to czy mam rację w czymś czy mylę się, czy też ty mylisz się - masz rację, to nie dostaniesz ode mnie odpowiedzi jakie chcesz ani szacunku wobec ciebie, bo wyrażasz swoją wolę przez złość i brak grzeczności. Ja wyznaje najpierw grzeczność, bo to niezbędna podstawa czegokolwiek w tym rozmowy. Bez tego mamy gwałt zastraszanie, poniżenie, itp. a ja nie chcę uginać się pod takimi ludzkimi słabościami, szanuję ludzi silnych.
Spójrz na temat w jakim piszesz "GODNOŚĆ CZŁOWIEKA" - teraz wszystkim czytającym ten temat pokazujesz czym jest stan braku godności - ty nim jesteś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:59, 19 Wrz 2011    Temat postu:

Kolejny post łagodzony z uwagi na to, że prawda boli i muszę eufemizmy stosować.

Marcin Kotasiński napisał:

Z głupcami dyskutuje tylko głupiec - znasz?

Slogan.

Marcin Kotasiński napisał:

Już ci to gdzieś pisałem. Dopóki nie uszanujesz mnie jako człowieka i rozmówcę bez względu na to czy mam rację w czymś czy mylę się, czy też ty mylisz się - masz rację, to nie dostaniesz ode mnie odpowiedzi jakie chcesz ani szacunku wobec ciebie, bo wyrażasz swoją wolę przez złość i brak grzeczności.


Ja nie szanuję za gatunek. Musiałbyś robić coś więcej niż robisz. I mylisz się pisząc o moich chęciach. Bardzo pięknie się mylisz.
Gatunkizm jest mi obcy.


Marcin Kotasiński napisał:

Ja wyznaje najpierw grzeczność, bo to niezbędna podstawa czegokolwiek w tym rozmowy.


Jesteś pewien użycia dużego kwantyfikatora? Podstawa telewizora, podstawa kłótni, podstawa ciebie...

Z każdą chwilą dalszy jestem od katolicyzmu. Przekonanie, że ludzie mają coś z Boga jest zupełnie nieuzasadnione.


Ostatnio zmieniony przez malaavi dnia Wto 12:28, 20 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:56, 19 Wrz 2011    Temat postu:

Od szablonu malaavi ten slogan na czole ci spryskam, bo przy tobie nie muszę się wysilać, jesteś banalny – szkoda – cytuję:
Cytat:
Z głupcem dyskutuje tylko głupiec.

Słyszałem kiedyś od znajomego, że pewnemu człowiekowi w więzieniu współwięźniowie wytatuowali na czole - „Boże kopsnij rozumu.” - czasem myślę, że i tobie przydałoby się.

A dla dobra wspólnego:

malaavi napisał:
czemu miałbyś być szanowany jako człowiek? 

Ponieważ ja w sobie szanuję siebie, swoją świadomość siebie i wrażliwość siebie, swoją podmiotowość w ogóle i chcę, aby każdy kto do mnie przychodzi, bo czegoś chce, aby wpierw uszanował we mnie to, co ja w sobie szanuję, bo to podstawa niezbędna do tego, aby ja uszanował jego taką samą podmiotowość, jego przybycie i prośbę, aby mu dać to po, co przybył. To samo dotyczy ciebie, bo zauważ karaluchu, że po raz kolejny ty przychodzisz do mnie, nie ignorujesz mnie, ale ponownie przychodzisz i chcesz czegoś ode mnie, a ja o tym świetnie wiem. Ale nie daję teraz tak jak i wcześniej ponieważ ty najpierw nie szanujesz siebie, a przez to mnie, co wyrażasz przez niewiedzę, pseudointelektualizm, udawanie w szerszym spektrum, obrażanie mnie, kłamstwa na mój temat i całą gamę innych zarzutów.

Kochany jeśli coś mi zarzucasz, to daj dowód. Jeśli coś zarzucasz moim listom, to pokaż je. Ja nie mam sobie czegokolwiek do zarzucenia, ty po prostu nie wiesz jak to jest mądrze się chronić i nazywasz to kłamstwem, ale ja nie skłamałem, o czym też ciebie poinformowałem.
Jeśli chcesz coś ze mną wyjaśnić twórczo i konstruktywnie to stań się grzeczny, bo inaczej nadal będę traktował cię z góry, tak jak robię to cały czas od kiedy ty nie zachowujesz grzeczności. To co robisz sprawia jedynie, że nie możesz dostać się tam gdzie chcesz. Zaślepienie we własnej (nie)wiedzy sprawia, że nie masz pojęcia o tym, co może wiedzieć ktoś inny więcej – jesteś tego jaskrawym przykładem. To jest tego przykładem, po raz kolejny piszesz niedorzecznie
Cytat:
Dzieci Boże, też coś. Na pewno nie będę katolikiem, miałbym w taką głupotę wierzyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:08, 19 Wrz 2011    Temat postu:

Edytowany, czyli oryginalnie pisałem ostrzej i trzeba sobie wyobrazić te wszystkie wyzwiska, które oddają prawdę, a których nie wolno mi pisać. ;)

Marcin Kotasiński - nie umiesz się zdecydować, czy jesteś uprzejmy i podchodzisz do ludzi z szacunkiem, czy mnie akurat wyzywasz. :) Dużo niekonsekwencji, będziesz miał rozstrój żołądka. Ja nie jestem grzeczny, ale kłamstwa i hipokryzji nie znoszę. :) To jakby trzy moje wady :)

Dalej piszesz, że wymagasz szacunku, bo jesteś bardzo próżny. Tak można streścić wypowiedź.

I na końcu o dowodach - dostałeś dowody, zamiast odpowiedzieć uznałeś, że przedstawienie ci ich było zbyt wielką nieuprzejmością i odpowiadać nie będziesz. :) Może skończ już gadkę, że wymagasz dowodów, a ludzie ich nie przedstawiają? Ciągle ktoś ci jasno wykazuje, że się mylisz, ale nie jesteś w stanie zrozumieć słowa pisanego. Ten przykład niezrozumienia z dzisiaj wywołał u mnie śmiech na głos. ;)

Wyjaśnień od ciebie nie chcę, tłumaczeń nie chcę. Nie chcę niczego niemożliwego.
---

Coraz bardziej żałosne wydaje mi się zakładanie, że jest się wartościowym przez samo człowieczeństwo. Rozumiem: prawdą się kierować, starać się coś poprawić. Ale wokoło tylko komunały, głoszenie nieprawd, religijna agitacja. Brr. :) Przez fakt bycia człowiekiem ma się na starcie MINUS, trzeba coś pokazać sobą, by mówić o godności. :)


Ostatnio zmieniony przez malaavi dnia Wto 12:39, 20 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:38, 19 Wrz 2011    Temat postu:

Ja malavi gardzę tobą, to nie jest niekonsekwencja, szanuję tych, którzy szanują siebie i nie zniżają się do obelg pierwsi, tak jak ty. Ty zrobiłeś to przede mną ja po tobie użyłem tego i w łagodny sposób i z wyborem. Użyłem, bo daję ci to, co lubisz skoro tak zachowujesz się, po to, aby kiedy tym dostaniesz i smakując przekonasz się, że to smaczne nie jest tym sposobem uzmysłowić ci, co naprawdę chcesz. Mnie obrażanie ciebie nie poniża, bo ty jesteś źródłem obrażania ja traktuję to w sposób przedmiotowy, karmię cię tym czym karmisz mnie ty.
Z tobą malavi jest jak z kloszardem na ulicy, którego szanujący siebie obywatel przechodząc kopnął, wiesz dlaczego to zrobił? Bo kloszard kiedyś nie uszanował siebie i swojego człowieczeństwa i został kloszardem - odpadem społecznym, dał tym znać innym, że siebie nie szanuje i pozwala na to, aby i inni go nie szanowali. Dlatego ja nie poniżam siebie kiedy ciebie gdzieś czasem "kopnę", bo ty dajesz mi na to przyzwolenie, ja mojego tobie nie daję, bo ja siebie szanuję - widać różnicę?
W taki sposób Bóg – Życie uczy nas o tym czego chcemy od życia poprzez czyste doświadczenie, dlatego kloszard dostaje kopniaka, aby po nim poznał czy chce być kloszardem. Jeśli mu odpowiada to nim pozostaje żyjąc na kopniakach od życia.
Mądrość nie jest próżna, mądrość siebie ceni.
Cytat:
Ja nie jestem grzeczny, zwłaszcza dla debili nie jestem

bo w sobie, w swojej samoświadomości patrzysz w siebie jak w debila, tak siebie oceniasz, takie tworzysz w sobie środowisko mentalne, dlatego z tym wychodzisz do ludzi i obrażasz innych, bo wydaje ci się, że to jest normalne. Ale nie jest, inni ludzie, większość chce traktować siebie lepiej, dlatego nie przyjaźnią się z debilami przynajmniej dopóki ci nie zorientują się, że właśnie o pohamowanie samo-debilenia chodzi.
Cytat:
Wyjaśnień od ciebie nie chcę, tłumaczeń nie chcę

Więc przestań odpowiadać, nie potrafisz powstrzymać się tak jak z listami? Brakuje ci opanowania, to widać po twoich zachowaniach. Ja odpowiadam, bo coś chcę, ale dopiero jak mi to dasz, to ci o tym powiem.


Ostatnio zmieniony przez Marcin Kotasiński dnia Pon 23:40, 19 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:56, 20 Wrz 2011    Temat postu:

:D
Marcinie, twoje słowa niekoniecznie świadczą o tobie tak, jak byś chciał. Wynik jest tu nieco zbliżony do jakości twoich wywodów fizycznych.


Ostatnio zmieniony przez malaavi dnia Wto 13:13, 20 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:11, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Cytat:
Nie potrafisz mnie szanować, bo ja cię nie szanuję

Nie chcę, potrafię.
Widzisz malavi ty nad sobą nie panujesz, nie potrafisz powstrzymać się od nieodpowiadania mi, cały czas adorujesz mnie. :)
A może już potrafisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:59, 20 Wrz 2011    Temat postu:

A odpowiesz na moje pytania, czy pozostaniesz szerzycielem własnej idei bez kontaktu ze światem? :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:29, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Śmieszny jesteś malavi, nie. Grzeczność i szacunek poprzedzone „przepraszam” wtedy – tak. Za dużo narozrabiałeś, ale nawet nie o to chodzi, ale o to, że ty nadal żyjesz przekonaniem, że walczyć, obrażać, pomawiać jest słusznie, zmień swoją postawę, a to będzie widać w twoim sposobie wyrażania się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:52, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Kotasiński - nie zrozumiałeś jeszcze, że to twoje teorie leżą nieuzasadnione, bo na pytania o uzasadnienie nie odpowiadasz? :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31055
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:58, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Marcin Kotasiński napisał:
Michał napisał:
widzisz jakieś "wyjście na zewnątrz" z owej pętli?

Ta pętla to samoświadomość, wyjściem ze świadomości świadomości jest wyższa świadomość świadomości, czyli kolejny akt samoświadomości w nieskończonym szeregu – gdyby odpowiedzieć merytorycznie. Samoświadomy podmiot wartościuje, aby wydobyć z Bytu dla bycia to, co jego bycie rozwija wyżej, idealniej.

"Wyższa świadomość", "idealny" to terminy, które fajnie brzmią, ale każdy może je rozumieć po swojemu. Dla wahabitów idealny świat polega na podporządkowaniu wszystkiego prawu koranicznemu, dla scjentystów byłby to świat opisywany przez naukę. Każdy może tworzyć więc własną hierarchię.
Dlatego ja poszukuję zasady, która nie wiązałaby się z tym co głosi grupa religijna, kulturowa, czy związana z jakąś ideologią, a jednocześnie dawałaby coś więcej niż nazwę.
Skoro miałoby to być więcej niż nazwa, to chyba forma wskazania na zależność, częściowo mechanizm wynikania, częściowo sposób percepcji. Tak jest w fizyce, gdzie wzór na siłę grawitacji wskazuje na wspólną przyczynę ruchu planet, komet, gwiazd, spadania meteorytów, opadów deszczu, czy wypływania bąbelków powietrza z wody. Szukam owej wspólnej przyczyny (może niekoniecznie "przyczyny" w normalnym znaczeniu, ale sposobu opisu), która wykreuje godność człowieka.
Na starcie widzę jeden trop - WOLNOŚĆ, powiązaną z niepowtarzalnością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:54, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Michał napisał:
"Wyższa świadomość", "idealny" to terminy, które fajnie brzmią, ale każdy może je rozumieć po swojemu.

Wyjaśnij zatem jak je rozumiesz, bo uważam, że rozumiemy je tak samo, co okaże się kiedy odpowiesz.

Cytat:
WOLNOŚĆ, powiązaną z niepowtarzalnością

Wolność to ideał jeśli jest Prawdą, to poprzedza ją Prawda, skoro jest Dobra, to poprzedza ją Miłość piszesz więc o Ideale w ogóle, a Ideał jest niepowtarzalny.

Ideologie odkształcają Ideał, bo w swoich poglądach razem mieszają cechy idealne z nieidealnymi, dlatego odpowiada to tylko wąskim grupom.

A mówiąc bezpośrednio – godność, to sytuacja kiedy podejmuje się i robi to, co należy zrobić i nie ucieka od tego.

Tylko godny człowiek ma odwagę, aby to zrobić, reszta ucieka i z podziwem patrzy na godnego. Ten, który ma odwagę ten właśnie ma wyższą świadomość powinności, tego co słuszne, co odpowiada, pasuje. Co tu jest niejasne Michale? :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31055
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:04, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Marcin Kotasiński napisał:
Michał napisał:
"Wyższa świadomość", "idealny" to terminy, które fajnie brzmią, ale każdy może je rozumieć po swojemu.

Wyjaśnij zatem jak je rozumiesz, bo uważam, że rozumiemy je tak samo, co okaże się kiedy odpowiesz.

Hehe... Nie tak szybko. Problem w tym, że ja ciągle nie jestem pewien co takie terminy dla mnie osobiście miałyby znaczyć. Naprawdę.
Dlatego pisałem o wolności, jako pewnej drodze do ideału, którą nakreśla sam Bóg. Dlatego Bóg, że tylko On jest w stanie "połapać się", nie pogubić w świecie, który nagle z doskonałego uporządkowania staje się tak bardzo indywidualny. I tylko On potrafi to docenić. Niższa inteligencja, w sposób absolutnie naturalny, będzie dążyła do opanowania (czytaj ograniczenia) owej wolności.
Dlatego zdaję sobie sprawę, że wiele (nie wiem, czy nie większość) ludzi wolność traktuje raczej jako zakałę świata - przecież jej idea kieruje się w stronę pewnego chaosu, braku uporządkowania wg jednolitych wzorców, a więc czegoś nieokreślonego. Trudno dążenie do chaosu (przynajmniej w pewnym sensie), widzieć jako dążenie do ideału. Czyż nie?...
Jeśli zaś chodzi o wyzszą idealną świadomość, to pewnie słuszną drogą wydaje się superinteligencja. Ale czy bycie jakimś gigakomputerem to ideał? Ja mam wątpliwości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin