Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:52, 03 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

towarzyski.pelikan napisał:
blackSun napisał:

Postrzeganie człowieka jedynie poprzez pryzmat biologiczny jest dotykaniem słonia przez ślepca, podobnie chemik może mieć swoje zdanie czym jest człowiek - kupą związków chemicznych lub spojrzenie fizyka, gdzie człowiek nie różni się na poziomie cząstek elementarnych od piachu, bo to są te same protony/elektrony..


Jest to nieuprawniony redukcjonizm.

Takim samym nieuprawnionym redukcjonizmem jest biologizm, gdy analizuje się człowieka. Istotą człowieczeństwa jest inteligencja i świadomość, a głównym zadaniem jest świadomy rozwój.
towarzyski.pelikan napisał:

To, że człowiek jest znacznie bardziej inteligentny od szympansa nie znaczy, że szympans w ogóle nie jest inteligentny. Niejeden szympans może inteligencją przewyższać małe dzieci i ludzi upośledzonych intelektualnie. Nawet w obrębie jednego naszego gatunku występują znaczne różnice w inteligencji.

Nawet bakteria światłoczuła wykazuje procesy decyzyjne. Cała ewolucja jest tak naprawdę ewolucją zdolności decyzyjnych, a nie ewolucją przetrwania dla trwania.
To że dorosły szympans jest bardziej inteligentny od nowonarodzonego dziecka, jest często powtarzaną bzdurą wśród darwinistów. Po prostu dziecko w pierwszych latach więcej kumuluje wiedzy, niż cokolwiek tworzy. Proszę nauczyć dorosłego szympansa rozumienia języka i wyrażania myśli na tym samym poziomie co dziecko, to wtedy pogadamy o prymacie zdolności szympansów nad dziećmi. Co więcej, przykładowo Einstein bardzo długo nie mówił lub miał braki w mowie, a już w lat 13 studiował Kanta.
Występowanie znacznych różnic w inteligencji ludzi nie da się właśnie wytłumaczyć na gruncie darwinizmu (w sposób materialistyczny) i neodarwinizmu (opartym na genetyce). U zdolnych rodziców rodzą się często bardzo przeciętne dzieci i na odwrót u przeciętnych rodziców rodzą się geniusze. A tylko wśród ludzi występują tak znaczne wahania inteligencji, gdyż tylko człowiek rozwija się świadomie. Ani genetyką ani memetyką nie da się wytłumaczyć czemu takie różnice występują.

towarzyski.pelikan napisał:

Cytat:

Jeszcze zapomniałem dodać, że w nieco podobny sposób jest traktowana kolejna wrodzona cecha człowieka, jaką jest rasa. Stąd popularne dążenie do wymieszania naturalnie powstałych ras.

Mieszaniec rasowy jest zaburzony?

Tak, ale chodzi przede wszystkim o słabszy system odpornościowy, który został wypracowany naturalnie dla każdej niszy rasowej. Poza tym wymieszanie ras i kultur prowadzi do napięć na tle etnicznym, kulturowym i religijnym. Różne rasy są na różnym poziomie rozwoju, co często jest negowane przez amatorów zrównywania wszystkiego i najlepiej jeśliby rozwijały się samodzielnie. Co nie znaczy, że nie można gościnnie odwiedzać się i wzajemnie uczyć się i wspierać się.

towarzyski.pelikan napisał:

To zależy co rozumiesz przez przekroczenie zwierzęcości. Bo ja się zgadzam z tym, że człowiek jest czymś więcej niż zwierzę, ale zwierzęciem nadal jest, jest zwierzęciem plus coś jeszcze. Natomiast transhumaniści chcą wyzwolić inteligencję i samoświadomość (to co charakterystyczne dla człowieczeństwa) z ludzkiego ciała. Co z kolei wydaje mi się zbieżne z Twoją koncepcją jakoby duch mógł istnieć i rozwijać się bez materii. Może właśnie sztuczna inteligencja ma być tą formą przejściową między duchem uwikłanym w materię a czystym duchem?

Jak już napisałem wcześniej człowiek jest zwierzęciem tylko na poziomie biologicznym, który nie jest wiążący i jest spojrzeniem redukcjonistycznym. To, plus coś jeszcze (o którym piszesz), jest o wiele ważniejsze od materialnego ciała i umysłu.
To nie rozwój materialnej świadomości jest celem ewolucji a rozwój świadomości duchowej, której nie da się rozwinąć w sposób materialistyczny. Materialny umysł (biologiczny czy sztuczny) nie docieka istoty i nie jest twórczy jest zwyczajnie utylitarny i adaptacyjny, "kręci się na tym samym miejscu". Wszystko co materialne jest tylko narzędziem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Pon 9:51, 03 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

blackSun napisał:
Irbisol napisał:
Czyli znasz mój stopień zaufania do "materializmu, scjentyzmu, darwinizmu i innych tego typu ideologii" i jednocześnie wiesz, że jest wyższy od poziomu zaufania, który jest optymalny?

Optymalny poziom jest bliski zeru, bo są to ideologie fałszywe.

Już odebrałeś Nobla za to odkrycie, czy dopiero jesteś nominowany?

Cytat:
Stwierdziłeś, że to ja nie mam pojęcia o ateizmie, gdyż nie wierząc w boga nie deklaruję się jako ateista. Wytłumaczyłem Ci że są rożne stanowiska wobec szeroko pojętego ateizmu i stąd mój wniosek, że najprawdopodobniej to Ty nie wiesz wszystkiego o ateizmie, skoro taki zarzut na początku wysunąłeś. Usatysfakcjonowany?

W pewnym sensie - bo potwierdzasz tylko, że nie rozumiesz znaczenia słów, których używasz. A kontekstu już w ogóle nie ogarniasz.
Ateizm - co logiczne - jest wszystkim tym, czym nie jest teizm. Nie ma poglądu (lub braku poglądu), który ani nie jest teistyczny, ani ateistyczny.
Weźmy nawet ów "wąsko pojmowany ateizm" - jeżeli ktoś "wąsko pojmuje", to ten "szeroko pojmowany" już ateizmem nie jest?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:42, 03 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

Irbisol napisał:
blackSun napisał:
Irbisol napisał:
Czyli znasz mój stopień zaufania do "materializmu, scjentyzmu, darwinizmu i innych tego typu ideologii" i jednocześnie wiesz, że jest wyższy od poziomu zaufania, który jest optymalny?

Optymalny poziom jest bliski zeru, bo są to ideologie fałszywe.

Już odebrałeś Nobla za to odkrycie, czy dopiero jesteś nominowany?

Odkryciem jest to tylko dla Ciebie i podobnie myślących.
Poza tym z krytyki materializmu, wynika moje nastawienie antymaterialistyczne (czego nie zdołałeś wywnioskować), więc wszelkie noble mam głęboko gdzieś.

Irbisol napisał:

Cytat:
Stwierdziłeś, że to ja nie mam pojęcia o ateizmie, gdyż nie wierząc w boga nie deklaruję się jako ateista. Wytłumaczyłem Ci że są rożne stanowiska wobec szeroko pojętego ateizmu i stąd mój wniosek, że najprawdopodobniej to Ty nie wiesz wszystkiego o ateizmie, skoro taki zarzut na początku wysunąłeś. Usatysfakcjonowany?

W pewnym sensie - bo potwierdzasz tylko, że nie rozumiesz znaczenia słów, których używasz. A kontekstu już w ogóle nie ogarniasz.
Ateizm - co logiczne - jest wszystkim tym, czym nie jest teizm. Nie ma poglądu (lub braku poglądu), który ani nie jest teistyczny, ani ateistyczny.

Jest to nieprawda, ponieważ istnieje szereg postaw ani teistycznych, ani ateistycznych, a między innymi: wyśrodkowany agnostycyzm, ignostycyzm, apateizm. Sam więc widzisz, kto tu ma braki w rozumowaniu. :)

Irbisol napisał:

Weźmy nawet ów "wąsko pojmowany ateizm" - jeżeli ktoś "wąsko pojmuje", to ten "szeroko pojmowany" już ateizmem nie jest?


Umknęło Ci, że potwierdziłem, że w tym wąskim znaczeniu jestem ateistą, w dodatku twardym. Ale moja niechęć do identyfikacji z ateizmem jest podyktowana tym, że w szerokim znaczeniu ateizm nie jest jedynie deklaracją niewiary. Nie wierzysz, to poczytaj i posłuchaj swoich braci w niewierze:
[link widoczny dla zalogowanych]
i filmik doń załączony:
https://www.youtube.com/watch?v=DBo-eWlo6iE

Wytłumaczą Ci również, dlaczego nie należy używać wąskiej definicji ateizmu.

Współcześni ateiści mają dobrze skrystalizowany światopogląd do którego nie pasuję.

Np. taka deklaracja:

Cytat:
Bogowie różnych monoteizmów to kluczowa i najpowszechniejsza egzemplifikacja nadnaturalizmu, która to postawa obejmuje jednak również wiarę w istnienie wielu innych bytów i zjawisk: w szatana, demony, anioły, duchy, życie pozagrobowe, reinkarnację etc. Konsekwentny ateista odrzuca wszystkie te przekonania, jako nieempiryczne.

z
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Pon 13:19, 03 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

blackSun napisał:
Irbisol napisał:
blackSun napisał:
Irbisol napisał:
Czyli znasz mój stopień zaufania do "materializmu, scjentyzmu, darwinizmu i innych tego typu ideologii" i jednocześnie wiesz, że jest wyższy od poziomu zaufania, który jest optymalny?

Optymalny poziom jest bliski zeru, bo są to ideologie fałszywe.

Już odebrałeś Nobla za to odkrycie, czy dopiero jesteś nominowany?

Odkryciem jest to tylko dla Ciebie i podobnie myślących.

To oczywiste. Czyli naukowcy nie opierają się na scjentyzmie, materializmie, darwinizmie ani innych "tego typu ideologiach"?

Cytat:
Poza tym z krytyki materializmu, wynika moje nastawienie antymaterialistyczne (czego nie zdołałeś wywnioskować)

Zaiste - kto by się domyślił, że z krytyki materializmu wynika nastawienie antymaterialistyczne? Myślałem, że z wychwalania materializmu wynika antymaterializm - a tu taka niespodzianka ...

Cytat:
Jest to nieprawda, ponieważ istnieje szereg postaw ani teistycznych, ani ateistycznych, a między innymi: wyśrodkowany agnostycyzm, ignostycyzm, apateizm. Sam więc widzisz, kto tu ma braki w rozumowaniu. :)

Ty masz te braki. Nie odróżniasz wymiarów danych - to wszystko można zakwalifikować albo to teizmu, albo do ateizmu.

Cytat:
Irbisol napisał:

Weźmy nawet ów "wąsko pojmowany ateizm" - jeżeli ktoś "wąsko pojmuje", to ten "szeroko pojmowany" już ateizmem nie jest?


Umknęło Ci, że potwierdziłem, że w tym wąskim znaczeniu jestem ateistą, w dodatku twardym. Ale moja niechęć do identyfikacji z ateizmem jest podyktowana tym, że w szerokim znaczeniu ateizm nie jest jedynie deklaracją niewiary. Nie wierzysz, to poczytaj i posłuchaj swoich braci w niewierze

Mieszasz pojęcia - to właśnie wąsko pojmowany ateizm jest "czymś więcej". Ten szeroko pojmowany to po prostu brak wiary we wszelkie "theosy".

Cytat:
Współcześni ateiści mają dobrze skrystalizowany światopogląd do którego nie pasuję.

Wąskie grono współczesnych ateistów ma ten światopogląd. Zachowujesz się jak klon fedora, który myśli, że ateista musi być wyłącznie walczący i do tego musi słuchać ideologicznych przesłanek swoich guru.
Dwóch ateistów może mieć kompletnie sprzeczne poglądy na każdy temat z jednym wyjątkiem: wiary w bóstwa (obaj nie wierzą).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:47, 03 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

Irbisol napisał:
Czyli naukowcy nie opierają się na scjentyzmie, materializmie, darwinizmie ani innych "tego typu ideologiach"?

Są różni naukowcy, a metoda naukowa nie wyklucza alternatywnych wyjaśnień, a wręcz zaleca ich poszukiwanie.

Irbisol napisał:

Cytat:
Jest to nieprawda, ponieważ istnieje szereg postaw ani teistycznych, ani ateistycznych, a między innymi: wyśrodkowany agnostycyzm, ignostycyzm, apateizm. Sam więc widzisz, kto tu ma braki w rozumowaniu. :)

Ty masz te braki. Nie odróżniasz wymiarów danych - to wszystko można zakwalifikować albo to teizmu, albo do ateizmu.

Ty byś pewnie niemowlęta i szympansy zakwalifikował do ateistów.
Jako typowy ateista przyjmujesz m.in. brak dowodów za przyczynę swej niewiary. Natomiast istnieją agnostycy, którzy nie opowiadają się po żadnej ze stron deklarując jedynie niewiedzę, twierdzą że ani wierzą, ani nie wierzą.

Irbisol napisał:

Mieszasz pojęcia - to właśnie wąsko pojmowany ateizm jest "czymś więcej". Ten szeroko pojmowany to po prostu brak wiary we wszelkie "theosy".


Szeroki w sensie zawierający więcej niż tylko deklaracja, a wąski dlatego, że to jedynie deklaracja i nic poza tym.

Irbisol napisał:

Wąskie grono współczesnych ateistów ma ten światopogląd. Zachowujesz się jak klon fedora, który myśli, że ateista musi być wyłącznie walczący i do tego musi słuchać ideologicznych przesłanek swoich guru.

Dwóch ateistów może mieć kompletnie sprzeczne poglądy na każdy temat z jednym wyjątkiem: wiary w bóstwa (obaj nie wierzą).


Jak zaliczasz do ateistów szympansy, niemowlęta, agnostyków itp. to tak Ci wychodzi, że tylko mniejszość świadomie wybiera ateizm. Nie podejmowałem tematu walczących ateistów, a jedynie wskazałem, że ateizm ma sens o ile jest wybrany świadomie na podstawie przemyśleń.
Co więcej uważam, że ateiści, którzy opierają swój światopogląd na scjentyzmie, materializmie, darwinizmie są w większości, gdyż to właśnie te stanowiska są najczęściej używane jako alternatywne wytłumaczenie wobec teizmu.
Warto byś zapoznał czym jest szersze pojęcie od ateizmu, jakim jest nonteizm (nieteizm):
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Pon 15:43, 03 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

blackSun napisał:
Irbisol napisał:
Czyli naukowcy nie opierają się na scjentyzmie, materializmie, darwinizmie ani innych "tego typu ideologiach"?

Są różni naukowcy, a metoda naukowa nie wyklucza alternatywnych wyjaśnień, a wręcz zaleca ich poszukiwanie.

Pytam o ogół naukowców, a nie o tych 300, którymi chwalą się kreacjoniści.
No i to jest ciekawe - że metoda naukowa nie opiera się na tym, że sama jest słuszna.

Cytat:
Ty byś pewnie niemowlęta i szympansy zakwalifikował do ateistów.

Oczywiście.

Cytat:
Jako typowy ateista przyjmujesz m.in. brak dowodów za przyczynę swej niewiary.

Mam dowody na przyczynę mojej niewiary.

Cytat:
Natomiast istnieją agnostycy, którzy nie opowiadają się po żadnej ze stron deklarując jedynie niewiedzę, twierdzą że ani wierzą, ani nie wierzą.

Następny, co nie odróżnia stwierdzenia "nie wierzę w X" od "wierzę w brak ~X".

Cytat:
Szeroki w sensie zawierający więcej niż tylko deklaracja, a wąski dlatego, że to jedynie deklaracja i nic poza tym.

Dlatego właśnie szeroki - bo im mniej deklaracji, tym mniej filtrujących zawężeń.
Jak zaczniesz dokładać kolejne cechy, to zawężasz populację pasującą do tych cech.

Cytat:
Jak zaliczasz do ateistów szympansy, niemowlęta, agnostyków itp. to tak Ci wychodzi, że tylko mniejszość świadomie wybiera ateizm. Nie podejmowałem tematu walczących ateistów, a jedynie wskazałem, że ateizm ma sens o ile jest wybrany świadomie na podstawie przemyśleń.

Ma sens też bez wyboru - jest właściwie czymś naturalnym. Ktoś może nie słyszeć od urodzenia o żadnych bogach i religiach - taki ktoś niczego nie wybiera. I jest jak najbardziej ateistą, nawet jeżeli nie zna pojęcia "ateizm" czy "teizm".

Cytat:
Co więcej uważam, że ateiści, którzy opierają swój światopogląd na scjentyzmie, materializmie, darwinizmie są w większości, gdyż to właśnie te stanowiska są najczęściej używane jako alternatywne wytłumaczenie wobec teizmu.

Pewnie tak jest. W końcu oprócz deklaracji jakieś wyjaśnienia by się przydały.

Co do definicji, to nie jest to uporządkowane i te definicje się przenikają. Nieteizm nazywany jest też "słabym ateizmem", a antyteizm - "silnym ateizmem".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:29, 03 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

Irbisol napisał:
Cytat:

Są różni naukowcy, a metoda naukowa nie wyklucza alternatywnych wyjaśnień, a wręcz zaleca ich poszukiwanie.

Pytam o ogół naukowców, a nie o tych 300, którymi chwalą się kreacjoniści.


300 czy 1, jaka jest różnica dla prawdy?

Irbisol napisał:

Cytat:
Ty byś pewnie niemowlęta i szympansy zakwalifikował do ateistów.

Oczywiście.

Właśnie udowodniłeś wyższość teizmu nad ateizmem, który jest postawą świadomą, a ateistą może zostać każdy "bezmózg".

Irbisol napisał:

Cytat:
Jako typowy ateista przyjmujesz m.in. brak dowodów za przyczynę swej niewiary.

Mam dowody na przyczynę mojej niewiary.

Nie pytam czy masz jakieś inne dowody, tylko pytam czy brak dowodów jest dla ciebie również ważnym powodem odrzucenia teizmu.

Irbisol napisał:

Cytat:
Natomiast istnieją agnostycy, którzy nie opowiadają się po żadnej ze stron deklarując jedynie niewiedzę, twierdzą że ani wierzą, ani nie wierzą.

Następny, co nie odróżnia stwierdzenia "nie wierzę w X" od "wierzę w brak ~X".

Kolejny ateistyczny fideista, który porusza się jedynie w przedziale wiary.

Irbisol napisał:

Cytat:
Szeroki w sensie zawierający więcej niż tylko deklaracja, a wąski dlatego, że to jedynie deklaracja i nic poza tym.

Dlatego właśnie szeroki - bo im mniej deklaracji, tym mniej filtrujących zawężeń.
Jak zaczniesz dokładać kolejne cechy, to zawężasz populację pasującą do tych cech.

Dla mnie tu ważniejsze jest zawężenie w definicji, niż w ilości populacji.

Irbisol napisał:

Co do definicji, to nie jest to uporządkowane i te definicje się przenikają. Nieteizm nazywany jest też "słabym ateizmem", a antyteizm - "silnym ateizmem".

Jest też nieco inne znaczenie słabego i silnego ateizmu. Silny ateista twierdzi, że jest pewien, że boga nie ma. Słaby (agnostyczny) ateista jedynie wierzy (z braku jawnych dowodów), że boga nie ma. W tej definicji nieteizm nie zawsze pokrywa się z niepewnością. Natomiast antyteizm, jest raczej postawą krytyczną, można więc być silnym ateistą (twierdzącym) ale nie krytykującym teizmu.
Wiąże się to też z tzw. skalą Dawkinsa, gdzie współcześni ateiści nie wybierają najpewniejszej pozycji. Co ciekawe agnostyk jest umieszczony na tej skali w samym środku pomiędzy teizmem i ateizmem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Śro 15:38, 05 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

blackSun napisał:
Irbisol napisał:

Cytat:
Ty byś pewnie niemowlęta i szympansy zakwalifikował do ateistów.

Oczywiście.

Właśnie udowodniłeś wyższość teizmu nad ateizmem, który jest postawą świadomą, a ateistą może zostać każdy "bezmózg".

I ten bezmózg może mieć więcej racji niż teista, więc z tą wyższością to bym tak pochopnie nie szarżował.
Czytałem kiedyś książkę chyba Łysiaka, gdzie był jakiś pierdyknięty władca, który dyskutował z palmą. Podobno palma dyskusję wygrała.

Cytat:
Nie pytam czy masz jakieś inne dowody, tylko pytam czy brak dowodów jest dla ciebie również ważnym powodem odrzucenia teizmu.

Oczywiście. W przeciwnym przypadku musiałbym przyjmować na wiarę dowolną bzdurę.

Cytat:
Dla mnie tu ważniejsze jest zawężenie w definicji, niż w ilości populacji.

Czyli dla ciebie "szerokie pojęcie" to takie, które jest obficie opisane a nie takie, które obejmuje większą liczbę przypadków (w porównaniu do pojęcia "wąskiego")?

Cytat:
Irbisol napisał:

Co do definicji, to nie jest to uporządkowane i te definicje się przenikają. Nieteizm nazywany jest też "słabym ateizmem", a antyteizm - "silnym ateizmem".

Jest też nieco inne znaczenie słabego i silnego ateizmu. Silny ateista twierdzi, że jest pewien, że boga nie ma. Słaby (agnostyczny) ateista jedynie wierzy (z braku jawnych dowodów), że boga nie ma. W tej definicji nieteizm nie zawsze pokrywa się z niepewnością. Natomiast antyteizm, jest raczej postawą krytyczną, można więc być silnym ateistą (twierdzącym) ale nie krytykującym teizmu.
Wiąże się to też z tzw. skalą Dawkinsa, gdzie współcześni ateiści nie wybierają najpewniejszej pozycji. Co ciekawe agnostyk jest umieszczony na tej skali w samym środku pomiędzy teizmem i ateizmem.

Wszystko to kwestia definicji.
A co do skali Dawkinsa, to bardzo dobrze zauważył, że ateistów "7" właściwie nie ma - są "6". Za to teistów "1" jest bardzo dużo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 147 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:00, 05 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

blackSun napisał:
Semele napisał:

Taylor zwięźle wyjawia swe plany w finale „The Language Animal”

Czyli nic nowego, umałpianie (uzwierzęcenie) człowieka przez pseudohumanistów.


A Ty taki człowiek jesteś??

:) :wink: :serce: :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 4:21, 06 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

Semele napisał:
blackSun napisał:
Semele napisał:

Taylor zwięźle wyjawia swe plany w finale „The Language Animal”

Czyli nic nowego, umałpianie (uzwierzęcenie) człowieka przez pseudohumanistów.


A Ty taki człowiek jesteś??

:) :wink: :serce: :*


Nie ma ludzi "człowieczniejszych" od innych. Pod tym względem (bycia człowiekiem) każdy jest jednakowo wart, a człowieczeństwo jest cechą niezbywalną (za konwencją praw człowieka).
Istnieje, co prawda przymiotnik bycia bardziej ludzkim, albo inaczej bycia prawdziwym człowiekiem, ale on oznacza co innego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 4:38, 06 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

Irbisol napisał:
blackSun napisał:
Irbisol napisał:

Cytat:
Ty byś pewnie niemowlęta i szympansy zakwalifikował do ateistów.

Oczywiście.

Właśnie udowodniłeś wyższość teizmu nad ateizmem, który jest postawą świadomą, a ateistą może zostać każdy "bezmózg".

I ten bezmózg może mieć więcej racji niż teista, więc z tą wyższością to bym tak pochopnie nie szarżował.
Czytałem kiedyś książkę chyba Łysiaka, gdzie był jakiś pierdyknięty władca, który dyskutował z palmą. Podobno palma dyskusję wygrała.

Wątpliwą jest racja powstała z ignorancji (lub indyferencji).

Irbisol napisał:

Cytat:
Nie pytam czy masz jakieś inne dowody, tylko pytam czy brak dowodów jest dla ciebie również ważnym powodem odrzucenia teizmu.

Oczywiście. W przeciwnym przypadku musiałbym przyjmować na wiarę dowolną bzdurę.

I to jest bardzo istotne, co różni agnostyka od ateisty-sceptyka. Ateista zazwyczaj na podstawie braku dowodów odrzuci tezę, natomiast agnostyk zakwalifikuje jako niepewną.

Irbisol napisał:

Cytat:
Dla mnie tu ważniejsze jest zawężenie w definicji, niż w ilości populacji.

Czyli dla ciebie "szerokie pojęcie" to takie, które jest obficie opisane a nie takie, które obejmuje większą liczbę przypadków (w porównaniu do pojęcia "wąskiego")?

Tak jest. Ale to kwestia umowna, która nie wpływa na omawiane zagadnienie. Mogę przyjąć, że pojęcie wąskie, to te które akceptuje mniej osób. Chociaż kluczem jest tu słowo "pojęcie" (a nie jego akceptacja), więc do tego przede wszystkim odnoszę się i było to dla mnie bardziej wygodne.

Irbisol napisał:

A co do skali Dawkinsa, to bardzo dobrze zauważył, że ateistów "7" właściwie nie ma - są "6". Za to teistów "1" jest bardzo dużo.

To kolejna różnica, gdyż ja uważam, że boga nie ma, m.in dlatego, że świat posiada wystarczającą inteligencję by tworzyć życie.


Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Czw 5:04, 06 Sie 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 147 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:48, 06 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

blackSun napisał:
Semele napisał:
blackSun napisał:
Semele napisał:

Taylor zwięźle wyjawia swe plany w finale „The Language Animal”

Czyli nic nowego, umałpianie (uzwierzęcenie) człowieka przez pseudohumanistów.


A Ty taki człowiek jesteś??

:) :wink: :serce: :*


Nie ma ludzi "człowieczniejszych" od innych. Pod tym względem (bycia człowiekiem) każdy jest jednakowo wart, a człowieczeństwo jest cechą niezbywalną (za konwencją praw człowieka).
Istnieje, co prawda przymiotnik bycia bardziej ludzkim, albo inaczej bycia prawdziwym człowiekiem, ale on oznacza co innego.


Jest jeszcze "Człowiek to brzmi dumnie"

I to powiedział ateista... Chyba, że nim nie był...

Tego samego autora:

Każdy człowiek jest dobry do momentu, kiedy zechce udowodnić, że to nieprawda

Gorki był postacią bardzo kontrowersyjną i niejednoznaczną. Niekiedy skutecznie wstawiał się za prześladowanymi artystami (w latach 1921–22 dzięki niemu zezwolono na opuszczenie kraju dużej grupie naukowców i artystów). Z drugiej strony jednoznacznie opowiadał się po stronie władzy — aprobował kolektywizację, obozy pracy, budowę Kanału Białomorskiego. Zmarł w niewyjaśnionych dotychczas okolicznościach 18 VI 1936 w Gorki koło Moskwy (obecnie Niżni Nowogród).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Czw 11:48, 06 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

blackSun napisał:
Irbisol napisał:
blackSun napisał:

Właśnie udowodniłeś wyższość teizmu nad ateizmem, który jest postawą świadomą, a ateistą może zostać każdy "bezmózg".

I ten bezmózg może mieć więcej racji niż teista, więc z tą wyższością to bym tak pochopnie nie szarżował.
Czytałem kiedyś książkę chyba Łysiaka, gdzie był jakiś pierdyknięty władca, który dyskutował z palmą. Podobno palma dyskusję wygrała.

Wątpliwą jest racja powstała z ignorancji (lub indyferencji).

A i owszem. Ale co powiesz o innej "racji", która przegrywa nawet z taką? Nic nie robisz, nic nie myślisz i masz rację.

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Nie pytam czy masz jakieś inne dowody, tylko pytam czy brak dowodów jest dla ciebie również ważnym powodem odrzucenia teizmu.

Oczywiście. W przeciwnym przypadku musiałbym przyjmować na wiarę dowolną bzdurę.

I to jest bardzo istotne, co różni agnostyka od ateisty-sceptyka. Ateista zazwyczaj na podstawie braku dowodów odrzuci tezę, natomiast agnostyk zakwalifikuje jako niepewną.

Jak zwał, tak zwał. Tak naprawdę nic nie jest pewne (co Michał tłumaczy od lat, bo nie rozumie, że każdy to rozumie).
Możesz kwalifikować tezę jako niepewną, ale w praktyce ją odrzucasz. Bo tak samo "niepewne" jest czczenie Baala i czy innego gada. Więc temat należy ignorować całościowo.

Cytat:
Irbisol napisał:

Czyli dla ciebie "szerokie pojęcie" to takie, które jest obficie opisane a nie takie, które obejmuje większą liczbę przypadków (w porównaniu do pojęcia "wąskiego")?

Tak jest.

To trochę niezgodnie z ogólną definicją. Wg SJP:
szeroki
1. «mający określony wymiar poprzeczny»
2. «mający duży wymiar poprzeczny w stosunku do obiektów, przedmiotów tego samego typu»
3. «rozciągający się daleko we wszystkie strony»
4. «o ubraniu: nieprzylegający ściśle do ciała lub za duży»
5. «mający znaczny zasięg, dotyczący różnych spraw, osób, rzeczy»


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Czw 12:13, 06 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 147 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:01, 06 Sie 2020    Temat postu:

Jest jeszcze "Opowieść o prawdziwym człowieku".
Autor umarł w 1982 roku a książka oparta jest na prawdziwych wydarzeniach. Polewoj chyba też był ateistą.......
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:23, 06 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

Irbisol napisał:
blackSun napisał:

Wątpliwą jest racja powstała z ignorancji (lub indyferencji).

A i owszem. Ale co powiesz o innej "racji", która przegrywa nawet z taką? Nic nie robisz, nic nie myślisz i masz rację.

Po prostu nie przypisuje się racji palmom, chyba że w przypowiastkach coś symbolizujących. Coś w deseń: si tacuisses, philosophus mansisses (gdybyś milczał, byłbyś nadal filozofem — nie wiedziano by o twojej głupocie [Boecjusz])

Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Nie pytam czy masz jakieś inne dowody, tylko pytam czy brak dowodów jest dla ciebie również ważnym powodem odrzucenia teizmu.

Oczywiście. W przeciwnym przypadku musiałbym przyjmować na wiarę dowolną bzdurę.

I to jest bardzo istotne, co różni agnostyka od ateisty-sceptyka. Ateista zazwyczaj na podstawie braku dowodów odrzuci tezę, natomiast agnostyk zakwalifikuje jako niepewną.

Jak zwał, tak zwał. Tak naprawdę nic nie jest pewne (co Michał tłumaczy od lat, bo nie rozumie, że każdy to rozumie).
Możesz kwalifikować tezę jako niepewną, ale w praktyce ją odrzucasz. Bo tak samo "niepewne" jest czczenie Baala i czy innego gada. Więc temat należy ignorować całościowo.

Czczenie Baala czy jakiegoś gada jest stratą czasu i dla mnie jest to pewne, podobnie jak to, że potrzebuję oddychać. Natomiast nie możesz stwierdzić, czy w zamkniętym pudełku jest kot.
Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Czyli dla ciebie "szerokie pojęcie" to takie, które jest obficie opisane a nie takie, które obejmuje większą liczbę przypadków (w porównaniu do pojęcia "wąskiego")?

Tak jest.

To trochę niezgodnie z ogólną definicją. Wg SJP:
szeroki
1. «mający określony wymiar poprzeczny»
2. «mający duży wymiar poprzeczny w stosunku do obiektów, przedmiotów tego samego typu»
3. «rozciągający się daleko we wszystkie strony»
4. «o ubraniu: nieprzylegający ściśle do ciała lub za duży»
5. «mający znaczny zasięg, dotyczący różnych spraw, osób, rzeczy»


Całkiem zgodne jeśli weźmiesz pod uwagę "szerokość" opisu (lub inaczej ilości zagadnień charakteryzujących ateizm):
1. Ateizm to niewiara w bogów.
2. 1. + niewiara w istnienie wielu innych bytów i zjawisk: w szatana, demony, anioły, duchy, życie pozagrobowe, reinkarnację etc.
(przykład z [link widoczny dla zalogowanych])
3. 1. + 2. + np. scjentyzm, darwinizm, materializm, humanizm, krytyka religii itd.


Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Czw 18:25, 06 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Nie 8:44, 09 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

blackSun napisał:
Irbisol napisał:
blackSun napisał:

Wątpliwą jest racja powstała z ignorancji (lub indyferencji).

A i owszem. Ale co powiesz o innej "racji", która przegrywa nawet z taką? Nic nie robisz, nic nie myślisz i masz rację.

Po prostu nie przypisuje się racji palmom, chyba że w przypowiastkach coś symbolizujących.

Tu nie chodzi o rację palmy lecz o to, że milczenie jest mądrzejsze od gadania. Jak głupia zatem musi być wygłaszana teza, skoro durna palma ma rację nawet nie wiedząc, na czym polega problem?

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Nie pytam czy masz jakieś inne dowody, tylko pytam czy brak dowodów jest dla ciebie również ważnym powodem odrzucenia teizmu.

Oczywiście. W przeciwnym przypadku musiałbym przyjmować na wiarę dowolną bzdurę.

I to jest bardzo istotne, co różni agnostyka od ateisty-sceptyka. Ateista zazwyczaj na podstawie braku dowodów odrzuci tezę, natomiast agnostyk zakwalifikuje jako niepewną.

Jak zwał, tak zwał. Tak naprawdę nic nie jest pewne (co Michał tłumaczy od lat, bo nie rozumie, że każdy to rozumie).
Możesz kwalifikować tezę jako niepewną, ale w praktyce ją odrzucasz. Bo tak samo "niepewne" jest czczenie Baala i czy innego gada. Więc temat należy ignorować całościowo.

Czczenie Baala czy jakiegoś gada jest stratą czasu i dla mnie jest to pewne, podobnie jak to, że potrzebuję oddychać. Natomiast nie możesz stwierdzić, czy w zamkniętym pudełku jest kot.

I to nie jest powód, by twierdzić, że jest.


Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Czyli dla ciebie "szerokie pojęcie" to takie, które jest obficie opisane a nie takie, które obejmuje większą liczbę przypadków (w porównaniu do pojęcia "wąskiego")?

Tak jest.

To trochę niezgodnie z ogólną definicją. Wg SJP:
szeroki
1. «mający określony wymiar poprzeczny»
2. «mający duży wymiar poprzeczny w stosunku do obiektów, przedmiotów tego samego typu»
3. «rozciągający się daleko we wszystkie strony»
4. «o ubraniu: nieprzylegający ściśle do ciała lub za duży»
5. «mający znaczny zasięg, dotyczący różnych spraw, osób, rzeczy»


Całkiem zgodne jeśli weźmiesz pod uwagę "szerokość" opisu (lub inaczej ilości zagadnień charakteryzujących ateizm):
1. Ateizm to niewiara w bogów.
2. 1. + niewiara w istnienie wielu innych bytów i zjawisk: w szatana, demony, anioły, duchy, życie pozagrobowe, reinkarnację etc.
(przykład z [link widoczny dla zalogowanych])
3. 1. + 2. + np. scjentyzm, darwinizm, materializm, humanizm, krytyka religii itd.

Gdzie tu masz zgodność? Rozszerzając opis (co nie pasuje do definicji rozszerzania pojęcia) zawężasz pojęcie (to też nie pasuje do definicji rozszerzania pojęcia).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:47, 09 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

Irbisol napisał:
blackSun napisał:
Irbisol napisał:
blackSun napisał:

Wątpliwą jest racja powstała z ignorancji (lub indyferencji).

A i owszem. Ale co powiesz o innej "racji", która przegrywa nawet z taką? Nic nie robisz, nic nie myślisz i masz rację.

Po prostu nie przypisuje się racji palmom, chyba że w przypowiastkach coś symbolizujących.

Tu nie chodzi o rację palmy lecz o to, że milczenie jest mądrzejsze od gadania. Jak głupia zatem musi być wygłaszana teza, skoro durna palma ma rację nawet nie wiedząc, na czym polega problem?

Popatrz, co piszesz: Tu nie chodzi o rację palmy lecz o [..] durna palma ma rację nawet nie wiedząc

Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Nie pytam czy masz jakieś inne dowody, tylko pytam czy brak dowodów jest dla ciebie również ważnym powodem odrzucenia teizmu.

Oczywiście. W przeciwnym przypadku musiałbym przyjmować na wiarę dowolną bzdurę.

I to jest bardzo istotne, co różni agnostyka od ateisty-sceptyka. Ateista zazwyczaj na podstawie braku dowodów odrzuci tezę, natomiast agnostyk zakwalifikuje jako niepewną.

Jak zwał, tak zwał. Tak naprawdę nic nie jest pewne (co Michał tłumaczy od lat, bo nie rozumie, że każdy to rozumie).
Możesz kwalifikować tezę jako niepewną, ale w praktyce ją odrzucasz. Bo tak samo "niepewne" jest czczenie Baala i czy innego gada. Więc temat należy ignorować całościowo.

Czczenie Baala czy jakiegoś gada jest stratą czasu i dla mnie jest to pewne, podobnie jak to, że potrzebuję oddychać. Natomiast nie możesz stwierdzić, czy w zamkniętym pudełku jest kot.

I to nie jest powód, by twierdzić, że jest.

Jakby co, jesteśmy przy agnostycyzmie. Agnostyk nie twierdzi, że jest.

Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Czyli dla ciebie "szerokie pojęcie" to takie, które jest obficie opisane a nie takie, które obejmuje większą liczbę przypadków (w porównaniu do pojęcia "wąskiego")?

Tak jest.

To trochę niezgodnie z ogólną definicją. Wg SJP:
szeroki
1. «mający określony wymiar poprzeczny»
2. «mający duży wymiar poprzeczny w stosunku do obiektów, przedmiotów tego samego typu»
3. «rozciągający się daleko we wszystkie strony»
4. «o ubraniu: nieprzylegający ściśle do ciała lub za duży»
5. «mający znaczny zasięg, dotyczący różnych spraw, osób, rzeczy»


Całkiem zgodne jeśli weźmiesz pod uwagę "szerokość" opisu (lub inaczej ilości zagadnień charakteryzujących ateizm):
1. Ateizm to niewiara w bogów.
2. 1. + niewiara w istnienie wielu innych bytów i zjawisk: w szatana, demony, anioły, duchy, życie pozagrobowe, reinkarnację etc.
(przykład z [link widoczny dla zalogowanych])
3. 1. + 2. + np. scjentyzm, darwinizm, materializm, humanizm, krytyka religii itd.

Gdzie tu masz zgodność? Rozszerzając opis (co nie pasuje do definicji rozszerzania pojęcia) zawężasz pojęcie (to też nie pasuje do definicji rozszerzania pojęcia).


Piszesz: Rozszerzając opis [..] i o rozszerzenie opisu mi chodzi. Poza tym zamiast 5. znaczenia można przyjąć 3.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 38 tematów


PostWysłany: Nie 10:15, 09 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

blackSun napisał:
Kiedy nastąpiła epoka renesansu, humanizm kojarzył się przede wszystkim z człowiekiem i jego wartościami. Człowiek był miarą wszechrzeczy, koroną stworzenia. Zupełnie inaczej do humanizmu podchodzą ateiści, głoszą tzw. humanizm ewolucyjny (w sensie biologicznym). Człowiek nie jest już w centrum wszechświata, jest tylko kolejną małpą z przerośniętym mózgiem. Pierwsze drzewa ewolucji biologicznej były rysowane w taki sposób, że człowiek był na szczycie stworzenia, ale takie spojrzenie zostało odrzucone i obecnie rysuje się człowieka na równi z innymi zwierzętami. Co za tym idzie, często przypisuje się człowiekowi czysto zwierzęce cechy, a mianowicie brak wolnej woli, deprecjacja samoświadomości ("ja"), brak rozróżnienia między dobrem i złem. W efekcie lekceważy się przestępców i traktuje się ich jako tych skrzywdzonych przez los.
Od dawien dawna życie człowieka było świętością, jednak dla współczesnych ateistycznych humanistów jest to jedynie zbiór procesów chemicznych, więc wcale nie dziwi fakt, że popierają eutanazję i aborcję. Pojawiają się wśród nich głosy, że człowiek w czasie ciąży lub zaraz po narodzeniu jest istotą mniej wartościową niż dorosły szympans. Płeć, czyli naturalna odmienność mężczyzny i kobiety, w takim układzie również nie ma większego znaczenia i postrzega się ją jako płynną.
Humaniści ateistyczni opierają swoje wywody na scjentyzmie, który doszukuje się przyczyn powstania życia i inteligencji w czysto materialnych przyczynach. Ponieważ człowiek w tym układzie jest jedynie maszyną biologiczną nic nie stoi na drodze by potraktować go jako eksperyment do dalszych transformacji. Stąd częste zamiłowanie nowych humanistów do transhumanizmu. Naiwnie wierzą oni, że kolejnym etapem ewolucji materialistycznej jest hybryda człowieka ze sztuczną inteligencja i robotyką.
Podsumowując stwierdzam, że humanizm ateistyczny nie ma za wiele wspólnego z prawdziwym źródłowym humanizmem, jest to materialistyczny małpizm.

Nostalgia za tym, co bezpowrotnie utracone. Ta gruba kreska, która oddziela nas od małp to inteligencja i obiektywizacja doznania. Dzięki niej stworzyliśmy kulturę, naukę i religię. Stworzyliśmy również maszyny, które językiem obiektowym operują dużo skuteczniej i mają o wiele większe zasoby. Wiemy, że nie jesteśmy centrum świata, ani jego najdoskonalszym wyrazem. Ewolucja się nie tylko nie zatrzymała, ale przeszła na dużo bardziej dynamiczny, wirtualny wymiar. Wiemy, że nie jesteśmy końcem procesu, bo możemy sobie wyobrazić dużo efektywniejsze, można powiedzieć doskonalsze, byty niż nasz. Właśnie uprzedmiotowienie człowieka, jako mechanizmu, działającego według konkretnych zasad, pozwala je określać i na ich podstawie budować doskonalsze rozwiązania.
Zresztą, uznawanie ograniczonego człowieka, za koroną stworzenia, jest dość pesymistyczną pieśnią przeszłości. Ciekawe jak bardzo rozwodziłbyś się nad doskonałością człowieka, przeżywając najazd hunów, tatarów, czy naszych lisowczyków. Decyzję o tym, czy lepiej zginąć w komorze gazowej, czy być zarżniętym tępym nożem, pozostawiam tobie. Możesz jeszcze dorzucić, który okres historii wybrałbyś, gdybyś mógł się przenosić w czasie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 147 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:44, 09 Sie 2020    Temat postu:

Śmierć jest ceną, jaką płacą najwyżej uorganizowane istoty za swą ewolucję. Świadomość śmierci jest ceną, jaką płaci człowiek za ewolucję swego intelektu.

[link widoczny dla zalogowanych]

To dla mnie element humanizmu ateistów..
Może nie wszystkich..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Pon 7:58, 10 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

blackSun napisał:
Irbisol napisał:
blackSun napisał:
Irbisol napisał:
blackSun napisał:

Wątpliwą jest racja powstała z ignorancji (lub indyferencji).

A i owszem. Ale co powiesz o innej "racji", która przegrywa nawet z taką? Nic nie robisz, nic nie myślisz i masz rację.

Po prostu nie przypisuje się racji palmom, chyba że w przypowiastkach coś symbolizujących.

Tu nie chodzi o rację palmy lecz o to, że milczenie jest mądrzejsze od gadania. Jak głupia zatem musi być wygłaszana teza, skoro durna palma ma rację nawet nie wiedząc, na czym polega problem?

Popatrz, co piszesz: Tu nie chodzi o rację palmy lecz o [..] durna palma ma rację nawet nie wiedząc

Zgadza się.
Tu nie chodzi o rację, co nie znaczy, że palma nie ma racji. Ma - ale nie o nią tu chodzi. Chodzi o to, że ma nawet o tym nie wiedząc.
Więc jak spierniczona musi być teza przeciwna?

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Nie pytam czy masz jakieś inne dowody, tylko pytam czy brak dowodów jest dla ciebie również ważnym powodem odrzucenia teizmu.

Oczywiście. W przeciwnym przypadku musiałbym przyjmować na wiarę dowolną bzdurę.

I to jest bardzo istotne, co różni agnostyka od ateisty-sceptyka. Ateista zazwyczaj na podstawie braku dowodów odrzuci tezę, natomiast agnostyk zakwalifikuje jako niepewną.

Jak zwał, tak zwał. Tak naprawdę nic nie jest pewne (co Michał tłumaczy od lat, bo nie rozumie, że każdy to rozumie).
Możesz kwalifikować tezę jako niepewną, ale w praktyce ją odrzucasz. Bo tak samo "niepewne" jest czczenie Baala i czy innego gada. Więc temat należy ignorować całościowo.

Czczenie Baala czy jakiegoś gada jest stratą czasu i dla mnie jest to pewne, podobnie jak to, że potrzebuję oddychać. Natomiast nie możesz stwierdzić, czy w zamkniętym pudełku jest kot.

I to nie jest powód, by twierdzić, że jest.

Jakby co, jesteśmy przy agnostycyzmie. Agnostyk nie twierdzi, że jest.

Ateista też nie twierdzi, że jest. Ale jeżeli spośród pierdyliarda możliwości kot jest jedną z nich, to nie ma sensu twierdzić, że to właśnie kot. Lepiej taką tezę odrzucić.
Agnostyk daje tu 50/50.

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Czyli dla ciebie "szerokie pojęcie" to takie, które jest obficie opisane a nie takie, które obejmuje większą liczbę przypadków (w porównaniu do pojęcia "wąskiego")?

Tak jest.

To trochę niezgodnie z ogólną definicją. Wg SJP:
szeroki
1. «mający określony wymiar poprzeczny»
2. «mający duży wymiar poprzeczny w stosunku do obiektów, przedmiotów tego samego typu»
3. «rozciągający się daleko we wszystkie strony»
4. «o ubraniu: nieprzylegający ściśle do ciała lub za duży»
5. «mający znaczny zasięg, dotyczący różnych spraw, osób, rzeczy»


Całkiem zgodne jeśli weźmiesz pod uwagę "szerokość" opisu (lub inaczej ilości zagadnień charakteryzujących ateizm):
1. Ateizm to niewiara w bogów.
2. 1. + niewiara w istnienie wielu innych bytów i zjawisk: w szatana, demony, anioły, duchy, życie pozagrobowe, reinkarnację etc.
(przykład z [link widoczny dla zalogowanych])
3. 1. + 2. + np. scjentyzm, darwinizm, materializm, humanizm, krytyka religii itd.

Gdzie tu masz zgodność? Rozszerzając opis (co nie pasuje do definicji rozszerzania pojęcia) zawężasz pojęcie (to też nie pasuje do definicji rozszerzania pojęcia).


Piszesz: Rozszerzając opis [..] i o rozszerzenie opisu mi chodzi. Poza tym zamiast 5. znaczenia można przyjąć 3.

I to rozszerzanie opisu nie ma nic wspólnego z definicją.
Przyjęcie 3. oznacza coś materialnego - a jeżeli nawet mowa o opisie, to 3 nie ma nic wspólnego z "szerokim opisem", bo taki "rozciągający się daleko we wszystkie strony" opis jest właśnie zwięzły. Im dokładniejszy opis, tym mnie się "rozciąga".
Dziwne, że w tym temacie jeszcze walczysz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:25, 10 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

Irbisol napisał:

Tu nie chodzi o rację, co nie znaczy, że palma nie ma racji. Ma - ale nie o nią tu chodzi. Chodzi o to, że ma nawet o tym nie wiedząc.
Więc jak spierniczona musi być teza przeciwna?

Wracając do meritum, bezpodstawny "ateizm" nie ma żadnych argumentów w dyskusji, chociaż prawdę mówiąc nie jestem zachwycony argumentami ateizmu uargumentowanego. Więc o ile argumenty współczesnych ateistów są słuszne w stosunku do fideistycznego teizmu to w wypadku przemyślanego teizmu nie wypadają najlepiej.

Irbisol napisał:

Cytat:

Jakby co, jesteśmy przy agnostycyzmie. Agnostyk nie twierdzi, że jest.

Ateista też nie twierdzi, że jest. Ale jeżeli spośród pierdyliarda możliwości kot jest jedną z nich, to nie ma sensu twierdzić, że to właśnie kot. Lepiej taką tezę odrzucić.
Agnostyk daje tu 50/50.


Nie ma pierdyliona możliwości w przypadku rozważań istnienia Boga, a dodatkowo sam zechciałeś sprowadzić wszystko do tylko dwóch: teizm/ateizm.

Irbisol napisał:

Cytat:

Piszesz: Rozszerzając opis [..] i o rozszerzenie opisu mi chodzi. Poza tym zamiast 5. znaczenia można przyjąć 3.

I to rozszerzanie opisu nie ma nic wspólnego z definicją.
Przyjęcie 3. oznacza coś materialnego - a jeżeli nawet mowa o opisie, to 3 nie ma nic wspólnego z "szerokim opisem", bo taki "rozciągający się daleko we wszystkie strony" opis jest właśnie zwięzły. Im dokładniejszy opis, tym mnie się "rozciąga".
Dziwne, że w tym temacie jeszcze walczysz.

Walczę, zbyt mocno powiedziane. Po prostu jestem zdania, że na problem można spojrzeć dwojako, ze względu na właśnie zwięzłość opisu i na ilość włączonych zagadnień. Przy okazji:

zwięzły:
1. «zawierający wiele treści w niewielu słowach»
2. «mający zwartą strukturę, konsystencję»

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Pon 10:49, 10 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

blackSun napisał:
Irbisol napisał:

Tu nie chodzi o rację, co nie znaczy, że palma nie ma racji. Ma - ale nie o nią tu chodzi. Chodzi o to, że ma nawet o tym nie wiedząc.
Więc jak spierniczona musi być teza przeciwna?

Wracając do meritum, bezpodstawny "ateizm" nie ma żadnych argumentów w dyskusji

I ten brak argumentów jest lepszy niż argumenty teizmu.

Cytat:
quote="Irbisol"]
Cytat:

Jakby co, jesteśmy przy agnostycyzmie. Agnostyk nie twierdzi, że jest.

Ateista też nie twierdzi, że jest. Ale jeżeli spośród pierdyliarda możliwości kot jest jedną z nich, to nie ma sensu twierdzić, że to właśnie kot. Lepiej taką tezę odrzucić.
Agnostyk daje tu 50/50.


Nie ma pierdyliona możliwości w przypadku rozważań istnienia Boga, a dodatkowo sam zechciałeś sprowadzić wszystko do tylko dwóch: teizm/ateizm.[/quote]
Teizm może mieć wiele wariantów. W końcu tych religii trochę się namnożyło. A ty dzielisz przestrzeń możliwych zdarzeń na "Bóg vs reszta scenariuszy".

Cytat:
Po prostu jestem zdania, że na problem można spojrzeć dwojako, ze względu na właśnie zwięzłość opisu i na ilość włączonych zagadnień

Możesz sobie twierdzić, co chcesz - ale to akurat nie jest zgodne z ogólnie przyjętą definicją. U ciebie ten zwrot znaczy co innego niż inni ludzie rozumieją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:40, 10 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

Irbisol napisał:
blackSun napisał:

Wracając do meritum, bezpodstawny "ateizm" nie ma żadnych argumentów w dyskusji

I ten brak argumentów jest lepszy niż argumenty teizmu.

Chyba z tego powodu, że nic lepszego ateista nie wymyśli, więc lepiej gdy się nie wypowiada ;)

Irbisol napisał:

Teizm może mieć wiele wariantów. W końcu tych religii trochę się namnożyło. A ty dzielisz przestrzeń możliwych zdarzeń na "Bóg vs reszta scenariuszy".

Nigdzie nie twierdziłem, że istnieje tylko jedna forma teizmu. Co więcej twierdzę, że istnieje wiele poglądów nieteistycznych, które nie mają z ateizmem wiele wspólnego.

Irbisol napisał:

Cytat:
Po prostu jestem zdania, że na problem można spojrzeć dwojako, ze względu na właśnie zwięzłość opisu i na ilość włączonych zagadnień

Możesz sobie twierdzić, co chcesz - ale to akurat nie jest zgodne z ogólnie przyjętą definicją. U ciebie ten zwrot znaczy co innego niż inni ludzie rozumieją.

Cieszę się, że doszliśmy w tej sprawie do porozumienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14103
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Pon 15:47, 10 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

blackSun napisał:
Irbisol napisał:
blackSun napisał:

Wracając do meritum, bezpodstawny "ateizm" nie ma żadnych argumentów w dyskusji

I ten brak argumentów jest lepszy niż argumenty teizmu.

Chyba z tego powodu, że nic lepszego ateista nie wymyśli, więc lepiej gdy się nie wypowiada ;)

Ma, ale nie musi się odzywać. Teista orze sam siebie.

Cytat:
Irbisol napisał:

Teizm może mieć wiele wariantów. W końcu tych religii trochę się namnożyło. A ty dzielisz przestrzeń możliwych zdarzeń na "Bóg vs reszta scenariuszy".

Nigdzie nie twierdziłem, że istnieje tylko jedna forma teizmu.

Więc jednak agnostyk źle robi dzieląc scenariusze na "Bóg" oraz "reszta".

Cytat:
Co więcej twierdzę, że istnieje wiele poglądów nieteistycznych, które nie mają z ateizmem wiele wspólnego.

Jeżeli nie są teistyczne, to z definicji są ateistyczne.

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Po prostu jestem zdania, że na problem można spojrzeć dwojako, ze względu na właśnie zwięzłość opisu i na ilość włączonych zagadnień

Możesz sobie twierdzić, co chcesz - ale to akurat nie jest zgodne z ogólnie przyjętą definicją. U ciebie ten zwrot znaczy co innego niż inni ludzie rozumieją.

Cieszę się, że doszliśmy w tej sprawie do porozumienia.

Ty doszedłeś do porozumienia - ja od początku pisałem, że twoja definicja jest typowo twoja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:03, 11 Sie 2020    Temat postu: Re: Humanizm ateistyczny - transhumaniczny małpizm

Irbisol napisał:
blackSun napisał:
Irbisol napisał:
blackSun napisał:

Wracając do meritum, bezpodstawny "ateizm" nie ma żadnych argumentów w dyskusji

I ten brak argumentów jest lepszy niż argumenty teizmu.

Chyba z tego powodu, że nic lepszego ateista nie wymyśli, więc lepiej gdy się nie wypowiada ;)

Ma, ale nie musi się odzywać. Teista orze sam siebie.


Tu np. dobrze widać kto kogo orze. Może gdyby ateista udawał palmę, uratowałby sytuację.
https://www.youtube.com/watch?v=eriaJBc5Nas

Irbisol napisał:

blackSun napisał:

Irbisol napisał:

Teizm może mieć wiele wariantów. W końcu tych religii trochę się namnożyło. A ty dzielisz przestrzeń możliwych zdarzeń na "Bóg vs reszta scenariuszy".

Nigdzie nie twierdziłem, że istnieje tylko jedna forma teizmu.

Więc jednak agnostyk źle robi dzieląc scenariusze na "Bóg" oraz "reszta".

Zupełnie z tego nie wynika, że agnostyk tak robi. Może odnosić się agnostycznie do każdej mu bliżej znanej koncepcji teistycznej.

Irbisol napisał:

Cytat:
Co więcej twierdzę, że istnieje wiele poglądów nieteistycznych, które nie mają z ateizmem wiele wspólnego.

Jeżeli nie są teistyczne, to z definicji są ateistyczne.

Najbardziej interesujące są pobudki tej redefinicji ateizmu. Czyżby było tak słabo z ateizmem, że niemowlęta i małpy zostały przywołane na sprzymierzeńców. Wiele innych osób również odżegnuje się od ateizmu, wbrew temu co o nich sądzą zadeklarowani ateiści. Przypomina to statystyczną praktykę kościoła względem ochrzczonych, a nawet apostatów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin