Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

KOT Macieja Pojeba

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:23, 11 Kwi 2013    Temat postu: KOT Macieja Pojeba

Kot podobno istnieje. Mam na myśli dowolnego ale jedynego kota, czyli kota konkretnego, w konkretnym miejscu widocznego.
Powiedzmy, że widzimy tego kota. On się nam obrazuje mający głowę, tułów, nogi i ogon. Bardzo dobry jest przykład kota ogoniastego.
Jeśli jesteśmy przekonani, że ten kot idzie, to on dla nas rzeczywiście idzie...

Ale nie wiemy, co ten kot uważa jako kot! [link widoczny dla zalogowanych]
Nie możemy udowodnić, że zdanie kota, zdanie sprawy przez kota, co do jego mniemania w sprawie porusznia się, jest takie samo jak nasze zdanie. Raczej należy się spodziewać różnicy zdań.

Niestety, wątpliwości tkwią również w nas samych, jako obserwujących kota.
Nasze zmysły jak wiadomo są dualne. Obraz kota nie jest jednorodny, tylko zbudowany z dwóch.
Mamy dwoje oczu, z których każde oko jest powiązane komunikacyjnie z odpowiednio naprzemnienie położoną półkulą mózgu, przetwarzającą napływające od oczu informacje.

Czas płynie podobno i podobnie jak płyną informacje. O tym kocie ogoniastym, informacje które nie mają wiarygodności ani głowy kociej ani ogona...

Niestety a w rzeczywistości stety, każde z oczu nie tylko ma nieco odmienną materię oporu względem światła, ale też odmienie symetryczną budowę. To samo dotyczy też każdej z półkul mózgu, tj. każdego z dwóch ośrodków przyjmowania i przetwarzania informacji nabytych zmysłem wzroku.

Uporaszczając i skracając sprawę, my nie widzimy jednego kota, tylko widzimy dwie połówki kocie. My je widzimy dynamicznie, widzimy w trakcie powstawania obrazu, w trakcie napływania informacji, w trakcie czynności odwzorowywania kota.

Pojęcie kota, w zakresie widzenia jest funkcjonalną czynnością w każdym miejscu na drodze oko-nerw wzrokowy-ośrodek półkuli. Kot jest wzrokowo skanowany od lewej do prawej, od głowy do ogona i od prawej do lewej, od ogona do głowy. Ten kot jest odwracany do góry nogami przynajmniej dwa razy, a może więcej razy?

Czy połówkowy kot wkracza na teren naszej połówkowo budowanej rzeczywistości czy ją opuszcza?
Czy kot idzie dlatego że idzie czy dlatego że praca wzrokowa pokonuje opory wymagające czasu?
Czy czas pojawiania sią lub znikania kota, jest funkcją kota czy funkcją naszego umysłu?

Powiedzmy że nie powiedzieliśmy ani 1% w tej sprawie, a kot już dawno zdechł, albo co gorsza jeszcze się nie narodził...


Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Czw 11:44, 11 Kwi 2013, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kori
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:46, 11 Kwi 2013    Temat postu:

Cytat:
Kot podobno istnieje.


Można istnieć podobno?

Ciekawi mnie, jak krowa wybałuszy lingwistycznie kota i to, że on podobno istnieje.

Co to jest podobno? To samo, co podobność?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:57, 11 Kwi 2013    Temat postu:

Można istnieć podobno. Dla mnie, ty istniejesz podobno, ja zaś istnieję i już (bez żadnego "podobno"). Dla mnie istniejesz tylko podobno, bo nie mogę sprawdzić, że istniejesz "i już". Mówiąc, że istniejesz podobno, przyjmuję jednak twoje istnienie na poważnie - i o ile nie popełniam w ten sposób błędu, o tyle mogę słusznie także powiedzieć, że także dla ciebie ja istnieję podobno. I że dla ciebie ty istniejesz i już. Oraz, że kot istnieje podobno - zarówno dla mnie, jak i dla ciebie. Kot zaś istnieje i już pod warunkiem, że kot dla kota istnieje i już.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:26, 11 Kwi 2013    Temat postu:

Kori napisał:
Cytat:
Kot podobno istnieje.


Można istnieć podobno?
Ciekawi mnie, jak krowa wybałuszy lingwistycznie kota i to, że on podobno istnieje.


Zobaczycie, to znaczy przeczytacie i zdziwicie się, z jaką łatwością Maciej Pojeb zwycięża. Nie jestem językoznawcą, ale od czego talent?

-------------------------tekst tworzony ad hoc


Wyraz (mówiony) i słowo (pisane) podobny zawiera rdzeń słowotwórczy dob
Rdzeń słowotwórczy można porównać do rdzenia drzewa, wokół którego narasta miazga i kora, w miarę jak drzewo żyje i rośnie.

Wybieram teraz pokrewne wyrazy (słowa) zawierające rdzeń dob i zestawiam:

podobny - mający pewne cechy wspólne z czymś, z kimś, taki jak inny który się ma na myśli
podobnie - to, co jest prawdopodobne, proporcjonalne
dobry - zgodny (z zasadami), godny naśladowania, życzliwy, wyrażający czyjąś pozytywną opinię, wesoły, pogodny, zapowiadający coś pomyślnego, dobrze funkcjonujący, wysokiej jakości, odpowiedni z punktu widzenia czyichś potrzeb lub oczekiwań, smaczny, korzystny pod względem materialnym, wynikający z trafnego wyboru,
nadobny - pełen powabu
ozdobić - uczynić coś ładniejszym, uatrakcyjnić, odznaczyć, uwydatnić piękno
zdobyć - odebrać coś komuś, uzyskać w rywalizacji, pozyskać coś, o co się zabiegało, osiągnąć coś wartościowego, zjednać sobie czyjeś względy, pokonać trudności

Po przeczytaniu powyższego myślę że rozumiemy iż rdzeń dob jest tym który moglibyśmy przyjąć za wspólny punkt widzenia i niejako podpisać pod tym zestawieniem.


Dlaczego się podpiszemy? Ano na wyczucie czyli: na nosa...

Nos nie służy tylko do wyczucia na nosa, nie tylko do zwęszania zdobyczy, nie tylko nas informuje co jest dobre ale....

Nos służy do dzielenia widzianej rzeczywistości na połówki !
Nos służy równocześnie do jednoczenia dwóch części na wspólny obraz rzeczywistości !


Pojmowanie zmysłowo-umysłowe polega na skanowaniu widoku z lewa do prawa i z prawa do lewa a osią dzielącą i jednoczącą jest nos.
Lewe oko nie widzi tego co jest po prawej przysłaniane przez nos i jednocześnie prawe oko nie widzi tego co jest po lewej przysłaniane przez nos.
A więc oczy i mózg budują wspólny obraz rdzenia oglądu, tego rdzienia środkowej wspólnoty, rdzenia obrazowego i lingwistycznego zarazem, który też jest rdzeniem słuchowym, gdyż wrażenia zmysłu słuchu też są skanowane tak, jak ręce pojmują jakąś rzecz.

Dlaczego więc kot podobno istnieje?
Dlatego że większość ludzi potrafi rozłożyć ręce i chce kota złapać....
Niech każdy zrobi filozoficzno-lingwistyczne doświadczenie:
Stajemy w postawie zasadniczej i rozkładamy ręce na boki:

Uwaga: leci kot!

Wtedy łapiemy tego kota a w doświadczeniu będzie to się finalizować klaśnięciem w dłonie w osi symetrii nosa.
Co zechce złapać lewa ręka, zobaczyć lewe oko, usłyszeć lewe ucho z wyrazu podobny? - przedrostek po
Co zechce złapać prawa ręka, zobaczyć prawe oko, usłyszeć prawe ucho z wyrazu ? - końcówkę ny
A co na pewno i rzeczywiście złapiemy, zobaczymy, usłyszymy? rdzeń dob

A kot? On dla nas podobno istnieje.
Jesteśmy w większości zgodni w tym, że go widzimy, ale on mógł już dawno uciec albo jeszcze się nie pojawić, a nam się tylko dobrze wydaje, że go rzeczywiście pojęliśmy.


Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Czw 15:08, 11 Kwi 2013, w całości zmieniany 19 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:54, 11 Kwi 2013    Temat postu:

I bardzo słuszne są twoje skojarzenia, krowo. Za Brücknerem:

dob - dobry, u nas już tylko w imionach, Dobiesław, Dobiegniew, skrócone, jednopniowe w Dobku, Dobczycach; cerkiewne dobl i dob (dzielny), doblest (dzielność), doblno (dzielnie, mężnie); ruskie (z cerkiewnego) doblest', doblestnyj (heroiczny, od doba (przyrostek -j).

doba - czas pomyślny ("póki czas na dobie", "na dobie być)"); w pełni; dotychdób (dotychczas); przeciąg 24 godzin; znaczenie pierwotne: pora, co odpowiednie; podobać się, podobny (stąd podobno, ponno, pono, skrócenie jak ruskie nado z na dobie), spodobać i upodobać; nadobny; zdoba, ozdoba, ozdobny, ozdabiać, przypodobać się; "w tę dobę" używa biblia z czeska dla "tedy", "tak", "więc". Tak samo u wszystkich Słowian; czeskie doba (ozdoba), nadobi (naczynie), ruskie udobnyj (dogodny), nadobnyj (potrzebny - co na dobie jest), upodobit'sia (przyrównać się); cerkiewne podoba (ozdoba), podobin (podobny). W litewskich odpowiednikach trudno odróżnić, co rodzime, a co pożyczka ruska, np. litewskie daba (charakter), dabinti (zdobić). Łotewskie nedablis (jadowity). Gockie ga-daban (pasować), gadoofs (pasujący, stosowny). Patrz: dob i dobry.

dobry - dobroć, dobrota, dobrotliwy, dobrowolny, dobrowoleństwo (jeszcze w 16 wieku używane), dobrodziej i dobroczyńca, dobrodziejstwo, udobrzyć (ziemię), udobruchać, dobrorzeczeństwo (błogosławieństwo); dobromyślny; i w licznych imionach, Dobrogniega i innych; dobrochna dla geranium r. 1472 (częste jako imię); dobropan dla szczyru w 16 wieku, a dobrownik dla maruny (dla ich pożytku). Prasłowo, z przyrostkiem -r od dob- (a jest i odmiana deb- po narzeczach, w cerkiewnym i łużyckim, derje z debrje = dobrje, podobnie jak obok debeł (wielki), czego sami już nie mamy, jest i doboł; łacińskie faber (co z być może dhabro = "dobro" powstało, chociaż nie ma na to źródeł) czyli rzemieślnik, twórca, kowal, fabre (zręcznie), fabrica (sztuka, budowa, zręczność), stąd nasza fabryka, fabrykować, fabrykant; ormiańskie dabrin (kowal). Dziś "dobra" używamy tylko w liczbie mnogiej, "dobra ziemskie" i pokpiwamy z żyda, co nas na swoje dobro (sein Gut) zaprasza, ale w 14 i 15 wieku tak stale mówiono: "siedząc na jego dobrze" (r. 1389), "na swem dobrze, ani na królewskiej drodze" (r. 1397); "dobrowolna droga" (gościnies publiczny).

podobać się - podobny, podobizna; prawdopodobny, nieprawdopodobieństwo; patrz doba; w czeskiem te same słowa i znaczenia; już w cerkiewnym tak: upodobiti, jak upodobić, spodobić. Przytacza się tu osobno z powodu dzisiejszego pono, skróconego z podobno w 16 wieku; pisownia: podno, ponno, drogę rozwoju wyświadcza; podobnie skrócono w ruskiem nado (trzeba) z nadobie. Cerkiewne podoba znaczy "ozdoba", ale podobajet sę znaczy "wypada".


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Czw 15:01, 11 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:59, 11 Kwi 2013    Temat postu:

wujzboj napisał:
I bardzo słuszne są twoje skojarzenia, krowo. Za Brücknerem:

dob - dobry, u nas już tylko w imionach, Dobiesław, Dobiegniew, skrócone, jednopniowe w Dobku, Dobczycach; cerkiewne dobl i dob (dzielny), doblest (dzielność), doblno (dzielnie, mężnie); ruskie (z cerkiewnego) doblest', doblestnyj (heroiczny, od doba (przyrostek -j).


Dziękuję wuju za wsparcie. Dobczyce - pękne miasteczko, znam je bardzo dobrze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5897
Przeczytał: 47 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:08, 17 Gru 2013    Temat postu:

wujzboj napisał:
Można istnieć podobno. Dla mnie, ty istniejesz podobno, ja zaś istnieję i już (bez żadnego "podobno"). Dla mnie istniejesz tylko podobno, bo nie mogę sprawdzić, że istniejesz "i już"


Beż żartów, są coraz lepsze boty komputerowe, ale by twierdzić że rózmówca przez internet nie istnieje to niedorzeczność.
Gwoli wyjaśnienia - nic nie jest tak pewne jak własna świadomość, ale liczy się też dedukcja i skoro odrzucamy mozłiwość że to samo pojawiło się na naszym komputerze, znaczy ktoś musial napisać.


Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Wto 0:57, 17 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin