ŚFiNiA

Ppx

Mam zjawisko łapania norm przez umysł – z mojego racjonalnego punktu widzenia to chore.
To jest cykliczne, więc w pewnych momentach podświadomość ulega konformizmowi, na szczęście nie ustępuje ( i dalej trwam przy swoich normach, chociaż pod lub nad świadomość się buntuje), ale wtedy pojawiają się natarczywe myśli.
Na przykład zakładając że jest się smutnym bez powodu, umysł go podpowiada/jeśli świadomie jesteś ateistą/ to dlatego, że nie wierzysz w Boga, a wiesz że to absurd, albo że nie jesteś w kimś w związku, a Ciebie wtedy zaczynają nękać urojone i chwilowe uczucia, a w tej chwili pozorują one prawdziwe. [pewnie przez przyjętą opinie ogółu]

Jak to się nazywa?

wujzboj

Chodzi o pojawianie się uporczywych myśli pewnego rodzaju?

koperta · Dołączył: 13 Mar 2012 Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów

A jakie znaczenie ma to, jak to się nazywa? normonatręctwo niczego sobie okreslenie.
Jesli chcesz to zwalczyć, zechciej poszukać sposobu. A zatem dociec potrzeba Ci przyczyny, mechanizmu.