Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawdopodobieństwo w filozofii

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mennandore




Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:09, 01 Sie 2009    Temat postu: Prawdopodobieństwo w filozofii

Interesuje mnie zagadnienie prawdopodobieństwa w filozofii, tzn wogole to czy mozna ten formalizm matematyczny przenosic na rozważania metafizyczne. Zalozmy ze wiezmiemy pod uwage teizm i ateizm (poniewaz ten temat byl walkowany na tym forum bardzo dlugo). Zalozmy ze te systemy sa wewnetrznie spojne itd. Pojawia sie pytanie czy sa tak samo prawdopodobne? Teista wierzy ze podstawa rzeczywistosci jest osobowy Bóg, a np. jakis ateista ze jest to nieosobowa materia. Intuicyjnie wydaje sie ze nieosobowa materia jest "prostsza" niz osobowa Potężna Istota. No i stad wlasnie pytanie, czy napewno tak samo prawdopodobna?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doskok




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:58, 01 Sie 2009    Temat postu: Re: Prawdopodobieństwo w filozofii

Nie da się. Nie ma jak policzyć prawdopodobieństwa w sensie matematycznym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:04, 01 Sie 2009    Temat postu: Re: Prawdopodobieństwo w filozofii

Potezna Istote ucinamy brzytwa Ockhama.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Sob 19:00, 01 Sie 2009    Temat postu:

Cytat:
Potezna Istote ucinamy brzytwa Ockhama.

Tak samo materialny świat nauki :wink: .
Poza tym, nawet jak nauka będzie w 100% pewna odnośnie sposobu działania świata, nie jest w stanie udowodnić, że nie jest on jedynie efektem symulacji. Tak czy inaczej nie da się tutaj nic policzyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:17, 01 Sie 2009    Temat postu:

Barah napisał:
Cytat:
Potezna Istote ucinamy brzytwa Ockhama.

Tak samo materialny świat nauki :wink: .
Poza tym, nawet jak nauka będzie w 100% pewna odnośnie sposobu działania świata, nie jest w stanie udowodnić, że nie jest on jedynie efektem symulacji. Tak czy inaczej nie da się tutaj nic policzyć.

"materialny swiat" mozemy przynajmniej badac, Potezna Istote nie, dlatego ja ucinamy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mennandore




Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:47, 01 Sie 2009    Temat postu:

Cytat:
"materialny swiat" mozemy przynajmniej badac, Potezna Istote nie, dlatego ja ucinamy.


A jeśli to co ty postrzegasz jako materialny swiat, ja bede postrzegal jako swego rodzaju "pochodną" Poteznej Istoty? Cytujac za prof. Hellerem:
"Jego (Boga) dzialanie nie ujawnia sie w naturalnym biegu swiata nie dlatego ze Jego dzialania tam nie ma, ale dlatego ze caly naturalny bieg swiata jest Jego dzialaniem"
No i obydwaj bedziemy sobie badac naukowo to co ty uwazasz za "swiat materialny" a ja za "przejaw" Boga.

A wracajac do tematu

Moje osobiste intuicje moga brac sie stad, ze z obserwacji w "makroswiecie" wytworzylo mi sie myslenie: coś bardzo skomplikowanego -------> mniejsze prawdopodobienstwo powstania, cos malo skomplikowanego ----------> wieksze prawdopodobienstwo powstania. A ze jakos byt samoswiadomy wydaje mi sie "bardziej skomplikowany" to stad takie nieporozumienia.
Wybrnac mozna z tego tak(i ja tak osobiscie robie) ze w momencie umieszczenia Boga poza czasem pytanie o jakiekolwiek Jego "powstanie" traci sens, wiec chyba nie mam co sie martwic ze jest mniej prawdopodobny, czyz nie ? :wink:


Przepraszam za straszny chaos w tej wypowiedzi :grin:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:00, 02 Sie 2009    Temat postu:

mat napisał:
"materialny swiat" mozemy przynajmniej badac,...

Tyle, że badając "materialny świat", badasz tylko i wyłącznie pewną część swoich doznań.

mat napisał:
...Potezna Istote nie,...

Bynajmniej. "Potężna Istota" jest dostępna doznaniom tak samo, jak jedna osoba jest dostępna doznaniom drugiej osoby: poprzez interpretację opartą na podstawowych założeniach światopoglądowych. Te zaś biorą się z tego, co niektórzy nazywają pogardliwie "chciejstwem" (dyskredytując w ten sposób własne poglądy), a inni - preferencją. Tę preferencję można albo uważać za coś przypadkowego i wyzutego z istotnej informacji o rzeczywistości (co prowadzi znów do odrzucenia wiarygodności własnych twierdzeń), albo za doświadczenie będące pewnym odbiciem struktury rzeczywistości. To ostatnie podejście (jedyne racjonalne z trzech możliwych) skutkuje tym, że człowiek poważnie traktuje swoje założenia światopoglądowe uważając je za wynik doświadczenia i wierząc (!), że przy odrobinie wysiłku jest w stanie te doświadczenia dostatecznie poprawnie interpretować (gdyby wierzył inaczej, znów odrzuciłby swoje własne twierdzenia, a nawet odrzuciłby odrzucenie - czyli byłby "przeciw, a nawet za"). Tak więc racjonalny człowiek, zdający sobie sprawę z tego, w jaki sposób powstają i rozwijają się jego poglądy, uważa podstawę swoich przekonań, opierającą się na preferencjach, za wynik sensownego doświadczenia. I na tej zasadzie racjonalny teista uważa swoje twierdzenia o Potężnej Istocie za dobrze ugruntowane doświadczalnie, a racjonalny ateista uważa swoje twierdzenia o Czymś Innym za dobrze ugruntowane doświadczalnie. Obaj uczciwie pracują nad analizowaniem doświadczeń i budowaniem z tego systemu spójnego i przydatnego w codziennym życiu.

Potężną Istotę teisty (czy to racjonalnego, czy irracjonalnego) zwykło się dla uproszczenia nazywać Bogiem. Natomiast tego Czegoś Innego ateisty (czy to racjonalnego, czy to irracjonalnego) raczej nie zwykło się nazywać. Ta asymetria terminologiczna utrudnia wymianę poglądów i wobec tego jako określenie na to Coś Innego promuję nazwę "abóg".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:58, 02 Sie 2009    Temat postu:

Oczywiscie, mozna powiedziec, ze to wszystko iluzja, takie wielkie VR (Matrix, Ubik). Wtedy znaczyloby to, ze jestesmy, jak u Lema (Tichy i prof. Corcolan), eksperymentem, wiec musi byc eksperymentator, a ten, z kolei jest rowniez eksperymentem u innego eksperymentatora, i tak ad infinitum. Tak czy siak nasz mozg musi obiektywnie istniec, aby stworzyc ten materialny swiat. Moze byc tak, ze caly wszechswiat to nasz mozg, ale wtedy i tak to musi byc mozg materialny, rodzaj superkomputera, podlegajacy prawom fizyki. Ateista rzada sprawdzalnych, weryfikowalnych dowodow na istnienie Poteznej Istoty, ktorych nie ma, w przeciwienstwie do materialnego swiata (nawet jesli jest w 100% symulacja, to bez znaczenia). Tak czy siak nie majac dowodow a jedynie wlasne chciejstwo tworzycie byty ponad miare.

Ostatnio zmieniony przez mat dnia Nie 8:08, 02 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:04, 02 Sie 2009    Temat postu:

mennandore napisał:
A jeśli to co ty postrzegasz jako materialny swiat, ja bede postrzegal jako swego rodzaju "pochodną" Poteznej Istoty?

To bedziesz tworzyl byty ponad miare. Jesli mamy przed soba klocek ja powiem: "to jest klocek", a Ty powiesz "to jest klocek, ktory jest przejawem istnienia Poteznej Istoty". Za duzo i bez zadnego dowodu, to jedynie Twoje i Hellera chciejstwo.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Nie 8:06, 02 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mennandore




Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:00, 02 Sie 2009    Temat postu:

Cytat:
To bedziesz tworzyl byty ponad miare. Jesli mamy przed soba klocek ja powiem: "to jest klocek", a Ty powiesz "to jest klocek, ktory jest przejawem istnienia Poteznej Istoty". Za duzo i bez zadnego dowodu, to jedynie Twoje i Hellera chciejstwo.

Ty twierdzisz ze istnieje klocek, a ja twierdze że Potezna Istota, czyli 1:1, wiec w czym problem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:21, 02 Sie 2009    Temat postu:

mennandore napisał:
Cytat:
To bedziesz tworzyl byty ponad miare. Jesli mamy przed soba klocek ja powiem: "to jest klocek", a Ty powiesz "to jest klocek, ktory jest przejawem istnienia Poteznej Istoty". Za duzo i bez zadnego dowodu, to jedynie Twoje i Hellera chciejstwo.

Ty twierdzisz ze istnieje klocek, a ja twierdze że Potezna Istota, czyli 1:1, wiec w czym problem?

Dla mnie to zaden problem, ze widzac klocek, samochod czy psie gowno widzisz tez Potezna Istote. Albo masz szosty zmysl, albo tworzysz byty ponad miare.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Nie 10:22, 02 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mennandore




Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:17, 02 Sie 2009    Temat postu:

Cytat:
Dla mnie to zaden problem, ze widzac klocek, samochod czy psie gowno widzisz tez Potezna Istote. Albo masz szosty zmysl, albo tworzysz byty ponad miare.


No wlasnie problem w tym ze ja nie widze psiego gówna i Poteznej Istoty, ale w zasadzie tylko Potezna Istote, bo klocki, samochody i psie gówna są "pochodną" tej Istoty, jej przejawem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:30, 02 Sie 2009    Temat postu:

mat napisał:
Oczywiscie, mozna powiedziec, ze to wszystko iluzja, takie wielkie VR (Matrix, Ubik).

Tyle, że nikt z nas tego zdaje się nie twierdzi. Nie o VR chodzi, lecz o empirycznie defiliowalne znaczenie tego, co postrzegamy.

mat napisał:
mozg musi obiektywnie istniec, aby stworzyc ten materialny swiat.

Zacznijmy od podstawowego pytania... Co znaczy "obiektywnie istnieć"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31263
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:50, 22 Wrz 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Zacznijmy od podstawowego pytania... Co znaczy "obiektywnie istnieć"?

Pytanie jest dobre. Ale trudne.
Żeby rzucić odrobinę światła na nasze wyjściowe myślenie proponuję porównać dwie sytuacje:
1. widzę psa biegnącego psa
2. wyobrażam sobie psa biegnącego ulicą
Mocą swojej decyzji mogę anulować psa wyobrażonego, ale nie mogę tego zrobić z psem biegnącym (mogę się do prawda odwrócić od niego, ale jak mnie złapie za nogawkę, to będę miał problem z anulowaniem wrażeń pochodzacych od psa).
Wychdząc od tego prostego przypadku mamy pierwszą - naturalną definicję obiektywnego istnienia:
Obiektywne jest to, co nie poddaje się anulowaniu za pomocą samego tylko umysłu człowieka.
Jest to propozycja na dzień dobry, bo można teraz zacząć tu wątpić w rózne rzeczy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin