Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dyskusja z wiara.pl
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:59, 06 Maj 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Andy72 napisał:
rafal3006 napisał:

Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L
... a jeśli zwierzę nie jest psem?
Prawo Kubusia:
P=>4L = ~P~>~4L
C.
Jeśli zwierzę nie jest psem to może ~> nie mieć czterech łap
~P~>~4L


Równie dobrze
Jeśli zwierzę nie jest psem to może ~> mieć cztery łapy


Zgadza się ale popełniłeś czysto matematyczny błąd, powinno być:
D.
Jeśli zwierzę nie jest psem to może ~~> mieć cztery łapy
~P~~>4L

W zdaniu D nie zachodzi warunek konieczny ~> bo prawo Kubusia:
~P~>4L = P=>~4L =0
Prawa strona jest fałszem zatem w zdaniu D nie może zachodzić warunek konieczny ~>.
cnd

Stąd:
~P~>~4L ## ~P~~>4L
gdzie:
## - różne na mocy definicji
.. dotyczy oczywiście tych znaczków:
~> ## ~~>

Podobnie różne są znaczki ~> i => bo:
p=>q ## p~>q
gdzie:
## - rózne na mocy definicji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:15, 06 Maj 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Andy72 napisał:
rafal3006 napisał:

Zgadza się ale popełniłeś czysto matematyczny błąd, powinno być:
D.
Jeśli zwierzę nie jest psem to może ~~> mieć cztery łapy
~P~~>4L

W zdaniu D nie zachodzi warunek konieczny ~> bo prawo Kubusia:
~P~>4L = P=>~4L =0
Prawa strona jest fałszem zatem w zdaniu D nie może zachodzić warunek konieczny ~>.
cnd

Prawa strona jest fałszem? czyli "mieć cztery łapy" fałszywe?
Np. zwierzę nie jest psem ale kotem i ma cztery łapy



Andy72 napisał:
rafal3006 napisał:
Prawa strona brzmi:
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => nie ma czterech łap
P=>~4L =0
To zdanie jest fałszywe

Czegoś nie rozumiem, to jest całe zdanie, zaprzeczenie pierwszego, a nie prawa stoina

Nie, to są dwa niezależne zdania:
(~P~>4L) = (P=>~4L)

Oczywiście jak badasz czy w zdaniu:
~P~~>4L
zachodzi warunek konieczny ~>
To zamieniasz to zdanie na zdanie z warunkiem koniecznym ~>:
Jeśli zwierzę nie jest psem to może ~> mieć cztery łapy
~P~>4L
i korzystasz z prawa Kubusia:
(~P~>4L) = (P=>~4L)
Prawa strona jest fałszem zatem z lewej nie zachodzi warunek konieczny ~>.

Treść zdań:
~P~~>4L i P=>~4L
masz wyżej.

P.S.
Aktualnie polecam podpis punkt 2.0 gdzie na 17 stronach masz kwint esencję algebry Kubusia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:08, 08 Maj 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Tu masz odpowiedź:
[link widoczny dla zalogowanych]
Mam tam "definicję" "znaczka" => i "definicję" "znaczka" ~>. Wynika z owych "definicji", że "znaczki" te różnią się kolejnością argumentów. "Definicji" "znaczka" ~~> natomiast nie ma w tamtym poście.
Cytat:
W logice "matematycznej" Ziemian posypało się dosłownie wszystko, od banalnych definicji czworokątów z 5 klasy szkoły podstawowej po teorię mnogości.
Czego oczywiście nie umiesz wykazać.

Ja się pytam czy zrozumiałeś istotę znaczków:

Definicja warunku wystarczającego =>:
=> - zbiór na podstawie wektora => zawiera się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora =>
Znaczek => to spójnik na pewno => między pi q w całym obszarze logiki.
Spójnik "na pewno" => jest spójnikiem domyślnym i nie musi być wypowiedziany

Definicja warunku koniecznego ~>:
~> - zbiór na podstawie wektora ~> musi zawierać w sobie zbiór wskazywany przez strzałkę wektora ~>.

W implikacji, gdzie zbiory p i q są różne, znaczek ~> to spójnik "może" ~> między p i q

Czy rozumiesz te definicje?
Jeśli NIE to idź z powrotem do tego linku:
[link widoczny dla zalogowanych]

Nową teorię zbiorów, konieczną do zrozumienia powyższego masz tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Jeśli nie będziesz w stanie pojąć definicji znaczków => i ~> którymi biegle posługujesz się w komunikacji z innymi ludźmi, to nie mamy o czym dyskutować.

Kubuś

P.S.
Wyłącznie debil może twierdzić, że w zdaniach "jeśli p to q" między poprzednikiem a następnikiem nie ma żadnego związku ... a taka jest dzisiejsza logika Ziemian.

zefciu napisał:

rafal3006 napisał:

Definicja warunku wystarczającego =>:
=> - zbiór na podstawie wektora => zawiera się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora =>
Podobno "znaczek" => jest operatorem, którego argumentem są zdania. I cały czas były to zdania. A teraz nagle są to zbiory.

NIE!
Takie podejście to prosta droga do piekła:
Jeśli kwadrat jest kołem to kapusta jest zielona

W AK definicje są fundamentalnie różne, patrz linki wyżej.
Czy rozumiesz definicje znaczków => i ~> będące fundamentem AK?
TAK/NIE

Jeśli NIE to podaj jedno twierdzenie matematyczne gdzie w zdaniu "jeśli p to q" nie wolno mi wstawić domyślnego spójnika "na pewno"=> w logice.
Jeśli podasz takie twierdzenie to będzie to kontrprzykład obalający AK.
Zatem do dzieła Zefciu :)

zefciu napisał:

Cytat:
Wyłącznie debil może twierdzić, że w zdaniach "jeśli p to q" między poprzednikiem a następnikiem nie ma żadnego związku
Ale to język polski jest w tym przypadku niedoskonały. Użycie słowa "jeśli" rzeczywiście sugeruje związek przyczynowo-skutkowy.

Jezyk nie ma tu znaczenia, podaj dowolny, jeden przykład gdzie p jest bez związku z q.
Może być w języku angielskim, chińskim albo buszmeńskim.
Podasz jeden to kasuję AK :)
zefciu napisał:

Ale w logice formalnej implikacja to po prostu jedna z 16 dostępnych funkcji mapujących pary zdań (nieważne, czy powiązanych przyczynowo-skutkowo) na wartość logiczną.

Gó_wno mnie obchodzi jakakolwiek logika formalna, algebra Kubusia nie jest żadną logiką formalną, AK to matematyczny opis naturalnej logiki człowieka, to matematyczny opis naszego wszechświata.

zefciu napisał:

Cytat:
W AK definicje są fundamentalnie różne, patrz linki wyżej.
Czy rozumiesz definicje znaczków => i ~> będące fundamentem AK?
TAK/NIE
Które definicje? Te na zbiorach, czy te na zdaniach?

W algebrze Kubusia NIE istnieje pojęcie definicja na zdaniach w rozumieniu dzisiejszej logiki. W AK takie definicje są nonsensem.
W AK istnieją definicje wszystkich 16 operatorów logicznych wyłącznie w zbiorach

Wróć do linków i napisz czy rozumiesz definicje znaczków => i ~> w zbiorach, związek tych definicji z tabelami zero-jedynkowymi pokażę ci później, w AK to jest bez znaczenia bo w AK nie operujemy tabelami zero-jedynkowymi tylko równaniami algebry Boole'a.

Czy rozumiesz definicje znaczków => i ~> w zbiorach podane w tych linkach:
[link widoczny dla zalogowanych]

Nową teorię zbiorów, konieczną do zrozumienia powyższego masz tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
TAK/NIE


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 9:11, 08 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:26, 08 Maj 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
zefciu napisał:

rafal3006 napisał:
W algebrze Kubusia NIE istnieje pojęcie definicja na zdaniach w rozumieniu dzisiejszej logiki. W AK takie definicje są nonsensem.
To czemu piszesz te operatory między zdaniami?

W kodzie źródłowym te znaczki =>, ~> to spójniki a nie operatory.
W kodzie maszynowym te znaczki =>, ~> to kompletne, zero-jedynkowe operatory logiczne.

Budowa operatorów implikacji w kodzie źródłowym jest taka:

Definicja implikacji prostej:
p=>q = ~p~>~q

Definicja implikacji odwrotnej:
p~>q = ~p=>~q

Oczywiście matematycznie zachodzi:
p=>q = ~p~>~q ## p~>q = ~p=>~q
gdzie:
## - różne na mocy definicji

Widać z tego, że nie istnieje znaczek => bez znaczka ~> i odwrotnie.
Oczywiście jak udowodnisz że w powyższym równaniu można postawić znaczek tożsamości to jesteś:
- po pierwsze głąb
- po drugie matematyczny idiota
cnd

zefciu napisał:

Cytat:
W AK istnieją definicje wszystkich 16 operatorów logicznych wyłącznie w zbiorach

  • Czym zatem się różni AK od najzwyklejszej teorii mnogości?
  • Rozumiem, że dziedziną tych operatorów są pary zbiorów. Co jest ich przeciwdziedziną?
  • Przedstaw te definicje na zbiorach. Wszystkie, jak określiłeś 16.


Poza tym dlaczego jeszcze nie skasowałeś AK, skoro przedstawiłem Ci żądane zdanie? Wiedziałem że kłamiesz, ale przedstawiłem je tak czy siak.

Teoria mnogości świetnie się nadaje … na papier toaletowy.

Dokładnie!
Chcę ci pokazać jak wyglądają wszystkie definicji operatorów logicznych (16 sztuk) w zbiorach.

Będzie to możliwe wtedy i tylko wtedy jak napiszesz w pierwszym kroku iż zrozumiałeś definicje w zbiorach znaczków => ~>.

Jeszcze raz:
Czy rozumiesz definicje znaczków => i ~> w zbiorach podane w tych linkach:
[link widoczny dla zalogowanych]

Nową teorię zbiorów, konieczną do zrozumienia powyższego masz tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

TAK/NIE

P.S.
Jak widzę nie rozumiesz w ogóle logiki.
Jeśli mówię że:
Podaj jeden przykład z wszelkich środków masowego przekazu gdzie p nie ma związku z q

... a ty mi walisz:
klkkl ghsg uashggyywo eiif

... to jesteś po prostu matematycznym osłem, polecam śladem Pinokia udanie się do krainy zabawek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:01, 08 Maj 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
zefciu napisał:

rafal3006 napisał:
W kodzie źródłowym te znaczki =>, ~> to spójniki a nie operatory.
Jakim znowu kodzie źródłowym? Ty wiesz, co to jest kod źródłowy, czy tak sobie rzucasz hasłami, które mądrze brzmią.

Jesteś chyba programistą, ale podejrzewam że nie widziałeś na oczy asemblera skoro twierdzisz że kod źródłowy to to samo co kod maszynowy.
Dokładnie o to chodzi że matematycy siedzą od 150 lat w zerach i jedynkach, podczas gdy ludzie normalni, owszem pisali programy w 0 i 1 … tyle że przez mgnienie oka. Natychmiast skopiowali działanie własnego mózgu, wynaleźli symboliczny język asemblera odcinając się TOTALNIE od kodu zero-jedynkowego programu.
Podobnie skopiowali z własnego mózgu urządzenia wejścia/wyjścia, czy przede wszystkim system przerwań, pozwalający na pracę programu głównego i w tle na obsługę losowych zdarzeń.
System przerwań to też najprostszy sposób zrównoleglenia wielu niezależnych programów - sam korzystam z tego na potęgę.
Laikowi może się wydawać że jeden procesor obsługujący wiele procesów równolegle wykonuje te programy jednocześnie. Oczywiście to nieprawda, w rzeczywistości jeden procesor może wykonywać jednocześnie JEDEN program, równoległość jest tu pozorna widziana z punktu odniesienia laika.

Gdzie leży istota algebry Kubusia?

Algebra Kubusia pozwala tworzyć poprawny kod maszynowy (zero-jedynkowy) dla zdań wypowiedzianych w naturalnej logice człowieka ze spójnikami "lub"(+), "i"(*), "może"~>, "może"~~>, "na pewno"=>, "wtedy i tylko wtedy" <=>.

zefciu napisał:

Cytat:
W kodzie maszynowym te znaczki =>, ~> to kompletne, zero-jedynkowe operatory logiczne.
To w końcu logiczne, czy na zbiorach?

Masz tu ścisłe odpowiedniki:
Spójniki logiczne w kodzie źródłowym to:
„lub”(*), „i”(*), „może”~>, może ~~>, „na pewno” =>
Żaden z powyższych spójników logicznych nie jest kompletnym operatorem logicznym, to tylko połówka odpowiedniego operatora.
zefciu napisał:

Cytat:
Definicja implikacji prostej:
p=>q = ~p~>~q
Definicja implikacji odwrotnej:
p~>q = ~p=>~q
Czyli Twoje "definicje" tworzą błędne koło.

Jakie błędne koło?
Jak udowodnisz że powyższe definicje to błędne koło, natychmiast kasuję AK.
Powodzenia.
zefciu napisał:

Cytat:
Dokładnie!
Chcę ci pokazać jak wyglądają wszystkie definicji operatorów logicznych (16 sztuk) w zbiorach. Będzie to możliwe wtedy i tylko wtedy jak napiszesz w pierwszym kroku iż zrozumiałeś definicje w zbiorach znaczków => ~>.
Co z kolei będzie możliwe, jak mi wyjaśnisz, na czym działają te "znaczki". Bo raz mówisz, że na zdaniach, a raz na zbiorach. Raz "definiujesz" je tabelą zero-jedynkową, a za chwilę - jeden przez drugi.

Te znaczki działają na zbiorach.
Bez zbiorów nigdy nie zrozumiesz istoty tych znaczków =>, ~>.

Dlatego jeszcze raz pytam:
Czy rozumiesz definicje znaczków => i ~> w zbiorach podane w tych linkach:
[link widoczny dla zalogowanych]

Nową teorię zbiorów, konieczną do zrozumienia powyższego masz tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

TAK/NIE
zefciu napisał:

Cytat:
Podaj jeden przykład z wszelkich środków masowego przekazu gdzie p nie ma związku z q
Nic nie było o "środkach masowego przekazu". Kłamiesz.

Bez różnicy czy to środki masowego przekazu czy nie.
Jak udowodnisz że twoje zdanie jest prawdziwe, czyli humanista uzna jego prawdziwość, to natychmiast kasuję AK.
Co to znaczy że humanista uzna jego prawdziwość?
Napisze zdanie "jeśli p to q" gdzie wartość logiczna p i q jest znana z góry albo gdzie p jest niezależne od q na maturze z języka polskiego, jak się humanista do niego nie przyczepi to obaliłeś AK.
Oczywiście wtedy kasuję AK natychmiast i bezwarunkowo.
zefciu napisał:

Natomiast jak nie przestaniesz mnie obrażać, to zacznę Cię zgłaszać. Ja uważam, że się mylisz, ale nie nazywam Cię "debilem", ani "osłem", tylko podejmuję dyskusję. Więc okaż mi połowę tego szacunku, który ja okazuję Tobie.

Zgoda, przepraszam.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 15:15, 08 Maj 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:42, 08 Maj 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Andy72 napisał:
Zauważyłem błąd logiczny już w pierwszym poście tego wątku: [link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:
P.S.
Z nowej teorii implikacji wynika iż bez znaczenia jest czy Chrystus powiedział:
A.
Kto wierzy we mnie będzie zbawiony
W=>Z
... a jak kto nie wierzy Panie ?
Prawo Kubusia:
W=>Z = ~W~>~Z - prawo zamiany implikacji prostej => na odwrotną ~>
B.
Kto nie wierzy we mnie nie będzie zbawiony
~W~>~Z

Zdania A i B są matematycznie tożsame, czyli matematycznie bez znaczenia jest czy Chrystus powiedział A czy B.
W obu tych zdaniach wierzący w Chrystusa mają gwarancję zbawienia, natomiast z niewierzącymi Chrystus może zrobić co mu się podoba, w skrajnym przypadku wszyscy możemy wylądować w niebie i Chrystus nie będzie kłamcą.


A przecież jasne jest również dla każdego humanisty że zdania te się różnią! W Zdaniu A nie ma mowy o losie tych, którzy nie wierzą a w zdaniu B nie ma mowy nic o losie tych, którzy wierzą, być może również nie będą zbawieni.

Nie ma żadnego błędu.
Obsługa obietnic i gróźb jest w podpisie.
Cytuję bo nie chce mi się pisać w kółko tego samego.
W zdaniu:
Jeśli będziesz grzeczny dostaniesz czekoladę
G=>C = ~G~>~C

Podstaw sobie:
Kto wierzy we mnie będzie zbawiony
W=>Z = ~W~>~Z

Fragment z podpisu:

12.0 Obietnice i groźby

Najważniejszymi definicjami w świecie istot żywych są definicje obsługujące obietnice i groźby.
Podlegają pod nie wszystkie stworzenia żywe od bakterii poczynając.
Zwierzątka które nie posługują się w praktyce tymi definicjami dawno wyginęły.


12.1 Definicje obietnicy i groźby

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N = ~W~>~N
Implikacja prosta na mocy definicji
Gwarancja w obietnicy:
W=>N
Jeśli spełnisz warunek nagrody (W=1) to na pewno => dostaniesz nagrodę (N=1) z powodu że spełniłeś warunek nagrody (W=1)

Znaczenie znaczków => i ~>:
W=>N - obietnica =>, spójnikiem domyślnym jest tu spójnik „na pewno” =>
Jeśli spełnisz warunek nagrody to na pewno => dostaniesz nagrodę, z powodu że spełniłeś warunek nagrody
~W~>~N - groźba ~>, spójnikiem domyślnym jest tu spójnik „może” ~>
Jeśli nie spełnisz warunku nagrody to możesz ~> nie dostać nagrody lub możesz ~~> dostać nagrodę
Spójniki domyślne nie muszą być wypowiadane.

W obietnicy nadawca ma nadzieję (marzenie), że odbiorca spełni warunek nagrody i będzie mógł wręczyć nagrodę. Jeśli odbiorca nie spełni warunku nagrody to nadawca może dać nagrodę lub nie dać, zgodnie ze swoim „widzi mi się”, czyli wolną wolą.
Po stronie odbiorcy występuje nadzieja (marzenie), że nawet jeśli nie spełni warunku nagrody to może otrzymać nagrodę (akt miłości). Odbiorca może zwolnić nadawcę z obietnicy np. w przypadkach losowych.

Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K = ~W=>~K
Implikacja odwrotna na mocy definicji
Gwarancja w groźbie:
~W=>~K
Jeśli nie spełnisz warunku kary (~W=1) to na pewno => nie zostaniesz ukarany (~K=1) z powodu że nie spełniłeś warunku kary (~W=1)
Jak widzimy znaczenie znaczka => jest identyczne w obu definicjach.

Znaczenie znaczków ~> i =>:
W~>K - groźba ~>, spójnikiem domyślnym jest tu spójnik „może” ~>
Jeśli spełnisz warunek kary to możesz ~> zostać ukarany, lub możesz ~~> nie zostać ukarany.
~W=>~K - obietnica =>, spójnikiem domyślnym jest tu spójnik „na pewno” =>
Jeśli nie spełnisz warunku kary to na pewno => nie zostaniesz ukarany, z powodu że nie spełniłeś warunku kary
Spójniki domyślne nie muszą być wypowiadane.

W groźbie nadawca ma nadzieję (marzenie), że odbiorca nie spełni warunku kary i nie będzie musiał karać. Jeśli odbiorca spełni warunek kary to nadawca może wykonać karę lub ją darować zgodnie ze swoim „widzi mi się”, czyli wolną wolą.
Po stronie odbiorcy również występuje nadzieja (marzenie), że nawet jeśli spełni warunek kary to nadawca nie wykona kary (akt łaski). W groźbie decyzję o darowaniu kary podejmuje wyłącznie nadawca, odbiorca nie ma tu nic do powiedzenia.

Wyprowadzenie definicji groźby

Definicja obietnicy jest we współczesnej logice poprawna i bezdyskusyjna:
Obietnica = implikacja prosta
To jest nasz pierwszy aksjomat.

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N = ~W~>~N
Implikacja prosta na mocy definicji

Aksjomaty znane ludziom od tysiącleci:
1.
Nagroda to brak kary
N=>~K
Oczywiście w odwrotną stronę tez zachodzi:
~K=>N
stąd:
N<=>~K = (N=>~K)*(~K=>N)=1*1=1 - równoważność

2.
Kara to brak nagrody
K=>~N
Oczywiście w odwrotną stronę tez zachodzi:
~N=>K
stąd:
K<=>~N = (K=>~N)*(~N=>K)=1*1=1 - równoważność

Z powyższego mamy:
N=~K
K=~N

Definicja obietnicy:
W=>N = ~W~>~N

Transformujemy definicję obietnicy do definicji groźby:
1.
Zamieniamy w następniku nagrodę na karę
N=~K
~N=K
stąd:
1: W=>~K = ~W~>K

2.
Zamieniamy w poprzedniku warunek dostania nagrody na warunek wykonania kary.
W obietnicy odbiorca pragnie spełnienia warunku W, bo to jest warunek wystarczający => dla otrzymania nagrody.
W groźbie odbiorca pragnie NIE spełnienia warunku W, bo to jest warunek wystarczający => uniknięcia kary.
Stąd mamy:
W (obietnicy) = ~W (groźby)
Wynika z tego że w naszej niedokończonej definicji 1 musimy zanegować W.
~W=>~K = ~(~W)~>K
~W=>~K = W~>K

Stąd:
Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K = ~W=>~N
Implikacja odwrotna na mocy definicji


12.2 Obietnica

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N = ~W~>~N
Implikacja prosta na mocy definicji
Gwarancja w obietnicy:
W=>N
Jeśli spełnisz warunek nagrody (W=1) to na pewno => dostaniesz nagrodę (N=1) z powodu że spełniłeś warunek nagrody (W=1)

Typowa obietnica:
A.
Jeśli będziesz grzeczny dostaniesz czekoladę
G=>C =1 - gwarancja matematyczna
Bycie grzecznym jest warunkiem wystarczającym => dla otrzymania czekolady.
stąd:
B.
Jeśli będziesz grzeczny to możesz ~~> nie dostać czekolady
G~~>~C =0 - złamanie obietnicy

… a jak będę niegrzeczny ?
Prawo Kubusia:
G=>C = ~G~>~C

C.
Jeśli będziesz niegrzeczny to nie dostaniesz czekolady
~G~>~C
W groźbach spójnik „może” ~> jest domyślny i z reguły jest pomijany.

Matematyczne znaczenie zdania C jest oczywiście takie:
C.
Jeśli będziesz niegrzeczny to możesz ~> nie dostać czekolady
~G~>~C =1
Bycie niegrzecznym jest warunkiem koniecznym ~>, aby nie dostać czekolady.
LUB
D.
Jeśli będziesz niegrzeczny to możesz ~~> dostać czekoladę
~G~~>C =1 - akt miłości = akt łaski
To jest święte prawo nadawcy do darowania dowolnej kary zależnej od niego.
Oczywiście może ~~> darować, ale nie musi => darować.


12.3 Groźba

Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K = ~W=>~K
Implikacja odwrotna na mocy definicji
Gwarancja w groźbie:
~W=>~K
Jeśli nie spełnisz warunku kary (~W=1) to na pewno => nie zostaniesz ukarany (~K=1) z powodu że nie spełniłeś warunku kary (~W=1)

Przykład:
Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
B~>L = ~B=>~L - implikacja odwrotna bo groźba
Brudne spodnie są warunkiem koniecznym lania z powodu brudnych spodni. O tym czy będzie to warunek konieczny i wystarczający decyduje nadawca.

W groźbach naturalny spójnik implikacji odwrotnej „może” ~> jest z reguły pomijany bo osłabiałby groźbę. Nie prowadzi to do niejednoznaczności, gdyż definicje groźby i obietnicy są bardzo proste i precyzyjne.

Analiza:
A:
Jeśli ubrudzisz spodnie to dostaniesz lanie
B~>L =1
Brudne spodnie są warunkiem koniecznym dla dostania lania z powodu brudnych spodni!
LUB
B:
Jeśli ubrudzisz spodnie to możesz ~~> nie dostać lania
B ~~> ~L =1 - prawo do darowania kary (akt łaski)
Zdanie prawdziwe na mocy naturalnego spójnika „może” ~~>.
Nadawca ma prawo do darowania dowolnej kary (akt łaski) zależnej od niego!
Przykład:
JPII i Ali Agca

… a jeśli nie ubrudzę spodni ?
B~>L = ~B => ~L - prawo Kubusia

C:
Jeśli nie ubrudzisz spodni to na pewno => nie dostaniesz lania
~B => ~L =1 - twarda prawda, gwarancja matematyczna
Jeśli nie ubrudzisz spodni to na pewno => nie dostaniesz lania z powodu czystych spodni. Poza tym wszystko może się zdarzyć. Tylko tyle i aż tyle gwarantuje warunek wystarczający =>.
stąd:
D:
Jeśli nie ubrudzisz spodni to możesz ~~> dostać lanie
~B ~~> L =0 - twardy fałsz, zakaz karania niewinnego z powodu czystych spodni

W obietnicach i groźbach bardzo dobrze widać sens logiki dodatniej i ujemnej w operatorach implikacji prostej i odwrotnej.

Definicja logiki dodatniej i ujemnej w operatorach implikacji prostej i odwrotnej:
Implikacja wypowiedziana jest w logice dodatniej jeśli po stronie q nie występuje negacja, inaczej mamy do czynienia z logiką ujemną.

Obietnica:
W=>N = ~W~>~N - prawo zamiany obietnicy => na równoważną groźbę ~>
Obietnica => w logice dodatniej (N) jest równoważna groźbie ~> w logice ujemnej (~N)

Groźba:
W~>K = ~W=>~K - prawo zamiany groźby ~> na równoważną obietnicę =>
Groźba ~> w logice dodatniej (K) jest równoważna obietnicy => w logice ujemnej (~K)

Piękna jest też następująca interpretacja obietnicy i groźby.

p q p~>q p<=q
1 1 =1 =1
1 0 =1 =1
0 0 =1 =1
0 1 =0 =0

gdzie:
~> - operator implikacji odwrotnej, spójnik „może” ze spełnionym warunkiem koniecznym
Z tabeli widzimy że:
~> = <= - pod warunkiem że symbol <= będziemy czytać przeciwnie do strzałki jako spójnik „może” z warunkiem koniecznym (operator implikacji odwrotnej)

Obietnica:
W=>N - ja tego chcę, biegnę do nagrody
=> czytane zgodnie ze strzałką jako spójnik „musi” z warunkiem wystarczającym
Groźba:
W~>K = W<=K - ja tego nie chcę, uciekam od kary
gdzie:
<= - czytane przeciwnie do strzałki jako spójnik „może” z warunkiem koniecznym

Odróżnianie nagrody od kary to fundament wszelkiego życia. Zwierzątka które tego nie odróżniają, czyli wszystko co się rusza traktują jako nagrodę (ja tego chcę) skazane są na zagładę.

W Ameryce Północnej żyje sobie żółw sępi który na języku ma wyrostek imitujący żywego robaka, ryba która nabierze się na ten podstęp musi zginąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:04, 08 Maj 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Andy72 napisał:
Bzdura!
Zdanie B powinno brzmieć, jeśli już to "Kto nie wierzy we mnie może nie być zbawiony", ale jak pomijasz to "może" to jak odróżnisz obietnicę od groźby, po tym że druga część zdania jest przyjemna albo nie? To nic nie ma wspólnego z logiką ani Ziemian, ani humanistów ani pięciolatków. Jest za to chciejstwo że gdy druga część zdania będzie nieprzyjemna to zawsze jest tam domyślne "może". Jak odróżnić "groźbę" od "obietnicy"??
Czy w zdaniu "Jak pójdziesz do kina, założysz czerwony sweter" chodzi o groźbę czy obietnicę?
Ta "nowa logika" nie jest żadną logiką
Czyli jak wypowiadam zdanie, to gdy stwierdzisz że druga część jest przyjemna, to stanie się na pewno a jak nieprzyjemna to być może? Hehe

Przeczytaj jeszcze 100 razy to co wyżej napisałem ze zrozumieniem.
Do czego masz konkretnie zastrzeżenie?

Do definicji obietnicy?
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N = ~W~>~N
Na mocy definicji to jest implikacja prosta i tego nie przeskoczysz - patrz Wiki gdzie to jest powielane w nieskończonej ilości egzemplarzy.

Definicja obietnicy z Wiki:
obietnica = implikacja prosta

Cała reszta to matematyka ścisła.
A.
Kto wierzy we mnie będzie zbawiony
W=>Z = ~W~>~Z =1
Na mocy DEFINICJI implikacji prostej zdanie B jest fałszywe.
B.
Kto wierzy we mnie może ~~> nie zostać zbawiony
W~~>~Z =0
Tu Chrystus jest kłamcą, nie jest zatem prawdą że Chrystus nie może skłamać, jeśli ma wolną wolę to może, ale oczywiście nie chce, więc nie może.
Człowiek bez problemu może zgwałcić dowolną obietnicę, co gorsza czasami stosuje fałszywe obietnice w myśl zasady "wszystkie chwyty dozwolone byleby zniszczyć wroga".

... a jak kto nie wierzy Panie?
W=>Z = ~W~>~Z
Na mocy definicji implikacji prostej odczytujesz:
C.
Kto nie wierzy może ~> nie zostać zbawiony
~W~>~Z =1
lub
D.
Kto nie wierzy może ~~> zostać zbawiony
~W~~>Z =1

Zdanie D to akt łaski= akt miłości, fundament Biblii i logiki matematycznej.
Na mocy zdania D do nieba może trafić nawet Hitler i Chrystus nie jest kłamcą.

Zauważ, że w zdaniu C jest bez znaczenia czy ty użyjesz tu spójnika może ~> miedzy p i q czy go nie użyjesz. Na mocy definicji obietnicy spójnik "może" ~> tu jest bez względu na to co powie nadawca.

Oczywiście im ostrzejsza groźba tym mniejsze prawdopodobieństwo że odbiorca spełni warunek kary, dlatego praktycznie zawsze spójnik "może" ~> w zdaniu C jest pomijany.

Wszystko jedno czy Chrystus powie:
C.
Kto nie wierzy we mnie może ~> nie zostać zbawiony
~W~>~Z
czy też:
C1.
Kto nie wierzy we mnie na 100% nie będzie zbawiony
~W~>~Z

Na mocy definicji oba te zdania musimy kodować znaczkiem warunku koniecznego ~>, czyli Chrystus może niewierzącego posłać do piekła ale nie musi.

Oczywiście nie jest prawdą że Chrystus nie może darować najsłynniejszego grzechu z Biblii, grzechu przeciwko Duchowi Św. Oczywiście jak najbardziej może i nie jest kłamcą, gdyby nie mógł, to jego wolna wola leży w gruzach.

Dlaczego niby człowiek może darować dowolną karę zależną od nadawcy a Chrystus nie może darować grzechu przeciwko Duchowi Św?

… oczywiście że może, bo w naszym Wszechświecie obowiązuje Go identyczna matematyka ścisła, jak człowieka, algebra Kubusia.

Ewangelia Mateusza:
Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym[1].

P.S.
Zdania typu:
Jak dam tej pięknej dziewczynie kwiatek to na pewno => pójdzie ze mną do łóżka
K=>L
To najzwyklejsze chciejstwo nie spełniające definicji obietnicy.
Dziewczyna ma wolna wolę i klient może dostać w mordę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:07, 08 Maj 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Andy72 napisał:
rafal3006 napisał:

C.
Kto nie wierzy może ~> nie zostać zbawiony
~W~>~Z =1
lub
D.
Kto nie wierzy może ~~> zostać zbawiony
~W~~>Z =1

Zdanie D to akt łaski= akt miłości, fundament Biblii i logiki matematycznej.
Na mocy zdania D do nieba może trafić nawet Hitler i Chrystus nie jest kłamcą.

Zauważ, że w zdaniu C jest bez znaczenia czy ty użyjesz tu spójnika może ~> miedzy p i q czy go nie użyjesz. Na mocy definicji obietnicy spójnik "może" ~> tu jest bez względu na to co powie nadawca.


Ale to "może" jest kluczowe, gdy go nie ma, to w jaki sposób odróżniasz czy masz inplikację prostą czy odwrotną, czy "groźbę" czy "obietnicę". Według Twojej "logiki" jeśli ktoś wypowie zdanie w której druga część będzie nieprzyjemna, twierdzisz że mówi "może"
"Jeśli dodam 1 do 1 otrzymam 2" - to groźba czy obietnica.
Ja od zawsze stosuję logikę Ziemian i nie zamierzam jej zmienić.


To wytłuszczone jest prawdą bo podlegasz pod algebrę Kubusia.
Jeśli twierdzisz że nie to powiedz mi jakiej kary zależnej od ciebie (ty jesteś nadawcą) nie masz prawa darować?

... trafiła kosa na kamień?
Czy JPII nie miał prawa darować Ali Agcy?

... a Chrystus na Krzyżu to miał prawo wziąć ze sobą do Nieba najzwyklejszego bandziora, czy nie miał prawa?

Rozróżnianie obietnicy od groźby to fundament wszelkiego życia na Ziemi.
Zwierzątka które tego nie wiedziały dawno wyginęły :)

Bez najmniejszego problemu rozpoznam po definicji obietnicy i groźby.
Co więcej całkiem często jestem w stanie rozpoznać fałszywą obietnicę, zwierzątka także - przykładowo społeczność szczurów zanim zacznie cokolwiek spożywać wyznacza jednego kamikaze który próbkuje jedzenie, jak zdechnie to pozostałe szczury tego nie tkną.

Ostatni raz, wiecej nie mam zamiaru powtarzać:


12.1 Definicje obietnicy i groźby

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N = ~W~>~N
Implikacja prosta na mocy definicji
Gwarancja w obietnicy:
W=>N
Jeśli spełnisz warunek nagrody (W=1) to na pewno => dostaniesz nagrodę (N=1) z powodu że spełniłeś warunek nagrody (W=1)

Znaczenie znaczków => i ~>:
W=>N - obietnica =>, spójnikiem domyślnym jest tu spójnik „na pewno” =>
Jeśli spełnisz warunek nagrody to na pewno => dostaniesz nagrodę, z powodu że spełniłeś warunek nagrody
~W~>~N - groźba ~>, spójnikiem domyślnym jest tu spójnik „może” ~>
Jeśli nie spełnisz warunku nagrody to możesz ~> nie dostać nagrody lub możesz ~~> dostać nagrodę
Spójniki domyślne nie muszą być wypowiadane.

W obietnicy nadawca ma nadzieję (marzenie), że odbiorca spełni warunek nagrody i będzie mógł wręczyć nagrodę. Jeśli odbiorca nie spełni warunku nagrody to nadawca może dać nagrodę lub nie dać, zgodnie ze swoim „widzi mi się”, czyli wolną wolą.
Po stronie odbiorcy występuje nadzieja (marzenie), że nawet jeśli nie spełni warunku nagrody to może otrzymać nagrodę (akt miłości). Odbiorca może zwolnić nadawcę z obietnicy np. w przypadkach losowych.

Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K = ~W=>~K
Implikacja odwrotna na mocy definicji
Gwarancja w groźbie:
~W=>~K
Jeśli nie spełnisz warunku kary (~W=1) to na pewno => nie zostaniesz ukarany (~K=1) z powodu że nie spełniłeś warunku kary (~W=1)
Jak widzimy znaczenie znaczka => jest identyczne w obu definicjach.

Znaczenie znaczków ~> i =>:
W~>K - groźba ~>, spójnikiem domyślnym jest tu spójnik „może” ~>
Jeśli spełnisz warunek kary to możesz ~> zostać ukarany, lub możesz ~~> nie zostać ukarany.
~W=>~K - obietnica =>, spójnikiem domyślnym jest tu spójnik „na pewno” =>
Jeśli nie spełnisz warunku kary to na pewno => nie zostaniesz ukarany, z powodu że nie spełniłeś warunku kary
Spójniki domyślne nie muszą być wypowiadane.

W groźbie nadawca ma nadzieję (marzenie), że odbiorca nie spełni warunku kary i nie będzie musiał karać. Jeśli odbiorca spełni warunek kary to nadawca może wykonać karę lub ją darować zgodnie ze swoim „widzi mi się”, czyli wolną wolą.
Po stronie odbiorcy również występuje nadzieja (marzenie), że nawet jeśli spełni warunek kary to nadawca nie wykona kary (akt łaski). W groźbie decyzję o darowaniu kary podejmuje wyłącznie nadawca, odbiorca nie ma tu nic do powiedzenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 6:56, 10 Maj 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Andy72 napisał:

rafal3006 napisał:

To wytłuszczone jest prawdą bo podlegasz pod algebrę Kubusia.

Podlegam jak i cały świat pod logikę Ziemian

Większej bzdury to nasz Wszechświat nie widział.
Ziemianie nie są autorami ani jednego prawa matematyczno-fizycznego. Ziemianie wyłącznie odkrywają te prawa których autorem jest Bóg.
Kto jest autorem banalnego twierdzenia Pitagorasa, albo czy Internet mógłby istnieć gdyby nie prawa matematyczno-fizycznie istniejące TOTALNIE niezależnie od człowieka?
Kto stworzył te prawa?
Człowiek czy Bóg?
Andy72 napisał:

rafal3006 napisał:

Jeśli twierdzisz że nie to powiedz mi jakiej kary zależnej od ciebie (ty jesteś nadawcą) nie masz prawa darować?

... trafiła kosa na kamień?
Czy JPII nie miał prawa darować Ali Agcy?

... a Chrystus na Krzyżu to miał prawo wziąć ze sobą do Nieba najzwyklejszego bandziora, czy nie miał prawa?

Rozróżnianie obietnicy od groźby to fundament wszelkiego życia na Ziemi.
Zwierzątka które tego nie wiedziały dawno wyginęły :)

Bez najmniejszego problemu rozpoznam po definicji obietnicy i groźby.

To nie żadna logika, teoria matematyczna, "algebra Kubusia", ale moralizatorstwo. Dlaczego gdy druga część zdania jest nieprzyjemna dodajemy "może" a gdy przyjemna, to nie dodajemy? Może też powinniśmy?

W obietnicach i groźbach to nie jest tylko kwestia przyjemności/nieprzyjemności to przede wszystkim kwestia życia i śmierci bo zwierzątka które nie odróżniały kary od nagrody dawno wyginęły.

Czy odróżniasz sytuację w której bandzior grozi ci śmiercią od sytuacji w której przyjaciel obiecuje ci choćby wspólne pójście na basen jeśli będzie ładna pogoda.

Andy72 napisał:
Nie odpowiedziałeś na pytanie: dlaczego gdy druga część zdania nieprzyjemna, dodajesz "może"?

To nie ma żadnego znaczenia, popatrz:

Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
Jeśli ubrudzisz spodnie na 100% dostaniesz lanie
B~>L = ~B=>~L

Gdzie tu dostawiłem może?
Nigdzie.

Jednak na mocy definicji groźby to zdanie musisz kodować tym znaczkiem ~>, czyli to może w zdaniu wyżej jest domyślne, a pieprzyć to sobie możesz co dusza zapragnie np. na 1000% dostaniesz lanie.

Jeśli użyjesz tu błędnego znaku na pewno =>, co czynią ziemianie:
Jeśli ubrudzisz spodnie to na pewno => dostaniesz lanie
B=>L
to natychmiast wychodzisz na idiotę, bo pozbawiasz się prawa do darowania dowolnej kary.
Oczywiście to kodowanie jest sprzeczne z matematyką ścisłą co łatwo udowodnić, patrz ten post:
[link widoczny dla zalogowanych]

Andy72 napisał:
Jeśli ubrudzisz spodnie to => dostaniesz lanie
w zdaniu tym już pozbawiamy się prawa do darowania, w odróżnieniu od
Jeśli ubrudzisz spodnie to może => dostaniesz lanie

I odwrotnie, jeśli Jezus mówi: Kto we Mnie wierzy => będzie zbawiony
czy tu też dodajemy "może", to by się zresztą zgadzało, bo w innym miejscu mówił że nie wszysscy którzy w Niego wierzą będą zbawieni.

Andy,
tu trzeba ustalić wspólny punkt zaczepienia.

Oczywiście zgadzamy się że w logice matematycznej zachodzi:
Obietnica = implikacja prosta
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N = ~W~>~N

To jest konieczne i wystarczające aby matematycznie zachodziło:
Groźba = implikacja odwrotna
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K = ~W=>~K

Wynika z tego że zdanie:
Jesli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
B~>L = ~B=>~L
Musimy kodować implikacją odwrotną, czyli bez znaczenia jest czy ty użyjesz tu spójnik ~> może, czy go nie użyjesz.
Co więcej, możesz ta groźbę dowolnie zaostrzać:
Jeśli ubrudzisz spodnie to na 1000% dostaniesz lanie
B~>L = ~B=>~L

Dokładne znaczenie tego znaczka ~> jest natomiast takie:
Jeśli ubrudzisz spodnie to możesz ~> dostać lanie
B~>L = ~B=>~L

Wszystkie te zdania są matematycznie tożsame bo z matematyką się nie dyskutuje.

jeśli w zdaniu A rozpoznałeś groźbę to na mocy definicji musisz to zdanie kodować tak:
B~>L = ~B=>~L
... a słownie to możesz tu użyć spójnika jakiego tylko chcesz, to bez znaczenia.

Dowód powyższego masz w linku w poprzednim poście.

Andy72 napisał:
Niezależnie czy obietnica czy groźba, implikację kodujemy jako implikację logiki Ziemian. Nie ma tam implikacji odwrotnej.
Twoim zdaniem jeśli powiedzieliśmy "to na 1000% dostaniesz lanie" oznacza zawsze "to MOŻE dostaniesz lanie" ? Absurd

Miejsce logiki Zieman jest na śmietniku historii.
W naszym wszechświecie obowiązuje logika Boska a nie ziemska.

Mówisz do syna:
Jak ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
B=>L =~B~>~L

Zakodowałem to zdanie zakichaną Ziemską logiką i co z tego wynika?
... że jak ci synek przyjdzie w brudnych spodniach to nie masz wyjścia i musisz walić, nawet jak pobiją go bandyci, nie masz tu żadnych szans aby darować lanie.

Poza tym jeśli przyjdzie ci w czystych spodniach to tez go możesz walić czyli ...
sadysta z ciebie potworny a twoja Ziemska logika to głupota, głupota, głupota ...

Tu nie chodzi o to że jesteś sadysta czy nie jesteś, to kodowanie jest fałszywe matematycznie czego dowód jest w tym linku:
[link widoczny dla zalogowanych]
którego ty nie rozumiesz.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 6:58, 10 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 6:59, 10 Maj 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Jesteś chyba programistą, ale podejrzewam że nie widziałeś na oczy asemblera skoro twierdzisz że kod źródłowy to to samo co kod maszynowy.
Niczego takiego nie twierdzę. Po prostu wprowadzasz pojęcia, które znaczą coś innego niż to co piszesz. Nie ma tutaj żadnej maszyny, więc i nie ma mowy o kodzie maszynowym. Jedziesz jakąś poezją i się dziwisz, że Cię ludzie nie rozumieją.
Cytat:
Nową teorię zbiorów, konieczną do zrozumienia powyższego masz tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Oczywiście nie jest to żadna nowa teoria, tylko zabisana lekko bełkotliwie teoria mnogości.

Ale dobrze - spróbuję napisać po ludzku to co rozumiem, a Ty napiszesz, czy zrozumiałem dobrze, a jeśli źle, to co:

Otóż:

Każdą implikację p → q możemy przekształcić na pewną relację podzbioru P ⊆ Q o ile oba zdania mają w podmiocie pewną tę samą zmienną.

Na przykład zdanie:

Cytat:
Jeśli X jest liczbą podzielną przez 8, to X jest liczbą podzielną przez 2.


Przekształcamy na:

Cytat:
Zbiór liczb podzielnych przez 8 jest podzbiorem liczb podzielnych przez 2.


Zrozumiałem?

W przypadku innych zdań należy je nieco przekształcić, aby uzyskać ten sam podmiot.

Np.

Cytat:
Jeśli jutro będzie padać, to otworzę parasolkę.


Znaczy tyle co:

Cytat:
Jeśli dzień jutrzejszy będzie dniem, w którym pada, to dzień jutrzejszy będzie dniem, w którym otwieram parasolkę.


Co przekształcamy na:

Cytat:
Zbiór dni, które są dniem jutrzejszym i w których pada jest podzbiorem dni, w których otwieram parasolkę


Cytat:
Bez różnicy czy to środki masowego przekazu czy nie.
Jak udowodnisz że twoje zdanie jest prawdziwe, czyli humanista uzna jego prawdziwość, to natychmiast kasuję AK.
Co to znaczy że humanista uzna jego prawdziwość?
Napisze zdanie "jeśli p to q" gdzie wartość logiczna p i q jest znana z góry albo gdzie p jest niezależne od q na maturze z języka polskiego, jak się humanista do niego nie przyczepi to obaliłeś AK.
No i taki jest efekt rzucania słów na wiatr, żę teraz musisz odkręcać i wymyślać nowe warunki gry. Tymczasem pisałeś, że nie musi być po polsku.
Cytat:
Oczywiście wtedy kasuję AK natychmiast i bezwarunkowo.
Oczywiście kłamiesz. Przedstawiłem Ci zdanie w języku lojban, które zawiera implikację czysto logiczną (fizyczną przyczynowo-skutkowość i motywację psychologiczną wyraża się innymi spójnikami w tym języku). Wiem, że nie zrezygnujesz ze swoich rojeń, więc przestań udawać, że jest jakakolwiek szansa.
Cytat:
Zgoda, przepraszam.
A czy mógłbyś również:

  • Przestać nazywać operatory znaczkami?
  • Przestać używać symboli, które znaczą coś innego?

Nadal nie odpowiedziałeś na pytanie:

Jaka jest różnica między p => q a q ~>p


zefciu napisał:

Cytat:
Nową teorię zbiorów, konieczną do zrozumienia powyższego masz tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Oczywiście nie jest to żadna nowa teoria, tylko zabisana lekko bełkotliwie teoria mnogości.

Ale dobrze - spróbuję napisać po ludzku to co rozumiem, a Ty napiszesz, czy zrozumiałem dobrze, a jeśli źle, to co:

Otóż:

Każdą implikację p → q możemy przekształcić na pewną relację podzbioru P ⊆ Q o ile oba zdania mają w podmiocie pewną tę samą zmienną.

Na przykład zdanie:
A.
Cytat:
Jeśli X jest liczbą podzielną przez 8, to X jest liczbą podzielną przez 2.


Przekształcamy na:
B.
Cytat:
Zbiór liczb podzielnych przez 8 jest podzbiorem liczb podzielnych przez 2.


Zrozumiałem?

Teoria mnogości nie ma nic wspólnego z AK.
W AK zbiory mają wartości logiczne:
p=[pies, kot] =1 - zbiór niepusty, wartość logiczna =1
p=[] =0 - zbiór pusty, wartość logiczna =0

Nie zrozumiałeś.
Zakoduj zdanie A matematycznie.

Kodowanie matematyczne w algebra Kubusia:
A.
Jeśli x jest liczbą podzielną przez 8 to na pewno => x jest liczbą podzielną przez 2
P8=>P2
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8 zawiera się w zbiorze P2

Kodowanie tożsame do A w kwantyfikatorze dużym:
/\x P8(x)=>P2(x)
Dla każdego x jeśli zajdzie P8(x) to na pewno => zajdzie P2(x)

W algebrze Kubusia kwantyfikator duży to nic innego jak warunek wystarczający.
=> = kwantyfikator duży = warunek wystarczający

...a w logice Ziemian?

Poproszę o odpowiedź.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 7:00, 10 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:01, 10 Maj 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Nieprawdopodobnie piękna algebra Kubusia!

Andy72 napisał:
A jak jest dla obietnic? "Jak się ze mną prześpisz dostaniesz milion dolarów"
Czy ktoś będzie kłamcą, jak nie da?
A jak powie "..może dostaniesz"?

To jest obietnica = na mocy definicji implikacja prosta:
A.
Jak się ze mną prześpisz to na pewno => dostaniesz milion dolarów
P=>M = ~P~>~M
=> - to jest gwarancja matematyczna
Jak dziewczyna się z tobą prześpi a ty nie dasz miliona to jesteś kłamcą

W dowolnej obietnicy gwarancję => możesz osłabić używając ‘może”

AS.
Jak się ze mną prześpisz to możesz ~~> dostać milion
P~~>M = ~P~~>~M
gdzie:
~~> - może się tak zdarzyć, to nie jest warunek konieczny bo po stronie ~P masz „rzucanie monetą” ~> na mocy definicji
Oczywiście, jeśli po stronie P nie ma gwarancji =>, to po stronie ~P nie może być warunku koniecznego ~>.
~~> - naturalny spójnik „może”, może się tak zdarzyć

Weźmy teraz typową groźbę:
A.
Jeśli ubrudzisz spodnie to dostaniesz lanie
B~>L = ~B=>~L
Tu gwarancję => masz po stronie ~B do którego w zdaniu A nie masz dostępu.
Niemożliwe jest zatem osłabienie gwarancji matematycznej w groźbie.

Co oznacza gwarancja w groźbie?
C.
Jeśli przyjdziesz w czystych spodniach (~B) to na pewno => nie dostaniesz lania (~L) z powodu czystych spodni (~B)
~B=>~L =1

Tylko tyle i aż tyle gwarantuje implikacja odwrotna = definicja groźby.

Proste jak cep,

Kubuś

… ale chyba tylko dla mnie? :(

[link widoczny dla zalogowanych]
Andy72 napisał:
Proste? To dlaczego obietnica musi się spełnić a groźba nie dość że nie, to jeszcze musi się spełnić odwrotność groźby?
Co oznacza "Jeśli ubrudzisz spodnie to dostaniesz lanie", ano dokładnie to co jest napisane, jeśli ubrudzi spodnie, to dostanie lanie, wcale nie "może" a na pewno. Natomiast NIC nie ma na temat co będzie jak przyjdzie w czystych spodniach. Może też dostać lanie ;)


… ano dokładnie to co jest napisane w błędnej matematycznie logice Ziemian:

Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
B=>L = ~B~>~L

Powiedz mi Andy czy matematycznie możesz tu darować lanie?
NIE

Chrystus:
Kto nie wierzy we mnie pójdzie do piekła
~W=>P
czyli:
… wszyscy ateiści do piekła wedle IIOTYCZNEJ logiki Ziemian.

Tymczasem Papież Franciszek powiedział ostatnio że ateiści też mogą zostać zbawieni.

Dlaczego tak powiedział?
Bo doskonale posługuje się matematyką ścisłą, algebrą Kubusia, a nie IDIOTYCZNĄ logiką Ziemian

Poza tym:
Algebra Kubusia = Pismo Święte

Pismo Święte to algebra Kubusia wyłożona w sposób przystępny dla ludzi np.
Prawo do darowania dowolnej kary zależnej od nadawcy.

Powtarzam Andy:
Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
B=>L = ~B~>~L

Jeśli udowodnisz że w tak zakodowanym zdaniu masz matematyczne prawo do darowania lania, to natychmiast kasuję AK.


Andy72 napisał:
rafal3006 napisał:
Co oznacza gwarancja w groźbie?
C.
Jeśli przyjdziesz w czystych spodniach (~B) to na pewno => nie dostaniesz lania (~L) z powodu czystych spodni (~B)
~B=>~L =1


Ale w tym zdaniu nie ma żadnej informacji co się stanie gdy przyjdzie w czystych spodniach!

Jak nie ma jak jest …
Czyste = nie brudne
C=~B
brudne = nie czyste
B=~C

Analogia podręcznikowa:
Jeśli zdasz egzamin to na pewno => dostaniesz komputer z powodu że zdałeś egzamin!
W=>K

Andy72 napisał:
Niech wasza mowa będzie Tak-tak, nie-nie, a co nadto to od złego pochodzi.Tak jak wstawianie "może" do groźby gdy tam tego nie ma

TAK-TAK
Oznacza to dosłownie:
Żyj i postępuj zgodnie z matematyką pod którą podlegasz, algebrą Kubusia.

W algebrze Kubusia i Biblii masz:
- zakaz łamania dobrowolnych obietnic
- zakaz karania niewinnego
- prawo do darowania dowolnej kary zależnej od nadawcy
- prawo do wręczenia nagrody mimo iż odbiorca nie spełnił warunku nagrody
etc

NIE-NIE
Matematycznie oznacza zakaz łamania praw matematycznych opisanych algebrą Kubusia:
- niedotrzymywanie dobrowolnych obietnic
- karanie niewinnego
etc

[link widoczny dla zalogowanych]
Andy72 napisał:
rafal3006 napisał:
Chrystus:
Kto nie wierzy we mnie pójdzie do piekła

Wcale tak nie powiedział, za to:
błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi
a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie
Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie
Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. (45) A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał. (46) Ja przyszedłem na świat jako światło, aby każdy, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności.
Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuje

i jedna groźba:
Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie.


Mt 12,31-32
Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym.

Na mocy algebry Kubusia Chrystus może darować dowolną karę, w tym darować osławiony grzech przeciwko Duchowi Św.
Dlaczego mógł grozić piekłem w tak dosadny sposób?

Na mocy definicji groźba=implikacja odwrotna:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K = ~W=>~K

Czyli zarówno Chrystus, jak i człowiek, mogą darować dowolną karę od nich zależną i nie mają żadnych szans na zostanie kłamcą. W tym przypadku nie ma żadnej matematycznej różnicy miedzy Chrystusem a człowiekiem.

Niby dlaczego człowiek może odpuścić dowolną karę (groźbę) a Chrystus nie może?
Chrystus może darować dowolną karę, w tym osławiony grzech wyżej - tak mówi algebra Kubusia, tak mówi Pismo Święte.

[link widoczny dla zalogowanych]
Andy72 napisał:
Czyli Jezus kłamcą? Co innego mówił a co innego miał na myśli?


Nie!
Zarówno Chrystus jak i człowiek może grozić dowolnie w najbardziej dosadny sposób (np. grzech przeciwko Duchowi Św.) i nie ma żadnych szans na zostanie kłamcą.

Wynika to z matematyki ścisłej, algebry Kubusia.

Wyprowadzenie definicji groźby

Definicja obietnicy jest we współczesnej logice poprawna i bezdyskusyjna:
Obietnica = implikacja prosta
To jest nasz pierwszy aksjomat.

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N = ~W~>~N
Implikacja prosta na mocy definicji

Aksjomaty znane ludziom od tysiącleci:
1.
Nagroda to brak kary
N=>~K
Oczywiście w odwrotną stronę tez zachodzi:
~K=>N
stąd:
N<=>~K = (N=>~K)*(~K=>N)=1*1=1 - równoważność

2.
Kara to brak nagrody
K=>~N
Oczywiście w odwrotną stronę tez zachodzi:
~N=>K
stąd:
K<=>~N = (K=>~N)*(~N=>K)=1*1=1 - równoważność

Z powyższego mamy:
N=~K
K=~N

Definicja obietnicy:
W=>N = ~W~>~N

Transformujemy definicję obietnicy do definicji groźby:
1.
Zamieniamy w następniku nagrodę na karę
N=~K
~N=K
stąd:
1: W=>~K = ~W~>K

2.
Zamieniamy w poprzedniku warunek dostania nagrody na warunek wykonania kary.
W obietnicy odbiorca pragnie spełnienia warunku W, bo to jest warunek wystarczający => dla otrzymania nagrody.
W groźbie odbiorca pragnie NIE spełnienia warunku W, bo to jest warunek wystarczający => uniknięcia kary.
Stąd mamy:
W (obietnicy) = ~W (groźby)
Wynika z tego że w naszej niedokończonej definicji 1 musimy zanegować W.
~W=>~K = ~(~W)~>K
~W=>~K = W~>K

Stąd:
Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K = ~W=>~N
Implikacja odwrotna na mocy definicji

[link widoczny dla zalogowanych]
Andy72 napisał:
rafal3006 napisał:
Andy72 napisał:

Aksjomaty znane ludziom od tysiącleci:
1.
Nagroda to brak kary
2.
Kara to brak nagrody


Nie
brak kary = brak nagrody = 0
nagroda = +1
kara = -1
lub w przypadku Jezusa + i - nieskończoność ;)
Co ma zrobić według Twojej logiki ktoś kto chce dać groźbę która na pewno będzie spełniona? Powinien ją wyrazić w formie obietnicy? Jeśli pobrudzisz spodnie to obiecuję ci że dam ci lanie?

Andy,
z motyką na słońce, algebrę Boole’a chcesz obalać?
1 = prawda
0 = fałsz

prawda = nie fałsz
1=~0

fałsz = nie prawda
0=~1

Podobne aksjomaty:
dobro to brak zła
zło to brak dobra

Andy72 napisał:

Co ma zrobić według Twojej logiki ktoś kto chce dać groźbę która na pewno będzie spełniona? Powinien ją wyrazić w formie obietnicy? Jeśli pobrudzisz spodnie to obiecuję ci że dam ci lanie?

Absolutnie NIC nie musi robić!
A.
Jeśli ubrudzisz spodnie to na pewno => dostaniesz lanie
Jeśli ubrudzisz spodnie to na 1000% dostaniesz lanie
Jeśli ubrudzisz spodnie to możesz ~> dostać lanie
B~>L = ~B=>~L

Na mocy definicji groźby wszystkie te zdania są matematycznie tożsame i kodujemy je implikacją odwrotną.
Co to oznacza w praktyce?
A.
Jeśli ubrudzisz spodnie to możesz ~> dostać lanie
B~>L = 1
Brudne spodnie są warunkiem koniecznym ~> dostania lania bo ojciec ma prawo darować lanie na mocy prawdziwego zdania B wynikającego z definicji implikacji prostej, bezpośrednio ze zdania A.
lub
B.
Jeśli ubrudzisz spodnie to możesz ~~> nie dostać lania
B~~>~L=1
Prawo ojca, prawo każdego człowiek, w tym także prawo Chrystusa do darowania dowolnej kary zależnej od nadawcy.
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby matematycznie ojciec wykonywał absolutnie wszystkie kary jakie wypowie w swoim życiu, co oczywiście jest niemożliwe, dlatego na mocy definicji groźba to implikacja odwrotna.

Synek:
Tata, a jeśli nie ubrudzę spodni?
Prawo Kubusia:
B~>~L = ~B=>~L
stąd:
C.
Jeśli nie ubrudzisz spodni to na pewno nie dostaniesz lania z powodu że nie ubrudziłeś spodni
~B=>~L =1
Brak brudnych spodni jest warunkiem wystarczającym => aby nie dostać lania z powodu czystych spodni.
Tylko tyle i aż tyle gwarantuje warunek wystarczający =>, działający identycznie w obietnicy i groźbie!
Z prawdziwości C wynika fałszywość D.
D.
Jeśli nie ubrudzisz spodni to możesz dostać lanie z powodu czystych spodni
~B~~>L =0
Ewidentny zakaz karania niewinnego, o którym mówi zarówno algebra Kubusia (tu), jak i Pismo Święte.

Czyż algebra Kubusia nie jest piękna?

Jeszcze raz:
Andy72 napisał:

Co ma zrobić według Twojej logiki ktoś kto chce dać groźbę która na pewno będzie spełniona? Powinien ją wyrazić w formie obietnicy? Jeśli pobrudzisz spodnie to obiecuję ci że dam ci lanie?

Absolutnie NIC nie musi robić, na mocy zdania A może walić zawsze i bez wyjątków, matematyka ścisła, algebra Kubusia mu w tym nie przeszkadza.

Jeśli będzie walił przez całe życie zawsze i bez wyjątków to wtedy prawdziwa będzie definicja:
groźba = równoważność

W naszej przyrodzie ta definicja jest błędna matematycznie, bo gdyby każde żywe stworzenie zawsze i bez wyjątku przez całe życie musiało wykonać każdą groźbę, to zagłada wszelkiego życia jest pewna … a przecież żyjemy! :)

Andy,
Ty masz ewidentnie boskie zakusy, twierdząc co następuje:
Andy72 napisał:

Co ma zrobić według Twojej logiki ktoś kto chce dać groźbę która na pewno będzie spełniona?

… a znasz przyszłość?
Czy jesteś absolutnie pewien że wykonasz każdą karę?
… a jak zmienisz w międzyczasie zdanie to co?
Powiedziałeś co powiedziałeś i musisz walić … tego pragniesz?
Zauważ, że swoją pewnością pozbawiłeś się wolnej woli, jesteś marionetką która nie ma prawa darować wypowiedzianej groźby … oczywiście to niemożliwe.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 11:16, 10 Maj 2014, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:24, 10 Maj 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Andy72 napisał:

Według Twojej logiki: czarne to nie białe, zielone to nie czerwone, chłop to nie baba, pies to nie kot, koń to nie krowa itd.

Matematycznie dokładnie tak jest i to są aksjomaty znane ludziom od tysiącleci.
Andy72 napisał:

Tymczasem w języku polskim stosuje się np. "muszę" i "mogę", "nie muszę" nie oznacza "nie mogę" a "muszę" nie oznacza "mogę".

Nie widzę tu żadnego problemu:
na pewno = na 100% = z całą pewnością = nie ulega wątpliwości = pewne jest = musi zajść etc
może = nie musi zajść = możliwe że = być może = nie można z całą pewnością stwierdzić = nie na 100% = nie jest pewne etc.

Andy72 napisał:

Nagroda była by odpowiednikiem "muszę", kara "nie mogę", a jeszcze są bardziej pośrodku "nie muszę" i "mogę"

Napisałeś bzdurę :)

Andy72 napisał:
rafal3006 napisał:
Andy72 napisał:

Według Twojej logiki: czarne to nie białe, zielone to nie czerwone, chłop to nie baba, pies to nie kot, koń to nie krowa itd.

Matematycznie dokładnie tak jest i to są aksjomaty znane ludziom od tysiącleci.

Czyli mamy zdanie: "na polu stoi koń" i zaprzeczenie"nieprawda że na polu stoi koń", ty twierdzisz że to dokładnie to samo co informacja "na polu stoi krowa". Gratuluję!

Nigdzie tak nie twierdzę.
Prawdą jest że na polu stoi koń
Y = K
Fałszem jest że na polu nie stoi koń
~Y=~K

oczywiście matematycznie zachodzi:
Y = ~(~Y) = ~(~K)

Andy72 napisał:

rafal3006 napisał:

Andy72 napisał:

Nagroda była by odpowiednikiem "muszę", kara "nie mogę", a jeszcze są bardziej pośrodku "nie muszę" i "mogę"

Napisałeś bzdurę :)

To inaczej: gdy nagroda to biały(rgb=255,255,255), kara to czarny (0,0,0) to brak nagrody=brak kary= szary(128,128,128)


Wypisujesz kolejne bzdury :)

Dzieciaki w przedszkolu doskonale wiedzą co jest nagrodą a co karą - polecam wycieczkę.
Co więcej karę od nagrody musi rozróżniać każde żywe stworzenie bo to jest warunek przetrwania.

Matematyczna obsługa obietnic i gróźb to matematyczny fundament życia na Ziemi


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 12:40, 10 Maj 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:56, 10 Maj 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Andy72 napisał:
Wycofujesz się że stwierdzenia że jak nie ma nagrody to jest kara a jak nie ma kary to jest nagroda?

Z niczego się nie wycofuję, bo to jest aksjomat znany ludziom od tysiącleci:
Nagroda to brak kary
Kara to brak nagrody

Warunkiem rozpoznawalności prawdy jest istnienie fałszu
Warunkiem rozpoznawalności dobra jest istnienie zła

Dobro nie może istnieć bez zła i odwrotnie.

Dobro to brak zła
D=~Z
Zło to brak dobra
Z=~D

Zabierzesz jedno z tych pojęć i pikuś, drugie stanie się nie rozpoznawalne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:48, 10 Maj 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Andy72 napisał:
Czyli krowa to nie koń a koń to nie krowa?
Czy jeśli ktoś nie otrzyma lania to znaczy że otrzymał nagrodę?

Dokładnie tak, napisałeś prawdę :)

Andy72 napisał:
Piszesz poważnie? Jeśli ktoś poinformuje że na polu nie stoi koń to musi być to krowa? a co gdy będzie to pies?
Jeśli ktoś otrzyma zerową nagrodę jak brak lania to jest to nagroda?? A mniejsze lanie to też nagroda ujemnej wartości?

W matematyce i logice człowieka wszelkie pojęcia muszą być rozróżnialne w całym Uniwersum (wszelkie pojęcia znane człowiekowi)

Minimalna definicja psa jest taka:
Zwierzę szczekające, przyjaciel człowieka

Pies to zwierzę szczekające i przyjaciel człowieka
P=>S*PC
Definicja matematycznie tożsama to:
Pies to zwierzę szczekające, przyjaciel człowieka, mające cztery łapy, nie będące krową, nie będące galaktyką, nie będące wąsami dziadka etc
P=> S*PC*4L*~Krowa* ~Galaktyka * ~Wąsy

Oczywiście mamy tu prawdy nadmiarowe np. cztery łapy, jak również prawdy kompletnie bezużyteczne będące zaprzeczeniami dowolnego fałszu.

Aksjomaty:
Koń to nie krowa
Krowa to nie koń

Wynikają z rozpoznawalności obu tych pojęć w Uniwersum.
Oczywiście nie wynika z nich że jak na polu nie stoi krowa to musi stać koń.
To byłaby prawda gdyby na Ziemi żyły wyłącznie dwa zwierzątka: krowa i koń
... ale są jeszcze inne, prawda?

Brak lania jest nagrodą:
Co wolisz?
Potężne lanie w dupę, czy tez brak lania?
Dla odbiorcy nad którym wisi pasek gotowy do walenia, brak lania (darowanie kary) to oczywista nagroda.

Andy72 napisał:
rafal3006 napisał:

Brak lania jest nagrodą:
Co wolisz?
Potężne lanie w (censored), czy tez brak lania?
Dla odbiorcy nad którym wisi pasek gotowy do walenia, brak lania (darowanie kary) to oczywista nagroda.


Ale dowód ;) oczywiste jest że 0 jest większe od -1, co nie znaczy że od razu 0 = +1


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 14:21, 10 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:18, 10 Maj 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Teoria mnogości nie ma nic wspólnego z AK.
Nic. Jedna i druga mówią o zbiorach, podzbiorach i częściach wspólnych. Ale nie mają ze sobą nic wspólnego, bo tak mówi rafal i uzasadniać tego nie musi.
Cytat:
W AK zbiory mają wartości logiczne:
W Pythonie też mają wartości logiczne. I dokładnie takie same, jak w AK:
Kod:
In [1]: bool(set([1, 2, 3]))                                                                                           
Out[1]: True
                                                                                                                       
In [2]: bool(set([]))                                                                                                   
Out[2]: False

Zapytaj Guido, to Ci powie, że też opiera się na standardowej logice.
Cytat:
Nie zrozumiałeś.
Czego nie zrozumiałem. Nie mam ochoty na taką zabawę, że ja się staram coś wyczytać z Twoich słowotoków, a Ty niekonstruktywnie wszystko odrzucasz. Zwłaszcza, że potem piszesz interpretację mar3x, która jest identyczna do mojej i bijesz mu brawo.

Nadal rafal

  • Nie wyjaśnił różnicy między p => q a q ~> p
  • Nie wyjaśnił, dlaczego zdanie, które mu podałem nie spełnia warunków koniecznych do "skasowania AK".

Wyłuszczone:
Mam nadzieje że będziesz trzecim człowiekiem na Ziemi, który zaakceptuje AK
:brawo:

Jak pokażesz w Wiki czy w jakimkolwiek podręczniku matematyki że w matematycznej logice Ziemian zbiory mają wartości logiczne:
p=[krowa, kot] =1 - zbiór niepusty, wartość logiczna zbioru 1
p=[]=0 - zbiór pusty, wartość logiczna 0
to oczywiście natychmiast i bezwarunkowo kasuję AK.

W tym poście:
[link widoczny dla zalogowanych]

Masz analizę matematyczną zdania:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 3 to może ~> być podzielna przez 6
P3~>P6

Udowodnij:
1. Że to zdanie w logice Ziemian jest prawdziwe
2. Że P3 jest konieczne ~> dla P6
3. Że ~P3 jest wystarczające => dla ~P6

Poproszę o dowody w matematyce Ziemian, dowody w AK masz w linku wyżej.

Kubuś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:27, 10 Maj 2014    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/dyskusja-z-wiara-pl,7089-25.html#207501

[link widoczny dla zalogowanych]
zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Teoria mnogości nie ma nic wspólnego z AK.
Nic. Jedna i druga mówią o zbiorach, podzbiorach i częściach wspólnych. Ale nie mają ze sobą nic wspólnego, bo tak mówi rafal i uzasadniać tego nie musi.
Cytat:
W AK zbiory mają wartości logiczne:
W Pythonie też mają wartości logiczne. I dokładnie takie same, jak w AK:
Kod:
In [1]: bool(set([1, 2, 3]))                                                                                           
Out[1]: True
                                                                                                                       
In [2]: bool(set([]))                                                                                                   
Out[2]: False

Zapytaj Guido, to Ci powie, że też opiera się na standardowej logice.
Cytat:
Nie zrozumiałeś.
Czego nie zrozumiałem. Nie mam ochoty na taką zabawę, że ja się staram coś wyczytać z Twoich słowotoków, a Ty niekonstruktywnie wszystko odrzucasz. Zwłaszcza, że potem piszesz interpretację mar3x, która jest identyczna do mojej i bijesz mu brawo.

Wyłuszczone:
Mam nadzieje że będziesz trzecim człowiekiem na Ziemi, który zaakceptuje AK
:brawo:

To co napisałeś jest bardzo ciekawe, to jest dowód że programiści posługują się w praktyce algebrą Kubusia!

Jak pokażesz w Wiki czy w jakimkolwiek podręczniku matematyki że w matematycznej logice Ziemian zbiory mają wartości logiczne:
p=[krowa, kot] =1 - zbiór niepusty, wartość logiczna zbioru 1
p=[]=0 - zbiór pusty, wartość logiczna 0
to oczywiście natychmiast i bezwarunkowo kasuję AK.

[link widoczny dla zalogowanych]
Andy72 napisał:
W matematyce Ziemian jest coś takiego jak moc zbioru, moc zbioru pustego jest równa 0, a innego ilości elementów a nie tylko jeden, może być nieskończona, zresztą mogą być różne nieskończoności

Nie ma temat.

... ale jaja.

Kliknijcie sobie w Googlach hasło:

"wartość logiczna zbioru"

Dostaniecie dowód że we współczesnej logice matematycznej zbiory mają wartość logiczną :)

To jest na prawdę bardzo interesujące, jak klikniecie na googlach to wytłuszczone niżej to dostaniecie aż 83 wyniki potwierdzające tezę iż w logice matematycznej istnieje pojęcie "wartość logiczna zbioru"

Jeśli chcesz, możesz powtórzyć wyszukiwanie z uwzględnieniem pominiętych wyników.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 14:49, 10 Maj 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:30, 10 Maj 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Andy72 napisał:
A patrzyłeś na [link widoczny dla zalogowanych]


rafal3006 napisał:
Nie interesuje mnie to badziewie. Ja się pytam o dowód iż rzeczywiście w jakiejkolwiek logice formalnej zbiory mają wartości logiczne z znaczeniu Kubusia i Zefcia.

Poproszę o taki dowód, znajdziesz, kasuję AK

Kubuś


Andy72 napisał:
Właśnie [link widoczny dla zalogowanych] to logika ludzkiego języka, ścisła i dorobiona.

Po pierwsze jakiego ludzkiego, to bzdura.
... a po drugie to nie na temat.
Miałeś znaleźć iż w logice Ziemian zbiory mają rzeczywiście wartości logiczne w znaczeniu Kubusia i Zefcia.

Życzę owocnych poszukiwań.

Kliknij na googlach:
"wartość logiczna zbioru"

.. i opowiedz tu wszystkim co znalazłeś :brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:33, 10 Cze 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

zefciu napisał:
Kubuś nadal nie wyjaśnił następujących kwestii:


  1. Jaka jest ta (jego zdaniem kolosalna) różnica między p => q a q ~> p?
  2. Jaka jest ta (jego zdaniem kolosalna) różnica między "Nową teorią zbiorów", a klasyczną teorią mnogości?
  3. Jak przekształcamy zdania w zbiory? (moja propozycja jest podobno błędna)
  4. Jakie są definicje 16 funkcji NTI?


Poza tym widzimy następujące kwiatki:


  1. Głoszenie tabelki zerojedynkowej, by potem stwierdzić, że tabelka ta nie ma wartości.
  2. Chwalenie się, że NTI jest taka fajna, bo niektóre zdania są zawsze prawdziwe (obietnice).


Ciężko "przyjąć" NTI, skoro panuje w niej tak wielki burdel, że sam twórca nie panuje nad puchnącym dokumentem i sam sobie regularnie zaprzecza.


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:

Ciężko "przyjąć" NTI, skoro panuje w niej tak wielki burdel, że sam twórca nie panuje nad puchnącym dokumentem i sam sobie regularnie zaprzecza.

Jak udowodnisz choćby najmniejszą wewnętrzna sprzeczność AK to natychmiast kasuję AK.

... a tu jest zapowiedź największej rewolucji w dziejach ludzkości:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-pisana-na-zywo-dyskusja-z-fiklitem-c-iii,6929-350.html#207639

Nie da się ci cokolwiek wytłumaczyć, bo ty oczekujesz że ci wytłumaczę przy pomocy środków dostępnych w dzisiejszej logice matematycznej, a nie zauważasz że wszystko, każdą definicję mamy sprzeczną ... więc jak mam to zrobić?


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Jak udowodnisz choćby najmniejszą wewnętrzna sprzeczność AK to natychmiast kasuję AK.
Ahaaa. Teraz kumam. Powyższe zdanie jest "groźbą". Więc nawet jak udowodnię, a Ty nie "skasujesz", to pozostajesz prawdomówny. To by wyjaśniało, dlaczego nie "skasowałeś", gdy przedstawiłem zdanie dokładnie spełniające warunki, które podałeś.
Cytat:
Nie da się ci cokolwiek wytłumaczyć, bo ty oczekujesz że ci wytłumaczę przy pomocy środków dostępnych w dzisiejszej logice matematycznej,
Wytłumacz przy pomocy dowolnych środków:

  • Jaka jest różnica między p => q a q ~> p?
  • Jakie 16 funkcji mamy w NTI i jakie są ich definicje?

Jak widzisz powyższe zdania nie wymagają nawiązywania do logiki klasycznej.

Cytat:
a nie zauważasz że wszystko, każdą definicję mamy sprzeczną
No widzisz - sam piszesz, że każdą definicję macie sprzeczną. Więc kasuj.


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:

Cytat:
a nie zauważasz że wszystko, każdą definicję mamy sprzeczną
No widzisz - sam piszesz, że każdą definicję macie sprzeczną. Więc kasuj.

Nawet czytać nie potrafisz ze zrozumieniem?
Każda definicja Ziemian jest sprzeczna z każdą definicją w AK.
Oczywiście jedna z tych logik to badziewie, twierdze że logika Ziemian.

Wykazać że logika Ziemian jest wewnętrznie sprzeczna potrafi każdy 5-cio latek

Definicja:
Logika która robi z człowieka idiotę jest wewnętrznie sprzeczna.

Twoja logika działa tak:
Jeśli kwadrat jest kołem to kapusta jest zielona.

... a algebra Kubusia działa tak:

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-pisana-na-zywo-dyskusja-z-fiklitem-c-iii,6929-350.html#207639

Jeszcze tego nie wiecie, ale wkrótce się dowiecie że dzięki mar3x doszło do największej rewolucji w dziejach ludzkości.
Na czym ta rewolucja polega?
Wiem jak wytłumaczyć Ziemskiemu matematykowi iż prawo kontrapozycji w implikacji jest fałszywe (w równoważności prawdziwe) - fantastyczna Nowa Teoria Zbiorów wkrótce, na razie dostępna w małym rozumku Kubusia, ale wkrótce ujrzy światło dzienne.

Póki co na rozgrzewkę pokażę jak piękna jest algebra Kubusia:
A.
Jeśli zwierzę jest psem lub kotem to na pewno ma cztery łapy
P+K=>4L = (P+K)*(4L) = (P+K) =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo:
Zbiór P+K zawiera się w zbiorze zwierząt z czterema łapami 4L
Dodatkowo zbiory P+K i 4L nie są tożsame co wymusza definicję implikacji prostej w logice dodatniej (bo 4L):
P+K => 4L = ~P*~K~>~4L
… i na tym analizę można zakończyć, resztę bez problemu wygeneruje głupi komputer oczywiście zaprogramowany przez Kubusia bo ziemianie nie maja pojęcia o co chodzi.

Jak działa ten cudowny program Kubusia?
… ano tak:
Z prawdziwości zdania A wynika fałszywość B.
B.
Jeśli zwierzę jest psem lub kotem to może ~~> nie mieć czterech łap
P+K ~~>~4L = (P+K)*~4L =1*1 =0
Zbiory p i q są rozłączne co wymusza fałszywość zdania B

a Jeśli zwierzą nie jest psem i nie jest kotem?
Prawo Kubusia:
(P+K)=>4L = ~P*~K ~>~4L
stąd:
C.
Jeśli zwierzę nie jest psem i nie jest kotem to może nie mieć czterech łap
~P*~K~>~4L = (~P*~K)*(~4L) = ~4L =1
Definicja warunku koniecznego spełniona bo zbiór ~P*~K zawiera w sobie zbiór ~4L.
Dodatkowo zbiory ~P*~K są różne co wymusza definicję implikacji odwrotnej w logice ujemnej (bo ~4L):
~P*~K~>~4L = (P+K)=>4L
Oczywiście że udowodnienie A zwalnia nas od dowodu C … i odwrotnie, dlatego dowód C potrafi wykonać nawet głupi komputer - zapisze prawa Kubusia i po dowodzie.
LUB
D.
Jeśli zwierzę nie jest psem i nie jest kotem to może mieć cztery łapy
~P*~K ~~>4L = (~P*~K)*(4L) = 1 bo słoń

Wszystkie cztery zdania razem A, B, C i D wchodzą w skład implikacji prostej w logice dodatniej (bo 4):
A: P+K=>4L = ~P*~K~>~4L
albo
w skład implikacji odwrotnej w logice ujemnej (bo ~4L):
C: ~P*~K~>~4L = P+K=>4L
w zależności które zdanie przyjmiemy za punkt odniesienia A albo C

Nie wiem mar3x co ty tworzysz ale z całą pewnością wszystko co tworzysz ma ZERO wspólnego z algebrą Kubusia :)

Algebra Kubusia to matematyka która doskonale znają w praktyce wszystkie 5-cio latki, patrz matematyczna analiza zdania A wyżej.

Zadanie dla Zefcia:
Spróbuj sensownie, czyli zgodnie z naturalną logiką człowieka przeanalizować zdanie A w twojej logice.

Jak to zrobisz i 5-cio latki nie posiusiają się ze śmiechu to kasuję AK!

Leżymy i kwiczymy, zgadza się?

Kubuś


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:
Widzę rafal, że postanowiłeś się poddać i nie odpowiesz w ogóle na moje pytania:

  • Według jakich reguł przekształcamy zdania na zbiory?


http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-pisana-na-zywo-dyskusja-z-fiklitem-c-iii,6929-375.html#207694

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-pisana-na-zywo-dyskusja-z-fiklitem-c-iii,6929-350.html#207616
fiklit napisał:
Hahah dobre:
...=P3*P6=P6=0
...=P6*P3=P6=1
czyli oczywiście
P6=P6
więc
0=1
Zatem AK jest algebrą jednowartościową. Ta jedna wartość ani prawda, ani fałsz, tylko JWK - jeden wielki kit.

Nieporozumienie wynika z faktu iż nie akceptujesz fundamentu algebry Kubusia w zbiorach, czyli definicji tych znaczków: =>, ~> i ~~>.

Matematyczny fundament nowej teorii zbiorów:

Definicja naturalnego spójnika „może” ~~>:
~~> - zbiór na podstawie wektora ~~> musi mieć co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem wskazywanym przez strzałkę wektora ~~>

Definicja warunku wystarczającego => (gwarancja matematyczna):
=> - zbiór na podstawie wektora => musi zawierać się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora =>

Definicja warunku koniecznego ~>:
~> - zbiór na podstawie wektora ~> musi zawierać w sobie zbiór wskazywany przez strzałkę wektora ~>

Na mocy powyższych definicji zachodzi:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 6 to na pewno => jest podzielna przez 3
P6=>P3 = P6*P3 = P6 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo:
Zbiór P6 zawiera się => w zbiorze P3
Zdanie A w zbiorach:
P6=>P3 = P6*P3 = 1*1 =1
Oba zbiory istnieją (P6=1 i P3=1) i mają część wspólną: P6=1
Na mocy definicji warunku wystarczającego => wynik działania w zbiorach jest tu nieistotny, ważne jest aby zbiór na podstawie wektora => zawierał się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora =>. Wtedy i tylko wtedy wartość logiczna zdania p=>q jest równa 1.

B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 3 to na pewno => jest podzielna przez 6
P3=>P6 = P3*P6 = P6 =0
Definicja warunku wystarczającego => nie jest tu spełniona bo:
Zbiór P3 nie zawiera się w zbiorze P6 (jest dokładnie odwrotnie), stąd na mocy definicji znaczka => wartość logiczna całego zdania to fałsz.
Zdanie B w zbiorach:
P3=>P6 = P3*P6 = P6 =0
Oba zbiory istnieją (P3=1 i P6=1) i mają część wspólną: P6=1.
Na mocy definicji warunku wystarczającego => wynik działania w zbiorach jest tu nieistotny, ważne jest aby zbiór na podstawie wektora => zawierał się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora =>. Wtedy i tylko wtedy wartość logiczna zdania p=>q jest równa 1.
W zdaniu P3=>P6 definicja warunku wystarczającego w zbiorach nie jest spełniona bo:
Zbiór P3 nie zawiera się w zbiorze P6 (jest dokładnie odwrotnie), stąd wartość logiczna zdania:
P3=>P6 =0

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-pisana-na-zywo-dyskusja-z-fiklitem-c-iii,6929-375.html#207664
fiklit napisał:
Raz 1*1=0 innym razem 1*1=1
Myślę, że w rewolucyjnym szale rozpędziłeś się zbytnio i teraz spadasz spiralą absurdu na dno. Nikt rozsądny, kto chce w jakiś sensowny sposób używać matematyki nie zaakceptuje tak absurdalnej i mylącej notacji.

Nieporozumienie wynika z faktu iż nie akceptujesz definicji znaczków: =>, ~> i ~~> w zbiorach istniejących w algebrze Kubusia.
Te definicje są fundamentem algebry Kubusia. Mam nadzieję iż zgodzisz się że po ich zaakcetowaniu wszystko jest w porządku i nie ma żadnych niejasności.
Nie jest moją winą, że Ziemianie nie znają tych definicji, mimo że sami doskonale posługują się nimi w praktyce w komunikacji człowieka z człowiekiem, od 5-cio latka poczynając na … prof. matematyki (sic!) kończąc, co bez przerwy tu dowodzę na tysiącach chyba już przykładów np.

A.
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo:
Zbiór P zawiera się w zbiorze 4L
Dodatkowo zbiory P i 4L są różne co wymusza definicję implikacji prostej w logice dodatniej (bo 4L):
P=>4L = ~P~>~4L


rafal3006 napisał:
... a co ty na to Zefciu?
Może Ty wykażesz błąd obalający "prawo" eliminacji implikacji w logice Ziemian?

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-pisana-na-zywo-dyskusja-z-fiklitem-c-iii,6929-375.html#207723

mar3x napisał:
Jeśli p=>q = ... = ... = ... = 1, to każde wyrażenie z osobna pod ... musi się równać 1.

Jeśli p=>q = ... = ... = ... = 0, to każde wyrażenie z osobna pod ... musi się równać 0.


fiklit napisał:
Tu w ogóle nie chodzi o definicję tych kluczowych dla AK pojęć. Tu chodzi o beznadziejną notację. Jeśli w Twojej notacji równość (=) nie będzie zwrotna, symetryczna i przechodnia, nikt tego nie zaakceptuje. To się po prostu kłóci z naturalnym, podstawowym pojęciem równości.
Dla A,B,C będących dowolnymi wyrażeniami musi zachodzić
1. A=A
2. Jeśli A=B to B=A
3. Jeśli A=B i B=C to A=C
U Ciebie = nie ma takich własności.
I nie wybrniesz z tego jeśli będziesz utożsamiał zbiór z jego wartością logiczną.
Tzn. jeśli [a,b,c]=1 i [e,f]=1 to [a,b,c]=[e,f]
Skąd ta bzdura? Pisząc [a,b,c]=1 utożsamiasz zbiór z jego wartością logiczną, masz najwyżej dwie wartości logiczne, więc masz najwyżej dwa różne zbiory (niepusty i pusty). Jak to rozwiązać? Rozróżniać zbiór od jego wartości logicznej. Jak? Wprowadzając odpowidnią funkcję np. V()
V([a])=1, V([])=0

Drugi, mniejszy już problem tkwi faktycznie w przedawieniu definicji np. =>
p=>q=p*q - ten wzór po prostu nie oddaje tego co myślisz.

Popraw te dwie rzeczy a AK stanie się nieco mniej nieakceptowalna.


… a co myślicie o tym?

Notacja:
W algebrze Kubusia zbiory mają wartość logiczną.
Wartość logiczna zbioru niepustego to 1.
p=[1,2,3] =1
Wartość logiczna zbioru pustego to 0.
p=[] =0
Wartości elementów wypisujemy w nawiasie [], natomiast wartość logiczną zbioru zaznaczamy cyferką 0 albo 1 bez nawiasów - nie ma tu zatem niejednoznaczności.

Zauważmy, że jeśli będziemy bawić się w logikę Ziemian gdzie nie są znane definicje znaczków =>, ~>, i ~~> to wszystko będzie jak najbardziej w porządku, wszystko będzie doskonale działać bo:
„Prawo” eliminacji implikacji:
p=>q = ~p+q = p*q + ~p*~q + ~p*q
„Prawo” eliminacji równoważności:
p<=>q = p*q + ~p*~q

Jeśli zajmiemy się matematyką na poważnie to trzeba wprowadzić coś na kształt „nawiasów” znanych z matematyki klasycznej … i po bólu.


I.
Matematyczny fundament nowej teorii zbiorów:


Definicja naturalnego spójnika „może” ~~>:
~~> - zbiór na podstawie wektora ~~> musi mieć co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem wskazywanym przez strzałkę wektora ~~>

Definicja warunku wystarczającego => (gwarancja matematyczna):
=> - zbiór na podstawie wektora => musi zawierać się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora =>

Definicja warunku koniecznego ~>:
~> - zbiór na podstawie wektora ~> musi zawierać w sobie zbiór wskazywany przez strzałkę wektora ~>

II.
Definicja implikacji prostej:

p=>q = ~p~>~q
p=>q
Zbiór p zawiera się w zbiorze q i nie jest tożsamy ze zbiorem q

III.
Definicja implikacji odwrotnej:

p~>q = ~p=>~q
p~>q
Zbiór p zawiera w sobie zbiór q i nie jest tożsamy ze zbiorem q

Przykład 1.
Jeśli kwadrat jest kołem to pies ma cztery łapy
KK=>P4L = KK*P4L = 0*1 =0
ok

Przykład 2.
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 = P8*P2 = P8 =1
Dokładnie to samo zdanie w kwantyfikatorze dużym:
/\x P8(x)=>P2(x) =1
ok.

Jeśli zapiszemy zdanie A tak:
A1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
P8~~>P2 = P2~~>P8 = P8*P2 = P2*P8 =P8 =1
To szukamy wyłącznie jednej liczby należącej do zbiorów P8 i P2 (kwantyfikator mały)
ok.

ale!

B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to na pewno => jest podzielna przez 8
P2=>P8 = P2*P8 = P8 =0 ?
Dokładnie to samo zdanie w kwantyfikatorze dużym:
/\x P2(x)=>P8(x) =0 bo kontrprzykład: 2

Jeśli zapiszemy zdanie B tak:
B1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może ~~> być podzielna przez 8
P2~~>P8 = P8~~>P2 = P2*P8 = P8*P2 =P8 =1
To szukamy wyłącznie jednej liczby należącej do zbiorów P2 i P8 (kwantyfikator mały)
ok.

Rozważmy nasze zdanie B
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to na pewno => jest podzielna przez 8
P2=>P8 = P2*P8 = P8 =0
Definicja warunku wystarczającego => nie jest tu spełniona bo zbiór P2 nie zawiera się w zbiorze P8 (jest dokładnie odwrotnie).
Stąd mamy fałszywość zdania B mimo że w działaniach na zbiorach dostajemy tu ewidentną jedynkę (zbiór niepusty).

Zauważmy że matematyczne kodowanie zdania B w ten sposób:
Y=P2*P8 = P8 =1
Jest kompletnie bez sensu, bo to kodowanie mogłoby ujść w przypadku zdania B1:
Y= P2~~>P8 = P8~~>P2 = P2*P8 = P8*P2 =P8 =1
… ale nigdy w przypadku zdania B.

Podsumowując:
Nie wolno robić tego co zrobił Fiklit:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-pisana-na-zywo-dyskusja-z-fiklitem-c-iii,6929-350.html#207616
fiklit napisał:
Hahah dobre:
...=P2*P8=P8=0
...=P8*P2=P8=1
czyli oczywiście
P8=P8
więc
0=1
Zatem AK jest algebrą jednowartościową. Ta jedna wartość ani prawda, ani fałsz, tylko JWK - jeden wielki kit.

W algebrze Kubusia takie rozumowanie nie ma sensu na mocy obowiązującej tu definicji warunku wystarczającego => tzn.

Nie wolno z kompletnego zapisu:
A: P8=>P2 = P8*P2 = P8 =1
B: P2=>P8 = P2*P8 = P8 =0
Wyrwać jakiegokolwiek fragmentu i na tej podstawie wyciągać błędne oczywiście wnioski.

W algebrze Kubusia można tu uznać na wzór nawiasów z matematyki klasycznej iż znaczki warunku wystarczającego => i koniecznego ~> mają wyższy priorytet, [size=150]są ponad operacją koniunkcji zbiorów![/size]
… i po bólu.
Rozstrzygnięcie czy zbiór wynikowy jest pusty/niepusty (ma wartość logiczną 0 czy 1) to zawsze wyłącznie kwantyfikator mały (koniunkcja zbiorów), natomiast na mocy definicji warunek wystarczający => i konieczny ~> to fundamentalnie co innego niż zwykła koniunkcja zbiorów.

… co ja na to mogę poradzić, iż logika Ziemian nie zna kluczowych dla całej logiki matematycznej definicji znaczków warunku wystarczającego => i koniecznego ~>?

Algebra Kubusia działa więc doskonale w przeciwieństwie do logiki Ziemian która leży i kwiczy dosłownie na każdym kroku.

Popatrzmy:

I.
Algebra Kubusia:

B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to na pewno => jest podzielna przez 8
P2=>P8 = P2*P8 = P8 =0
Definicja warunku wystarczającego => nie jest tu spełniona bo zbiór P2 nie zawiera się w zbiorze P8 (jest dokładnie odwrotnie).
Stąd mamy fałszywość zdania B mimo że w działaniach na zbiorach dostajemy tu ewidentną jedynkę (zbiór niepusty).

II.
Logika Ziemian:

B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to na pewno => jest podzielna przez 8
P2=>P8 =?

Stosuję „prawo” eliminacji implikacji:
B: Y= p=>q = ~p+q =p*q + ~p*~q + ~p*q
Stąd dla zdania B otrzymujemy:
B: Y = P2=>P8 = P2*P8 + ~P2*~P8 + ~P2*P8
Oczywiście w AK mamy:
~P2*P8 = 1*1 =0
Oba zbiory istnieją (~P2=1 i P8=1) ale są rozłączne stąd w wyniku mamy 0 (zbiór pusty)

Także w logice Ziemian bezdyskusyjnie zachodzi:
~P2*P8 =0

Stąd dla zdania B otrzymujemy docelowe równanie algebry Boole’a:
B: Y = P1=>P8= P2*P8 + ~P2*~P8

Udowodniliśmy w ten sposób bzdurę w „matematyce” Ziemian jakoby prawdziwe było zdanie:

C.
Liczba jest podzielna przez 2 wtedy i tylko wtedy gdy jest podzielna przez 8
C: P2<=>P8 = P2*P8 + ~P2*~P8

Bo „prawo” eliminacji równoważności:
p<=>q = p*q + ~p*~q

Prawe strony B i C są tożsame zatem matematycznie zachodzi:
B: P2=>P8 = C: P2<=>P8 =1

Wniosek:
Prawo „eliminacji” implikacji w logice Ziemian jest ewidentnie do bani!

Gdzie popełniłem błąd?


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Przecież odpowiedziałem.
Przechodzisz z naturalnej logiki człowieka bezpośrednio na zbiory.
W jaki sposób "przechodzę"?
Mam pewne dwa zdania:
Jeśli P1(S1, O1), to P2(S2, O2)
Gdzie P to predykaty (orzeczenia) zdań, a S oraz O to podmioty i dopełnienia.

Jak przekształcasz to na zbiory?
Cytat:
Może Ty wykażesz błąd obalający "prawo" eliminacji implikacji w logice Ziemian?
Konkretnie jaki błąd? Napisz mi ten błąd przy pomocy normalnej notacji (skoro piszesz o logice klasycznej, to używaj notacji z logiki klasycznej, a nie swoich debilnych "znaczków") wyjaśniając krok po kroku, z jakich praw logiki klasycznej korzystasz przy danym przekształceniu.


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:

Cytat:
Może Ty wykażesz błąd obalający "prawo" eliminacji implikacji w logice Ziemian?
Konkretnie jaki błąd? Napisz mi ten błąd przy pomocy normalnej notacji (skoro piszesz o logice klasycznej, to używaj notacji z logiki klasycznej, a nie swoich debilnych "znaczków") wyjaśniając krok po kroku, z jakich praw logiki klasycznej korzystasz przy danym przekształceniu.


Sposób tworzenia równań algebry Boole’a z dowolnej tabeli zero-jedynkowej pokazał na przykładzie prof. Newelski w tym linku (Uwaga 2.7):
[link widoczny dla zalogowanych]

Oczywiście ludzie mali jak np. admin Fizyk z ateisty.pl nie są w stanie zrozumieć że fundamentem tego przejścia są nieznane ludziom prawa Prosiaczka.

Prawa Prosiaczka:
I. p=0 <=>~p=1
II. p=1 <=> ~p=0

Za twierdzenie że w dowolnym równaniu logicznym wszystkie zmienne są sprowadzone do jedynek fizyk zbanował Kubusia z ateisty.pl.
Podobnie na wiara.pl jest jakiś mały mod (chyba Soul33) który zbanował Kubusia o czym świadczy cytat który mi się pokazuje na googlach:
„Zostałeś na zawsze wyrzucony z tego forum. Skontaktuj się z ...”

Na szczęście jest tu chyba jakiś ważniejszy mod który unieważnił decyzję małego moda?

Jak dla mnie istnienie algebry Kubusia ewidentnie od początku Wszechświata jest dowodem istnienia Boga, obojętne co pod tym pojęciem rozumieć.

Wracając do tematu …
Kod:

   p q Y=p=>q
A: 1 1  =1     | Ya= p* q 
B: 1 0  =0     |~Yb= p*~q
C: 0 0  =1     | Yc=~p*~q
D: 0 1  =1     | Yd=~p* q

Równania cząstkowe w poszczególnych liniach to zmienne binarne sprowadzone do jedynek na mocy I prawa Prosiaczka:
Jeśli p=0 to ~p=1

Równanie algebry Boole’a dla samych jedynek to:
Y = Ya+Yb+Yc
Y = p*q + ~p*~q + ~p*q
Minimalizujemy:
Y = p*q + ~p(~q+q)
;~q+q=1
;~p*1=~p
Y = (p*q) +~p
Przejście do logiki ujemnej (bo ~Y) poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~Y = (~p+~q)*p
~Y = ~p*p + p*~q
;~p*p=0
;x+0 =0
~Y=p*~q
Powrót do logiki dodatniej (bo Y):
Y=p+~q
Matematycznie zachodzi zatem:
Y = p=>q = ~p+q = p*q + ~p*~q +~p*q
Dokładnie z tej tożsamości skorzystałem w poście wyżej bezdyskusyjnie obalając Ziemski prawo eliminacji implikacji:
p=>q = ~p+q
poprzez pokazanie kontrprzykładu

Jak obalisz mój dowód to kasuję algebrę Kubusia

Twój przyjaciel,
Kubuś


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Sposób tworzenia równań algebry Boole’a z dowolnej tabeli zero-jedynkowej pokazał na przykładzie prof. Newelski w tym linku (Uwaga 2.7):
[link widoczny dla zalogowanych]
Odpowiadasz na pytanie, którego Ci nikt nie zadał.
Cytat:
Oczywiście ludzie mali jak np. admin Fizyk z ateisty.pl nie są w stanie zrozumieć że fundamentem tego przejścia są nieznane ludziom prawa Prosiaczka.

Prawa Prosiaczka:
I. p=0 <=>~p=1
II. p=1 <=> ~p=0
To nie są żadne "nikomu nie znane" "prawa Prosiaczka", tylko konsekwencja zasad wyłączonego środka i sprzeczności. Doskonale znanych wszystkim zajmującym się logiką klasyczną.
Cytat:
Za twierdzenie że w dowolnym równaniu logicznym wszystkie zmienne są sprowadzone do jedynek fizyk zbanował Kubusia z ateisty.pl.
Bo twierdzenie to jest bełkotem.
Cytat:
Wracając do tematu …
Kod:

   p q Y=p=>q
A: 1 1  =1     | Ya= p* q 
B: 1 0  =0     |~Yb= p*~q
C: 0 0  =1     | Yc=~p*~q
D: 0 1  =1     | Yd=~p* q
Jeszcze niedawno rafal twierdził, że ta tabela nie ma sensu, bo aby ocenić prawdziwość zdania, trzeba je sprowadzić do rachunku na zbiorach. A teraz znowu wpieprza tę tabelę. Tabelę zresztą dobrze znaną z logiki klasycznej i definiującą klasyczną funkcję implikacji. Wszyscy więc tę tabelę znają i nie ma sensu jej 50 razy wklejać.
Cytat:
Dokładnie z tej tożsamości skorzystałem w poście wyżej bezdyskusyjnie obalając Ziemski prawo eliminacji implikacji:
W poście wyżej nie znajduje się żadne rozumowanie oparte na klasycznej logice. Ponownie proszę o przedstawienie takiego rozumowania przy pomocy normalnej notacji (a nie debilnych "znaczków"), najlepiej zaznaczając, z jakich praw korzystasz przy swoich przekształceniach.
Cytat:
Jak obalisz mój dowód to kasuję algebrę Kubusia
Dobrze obaj wiemy,że kłamiesz. Miałeś "kasować algebrę Kubusia", gdy przedstawię zdanie w dowolnym języku, które jest implikacją i ma sens mimo że nie ma związku między zdaniami składowymi. Zdanie to przedstawiłem, a Ty nie "skasowałeś algebry Kubusia" (za to próbowałeś niezdarnie dorzucać nowe reguły, że zdanie ma być ze środków masowego przekazu, lub po polsku).

Poza tym rafal nadal tchórzliwie ucieka od odpowiedzi na następujące pytania:

  • Jaka jest owa kolosaaaalna różnica między p => q a q ~> p?
  • W jaki sposób mając dwa dowolne zdania należy je przekształcić na zbiory, by mogły na nich działać kubusiowe "znaczki" i "spójniki"?
  • Jakie rozumowanie w logice klasycznej obala tę logikę?


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Sposób tworzenia równań algebry Boole’a z dowolnej tabeli zero-jedynkowej pokazał na przykładzie prof. Newelski w tym linku (Uwaga 2.7):
[link widoczny dla zalogowanych]
Odpowiadasz na pytanie, którego Ci nikt nie zadał.
Cytat:
Oczywiście ludzie mali jak np. admin Fizyk z ateisty.pl nie są w stanie zrozumieć że fundamentem tego przejścia są nieznane ludziom prawa Prosiaczka.

Prawa Prosiaczka:
I. p=0 =~p=1
II. p=1 = ~p=0
To nie są żadne "nikomu nie znane" "prawa Prosiaczka", tylko konsekwencja zasad wyłączonego środka i sprzeczności. Doskonale znanych wszystkim zajmującym się logiką klasyczną.

Przepraszam, w prawach Prosiaczka powinna być tożsamość, można je zatem stosować wybiórczo do pojedynczych zmiennych binarnych.
Nie jest to żadna konsekwencja fundamentu algebry Boole’a i algebry Kubusia:
p+~p=1
p*~p=0

ok.
Sprawdzam zatem czy jesteś równie małym człowieczkiem jak Fizyk.

@Fizyk
10 pkt z punktu 11 za "sprowadzanie zmiennych do jedynek"

Cytat z:
„Wstęp do matematyki” - autor: prof. Ludomir Newelski
[link widoczny dla zalogowanych]
Uwaga 2.7

Prof. Newelski napisał:
1.
Y = f(p,q,r) = (p=0 i q=0 i r=1) lub (p=0 i q=1 i r=0) lub (p=1 i q=0 i r=1)

Po czym od razu zapisał końcowe równanie algebry Boole’a opisujące analizowaną przez niego tabelę zero-jedynkową:
2.
Y = f(p,q,r) = ~p*~q*r + ~p*q*~r + p*~q*r

Oczywiście zgadzamy się że w równaniu 2 mamy po prawej stronie do czynienia ze zmiennymi binarnymi. Na jakiej podstawie twierdzisz, że w równaniu 2 wszystkie zmienne nie są sprowadzone do jedynek?

Czyżbyś nie widział matematycznego banału napisanego przez prof. Newelskiego?
2.
Y = f(p,q,r) = ~p*~q*r + ~p*q*~r + p*~q*r
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> (~p=1 i ~q=1 i r=1) lub (~p=1 i q=1 i ~r=1) lub (p=1 i ~q=1 i r=1)

Poproszę o skasowanie przynajmniej tych 10pkt, bo ewidentnie widać, że jesteś w błędzie.

Oczywiście na powyższy, czysto matematyczny argument Fizyk powtórzył swój bełkot:
@Fizyk
10 pkt z punktu 11 za "sprowadzanie zmiennych do jedynek"
… i zbanował Kubusia.

Kluczowe pytanie do Zefcia:
Czy zgadzasz się z twierdzeniem, iż w dowolnym równaniu logicznym wszystkie zmienne sprowadzone są do jedynek, w zerach i jedynkach nie ma tu żadnej logiki!

Podpowiedź:
Kod:

Punkt        |Punkt            |Definicja  |Rzeczywiste
Odniesienia  |odniesienia      |symboliczna|kodowanie zero-jedynkowe   
Y=~p+q       |~Y=p*~q          |           |definicji symbolicznej
                               |           |bez ustalonego punktu odniesienia
   p q Y=p=>q ~p ~q ~Y=~(p=>q)
A: 1 1  =1     0  0   =0       | Ya= p* q  |1=1*1
B: 1 0  =0     0  1   =1       |~Yb= p*~q  |1=1*1
C: 0 0  =1     1  1   =0       | Yc=~p*~q  |1=1*1
D: 0 1  =1     1  0   =0       | Yd=~p* q  |1=1*1
   1 2   3     4  5    6                    7 8 9

Rzeczywista tabela zero-jedynkowa dla równań cząstkowych:
Y=Ya+Yb+~Yc = ~p+q = p*q + ~p*~q + ~p*q
~Y = ~Yb = p*~q
to tabela ABCD789, nigdy zaś tabele ABCD123 czy też ABCD456.

Tabela ABCD123 to kodowanie definicji symbolicznej z punktem odniesienia ustawionym na:
Y = ~p+q
Natomiast tabela ABCD456 to kodowanie definicji symbolicznej z punktem odniesienia ustawionym na:
~Y=p*~q

P.S.
Tylko nie krzycz że znowu nie odpowiedziałem na twoje pytanie, tu chodzi o totalne obalenie logiki matematycznej Ziemian, bo w całości jest do bani.
Staram się pisać do Ciebie abyś zrozumiał.


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Kluczowe pytanie do Zefcia:
Czy zgadzasz się z twierdzeniem, iż w dowolnym równaniu logicznym wszystkie zmienne sprowadzone są do jedynek, w zerach i jedynkach nie ma tu żadnej logiki!
Zadaj to pytanie jeszcze raz. Tym razem po polsku.
Cytat:
Tylko nie krzycz że znowu nie odpowiedziałem na twoje pytanie,
Nie krzyczę, tylko stwierdzam fakt.
Cytat:
tu chodzi o totalne obalenie logiki matematycznej Ziemian,
Zatem takie obalenie przeprowadź. Przeprowadź w klasycznym rachunku zdań takie rozumowanie, które wykaże sprzeczności tegoż rachunku.


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Kluczowe pytanie do Zefcia:
Czy zgadzasz się z twierdzeniem, iż w dowolnym równaniu logicznym wszystkie zmienne sprowadzone są do jedynek, w zerach i jedynkach nie ma tu żadnej logiki!
Zadaj to pytanie jeszcze raz. Tym razem po polsku.


Notacja:
* - spójnik "i" z naturalnej logiki człowieka
+ - spójnik "lub" z naturalnej logiki człowieka

Cytat z:
„Wstęp do matematyki” - autor: prof. Ludomir Newelski
[link widoczny dla zalogowanych]
Uwaga 2.7

Prof. Newelski napisał:
1.
Y = f(p,q,r) = (p=0 i q=0 i r=1) lub (p=0 i q=1 i r=0) lub (p=1 i q=0 i r=1)

Po czym od razu zapisał końcowe równanie algebry Boole’a opisujące analizowaną przez niego tabelę zero-jedynkową:
2.
Y = f(p,q,r) = ~p*~q*r + ~p*q*~r + p*~q*r
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> (~p=1 i ~q=1 i r=1) lub (~p=1 i q=1 i ~r=1) lub (p=1 i ~q=1 i r=1)

Pytanie do Zefcia:

Czy zgadzasz się że w równaniu 2 mamy do czynienia ze zmiennymi binarnymi sprowadzonymi do jedynek?
TAK/NIE
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:40, 10 Cze 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Czy zgadzasz się że w równaniu 2 mamy do czynienia ze zmiennymi binarnymi sprowadzonymi do jedynek?
TAK/NIE
Do jedynek i zer. Bo tak autor postanowił oznaczać wartości logiczne. Inni oznaczają jako "t", "f" lub jako "p", "f". Można też oznaczać prawdę jako obrazek gołej baby, a fałsz - obrazek smoka. Na jedno wyjdzie.

Tylko co to ma do rzeczy i jak odpowiada na moje pytania?


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Czy zgadzasz się że w równaniu 2 mamy do czynienia ze zmiennymi binarnymi sprowadzonymi do jedynek?
TAK/NIE
Do jedynek i zer. Bo tak autor postanowił oznaczać wartości logiczne. Inni oznaczają jako "t", "f" lub jako "p", "f". Można też oznaczać prawdę jako obrazek gołej baby, a fałsz - obrazek smoka. Na jedno wyjdzie.

Tylko co to ma do rzeczy i jak odpowiada na moje pytania?


Po pierwsze, to nie jest jakiś tam autor tylko prof. Newelski z UWr, autor najważniejszego uniwersyteckiego podręcznika logiki „Wstęp do matematyki”
Po drugie:
Jak poszukasz to znajdziesz w Internecie że inni robią tak samo, czyli korzystają nieświadomie z praw Prosiaczka.
Prawa Prosiaczka:
I. (p=0) = (~p=1)
II. (p=1) = (~p=0)
sprowadzając wszystkie zmienne do jedynek.
rafal3006 napisał:

Notacja:
* - spójnik "i" z naturalnej logiki człowieka
+ - spójnik "lub" z naturalnej logiki człowieka

Cytat z:
„Wstęp do matematyki” - autor: prof. Ludomir Newelski
[link widoczny dla zalogowanych]
Uwaga 2.7

Prof. Newelski napisał:
1.
Y = f(p,q,r) = (p=0 i q=0 i r=1) lub (p=0 i q=1 i r=0) lub (p=1 i q=0 i r=1)

Po czym od razu zapisał końcowe równanie algebry Boole’a opisujące analizowaną przez niego tabelę zero-jedynkową:
2.
Y = f(p,q,r) = ~p*~q*r + ~p*q*~r + p*~q*r
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> (~p=1 i ~q=1 i r=1) lub (~p=1 i q=1 i ~r=1) lub (p=1 i ~q=1 i r=1)

Pytanie do Zefcia:

Czy zgadzasz się że w równaniu 2 mamy do czynienia ze zmiennymi binarnymi sprowadzonymi do jedynek?
TAK/NIE


Powtarzam pytanie:

Czy zgadzasz się że w równaniu 2 mamy do czynienia ze zmiennymi binarnymi sprowadzonymi do jedynek?
TAK/NIE

Jak to zrozumiesz i odpowiesz TAK to pójdziemy dalej.

Podpowiedź:
W równaniu 1 masz:
Y= (p=0 i q=0 i r=1) …
Prawo prosiaczka:
Jeśli p=0 to ~p=1
Jeśli q=0 to ~q=1
stąd mamy w równaniu 2:
Y = (~p=1 i ~q=1 i r=1) …


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Jak poszukasz to znajdziesz w Internecie że inni robią tak samo, czyli korzystają nieświadomie z praw Prosiaczka.
Jeśli nazwę "jedzenie" "farkoleniem", to wszyscy ludzie na ziemi będą "nieświadomie farkolić". Ale co z tego?
Cytat:
* - spójnik "i" z naturalnej logiki człowieka
+ - spójnik "lub" z naturalnej logiki człowieka
Pytanie nr 4:

Dlaczego nie możesz stosować symboli powszechnie przyjętych?
Cytat:
Jak to zrozumiesz i odpowiesz TAK to pójdziemy dalej.
A jeśli nie odpowiem "tak", to jak tchórz śmierdzący uciekniesz od odpowiedzi na pytania, które zadaję?


zefciu napisał:
Dobra - zrozumiałem chyba, o co rafalowi chodzi. Chodzi mu o dość trywialny fakt, że zamiast zapisywać prawdę i fałsz jako "1" oraz "0", możemy zapisywać też jako "1" oraz "¬1". Zresztą możemy też jako "¬0" i "0".
Możemy zamiast p = 0 napisać ¬p = 1 i będzie to równoważne (z zasady wyłączonego środka, a nie z żadnych "nikomu nie znanych" "praw prosiaczka".

Jest to fakt dość oczywisty i nie rozumiem, jakie niby kolosaalne wnioski z niego płyną.

Nadal pozostają nam cztery pytania, na które rafal boi się odpowiedzieć i dlatego zmienia temat.


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:
Dobra - zrozumiałem chyba, o co rafalowi chodzi. Chodzi mu o dość trywialny fakt, że zamiast zapisywać prawdę i fałsz jako "1" oraz "0", możemy zapisywać też jako "1" oraz "¬1". Zresztą możemy też jako "¬0" i "0".
Możemy zamiast p = 0 napisać ¬p = 1 i będzie to równoważne (z zasady wyłączonego środka, a nie z żadnych "nikomu nie znanych" "praw prosiaczka".

Jest to fakt dość oczywisty i nie rozumiem, jakie niby kolosaalne wnioski z niego płyną.

Te fundamentalne wnioski to fundamentalne twierdzenie logiki - patrz koniec postu.
rafal3006 napisał:

Prawa Prosiaczka:
I. (p=0) = (~p=1)
II. (p=1) = (~p=0)
sprowadzając wszystkie zmienne do jedynek.
rafal3006 napisał:

Notacja:
* - spójnik "i" z naturalnej logiki człowieka
+ - spójnik "lub" z naturalnej logiki człowieka

Cytat z:
„Wstęp do matematyki” - autor: prof. Ludomir Newelski
[link widoczny dla zalogowanych]
Uwaga 2.7

Prof. Newelski napisał:
1.
Y = f(p,q,r) = (p=0 i q=0 i r=1) lub (p=0 i q=1 i r=0) lub (p=1 i q=0 i r=1)

Po czym od razu zapisał końcowe równanie algebry Boole’a opisujące analizowaną przez niego tabelę zero-jedynkową:
2.
Y = f(p,q,r) = ~p*~q*r + ~p*q*~r + p*~q*r
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> (~p=1 i ~q=1 i r=1) lub (~p=1 i q=1 i ~r=1) lub (p=1 i ~q=1 i r=1)

Pytanie do Zefcia:

Czy zgadzasz się że w równaniu 2 mamy do czynienia ze zmiennymi binarnymi sprowadzonymi do jedynek?
TAK/NIE

Kolejne pytanie pomocnicze:
Masz końcową wersję równania algebry Boole'a opisującą wiadomą tabelę zero-jedynkową (idź do linku)
2.
Y = f(p,q,r) = ~p*~q*r + ~p*q*~r + p*~q*r
Załóżmy, że nie wiesz nic ponad to co zapisano w równaniu wyżej.

Zadanie dla Zefcia:
Jak tu trafić w toto-lotka i wygenerować z tego to równanie prof. Newelskiego?
1.
Y = f(p,q,r) = (p=0 i q=0 i r=1) lub (p=0 i q=1 i r=0) lub (p=1 i q=0 i r=1)

Powtarzam pytanie:

Czy zgadzasz się że w równaniu 2 mamy do czynienia ze zmiennymi binarnymi sprowadzonymi do jedynek?
TAK/NIE

Jak to zrozumiesz i odpowiesz TAK to pójdziemy dalej.

P.S.
Nigdzie nie zamierzam uciekać, chcę ci udowodnić głupoty matematyki Ziemian, o jednej takiej głupocie właśnie dyskutujemy.
Ziemianie nie mają pojęcia iż ...

Fundamentalne twierdzenie logiki:
W dowolnym równaniu algebry Boole'a mamy do czynienia ze zmiennymi sprowadzonymi do jedynek.


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Prof. Newelski napisał:
Oczywiście prof. Newelski tego nie napisał. Bo profesor Newelski używa normalnej notacji. W odróżnieniu od rafala prof. Newelski stara się wyjaśniać, a nie zaciemniać, więc nie wymyśla swoich znaczków, tylko używa powszechnie przyjętej notacji.
Cytat:
Czy zgadzasz się że w równaniu 2 mamy do czynienia ze zmiennymi binarnymi sprowadzonymi do jedynek?
No zgadzam się - piszę po raz drugi. I co z tego? Nigdzie "dalej" nie idziesz. Znów skłamałeś.
Cytat:
Kolejne pytanie pomocnicze:
Masz końcową wersję równania algebry Boole'a opisującą wiadomą tabelę zero-jedynkową (idź do linku)
2.
Y = f(p,q,r) = ~p*~q*r + ~p*q*~r + p*~q*r
Załóżmy, że nie wiesz nic ponad to co zapisano w równaniu wyżej.

Zadanie dla Zefcia:
Jak tu trafić w toto-lotka i wygenerować z tego to równanie prof. Newelskiego?
1.
Y = f(p,q,r) = (p=0 i q=0 i r=1) lub (p=0 i q=1 i r=0) lub (p=1 i q=0 i r=1)

Zwyczajnie. Wystarczy zauważyć, że ¬p zachodzi wtedy, gdy p = 0. Więc przekształcamy każde ¬p na p = 0, a każde p na p = 1.

Odpowiedziałem na pytanie. Czy teraz kubus odpowie na pytania, które ja zadałem, czy dalej będzie tchórzliwie unikał tego?


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Prof. Newelski napisał:
Oczywiście prof. Newelski tego nie napisał. Bo profesor Newelski używa normalnej notacji. W odróżnieniu od rafala prof. Newelski stara się wyjaśniać, a nie zaciemniać, więc nie wymyśla swoich znaczków, tylko używa powszechnie przyjętej notacji.
Cytat:
Czy zgadzasz się że w równaniu 2 mamy do czynienia ze zmiennymi binarnymi sprowadzonymi do jedynek?
No zgadzam się - piszę po raz drugi. I co z tego? Nigdzie "dalej" nie idziesz. Znów skłamałeś.

Nie skłamałem, idziemy dalej.
Przede wszystkim proszę się nie czepiać moich znaczków bo to jest totalnie bez znaczenia :)

W algebrze Kubusia i technicznej algebrze Boole’a znaczki są takie:
+ - spójnik „lub” z naturalnej logiki człowieka
* - spójnik „i” z naturalnej logiki człowieka

Czy zgadzasz się z fundamentalnym twierdzeniem logiki.

Fundamentalne twierdzenie logiki:
W dowolnym równaniu algebry Boole'a mamy do czynienia ze zmiennymi sprowadzonymi do jedynek

Poproszę o odpowiedź precyzyjną czyli:
TAK/NIE

P.S.
To jest niesłychanie ważne, jak powiesz jasno TAK to wyjaśnię dlaczego.
Jeśli powiesz NIE to wróć do prof. Newelskiego i czytaj dopóty, dopóki nie zrozumiesz.

Podpowiedź:
Wszystkie zmienne sprowadzone do jedynek to wspólny punkt odniesienia dla absolutnie wszystkich równań logicznych, bez tego nie dałoby się zapisać poprawnie ani jednego równania algebry Boole'a!

Kubuś


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Przede wszystkim proszę się nie czepiać moich znaczków bo jest totalnie bez znaczenia :)
Skoro jest to bez znaczenia, to mi zrób tę przyjemność i przestań ich używać. Proszę.
Cytat:
Fundamentalne twierdzenie logiki:
W dowolnym równaniu algebry Boole'a mamy do czynienia ze zmiennymi sprowadzonymi do jedynek
Nie, nie zgadzam się. Możemy równie dobrze sprowadzać do zer. I nie sprowadzać do niczego.
Cytat:
Jeśli powiesz NIE to wróć do prof. Newelskiego i czytaj dopóty, dopóki nie zrozumiesz.
A Ty weź koło i wal się w czoło, aż wróci CI ochota normalnej dyskusji.

Nadal nie wyjaśniłeś:

  • Jaka jest kolosaaalna różnica między p => q a q ~>p
  • Jak przekształcić dowolne zdanie na zbiór
  • Jakie rozumowanie obala Logikę Klasyczną
  • Dlaczego czasami piszesz, że tabele zerojedynkowe są bez sensu (bo trzeba użyć zbiorów), a potem znowu wklejasz te tablice


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:

Cytat:
Fundamentalne twierdzenie logiki:
W dowolnym równaniu algebry Boole'a mamy do czynienia ze zmiennymi sprowadzonymi do jedynek
Nie, nie zgadzam się. Możemy równie dobrze sprowadzać do zer. I nie sprowadzać do niczego.

Notacja:
+ =\/ - spójnik „lub” w naturalnej logice człowieka
*=/\ - spójnik „i” w naturalnej logice człowieka

Uprośćmy tabelę zero-jedynkową prof. Newelskiego do absolutnego banału.
Kod:

Tabela         |Definicja
zero-jedynkowa |symboliczna
operatora OR   |operatora OR
p q Y=p+q      |
1 1  =1        | Ya= p* q
1 0  =1        | Yb= p*~q
0 1  =1        | Yc=~p* q
0 0  =0        |~Yd=~p*~q

Krok 1.
Robimy dokładnie to co prof. Newelski, czyli spisujemy w naturalnej logice człowieka dokładnie to co widzimy w tabeli zero-jedynkowej.
1.
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i q=0 lub p=0 i q=1
oczywiście powyższego zapisu wyłącznie idiota może nie rozumieć.

Jak z równania 1 wygenerować równanie algebry Boole’a?

Prawa Prosiaczka:
I. (p=0) = (~p=1)
II. (p=1)=(~p=0)

Możemy to zrobić dwoma sposobami:
I.
W naturalnej logice człowieka

Mamy nasze równanie 1.
1.
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i q=0 lub p=0 i q=1
W naturalnej logice człowieka sprowadzamy wszystkie zmienne do jedynek korzystając z I prawa Prosiaczka.
2.
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i ~q=1 lub ~p=1 i q=1
Tego kroku wyłącznie matematyczny idiota może nie rozumieć.
Prawda jest w logice domyślna stąd w powyższym zapisie możemy pominąć wszystkie jedynki nic nie tracąc na jednoznaczności, w ten sposób dochodzimy do równania algebry Boole’a opisującego powyższą tabelę
2.
Y = p*q + p*~q + ~p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i ~q=1 lub ~p=1 i q=1

II.
W logice ZERO

W logice ZERO, totalnie sprzecznej z naturalną logiką człowieka wszystkie zmienne sprowadzamy do zera stosując w kodowaniu równania algebry Boole’a wszędzie odwrócone spójniki.
Mamy nasze równanie 1.
1.
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i q=0 lub p=0 i q=1
Korzystając z Ii prawa Prosiaczka sprowadzamy wszystkie zmienne do zera.
~Y=0 <=> (~p=0 i ~q=0) lub (~p=0 i q=0) lub (p=0 i ~q=0)
Również tego kroku wyłącznie matematyczny idiota może nie rozumieć.
W logice ZERO zapisujemy równanie algebry Boole’a odwracając wszędzie spójniki.
3.
~Y = (~p+~q)*(~p+q)*(p+~q)
… i teraz uwaga!
co matematycznie w naturalnej logice człowieka oznacza:
~Y=1 <=> (~p=1 lub ~q=1) i (~p=1 lub q=1) i (p=1 lub ~q=1)

Związki logiki dodatniej (bo Y) i ujemnej (bo ~Y):
Y = ~(~Y)
~Y = ~(Y)

Prawo przejścia do logiki przeciwnej:
Negujemy zmienne i wymieniamy spójniki na przeciwne


Matematycznie równanie 3 w logice ujemnej (bo ~Y) to zaprzeczenie równania 2 w logice dodatniej (bo Y).

Wniosek:
Jeśli zastosujemy prawo przejścia do logiki przeciwnej dla równania 3 to musimy otrzymać równanie 2!

Mamy równanie:
3.
~Y = (~p+~q)*(~p+q)*(p+~q)

Prawo przejścia do logiki przeciwnej:
Negujemy zmienne i wymieniamy spójniki na przeciwne

2.
Y = p*q + p*~q + ~p*q
cnd

Jak widzisz Zefciu algebra Kubusia jest bajecznie prosta.
Czy rozumiesz to co napisałem?
TAK/NIE

Oczywiście nie jest prawdą że można zmienne logiczne „sprowadzać do niczego”.
zefciu napisał:

Cytat:
Fundamentalne twierdzenie logiki:
W dowolnym równaniu algebry Boole'a mamy do czynienia ze zmiennymi sprowadzonymi do jedynek
Nie, nie zgadzam się. Możemy równie dobrze sprowadzać do zer. I nie sprowadzać do niczego.

To twoje wytłuszczone to bzdura.
Popatrz …
Mamy nasze równanie:
1.
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i q=0 lub p=0 i q=1
oczywiście powyższego zapisu wyłącznie idiota może nie rozumieć.

Nie sprowadzam do niczego tylko zapisuję końcowe równanie:
Y = p*q + p*q + p*q
Prawo algebry Boole’a:
;a+a+a=a
stąd:
Y=p*q
czy widzisz jaki idiotyzm wyszedł w twojej metodzie „nie sprowadzam do niczego” :)

Czyż algebra Kubusia nie jest bajecznie prosta i piękna?

Pokaż mi Zefciu gdzie są te matematyczne banały (w 100-milowym lesie na poziomie ucznia I klasy LO) w Wikipedii lub w jakimkolwiek ziemskim podręczniku matematyki ?

Jak pokażesz że to wszystko jest znane, co bez przerwy usiłujesz „udowadniać” to kasuję AK.

Podsumowując:
Czy po powyższym wykładzie doceniasz piękno i siłę fundamentalnego prawa logiki?

Fundamentalne prawo logiki:
W dowolnym równaniu algebry Boole'a mamy do czynienia ze zmiennymi sprowadzonymi do jedynek

Czy zgadzasz się iż powyższe prawo to jest matematyka ścisła?
TAK/NIE

Proszę o precyzyjną odpowiedź.


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Jak widzisz Zefciu algebra Kubusia jest bajecznie prosta.
Czy rozumiesz to co napisałem?
TAK/NIE
Tak, rozumiem. Natomiast nie rozumiem, czemu to nazywasz "Algebrą Kubusia". To co wyżej piszesz mieści się w logice klasycznej.
Cytat:
Mamy nasze równanie:
1.
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i q=0 lub p=0 i q=1
oczywiście powyższego zapisu wyłącznie idiota może nie rozumieć.

Nie sprowadzam do niczego tylko zapisuję końcowe równanie:
Y = p*q + p*q + p*q
A jakim prawem to robisz? Na podstawie jakiego prawa logiki klasycznej wykonujesz to debilne przekształcenie?
Cytat:
Czyż algebra Kubusia nie jest bajecznie prosta i piękna?
Jak dotychczas nie wyjaśniłeś, co to "algebra Kubusia". Czasem mówisz o logice klasycznej, czasem o zbiorach, czasem o kijwieczym.
Cytat:
Jak pokażesz że to wszystko jest znane, co bez przerwy usiłujesz „udowadniać” to kasuję AK.
Łżesz, tak jak łgałeś z zadaniem "podaj zdanie, które...". Zdanie podałem, AK nie skasowałeś.
Cytat:
Czy po powyższym wykładzie doceniasz piękno i siłę fundamentalnego prawa logiki?
To nie jest fundamentalne prawo logiki. To jest trywialne przekształcenie, które łatwo można wywnioskować na podstawie prawa wyłączonego środka.
Cytat:
W dowolnym równaniu algebry Boole'a mamy do czynienia ze zmiennymi sprowadzonymi do jedynek

Czy zgadzasz się iż powyższe prawo to jest matematyka ścisła?
Jest to zwyczajnie zdanie fałszywe. Prawdziwym jest zdanie: "dowolne zdanie możemy tak przekształcić, aby nie występowały w nim zera, XOR nie występowały w nim jedynki".


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:

rafal3006 napisał:
Jak widzisz Zefciu algebra Kubusia jest bajecznie prosta.
Czy rozumiesz to co napisałem?
TAK/NIE
Tak, rozumiem. Natomiast nie rozumiem, czemu to nazywasz "Algebrą Kubusia". To co wyżej piszesz mieści się w logice klasycznej.

… to jest dowcip 100-lecia.
zefciu napisał:

Cytat:
Mamy nasze równanie:
1.
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i q=0 lub p=0 i q=1
oczywiście powyższego zapisu wyłącznie idiota może nie rozumieć.

Nie sprowadzam do niczego tylko zapisuję końcowe równanie:
Y = p*q + p*q + p*q
A jakim prawem to robisz? Na podstawie jakiego prawa logiki klasycznej wykonujesz to debilne przekształcenie?

… tylko to jest twoja propozycja, nie zauważyłeś tego?
zefciu napisał:

Cytat:
Fundamentalne twierdzenie logiki:
W dowolnym równaniu algebry Boole'a mamy do czynienia ze zmiennymi sprowadzonymi do jedynek
Nie, nie zgadzam się. Możemy równie dobrze sprowadzać do zer. I nie sprowadzać do niczego.

Wyjaśnij zatem co rozumiesz przez „nie sprowadzać do niczego”?
zefciu napisał:

Cytat:
Czy po powyższym wykładzie doceniasz piękno i siłę fundamentalnego prawa logiki?
To nie jest fundamentalne prawo logiki. To jest trywialne przekształcenie, które łatwo można wywnioskować na podstawie prawa wyłączonego środka.

To poproszę o dowód na konkretnym przykładzie, twierdzę że bzdury pleciesz.

zefciu napisał:

Cytat:
W dowolnym równaniu algebry Boole'a mamy do czynienia ze zmiennymi sprowadzonymi do jedynek
Czy zgadzasz się iż powyższe prawo to jest matematyka ścisła?
Jest to zwyczajnie zdanie fałszywe. Prawdziwym jest zdanie: "dowolne zdanie możemy tak przekształcić, aby nie występowały w nim zera, XOR nie występowały w nim jedynki".

Również poproszę o dowód na konkretnym przykładzie.


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
… to jest dowcip 100-lecia.
A jakoś uzasadnisz, co tam jest niby spoza logiki klasycznej? NB właśnie za to ostatecznie wyleciałeś z a.pl - za twierdzenie, że w logice klasycznej nie możemy przekształcić "p = 0" w "¬P = 1". Podczas, gdy jak najbardziej możemy. Wskazałem już trzy razy, z jakich praw korzystając.
Cytat:
Cytat:
A jakim prawem to robisz? Na podstawie jakiego prawa logiki klasycznej wykonujesz to debilne przekształcenie?

… tylko to jest twoja propozycja, nie zauważyłeś tego?
Ojoj. Jak będziesz tak łgał, to nie będziemy się bawić. Zresztą nawet gdybym oszalał i kazał Ci takie przekształcenie wykonać, to i tak nie czyni go to prawomocnym według logiki klasycznej. Kazałem Ci wskazać, z jakich praw logiki klasycznej korzystasz. "Twoja propozycja", to nie jest prawo logiki klasycznej.
Cytat:
Wyjaśnij zatem co rozumiesz przez „nie sprowadzać do niczego”?
Pozostawienie równania tak jak jest.
Cytat:
zefciu napisał:
To nie jest fundamentalne prawo logiki. To jest trywialne przekształcenie, które łatwo można wywnioskować na podstawie prawa wyłączonego środka.

To poproszę o dowód na konkretnym przykładzie, twierdzę że bzdury pleciesz.

Już przedstawiłem. Ponieważ wiemy, że:
p = 0 ⇔ ¬p = 1

oraz:

p = 1 ⇔ ¬p = 0

to w dowolnym równaniu możemy zastąpić wszystkie jedynki przez ¬0 lub wszystkie zera przez ¬1 w ten sposób pozbyć się zer bądź jedynek. Co więcej - można sformułować prawo mocniejsze:

Każde zdanie logicznej możemy sformułować:
[*]Korzystając tylko z jednej stałej fałsz albo prawda.
[*]Korzystając tylko z jednej funkcji logicznej ⊼ (NAND) albo ⊽ (NOR).

Zresztą jeśli rzeczywiście zajmujesz się elektroniką bramek logicznych, to powinieneś o tym wiedzieć.
Cytat:
Również poproszę o dowód na konkretnym przykładzie.

Proszę bardzo. Dowód na przekształcenie takie, żeby nie używać zer przedstawił już prof. Newelski.
Natomiast, jeśli chcemy równanie:
Y = p*q + p*~q + ~p*q
zapisać bez użycia jedynek, piszemy:

Y = (¬p =0 ∧ ¬q =0) ∨ (¬p = 0 ∧ q = 0) ∨ (p = 0 ∧ ¬q = 0)

Jak widać spełniam wszystkie zachcianki rafala, nawet najbardziej trywialne. Tymczasem rafal nadal nie odpowiedział na najistotniejsze pytania dotyczące jego "teorii":


  • Na czym polega ta fundamentaaalna różnica między p => q a q ~> p?
  • Jak przekształcamy dowolne zdanie na zbiór?
  • Dlaczego rafal używa swoich debilnych "znaczków" mimo że sam pisze iż nie jest to istotne?
  • Co brakuje zdaniu, które przytoczyłem, iż nie "skasowałeś AK"?
  • Jakie rozumowanie logiki klasycznej jest tym rzekomo "obalającym" ją? Z jakich praw logiki klasycznej korzysta?


Na żadne z tych pytań rafal nie odpowie, bo się boi.
[/list]


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:

Cytat:
Również poproszę o dowód na konkretnym przykładzie.

Proszę bardzo. Dowód na przekształcenie takie, żeby nie używać zer przedstawił już prof. Newelski.
Natomiast, jeśli chcemy równanie:
Y = p*q + p*~q + ~p*q
zapisać bez użycia jedynek, piszemy:
Y = (¬p =0 ∧ ¬q =0) ∨ (¬p = 0 ∧ q = 0) ∨ (p = 0 ∧ ¬q = 0)

Skupmy się na najważniejszym.

Mamy takie równanie logiczne:
A.
Y = p*q + p*~q + ~p*q
co matematycznie oznacza:
B.
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i ~q=1 lub ~p=1 i q=1

Prawa Prosiaczka:
(p=0) = (~p=1)
(p=1) = (~p=0)
Prawa Prosiaczka możemy stosować wybiórczo do dowolnych zmiennych w równaniu B.
Poprawnych zapisów matematycznych jest tu dużo np.
C.
~Y=0 <=>~p=0 i q=1 lub p=1 i q=0 lub p=0 i q=1
etc

Jednak wyłącznie po sprowadzeniu wszystkich zmiennych do jedynek otrzymamy poprawne równanie algebry Boole'a, bowiem prawda jest w logice domyślna i tylko wtedy możemy wszystkie jedynki wywalić w kosmos otrzymując kryształowo czyste równanie algebry Boole'a, czyli bez najmniejszego śladu idiotycznych 0 i 1!

Zauważ że SAM skorzystałeś z fundamentalnego prawa logiki:
W dowolnym równaniu logicznym wszystkie zmienne sprowadzone są do jedynek

Jak udowodnisz na dowolnym przykładzie że NIE to kasuję AK.

Dokładnie za to twierdzenie wyleciałem z ateisty.pl.

Czy zgadzasz się na bezwzględną prawdziwość fundamentalnego prawa logiki?
TAK/NIE

Zadanie dla Zefcia:
Wygeneruj równanie logiczne z tego poniższego zapisu:
C.
~Y=0 <=>~p=0 i q=1 lub p=1 i q=0 lub p=0 i q=1

Jak to zrobisz bez sprowadzenia wszystkich zmiennych do jedynek to kasuję AK.

Powodzenia,
Kubuś

P.S.
Twój zapis:
Y = (¬p =0 ∧ ¬q =0) ∨ (¬p = 0 ∧ q = 0) ∨ (p = 0 ∧ ¬q = 0)

Nie jest poprawny matematycznie, powinno być:
Y=1 <=> (¬p =0 ∧ ¬q =0) ∨ (¬p = 0 ∧ q = 0) ∨ (p = 0 ∧ ¬q = 0)
albo:
~Y=0 <=> (¬p =0 ∧ ¬q =0) ∨ (¬p = 0 ∧ q = 0) ∨ (p = 0 ∧ ¬q = 0)


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Jednak wyłącznie po sprowadzeniu wszystkich zmiennych do jedynek otrzymamy poprawne równanie algebry Boole'a, bowiem prawda jest w logice domyślna i tylko wtedy możemy wszystkie jedynki wywalić w kosmos otrzymując kryształowo czyste równanie algebry Boole'a, czyli bez najmniejszego śladu idiotycznych 0 i 1!
Równanie będzie zawsze poprawne. Ale owszem - przy przekształceniu, które proponujesz będzie ono najprostsze i będzie można wyeliminować stałe.

Ale to jest fakt tak trywialny, że nie wiem, po co o nim wspominasz.
Cytat:
Zauważ że SAM skorzystałeś z fundamentalnego prawa logiki:
W dowolnym równaniu logicznym wszystkie zmienne sprowadzone są do jedynek
Owszem - skorzystałem z fundamentalnego prawa logiki - prawa wyłączonego środka.
Cytat:
Jak udowodnisz na dowolnym przykładzie że NIE to kasuję AK.
Czy mógłbyś przestać mnie irytować takimi pustymi deklaracjami? Dobrze wiemy, że kłamiesz, tak jak kłamałeś wcześniej.
Cytat:
Wygeneruj równanie logiczne z tego poniższego zapisu:
C.
~Y=0 <=>~p=0 i q=1 lub p=1 i q=0 lub p=0 i q=1
Ten zapis jest już równaniem logicznym. Niczego nie trzeba z niego "generować".
Cytat:
Jak to zrobisz bez sprowadzenia wszystkich zmiennych do jedynek to kasuję AK.
Błagam Cię, przestań. Po co to robisz?

No i rafal nadal nie odpowiedział mi na pytania, które zadałem. Niedługo przeskoczy do jeszcze innego bredzenie (to o fundamentalnym prawie jest co najmniej trzecim niepowiązanym z innymi bredzeniem w tym wątku), a wszelkie pytania z obecnego bredzenia pozostawi bez odpowiedzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:42, 10 Cze 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
rafal3006 napisał:
zefciu napisał:

Cytat:
Wygeneruj równanie logiczne z tego poniższego zapisu:
C.
~Y=0 <=>~p=0 i q=1 lub p=1 i q=0 lub p=0 i q=1
Ten zapis jest już równaniem logicznym. Niczego nie trzeba z niego "generować".

Zefciu, dyskusja z tobą to przyjemność bo myślisz naturalną logiką człowieka, czyli nie masz jeszcze spranego mózgu.
Dowód:
Często usiłujesz wykazać że AK to żadna nowość bo to wszystko jest w logice Ziemian.

Niestety, wszystko ci się poplątało, nie odróżniasz tabeli zero-jedynkowej od równania algebry Boole'a.
Kod:

p q Y=p+q
1 1  =1
1 0  =1
0 1  =1
0 0  =0

To co ty proponujesz to nie jest żadne równanie algebry Boole’a lecz tabela zero-jedynkowa zapisana w inny sposób.

Równanie algebry Boole’a dla powyższej tabeli wygląda tak:
Y=p+q = p*q + p*~q + ~p*q
.. albo tak:
~Y=~p*~q
Gdzie tu masz choćby jedno zer czy jedną jedynkę?

To jest część tabeli zero-jedynkowej opisująca same jedynki w tabeli:
A.
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i q=0 lub p=0 i q=1
Tego co wyżej wyłącznie matematyczny debil może nie rozumieć.

Oczywiście z powyższego wynika że część tabeli z zerami w wyniku musi być opisana tak:
B.
Y=0 <=> p=0 i q=0
Tego też wyłącznie matematyczny debil może nie rozumieć.

Można tez rozumować odwrotnie, wychodząc od B dojść do A - to bez znaczenia.

Teraz poproszę cię o utworzenie dwóch równań logicznych opisujących powyższą tabelę, jedno dla zapisu A, drugie dla zapisu B.

Wierzę, że uzbrojony w fundamentalne prawo logiki:
W dowolnym równaniu logicznym wszystkie zmienne sprowadzone są do jedynek
… dasz radę.

Jedynki w naturalnej logice człowieka są domyślne, zatem tylko po sprowadzeniu zmiennych do jedynek możesz je wykopać w kosmos otrzymując równanie logiczne totalnie niezależne od idiotycznych zer i jedynek.

P.S.
Prawo Prosiaczka to na pewno nie twoje zakichane prawo wyłączonego środka, ale o tym następnym razem, jak uporasz się z problemem wyżej.


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Często usiłujesz wykazać że AK to żadna nowość bo to wszystko jest w logice Ziemian.
NIe usiłuję, tylko wykazuję. A Ty nie potrafisz odpowiedzieć, dlaczego niby jest to coś innego. Dlatego m. in. uciekasz przed pierwszym z pytań, które zadałem.
Cytat:
Równanie algebry Boole’a dla powyższej tabeli wygląda tak:
Y=p+q = p*q + p*~q + ~p*q
.. albo tak:
~Y=~p*~q
Albo tak jak zapisałem.
Cytat:
Teraz poproszę cię o utworzenie dwóch równań logicznych opisujących powyższą tabelę, jedno dla zapisu A, drugie dla zapisu B.
A ja poproszę, żebyś przestał zadawać mi trywialne zadania i odpowiedział na pytania.
Cytat:
Prawo Prosiaczka to na pewno nie twoje zakichane prawo wyłączonego środka
Zatem wykaż to. Nie mam zamiaru rozwiązywać Twoich "problemów", które żadnymi problemami nie są. Jeden już taki "problem" naiwnie rozwiązałem licząc, że nie będzie łgał jak pies i rzeczywiście "pójdziesz dalej". Nie skoszę Ci też trawnika. Jeśli masz argumenty za tym, że Twoje "Prawo Prosiaczka" to coś spoza KRZ, albo że "Prawo Kubusia" to coś innego niż kontrapozycja, to je przedstaw. Jeśli nie - goń się na drzewo.


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Często usiłujesz wykazać że AK to żadna nowość bo to wszystko jest w logice Ziemian.
NIe usiłuję, tylko wykazuję. A Ty nie potrafisz odpowiedzieć, dlaczego niby jest to coś innego. Dlatego m. in. uciekasz przed pierwszym z pytań, które zadałem.
Cytat:
Równanie algebry Boole’a dla powyższej tabeli wygląda tak:
Y=p+q = p*q + p*~q + ~p*q
.. albo tak:
~Y=~p*~q
Albo tak jak zapisałem.
Cytat:
Teraz poproszę cię o utworzenie dwóch równań logicznych opisujących powyższą tabelę, jedno dla zapisu A, drugie dla zapisu B.
A ja poproszę, żebyś przestał zadawać mi trywialne zadania i odpowiedział na pytania.
Cytat:
Prawo Prosiaczka to na pewno nie twoje zakichane prawo wyłączonego środka
Zatem wykaż to. Nie mam zamiaru rozwiązywać Twoich "problemów", które żadnymi problemami nie są. Jeden już taki "problem" naiwnie rozwiązałem licząc, że nie będzie łgał jak pies i rzeczywiście "pójdziesz dalej". Nie skoszę Ci też trawnika. Jeśli masz argumenty za tym, że Twoje "Prawo Prosiaczka" to coś spoza KRZ, albo że "Prawo Kubusia" to coś innego niż kontrapozycja, to je przedstaw. Jeśli nie - goń się na drzewo.

Dziwny jest ten świat …
Widzę, że wszystko co pisze Kubuś to dla Ciebie banały doskonale znane w logice klasycznej … tyle że to fałsz, czego dowodem jest cała 8-letnia dyskusja Kubusia ziemskimi matematykami.
rafal3006 napisał:

Niestety, wszystko ci się poplątało, nie odróżniasz tabeli zero-jedynkowej od równania algebry Boole'a.
Kod:

p q Y=p+q
1 1  =1
1 0  =1
0 1  =1
0 0  =0

To co ty proponujesz to nie jest żadne równanie algebry Boole’a lecz tabela zero-jedynkowa zapisana w inny sposób.

Równanie algebry Boole’a dla powyższej tabeli wygląda tak:
Y=p+q = p*q + p*~q + ~p*q
.. albo tak:
~Y=~p*~q
Gdzie tu masz choćby jedno zer czy jedną jedynkę?

To jest część tabeli zero-jedynkowej opisująca same jedynki w tabeli:
A.
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i q=0 lub p=0 i q=1
Tego co wyżej wyłącznie matematyczny debil może nie rozumieć.

Oczywiście z powyższego wynika że część tabeli z zerami w wyniku musi być opisana tak:
B.
Y=0 <=> p=0 i q=0
Tego też wyłącznie matematyczny debil może nie rozumieć.

Można tez rozumować odwrotnie, wychodząc od B dojść do A - to bez znaczenia.

Teraz poproszę cię o utworzenie dwóch równań logicznych opisujących powyższą tabelę, jedno dla zapisu A, drugie dla zapisu B.

Wierzę, że uzbrojony w fundamentalne prawo logiki:
W dowolnym równaniu logicznym wszystkie zmienne sprowadzone są do jedynek
… dasz radę.

Jedynki w naturalnej logice człowieka są domyślne, zatem tylko po sprowadzeniu zmiennych do jedynek możesz je wykopać w kosmos otrzymując równanie logiczne totalnie niezależne od idiotycznych zer i jedynek.

… a jednak padłeś, więc zrobię to za Ciebie.
Prawa Prosiaczka:
I. (p=0)=(~p=1)
II. (p=1)=(~p=0)

Interpretacja prawa Prosiaczka.

Scenka A:
A1.
Jaś pokazuje psa:
Prawdą jest (=1) że to jest pies (P)
P=1
A2.
Fałszem jest (=0) że to nie jest pies (P)
~P=0
Doskonale widać tożsamość zdań:
A1=A2
(P=1) = (~P=0)

Scenka B.
B1.
Jaś pokazuje kozę:
Prawdą jest (=1) że to nie jest pies (P)
~P=1
B2.
Fałszem jest (=0) że to jest pies (P)
P=0
Doskonale widać tożsamość zdań:
B1=B2
(~P=1) = (P=0)

stąd mamy tożsamości Prosiaczka:
I. (P=1) = (~P=0)
II. (~P=1) = (P=0)

które mają tyle wspólnego z twoim zakichanym prawem wyłączonego środka co pies z wydrą.
cnd

W „prawie” wyłączonego środka chodzi o coś innego.

W algebrze Kubusia zbiory mają wartość logiczną:
p=[1,2,3] =1 - zbiór niepusty, zatem jego wartość logiczna to 1
p=[] =0 - zbiór pusty, zatem jego wartość logiczna to 0

Fundament algebry Boole’a i algebry Kubusia:
p+~p=1
p*~p=0
To jest po prostu definicja dziedziny.
p+~p=1 - zbiór ~p jest dopełnieniem do dziedziny dla zbioru p
p*~p=0 - zbiory p i ~p muszą być rozłączne

Przykład:
P = [pies] =1 - to jest zbiór jednoelementowy pies
Przyjmujemy dziedzinę:
ZWZ - zbiór wszystkich zwierząt
Stąd wyznaczamy zbiór ~P:
~P = [ZWZ-pies] =1 - wartość logiczna 1 bo zbiór nie pusty
Sprawdzamy spełnienie definicji dziedziny:
P+~P = [Pies] + [ZWZ-pies] = ZWZ =1 - zbiór pełny, wartość logiczna =0
ok.
P*~P = [Pies]*[ZWZ-pies] = [] =0 - zbiór pusty, wartość logiczna =0
Oba zbiory istnieją (pies=1 i [ZWZ-pies]=1), ale są rozłączne stąd koniunkcja zbiorów to zbiór pusty [] o wartości logicznej równej 0.

Czyżbyś Zefciu twierdził że to również jest cecha doskonale znana Ziemianom?
… a tak kiedyś stwierdziłeś, mam poszukać cytatu?
Wycofujesz się ze swojego twierdzenia?
TAK/NIE

Wracając do tematu:
A.
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i q=0 lub p=0 i q=1
Na mocy prawa Prosiaczka sprowadzamy wszystkie zmienne do jedynek:
A1.
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i ~q=1 lub ~p=1 i q=1
Prawda (=1) jest w logice domyślna, stąd wszystkie jedynki wykopujemy w kosmos otrzymując krystaliczne równanie algebry Boole’a uwolnione od idiotycznych zer i jedynek.
A1.
Y = p*q + p*~q + ~p*q - logika dodatnia bo Y

Minimalizujemy A1:
Y = p*q + p*~q + ~p*q
Y = p*(q+~q) + ~p*q
;q+~q=1
;p*1=p
Y = p+(~p*q)
Przejście do logiki ujemnej (bo ~Y) poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~Y = ~p*(p+~q)
~Y = ~p*p + ~p*~q
;p*p=0
;0+x=x
~Y=~p*~q
Powrót do logiki dodatniej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
Y = p+q
Stąd otrzymujemy tożsamość:
A1.
Y = p+q = p*q + p*~q + ~p*q - logika dodatnia bo Y

Weźmy teraz drugi zapis wynikły z naszej tabeli zero-jedynkowej, który tak cie przeraził, że zwiałeś gdzie pieprz rośnie … ale Kubuś cie znajdzie i pokaże o co chodzi w prawdziwej logice matematycznej.

B.
Y=0 <=> p=0 i q=0
Tego też wyłącznie matematyczny debil może nie rozumieć.

Na mocy I prawa Prosiaczka sprowadzamy wszystkie zmienne do jedynek:
B1.
~Y=1 <=> ~p=1 i ~q=1
Prawda (=1) jest w logice domyślna, stąd wszystkie jedynki wykopujemy w kosmos otrzymując krystaliczne równanie algebry Boole’a uwolnione od idiotycznych zer i jedynek.
B1.
~Y = ~p*~q - logika ujemna bo ~Y

Związek logiki dodatniej (bo Y) i ujemnej (bo ~Y)
Y = ~(~Y)
Podstawiając A1 i B1 mamy prawo De Morgana w logice dodatniej (bo Y):
Y = p+q = ~(~p*~q)
związek logiki ujemnej (bo ~Y0 z logika dodatnią:
~Y = ~(Y)
Podstawiając B1 i A1 mamy prawo de Morgana w logice ujemnej (bo ~Y):
~Y = ~p*~q = ~(p+q)

Zastosowanie wyprowadzonych praw …
UWAGA!
Wyłącznie z zero-jedynkowej definicji operatora OR!

Pani w przedszkolu:
A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> K=1 lub T=1
Prawdą jest (=1) że Pani dotrzyma słowa (Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina (K=1) lub pójdziemy do teatru (T=1)

Zuzia do Jasia:
… a kiedy pani skłamie?
Jaś:
… oj ty głupia babo, tu trzeba skorzystać z prawa przejścia do logiki przeciwnej:
A: Y=K+T
Przejście do logiki przeciwnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
D: ~Y=~K*~T
co matematycznie oznacza:
D: ~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1
czytamy:
Prawdą jest (=1) że Pani skłamię (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina (~K=1) lub nie pójdziemy do teatru (~T=1)

Podsumowując:
Czy widzisz Zefciu piękno i siłę algebry Kubusia?
Czy nadal twierdzisz że AK to nic nowego bo to wszystko jest Ziemianom doskonale znane?

Twierdzę że masz rację!
Algebra Kubusia jest doskonale znana wszystkim 5-cio latkom i humanistom którzy doskonale się nią posługują w praktyce, niestety nie matematykom … czego ten post jest dowodem.

Żaden Ziemski matematyk nie ma szans w starciu z humanistą tzn. jego logika to kompromitacja w oczach humanisty dosłownie w każdym zdaniu:
Jeśli kwadrat jest kołem to kapusta jest zielona
Jeśli Mickiewicz był Niemcem to napoleon był kobietą
etc

Oczywiście że tego typu zdania prawdziwe zrobią na dowolnym humaniście wielkie wrażenie … wywołają uśmiech politowania nad biednym człowiekiem któremu rozum odjęło.


Andy72 napisał:
rafal3006 napisał:
Pani w przedszkolu:
A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru

Prawdą jest (=1) że Pani dotrzyma słowa (Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina (K=1) lub pójdziemy do teatru (T=1)

Prawdą jest (=1) że Pani skłamię (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina (~K=1) lub nie pójdziemy do teatru (~T=1)


BŁĄD!
Skłamie, gdy nie pójdziemy zarówno do kina jak i do teatru.
zdanie A jest różne od zdania "pójdziemy zarówno do kina jak i teatru"
Wykazałem błąd w logice.
A jaka jest "przewaga" nad "logiką Ziemian"? To że nie lubisz implikacji, twierdzisz że jest bzdurna i zamiast tego używasz równoważności.


rafal3006 napisał:
Andy72 napisał:
rafal3006 napisał:
Pani w przedszkolu:
A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru

Prawdą jest (=1) że Pani dotrzyma słowa (Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina (K=1) lub pójdziemy do teatru (T=1)

~Y=~K*~T
Prawdą jest (=1) że Pani skłamię (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina (~K=1) i nie pójdziemy do teatru (~T=1)


BŁĄD!
Skłamie, gdy nie pójdziemy zarówno do kina jak i do teatru.
zdanie A jest różne od zdania "pójdziemy zarówno do kina jak i teatru"
Wykazałem błąd w logice.
A jaka jest "przewaga" nad "logiką Ziemian"? To że nie lubisz implikacji, twierdzisz że jest bzdurna i zamiast tego używasz równoważności.

Gdzie ten błąd, bo nie widzę.
... a na serio, to była zwykła literówka, dziwne że nie byłeś w stanie tego dojść tylko zaraza trąbisz że AK jest do bani.
Podobnie, twierdzę że operator implikacji to najgenialniejszy operator, jaki Bóg wymyślił - wykaż że gdziekolwiek w podpisie mylę implikację z równoważnością?
... jak to zrobisz kasuję AK.
Jest dokładnie odwrotnie to Ziemianie nie odróżniają warunku wystarczającego wchodzacego w skład równowazności np.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to zachodzi suma kwadratów
TP=>SK
TP<=>SK = (TP=>SK)*(SK=>TP) =1*1=1

od warunku wystarczającego wchodzącego w skład implikacji

Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2
P8<=>P2 = (P8=>P2)*(P2=>P8) =1*0 =0
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:47, 10 Cze 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
zefciu napisał:
Kubusiu: odpowiesz na moje pytania? Czy już do końca będziesz się kręcił w kółko? Bo chcę wiedzieć, czy mam zaglądać do tego wątku, czy dać sobie spokój?

No więc jak? Jesteś śmierdzącym tchórzem? Czy gadasz na poważnie?


rafal3006 napisał:
... a co ty Zefciu na to?

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-pisana-na-zywo-dyskusja-z-fiklitem-c-iii,6929-400.html#207809
fiklit napisał:
No właśnie, dobra notacja i od razu widać o co chodzi.
Nie o v(p)*v(~p) ale o v(p*~p).
W Twojej nie widać tego problemu i pojawiają się kwiatki typu
1*1=0 a w następnej linijce 1*1=1
To nie jest algebra.

Co do "zmiennej binarnej" - może ona przyjmować np. wartości [1],[2,3],[], czyli 3 różne wartości. To jak ona jest binarna?
To może jest binarna, ale wtedy []=0 i [1]=[2,3]=1, ale to by oznaczało że zbiory [1] i [2,3] są tym samym.

To jak jest?

W algebrze Kubusia zbiory mają wartość logiczną:
p=[kura, krzesło] =1 - zbiór niepusty
q=[] =0 - zbiór pusty
Oczywiście nie ma tego w logice Ziemian, wystarczy w googlach kliknąć:
„wartość logiczna zbioru”
Wynik: 82
… tyle że wszystkie linki prowadzą do algebry Kubusia :)

W AK nie ma fizycznej możliwości aby zmienna binarna mogła przyjąć jakąkolwiek trzecią wartość.
Jeśli zapiszesz:
r=[kura] =1
to nie oznacza to że ponieważ:
1=1
to
[kura]=[kura, krzesło]

Jeśli z AK wywalimy kluczowe w tej algebrze definicje =>, ~> i ~~>, nieznane w logice Ziemian to nie ma żadnej możliwości aby kiedykolwiek pojawiło się:
1*1 =0


I.
Matematyczny fundament nowej teorii zbiorów:


Definicja naturalnego spójnika „może” ~~>:
~~> - zbiór na podstawie wektora ~~> musi mieć co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem wskazywanym przez strzałkę wektora ~~>

Definicja warunku wystarczającego => (gwarancja matematyczna):
=> - zbiór na podstawie wektora => musi zawierać się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora =>

Definicja warunku koniecznego ~>:
~> - zbiór na podstawie wektora ~> musi zawierać w sobie zbiór wskazywany przez strzałkę wektora ~>

II.
Definicja implikacji prostej:

p=>q = ~p~>~q
p=>q
Zbiór p zawiera się w zbiorze q i nie jest tożsamy ze zbiorem q

III.
Definicja implikacji odwrotnej:

p~>q = ~p=>~q
p~>q
Zbiór p zawiera w sobie zbiór q i nie jest tożsamy ze zbiorem q

Przykład dla implikacji prostej:
Kod:

p q Y=(p=>q) ~Y=~(p=>q)
1 1  =1        =0
1 0  =0        =1
0 0  =1        =0
0 1  =1        =0


Dowód:
Y=p*q + ~p*~q + ~p*q
~Y = p*~q

Oczywiście wszystkie zbiory p, q, ~p i ~q istnieją, więc nie ma fizycznej możliwości, aby kiedykolwiek wystąpiła tu sekwencja:
1*1=0
Ta sekwencja w przypadku wyrażania implikacji poprzez spójniki „i”(*) i „lub”(+) jest fizycznie niemożliwa zarówno w AK jak i logice Ziemian.
cnd

… tyle że bez kluczowych znaczków =>, ~> i ~~> logika matematyczna prowadzi prostą droga do idiotyzmów w stylu:
A.
Zdanie prawdziwe dla dowolnego elementu z wybranej dziedziny
Przykład:
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L
To że to zdanie jest prawdziwe dla psa jest oczywistością dla każdego 5-cio latka.
Jednak trzeba się mocno walnąć młotkiem w rozum (zniszczyć naturalną logikę człowieka) aby uznać przedziwność tego zdania także dla kury, węza etc.
B.
To jest też prosta droga do piekła:
Jeśli kwadrat jest kołem to kapusta jest zielona
Jeśli 2*2=5 to jestem papieżem
[link widoczny dla zalogowanych]
etc

Czyniąca z Ziemskiego matematyka pośmiewisko wśród zdrowych na umyśle ekspertów algebry Kubusia - humanistów i 5-cio latków.


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
... a co ty Zefciu na to?

A ja na to to samo, co poprzednio:
Masz odpowiedzi na moje pytania - przedstaw. NIe masz - goń się.

Nie mam zamiaru zagłębiać się w kolejną narrację sprzeczną z poprzednimi. Nie będę rozwiązywał żadnych "problemów". Albo umiesz wykazać, że NTI ma sens (a jeśli ma sens, to musisz umieć odpowiedzieć na te pytania), albo nie umiesz.


rafal3006 napisał:
Ciąg dalszy matematycznej edukacji Zefcia.
Zewciu, ile wody musi w Wiśle upłynąć abyś zrozumiał banalną logikę humanistów i 5-cio latków?

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-pisana-na-zywo-dyskusja-z-fiklitem-c-iii,6929-400.html#207823
mar3x napisał:
rafal3006 napisał:
… tyle że bez kluczowych znaczków =>, ~> i ~~> logika matematyczna prowadzi prostą droga do idiotyzmów
Ale nie możesz tego zapisywać w ten sposób. Skoro wiesz, że są rozłączne, to po co z tym czekasz do samego wyniku zamiast wpisać 0 z racji niespełnienia definicji? Skoro masz zrobić wyjątek, to czemu nie zrobić go wcześniej? To tak jakbyś się obudził na samym końcu, że się coś nie zgadza i wyszło 1*1 i nagle podał wynik, który powinien być, a który w żaden sposób z obliczeń nie wynika.

mar3x napisał:

Ale dlaczego w tym przypadku MUSISZ sprawdzać osobno czy istnieją P8 i P2. Czy z samego braku części wspólnej P8 i ~P2 nie wynika, że wynikiem jest 0? Skąd tu zapis 1*1?

Zauważ, że zbiór p może być zbiorem pustym np.

Zbiór psów mających 8 łap:
P8L =[] =0 - zbiór pusty (fałsz)

Jeśli pies ma 8 łap to kapusta jest zielona
P8L=>KZ

KZ=1 zbiór niepusty (prawda)

P8L=>KZ = P8L*KZ = []*[KZ] = [] =0

Iloczyn logiczny zbioru pustego z czymkolwiek jest zbiorem pustym.

Definicja w AK:
Zbiór pusty jest rozłączny z dowolnym zbiorem niepustym

(a nie jak w logice Ziemian zawiera się w dowolnym zbiorze niepustym)

Z czego wynika że definicja znaczka => nie jest tu spełniona, stąd w wyniku mamy 0

Dlaczego definicje z AK są poprawne a definicje Ziemian do bani?

... bo definicje z AK są w 100% zgodne z naturalną logiką człowieka, natomiast definicje Ziemian robią z człowieka debila dosłownie w każdym zdaniu!

Idiotyzmem jest wymóg logiki Ziemin iż aby dało się określić prawdziwość/fałszywość zdania "Jeśli p to q" wartości logiczne p i q muszą być znane z góry.

To jest rozwalenie fundamentu logiki człowieka gdzie jest dokładnie odwrotnie - tu zabroniona jest znajomość z góry wartości logicznych p i q z góry, a mimo to prawdziwość/fałszywość dowolnego zdania "Jeśli p to q" daje się doskonale określić (patrz algebra Kubusia!).

Dowód totalnej klęski logiki "matematycznej" Ziemian:
Nigdzie, w dowolnych środkach masowego przekazu, nie znajdziemy ani jednego zdania "Jeśli p to q" gdzie wartości logiczne p i q są znane z góry.

Z powyższego wynika że albo normalny człowiek jest idiotą bo wypowiada zdania "Jeśli p to q" których wartości logicznej zdaniem ziemskich matematyków nie da się określić (żyje w totalnym chaosie), albo idiotyczna jest aktualna logika matematyczna Ziemian. Kubuś jest pewien że to drugie i ma nadzieję przekonać do tego ziemskich matematyków.

Korzyści dla matematyków są tu oczywiste:
Ich matematyka dalej będzie działać doskonale bo istota ich twierdzeń matematycznych to kwantyfikator duży, matematycznie TOŻSAMY (sic!) z definicją kwantyfikatora dużego w algebrze Kubusia!

Po przyjęciu AK jako oficjalnej logiki matematycznej wylecą z logiki matematycznej wszelkie debilizmy.

Świat wróci do normalności i już nigdy żaden humanista czy 5-cio latek nie będzie pękał ze śmiechu z biednego matematyka bredzącego co następuje:
Jeśli koło jest kwadratem to kapusta jest zielona
Jeśli 2*2=5 to jestem papieżem
[link widoczny dla zalogowanych]
Ma rację autor cytowanego bloga:
Dzisiejsza logika Ziemian to po prostu jedno wielkie szambo

Doskonale widać, że dosłownie wszystkie definicje z AK są fundamentalnie inne niż definicje w logice Ziemian.


rafal3006 napisał:
ok.
Zewciu, zajmijmy się na początek logiką klasyczną Ziemian której prawdziwości jesteś pewien.

Notacja:
* =/\ - spójnik "i" z naturalnej logiki człowieka
+ = \/ - spójnik 'lub" z naturalnej logiki człowieka

Wypowiadam zdanie:
A.
Jeśli zwierzę ma cztery łapy to na pewno => jest psem
4L=>P = ?

Skorzystajmy z prawa eliminacji implikacji w logice Ziemian dla naszego zdania:
Y = p=>q = p*q + ~p*~q + ~p*q

Nasz przykład:
Y= 4L=>P = 4L*P + ~4L*~P + ~4L*P

Oczywiście w AK i logice Ziemian zachodzi:
~4L*P =0
Stąd mamy równanie końcowe:
Y = 4L=>P = 4L*P+~4L*~P
Y = 4L*P + ~4L*~P
czyli:
Istnieje zwierzę które ma cztery łapy i jest psem lub nie ma czterech łap i nie jest psem
Y=4L*P + ~4L*~P =?

Poproszę o wytłumaczenie dlaczego niby powyższe zdanie ma być fałszywe?
Przecież skorzystaliśmy z legalnego prawa matematycznego logiki Ziemian, prawa eliminacji implikacji!

P.S.
To zdanie jest ewidentnie prawdziwe dla psa (4L*P) i kury (~4L*~P) …


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
ok.
Zewciu,
zefciu
Cytat:
zajmijmy się na początek logiką klasyczną Ziemian której prawdziwości jesteś pewien.
Niech Ci będzie. Nie są to co prawda odpowiedzi na moje pytania, ale może będzie coś konkretnego.

Cytat:
* =/\ - spójnik "i" z naturalnej logiki człowieka
+ = \/ - spójnik 'lub" z naturalnej logiki człowieka
A czemu nie można po ludzku? Ale niech Ci będzie.
Cytat:
Wypowiadam zdanie:
A.
Jeśli zwierzę ma cztery łapy to na pewno => jest psem
4L=>P = ?
Jest to zdanie sensowne, ale fałszywe.
Cytat:
Skorzystajmy z prawa eliminacji implikacji w logice Ziemian dla naszego zdania:
Y = p=>q = p*q + ~p*~q + ~p*q
Na razie dobrze.
Cytat:
Nasz przykład:
Y= 4L=>P = 4L*P + ~4L*~P + ~4L*P
Pięęęęknieeee.
Cytat:
Oczywiście w AK i logice Ziemian zachodzi:
Cytat:
~4L*P =0
Bum. I błąd. Zdaniem, które jest zawsze błędne nie jest to zdanie. Przecież powyżej podałeś je jako trzeci składnik alternatywy. Zawsze błędnym będzie zdanie:
Zwierzę ma cztery łapy i nie jest psem.

Ciekawe, czy ten błąd wprowadziłeś celowo, żeby mnie zdenerwować, czy też po prostu jesteś tak niechlujny, że nie zauważyłeś.

To jak? Umiesz odpowiedzieć na moje pytania, czy nie umiesz?


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:

rafal3006 napisał:
ok.
Zewciu,
zefciu
Cytat:
zajmijmy się na początek logiką klasyczną Ziemian której prawdziwości jesteś pewien.
Niech Ci będzie. Nie są to co prawda odpowiedzi na moje pytania, ale może będzie coś konkretnego.

Cytat:
* =/\ - spójnik "i" z naturalnej logiki człowieka
+ = \/ - spójnik 'lub" z naturalnej logiki człowieka
A czemu nie można po ludzku? Ale niech Ci będzie.
Cytat:
Wypowiadam zdanie:
A.
Jeśli zwierzę ma cztery łapy to na pewno => jest psem
4L=>P = ?
Jest to zdanie sensowne, ale fałszywe.
Cytat:
Skorzystajmy z prawa eliminacji implikacji w logice Ziemian dla naszego zdania:
Y = p=>q = p*q + ~p*~q + ~p*q
Na razie dobrze.
Cytat:
Nasz przykład:
Y= 4L=>P = 4L*P + ~4L*~P + ~4L*P
Pięęęęknieeee.
Cytat:
Oczywiście w AK i logice Ziemian zachodzi:
Cytat:
~4L*P =0
Bum. I błąd. Zdaniem, które jest zawsze błędne nie jest to zdanie. Przecież powyżej podałeś je jako trzeci składnik alternatywy. Zawsze błędnym będzie zdanie:
Zwierzę ma cztery łapy i nie jest psem.

Ciekawe, czy ten błąd wprowadziłeś celowo, żeby mnie zdenerwować, czy też po prostu jesteś tak niechlujny, że nie zauważyłeś.

Możesz wytłumaczyć dlaczego wedle ciebie zdanie:
Zwierzę ma cztery łapy i nie jest psem ... jest zawsze błędne
4L*~P=0
... a co powiesz na temat słonia?
Przecież ma cztery łapy i nie jest psem czyli tu powinno być 1

Natomiast zdanie:
Zwierzę nie ma czterech łap i jest psem
~4L*P =?
Już nie jest zdaniem zawsze błędnym?

Prawo matematyczne to prawo matematyczne.

Sam napisałeś że to jest dobrze i zgodne z logiką klasyczną Ziemian, bo JEST zgodne.
Y= 4L=>P = 4L*P + ~4L*~P + ~4L*P

Poprawne prawo logiczne jest wtedy i tylko wtedy gdy dowodząc prawdziwości/fałszywości dowolnej strony tożsamości automatycznie dowodzisz prawdziwości/fałszywości drugiej strony.

Zasłaniam ci więc lewą stronę, widzisz wyłącznie prawą stronę czyli zdanie:

Zwierzę może mieć cztery łapy i być psem lub nie mieć czterech łap i nie być psem lub nie miec czterech łap i być psem
Y= 4L*P + ~4L*~P + ~4L*P

Nie denerwuj się tylko odpowiedz na pytanie czy to zdanie jest matematycznie prawdziwe/fałszywe.

Oczywiście jak udowodnisz że fałszywe to wymusi to fałszywość zdania po drugiej stronie tożsamości, czyli tego:
4L=>P

Usiłuje ci pokazać idiotyzm prawa eliminacji implikacji, nie wychodząc poza logikę klasyczną - jak zrozumiesz ten idiotyzm to ci pokażę jak powinno działać poprawne prawo logiczne:
4L=>P = ~4L~>~P


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Możesz wytłumaczyć dlaczego wedle ciebie zdanie:
Zwierzę ma cztery łapy i nie jest psem ... jest zawsze błędne
4L*~P=0
... a co powiesz na temat słonia?
Przecież ma cztery łapy i nie jest psem czyli tu powinno być 1
Ale przecież wyszedłeś od zdania fałszywego. Więc czemu się dziwisz, że wyszły fałszywe wnioski?
Zdanie:
Jeśli zwierzę ma cztery łapy, to zwierzę to jest psem
Jest fałszywe tak samo, jak zdanie równoważne do niego:
Dla dowolnego zwierzęcia nie jest tak, że ma ono cztery łapy i nie jest psem.

No nie mów mi, że tego iż wyszedłeś od fałszywego zdania też nie zauważyleś.

Czy mógłbyś poprawić wszystkie niechlujstwa w swoim rozumowaniu i przedstawić je jeszcze raz?


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Możesz wytłumaczyć dlaczego wedle ciebie zdanie:
Zwierzę ma cztery łapy i nie jest psem ... jest zawsze błędne
4L*~P=0
... a co powiesz na temat słonia?
Przecież ma cztery łapy i nie jest psem czyli tu powinno być 1
Ale przecież wyszedłeś od zdania fałszywego. Więc czemu się dziwisz, że wyszły fałszywe wnioski?
Zdanie:
Jeśli zwierzę ma cztery łapy, to zwierzę to jest psem
Jest fałszywe tak samo, jak zdanie równoważne do niego:
Dla dowolnego zwierzęcia nie jest tak, że ma ono cztery łapy i nie jest psem.

No nie mów mi, że tego iż wyszedłeś od fałszywego zdania też nie zauważyleś.

Czy mógłbyś poprawić wszystkie niechlujstwa w swoim rozumowaniu i przedstawić je jeszcze raz?

... ale co ma piernik do wiatraka?

Czy rozumiesz o czym jest niżej mowa?
TAK/NIE

Wolno mi skorzystać z legalnego w logice Ziemian prawa eliminacji implikacji:
p=>q = p*q + ~p*~q + ~p*q
w celu rozstrzygnięcia o prawdziwości/fałszywości zdania p=>q czy nie wolno?

rafal3006 napisał:

Prawo matematyczne to prawo matematyczne.

Sam napisałeś że to jest dobrze i zgodne z logiką klasyczną Ziemian, bo JEST zgodne.
Y= 4L=>P = 4L*P + ~4L*~P + ~4L*P

Poprawne prawo logiczne jest wtedy i tylko wtedy gdy dowodząc prawdziwości/fałszywości dowolnej strony tożsamości automatycznie dowodzisz prawdziwości/fałszywości drugiej strony.

Zasłaniam ci więc lewą stronę, widzisz wyłącznie prawą stronę czyli zdanie:

Zwierzę może mieć cztery łapy i być psem lub nie mieć czterech łap i nie być psem lub nie miec czterech łap i być psem
Y= 4L*P + ~4L*~P + ~4L*P

Nie denerwuj się tylko odpowiedz na pytanie czy to zdanie jest matematycznie prawdziwe/fałszywe.

Oczywiście jak udowodnisz że fałszywe to wymusi to fałszywość zdania po drugiej stronie tożsamości, czyli tego:
4L=>P

Usiłuje ci pokazać idiotyzm prawa eliminacji implikacji, nie wychodząc poza logikę klasyczną - jak zrozumiesz ten idiotyzm to ci pokażę jak powinno działać poprawne prawo logiczne:
4L=>P = ~4L~>~P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:52, 10 Cze 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
... ale co ma piernik do wiatraka?
Jak to co? Garbage in garbage out. Z fałszywych przesłanek mogą wynikać fałszywe wnioski.

Powtarzam - przedstaw jeszcze raz to rozumowanie, poprawiając swoje niechlujne błędy. Wykaż, że przy pomocy KRZ można wyjść od prawdziwego zdania i dojść do fałszywego lub sprzecznego.

I nie - nie będę czytał tego rozumowania od środka, bo nie wiem, gdzie je podjąłeś. Popraw błędy.

Wyjściowe zdanie to:

Jeśli zwierzę jest psem, to ma ono cztery łapy. (dla uproszczenia pomijamy wady genetyczne i efekty wypadków)
Czyli na symbolach:

∀x: P(x) → (Ł(x) = 4)

Wyjdź od tego zdania i dojdź do fałszywego lub sprzecznego


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
... ale co ma piernik do wiatraka?
Jak to co? Garbage in garbage out. Z fałszywych przesłanek mogą wynikać fałszywe wnioski.

Powtarzam - przedstaw jeszcze raz to rozumowanie, poprawiając swoje niechlujne błędy. Wykaż, że przy pomocy KRZ można wyjść od prawdziwego zdania i dojść do fałszywego lub sprzecznego.

I nie - nie będę czytał tego rozumowania od środka, bo nie wiem, gdzie je podjąłeś. Popraw błędy.

Wyjściowe zdanie to:

Jeśli zwierzę jest psem, to ma ono cztery łapy. (dla uproszczenia pomijamy wady genetyczne i efekty wypadków)
Czyli na symbolach:

∀x: P(x) → (Ł(x) = 4)

Wyjdź od tego zdania i dojdź do fałszywego lub sprzecznego


Tu nie ma żadnych błędów.

Na mocy prawa eliminacji implikacji nic mnie nie zmusza do stosowania jakiegokolwiek kwantyfikatora, co sugerujesz.

p=>q = p*q + ~p*~q + ~p*q

Jest bez znaczenia czy podstawię tu dane prawdziwe czy fałszywe:

Prawo eliminacji implikacji dla naszego przykładu:
4L=>P = 4L*P +~4L*~P+ ~4L*P

Czyli mamy:
Y = 4L*P +~4L*~P+ ~4L*P
na mocy definicji spójników "i"(*) i "lub"(+) mamy:
Y=1 <=> 4L*P=1 lub ~4L*~P=1 lub ~4L*P=1

Pokazuję jedną kurę gdzie spełnione jest:
~4L*~P =1
i już udowodniłem prawdziwość zdania Y=1
czyli:
4L=>P=1
absolutnie niczego więcej nie muszę udowadniać!

Weźmy analogiczne prawo eliminacji równoważności poprawne w logice klasycznej Ziemian:
p<=>q = p*q + ~p*~q

Przykład:
Trójkąt jest prostokątny wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi suma kwadratów
Y = TP<=>SK = TP*SK + ~TP*~SK
co matematycznie na mocy definicji spójników "i"(*) i "lub"(+) oznacza:
Y=1 <=> TP*SK=1 lub ~TP*~SK=1

Na mocy definicji spójników "i"(*) i "lub"(+) wystarczy że pokażę jeden trójkąt prostokątny gdzie spełnione jest:
TP*SK =1
... i już udowodniłem twierdzenie Pitagorasa!

Masz jakieś wątpliwości?
Czy też zamierzasz zmieniać definicję spójników "i"(*) i "lub(+)?


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Prawo eliminacji implikacji dla naszego przykładu:
4L=>P
Przecież Ci piszę, że to zdanie jest zwyczajnie fałszywe! Nie jest tak, że posiadanie czterech łap implikuje bycie psem. Bycie psem implikuje posiadanie czterech łap. A Ty w kółko powtarzasz fałszywe zdanie i dziwisz się wielce, że wychodzą Ci fałszywe wnioski. Trollujesz, czy naprawdę jesteś głupi?

Aha - oczywiście powinieneś użyć kwantyfikatora, bo podajesz zdanie, które jest prawdziwe dla pewnej grupy. Ale ponieważ wiem, że jesteś niechlujem, to pozwolę Ci wspaniałomyślnie na niechlujny zapis P => 4L zamiast bardziej precyzyjnego "∀x: P(x) → (Ł(x) = 4)".


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Prawo eliminacji implikacji dla naszego przykładu:
4L=>P
Przecież Ci piszę, że to zdanie jest zwyczajnie fałszywe! Nie jest tak, że posiadanie czterech łap implikuje bycie psem. Bycie psem implikuje posiadanie czterech łap. A Ty w kółko powtarzasz fałszywe zdanie i dziwisz się wielce, że wychodzą Ci fałszywe wnioski. Trollujesz, czy naprawdę jesteś głupi?

Aha - oczywiście powinieneś użyć kwantyfikatora, bo podajesz zdanie, które jest prawdziwe dla pewnej grupy. Ale ponieważ wiem, że jesteś niechlujem, to pozwolę Ci wspaniałomyślnie na niechlujny zapis P => 4L zamiast bardziej precyzyjnego "∀x: P(x) → (Ł(x) = 4)".


Jeszcze raz, czekam na konkretną odpowiedź na konkretne pytanie w końcu postu.

Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L

Na mocy prawa eliminacji implikacji nic mnie nie zmusza do stosowania jakiegokolwiek kwantyfikatora, co sugerujesz.
p=>q = p*q + ~p*~q + ~p*q

Prawo eliminacji implikacji dla naszego przykładu:
P=>4L = P*4L + ~P*~4L + ~P*4L

Czyli mamy:
Y=P*4L + ~P*~4L + ~P*4L
na mocy definicji spójników "i"(*) i "lub"(+) mamy:
Y=1 <=> P*4L + ~P*~4L + ~P*4L

Pokazuję jedną kurę gdzie spełnione jest:
~P*~4L =1
i już udowodniłem prawdziwość zdania Y=1
czyli:
P=>4L=1
absolutnie niczego więcej nie muszę udowadniać!

Weźmy analogiczne prawo eliminacji równoważności poprawne w logice klasycznej Ziemian:
p<=>q = p*q + ~p*~q

Przykład:
Trójkąt jest prostokątny wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi suma kwadratów
Y = TP<=>SK = TP*SK + ~TP*~SK
co matematycznie na mocy definicji spójników "i"(*) i "lub"(+) oznacza:
Y=1 <=> TP*SK=1 lub ~TP*~SK=1

Na mocy definicji spójników "i"(*) i "lub"(+) wystarczy że pokażę jeden trójkąt prostokątny gdzie spełnione jest:
TP*SK =1
... i już udowodniłem twierdzenie Pitagorasa!

Masz jakieś wątpliwości?
Czy też zamierzasz zmieniać definicję spójników "i"(*) i "lub(+)?

Moje pytanie jest konkretne:
Czy mogę wyeliminować implikację i równoważność z logiki na mocy praw eliminacji implikacji i równoważności.
TAK/NIE

Jeśli nie mogę to dlaczego te prawa nazywają się prawami eliminacji implikacji i równoważności?


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L
No wreszcie. Nie rób więcej takich byków, bo to mnie zmusza do żmudnego szukania i prostowania. A moja cierpliwość jest ograniczona.
Cytat:
Na mocy prawa eliminacji implikacji nic mnie nie zmusza do stosowania jakiegokolwiek kwantyfikatora, co sugerujesz.
To prawo nie ma żadnego związku z koniecznością lub brakiem konieczności stosowania kwantyfikatora. Używając kwantyfikatora podkreślasz po prostu, że mówisz o pewnej cesze prawdziwej dla każdego zwierzęcia.
Cytat:
Prawo eliminacji implikacji dla naszego przykładu:
P=>4L = P*4L + ~P*~4L + ~P*4L
Pięknie, zgadza się.
Cytat:
Czyli mamy:
Y=P*4L + ~P*~4L + ~P*4L
na mocy definicji spójników "i"(*) i "lub"(+) mamy:
Y=1 <=> P*4L + ~P*~4L + ~P*4L
Nooooo,
Cytat:
Pokazuję jedną kurę gdzie spełnione jest:
~P*~4L =1
i już udowodniłem prawdziwość zdania Y=1

No czyli jednak nie pamiętasz, co znaczyło zdanie, które napisałeś na początku. Czyli jednak musisz użyć kwantyfikatora, bo masz sklerozę. Zdanie "jeśli zwierzę jest psem, to zwierzę to ma cztery łapy" nie znaczy "istnieje takie zwierzę, które spełnia tę implikację", ale "każde zwierzę spełnia tę implikację".

Kwantyfikator ∀ zmieniasz na ∃ przy przeczeniu. Zdanie "dla każdego zwierzęcia, jeśli jest ono psem, to ma cztery łapy" zdaniem sprzecznym z nim będzie "istnieje takie zwierzę, które jest psem i nie ma czterech łap".

¬(∀x: P(x) → (Ł(x) = 4)) ⇔ (∃x: P(X) ∧ Ł(x) ≠ 4)

Tzn: znajdując jednego psa, który nie ma czterech łap dowodzę, że implikacja "każdy pies ma cztery łapy" jest fałszywa.
Czy rozumiesz powyższe?


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L
No wreszcie. Nie rób więcej takich byków, bo to mnie zmusza do żmudnego szukania i prostowania. A moja cierpliwość jest ograniczona.
Cytat:
Na mocy prawa eliminacji implikacji nic mnie nie zmusza do stosowania jakiegokolwiek kwantyfikatora, co sugerujesz.
To prawo nie ma żadnego związku z koniecznością lub brakiem konieczności stosowania kwantyfikatora. Używając kwantyfikatora podkreślasz po prostu, że mówisz o pewnej cesze prawdziwej dla każdego zwierzęcia.
Cytat:
Prawo eliminacji implikacji dla naszego przykładu:
P=>4L = P*4L + ~P*~4L + ~P*4L
Pięknie, zgadza się.
Cytat:
Czyli mamy:
Y=P*4L + ~P*~4L + ~P*4L
na mocy definicji spójników "i"(*) i "lub"(+) mamy:
Y=1 <=> P*4L + ~P*~4L + ~P*4L
Nooooo,
Cytat:
Pokazuję jedną kurę gdzie spełnione jest:
~P*~4L =1
i już udowodniłem prawdziwość zdania Y=1

No czyli jednak nie pamiętasz, co znaczyło zdanie, które napisałeś na początku. Czyli jednak musisz użyć kwantyfikatora, bo masz sklerozę. Zdanie "jeśli zwierzę jest psem, to zwierzę to ma cztery łapy" nie znaczy "istnieje takie zwierzę, które spełnia tę implikację", ale "każde zwierzę spełnia tę implikację".

Kwantyfikator ∀ zmieniasz na ∃ przy przeczeniu. Zdanie "dla każdego zwierzęcia, jeśli jest ono psem, to ma cztery łapy" zdaniem sprzecznym z nim będzie "istnieje takie zwierzę, które jest psem i nie ma czterech łap".

¬(∀x: P(x) → (Ł(x) = 4)) ⇔ (∃x: P(X) ∧ Ł(x) ≠ 4)

Tzn: znajdując jednego psa, który nie ma czterech łap dowodzę, że implikacja "każdy pies ma cztery łapy" jest fałszywa.
Czy rozumiesz powyższe?


Znowu nie na temat.

Dam przykład o co mi chodzi:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)

Przykład:
Trójkąt jest prostokątny wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi suma kwadratów
TP<=>SK = (TP=>SK)*(~TP=>~SK)=1*1 =1

Prawa strona tożsamości służy do udowodnienia prawdziwości równoważności.
To są dwa niezależne zdania o brzmieniu:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na pewno => zachodzi suma kwadratów
TP=>SK =1
Jeśli trójkąt nie jest prostokątny to na pewno => nie zachodzi suma kwadratów
~TP=>~SK =1

Nie muszę widzieć lewej strony tożsamości TP<=>SK

Prawo eliminacji równoważności rodem z logiki klasycznej:
p<=>q = p*q + ~p*~q

TP<=>SK = TP*SK + ~TP*~SK
co matematycznie na mocy definicji spójników "i"(*) i "LUB"(+) oznacza:
TP<=>SK =1 <=> TP*SK=1 lub ~TP*~SK=1
W tej definicji równoważności wystarczy że pokażę jeden trójkąt prostokątny i już udowodniłem twierdzenie Pitagorasa, absolutnie nic więcej nie muszę dowodzić … bo nie masz najmniejszych szans aby zmienić definicję spójników „i”(*) i „lub”(+).

To co ty wymagasz aby przed skorzystaniem z definicji równoważności wyrażonej spójnikami "i"(*) i "lub"(+) najpierw udowodnić tą równoważność przy pomocy tej definicji.
TP<=>SK = (TP=>SK)*(~TP=>~SK) = 1*1 =1

... a dopiero po tym dowodzie wolno mi skorzystać z definicji równoważności w spójnikach "i"(*) i "lub"(+):
TP<=>SK = TP*SK + ~TP*~SK

... jest nonsensem bo jak mam udowodnioną równoważność to po kiego grzyba mi definicja równoważności w spójnikach "i"(*) i "lub"(+)?

Wnioski:
Ziemskie prawa eliminacji implikacji i równoważności są do bani bo nie da się z ich pomocą udowodnić prawdziwości ani implikacji, ani równoważności.

Czy zgadzasz się z tym wnioskiem?
TAK/NIE

P.S.
Przykład idiotyzmu definicji równoważności wyrażonej spójnikami "i"(*) i "lub"(+):
P8<=>P3 = P8*P3 + ~P8*~P3 = 1+1 =1
... i co?
Udowodniłem równoważność?


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
W tej definicji równoważności wystarczy że pokażę jeden trójkąt prostokątny i już udowodniłem twierdzenie Pitagorasa
Nie, nie wystarczy. Coś się tak uparł? Zapisz to jeszcze raz, porządnie z kwantyfikatorem i zobaczysz, czemu nie wystarczy.

Problem w tym, ze pod terminem "logika klasyczna" rozumiesz coś, co sam sobie nazwałeś "logiką klasyczną", a co nią nie jest. Nic dziwnego, że Ci tak łatwo przychodzi jej "obalanie".


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:

Problem w tym, ze pod terminem "logika klasyczna" rozumiesz coś, co sam sobie nazwałeś "logiką klasyczną", a co nią nie jest. Nic dziwnego, że Ci tak łatwo przychodzi jej "obalanie".

ok.
Czy to są prawa logiki klasycznej?
TAK/NIE

Prawo eliminacji implikacji (definicja implikacji wyrażona spójnikami "i"(*) i "lub"(+))
p=>q = ~p+q = p*q + ~p*~q + ~p*q

Prawo eliminacji równoważności (definicja równoważności wyrażona spójnikami "i"(*) i "lub"(+)):
p<=>q = p*q + ~p*~q


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:

ok.
Czy to są prawa logiki klasycznej?
TAK/NIE

Prawo eliminacji implikacji (definicja implikacji wyrażona spójnikami "i"(*) i "lub"(+))
p=>q = ~p+q = p*q + ~p*~q + ~p*q

Prawo eliminacji równoważności (definicja równoważności wyrażona spójnikami "i"(*) i "lub"(+)):
p<=>q = p*q + ~p*~q
Tak są.

Natomiast nie ma niczego wspólnego z logiką klasyczną, gdy piszesz w swojej niechlujnej konwencji najpierw:

TP<=>SK

Co rozumiesz "dla dowolnego trójkąta, jest on prostokątny wtedy i tylko wtedy, gdy zachodzi równanie Pitagorasa"

A następnie po przekształceniu twierdzisz, że:

TP*SK=1

Znaczy "istnieje jeden trójkąt prostokątny, dla którego zachodzi równanie Pitagorasa".


rafal3006 napisał:
ok
Czy zgadzasz się że w dowolnym równaniu logicznym w spójnikach "i"(*) i "lub"(+) wszystkie zmienne logiczne sprowadzone są do jedynek.

Bezdyskusyjny dowód autorstwa prof. Newelskiego z UWr jest w tym poście:
[link widoczny dla zalogowanych]

Link do oryginału (Uwaga 2.7):
[link widoczny dla zalogowanych]

Przykładowo:
Y = p+q = p*q + p*~q + ~p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p=1 lub q=1
Y=1 <=> (p*q)=1 lub (p*~q)=1 lub (~p*q)=1

Czyli:
Wystarczy że którykolwiek człon alternatywy po prawej stronie zostanie ustawiony na 1 i już funkcja logiczna:
Y=1

Tak działają spójniki "i"(*) i "lub"(+) i tego nie zmienisz.

Czy zmienne sprowadzone w dowolnym równaniu do jedynek to jest logika klasyczna?
Czy się z tym zgadzasz?
TAK/NIE


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
ok
Chciałeś napisać "przepraszam, że przez kilka ostatnich postów zawracałem Ci (censored) niechlujnym rozważaniem, w którym zrobiłem trzy trywialne i łatwe do zauważenia błędy". Napisałeś "ok".
Cytat:
Czy zgadzasz się że w dowolnym równaniu logicznym w spójnikach "i"(*) i "lub"(+) wszystkie zmienne logiczne sprowadzone są do jedynek.
Ten wątek nie ma tematu "czy zefciu zgadza się z bełkotliwie napisanymi zdaniami". Ten wątek jest o rzekomej NTI. Zadałem Ci kilka kluczowych pytań nt. owej NTI. Czy potrafisz na nie odpowiedzieć, czy też przyznajesz, że NTI nie istnieje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:54, 10 Cze 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Postanowiłem uporządkować dyskusję i napisać wszystko co najważniejsze w trzech krótkich odsłonach:
I. Nowa teoria zbiorów
II. Operatory OR i AND w zbiorach
III. Operatory implikacji i równoważności w zbiorach

Myślę, że kompletna algebra Kubusia zajmie jakieś 30 stron.

Fiklicie, mar3x i Zefciu (z wiara.pl) liczę na waszą pomoc.
Czepiajcie się wszystkiego co wam się nie podoba, sygnalizujcie czego nie rozumiecie.

[size=150]Algebra Kubusia[/size]
Część I
Nowa teoria zbiorów

1.0 Notacja

Spójniki logiczne w algebrze Kubusia:
Operatory OR i AND:
* - spójnik „i” w mowie potocznej
+ - spójnik „lub” w mowie potocznej
Operatory implikacji i równoważności:
=> - warunek wystarczający, spójnik „na pewno” w całym obszarze matematyki
~> - warunek konieczny, spójnik „może” w implikacji
[~>] - wirtualny warunek konieczny w równoważności, nie jest to spójnik „może”
~~> - naturalny spójnik „może” wystarczy pokazać jeden przypadek prawdziwy
<=> - wtedy i tylko wtedy
$ - spójnik „albo” z naturalnej logiki człowieka


2.0 Nowa teoria zbiorów

Matematyczny fundament nowej teorii zbiorów:

Definicja naturalnego spójnika „może” ~~>:
~~> - zbiór na podstawie wektora ~~> musi mieć co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem wskazywanym przez strzałkę wektora ~~>

Definicja warunku wystarczającego => (gwarancja matematyczna):
=> - zbiór na podstawie wektora => musi zawierać się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora =>

Definicja warunku koniecznego ~>:
~> - zbiór na podstawie wektora ~> musi zawierać w sobie zbiór wskazywany przez strzałkę wektora ~>


2.1 Podstawowe definicje nowej teorii zbiorów

Definicja Uniwersum:
Uniwersum to wszelkie możliwe pojęcia zrozumiałe przez człowieka

Oczywiście Uniwersum jest dynamiczne ale to bez znaczenia na mocy definicji.

Definicja dziedziny:
Dziedzina to Uniwersum lub dowolny podzbiór Uniwersum.

Uniwersum to najszersza możliwa dziedzina, to zbiór wszystkich zbiorów.
Dziedzinę człowiek może sobie ustalać absolutnie dowolnie, natomiast z Uniwersum nic nie może zrobić, czyli Uniwersum nie można ani poszerzyć, ani też zmniejszyć, na mocy definicji Uniwersum.

Człowiek może tworzyć dowolne dziedziny w obszarze Uniwersum np. zbiór zwierząt, zbiór gwiazd, zbiór spójników logicznych, zbiór polityków, zbiór czworokątów, zbiór pojęć abstrakcyjnych … itp.

Definicja podzbioru:
Wszelkie zbiory tworzone w wybranej dziedzinie są podzbiorami w obrębie tej dziedziny

Definicja zbioru niepustego:
Zbiór niepusty to zbiór zawierający co najmniej jeden element

W logice zbiór niepusty utożsamiany jest z logiczną jedynką

Definicja zbioru pustego:
Zbiór pusty to zbiór który nie zawiera żadnych elementów

W logice zbiór pusty jest utożsamiany jest z logicznym zerem

W nowej teorii zbiorów (NTZ) zbiory mają wartość logiczną.

Zera i jedynki w NTZ oznaczają:
1 - zbiór niepusty (zbiór istnieje)
0 - zbiór pusty (zbiór nie istnieje)

Na mocy definicji możliwe są wyłącznie dwie wartości logiczne zbiorów 0 i 1.

Elementy zbioru wypisujemy w nawiasach kwadratowych:
p=[1,2,3,4]
Wartość logiczną zbioru zapisujemy bez nawiasów:
p=[1,2,3,4]=1

Zbiór pusty nie zawiera żadnych elementów:
p=[] =0 - zbiór pusty

Tożsamość zbiorów:
Zbiory tożsame to zbiory identyczne

Definicja zdania złożonego warunkowego:
Jeśli p to q
p - poprzednik (założenie)
q - następnik (teza)

Przykład:
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L
Poprzednik precyzyjnie wyznacza tu dziedzinę:
D = zbiór wszystkich zwierząt (ZWZ)

… a interesujące nas podzbiory to:
Poprzednik:
P = [P] =1 - zbiór jednoelementowy pies [P] =1
~P = [ZWZ-P] =1 - zbiór wszystkich zwierząt z wykluczeniem psa [ZWZ-P] =1
Następnik:
4L = [4L] =1 - zbiór zwierząt z czterema łapami [4L]=1
~4L = [ZWZ-4L] =1 - zbiór zwierząt nie mających czterech łap [ZWZ-4L]=1

Zauważmy:
4L = [4L] =1
4L - nazwa zbioru definiowanego z prawej strony, tu „zbiór zwierząt z czterema łapami”.
[4L] - wypisanie w nawiasie kwadratowym wszystkich elementów zbioru 4L

~4L = [ZWZ-4L] =1
~4L - nazwa zbioru definiowanego z prawej strony, tu „zbiór zwierząt nie mających czterech łap”
[ZWZ-4L] - wypisanie wszystkich zwierząt należących do zbioru ~4L

Nie ma tu potrzeby wypisywania szczegółowego typu:
[4L] = [pies, słoń, kot …]
bo to jest oczywistość dla każdego 5-cio latka.

W obrębie zwierząt z czterema łapami można tworzyć kolejne podzbiory np.
- zwierzęta dzikie
- zwierzęta domowe
… albo zwierzęta szczekające, miauczące, beczące itp.


2.2 Podstawowe operacje na zbiorach

Do obsługi całej algebry Kubusia w zbiorach wystarczą nam trzy podstawowe operacje na zbiorach plus pojęcie uzupełnienia zbioru do wybranej dziedziny.

1.
Iloczyn logiczny zbiorów (koniunkcja) to wspólna cześć zbiorów p i q bez powtórzeń
Y=p*q
gdzie:
„*” - spójnik „i”(*) z naturalnej logiki człowieka
Przykład:
p=[1,2,3,4], q=[3,4,5,6]
Y=p*q= [1,2,3,4]*[3,4,5,6] =[3,4]

2.
Suma logiczna zbiorów (alternatywa) to wszystkie elementy zbiorów p i q bez powtórzeń
Y=p+q
gdzie:
„+” - spójnik „lub”(+) z naturalnej logiki człowieka
Przykład:
p=[1,2,3,4], q=[3,4,5,6]
Y=p+q = [1,2,3,4]+[3,4,5,6] =[1,2,3,4,5,6]

3.
Różnica zbiorów p-q to wszystkie elementy zbioru p z wykluczeniem elementów zbioru q
p=[1,2,3,4], q=[3,4,5,6]
p-q = [1,2,3,4]-[3,4,5,6] =[1,2]
q-p = [3,4,5,6]-[1,2,3,4] =[5,6]

4.
Uzupełnienie zbioru do wybranej dziedziny

W nowej teorii zbiorów zachodzi tożsamość:
Uzupełnienie zbioru do wybranej dziedziny = negacja zbioru = zaprzeczenie zbioru

„~” - symbol przeczenia, w naturalnej logice człowieka przedrostek „NIE”

Przykład:
Dany jest zbiór:
p=[1,2]
Przyjmijmy dziedzinę:
D=[1,2,3,4]
stąd:
~p=~[1,2] =[3,4]
ewentualnie:
~p = D-p = [1,2,3,4]-[1,2] = [3,4]
Gdzie:
~ - symbol przeczenia

Komentarz słowny w naturalnej logice człowieka:
Jeśli przyjmiemy zbiór p=[1,2] oraz wybierzemy dziedzinę D=[1,2,3,4] to zaprzeczeniem zbioru p jest zbiór ~p=[3,4]

Definicja dziedziny:
p+~p=1
p*~p=0
p+~p=[1,2]+[3,4]=[1,2,3,4]=1 =D
p*~p=[1,2]*[3,4]=[] =0

Zaprzeczenie zbioru pustego to dziedzina:
~0=1
Zaprzeczenie dziedziny to zbiór pusty:
~1=0
Stąd mamy fundament dwuelementowej algebry Kubusia:
~0=1
~1=0

W skrajnym przypadku dziedziną może być Uniwersum

Definicja Uniwersum:
Uniwersum to wszelkie możliwe pojęcia zrozumiałe dla człowieka

Podsumowanie:
Zauważmy, że jeśli za dziedzinę przyjmiemy Uniwersum to mamy ograniczenie fizyczne, na mocy definicji nie możemy wyjść poza Uniwersum. Jeśli za dziedzinę przyjmiemy dowolny inny zbiór to mamy ograniczenie dobrowolne, nie chcemy rozpatrywać przypadków spoza tej dziedziny, co nie oznacza że nie jesteśmy w stanie.

Dowolne pojęcie dobrze zdefiniowane musi mieć swoją unikalną nazwę zarówno w obrębie wybranej dziedziny jak i w obrębie Uniwersum.

Przykład:
Pies - to pojęcie jest jednoznaczne i rozpoznawalne zarówno w zbiorze wszystkich zwierząt, jak i w obrębie całego Uniwersum.

W wielu przypadkach pojęcie X jest rozpoznawalne w kontekście np. „może” i „morze”. Tego typu pojęcia użyte w kontekście są jednoznaczne, dla logiki to wystarczy, bo nikt nie sypie pojęciami bez kontekstu czyli bez użycia ich w zdaniu (w dialogu).


2.3 Prawa Prosiaczka

Scenka A:
A1.
Jaś pokazuje psa:
Prawdą jest (=1) że to jest pies (P)
P=1
A2.
Fałszem jest (=0) że to nie jest pies (P)
~P=0
Doskonale widać tożsamość zdań:
A1=A2
(P=1) = (~P=0)

Scenka B.
B1.
Jaś pokazuje kozę:
Prawdą jest (=1) że to nie jest pies (P)
~P=1
B2.
Fałszem jest (=0) że to jest pies (P)
P=0
Doskonale widać tożsamość zdań:
B1=B2
(~P=1) = (P=0)

Stąd mamy tożsamości Prosiaczka obowiązujące w całej logice matematycznej bez wyjątków:
I. (P=1) = (~P=0)
II. (~P=1) = (P=0)


2.4 Fundamentalne prawo logiki

Fundamentalne prawo logiki:
W dowolnym równaniu algebry Boole'a mamy do czynienia ze zmiennymi sprowadzonymi do jedynek

Ziemanie doskonale wiedzą, choć nie są tego świadomi, że w dowolnym równaniu logicznym wszystkie zmienne sprowadzone są do jedynek.

Dowód:
Uwaga 2.7 z "Wstępu do matematyki" prof. Newelskiego z UWr
[link widoczny dla zalogowanych]

Prof. Newelski napisał:
1.
Y=1 <=> (p=0 i q=0 i r=1) lub (p=0 i q=1 i r=0) lub (p=1 i q=0 i r=1)

Po czym od razu zapisał końcowe równanie algebry Boole’a opisujące analizowaną przez niego tabelę zero-jedynkową:
2.
Y = ~p*~q*r + ~p*q*~r + p*~q*r
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> (~p=1 i ~q=1 i r=1) lub (~p=1 i q=1 i ~r=1) lub (p=1 i ~q=1 i r=1)

Doskonale widać, że zmienne w równaniu 2 sprowadzone są do jedynek na mocy praw Prosiaczka.
Prawa Prosiaczka:
(p=0) = (~p=1)
(p=1) = (~p=0)
cnd

Uprośćmy tabelę zero-jedynkową prof. Newelskiego do absolutnego banału.
Kod:

Tabela         |Definicja
zero-jedynkowa |symboliczna
operatora OR   |operatora OR
               |prof. Newelskiego
   p q Y=p+q   |
A: 1 1  =1     | Ya= p* q
B: 1 0  =1     | Yb= p*~q
C: 0 1  =1     | Yc=~p* q
D: 0 0  =0     |~Yd=~p*~q

Robimy dokładnie to co prof. Newelski, czyli spisujemy w naturalnej logice człowieka to co widzimy w tabeli zero-jedynkowej.
1.
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i q=0 lub p=0 i q=1

Jak z równania 1 wygenerować równanie algebry Boole’a?
Prawa Prosiaczka:
I. (p=0) = (~p=1)
II. (p=1)=(~p=0)

Możemy to zrobić dwoma sposobami:
I.
W naturalnej logice człowieka

Mamy nasze równanie 1.
1.
Y=1 <=> A: p=1 i q=1 lub B: p=1 i q=0 lub C: p=0 i q=1
W naturalnej logice człowieka sprowadzamy wszystkie zmienne do jedynek korzystając z I prawa Prosiaczka.
I. (p=0) = (~p=1)
2.
Y=1 <=> A: p=1 i q=1 lub B: p=1 i ~q=1 lub C: ~p=1 i q=1
Prawda jest w logice domyślna stąd w powyższym zapisie możemy pominąć wszystkie jedynki nic nie tracąc na jednoznaczności, w ten sposób dochodzimy do równania algebry Boole’a opisującego powyższą tabelę
3.
Y = A: p*q + B: p*~q + C: ~p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> A: p=1 i q=1 lub B: p=1 i ~q=1 lub C: ~p=1 i q=1

II.
W logice ZERO

W logice ZERO, totalnie sprzecznej z naturalną logiką człowieka wszystkie zmienne sprowadzamy do zera stosując w kodowaniu końcowego równania algebry Boole’a wszędzie odwrócone spójniki.
Mamy nasze równanie 1.
1.
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i q=0 lub p=0 i q=1
Korzystając z Ii prawa Prosiaczka sprowadzamy wszystkie zmienne do zera.
II. (p=1) = (~p=0)
~Y=0 <=> (~p=0 i ~q=0) lub (~p=0 i q=0) lub (p=0 i ~q=0)
W logice ZERO zapisujemy równanie algebry Boole’a odwracając wszędzie spójniki.
3.
~Y = (~p+~q)*(~p+q)*(p+~q)
… i teraz uwaga!
co matematycznie w naturalnej logice człowieka oznacza:
~Y=1 <=> (~p=1 lub ~q=1) i (~p=1 lub q=1) i (p=1 lub ~q=1)

Związki logiki dodatniej (bo Y) i ujemnej (bo ~Y):
Y = ~(~Y)
~Y = ~(Y)

Prawo przejścia do logiki przeciwnej:
Negujemy zmienne i wymieniamy spójniki na przeciwne

Matematycznie równanie 3 w logice ujemnej (bo ~Y) to zaprzeczenie równania 2 w logice dodatniej (bo Y).

Wniosek:
Jeśli zastosujemy prawo przejścia do logiki przeciwnej dla równania 3 to musimy otrzymać równanie 2.

Mamy równanie:
3.
~Y = (~p+~q)*(~p+q)*(p+~q)

Prawo przejścia do logiki przeciwnej:
Negujemy zmienne i wymieniamy spójniki na przeciwne
2.
Y = p*q + p*~q + ~p*q
cnd

Zauważmy, że jednoznaczne równanie algebry Boole’a opisujące powyższą tabelę otrzymamy też z linii D.
1.
Spisujemy w naturalnej logice człowieka dokładnie to co widzimy:
D.
Yd=0 <=> p=0 i q=0
Korzystając z pierwszego prawa Prosiaczka sprowadzamy wszystkie zmienne do jedynek.
I. (p=0) = ~p=1)
~Yd=1 <=> ~p=1 i ~q=1
Prawda (=1) jest w logice domyślna, stąd w równaniu wyżej możemy pominąć wszystkie jedynki nic nie tracąc na jednoznaczności.
D.
~Yd=~p*~q
co matematycznie oznacza:
~Yd=1 <=> ~p=1 i ~q=1


2.5 Wszystkie drogi prowadzą do Nowej Teorii Zbiorów

Podsumujmy nasze rozważania:
Kod:

Tabela         |Definicja        |Rzeczywiste wartości logiczne
zero-jedynkowa |symboliczna      |zmiennych w równaniu symbolicznym
operatora OR   |operatora OR     |algebry Boole’a
               |prof.Newelskiego |
   p q Y=p+q   |                 |
A: 1 1  =1     | Ya= p* q        |1=1*1
B: 1 0  =1     | Yb= p*~q        |1=1*1
C: 0 1  =1     | Yc=~p* q        |1=1*1
D: 0 0  =0     |~Yd=~p*~q        |1=1*1
   1 2   3       4   5  6         7 8 9

Doskonale widać, że rzeczywista tabela „zero-jedynkowa” dla wszelkich równań logicznych to tabela ABCD789 … czyli nie ma tu żadnej logiki zero-jedynkowej, wszystkie zmienne w dowolnym równaniu logicznym sprowadzone są do jedynek.

Co to wszystko oznacza?

W przełożeniu na nową teorię zbiorów tabela wyżej oznacza że zbiory p i q muszą mieć część wspólną i żaden z nich nie może zawierać się w drugim. Wtedy i tylko wtedy otrzymamy tabelę symboliczną ABCD456 i tabelę „zero-jedynkową” ABCD789.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:56, 10 Cze 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
rafal3006 napisał:
zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Fiklicie, mar3x i Zefciu (z wiara.pl) liczę na waszą pomoc.
Czepiajcie się wszystkiego co wam się nie podoba, sygnalizujcie czego nie rozumiecie.
Dlaczego kłamiesz? Przecież zadałem Ci konkretne pytania nt. luk w Twojej "teorii". I na te pytania tchórzliwie odmawiasz odpowiedzi od kilkudziesięciu postów. Więc nie udawaj, że czekasz na jakieś pytania, albo że coś chcesz wyjaśnić.

Spokojnie Zefciu, dojdziemy do twoich "kluczowych" pytań ... i na pewno na nie odpowiem w sposób zrozumiały dla każdego, oczywiście na gruncie Nowej Teorii Zbiorów.

Warunkiem koniecznym, abyś zrozumiał ten dowód jest akceptacja przez ciebie Nowej Teorii Zbiorów której wykład właśnie się zaczął w poście wyżej. Obalisz cokolwiek z tego wykładu tzn. pokażesz wewnętrzną sprzeczność NTZ, natychmiast kasuję AK.

Nie musisz tego czytać, nie musisz tego rozumieć, jeśli zadowala cię ewidentne szambo, jakim jest aktualna logia Ziemian:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli 2*2=5 to jestem papieżem

Jeśli do końca życia chcesz być pośmiewiskiem wszystkich normalnych ludzi, ekspertów AK, humanistów i 5-cio latków, to nie zdejmuj sobie z mózgu tego kagańca jedynie słusznej logiki - aktualnej logiki Ziemian.

Kubuś

P.S.
Póki co zapraszam na śfinię, gdzie toczy się własnie pasjonująca dyskusja na temat tego wykładu:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-pisana-na-zywo-dyskusja-z-fiklitem-c-iii,6929-450.html#207913


zefciu napisał:
rafal3006 napisał:
Spokojnie Zefciu, dojdziemy do twoich "kluczowych" pytań ... i na pewno na nie odpowiem w sposób zrozumiały dla każdego
Obiecanki cacanki...
Cytat:
Warunkiem koniecznym, abyś zrozumiał ten dowód jest akceptacja przez ciebie Nowej Teorii Zbiorów której wykład właśnie się zaczął w poście wyżej.
Jest dokładnie odwrotnie - cała powyższa teoria jest niekompletna, jeśli nie odpowiedz na pytanie, jak się dowolne zdanie przekształca w zbiór. Nie mogę zaakceptować koncepcji, której nie sposób zrozumieć.
Cytat:
Obalisz cokolwiek z tego wykładu tzn. pokażesz wewnętrzną sprzeczność NTZ, natychmiast kasuję AK.
Umówmy się tak. Jeśli jeszcze raz napiszesz to kretyńskie "jeśli X, to kasuję AK", to ostatecznie sobie daruję męczenie się dyskusjami z Tobą.


rafal3006 napisał:
zefciu napisał:

Cytat:
Obalisz cokolwiek z tego wykładu tzn. pokażesz wewnętrzną sprzeczność NTZ, natychmiast kasuję AK.
Umówmy się tak. Jeśli jeszcze raz napiszesz to kretyńskie "jeśli X, to kasuję AK", to ostatecznie sobie daruję męczenie się dyskusjami z Tobą.

...ale dlaczego zaraz męczenie?
Przecież post wstępny na temat Nowej Teorii Zbiorów jest doskonale rozumiany przez normalnych ludzi, bo to jest matematyka humanistów i 5-cio latków.
Tu nie ma się co męczyć, moim zdaniem NTZ to matematyczna uczta - zero jakichkolwiek męczarni w przeciwieństwie do tego.

Przychodzi Zefciu do przedszkola i mówi:
Jeśli Kubuś Puchatek jest ptakiem to kapusta jest zielona

Oczywiście że wszystkie 5-cio latki zaczną się pukać w czółko, a Pani przedszkolanka, ekspertka AK, wykopie cię przez okno.

Masz jakieś wątpliwości?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32608
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:58, 10 Cze 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[size=150]Algebra Kubusia[/size]
Część II
Operatory OR i AND w zbiorach

Część I
[link widoczny dla zalogowanych]

1.0 Notacja

Spójniki logiczne w algebrze Kubusia:
Operatory OR i AND:
* - spójnik „i” w mowie potocznej
+ - spójnik „lub” w mowie potocznej
Operatory implikacji i równoważności:
=> - warunek wystarczający, spójnik „na pewno” w całym obszarze matematyki
~> - warunek konieczny, spójnik „może” w implikacji
[~>] - wirtualny warunek konieczny w równoważności, nie jest to spójnik „może”
~~> - naturalny spójnik „może” wystarczy pokazać jeden przypadek prawdziwy
<=> - wtedy i tylko wtedy
$ - spójnik „albo” z naturalnej logiki człowieka


3.0 Operatory OR i AND w zbiorach

Maszynowa (zero-jedynkowa) definicja operatora AND:
Kod:

   p  q  Y=p*q
A: 1* 1   =1
B: 1* 0   =0
C: 0* 1   =0
D: 0* 0   =0
   1  2    3


Y=1 <=> p=1 i q=1
inaczej:
Y=0

Maszynowa (zero-jedynkowa) definicja operatora OR:
Kod:

   p  q  Y=p+q
A: 1+ 1   =1
B: 1+ 0   =1
C: 0+ 1   =1
D: 0+ 0   =0
   1  2    3


Y=1 <=> p=1 lub q=1
inaczej:
Y=0

Fundamentem operatorów OR i AND są definicje spójników „i”(*) i „lub”(+).

Znaczenie spójników „i”(*) i „lub”(+) w algebrze Kubusia:
„i”(*) - iloczyn logiczny zbiorów (zdarzeń)
„lub”(+) - suma logiczna zbiorów (zdarzeń)

Definicja spójnika „i’(*):
Iloczyn logiczny (koniunkcja) dwóch zmiennych binarnych p i q jest równy 1 wtedy i tylko wtedy gdy obie zmienne są równe 1.
Y=p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p=1 i q=1

Maszynowa i symboliczna (źródłowa) definicja spójnika „i”(*):
Kod:

Definicja maszynowa  |Definicja symboliczna (źródłowa)
spójnika „i”(*)      |spójnika „i”(*)
   p  q  Y=p*q       |
A: 1* 1   =1         | Y= p* q
B: 1* 0   =0
C: 0* 1   =0
D: 0* 0   =0
   1  2    3           4  5  6


Symboliczna (źródłowa) definicja spójnika „i”(*) to wyłącznie linia A456 (kod maszynowy A123) w tabeli zero-jedynkowej operatora AND, linie BCD123 będące uzupełnieniem do pełnego operatora AND są martwe i nie biorą udziału w obsłudze spójnika „i”(*). To uzupełnienie jest konieczne wyłącznie dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego.

Definicja spójnika „lub”(+):
Suma logiczna (alternatywa) dwóch zmiennych binarnych p i q jest równy 1 wtedy i tylko wtedy gdy którakolwiek zmienna jest równa 1
Y=p+q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p=1 lub q=1

Maszynowa i symboliczna (źródłowa) definicja spójnika „lub”(+):
Kod:

Definicja maszynowa  |Definicja symboliczna (źródłowa)
spójnika „lub”(+)    |spójnika „lub”(+)
   p  q  Y=p+q       |
A: 1+ 1   =1         | Ya= p* q
B: 1+ 0   =1         | Yb= p*~q
C: 0+ 1   =1         | Yc=~p* q
D: 0+ 0   =0
   1  2    3           4   5  6


Algorytm tworzenia symbolicznej definicji spójnika „lub”(+):
Robimy spis z natury, czyli opisujemy dokładnie to co widzimy w kodzie maszynowym:
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i q=0 lub p=0 i q=1
Korzystając z prawa Prosiaczka:
(p=0) = (~p=1)
sprowadzamy wszystkie zmienne do jedynek:
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i ~q=1 lub ~p=1 i q=1
Prawda (1) jest w logice domyślna i możemy ją pominąć, stąd mamy równanie logiczne opisujące spójnik „lub”(+) w powyższej tabeli zero-jedynkowej:
Y = p*q + p*~q + ~p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> (p*q)=1 lub (p*~q)=1 lub (~p*q) =1
Wystarczy, że którykolwiek człon po prawej stronie zostanie ustawiony na 1 i już funkcja logiczna:
Y=1
Stan pozostałych członów po prawej stronie jest nieistotny.

Wniosek:
Symboliczna (źródłowa) definicja spójnika „lub”(*) to wyłącznie obszar ABC456 (kod maszynowy ABC123) w tabeli zero-jedynkowej operatora OR, linia D123 będąca uzupełnieniem do pełnego operatora OR jest martwa i nie bierze udziału w obsłudze spójnika „lub”(+). To uzupełnienie jest konieczne wyłącznie dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego.

Dowód iż linia D nie bierze udziału w obsłudze spójnika „lub”(+):
Y = Ya+Yb+Yc - to równanie opisuje wyłącznie obszar ABC123 (czyli bez linii D)
Y = p*q + p*~q + ~p*q
Minimalizujemy:
Y = p*(q+~q) + ~p*q
;q+~q=1
;p*1 =p
Y = p + (~p*q)
Przechodzimy do logiki ujemnej (~Y) poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
~Y = ~p*(p+~q)
~Y = ~p*p + ~p*~q
;~p*p =0
;0+x =x
~Y=~p*~q
Powrót do logiki dodatniej (Y) poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
Y = p+q
Wniosek:
Definicja spójnika „lub”(+) to wyłącznie obszar ABC123 w tabeli zero-jedynkowej operatora OR.


3.1 Definicja symboliczna operatora OR w zbiorach

Definicja operatora OR w zbiorach:
Zbiory p i q mają cześć wspólną i żaden z nich nie zawiera się w drugim
Y=p+q
… a kiedy zajdzie ~Y?
Prawo przejścia do logiki przeciwnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
~Y=~p*~q

Definicja operatora OR w zbiorach.


Diagram 1
Y = p+q - (R1=zielony + R2=niebieski) => (R3=zielony)
~Y = ~(p+q) - (R3= nie zielony => R3=żółty)

Diagram 2
Ya=p*q - (R1=zielony * R2=niebieski) => (R4=brązowy)
Yb=p*~q - (R1=zielony * R2=zielony) => (R4=zielony)
Yc=~p*q - (R1=niebieski * R2=niebieski) => (R4=niebieski)
~Y=~p*~q - (R1=niebieski + żółty) * (R2=zielony + żółty) => (R4=żółty)

Definicja operatora OR:
Zbiory p i q mają cześć wspólną i żaden z nich nie zawiera się w drugim
Y=p+q - (R3=obszar zielony)
… a kiedy zajdzie ~Y?
Prawo przejścia do logiki przeciwnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
~Y = ~p*~q - (R4=obszar żółty)

Zdefiniujmy dwa zbiory spełniające definicję operatora OR:
p=[1,2,3,4]
q=[3,4,5,6]
Zdefiniujmy dziedzinę:
D=[1,2,3,4,5,6,7,8]
Stąd otrzymujemy:
~p=[5,6,7,8]
~q=[1,2,7,8]

Definicja dziedziny:
p+~p=1
p*~p=0
p+~p=[1,2,3,4]+[5,6,7,8] = [1,2,3,4,5,6,7,8] =1 = D
p*~p=[1,2,3,4]*[5,6,7,8]=0
1 - zbiór niepusty
0 - zbiór pusty
Zadanie:
Sprawdzić dziedzinę dla q

Sprawdzenie definicji operatora OR:
A: Y=p+q=[1,2,3,4]+[3,4,5,6]=[1,2,3,4,5,6] =1
B: ~Y=~p*~q = [5,6,7,8]*[1,2,7,8] = [7,8] =1

Oczywiście matematycznie zachodzi:
Y # ~Y
Dziedzina:
Y+~Y = [1,2,3,4,5,6]+[7,8] = [1,2,3,4,5,6,7,8] =1
Y*~Y = [1,2,3,4,5,6]*[7,8] = [] =0

Porównując diagram 1 i 2 mamy:
Y=p+q = p*q+p*~q + ~p*q
~Y=~(p+q) = ~p*~q

Związek logiki dodatniej i ujemnej:
Y=~(~Y)
Stąd mamy prawo De Morgana dla operatora OR:
Y=p+q = ~(~p*~q)
Zauważmy że zbiór Y=p+q jest dokładnie tym samym zbiorem co zbiór Y=~(~p*~q), zatem prawo De Morgana jest ewidentną tożsamością.
Oczywiście każda tożsamość to automatyczna równoważność, stąd prawo De Morgana można zapisać tak:
(p+q) <=>~(~p*~q)

Zauważmy, że w powyższym diagramie zachodzi też równoważność nie będąca tożsamością.
Jeśli wiemy dla jakiego zbioru zachodzi Y:
Y = p+q = p*q + p*~q + ~p*q =[1,2,3,4,5,6] =1
to automatycznie na mocy prawa przejścia do logiki przeciwnej wiemy dla jakiego zbioru zachodzi ~Y:
~Y = ~p*~q = [7,8] =1 - dopełnienie zbioru Y do dziedziny:
D=[1,2,3,4,5,6,7,8]
i odwrotnie!
Jeśli wiemy dla jakiego zbioru zachodzi ~Y:
~Y = ~p*~q = [5,6,7,8]*[1,2,7,8] = [7,8] =1
to automatycznie na mocy prawa przejścia do logiki przeciwnej wiemy dla jakiego zbioru zachodzi Y:
Y = p+q = [1,2,3,4]+[3,4,5,6] =[1,2,3,4,5,6] =1 - dopełnienie zbioru ~Y do dziedziny:
D=[1,2,3,4,5,6,7,8]

Zachodzi zatem równoważność:
Y <=> ~Y = (Y=>~Y)*(~Y=>Y)
Oczywiście matematycznie zachodzi:
Y # ~Y
Wniosek:
Nie każda równoważność jest tożsamością.

Ta równoważność zachodzi tylko i wyłącznie dlatego, że zbiór ~Y jest dopełnieniem do dziedziny dla zbioru Y, czyli spełniona jest definicja dziedziny:
Y+~Y=1
Y*~Y=0
Na mocy definicji dwa rozłączne zbiory uzupełniające się wzajemnie do dziedziny to równoważność, trzy rozłączne zbiory uzupełniające się nawzajem do dziedziny to implikacja (wkrótce poznamy).

Nasz przykład:
p=[1,2,3,4]
q=[3,4,5,6]
Dziedzina:
D=[1,2,3,4,5,6,7,8]
stąd:
~p=[5,6,7,8]
~q=[1,2,7,8]

Definicja operatora logicznego w zbiorach:
Operator logiczny to matematyczny opis relacji między wszystkimi zbiorami w obrębie założonej dziedziny.

Sprawdzamy wszystkie możliwe przeczenia p i q w zbiorach w korelacji z naszym diagramem 2:
A: Ya = p*q = [1,2,3,4]*[3,4,5,6] = [3,4] =1 - zbiór niepusty
B: Yb = p*~q = [1,2,3,4]*[1,2,7,8] = [1,2] =1 - zbiór niepusty
C: Yc = ~p*q = [5,6,7,8]*[3,4,5,6] = [5,6] =1 - zbiór niepusty
D: ~Y=~p*~q = [5,6,7,8]*[1,2,7,8] = [7,8] =1 - zbiór niepusty

Zauważmy, że spójnik „i”(*) to nic innego jak kwantyfikator mały:
\/x p(x)*q(x) =1*1 =1
Istnieje takie x, które należy do zbiorów p(x) i q(x).
Znajdziemy jedno takie x i już zbiór wynikowy nie jest zbiorem pustym, zatem wartość logiczna zdania jest równa 1.

Sprawdzamy równanie wynikłe z diagramu operatora OR:
Y = Ya+Yb+Yc
Y=p*q+p*~q+~p*q = [3,4]+[1,2]+[5,6]=[1,2,3,4,5,6]=1
~Y=~p*~q = [5,6,7,8]*[1,2,7,8]=[7,8]=1

Na mocy definicji operatora logicznego zapisujemy symboliczną definicje operatora OR w korelacji z naszym diagramem.

Symboliczna definicja operatora OR:
Kod:

Kiedy wystąpi Y?
(Y - dotrzymam słowa)
Funkcja w logice dodatniej bo Y
W: Y=p+q
W: Y=p*q+p*~q+~p*q
A:  p* q= Ya
B:  p*~q= Yb
C: ~p* q= Yc
Kiedy wystąpi ~Y?
(~Y - skłamię)
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
Funkcja w logice ujemnej bo ~Y
U: ~Y=~p*~q
D: ~p*~q=~Y


Operator OR to złożenie spójnika „lub”(+) w logice dodatniej (bo Y):
Y=p+q = p*q + p*~q + ~p*q - wyłącznie linie A, B i C
ze spójnikiem „i”(*) w logice ujemnej (bo ~Y):
~Y = ~p*~q - wyłącznie linia D

Dla punktu odniesienia ustawionym na zdaniu W otrzymujemy zero-jedynkową definicję operatora OR w logice dodatniej (bo Y):
W.
Y=p+q
p=1, ~p=0
q=1, ~q=0
Y=1, ~Y=0
Dla punktu odniesienia ustawionym na zdaniu U otrzymujemy zero-jedynkową definicje operatora AND w logice ujemnej (bo ~Y)
U.
~Y=~p*~q
~p=1, p=1
~q=1, q=0
~Y=1, Y=0

Kompletne, zero-jedynkowe kodowanie symbolicznej definicji operatora OR:
Kod:

                   |Punkt          |Punkt         |Kodowanie definicji
                   |odniesienia    |odniesienia   |symbolicznej OR (Y)
                   |W: Y=p+q       |U: ~Y=~p*~q   |bez wyróżnionego
Definicja          |Definicja      |Definicja     |punktu odniesienia
symboliczna OR (Y) |zero-jedynkowa |zero-jedynkowa|
   p  q   Y=p+q    | p  q   Y=p+q  |~p ~q ~Y=~p*~q|
---------------------------------------------------------------
W: Y=p*q+p*~q+~p*q |               |              | p q  Y=p+q
A: p* q = Ya       | 1+ 1  =1      | 0* 0   =0    | 1*1 =1 / Ya
B: p*~q = Yb       | 1+ 0  =1      | 0* 1   =0    | 1*1 =1 / Yb
C:~p* q = Yc       | 0+ 1  =1      | 1* 0   =0    | 1*1 =1 / Yc
U: ~Y=~p*~q
D:~p*~q =~Y        | 0+ 0  =0      | 1* 1   =1    | 1*1 =1 /~Y
   1  2   3          4  5   6        7  8    9      a b  c


Operator OR to złożenie spójnika „lub”(+) w logice dodatniej (bo Y):
Y=p+q = p*q + p*~q + ~p*q - wyłącznie obszar ABC123
ze spójnikiem „i”(*) w logice ujemnej (bo ~Y):
~Y = ~p*~q - wyłącznie linia D123

Odpowiedź na pytanie kiedy zajdzie Y (kiedy dotrzymam słowa) otrzymujemy w obszarze ABC123 bo tylko tu widzimy niezanegowane:
Y=Ya+Yb+Yc = p*q + p*~q + ~p*q
Odpowiedź na pytanie kiedy zajdzie ~Y (kiedy skłamię) widzimy w linii D123 bowiem tylko tu widzimy zanegowane Y (~Y):
~Y = ~p*~q

W definicji symbolicznej nie ma wyróżnionego punktu odniesienia, wszystkie zmienne mamy sprowadzone do jedynek (do teorii zbiorów, tabela ABCDabc), w zerach i jedynkach nie ma tu zatem żadnej logiki.

W definicji maszynowej (zero-jedynkowej) wszystkie linie kodujemy spójnikiem widocznym w nagłówku tabeli zero-jedynkowej. Dotyczy to wszystkich operatorów logicznych.

Dla punktu odniesienia:
W: Y=p+q
otrzymujemy maszynową (zero-jedynkową) definicję operatora OR w obszarze ABCD456.
Definicja maszynowa spójnika „lub”(+) w zdaniu W to wyłącznie obszar ABC456, pozostałe linie tabeli zero-jedynkowej ABCD456 kodujemy zgodnie z definicją maszynową widoczną w nagłówku tabeli (tu „+”). Linie te zaznaczone na czerwono (tu tylko D456) nie biorą udziału w obsłudze spójnika „lub”(+), potrzebne są wyłącznie dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego.

Dla punktu odniesienia:
U: ~Y=~p*~q
otrzymujemy maszynową (zero-jedynkową) definicję operatora AND w obszarze ABCD789
Definicja maszynowa spójnika „i”(*) w zdaniu U to wyłącznie linia D789, pozostałe linie tabeli zero-jedynkowej ABCD789 kodujemy zgodnie z definicją maszynową widoczną w nagłówku tabeli (tu „*”). Linie te zaznaczone na czerwono (ABC789) nie biorą udziału w obsłudze spójnika „i”(*), potrzebne są wyłącznie dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego.

Doskonale widać fundamentalną różnicę między definicją symboliczną ABCD123 a definicjami maszynowymi ABCD456 i ABCD789.

W definicji maszynowej dowolnego operatora logicznego wykorzystywanej w rachunku zero-jedynkowym zera i jedynki znaczymy spójnikiem widocznym w nagłówku tabeli zero-jedynkowej od góry do dołu.

Twierdzenie śfinii:
W dowolnej tabeli zero-jedynkowej opisanej spójnikami „i”(*) i „lub”(+) nagłówek tabeli opisuje wyłącznie linie z jedynkami w wyniku

Doskonale widać, że twierdzenie śfinii działa tu doskonale.

Definicja symboliczna operatora OR (obszar ABCD123):
Operator OR to złożenie spójnika „lub”(+) w logice dodatniej bo Y (obszar ABC123) ze spójnikiem „i”(*) w logice ujemnej bo ~Y (linia D123):

Doskonale widać, iż w obsłudze spójnika „lub”(+) bierze udział wyłącznie obszar ABC456, bo tylko i wyłącznie tu mamy zero-jedynkową definicję spójnika “lub”(+) w obsłudze zdania wypowiedzianego W.
W: Y = p+q = p*q + p*~q +~p*q
Linia D nie bierze udziału w obsłudze spójnika „lub”(+), jest „martwa”.

Linia D jest aktywna wyłącznie wtedy gdy wypowiemy zdanie U:
U: ~Y=~p*~q
Zauważmy że w linii D poprawną, zero-jedynkową definicję spójnika „i”(*) mamy wyłącznie w linii D789 i tylko ta część całej powyższej tabeli zero-jedynkowej jest aktywna w obsłudze zdania U, reszta jest „martwa”

Przykład przedszkolaka:
W.
Jutro pójdę do kina lub do teatru
Y = K+T
... a kiedy skłamię?
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~Y=~K*~T
U.
Skłamię (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1
Czytamy:
Prawdą jest (=1), że skłamię (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)

Analiza równoważna:
Pełna definicja spójnika „lub”(+) w logice dodatniej (bo Y):
Y= p+q = p*q + p*~q +~p*q

Definicja operatora logicznego:
Operator logiczny to analiza zdania przez wszystkie możliwe przeczenia p i q

Dla naszego zdania mamy:
W.
Jutro pójdę do kina lub do teatru
Y=K+T - logika dodatnia (bo Y)
Zdanie wypowiedziane W znaczy dokładnie to samo co:
Y=K*T + K*~T + ~K*T
Dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy:
A: K*T=1*1=1 - jutro pójdę do kina (K=1) i do teatru (T=1)
lub
B: K*~T=1*1=1 - jutro pójdę do kina (K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)
lub
C: ~K*T=1*1=1 - jutro nie pójdę do kina (~K=1) i pójdę do teatru (T=1)
... a kiedy skłamię?
Przejście ze zdaniem W do logiki ujemnej (bo ~Y)
~Y=~K*~T
U.
Skłamię (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy:
D: ~K*~T=1*1=1 - jutro nie pójdę do kina (~K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)


3.2 Definicja symboliczna operatora AND w zbiorach

Definicja operatora AND w zbiorach:
Zbiory p i q mają cześć wspólną i żaden z nich nie zawiera się w drugim
Y=p*q
… a kiedy zajdzie ~Y?
Prawo przejścia do logiki przeciwnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
~Y=~p+~q

Definicja operatora AND w zbiorach.

Diagram 1
Y=p*q - (R1= zielony) * (R2=niebieski) => (R3=brązowy)
~Y=~(p*q) - (R3=nie brązowy) => (R3=żółty)

Diagram 2
Y=p*q - (R1=zielony * R2=niebieski) => (R4=brązowy)
~Yb=~p*~q - (R1=niebieski+żółty)*(R2=zielony+żółty) = (R4=żółty)
~Yc=~p*q - (R1=niebieski * R2=niebieski) => (R4=niebieski)
~Yd=p*~q - (R1=zielony * R2=zielony) => (R4=zielony)

Definicja operatora AND:
Zbiory p i q mają cześć wspólną i żaden z nich nie zawiera się w drugim
Y=p*q
… a kiedy zajdzie ~Y?
Prawo przejścia do logiki przeciwnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
~Y = ~p+~q

Zdefiniujmy dwa zbiory spełniające definicję operatora AND:
p=[1,2,3,4]
q=[3,4,5,6]
Zdefiniujmy dziedzinę:
D=[1,2,3,4,5,6,7,8]
Stąd otrzymujemy:
~p=[5,6,7,8]
~q=[1,2,7,8]

Definicja dziedziny:
p+~p=1
p*~p=0
p+~p=[1,2,3,4]+[5,6,7,8] = [1,2,3,4,5,6,7,8] =1 = D
p*~p=[1,2,3,4]*[5,6,7,8]=0
1 - zbiór niepusty
0 - zbiór pusty
Zadanie:
Sprawdzić dziedzinę dla q

Sprawdzenie definicji operatora AND:
A: Y=p*q=[1,2,3,4]*[3,4,5,6]=[3,4] =1
B: ~Y=~p+~q = [5,6,7,8]+[1,2,7,8]= [1,2,5,6,7,8]=1

Oczywiście matematycznie zachodzi:
Y # ~Y
bo to dwa rozłączne obszary
Dziedzina:
Y+~Y = [3,4]+[1,2,5,6,7,8] = [1,2,3,4,5,6,7,8] =D =1
Y*~Y = [3,4]*[1,2,5,6,7,8] = [] =0

Porównując diagram 1 i 2 mamy:
~Y=~(p*q) = ~p+~q = ~p*~q+~p*q+p*~q

Związek logiki dodatniej i ujemnej:
Y=~(~Y)
Podstawiając A i B mamy prawo De Morgana dla operatora AND:
Y=p*q = ~(~p+~q)
Zbiór Y=p*q jest dokładnie tym samym zbiorem co zbiór Y=~(~p+~q), zatem prawo De Morgana jest ewidentną tożsamością.
Oczywiście każda tożsamość to automatyczna równoważność, stąd prawo De Morgana można zapisać tak:
(p*q) <=>~(~p+~q)

Zauważmy, że w powyższym diagramie zachodzi też równoważność nie będąca tożsamością.
Jeśli wiemy dla jakiego zbioru zachodzi Y:
Y=p*q =[3,4] =1
to automatycznie na mocy prawa przejścia do logiki przeciwnej wiemy dla jakiego zbioru zachodzi ~Y:
~Y=~p+~q = [5,6,7,8]+[1,2,7,8]= [1,2,5,6,7,8]=1 - dopełnienie zbioru Y do dziedziny
D=[1,2,3,4,5,6,7,8]
i odwrotnie!
Jeśli wiemy dla jakiego zbioru zachodzi ~Y:
~Y = ~p+~q = [5,6,7,8]+[1,2,7,8] = [1,2,5,6,7,8] =1
to automatycznie na mocy prawa przejścia do logiki przeciwnej wiemy dla jakiego zbioru zachodzi Y:
Y = p*q = [1,2,3,4]*[3,4,5,6] =[3,4] =1 - dopełnienie zbioru ~Y do dziedziny:
D=[1,2,3,4,5,6,7,8]

Zachodzi zatem równoważność:
Y <=> ~Y = (Y=>~Y)*(~Y=>Y)
Oczywiście matematycznie zachodzi:
Y # ~Y
Wniosek:
Nie każda równoważność jest tożsamością.

Ta równoważność zachodzi tylko i wyłącznie dlatego, że zbiór ~Y jest dopełnieniem do dziedziny dla zbioru Y, czyli spełniona jest definicja dziedziny:
Y+~Y=1
Y*~Y=0
Na mocy definicji dwa rozłączne zbiory uzupełniające się wzajemnie do dziedziny to równoważność, trzy rozłączne zbiory uzupełniające się nawzajem do dziedziny to implikacja (wkrótce poznamy).

Nasz przykład:
p=[1,2,3,4]
q=[3,4,5,6]
Dziedzina:
D=[1,2,3,4,5,6,7,8]
stąd:
~p=[5,6,7,8]
~q=[1,2,7,8]

Symboliczna definicja operatora logicznego:
Operator logiczny to odpowiedź układu na wszystkie możliwe przeczenia p i q

Sprawdzamy wszystkie możliwe przeczenia p i q w zbiorach w korelacji z naszym diagramem:
A: Y = p*q = [1,2,3,4]*[3,4,5,6] = [3,4] =1 - zbiór niepusty
B: ~Yb =~p*~q = [5,6,7,8]*[1,2,7,8] = [7,8] =1 - zbiór niepusty
C: ~Yc = ~p*q = [5,6,7,8]*[3,4,5,6] = [5,6] =1 - zbiór niepusty
D: ~Yd = p*~q = [1,2,3,4]*[1,2,7,8] = [1,2] =1 - zbiór niepusty

Sprawdzamy równanie wynikłe z diagramu operatora AND:
~Y = ~Yb+~Yc+~Yd
~Y = [7,8]+[5,6]+[1,2]= [1,2,5,6,7,8] =1
~Y=~p+~q = [5,6,7,8]+[1,2,7,8]=[1,2,5,6,7,8]]=1

Na mocy definicji operatora logicznego zapisujemy symboliczną definicje operatora AND w korelacji z naszym diagramem.

Symboliczna definicja operatora AND:
Kod:

Kiedy wystąpi Y?
(Y - dotrzymam słowa)
Funkcja w logice dodatniej bo Y
W: Y=p*q
A:  p* q= Y
Kiedy wystąpi ~Y?
(~Y - skłamię)
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
Funkcja w logice ujemnej bo ~Y
U:~Y=~p+~q
U:~Y=~p*~q+~p*q+p*~q
B: ~p*~q=~Yb
C: ~p* q=~Yc
D:  p*~q=~Yd


Operator AND to złożenie spójnika „i”(*) w logice dodatniej (bo Y):
Y=p*q - wyłącznie linia A
ze spójnikiem „lub”(*) w logice ujemnej (bo ~Y):
~Y = ~p+~q = ~Yb+~Yc+~Yd = ~p*~q + ~p*q + p*~q - wyłącznie linie B, C i D.

Dla punktu odniesienia ustawionym na zdaniu W otrzymamy zero-jedynkową definicję operatora AND w logice dodatniej bo Y:
W.
Y=p*q
p=1, ~p=0
q=1, ~q=0
Y=1, ~Y=0

Dla punktu odniesienia ustawionym na zdaniu U otrzymujemy zero-jedynkową definicje operatora OR w logice ujemnej bo ~Y:
U.
~Y=~p+~q
~p=1, p=1
~q=1, q=0
~Y=1, Y=0

Kompletne, zero-jedynkowe kodowanie symbolicznej definicji operatora AND:
Kod:

                    |Punkt          |Punkt         |Kodowanie definicji
                    |odniesienia    |odniesienia   |symbolicznej AND
                    |Y=p*q          |~Y=~p+~q      |bez wyróżnionego
Definicja           |Definicja      |Definicja     |punktu odniesienia
symboliczna AND (Y) |zero-jedynkowa |zero-jedynkowa|
   p  q   Y=p*q     | p  q   Y=p*q  |~p ~q ~Y=~p+~q|
-----------------------------------------------------------------------
W: Y=p*q            |               |              | p q Y=p*q
A: p* q = Y         | 1* 1  =1      | 0+ 0   =0    | 1*1  =1
U:~Y=~p*~q+~p*q+p*~q|               |              |
B:~p*~q =~Yb        | 0* 0  =0      | 1+ 1   =1    | 1*1  =1
C:~p* q =~Yc        | 0* 1  =0      | 1+ 0   =1    | 1*1  =1
D: p*~q =~Yd        | 1* 0  =0      | 0+ 1   =1    | 1*1  =1
   1  2   3           4  5   6        7  8    9      a b   c


Operator AND to złożenie spójnika „i”(*) w logice dodatniej (bo Y):
Y=p*q - wyłącznie linia A123
ze spójnikiem „lub”(*) w logice ujemnej (bo ~Y):
~Y = ~p+~q = ~Yb+~Yc+~Yd = ~p*~q + ~p*q + p*~q - wyłącznie obszar BCD123

Odpowiedź na pytanie kiedy zajdzie Y (kiedy dotrzymam słowa) otrzymujemy w linii A bo tylko tu widzimy niezanegowane Y:
Y=p*q
Odpowiedź na pytanie kiedy zajdzie ~Y (kiedy skłamię) widzimy w obszarze BCD123 bowiem tylko tu widzimy zanegowane Y (~Y):
~Y = ~p+~q = ~Yb+~Yc+~Yd = ~p*~q + ~p*q + p*~q

W definicji symbolicznej nie ma wyróżnionego punktu odniesienia, wszystkie zmienne mamy sprowadzone do jedynek (do teorii zbiorów, tabela ABCDabc), w zerach i jedynkach nie ma tu zatem żadnej logiki.

W definicji maszynowej (zero-jedynkowej) wszystkie linie kodujemy spójnikiem widocznym w nagłówku tabeli zero-jedynkowej. Dotyczy to wszystkich operatorów logicznych.

Dla punktu odniesienia:
W: Y=p*q
otrzymujemy maszynową (zero-jedynkową) definicję operatora AND w obszarze ABCD456.
Definicja maszynowa spójnika „i”(*) w zdaniu W to wyłącznie linia A456, pozostałe linie tabeli zero-jedynkowej ABCD456 kodujemy zgodnie z definicją maszynową widoczną w nagłówku tabeli (tu „+”). Linie te zaznaczone na czerwono (BCD456) nie biorą udziału w obsłudze spójnika „i”(*), potrzebne są wyłącznie dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego.

Dla punktu odniesienia:
U: ~Y=~p+~q
otrzymujemy maszynową (zero-jedynkową) definicję operatora OR w obszarze ABCD789.
Definicja maszynowa spójnika „lub”(+) w zdaniu U to obszar BCD789, pozostałe linie tabeli zero-jedynkowej ABCD789 kodujemy zgodnie z definicją maszynową widoczną w nagłówku tabeli (tu „+”). Linia zaznaczona na czerwono (A789) nie bierze udziału w obsłudze spójnika „lub”(+), potrzebna jest wyłącznie dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego.

Doskonale widać fundamentalną różnicę między definicją symboliczną ABCD123 a definicjami maszynowymi ABCD456 i ABCD789.

W definicji maszynowej dowolnego operatora logicznego wykorzystywanej w rachunku zero-jedynkowym zera i jedynki znaczymy spójnikiem widocznym w nagłówku tabeli zero-jedynkowej od góry do dołu.

Twierdzenie śfinii:
W dowolnej tabeli zero-jedynkowej opisanej spójnikami „i”(*) i „lub”(+) nagłówek tabeli opisuje wyłącznie linie z jedynkami w wyniku

Twierdzenie świnii działa tu doskonale.

Definicja symboliczna operatora AND (obszar ABCD123):
Operator AND to złożenie spójnika „i”(*) w logice dodatniej bo Y (linia A123) ze spójnikiem „lub”(+) w logice ujemnej bo ~Y (obszar BCD123):

Doskonale widać, iż w obsłudze spójnika “i”(*) w logice dodatniej (bo Y) bierze udział wyłącznie linia A456 bo tylko i wyłącznie tu mamy zero-jedynkową definicję spójnika “i”(*).
W obsłudze zdania wypowiedzianego W:
W: Y=p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p=1 i q=1
Linie B, C i D nie biorą w ogóle udziału, są „martwe”.

Linie B, C i D są aktywne wyłącznie wtedy gdy wypowiemy zdanie U:
U: ~Y=~p+~q = ~p*~q + ~p*q + p*~q
Zauważmy, że poprawną, zero-jedynkową definicję spójnika „lub”(+) mamy wyłącznie w obszarze BCD789 i tylko ta część całej powyższej tabeli jest aktywna w obsłudze zdania U, reszta jest „martwa”

Przykład przedszkolaka
W.
Jutro pójdę do kina i do teatru
Y = K*T
... a kiedy skłamię?
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~Y=~K+~T
Skłamię (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K=1) lub nie pójdę do teatru (~T=1)
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1
Czytamy:
Prawdą jest (=1), że skłamię (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K=1) lub nie pójdę do teatru (~T=1)

Definicja operatora logicznego:
Operator logiczny to analiza zdania przez wszystkie możliwe przeczenia p i q

Analiza równoważna:
Pełna definicja spójnika „lub”(+) w logice ujemnej (bo ~Y):
~Y = ~p+~q = ~p*~q + ~p*q + p*~q

Dla naszego zdania mamy:
W.
Jutro pójdę do kina i do teatru
Y=K*T - logika dodatnia (bo Y)
Dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy:
A: K*T =1*1=1 - jutro pójdę do kina (K=1) i pójdę do teatru (T=10
... a kiedy skłamię?
Przejście ze zdaniem W do logiki ujemnej (bo ~Y)
U: ~Y=~K+~T
U: ~Y=~K*~T+~K*T+K*~T
Skłamię (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy:
B: ~K*~T=1*1=1 - jutro nie pójdę do kina (~K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)
lub
C: ~K*T=1*1=1 - jutro nie pójdę do kina (~K=1) i pójdę do teatru (T=1)
lub
D: K*~T=1*1=1 - jutro pójdę do kina (K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)


3.3 Równanie ogólne dla operatorów OR i AND

Równanie ogólne dla operatorów OR i AND:
Kod:

Operator OR                         ## Operator AND

Definicja symboliczna operatora OR  ## Definicja symboliczna operatora AND
A1: Y=p+q                           ## B1: Y=p*q
Przejście do logiki ujemnej (bo ~Y) ## Przejście do logiki ujemnej (bo ~Y)
A2: ~Y=~p*~q                        ## B2: ~Y=~p+~q


gdzie:
## - różne na mocy definicji

Prawo przejścia do logiki przeciwnej:
Negujemy zmienne i wymieniamy spójniki na przeciwne

Operator OR:

Z symbolicznej definicji operatora OR wynikają następujące związki matematyczne:
1.
Związek logiki dodatniej (bo Y) z logiką ujemną (bo ~Y):
Logika dodatnia to zanegowana logika ujemna
Y = ~(~Y)
Podstawiając A1 i A2 otrzymujemy prawo De Morgana w logice dodatniej (bo Y), czyli zdanie tożsame do A1:
A3: Y = p+q = ~(~p*~q)
2.
Związek logiki ujemnej (bo ~Y) z logiką dodatnią (bo Y):
Logika ujemna to zanegowana logika dodatnia
~Y = ~(Y)
Podstawiając A2 i A1 otrzymujemy prawo De Morgana w logice ujemnej (bo ~Y), czyli zdanie tożsame do A2:
A4: ~Y = ~p*~q = ~(p+q)

Operator AND:

Z symbolicznej definicji operatora AND wynikają następujące związki matematyczne:
1.
Związek logiki dodatniej (bo Y) z logiką ujemną (bo ~Y):
Logika dodatnia to zanegowana logika ujemna
Y = ~(~Y)
Podstawiając B1 i B2 otrzymujemy prawo De Morgana w logice dodatniej (bo Y), czyli zdanie tożsame do B1:
B3: Y = p*q = ~(~p+~q)
2.
Związek logiki ujemnej (bo ~Y) z logiką dodatnią (bo Y):
Logika ujemna to zanegowana logika dodatnia
~Y = ~(Y)
Podstawiając B2 i B1 otrzymujemy prawo De Morgana w logice ujemnej (bo ~Y), czyli zdanie tożsame do B2:
B4: ~Y = ~p+~q = ~(p*q)

Zauważmy, że miedzy operatorem OR a operatorem AND nie zachodzi prawo przejścia do logiki przeciwnej między dowolnymi dwoma punktami.
Dowód:
W powyższej tabeli prawo przejścia do logiki przeciwnej może zachodzić wyłącznie po przekątnej A1-B2:
A1: Y=p+q
B2: ~Y=~p+~q
albo po przekątnej B1-A2:
B1: Y=p*q
A2: ~Y=~p*~q
Doskonale widać, że w obu przypadkach nie zachodzi prawo przejścia do logiki przeciwnej.

Wniosek:
Po obu stronach znaku ## mamy do czynienia z dwoma niezależnymi układami logicznymi pomiędzy którymi nie zachodzą żadne tożsamości matematyczne. Wszelkie znaczki z lewej strony znaku ## (Y,p,q) nie mają nic wspólnego ze znaczkami z prawej strony znaku ## (Y,p,q)
Pod parametry formalne p i q po obu stronach znaku ## możemy podstawiać co nam się podoba, w szczególności identyczne parametry aktualne.

Definicje.
1.
Parametry formalne:
Parametry formalne to ogólne nazwy zmiennych binarnych wejściowych (w logice zwykle p, q, r) wynikające z rachunku zero-jedynkowego bez związku ze światem fizycznym.
Przykład:
Y=p+q
Parametry formalne to:
p, q
2.
Parametry aktualne:
Parametry aktualne to podstawione w miejsce parametrów formalnych zmienne ze świata fizycznego
Przykład:
Jutro pójdę do kina lub do teatru
Y=K+T
Parametry aktualne to:
K = Kino
T=Teatr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin