Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawo subalternacji
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 115, 116, 117 ... 124, 125, 126  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:04, 08 Lut 2017    Temat postu:

Widzisz błąd? Czy przez tydzień będziesz próbował zrozumieć, że
"mój pies wabi się Azor",
i "każdy pies wabi się Azor"
to nie to samo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:06, 08 Lut 2017    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
ty twierdzisz że:
Zbiór [1,2] na 100% jest liczbą
innymi słowy ty twierdzisz że:
Każdy zbiór dwuelementowy liczb [p,q] jest liczbą

Przemyśl to.

Zupełnie nie widzę nad czym tu myśleć!
p ## q - to są liczby różne ## na mocy definicji

Na jakiej podstawie matematycznej (powtórzę: matematycznej) twierdzisz że:
Zbiór dwuelementowy liczb [p,q] jest tożsamy z jakąkolwiek liczbą (np. p albo q?)

W AK to są brednie.
Co więcej, to są brednie także na gruncie LZ.

To jest bzdura zarówno na gruncie AK jak i LZ mamy IDENTYCZNE (powtórzę: IDENTYCZNE) definicje tożsamości czegokolwiek (powtórzę: czegokolwiek):
[link widoczny dla zalogowanych]
math.edu napisał:

Równość zbiorów (tożsamość zbiorów):
Zbiory A i B nazywamy równymi wtedy i tylko wtedy, gdy każdy element zbioru A jest elementem zbioru B i na odwrót
A=B <=> (A=>B)*(B=>A)


Przepraszam, ale kompletnie nie wiem co ty twierdzisz I na jakiej podstawie twierdzisz.
Kompletnie nie wiem co mam przemyśleć, skoro bez przerwy piszę że to są brednie zarówno w AK jak i w LZ!

P.S.
Proponuję pozostać na swoich stanowiskach i pozostać przy swoim:
1.
Ja mówię że zdanie:
"Zbiór [1,2] jest liczbą"
jest fałszywe
zarówno na gruncie AK jak i na gruncie LZ
2.
Ty mówisz, że zdanie:
"Zbiór [1,2] jest liczbą"
jest prawdziwe na jakim gruncie?

Niech to rozstrzygną przyszłe pokolenie matematyków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:13, 08 Lut 2017    Temat postu:

"Na jakiej podstawie matematycznej (powtórzę: matematycznej) twierdzisz że:
Zbiór dwuelementowy liczb [p,q] jest tożsamy z jakąkolwiek liczbą (np. p albo q?) "

Ponieważ jest elementem zbioru wszystkich liczb.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:14, 08 Lut 2017    Temat postu:

fiklit napisał:
"Na jakiej podstawie matematycznej (powtórzę: matematycznej) twierdzisz że:
Zbiór dwuelementowy liczb [p,q] jest tożsamy z jakąkolwiek liczbą (np. p albo q?) "

Ponieważ jest elementem zbioru wszystkich liczb.

Dzięki, przynajmniej zrozumiałem o co ci chodzi.
Na poparcie tego co twierdzisz nie masz żadnej podstawy matematycznej, to jest twoja deklaracja, tobie się tak wydaje.

Sytuacja analogiczna:
Idiota jest człowiekiem
IC=1
Azor jest psem
AZ=1
1=1
stąd:
Idiota człowiek = Azor pies
IC=AZ

NIE!
Tak w AK nie jest!


W AK jest tak jak w poniższym przykładzie, możesz napisać czego z poniższego przykładu nie rozumiesz lub nie akceptujesz?

Przykład 1.
Dziedzinę możemy definiować dowolnie.
Zdefiniujmy dziedzinę.
ZS - zbiór wszystkich ssaków
ZS=[K+M+PS]
K - kobieta
M - mężczyzna
PS - pozostałe ssaki
W naszej dziedzinie sensowny podzbiór to:
C=[K+M] - człowiek
Elementy dziedziny możemy powielać do woli tworząc z nich podzbiory.
ZS=[K+M+PS+[K+M]]
ZS=[K+M+PS+C]
Zbadajmy przykładową relację podzbioru =>:
C=[K+M]=>ZS=[K+M+PS+C]
Doskonale widać, że prawo Baranka działa tu znakomicie.
Zbiór C jest podzbiorem => zbioru ZS.
Zbiór C jest częścią zbioru ZS, jak również zbiór C jest elementem zbioru ZS.

P.S.
Poza tym z dziecinną łatwością mogę udowodnić, że stojąc twardo na twoim stanowisku to u ciebie każdy 5-cio latek odkryje sprzeczność czysto matematyczną - na gruncie twojej teorii zbiorów ta sprzeczność występuje, znaczy na gruncie badziewia zwanego TM!

Czy mam zaprezentować ten dowód?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:17, 08 Lut 2017    Temat postu:

"Na poparcie tego co twierdzisz nie masz żadnej podstawy matematycznej, to jest twoja deklaracja, tobie się tak wydaje. "
Na poparacie czego?
że zbiór [1,2] jest elementem zbioru wszystkich liczb?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Śro 13:39, 08 Lut 2017    Temat postu:

Ależ rafał ma rację!!
Tą podstawę na którą się powołujesz przecież sam zmyślił, żeby ratować prawo baranka.
Teraz o nim nie mówimy, więc można ją nazwać deklaracją i wydawaniem się.
Jak wrócimy do baranka - znów będzie podstawą wszelkiej matematyki, ale to dopiero wtedy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:02, 08 Lut 2017    Temat postu:

Cytat:
Poza tym z dziecinną łatwością mogę udowodnić, że stojąc twardo na twoim stanowisku to u ciebie każdy 5-cio latek odkryje sprzeczność czysto matematyczną - na gruncie twojej teorii zbiorów ta sprzeczność występuje, znaczy na gruncie badziewia zwanego TM!

Czy mam zaprezentować ten dowód?

Jak chcesz to prezentuj, z góry mogę ci odpowiedzieć, że nie mówisz o TM. Pozatym doprecyzuj jaka sprzeczność.
A może jest tak, że co innego rozumiemy przez "sprzeczność"? U mnie sprzeczność zachodzi wtedy gdy zarówno jakieś zdanie A jak i zdania ~A jest prawdziwe.


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Śro 14:05, 08 Lut 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Śro 15:26, 08 Lut 2017    Temat postu:

"z dziecinną łatwością mogę udowodnić,"

Jak?

Przecież ty nie wiesz jak się cokolwiek udowadnia...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:33, 08 Lut 2017    Temat postu:

może chodziło o "z łatwością mogę dziecinnie udowodnić".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Śro 16:35, 08 Lut 2017    Temat postu:

To prędzej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:32, 08 Lut 2017    Temat postu:

Czysto matematyczny dowód wewnętrznej sprzeczności ziemskiej Teorii Mnogości!

fiklit napisał:
"Na poparcie tego co twierdzisz nie masz żadnej podstawy matematycznej, to jest twoja deklaracja, tobie się tak wydaje. "
Na poparacie czego?
że zbiór [1,2] jest elementem zbioru wszystkich liczb?

Zbiór [1,2] należy do zbioru liczb (zbioru wszystkich liczba) co nie oznacza iż zbiór ten jest tożsamy z jakąkolwiek liczbą!
Nie jest!
W świecie normalnych elementami zbioru są nie tylko jakieś tam niby pojedyńcze elementy, ale także elementami zbioru mogą być dowolne podzbiory zbudowane z elementów tego zbioru, w AK nawet z różnych dziedzin - bo to człowiek jest Bogiem tworzenia wszelkich podzbiorów, a to czy są one sensowne czy nie, to inna sprawa.
Dlaczego niby pojedyńcze elementy?
Zdefiniujmy np. zbiór ssaków:
ZS=[Wacek, Jacek, Małgosia, człowiek, pies, wieloryb …]
Czy te elementy są na pewno pojedynczymi elementami?
Czy człowiek jest na świecie tylko i wyłącznie jeden w postaci naszego Idioty?

Ograniczmy dziedzinę do zbioru 3-elementowego.
Dla idei nie ma to żadnego znaczenia!
D=[1+2+3]
Na podstawie prawa powielania/redukcji dowolnego elementu zbioru:
p=p+p
dowolne elementy zbioru możemy sobie powielać w nieskończoność, tyle razy ile nam się podoba.
To jest nasze wspólne prawo i nie wolno nikomu zakazywać jego używania, chyba że chcemy sprowadzić matematykę do bezsensu zwanego TM.

Nie możesz zatem zaprzeczyć że zbiór tożsamy do powyższego to:
D=[1+2+3+1+2+1+3+2+3+1+2+3]

Nie wolno też żadnemu, powtórzę żadnemu matematykowi (chyba że Idiota) zabronić tworzenia podzbiorów w obrębie wybranej dziedziny, to jest nie do obrony we wszelkich naukach i przyrodniczych i matematycznych!

Tworzymy zatem w zbiorze D podzbiory:
D=[1+2+3+[1+2]+[1+3]+[2+3]+[1+2+3]]

Równie ciężkim przestępstwem przeciwko ludzkości (znaczy przeciwko rozumowi człowieka) jest zabronienie przez matematyka-Idiotę nadawania dowolnych nazw utworzonym podzbiorom.
Nadajemy zatem nazwy utworzonym w obrębie dziedziny podzbiorom:
A=[1+2]
B=[1+3]
C=[2+3]
D=[1+2+3]
Stąd mamy dziedzinę tożsamą z uwzględnieniem podzbiorów utworzonych w obrębie tej dziedziny!
D = [1+2+3+A+B+C+D+E]

Żaden matematyk na 100% nie znajdzie w powyższych przekształceniach błędu czysto matematycznego. To co wyżej to krystalicznie czysta matematyka izolowana od bzdur co się komu wydaje a co nie wydaje.

Finał dowodu wewnętrznej sprzeczności TM na gruncie samej TM jest następujący:

TM twierdzi, że podzbiór naszej dziedziny np.
A=[1+2]
jest liczbą bo podstawowymi elementami dziedziny D są liczby [1,2,3]:
D=[1+2+3+[1+2]+[1+3]+[2+3]+[1+2+3]]

Sprawdźmy zatem czy podzbiór A ma szansę być liczbą na gruncie Teorii Mnogości (powtórzę: na gruncie Teorii Mnogości).
Oczywiście zakładam tu, że TM musi (powtórzę: MUSI!) honorować ziemskie definicje z podstawowej teorii zbiorów, powszechnie znane i powszechnie akceptowalne, inaczej jest najzwyklejszym gównem.

Ta kluczowa definicja to definicja tożsamości zbiorów, zdarzeń i pojęć dostępna powszechnie w Wikipedii.
[link widoczny dla zalogowanych]
math.edu napisał:

Równość zbiorów (tożsamość zbiorów):
Zbiory A i B nazywamy równymi wtedy i tylko wtedy, gdy każdy element zbioru A jest elementem zbioru B i na odwrót
A=B <=> (A=>B)*(B=>A)


http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-2875.html#313231
fiklit napisał:
"Na jakiej podstawie matematycznej (powtórzę: matematycznej) twierdzisz że:
Zbiór dwuelementowy liczb [p,q] jest tożsamy z jakąkolwiek liczbą (np. p albo q?) "

Ponieważ jest elementem zbioru wszystkich liczb.

Przeżyjmy to jeszcze raz:
D=[1+2+3+[1+2]+[1+3]+[2+3]+[1+2+3]]

Prawo Mamuta:
Elementami zbioru wszystkich liczb są nie tylko elementy podstawowe typu [1,2,3,4..] ale również wszelkie podzbiory jakie możemy z tych elementów zbudować.

Wszystkie możliwe podzbiory dla trzech elementów D=[1+2+3] uwidoczniono powyżej.
Niby dlaczego do jasnej cholery zbiór liczb naturalnych nie jest podzbiorem zbioru wszystkich liczb!
Oczywistym jest że wyłącznie DEDILI do potęgi nieskończonej będzie twierdził że wobec tego zbiór liczb naturalnych jest tożsamy z jakakolwiek, pojedyńczą liczbą!

Wyślijmy naszego Idiotę do przedszkola - niech łyknie prawdziwej teorii zbiorów, zamiast gówna zwanego TM.
Idiota:
Powiedzcie mi dzieci:
Czy Reksio Jasia i Azor Zuzi należy do zbioru wszystkich psów?
Dzieci: TAK!
Idiota:
A czy zbiory wszystkich jamników i kundelków należą do zbioru wszystkich psów?
Dzieci: TAK!

Fiklicie,
Żaden matematyk, choćby pękł nie przekona normalnych, że Azor należy do zbioru wszystkich psów a zbiór jamników nie należy do zbioru wszystkich psów = nie jest podzbiorem => zbioru wszystkich psów!

Wracając do naszego przykładu:
Jest oczywistym, nawet dla Idioty, że liczba 1 jest podzbiorem => zbioru [1+2]
Jest równie oczywistym, nawet dla Idioty, że zbiór [1+2] nie jest podzbiorem => zbioru jednoelementowego [1].

Z definicji tożsamości zbiorów, zdarzeń i pojęć, naszej wspólnej definicji wynika, że fałszywe jest twierdzenie rodem z gówna zwanego TM jakoby prawdziwa była tożsamość:
„Zbiór [1+2] jest tożsamy z dowolnym elementem tego zbioru np. 2”

To jest sprzeczność czysto matematyczna!
Z jednej strony Idiota, fanatyk TM kładzie na szali swoje „widzi mi się” twierdząc że na 100% zdanie:
„Zbiór [1+2] jest tożsamy z dowolnym elementem tego zbioru np. 2”
z drugiej strony Kubuś, stwórca naszego Wszechświata, kładzie na szali matematykę ścisłą w postaci definicji tożsamości zbiorów:
[link widoczny dla zalogowanych]
math.edu napisał:

Równość zbiorów (tożsamość zbiorów):
Zbiory A i B nazywamy równymi wtedy i tylko wtedy, gdy każdy element zbioru A jest elementem zbioru B i na odwrót
A=B <=> (A=>B)*(B=>A)

Z której wynika cos fundamentalnie innego niż twierdzi TM.
Wedle tej definicji matematycznej twierdzenie rodem z TM:
„Zbiór [1+2] jest tożsamy z dowolnym elementem tego zbioru np. 2”
jest najzwyklejszym fałszem!

Podsumowanie:
Komu dać wiarę?
Idiocie, fanatykowi TM który na poparcie tego co mówi ma ślepą wiarę, ani grama więcej.
Czy też Kubusiowi, który na poparcie tego co mówi ma za sobą matematykę ścisłą w postaci tej definicji, powtórzę:
[link widoczny dla zalogowanych]
math.edu napisał:

Równość zbiorów (tożsamość zbiorów):
Zbiory A i B nazywamy równymi wtedy i tylko wtedy, gdy każdy element zbioru A jest elementem zbioru B i na odwrót
A=B <=> (A=>B)*(B=>A)


Wewnętrzną sprzeczność TM na gruncie jej samej uważam za udowodnioną, dowodem zrozumiałym dla każdego 5-cio latka - patrz wizyta Idioty w przedszkolu wyżej.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 18:54, 08 Lut 2017, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Śro 18:58, 08 Lut 2017    Temat postu:

"W świecie normalnych elementami zbioru są nie tylko jakieś tam niby pojedyńcze elementy, ale także elementami zbioru mogą być dowolne podzbiory zbudowane z elementów tego zbioru"

Ale wiesz, że to jest ściśle jednoosobowy świat?
Nie ma nikogo na ziemi poza tobą kto tak głosi i nie zmyślaj tu o dzieciach pięcioletnich. Nie widziałeś takich na oczy nawet.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:04, 08 Lut 2017    Temat postu:

idiota napisał:
"W świecie normalnych elementami zbioru są nie tylko jakieś tam niby pojedyńcze elementy, ale także elementami zbioru mogą być dowolne podzbiory zbudowane z elementów tego zbioru"

Ale wiesz, że to jest ściśle jednoosobowy świat?
Nie ma nikogo na ziemi poza tobą kto tak głosi i nie zmyślaj tu o dzieciach pięcioletnich. Nie widziałeś takich na oczy nawet.

Z faktu że tobie wyprano totalnie mózg z naturalnej logiki matematycznej człowieka nie wynika, iż innych spotkała tragedia podobna do twojej.
NIE!
5-cio latki, Humaniści, Inżynierowie, oraz zdecydowana większość matematyków (nauczyciele szkół średnich i wykładowcy na uczelniach technicznych) mają głęboko w dupie całą tą posraną, twoją logikę „matematyczną”.
Dowód:
Skończyłem elektronikę na PW-wa nigdy nie słysząc takich pojęć jak zdanie, zdanie prawdziwe/fałszywe, kwantyfikator … i inne głupoty.
… po kiego grzyba to normalnym ludziom, ekspertom algebry Kubusia potrzebne!

Twierdzisz zatem idioto że:
Reksio Zuzi należy do zbioru wszystkich psów, natomiast zbiór wszystkich jamników już do zbioru wszystkich psów nie należy?
Liczba 2 należy do zbioru wszystkich liczb, natomiast zbiór liczb naturalnych już do zbioru wszystkich liczb nie należy?

To są identyczne gówna jak cała, posrana logika ziemian:
Jeśli koło jest kwadratem to trójkąt ma trzy boki
Jeśli Prosiaczek jest misiem to Kubuś jest prosiaczkiem

Idioto, z faktu że ty nie widzisz iż żyjesz w wariatkowie nie wynika, iż 5-cio latki nie widzą twojej niebotycznej GŁUPOTY!



Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 8:28, 09 Lut 2017, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:03, 08 Lut 2017    Temat postu:

Cytat:
TM twierdzi, że podzbiór naszej dziedziny np.
A=[1+2]
jest liczbą bo podstawowymi elementami dziedziny D są liczby [1,2,3]:
D=[1+2+3+[1+2]+[1+3]+[2+3]+[1+2+3]]

Gdzie tu jest choć gram TM?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:08, 08 Lut 2017    Temat postu:

"Liczba 2 należy do zbioru wszystkich liczb, natomiast zbiór liczb naturalnych już do zbioru wszystkich liczb nie należy? "
Dokładnie to
2 jest elementem ZWL
2 nie jest podzbiorem ZWL
LN nie jest elementem ZWL
LN jest podzbiorem ZWL.

Dobrze a powiedz rafał jak w AK sprawdza się czy "1 jest liczbą" jest prawdziwe.
Skoro AK operuje na zbiorach to ostatecznie trzeba sprawdzić czy 1 (albo [1]) jest podzbiorem ZWL, czyli czy 1 jest elementem ZWL. Tak?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:34, 09 Lut 2017    Temat postu:

fiklit napisał:

"Liczba 2 należy do zbioru wszystkich liczb, natomiast zbiór liczb naturalnych już do zbioru wszystkich liczb nie należy? "
Dokładnie to
2 jest elementem ZWL
2 nie jest podzbiorem ZWL
LN nie jest elementem ZWL
LN jest podzbiorem ZWL.

Dobrze a powiedz rafał jak w AK sprawdza się czy "1 jest liczbą" jest prawdziwe.
Skoro AK operuje na zbiorach to ostatecznie trzeba sprawdzić czy 1 (albo [1]) jest podzbiorem ZWL, czyli czy 1 jest elementem ZWL. Tak?


Zacytuję fragment AK:
AK napisał:

2.0 Nowa Teoria Zbiorów

Definicja zbioru:
Zbiór to zestaw dowolnych pojęć zrozumiałych przez człowieka

Zwrot „dowolnych pojęć” oznacza, że przy doborze elementów zbioru człowiek ma 100% wolnej woli, może do zbioru wrzucać mydło i powidło jak niżej:
p=[LN, pies, miłość, krasnoludek]
gdzie:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9...] - zbiór liczb naturalnych


Na mocy tej definicji Jaś (lat 5) tworzy sobie taki zbiór wszystkich ludzi:
ZWL=[Jaś, Zuzia, strażak, pozostali]
1.
Strażak jest tu zarówno podzbiorem zbioru wszystkich ludzi jak i elementem zbioru wszystkich ludzi.
2.
W AK na mocy definicji wszystko co jest poza dziedziną jest zbiorem pustym, czyli wszelkie elementy poza dziedziną są dla nas nierozpoznawalne
3.
Z powyższego wynika że AK na gruncie AK nie jest wewnętrznie sprzeczna.
Byłaby sprzeczna gdyby twierdziła że:
Zuzia jest elementem ZWL
strażak jest elementem ZWL
stąd:
Zuzia=Strażak
To jest prymitywne myślenie Idioty
W rzeczywistości ma mocy definicji tożsamości zbiorów, zdarzeń i pojęć AK nie jest wewnętrznie sprzeczna, mimo że strażak jest pewnym zbiorem ludzi.
Podobnie:
Idiota to człowiek
IC=1
Azor to pies
AP=1
1=1
stąd:
Idiota to człowiek = Azor to pies
Zdaniem ziemskich „matematyków” zdania wyżej są równoważne.
Zdaniem Rafała3006 cała współczesna logika matematyczna to głupota głupotę pogania = totalny odjazd od otaczającego nas świata rzeczywistego.

Podsumowując:
Mam nadzieję Fiklicie, że na mocy powyższego uznasz że AK nie jest wewnętrznie sprzeczna. Sprzeczność na gruncie LZ wyjdzie ci wtedy i tylko wtedy gdy przestaniesz być fanatykiem wyrzucającym wszelkie zbiory zbudowane z elementów dowolnej dziedziny poza tą dziedzinę - dokładnie to robi gówno zwane TM.
Poza tym ta sprzeczność wyjdzie ci na podstawie twojego „widzi mi się” a nie na podstawie matematyki ścisłej.

Załóżmy że Jaś (lat 5) się uparł i ze swojego zbioru wszystkich ludzi (ZWL) nie chce usunąć zbioru strażak.
ZWL=[Jaś, strażak, kobieta …]
Na mocy definicji zbioru w AK taki zbiór wolno Jasiowi zbudować!
Ewidentnie widać, że elementem ZWL jest zarówno Jaś, jak i zbiór wszystkich strażaków, kobiet etc.

Na gruncie AK nie ma w zbiorze Jasia absolutnie żadnej sprzeczności bo mamy tu do czynienia z elementami różnymi na mocy definicji.
Nie działa tu zatem prymitywne myślnie że skoro:
Jaś = element
oraz
strażak=element
to wobec tego „matematycznie” zachodzi:
Jaś=strażak
To co wyżej to sposób rozumowania Idioty, a nie człowieka przy zdrowych zmysłach.

Uwaga:
Jeśli powyższe myślenie Idioty jest poprawne to musi być poprawne to co niżej:
p=[1+2]
Liczba 1 jest elementem zbioru p
Liczba 2 jest elementem zbioru p
element=element
Wobec tego zdaniem Idioty zachodzi tożsamość:
1=2

fiklit napisał:

Skoro AK operuje na zbiorach to ostatecznie trzeba sprawdzić czy 1 (albo [1]) jest podzbiorem ZWL, czyli czy 1 jest elementem ZWL. Tak?

Nic nie trzeba sprawdzać bo dowolne pojęcie jest podzbiorem samego siebie, zatem dowolne pojęcie jest zarówno podzbiorem samego siebie jak i elementem samego siebie.
cnd

fiklit napisał:

Dobrze a powiedz rafał jak w AK sprawdza się czy "1 jest liczbą" jest prawdziwe.

Jeden jest liczbą na mocy definicji - tu nic nie musimy sprawdzać.
Dowolne pojęcie ma w AK wartość logiczną równą 1.

Zacytuję fundamenty AK:
AK napisał:

Pojęcia podstawowe Nowej Teorii Zbiorów:
Budowa zbioru:
p = [LN, pies, miłość, krasnoludek]
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9...] - zbiór liczb naturalnych
Legenda:
p - nazwa zbioru
[x] - zawartość zbioru, elementy zbioru rozdzielamy przecinkami
Element zbioru to dowolne pojęcie z obszaru Uniwersum
Uniwersum to zbiór wszystkich pojęć zrozumiałych przez człowieka
Elementy zbioru mogą być zbiorami np. LN

Zbiory mają wartość logiczną:
1 = prawda
0 = fałsz
[x] =1 - zbiór niepusty, zawierający przynajmniej jeden element
[] =0 - zbiór pusty, zawierający zero elementów

Wnioski:
Każdy element niepusty ma wartość logiczną 1
Element niepusty w dowolnym zbiorze czyni ten zbiór niepustym którego wartość logiczna to 1.
p=[miłość] =1 - zbiór niepusty o wartości logicznej 1


Każde pojęcie rozpoznawalne przez człowieka ma wartość logiczną równą 1.
stąd:
5 (pięć) =1
~5 (nie pięć = dowolna liczba różna od 5) =1
Prawa Prosiaczka:
(p=1) = (~p=0)
(~p=1)=(p=0)
stąd:
(5=1 - wylosowano 5)=(~5=0) ## (~5=1 - wylosowano ~5)=(5=0)
gdzie:
## - różne na mocy definicji


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 8:09, 09 Lut 2017, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:58, 09 Lut 2017    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
TM twierdzi, że podzbiór naszej dziedziny np.
A=[1+2]
jest liczbą bo podstawowymi elementami dziedziny D są liczby [1,2,3]:
D=[1+2+3+[1+2]+[1+3]+[2+3]+[1+2+3]]

Gdzie tu jest choć gram TM?

Nie ma grama TM.
Proszę zatem o nie obalanie AK przy pomocy gówna zwanego TM.
Z faktu że TM wywala poza dziedzinę wszelkie zbiory zbudowane z elementów tej dziedziny nie oznacza, że dokładnie to samo muszą robić ludzie uczciwi i przyzwoici 5-cio latki i humaniści.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:50, 09 Lut 2017    Temat postu:

Najprostszy dowód wewnętrznej sprzeczności TM

Co jest wewnętrzną sprzecznością w TM?

Prawo Krokodyla:
Nie da się wywalić poza dziedzinę jakiegokolwiek zbioru zbudowanego ze elementów tej dziedziny

… a dokładnie to robi TM, to jest błąd czysto matematyczny, to jest sprzeczność czysto matematyczna.

Dowód na przykładzie.
Przyjmijmy dziedzinę:
ZWL - zbiór wszystkich liczb

Przyjmijmy nad dziedzinę:
U - Uniwersum, zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka
Stąd wyznaczamy zbiór elementów znajdujących się poza naszą zadeklarowaną dziedzinę ZWL.

Nasza NIE dziedzina (~ZWL) to pojęcia:
~ZWL=[U-ZWL] = [krowa, miłość, krasnoludek…] - zbiór wszelkich pojęć z wykluczeniem zbioru wszystkich liczb.

Pytanie do ziemskich matematyków:
Czy widzicie już panowie iż jakiegokolwiek zbioru zbudowanego z liczb nie da się wywalić do zbioru ~ZWL, czyli do zbioru „krasnoludków”!



Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 8:57, 09 Lut 2017, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:27, 09 Lut 2017    Temat postu:

Gdy piszesz o TM to pisz w odpowiedniej notacji.
Po zwykłej zamianie nawiasów ~ZWL=[U-ZWL] na ~ZWL={U-ZWL} nie jest to prawda w TM.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:45, 09 Lut 2017    Temat postu:

"Nic nie trzeba sprawdzać bo dowolne pojęcie jest podzbiorem samego siebie, zatem dowolne pojęcie jest zarówno podzbiorem samego siebie jak i elementem samego siebie.
cnd "
Co to ma do rzeczy?

Rafał skup się teraz.
Masz dane trzy pojęcia
A=2.
B=zbiór [1,2]
C=libcza.
pytanie: jakie zbiory lub zdarzenia reprezentują te pojęcia w AK. Pytam o to bo AK operuje na zbiorach i zdarzeniach.

Jakia powinna zachodzić relacja między zbiorami reprezentującymi w AK pojęcia X i Y aby wyrażenie "X jest Y" można było uznać za prawdziwe.


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Czw 10:06, 09 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:34, 09 Lut 2017    Temat postu:

fiklit napisał:
Gdy piszesz o TM to pisz w odpowiedniej notacji.
Po zwykłej zamianie nawiasów ~ZWL=[U-ZWL] na ~ZWL={U-ZWL} nie jest to prawda w TM.

I.
Dziedzina:
ZWL - zbiór wszystkich liczb
Wiem że w TM dowolny podzbiór liczb np. zbiór liczb naturalnych wylatuje ze zbioru wszystkich liczb.
Czy możesz napisać w jakiej dziedzinie TM umieszcza zbiór liczb naturalnych LN?
... bo zdaniem normalnych TM zmuszone do wywalenia LN ze zbioru wszystkich liczb ląduje w dziedzinie "krasnoludków"!

II.
Wiadmo, że zbiór LN jest podzbiorem liczb całkowitych LC.
Zachodzi zatem relacja podzbioru =>:
LN=>LC
LN jest podzbiorem => LC

Dlaczego wedle TM nie wolno mi zapisać ewidentnej tożsamości:
LC=[LN+LCU]
LN - zbiór liczb naturalnych
LCU - zbiór licz całkowitych ujemnych

Stąd nasza relacja podzbioru wygląda tak:
LN => LC=[LN+LCU]
Wynika z tego że LN jest podzbiorem LC i jednocześnie LN jest elementem LC

Czy możesz zapisać w którym momencie robię błąd czysto matematyczny?

Uwaga:
Zerem się nie zasłaniaj, wywalamy w kosmos na tej samej zasadzie co:
"Pamiętaj cholero nie dziel przez 0"


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 15:37, 09 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:09, 09 Lut 2017    Temat postu:

fiklit napisał:

"Nic nie trzeba sprawdzać bo dowolne pojęcie jest podzbiorem samego siebie, zatem dowolne pojęcie jest zarówno podzbiorem samego siebie jak i elementem samego siebie.
cnd "
Co to ma do rzeczy?

Rafał skup się teraz.
Masz dane trzy pojęcia
A=2.
B=zbiór [1,2]
C=libcza.
pytanie: jakie zbiory lub zdarzenia reprezentują te pojęcia w AK. Pytam o to bo AK operuje na zbiorach i zdarzeniach.

AK operuje na wszelkich pojęciach, zbiory i zdarzenia to tylko szczególne przypadki pojęć.
A=2.
W powyższym zapisie mamy cztery pojęcia zrozumiałe dla człowieka zatem ich wartość logiczna to 1.
A =>1
= =>1
2 =>1
. =>1
etc
fiklit napisał:

Jaka powinna zachodzić relacja między zbiorami reprezentującymi w AK pojęcia X i Y aby wyrażenie "X jest Y" można było uznać za prawdziwe.

Pojęcia na wejściu X i Y muszą być rozpoznawalne, zatem musi być też znane zaprzeczenie tych pojęć ~X i ~Y. Zatem wartośc logiczna wszelkich pojęć na wejściach X,Y, ~X i ~Y jest równa 1 - nie ma tu szans na fałsz (=0).
Dopiero relacje miedzy pojęciami [X, Y, ~X i ~Y] mogą nie zachodzić (=0) lub zachodzić (=1).
Wyłącznie w spójniku "i"(*) mamy następujące przełożenie:
X*Y =[] =0 - zbiór pusty
lub
X*Y =[x] =1 - bo zbiór niepusty

Właśnie wpadłem na pomysł napisania algebry Kubusia dla 5-cio latków!
Dosłownie!
Szczegóły za chwilę!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 16:20, 09 Lut 2017, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:13, 09 Lut 2017    Temat postu:

Rafał jakie konkretnie zbiory, a nie zbiory o jakich wartościach logicznych?
wartości logiczne danych wejściowych są niewystarczające.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:24, 20 Lut 2017    Temat postu:

Napiszę w tym wątku aby nie odgrzewać starych postów w "obaleniu".
Napisałeś tak:
Cytat:
P(pies) - zmienna binarna
P=1 - gdy zwierzę jest psem
P=0 - gdy zwierzę nie jest psem

2.
Warunek wystarczający =>:
Jeśli zajdzie p to zajdzie q
p=>q =1
Warunek wystarczający => spełniony (=1) wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => q
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q
Nasz przykład:
A: P=>4L =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona (=1) bo zbiór psów P=[pies] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń, koń..]
Wymuszam dowolnego psa (np. jamnika) i ten pies musi mieć cztery łapy

Na co ja odpisałem:
Cytat:
Zbiór złożony z dwóch liczb - 3Z2L - zmienna binarna
Liczba - L - zmienna binarna
3Z2L=1 gdy coś jest zbiorem złożonym z dwóch liczb np. [1,2];
=0 ... gdy nie jest.
L = 1 gdy coś jest liczbą; =0 gdy nie jest

Warunek wystarczający
3Z2L => L
Definicja warunku wystarczającego => spełniona (=1) bo zbiór zbiorów złożonych z dwóch liczb 3Z2L jest podzbiorem => zbioru wszystkich liczb L (na mocy prawa baranak).

Nasz przykład:
Wymuszam dowolny zbiór złożony z dwóch liczb np. [1,2] i ten zbiór jest liczbą.

Czy jak dotąd się zgadza?

Możesz to skomentować?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32590
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:15, 21 Lut 2017    Temat postu:

Bajecznie prosta i piękna algebra Kubusia!

fiklit napisał:

Napiszę w tym wątku aby nie odgrzewać starych postów w "obaleniu".
Napisałeś tak:
Cytat:
P(pies) - zmienna binarna
P=1 - gdy zwierzę jest psem
P=0 - gdy zwierzę nie jest psem
2.
Warunek wystarczający =>:
Jeśli zajdzie p to zajdzie q
p=>q =1
Warunek wystarczający => spełniony (=1) wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => q
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q
Nasz przykład:
A: P=>4L =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona (=1) bo zbiór psów P=[pies] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń, koń..]
Wymuszam dowolnego psa (np. jamnika) i ten pies musi mieć cztery łapy

Na co ja odpisałem:
Cytat:
Zbiór złożony z dwóch liczb - 3Z2L - zmienna binarna
Liczba - L - zmienna binarna
3Z2L=1 gdy coś jest zbiorem złożonym z dwóch liczb np. [1,2];
=0 ... gdy nie jest.
L = 1 gdy coś jest liczbą; =0 gdy nie jest

Warunek wystarczający
3Z2L => L
Definicja warunku wystarczającego => spełniona (=1) bo zbiór zbiorów złożonych z dwóch liczb 3Z2L jest podzbiorem => zbioru wszystkich liczb L (na mocy prawa baranak).

W ostatnim zdaniu nie podstawiasz wartości logicznej, lecz zbiór wszystkich liczb!
Wtedy i tylko wtedy jest ok.!
W poprawnej logice matematycznej wartości logiczne wyskakują ci wyłącznie jako skutek operacji matematycznych na zbiorach niepustych z poprzednika i następnika.
Zbiory w poprzedniku i następniku nie mogą być puste z definicji bo nie możemy operować na zbiorach pustych, czyli nie wiadomo na czym.

Poprawnie jest tak!
Przyjmujemy dziedzinę:
D = ZWL - zbiór wszystkich liczb
[1+2] - zbiór dwóch liczb
~[1+2] = [D-[1+2]] = [ZWL-[1+2]]
~ZWL=[D-ZWL] = [ZWL-ZWL] =[]

Ostatnie twoje zdanie przyjmuje to brzmienie:
A.
Jeśli dany jest zbiór [1+2] to ten zbiór na 100% należy do zbioru wszystkich liczb ZWL
[1+2]=>ZWL
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór [1+2] jest podzbiorem zbioru wszystkich liczb ZWL
Wszystko gra i buczy!
Kontrprzykład dla zdania A to to samo zdanie z zanegowanym następnikiem kodowane kwantyfikatorem małym ~~>
B.
Jeśli dany jest zbiór [1+2] to może ~~> on nie należeć do zbioru wszystkich liczb ZWL
[1+2]~~>~ZWL = [1+2]*~ZWL = [1+2]*[] =0
Bo wszystko co poza przyjętą dziedziną jest zbiorem pustym z definicji!

Fałszywość kontrprzykładu B determinuje prawdziwość warunku wystarczającego => A.
cnd

... a co ze zbiorem innym niż zbiór [1+2]?
Prawo Kubusia:
[1+2]=>ZWL = ~[1+2] ~>~ZWL
Doskonale widać, że dla dziedziny D=ZWL prawo Kubusia się załamuje bo zbiór:
~ZWL=[D-ZWL] = [ZWL-ZWL=[] jest z definicji zbiorem pustym.
Stąd prawa strona tożsamości Kubusia jest zbiorem pustym, na mocy prawa Kobry oczywiście.
Prawo Kobry:
Warunkiem koniecznym prawdziwości dowolnego zdania warunkowego „Jeśli p to q” jest prawdziwość tego zdania pod kwantyfikatorem małym ~~>
~[1+2]~~>~ZWL = ~[1+2]*~ZWL = ~[1+2]*[] =0

Nic jednak nie stoi na przeszkodzie w przyjęciu dowolnej, szerszej dziedziny np. Uniwersum
Przyjmijmy dziedzinę:
U = Uniwersum - wszelkie pojęcia zrozumiałe dla człowieka
W tym przypadku mamy:
[1+2] - zbiór dwuelementowy
ZWL - zbiór wszystkich liczb
Obliczenia przeczeń:
~ZWL=[U-ZWL]
~[1+2] = [U-[1+2]]

Analizujemy to zdanie A od początku:
A.
Jeśli dany jest zbiór [1+2] to ten zbiór na pewno => należy do zbioru wszystkich liczb
[1+2]=>ZWL =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona no zbiór [1+2] jest podzbiorem zbioru wszystkich liczb
Spełniony warunek wystarczający A wymusza fałszywość kontrprzykładu B.
Sprawdzamy:
B.
Jeśli dany jest zbiór [1+2] to może ~~> on nie należeć do zbioru ZWL
[1+2]~~>~ZWL = [1+2]*~ZWL = [1+2]*[U-[1+2]] = [] =0
Nie ma prawa być inaczej!

... a co ze zbiorem innym niż zbiór [1+2]?
Prawo Kubusia:
[1+2]=>ZWL = ~[1+2] ~>~ZWL
Stąd:
C.
Jeśli dany jest zbiór inny niż [1+2] to może ~> on nie należeć do zbioru ZWL
~[1+2] ~> ~ZWL =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór:
~[1+2] = [U-[1+2]]
Jest nadzbiorem zbioru:
~ZWL = [U-ZWL]
lub
D.
Jeśli dany jest zbiór inny niż [1+2] to może ~~> on należeć do zbioru ZWL
~[1+2]~~>ZWL = ~[1+2]*ZWL = [U-[1+2]]*ZWL =1 bo np. zbiór [1+3]

Wnioski:
1.
Seria zdań A,B,C i D tworzy definicję operatora implikacji prostej p|=>q:
[1+2]|=> ZWL
Dla dziedziny Uniwersum!
2.
Żadne ze zdań A,B,C i D nie jest implikacją prostą p|=>q, jak bredzą ziemscy matematycy!
3.
Aby dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” wchodziło w skład operatora logicznego suma logiczna zbiorów p i q musi być podzbiorem właściwym przyjętej dziedziny.
Dowód:
Analiza zdania:
A: [1+2]=>ZWL
dla dziedziny:
D=ZWL
popełniona w tym poście.

Czyż algebra Kubusia nie jest bajecznie prosta i piękna?

fiklit napisał:

Nasz przykład:
Wymuszam dowolny zbiór złożony z dwóch liczb np. [1,2] i ten zbiór jest liczbą.

Czy jak dotąd się zgadza?

To wytłuszczone to matematyczna bzdura bo:
[1+2] jest podzbiorem => zbioru wszystkich liczb
[1+2] => zbiór wszystkich liczb =1
ALE!
[1+2] jest podzbiorem => konkretnej liczby
[1+2]=>konkretna liczba =0!

Szczegółowe wyjaśnienia w tym kluczowym dla sprawy poście:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-650.html#315947

Post kończący cała dyskusję, obalający gówno zwane logiką „matematyczną” ziemian to ten post:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-650.html#315979


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 22:34, 21 Lut 2017, w całości zmieniany 13 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 115, 116, 117 ... 124, 125, 126  Następny
Strona 116 z 126

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin