Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Podstawa bytu- co to takiego?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Genesis
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chihiro




Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 6:27, 23 Wrz 2009    Temat postu: Podstawa bytu- co to takiego?

Może pytam jak dziecko, ale naprawdę nie rozumiem. W rozmowach teiści-ateiści często pada stwierdzenie, że oba światopoglądy są równouprawnione, bo podstawa bytu może być świadoma bądź nieświadoma, a ani jednego ani drugiego nie da się udowodnić. Jednak stwierdzenie "podstawa bytu" jest dla mnie zupełnie nie jasne. Co ten termin oznacza i jak podstawa bytu przejawia się w naszym świecie, o ile w ogóle?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:43, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Formalnie, jest to coś, na czym zbudowana jest ontologia. Praktycznie, jest to coś, z czego w wyobrażeniu człowieka bierze się on (człowiek) i otaczający go świat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Superstar
Wizytator



Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:03, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Jak to pisał idiota, jest to coś z czego zrobiony jest świat, są dwie bardzo 'modne' opcje, że z kamieni(materializm) albo z duchów(idealizm). Jeśli tak się szczęśliwie zdarzy iż ateista jest za razem materialistą,( zobacz wątek o materializmie tam jest taka sytuacja, ja jestem ten który wierzy w duszki i Boga, a użytkownik anbo wierzy w kamienie i jest ateistą), no to mamy konflikt równoważnych światopoglądów.

Nie wszystkim ten podział wydaje się pełny, nawet absurdalny, aby mówić o tym z czego jest świat, trzeba by stanąć niejako obok, a tego się zrobić nie da, zatem czy to spór o pietruszkę, czy naprawdę jest coś takiego jak 'podstawa' świata, byt ?? Nie wiem :P


Ostatnio zmieniony przez Superstar dnia Czw 10:09, 24 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chihiro




Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:48, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Ale przecież nie wiemy, czym są owe kamienie, ani owe duchy. Czy w takim wypadku możemy mówić w ogóle o jakimś sporze, skoro nie potrafimy nawet scharakteryzować tego o co się kłócimy? Czy nie może być tak, że podstawą bytu jest coś pomiędzy kamieniami i duchami? Dlaczego akurat te dwie opcje?

Nadal nie rozumiem samego pojęcia. Co oznacza "jest to coś, z czego bierze się człowiek"? W jakim sensie się bierze? Czy chodzi o materię, z której jesteśmy zbudowani? Dla mnie to jest bełkot :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:35, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Jeśli składamy świat "z kamieni", to nie wiemy, czym są "owe kamienie". Natomiast jeśli składamy świat "z duchów", to wiemy zarówno, czym są "owe duchy", jak i czym są "owe kamienie".

Czy mógłbyś szerzej napisać, CO jest dla ciebie bełkotem i dlaczego uważasz to coś za bełkot?

W pytaniu, skąd bierze się człowiek, chodzi o to, czym jesteś. Czym jesteś? Jak odpowiedziałbyś na to pytanie? Chodzi o taką odpowiedź, z której wynika twój stosunek do siebie samego i do innych ludzi. Na przykład to, jak się zachowasz, gdy siedzisz w autobusie i stanie nad tobą kobieta w ciąży. Dlaczego zachowasz się tak, a nie inaczej? Dlaczego ustąpisz miejsca, albo dlaczego miejsca nie ustąpisz? Inny przykład: jak się zachowasz, gdy umrze ktoś tobie bliski? Uznasz to za rozstanie ostateczne czy chwilowe? Dlaczego za takie właśnie? A czy twoje istnienie uważasz za kończące się kiedyś, czy za pozbawione końca? Dlaczego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kori
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:28, 27 Wrz 2009    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez Kori dnia Śro 16:17, 28 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chihiro




Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:20, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Cytat:
Jeśli składamy świat "z kamieni", to nie wiemy, czym są "owe kamienie". Natomiast jeśli składamy świat "z duchów", to wiemy zarówno, czym są "owe duchy", jak i czym są "owe kamienie".

Co to znaczy, że my składamy?
Czym są "kamienie" i czym są "duchy"? Jaka jest między nimi różnica?
Jedyne co możemy zaobserwować, to to, że świat składa się z materii, więc chyba bezpiecznie jest przyjąć, że to materia jest podstawą bytu, przynajmniej częściowo.

Ustępowanie miejsca w autobusie wynika z empatii (biologiczne uwarunkowanie).
Jeżeli umrze mi ktoś bliski, to uznam to za rozstanie ostateczne, jakby nie było, nikt stamtąd jeszcze nie wrócił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Nie 14:46, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Cytat:
Jedyne co możemy zaobserwować, to to, że świat składa się z materii, więc chyba bezpiecznie jest przyjąć, że to materia jest podstawą bytu, przynajmniej częściowo.

Bezpiecznie, nie znaczy właściwie. Nigdy nie miałeś bardzo realistycznego snu ? Czy ten zaobserwowany świat różnił się (pod względem budowy) on realnego? Nie, a jest pewne że z materii zbudowany nie był. Coś tak wewnętrznego jak świadomość, była w stanie "wyjść" poza jednostkę i wykreować cały otaczający ją świat. Wszystko było jedną i tą samą świadomością, mimo że obserwuje się ją z perspektywy jednostki (jak i w jednostce). Bardzo dziwne, ale każdy doznaje tego na codzień.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pon 1:28, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Chihiro napisał:
Cytat:
Jeśli składamy świat "z kamieni", to nie wiemy, czym są "owe kamienie". Natomiast jeśli składamy świat "z duchów", to wiemy zarówno, czym są "owe duchy", jak i czym są "owe kamienie".

Co to znaczy, że my składamy?
Czym są "kamienie" i czym są "duchy"? Jaka jest między nimi różnica?
różnica polega na tym, że:
kamiene są

duchy są i poznają
Cytat:

Jedyne co możemy zaobserwować, to to, że świat składa się z materii, więc chyba bezpiecznie jest przyjąć, że to materia jest podstawą bytu, przynajmniej częściowo.
nie można byś przynajmniej częściowo podstawą.
albo tak, albo tak.
a i materii nie obserwujemy, tylko rzeczy. a że rzeczy są z kamieni zrobione, to zakładamy, bo nie mamy podstaw by twierdzić że z duchów (kamień nic nie robi co by sprawiło, że uważałbym że poznaje).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chihiro




Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:26, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Cytat:
nie można byś przynajmniej częściowo podstawą.
albo tak, albo tak

Dlaczego nie?

Cytat:
różnica polega na tym, że:
kamiene są

duchy są i poznają

Czy my możemy poznawać te duchy, tak jak poznajemy materię?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Johnny99




Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:06, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Cytat:
Jeżeli umrze mi ktoś bliski, to uznam to za rozstanie ostateczne, jakby nie było, nikt stamtąd jeszcze nie wrócił.


No no, niektórzy uważają, że paru osobom się to udało :grin:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malachi




Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:19, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Barah napisał:
Cytat:
Jedyne co możemy zaobserwować, to to, że świat składa się z materii, więc chyba bezpiecznie jest przyjąć, że to materia jest podstawą bytu, przynajmniej częściowo.

Bezpiecznie, nie znaczy właściwie. Nigdy nie miałeś bardzo realistycznego snu ? Czy ten zaobserwowany świat różnił się (pod względem budowy) on realnego? Nie, a jest pewne że z materii zbudowany nie był.


jasne jednak we śnie można łamać prawa: grawitację, mechanika ciał może być inna, często brakuje powiązań przyczynowo skutkowych. sny są niestabilne, nagłe zmiany scenerii. emocje potrafią być bardzo silne, znacznie silniejsze niż na jawie i czasem 'trwają' po przebudzeniu. wydaje mi się, że sen jest raczej karykaturą jawy niż jej wierną symulacją,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Pon 13:48, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Cytat:
jasne jednak we śnie można łamać prawa: grawitację, mechanika ciał może być inna, często brakuje powiązań przyczynowo skutkowych.

Wszystko zależy od snu.
Cytat:
wydaje mi się, że sen jest raczej karykaturą jawy niż jej wierną symulacją,

Nie interesuje nas ogół, a przypadki, w których odróżnienie snu od jawy jest niemożliwe. Takie przypadki pozwalają zrozumieć, że kamień nie musi istnieć fizycznie, aby można się było o niego potknąć. Potknięcie wymaga fizycznego kamienia i doznania, w przypadku snu mamy do czynienia tylko z doznaniem.
Realny świat, to wiele niezależnych bytów, sen upraszcza układ do jednego bytu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pon 14:40, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Chihiro napisał:
Cytat:
nie można byś przynajmniej częściowo podstawą.
albo tak, albo tak

Dlaczego nie?

logika zabrania.
nie można trochę wypaść z pociągu.
Cytat:

Cytat:
różnica polega na tym, że:
kamiene są

duchy są i poznają

Czy my możemy poznawać te duchy, tak jak poznajemy materię?
ducha można poznać pośrednio:
po tym że się samemu poznaje
oraz
po tym że inni "zaopatrzeni" w ducha też robią tak jakby poznawali.
ducha zobaczyć się nie da bezpośrednio - tak, jak własnego oka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malachi




Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 15:16, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Barah napisał:

Nie interesuje nas ogół, a przypadki, w których odróżnienie snu od jawy jest niemożliwe. Takie przypadki pozwalają zrozumieć, że kamień nie musi istnieć fizycznie, aby można się było o niego potknąć. Potknięcie wymaga fizycznego kamienia i doznania, w przypadku snu mamy do czynienia tylko z doznaniem.
Realny świat, to wiele niezależnych bytów, sen upraszcza układ do jednego bytu.


jeśli nie potrafimy odróżnić snu od jawy to czy nadal jesteśmy tymi samymi osobami co za dnia. czy nie jest tak, że podczas snu skupiamy sie raczej na doznawaniu niż na analizowaniu doznań, nie zastanawiamy się dlaczego ktoś nam zniknął przed chwilą z oczu, w jego miejsce przychodzi ktoś inny, a pod koniec snu tamten może z powrotem wrócić. nie zastanawiamy sie nad tym 'idziemy' dalej. do czego zmierzam, nie potrafimy odróżnić snu od jawy, być może dlatego, że analityczne funkcje mózgu nie są podczas snu wykorzystywane. No ale tobie nie o to chodzi, ale o fakt, że ta iluzja faktycznie istnieje.(Z drugiej strony na jawie mamy wspomnienia i wyobraźnię ale one raczej nie potrafią stworzyć czegoś na miarę snu.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Pon 15:52, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Dzisiaj w czasie snu odmówiłem wódki :grin: . Miałem też sen, w którym gdzieś mi "zaświtało", że to może być sen. To bardzo ciekawe, bo próbowałem porównać sen do rzeczywistości. Sprawdzałem teksture skóry, szczypałem się, nawet dałem sobie liścia. Skończyłem stwierdzeniem, że to nie może być sen, a był!
Cytat:
jeśli nie potrafimy odróżnić snu od jawy to czy nadal jesteśmy tymi samymi osobami co za dnia.

Rzecz w tym, że dzięki śnieniu, możemy porównać sen do jawy. Jeśli istniałby tylko sen, to nie byłoby punktu odniesienia. Jeśli teraz jawa jest czymś w rodzaju snu, który trwa życie, to dopiero po śmierci możemy stwierdzić, że był to sen. Być może mistycy przeżywają coś w rodzaju świadomego snu, tego nie wiemy i problem w tym, że nigdy (w czasie życia) nie będziemy w stanie wiedzieć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pią 0:08, 02 Paź 2009    Temat postu:

wiecie....

tak se myślę...
podstawa bytu to jakieś ciepłe miejsce by mieszkać, stała pensja, jakaś praca, coś fajnego do roboty i ktoś do kochania (nie koniecznie jedna osoba i nie koniecznie ludzka).
tyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Pią 6:49, 02 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
wiecie....

tak se myślę...
podstawa bytu to jakieś ciepłe miejsce by mieszkać, stała pensja, jakaś praca, coś fajnego do roboty i ktoś do kochania (nie koniecznie jedna osoba i nie koniecznie ludzka).
tyle.


W pewnym sensie.... święta racja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chihiro




Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:56, 02 Paź 2009    Temat postu:

Nadal nie rozumiem, dlaczego mamy tylko dwa wybory odnośnie podstawy bytu i dlaczego nie może to być jakiś mix tych dwóch elementów. Przykład z pociągiem do mnie nie przemawia. To tak jakbyś powiedział że nie mogę ugotować jednocześnie zupy z marchewki i ziemniaków. Dlaczego nie?

W ogóle nie rozumiem, czemu musi być jakaś konkretna podstawa bytu, może przecież to być zmienne, niestabilne, albo w ogóle nie istnieć. Podstawa bytu kojarzy mi się z czymś stabilnym i trwałym. Nas świat zaś w ogóle nie sprawia wrażenia stabilnego i trwałego. To całe zamieszanie z fizyką kwantową, tym, że nic nie jest pewne...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:57, 02 Paź 2009    Temat postu:

Kori napisał:
Jak na moje- możesz tylko wierzyć, że istnieje podstawa bytu. Tak naprawdę to nie masz żadnego rzeczywistego oparcia, punktu przyłożenia na świecie, czy we wszechświecie. Nie ma żadnej podstawy.

Przepraszam, nie rozumiem?

Znaczy, byt jest niczym?

Kori napisał:
Wystarczy przejść przez doświadczenie pustki, by to zrozumieć.

Przeszedłeś?

Wyszło ci, że niczego nie ma? KOMU to wyszło? Złudzeniu? Nic ma złudzenie, że coś jest?

Owej "pustki" trzeba nie tylko doświadczyć, ale po tym doświadczeniu trzeba też nieco pomyśleć nad jego wynikiem. Szczególnie, jeśli się chce o tym doświadczeniu wspominać w jakiejkolwiek dyskusji. Jak wyglądają więc twoje przemyślenia?


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pią 20:59, 02 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:12, 02 Paź 2009    Temat postu:

Chihiro napisał:
dlaczego mamy tylko dwa wybory odnośnie podstawy bytu i dlaczego nie może to być jakiś mix tych dwóch elementów.

Mamy tylko jeden wybór zrozumiały (świadomość), reszta jest niezrozumiała i możesz ją nazwać zarówno "jeszcze jednym wyborem" albo "miliardem innych wyborów", bo ani "jeszcze jeden" ani "miliardy innych" nic tutaj nie znaczy. NIE wynika z tego, że świadomość jest źródłem; wynika z tego natomiast, że jeśli NIE jest, to NIE da się sensownie mówić nawet o nas samych, bo cokolwiek pomyślimy o tym, czym jesteśmy i skąd się bierzemy, będzie to zupełnie myśl od rzeczy.

Chihiro napisał:
W ogóle nie rozumiem, czemu musi być jakaś konkretna podstawa bytu, może przecież to być zmienne, niestabilne, albo w ogóle nie istnieć.

Świat może być niepojętym chaosem nie-wiadomo-czego, który to chaos przypadkowo "na chwilę" ułożył się porządek, w którym działają prawa fizyki i w którym istnieje Chihiro świadoma własnego istnienia. Ale takie wyobrażenie jest ekstremalną metafizyką: mówi o rzeczach zrozumiałych, używając z założenia "pojęć" niezrozumiałych. Można i tak, ale po co? Dlaczego zastępować racjonalne myślenie irracjonalnym, skoro racjonalne działa bez zarzutu?

Don't fix it if it ain't broke. Nie reperuj, jeśli nie zepsute.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:15, 02 Paź 2009    Temat postu:

malachi napisał:
jeśli nie potrafimy odróżnić snu od jawy to czy nadal jesteśmy tymi samymi osobami co za dnia

Jeśli potrafisz zrozumiale dla siebie powiedzieć: "śniłem", to znaczy, że jesteś tą samą osobą, która śniła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:31, 02 Paź 2009    Temat postu:

idiota napisał:
nie można trochę wypaść z pociągu.

Bilet Schroedingera potrafi tego dokonać :P

Nawiasem mówiąc, czy nie jest to zabawne, że bilet może Schroedingerowi trochę wypaść z pociągu, a sam Schroedinger nie może z pociągu trochę wypaść?

OK, to było pytanie poza konkursem. Ale - formalnie rzecz biorąc - dwie różne podstawy bytu mogłyby ze sobą "mieszać się" na podobnej zasadzie, na jakiej miesza się ze sobą bilet wypadnięty i niewypadnięty. Tyle, że w taki przypadku za podstawę przyjęlibyśmy jeden i drugi rodzaj biletu, plus zasada na jakiej się one mieszają. Jednak ponieważ zawsze jeśli ktoś bierze bilet do ręki, to znajduje go albo w pociągu albo poza pociągiem (czyli ma do czynienia z dwoma jakościowo różnymi stanami biletu), można wyobrażać sobie, że mamy do czynienia z dwoma podstawami: bilet w pociągu i bilet poza pociągiem. Czy w takim przypadku nie należałoby jednak mówić o dwóch stanach tej samej podstawy? Niekoniecznie, bo jedynym, co je łączy, może być owa zasada mieszania stanów (czyli podstaw bytu). W sumie, może tak być (formalnie rzecz biorąc), że świat się jeszcze "nie zdecydował", jakiego rodzaju on jest, gdyż nie wydarzyło się jeszcze nic takiego, co wymagałoby podjęcia takiej decyzji. Czyli wybrania, czy bilet jest w pociągu, czy na peronie.

Problem tylko w tym, że nie bardzo wiadomo, jaki byłby ten "drugi stan". Jeden to świadomość - ten jest zrozumiały. Drugi jednak... Z nie wiadomo czego nie da się stworzyć teorii, nawet najdzikszej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:39, 02 Paź 2009    Temat postu:

idiota napisał:
ducha zobaczyć się nie da bezpośrednio

Bynajmniej. Świadomość polega właśnie na tym, że "duch" widzi sam siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kori
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:31, 02 Paź 2009    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez Kori dnia Śro 16:17, 28 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Genesis Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin