ŚFiNiA

Raino

Pod wpływem kilku debat i filmów, które oglądałem zacząłem zastanawiać się dlaczego właściwie Bóg miałby dać nam taką wolną wolę jaką mamy. Przed powstaniem świata istniał tylko Bóg. Doskonale dobry i idealny. Stworzył nas na swoje podobieństwo, a jednak my możemy dokonywać złych czynów, a Bóg nie.

I tutaj chciałbym się nad tym pochylić. Wielu wierzących mówi, że gdybyśmy nie mogli dokonywać złych czynów bylibyśmy niewolnikami Boga. Jak dla mnie nie ma to najmniejszego sensu. Nie moglibyśmy mieć takiej woli jak Bóg? Dokonywać jedynie dobrych rzeczy? Wolna wola w obrębie dobra jest jak najbardziej wolna. Możemy wybrać co tylko chcemy z rzeczy dobrych.

Następnym wnioskiem z tego idącym jest niebo. Czy w niebie będziemy mieli wolną wolę? A z drugiej strony czy będziemy mogli popełniać grzechy? Myślę że te dwie rzeczy się wykluczają. A w związku z tym dlaczego Bóg nie stworzył takiego stanu jak w niebie na samym początku? Podobno sama obecność Boga zniesie w nas chęć czynienia zła. Ale jednak w raju Adam i Ewa mieli styczność z Bogiem i to bardzo bezpośrednią, a jednak dokonali złego czynu.

I tu chciałbym się zapytać co wy o tym myślicie.

fedor