Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pokonywanie złych skłonności

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35378
Przeczytał: 91 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:38, 18 Maj 2025    Temat postu: Pokonywanie złych skłonności

Religijne nawrócenie się polega na pokonaniu w sobie skłonności do grzechu, zła. Religie odejście od grzechu postulują, ale potem często utykają w miejscu, (zbyt) silnie skupiając się na podejściu mentorskim, na mantrowaniu "nie wolno", ocenianiu "ależ ty zły jesteś", straszeniu "czeka cię piekło", zaś jakoś dziwnie mało chętnie podejmują dyskusję o tym, CO PRAKTYCZNIE NALEŻAŁOBY CZYNIĆ, aby owe złe skłonności w człowieku zaczęły zanikać.
Czasem mam wrażenie, że niejedna religia jakby wręcz "była zainteresowana" w tym, aby grzesznik pozostawał grzesznikiem, a nie naprawiał swojego życia. Bo religie "żyją z tego", albo stają się potrzebne dzięki temu, że grzeszność wytykają, winy wskazują, rozliczają, żądając przy okazji podporządkowania się ludzi, utrwalając władzę autorytetów. Jakby grzesznicy naprawili swoje życia, to religie nie miałyby już co wytykać, czyli w jakimś sensie straciłyby rację swojego bytu.
Dlatego nieraz mam wrażenie, że do zwalczenia zła w sobie potrzebne jest jakieś zrelatywizowania religijnego podejścia. Nie mówię tu o odrzuceniu wszystkich religijnych sugestii, lecz o potraktowaniu tych sugestii w trybie nadrzędności przyznanej własnemu rozumowi. Bez tego, będziemy dreptać w miejscu, skupiając się na kajaniu, rozpatrywaniu swoich win, deklarowaniu swojej grzeszności, ale nie robiąc nic (albo bardzo niewiele), aby zmienić te postawy na lepsze.
To już w walce ze słabościami chyba lepsze podejście nieraz proponuje psychologia, gdy:
- bada ścieżki, którymi krążą w nas emocje
- stara się rozpoznać przyczyny wadliwych postaw
- tworzy modele zależności, jak z różnych podstaw tworzą się patologiczne stany.
Zamiast skupiać się na aspekcie obwiniania i kajania się, psychoterapeuci (czasem lepiej, czasem gorzej, nie twierdzę, że psychoterapia osiągnęła zadowalający poziom skuteczności) PRZYNAJMNIEJ PRÓBUJĄ coś zrobić z tym złem, jakie człowieka gnębi.

Choć chyba jest pewien sens w łączeniu ujęć pochodzących z religii, z tymi bardziej naukowymi (piszę: "bardziej" naukowymi, bo tak do końca nie jestem przekonany, że psychologia w pełni zasługuje na miano nauki, bo może bardziej do tego miana aspiruje, niż jej się już owo miano należy). Nauka bowiem ma też swoją "ślepą plamkę", związaną z metodologią - jej nie wolno jest oceniać, moralizować, z racji na to, że przez to oceny tracą obiektywizm. Tymczasem aspekt moralizatorski, etyczny jest w pewien sposób chyba w owym kontekście niezbywalny. Dlatego jedynym sensownym podejściem wydaje mi się jakaś forma syntezy podejścia religijnego - postulatywnego etycznie i naukowego -skupionego na samej wierności opisu zagadnienia (czyli też blokującego aspekt postulatywno - ocenny).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin