Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiersz
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:49, 18 Wrz 2017    Temat postu: Wiersz

Wierszem napisano
Wszystkie chwile życia - nieprzytulone - jakoś tracimy
A piękna - nieodczute - giną bez sensu
Ludzie naszym twardym słowem - zdradzeni - może jakoś to zniosą
Ale czy brak naszej mocy serca nie zgnębi w końcu nas samych?

Łapiemy okruchy piękna wołające o uwagę, domagające się aby je dostrzec
na szczytach gór miękkie chmury kontrastują z ostrością granitu
zawieszając miedzy lękiem, a wtuleniem
kwiat na łące, kosmyk włosów ukochanej, ciepło spojrzenia z miłości zrodzonego obiecują
choć nie wiemy czego to jest obietnica
a nawet nie wiemy, czy rzeczywiście chcielibyśmy tę wiedzę posiąść
bo kto tę nieokreśloność piękna jednak wychwycił, ten już zawsze będzie szukał
zawsze będzie nienasycony
godząc się z tym nienasyceniem, traktując je jako naturę umysłu

Gdy ukwiecona łąka rozbrzmiewa szumem, bzyczeniem i wszelkim innym graniem
chcielibyśmy coś chwycić, złapać ją i utrzymać w sobie
najlepiej na zawsze
choć wiemy, że się nie da
ani fotografia, ani film, ani nawet genialna medytacja
nie zabiorą łąki do umysłu
nie zasadzą w nim kwiatów, nie zabzyczą pszczołą, nie otulą promieniami słońca
więc będzie tęsknota
może i dobrze, że będzie...

Michał Dyszyński Warszawa, 18.9.2017


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 13:01, 24 Kwi 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:12, 09 Lut 2019    Temat postu: Re: Wiersz

Ponad...
Czy jest coś myślanego ponad myślą?
Myślane, ale niekonkretne, nie dające się przypisać
okruchy wspomnień
przebłyski i odczucia
wzorce bez jasnych reguł
formy, których nie sposób zmusić uwagą do skrystalizowania się

Czy jest coś ponad uczuciem?
Pragnienie, które jeszcze nie jest pragnieniem
może jest tylko niepokojem
Miłość, która nie stała się w pełni miłością
choć już ją czujemy jako tęsknotę do nieznanego
natarczywym wspominaniem

Czy jest wola i wiara, która nie poznała siebie?
a już się zaczyna, już drąży świadomość...
przeszukiwaniem pola wrażeń
dotykaniem wspomnień i przychodzących niejasnych odczuć
narzucających tendencje
namolnym się przypominaniem "powinieneś!"
choć tych tendencji jeszcze nie umiemy rozszyfrować swoim umysłem

Krystalizuje się myśl z chaosu
Niektórzy są przekonani, że istnieje tylko to co nazwane, zdefiniowane
chociaż ja uważam
że to co da się nazwać, określić, ustabilizować umysłem
jest co najwyżej kropelką w oceanie tego, co dla świadomości jest nieuchwytne
a co trwa w nas, budując na niezliczone ilości sposobów
odczuwanie i rozumienie.

Michał Dyszyński Warszawa, 9.2.2019
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:26, 27 Mar 2020    Temat postu: Re: Wiersz

Prawdziwa poezja
Ta poezja powinna być trochę jak paradoks kłamcy
zawieszać coś pomiędzy materią myśli, a pytaniami
dziwić
prowokować
zostawić umysł w konsternacji

Bo też i ta poezja jest zuchwała
pakuje się tam, gdzie jej nie proszono
skąd ją nawet wygonią i przeklną
za coś tam, że przeciw komuś rzekomo bywa
a bywa nawet kiczowata, jeśli akurat na kicz ma ochotę
niemodna i niepolityczna
zbyt zawzięta na na niezwykłość bytu, by się przejmować protestami

Prawdziwej poezji najbardziej boi się pyszałek i pozer
ten co z wielce poważną miną ogłasza banały
gdy zawieszając dostojnie głos
wymusza na słuchaczach zbiorową psychoterapię swego nadętego ego
bo poezja - ta prawdziwa - pozerów ma w dupie.

MIchał Dyszyński Warszawa, 27 marca 2020


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 11:37, 11 Kwi 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:02, 16 Kwi 2020    Temat postu: Re: Wiersz

Żeby się...
Żeby się rozpiękniło w sercach
jak z blaskiem słońca kwiaty na łące dostają kolorów
a krople wodospadu polują na tych nieopatrznych co zechcą się dać opryskać
tak i piękno niedocenione, niech się wyłoni ze swoich skrytek
oświetlając i opryskując te uczucia tych, które mrocznym siłom dały się zgnębić

I żeby się bardziej pokochało z wdzięcznością
za to, że się jest, jakim się jest, za dar bycia obok
za każdą próbę pochwycenia tej wspólnoty uczuć z ja i ty, które zrobiło się razem
za właściwie nie wiadomo co konkretnie
żeby się pokochało

Żeby się prawdą wypełniły myśli i oczekiwania
bo z nadmiaru chaotycznych roszczeń serc powstaje aczej rozczarowanie niż radość
bo tylko z akceptacji tego być może w zgodzie ze swoją naturą
może się narodzić trwała satysfakcja istnienia
wszak ten kto prawdę odrzuca, odrzuca również samego siebie.


MIchał Dyszyński Warszawa, 16 kwietnia 2020


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 21:49, 18 Kwi 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:54, 18 Kwi 2020    Temat postu: Re: Wiersz

Muzyka istnienia
Uczynić istnienie muzyką
chwytaną w wielowymiarowym słuchaniu
w śledzeniu taktów i rytmów
i zachwytów
w odkryciach rzeczy i siebie
w bliskości tego, co nienazwane
ale co przenika i unosi uczucia

Muzyka i piękno
miałyby stawać się
osnową szczęśliwego działania
spełnionego związku siebie ze światem
bycie podążaniem i pięknem i odkryciem i szczęściem i trwaniem

MIchał Dyszyński Warszawa, 18 kwietnia 2020
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:01, 19 Kwi 2020    Temat postu: Re: Wiersz

Prawda i banał
To co niezaprzeczalne i pewne najczęściej jest banałem
nikt w to nie wątpi, bo wątpić nie ma powodu
a więc i pytań nie stawia
przechodząc nad taką prawdą do porządku dziennego.

Prawdy o wielkiej mocy i wartości to prawdy trudne
najczęściej też prawdy wątpliwe, dla wielu niezrozumiałe
takie prawdy są jak z zewnątrz postrzegane trochę jak nieprawdy, bo przecież daleko im do absolutu pewności
jednak to właśnie one rzeczywiście zmieniają świadomość

Świat mentalnych fajterów posługuje się negacją i oskarżeniem
niezbędne są silne emocje, którymi da się walić po mordach i łbach
w tym świecie nie ma miejsca na głębszą refleksję
wszak ta ostatnia domaga się wewnętrznej ciszy i skupienia

Więc ci, co chcą używać prawd do walki najchętniej będą sięgali po banał
im więcej bowiem razy ktoś powtórzy coś, czemu nie sposób zaprzeczyć
tym bardziej "wychodzi na to", że ten ktoś głosi prawdę
Czyli miałby być godzien zaufania i aplauzu tłumów

Tak to prawda banału i domaganie się dla prawdy maksymalnej pewności
staje się ostatecznie śmiertelnym wrogiem prawd głębokich
budując barierę dla dostępu temu co odkrywcze i nowe
temu co wspomaga ożywczą refleksję nad światem i człowieczeństwem.

MIchał Dyszyński Warszawa, 19 kwietnia 2020


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 11:57, 15 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:48, 15 Maj 2020    Temat postu: Re: Wiersz

Cel
Świat jest tyglem istnień
to co w nim powstało i trwa, chce być bardziej
mikroorganizmy wciąż się mnożą, jakby ich celem było "ma być nas więcej"
gatunki się doskonalą, "chcą" lepiej wykorzystać otaczające ich środowisko
w końcu jest człowiek - istota, która ma pragnienie doskonałości wpisane w swoją naturę

Celem jest nieokreślone "bardziej!"
może "bardziej my!"
piękniej my
potężniej!
znaczyć, być sprawcą rzeczy i zdarzeń!

Sprawstwo jest przekraczaniem tego, co aktualne
jest zanegowaniem tego co jest, w imię tego, że coś być powinno
albo przynajmniej pod to, że to my chcemy, aby było
pod warunkiem, że na pewno dobrze rozumiemy, to co chcemy...

Człowiek jest tą istotą, KTÓRA MA SZANSĘ
niezwykłą, wyrosłą ponad te prostsze byty świata, z których powstała
niezwykłą, bo dopiero ona może sobie postawić to pytanie o cel
dopiero ona wzbudzi w sobie tę niszcząco - konstruktywną wątpliwość
Czy mam być taki, czy inny?
Czym jest moje poprawne jestestwo?

Zwierzęta, ale i ludzie zakopani po uszy w celach tego świata, nie pytają
oni po prostu zrealizują ten zewnętrzny wobec nich program
zrobią to, co wyznaczyła im ewolucja, geny, naciski świata
nie przebudzili się do jestestwa, w którym ONI SĄ.
Bo tak naprawdę to ich nie ma, bo tym, co działało, zawsze była mieszaniną przyczyn, wpływów, konieczności
oni nie przebudzili się do bytu świadomego w pełni
- niby wiedzą, że istnieją, niby czasem się nad czymś tam zastanowią
ale nie będzie to ich gnębiło - po co?
... czy nie lepiej się najeść, napić, zaspokoić seksualnie?...

Ludzie nie przebudzeni do samego siebie głoszą tę mądrość chwili
chwytaj życie, nie pragnij rzeczy (zbyt) trudnych, bo to nierozsądne...
A tu są tacy nierozsądni, tacy głupcy względem świata
może nienormalni?...
co chcieliby sformułować cel
chcieliby określić siebie

Po co komu ten cel, skoro można się najeść, napić, pociupciać?
Ale pytanie można odwrócić: po co jeść, pić, ciupciać, nie wiedząc czemu ostatecznie to posłuży?...
Każdy stawia sobie takie pytanie, jakie odpowiada jego rozumieniu.

MIchał Dyszyński Warszawa, 15 maja 2020
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:06, 02 Cze 2020    Temat postu: Re: Wiersz

Jak Frodo z Władcy pierścieni
W tym życiu człowiek czuje się nieraz jakby był Frodem z "Władcy pierścieni"
Porwał się na cel tak odległy, tak trudny
na wyprawę, do której nie ma map
tylko majaczący na horyzoncie profil góry przeznaczenia
W wędrówce w której nic nie wiadomo jak będzie
jest tylko ten trud i ta niepewność
zdarzenia, które spadają wbrew naszej woli
i ta nadzieja, którą pragnie się podtrzymać w sobie
choć wszystko w nas krzyczy, że to głupia nadzieja

Wciąż niesiemy ten wredny pierścień słabości
Mamiące pragnienie "wyzwolenia się" jako władca, który robi wszystko po swojemu
co rzekomo ma zapewnić nam spełnienie i szczęście
Wróg, który wcisnął tę słabość do naszej natury, zespolił ją z naszym umysłem i odczuwaniem
niesiemy tę rządzę magicznej władzy, aby ją cisnąć w płomienie
aby się uwolnić,
a potem zacząć być w końcu sobą

Wciąż dręczy pytanie: dlaczego my?
Dlaczego w ogóle zostaliśmy wmanewrowani w tę wędrówkę
w ten trud i te cierpienia?
Dlaczego?...

I nie wiemy komu możemy zaufać, może nikomu
nawet samemu sobie...
I nie wiemy, którą ścieżkę wybrać
i czy na jej końcu nie czai się okrutny pająk
po co tak trwać w tej wędrówce?
- przecież z góry widać, że podołać jej trudom nie jesteśmy w stanie...

Ale gdzieś tam walczą też przyjaciele
każdy się zmaga ze swoją słabością, z wrogami, z przeznaczeniem
i tak oni nie wiedzą, jak to się skończy
tak samo przezywają rozterki, tracą nadzieję
aby za chwię tę nadzieję - pokiereszowaną i słabą
znowu wcisnąć w plany życia

Jak Frodo i Sam nie przetrwalibyśmy w pojedynkę
Ale nawet to bycie razem jest zagrożone
gdzieś czai się wątpliwość, gdzieś nad tym byciem razem, wisi możliwość zdrady
Wciąż wierząc i wątpiąc
mając nadzieję i ją tracąc
upadając i podnosząc się z pyłu ziemi
tak uparcie do przodu
w imię czego?...

Może trochę dlatego, że wierzymy w dobro
albo i dlatego, że wierzymy w przyjaźń
choć może dlatego, że i skoro jeszcze na tym świecie trwamy, to coś robić trzeba
albo, może i trochę tak jak powiedział Neo do agenta Smitha "dlatego, że tak chcę!"
może dlatego, a może i nie

Czy uda nam się swoją naturę niewolnika cisnąć w ogień?
Może zbyt do niej przyzwyczajeni, zbyt szukający akceptacji i wsparcia
albo po prostu zbyt słabi
w końcu oddamy się tej niewoli
- byle tylko poczuć ulgę
- byle tylko już nie musieć wstawać do tej walki
nawet zrezygnować z siebie, zlekceważyć, podeptać to co cenne, tylko dla tej ulgi...

Pan kiedyś powiedział: kto wytrwa do końca, będzie zbawiony.

MIchał Dyszyński Warszawa, 2 czerwca 2020
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:27, 14 Lip 2020    Temat postu: Re: Wiersz

Pytania, których nie należy stawiać
Są pewne pytania, których jawnie stawiać nie należy
bo samym sprawy wyłonieniem zepsują wszystko, na czym nam zależy
W bezpośrednim zażądaniu określenia się: powiedz, czy mnie kochasz?
już zawarto przymus,
już jest poganianie do zadeklarowania się
a dalej, bez względu na to, jakiej ktoś odpowiedzi tu udzieli
zniszczona zostanie ta spontaniczność, o którą nam zapewne chodziło
na zawsze unicestwiona będzie możliwość usłyszenia "kocham cię!" wypowiedzianego z impulsu
najbardziej wewnętrznego odruchu serca

Są pytania i są informacje, których wyłonienie się burzy jakoś sens i logikę
gdy czekamy aż druga strona domyśli się czegoś
gdy celem jest wyłonienie się możliwie najwyrazistsze
czyichś - nie naszych! - subtelnych pragnień, intencji, woli
to poganianie tego procesu prostackim: domyśl się w końcu, że ja oczekuję TEGO!
zdekonspiruje całą sprawę

Trudno jest nie pytać, gdy chcemy wiedzieć
trudno tylko czekać
Chciałoby się tak bardzo przyspieszać bieg spraw
chciałoby się swoim sprawstwem i wolą sprowokować rzeczy to prawidłowego według nas biegu
jednak często jest tak, że kto tej chęci ulegnie,
kto nie doczeka cierpliwie do tego momentu
gdy inny człowiek, świat, rzeczywistość, czy co tam jeszcze
zechce UDZIELIĆ ODPOWIEDZI WŁAŚCIWEJ SOBIE I NATURALNEJ SOBIE
ten de facto nie dostanie poprawnej znaczeniowo odpowiedzi w ogóle
albo dostanie ją wyłącznie w formie odpowiedzi zafałszowanej.

Są aspekty naszych związków z ludźmi i światem
które są sprzeczne z pragnieniem sprawczości
które mogą zostać zniszczone bym, że zabrakło komuś cierpliwości
aby odczekać
pozwolić, aby rzeczy stały się same
kto tego nie umie zaakceptować
ten zawsze będzie niepogodzony z pewną wielką prawdą o naturze rzeczywistości, umysłu i serca

MIchał Dyszyński Warszawa, 14 lipca 2020
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:33, 22 Lip 2020    Temat postu: Re: Wiersz

Z tego co poplątane
Wyrastam
Z tego co poplątane, w niejasnym związku ze mną
próbuję pochwycić latające nitki
opanować chaos.

Zanurzony w błędach
szarpany potrzebami, których nie rozumiem, a które zostały mi narzucone
nękany odczytami świata
który nie zważa na moje rozumienie,
przytłaczając mnie bólem nieharmonijnego wpływu
rozrywając połączenia, które uznałem za swoje
które tworzyły moją tożsamość
pewnie tożsamość zawsze tymczasową...
trwam w rozterce, zawieszeniu i dyskomforcie istnienia

Miałbym to ogarnąć
- raczej nie w statycznym rozumieniu, nie jako jedno coś
celem raczej jako system reagowania, niż konkretny stan
system, który rozumienie, wizję siebie, emanację rzeczywistości połączy w jedno
w harmonię istnienia i odczuwania.

MIchał Dyszyński Warszawa, 22 lipca 2020
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:55, 09 Paź 2020    Temat postu: Re: Wiersz

O pięknie
Piękno jest zawsze czymś niedopoznanym
rozbłyskiem w duszy
zastanowieniem w sobie
to ja taki też mogę być?!

Wszystkie modele piękna warte są niewiele
bo piękno nie jest do wiedzenia
ani do uzasadnienia
tylko do tego zachwytu
co się wyrywa z serca

Każde piękno jest formą odkrycia
wynalazkiem uczuć
choć trudno jest powiedzieć co w pięknie najbardziej odkrywamy
czy bardziej to na zewnątrz nas
czy raczej ten okruch własnej przedziwnej wrażliwości?...

MIchał Dyszyński Warszawa, 9 października 2020
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 2:36, 12 Paź 2020    Temat postu: Re: Wiersz

Gdybym mógł wszystko
Gdybym tak mógł
prawie jak Bóg
mieć rzeczy zwyczajne no i rzeczy wielkie
posiadać bogactwa i tytuły wszelkie
coś sobie pomyślę - to by się stawało
mieć głos czarujący i przepiękne ciało
budzić ludzki podziw i wielkie uznanie
od kobiet cudnych - ot tak - zakochanie
a u możnych świata ogromny szacunek
od mędrców uznanie, że tak wiele umiem
I zdrowie, i siły, i umysłu moc
te byłyby ze mną - w każdy dzień i noc
gdybym, wszystko dostał, gdybym wszystko miał
to czy aby wtedy coś bym jeszcze chciał?...

MIchał Dyszyński Warszawa, 12 października 2020


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 2:45, 12 Paź 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:05, 15 Lis 2020    Temat postu: Re: Wiersz

Kot sybaryta
Siedzi taki zadowolony z życia
mruży zielone oczy z ukontentowania
łapy podwinięte, mina beztroska, choć jakoś po kociemu skupiona
zatopiony w zadowoleniu z życia
hedonista doskonały

Niech chociaż on na tym świecie ma dobrze
Niech ma tę przyjemność tak bezwstydnie egoistyczną
tak po prostu skupioną na odczuwaniu chwili, która jest

Taki nie myśli o głodujących dzieciach w Somalii
tylko siedzi i mruczy
kryzys migracyjny, globalne ocieplenie i plastikowe śmieci w morzu go nie ruszają
Nie myśli, dlaczego biedni są biedni, a bogacze tacy bezduszni
siedzi i patrzy tymi zielonymi oczyma, tak całkiem tego wszystkiego nieświadomy

Nie rozważa tego, że ci którzy się śmieją, płakać kiedyś będą
nie ma problemów z tym, że trzeba się poświęcić dla dobra
taki zadowolony, taki sybaryta
jemu wolno być szczęśliwym z powodu tej beztroskiej chwili
on nie musi mieć wyrzutów sumienia, nie rozważa co należałoby zrobić
kogo spytać o to, czego mu trzeba
jakiego chorego odwiedzić
jemu to jest dozwolone

Więc siedź kocie w tej swojej beztrosce
po prostu ciesz się tym życiem, skoro ci wolno
bądź szczęśliwy w zastępstwie tych, którzy takiej zwykłej radości nie mogą, bądź nie potrafią już przyjąć
którzy w kieracie obowiązków i wszelakich powinności nie są w stanie się wyluzować
bądź egoistyczny, zadowolony skupiony na zmysłowej postaci szczęścia
chociaż ty.

MIchał Dyszyński Warszawa, 15 października 2020
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:10, 20 Lis 2020    Temat postu: Re: Wiersz

Mądre dzieci niedojrzałych rodziców
Mądre dzieci niedojrzałych rodziców
są darem od Boga dla ludzkości
tłamszone zakompleksiałymi ego swoich opiekunów
ratujący ich co chwila z mentalnej opresji
będący jednocześnie psychoterapeutami i chłopcami (i dziewczynkami) do bicia
wytrzymujący kaprysy i grymasy tych, którzy powinni ich wspierać
a w rzeczywistości zrzucającymi na barki swych dzieci wielkie ciężary

Dzieci, które ewakuują ze spelun swych zachlanych ojców
cierpliwie znoszący wiecznie złe humory rozkapryszonych matek
wysłuchujący żalenia się na wszystko i wszystkich
biorący na siebie winy i powinności, które należne są rodzicom
a na koniec jeszcze pokornie godzące się na to, że to im zostanie przypisane zło tego świata

Niewinne w prawdzie, choć besztane za wszystko
za słabość i głupotę tych, którzy ich zrodzili
za brak opanowania i rozbuchaną roszczeniowość niby dorosłych, choć nigdy niedojrzałych
niosą ten swój krzyż
często bez słowa skargi
mali tytani ludzkości...

MIchał Dyszyński Warszawa, 20 października 2020


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 12:02, 05 Mar 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 2:36, 04 Lut 2021    Temat postu: Re: Wiersz

Zabity Budda
Zabiłem swojego Buddę
nie pierwszy przecież raz go zabiłem
a ten wciąż reinkarnuje
wciąż przychodzi w jakiejś nowej postaci
to klaszcząc gromko jedną ręką
i ukazując znowu tę twarz, którą miał jeszcze przed narodzeniem.

Budda uparł się, nawracać do mnie w kolejnych wcieleniach
pokazując jak to góry nie są górami, a rzeki przestały być rzekami
albo stawały się nimi na powrót
Patrzył na świat z dystansu, który przybliżył tak wiele
im bardziej się oddalał, tym bardziej był tuż obok mnie.

MIchał Dyszyński Warszawa, 4 lutego 2021


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 12:01, 05 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 2:52, 04 Lut 2021    Temat postu: Re: Wiersz

Koan
Niczym ściśnięta sprężyna
umysł
gromadzi energię poszukiwania sensu
aż nagle
stając oniemiały doświadczeniem braku znaczeń
wybucha w pustkę
tam już nic nie jest tym, czym było wcześniej.

MIchał Dyszyński Warszawa, 4 lutego 2021


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 12:01, 05 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:22, 25 Lut 2021    Temat postu: Re: Wiersz

lepszy czy gorszy?
Lepszy jest czy gorszy? - ten Michał, co to pisze
Czyżby to debeściak tu walił w klawisze?...
A może ten gostek jest najlepszy w gminie?
Może w powiecie nawet trochę słynie?
Czy ma lepsze buty, albo lepszy płot?
Może lepiej miauczy jego gruby kot?...
Lepsza jest czy gorsza ta jego rodzina?
Czy lepszą ma córkę, bądź lepszego syna?
Lepsza jego wioska, lepszy jego klub?
Może lepiej umie walić innych w dziób?
Czy jego ziomale lepiej w mordę dają?
Czy też - w razie czego - szybciej spierdalają?

Mogę wygrać w szachy, mogę i w warcaby
mogę lepiej napluć, lepiej łapać żaby
ktoś najlepiej skacze, albo robi miny
świetnie bajeruje chłopców i dziewczyny
można być najlepszym w udawaniu trupa
jak też koncertowo rżnąć czasami głupa...
A w byciu Michałem - chcecie czy nie chcecie
Jam jest genialny! Najlepszy na świecie!
W innej konkurencji jestem pewnie trzeci
drugi, czwarty piąty, siódmy też obleci
Każdy coś tam umie, coś najlepiej wie
W czymś go ja pokonam, a w innym - on mnie.

Nie jestem najlepszy, jestem zwykły ja
Ktoś normalny taki - coś tam pewnie ma
coś tam pewnie robi, coś tam chyba umie
ni lepszy, ni gorszy - rozpływa się w tłumie.
Czegoś mi brakuje, choć na czymś się znam
dla przechodniów jestem "jeden starszy pan"
ktoś mnie pewnie lubi, a ktoś inny nie
jeden mnie uznaje, drugi ceni źle
co bym dobrze zrobił, a czego nie umiał
jest tu niepotrzebna do niczego duma.

MIchał Dyszyński Warszawa, 25 lutego 2021


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 12:01, 05 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:00, 05 Mar 2021    Temat postu: Re: Wiersz

Bagaż
Niosę przez życie ten bagaż - samego siebie
ciągnę ci ja tego dzieciaka, który wierzga i psoci
domaga się bez sensu tego, czy tamtego...

Mój spokój istnienia został rzucony w jakąś wariacką kłótnię
w emocje przerzucające się chaotycznymi roszczeniami
w zależności i układy
w powinności i honorowe reguły
wrzucony tam, bez pytania się o zgodę

Żyć trzeba z tym bagażem obsługi swojego ciała
z ciężarem wrażliwości albo i nadwrażliwości
z koniecznością uładzenia się z emocjami
jakiegoś minimalnego dogadania siebie

Chciałoby się czasem zdjąć ten bagaż z siebie
może nawet kopnąć go potem, zrzucić z wysokiej skały
zaprzestać zajmowania się tym tysiącem spraw, na których właściwie mi nie zależy
olać konieczność bycia lepszym, albo i gorszym
wyśmiać potrzebę określania się wobec
powiedzieć światu: mam cię głęboko w dupie!

Tylko że nie ma jak odpiąć tych szelek owego plecaka
i nie ma tej skały, z której dałoby się to wszystko zrzucić
Pozostaje właściwie jedna ścieżka - wykrzesać z siebie jeszcze raz iskierkę nadziei...

MIchał Dyszyński Warszawa, 5 marca 2021
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:39, 26 Mar 2021    Temat postu: Re: Wiersz

Szansa na pozytywną zmianę
Robimy w życiu tyle rzeczy
wkładamy w to wysiłek, serce, pieniądze
czasem tak bezmyślnie
tak nie zadając sobie wcześniej pytania: po co?

Tak często, gdy jest nam źle
robimy samo to, aby dalej było źle
nie, aby coś poprawić
ale aby wciąż było tak źle, wciąż tak samo
dlaczego?

Bezwiedność, bezrefleksyjność
robienie rzeczy "bo tak robię"
czyni nas niewolnikami
powoduje, że nie opuszczamy tego więzienia
jakie wybudowała nam kultura, ludzie, nasze własne uprzedzenia, nawyki, instynkty
cierpimy, ale nic nie robimy
skarżymy się na to, na tamto, mamy pretensje do innych ludzi
choć sami tak właśnie wszystko ustawiiśmy, aby brnąć w stare błędy
aby niczego nie poprawić
aby nigdy nie wyrwać się z tej klatki, jaką zgotowała nam nasza
bezmyślność
uleganie temu, co zawsze
trajektoria po linii najmniejszego oporu
Ta duchowa gnuśność zadrwiła sobie z człowieczeństwa
z naszej mocy i rozumu.

To diabeł się z nas śmieje
osobowa wredna siła cieszy się, gdy jesteśmy słabi
nasza małość i głupota go raduje
on upaja się każdą naszą porażką
a najbardziej się śmieje wtedy
gdy te porażki są od początku do końca
okazują się wyłącznie na nasze własne życzenie.

MIchał Dyszyński Warszawa, 26 marca 2021


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 8:34, 27 Mar 2021, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:57, 19 Wrz 2021    Temat postu: Re: Wiersz

Wojowanie
Umysł zajęty wojowaniem
skupiony na wywieraniu presji na świat
ratujący co chwila powiązane z nim ego przed opresją
nie ma sił na bycie rozważnym

Gdy mentalne bomby wokół padają, nikt nie rozważy subtelności rozumienia rzeczy
wtedy tylko twarda siła się liczy
tylko to co gniecie i rozrywa ma znaczenie
mądrość nie jest wtedy w cenie

Są ludzie, których mentalna konstrukcja związała z potrzebą wojowania
oni widzą świat jako konflikt
innych ludzi jako przynajmniej potencjalnych wrogów
a siebie jako wojowników
nawet nieraz są przekonani, że tym swoim wojowaniem uratują świat
tymczasem w rzeczywistości
wespół z tymi wojownikami z przeciwka, którzy są ich mentalnymi braćmi
tylko pogrążają ów świat w chaosie.

MIchał Dyszyński Warszawa, 19 września 2021
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:52, 23 Lis 2021    Temat postu: Re: Wiersz

Więc
Więc, zaczynam to zdanie od "więc"
Podobno tak się nie robi
Bo...
... właściwie to nie wiadomo dlaczego.

Więc powiadam na to: mam tę regułę "gdzieś".
Więc się zbuntowałem.

W szkole powiadali "nie zaczyna się zdania od więc"
a ja tę regułę odrzucam
jak wiele innych szkolnych reguł
które się w moim przekonaniu zdezaktualizowały, bądź mi nie pasują
robię tak, bo to uznałem za słuszne
albo za wartościowe pod innym względem.

Bo też i chciałbym, aby mój rozum w końcu dorósł
abym stał się samodzielnym i odpowiedzialnym
czyli tym, który świadomie ignoruje wiele nieużytecznych reguł
może dzisiaj założę skarpetki do sandałów
i to może nawet bieluteńkie skarpetki...

Więc właśnie o to mi chodzi
aby kiedyś w końcu dorosnąć, czyli stać się kimś, kto nie traktuje zaleceń niewolniczo
lecz myśli i analizuje samodzielnie
ma odwagę cywilną przeciwstawiać się dezaprobacie z tytułu pójścia własną ścieżką życia

Więc, przynajmniej dopóki nie czynię nikomu krzywdy
nie niszczę niczego, co warto byłoby chronić
dopóki rzecz dotyczy wyłącznie form i tego, co z upodobań
będę robił, jak mi się spodoba i uważam, że takie podejście jest nie tylko słuszne, ale w pewnym sensie też dobre.

MIchał Dyszyński Warszawa, 23 listopada 2021
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:05, 30 Lis 2021    Temat postu: Re: Wiersz

Być prawdziwym
Pełnimy różne role
nakładamy życiowe maski
chcemy dobrze wypaść - tu i tam
czasem odnosimy sukcesy z tego tytułu
bo ktoś wziął za dobrą monetę jakieś nasze lansowanie się
bo gdzieś ta strategia udawania lepszego w pełni się zrealizowała
jest w tym wszystkim jeden problem...
KOMU ZALICZYĆ ów sukces?
- Jeśli ten udawany ja został tak bardzo doceniony
to przecież dalej nie rozstrzygnięte jest pytanie: a czy doceniono by mnie, jako mnie?...
Właściwie to może nawet ten sukces w udawaniu kogoś innego
należałoby zaliczyć jako porażkę ja prawdziwego?
- Wszak ten doceniony nie został...

Ludziom często umyka z pole widzenia ostateczny cel ich działań
Uwikłani w społeczne gry
wciąż rozdajemy, wciąż blefujemy
już w tym wszystkim nikt nie wie, gdzie właściwie miałby być ten ja prawdziwy...

Tak... tu niejeden może zaoponować pytaniem:
A czy coś takiego jak prawdziwe ja w ogóle istnieje?
Może to jest tylko mrzonka, za którą zmusiła nas do pogoni ewolucyjna potrzeba nadawania doznaniom wspólnego kontekstu?...
Al też może powinniśmy oczekiwać obiektywnej odpowiedzi na to pytanie
bo może jest tu możliwa wyłącznie odpowiedź subiektywna
Jest odpowiedź polegająca na tym, że jak ktoś sobie swoje ja skonstruuje
takie je będzie miał.
Jeśli skonstruuje je w postaci niespójnej, wewnętrznie skonfliktowanej
to będzie miał z tegoż ja tytułu zbiór niejasnych odniesień, a nie stabilne odczyty
Ale jeśli ktoś niesprzecznie zsynchronizuje w całość to wszystko, co w jego życiu się objawiło
to takie JA będzie można uznać za skutecznie zrealizowane
czyli istniejące
a zarazem prawdziwe.

MIchał Dyszyński Warszawa, 30 listopada 2021
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:35, 08 Gru 2021    Temat postu: Re: Wiersz

Dobry i mądry człowiek
Dobry i mądry człowiek konstruuje sobą kompletność
Same dobre intencje
jeśli nie są poparte właściwym rozumieniem rzeczy
pozwalają siłom zła na kontynuowanie dzieła chaosu
bo dobro tego człowieka okazuje się niewystarczająco skuteczne wobec przebiegłego zła

Człowiek, który wiele rozumie, na szeroką wiedzę i inteligencję, ale brak mu dobroci intencji
może i odniesie swoje życiowe sukcesy
może zabłyśnie jako twórca,
lecz jego człowieczeństwo nigdy nie rozkwitnie

Dobroć i mądrość, miłość, i prawda
wzajemnie się uzupełniają
każde z nich, jeśli będzie tylko osobno
będzie słabe.

MIchał Dyszyński Warszawa, 8 grudnia 2021
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:51, 11 Sty 2022    Temat postu: Re: Wiersz

Wielka
Wielkie Niemcy, Wielka Rosja,
wielkie Chiny, wielkie Stany Zjednoczone
Wielka Polska i Wielka Brytania
Wielka Francja, wielkie Włochy
Wielka Argentyna i wielka Serbia
Wielkie Kosowo, wielki Luksemburg
...

Wielcy będziemy jak zabierzemy sąsiadom, coś co teraz ich jest
Należy się nam!
Nam się należy, bo wielcy jesteśmy!
Bo naród nasz jest wspaniały!
Wielka, wielka, wielka...
Wielcy, wielcy, wielcy...

Kto nam się sprzeciwia - ten ma być zniszczony!
To tak się okaże, jak wielcy jesteśmy!
Niech płaczą córki wrogów, niechaj płaczą żony!
niech posłyszą wszyscy ich żałobne pieśni!

Więc nasze na szczycie i nasze zwycięży!
Niech trup się na polach szeroko rozściele
Niech każdy kto swojak okaże się mężny!
Ta chwila nadeszła! Już czas, przyjaciele!

Niech nasze okaże się większe niż obce!
To nasze wystrzały stworzą więcej trupów
Mężczyzna zabija, wszak nie jest już chłopcem!
Do boju idziemy - dla chwały, dla łupów!

Zabijać będziemy! Zabijać i palić!
tak chwała się nasza objawia!
Skrupuły, sumienie mają tylko mali
Wszak gwałcić i niszczyć to fajna zabawa

To dla tego wkurwu, co nas dziś rozpiera
to dla chęci mordu, która wciąż w nas gra
Chodźmy razem bracia! No chodźmy już teraz!
Niszczyć i zabierać temu, co coś ma.

Dla chwały naszości, narodu wielkości
dla kobiet, dla starców, dla dzieci
niech dzieje się krzywda, niech bieleją kości
niech świat sczeźnie w krwawej zamieci!

-------------------------------------------------------

Skurwysyn, czy ślepy?
Oszołom, czy głupek?
Kto wierzyć chce w brednie o wojennej chwale...
Czy mózg mu wyżarło?
Czy ma rozum w dupie?
Czy tego rozumu nie miał nigdy wcale?...

Gdy żądni wielkości osiągną swe cele
policzą już trupy i zważą cierpienia
to żałość, wstręt, hańba i im dusze przemiele
bo ujrzą sromotę i błąd ich istnienia

Gdy się zorientują, że to czego chcieli
z zasady jest sprzeczne, a więc niemożliwe
to dostrzegą prawdę, której nie widzieli
jak to co ich tworzy, jest z gruntu wadliwe

Morderczym amokiem, splugawili dusze
dla kłamstw próżnej chwały swe serca zbrukali
człowieczeństwo własne oddali kostusze
tacy słabi sercem, tak umysłem mali!

Cierpienie zadane, w końcu do nich wróci
wyjdzie na jaw kłamstwo, z którym zawsze żyli
ich własna natura, samych ich odrzuci.
na wieki przeklęci, będą w piekle wyli.

MIchał Dyszyński Warszawa, 10 stycznia 2021
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:50, 21 Sty 2022    Temat postu: Re: Wiersz

Co mnie tworzy?
Co tworzy mnie, jako mnie?
- czy to, ilu dałem w mordę, ilu pokonałem?...
- czy to, jak pięknie i górnolotnie mnie określili?
- czy to, jak wiele pieniędzy potrafiłem zarobić?...
Nie!
Mnie tworzy to, w czym wytrwałem we własnych postanowieniach
w czym byłem uczciwy
bo zachowałem siebie w szczerości i prawdzie.

MIchał Dyszyński Warszawa, 21 stycznia 2021
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin