Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

wasza opinia nt. nondualizmu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauka a światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 37 tematów


PostWysłany: Wto 13:23, 05 Sty 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
ale z tego co widzę to nondualiści odróżniają te dwie rzeczy "ja" i świadomość.

Nie sądzisz, że to głupi brzmi?

Cytat:
Ja się od jakiegoś czasu nad tym zastanawiam i dochodzę do wniosku, że ha w sumie nigdy nie wierzyłem w żadnej "ja".

To zresztą też. Skoro uważasz, że to ty się zastanawiałeś, to już wiesz w czego istnienie wierzysz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31302
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:26, 05 Sty 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Kiedyś wierzyłem w duszę, ale odkąd jestem ateistą, nie wierzę w żadne "ja". Dla mnie, kiedy ktoś mówił o "ja" to dla mnie była to po prostu świadomość/jaźń, ale z tego co widzę to nondualiści odróżniają te dwie rzeczy "ja" i świadomość.
Nie wiem więc czym to w ogóle miałoby być.

Ja to jest właśnie ta właściwość, iż możemy ze sobą porozmawiać, nie gubiąc wątku, przekonania, że oto jest jakiś podmiot po drugiej stronie.
Pierwsze wdrożenia automatów, które udawały człowieka w konwersacji opierały się na unikaniu różnych form reaktywności na czyjeś słowa. Taka udawana inteligencja (nie mylić ze sztuczną inteligencją) miała skłonność do odpowiadania pytaniem na pytanie. To dość dobrze maskowało fakt, iż ów bot, z którym się rozmawia nie rozpina w swojej przestrzeni przetwarzania informacji żadnej przestrzeni odniesień, nie formułuje celów, pytań, nie posiada dynamicznej reaktywności, która co chwila dokonuje indywidualnych ocen, lecz sięga do jakiejś statycznej bazy wzorców.
Dlatego też wśród sposobów na rozpoznanie w konwersacji, czy ma się do czynienia z prawdziwym człowiekiem, czy udawanym, radą jest wymuszenie na rozmówcy jakiejś oceny tego, co ów rozmówca sam zadeklarował, spowodowanie iż powstanie KONIECZNOŚĆ REAKCJI KONTEKSTOWEJ.
Ja jest bowiem w dużym stopniu ZDOLNOŚCIĄ DO DYNAMICZNEGO REAGOWANIA NA ZMIENNY KONTEKST spraw. Zmieniając kontekst dla udawanych osobowości, spowodujemy, iż reakcje się rozsypią, że ktoś z boku (ale człowiek) oceniający taką konwersację zorientuje się, iż brak jest u danego rozmówcy prawdziwego zrozumienia tego, co deklaruje.
Tu wręcz ocieramy się o istotę religii, o to po co miałoby być życie. Ja bym cel tego życia (z punktu widzenia religijnego) określił jako doskonalenie umiejętności zachowywania spójności reakcji i myśli w zmieniających się kontekstach.
"Jesteśmy" sobą w ten sposób, że znajdując się w sytuacji A, zareagujemy spójnie, zgodnie z logiką owej sytuacji, ale też dołączając coś w rodzaju "logiki osoby", dołączając coś indywidualnego. W sytuacji B zrobimy coś podobnego - będziemy w stanie dynamicznie budować syntezę oceny danej sytuacji i własnych doświadczeń, zdolności, właściwości. Tak samo w sytuacjach C, D... Z itd...
Nie ma ja (nie powstał, jako osoba) ten, któremu tego rodzaju reaktywność się rozsypuje, jest niespójna, nie posiada wspólnego wzorca, tylko za każdym razem chaotycznie łapie wpływy, którym podlega. To jest według mnie istota religii - stworzenie poprawnej osobowości, poprawnego ja, który jest zdolny do syntetyzowania na bieżąco w różnych sytuacjach tych dwóch głównych aspektów:
1. sytuacji, zmiennych warunków, jakim podlegamy
2. własnej indywidualności, spójności ocen, rozumienia, reagowania.
Ci, którzy nie potrafią wybić się ponad chaos w próbach owej syntezy, nie narodzą się (powtórnie, "z ducha") jako w pełni świadome indywidua. Oni pozostaną w mocy chaosu, będę NIKIM, bo nie wykrystalizują swojego ja - osoby - poprawnej świadomości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauka a światopogląd Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin