ŚFiNiA

Apolonia · Wysłany: Pon 9:00, 26 Mar 2018 Temat postu:

Ja zaś znalazłam inne skojarzenie, ale czy "pocałunek" może kojarzyć się z "ałunem"?
Myślę, że tak i widzę stojący na półce pod lustrem sztyft w kształcie pocisku,
który jak balsam koił drobne ranki zadane przez ostrze żyletki zamkniętej w metalowym uścisku maszynki do golenia.
Trochę dalej stoi strojny w pióropusz z borsuczej sierści pędzel do golenia i jego towarzyszka mieseczka.
I dla mnie ten ałun to wspomnienie domu rodzinnego i ojcowski czuły całus.

krowa · Wysłany: Pon 10:05, 26 Mar 2018 Temat postu:

[u]Ja się nie golę.
Coś mnie od golenia odstrasza....

......W dalszym ciągu ten AŁUN jak i CAŁUN czy POCAŁUNEK źle mi się kojarzy.

AŁUN jak przed chwilą wyczytałem jest to minerał glinowo-potasowy, Aluminium Kalium [u]o odczynie kwaśnym[/u]. I tutaj mam potwierdzenie rodowodu owego minerału. On niby nadaje się na odkażanie ranek po goleniu ..... a po CHUI się golić?

Oczywiście golimy się dla pań. Bo panie lubiom ładne lica. Paniom na wnętrzu nie zależy tylko na pozorach.

+++++++++++krzyżyki

ALUMINIUM KALIUM o odczynie kwaśnym, czyli ten AŁUN jest "wykwitem żeńskich pozorów".
Powtarzam:

WSZYSTKO CO MA ODCZYN KWAŚNY od rodzaju żeńskiego pochodzi i nie służy rodzajowi męskiemu dobrze.

krowa · Wysłany: Pon 10:17, 26 Mar 2018 Temat postu:

"AŁUN do wojska był przynależniony
A łona za nim płakała....."

Widzicie koleżanko Apolonio, do czego prowadzi AŁUN.
Z tego tylko krew na wojnie się leje a co miesiąc z KROCZA.

Dokąd tak będzie? CHUI wi.
Mnie się to nie podoba.

Apolonia · Wysłany: Śro 21:41, 28 Mar 2018 Temat postu:

Mnie też się nie podoba wojna kolego Krowo, ale wy możecie nie iść wojować, zdezerterujcie.
A lejąca się co miesiąc krew menstruacyjna to oznaka płodności, rozrodu, cykliczności, nadziei na przetrwanie, kiedy zostanie nas już tylko niedorżnięta garstka na stercie gruzu.

"AŁUN do wojska był przynależniony
A łuna za nim płakała....."

chyba brzmi lepiej.

krowa · Wysłany: Czw 9:43, 29 Mar 2018 Temat postu:

[quote="Apolonia"]Mnie też się nie podoba wojna kolego Krowo, ale wy możecie nie iść wojować, zdezerterujcie.
A lejąca się co miesiąc krew menstruacyjna to oznaka płodności, rozrodu, cykliczności, nadziei na przetrwanie, kiedy zostanie nas już tylko niedorżnięta garstka na stercie gruzu.[/quote]

A ja mam "płodność, rozród, cykliczność, nadzieję" gdzie mam?
W DUPIE U MURZYNA MAM !

Nie mam ŻADNEGO interesu w tym. Żadnej korzyści nie mam z tej płodności, rozrodu, cykliczności, nadziei. Na co mi takie "na-dzieje" gdy się dzieje po mnie, po mojej śmierci... śmierci w imię krasnoludków.

Apolonia · Wysłany: Sob 19:41, 31 Mar 2018 Temat postu:

krowa · Wysłany: Sob 22:42, 31 Mar 2018 Temat postu:

[quote="Apolonia"][quote]A ja mam "płodność, rozród, cykliczność, nadzieję" gdzie mam?
W DUPIE [/quote]

To po chuj ci ta szkoła, łąka i las, pole i siadanie na progu jak nic nie widzisz a nawet masz to wszystko w dupie.
Zostaw to i idź w pizdu, przynajmniej będzie z tego jakiś pożytek.
Napiszą
++++++++++++++++++++++++ krzyżyki

[/quote]

- Szkoła jest mi potrzebna do przebywania, a konkretnie do spania i jedzenia.
- łąka/pole są mi potrzebne, bo rosną na nich badyle, krzaki i drzewa, z czego mam drewno do pieca.
- próg (a mam dużo progów) służą mi do siadania, szczególnie jak jest ciepło, a także stawiam na progu garnuszek z jakimś piciem

Widzę dobrze moje pole, łąkę, budynki i progi. Jest na co oko zawiesić. Widzę też jak Edytka albo Nadzia zawieszają pranie. Jedna ma mały tyłek i duży biust, a druga odwrotnie. I sobie rozmyślam, która byłaby nie tyle lepsza dla mnie, co mniej gorsza.

Jakoś nie chcę wchodzić w te jak piszesz pizdy. Rozważam, która byłaby gorsza. Do tego mam też trzecią narzeczoną, więc czasem idę przez łąkę/pole/krzaki i za tymi krzakami widać okno Patrycji.

Wiem, że jak tylko pójdę w pizdu, to mój potomek mnie zabije. Zabije mnie prędzej czy później i napisze:

++++++++++krzyżyki

krowa · Wysłany: Sob 22:51, 31 Mar 2018 Temat postu:

https://www.youtube.com/watch?v=nCa28KvRSoE

rafal3006

Apolonia

rafal3006

... ale mnie też tu prześladują, mimo że sam na siebie nie donoszę.
Dowód:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/definicje-czym-sa-w-tym-definicje-wiary,10371-25.html#372651

krowa

- Dobry wieczór - powiedziałem donośnie
- Dobry wieczór - odpowiedziała z wyrzutem w głosie

To moja Nadzia, gdy już żona i syn odjechali, wyszła na spacer z psem. A nigdy dotąd nie wychodziła z psem na smyczy. Co jej się w głowę stało nie wiem. Inaczej jednak spojrzałem na ..... jak ten poeta Miłosz wiódł, że niby po lękach czy klękach, ktoś spojrzał na władzę śpiącą mu w rękach.

Oj mam ci ja władzę nie wiedzieć jak silną i skąd. Czego się nie dotknę zamieniam w złoto.

I ciebie Apolonio dotknę słowem tym, a na znak piosenka nie o miłości, tylko o zajmowaniu pustego aby go napełnić ochotą.....
https://www.youtube.com/watch?v=kfojS63MM4c

Apolonia

rafal3006

Apolonia

Agent Tomek

Niestety, Apolonio! Przez ajurwedyjskie okulary nie dostrzeżesz mojej zniewalającej urody - zatem bez sensu...

________________________________
"Jest taki wiatr, co nozdrza mężczyzny rozchyla;
Jest mróz, co szczęki mężczyzny zmarmurza;" S. Grochowiak

Dyskurs

Mnie "zniewala" Ocean Atlantycki

Apolonia

Agent Tomek

Za uleganie złudzeniom można zapłacić złamanem sercem i potępieniem duszy!

______________________________________
"Kochać kota i niewłaściwego faceta i umieć śpiewać. Tak jest, to jest to." I. von Kurthy

hushek

JanelleL.

Panie Hushek...jakby się Pan i udzielał jakoś wybitnie, to by i zasadne było biadolenie na ten cały chlefik niemrawy ;-P

...a i czemuż to krótko? toć przecież życie cudem jest!..Azaliż Wam, tu powyższym nie dość wystarczającym?

Dyskurs

JanelleL.

Ależ...Dyskurs.... odkąd tu jestem, a będzie tego ponad trzy lata ..nie dopatrzyłam się żadnego faceta, a co dopiero dwóch?? :shock:

jak Dyskurs to robi, że ich widzi? :wink:

facet to facet, ale nie Śfinia :nie:

hushek

Adriatyk

A wszystkie posty, to albo papier toaletowy w rolce, albo wąż, jak rozwinięta rolka papieru toaletowego.