Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy fundamentalizm, ortodoksja są wiernością Bogu?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31353
Przeczytał: 98 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:33, 17 Kwi 2024    Temat postu: Czy fundamentalizm, ortodoksja są wiernością Bogu?

Wg mnie to zależy, jak rozumiemy Boga
- jeśli uznamy Boga za tego, który najbardziej domaga się najbardziej ofiar, to tak właśnie by było, to ortodoksja jest okazaniem wierności Bogu, jest wypełnieniem tego, czego miałby Bóg od człowieka oczekiwać.
- jeśli uznamy, że Bóg oczekuje od człowieka ZDOLNOŚCI DO WYKAZANIA SIĘ OSOBISTĄ POSTAWĄ - ROZPOZNANIEM DOBRA, MIŁOŚCI I PRAWDY, to ortodoksja związana z silnym skupieniem się na tym, co formalne, a nie tym, co szczere, osobiste i duchowe, będzie oznaczała właśnie odstąpienie od wierności.

Co na to Biblia?
(13) Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników. (Ewangelia Mateusza 9:13)

(7) Gdybyście zrozumieli, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary, nie potępialibyście niewinnych. (Ewangelia Mateusza 12:7)

(33) Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. (Ewangelia Marka 12:33)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2190
Przeczytał: 174 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:13, 18 Kwi 2024    Temat postu:

Może trzeba by było zastanowić się jak Jezus okazywał wierność Bogu.
Czy Jezus był wierny Bogu, bo był wierny jakimś autorytetom?
A może dlatego, że ściśle przestrzegał przykazań?
Chyba ani jedno, ani drugie.
To może całościowa Jego postawa wyrażająca się w niesieniu pomocy słabym i grzesznym ludziom? Dawanie tym ludziom nadziei na to, że ich życie nie jest bezsensu, a oni sami są kimś ważnym?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31353
Przeczytał: 98 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:48, 18 Kwi 2024    Temat postu:

Katolikus napisał:
Może trzeba by było zastanowić się jak Jezus okazywał wierność Bogu.
Czy Jezus był wierny Bogu, bo był wierny jakimś autorytetom?
A może dlatego, że ściśle przestrzegał przykazań?
Chyba ani jedno, ani drugie.
To może całościowa Jego postawa wyrażająca się w niesieniu pomocy słabym i grzesznym ludziom? Dawanie tym ludziom nadziei na to, że ich życie nie jest bezsensu, a oni sami są kimś ważnym?


W 1 liście do Tesaloniczan św. Paweł napisał:
(14) Prosimy was, bracia, upominajcie niekarnych, pocieszajcie małodusznych, przygarniajcie słabych, a dla wszystkich bądźcie cierpliwi! (15) Uważajcie, aby nikt nie odpłacał złem za złe, zawsze usiłujcie czynić dobrze sobie nawzajem i wobec wszystkich! (16) Zawsze się radujcie, (17) nieustannie się módlcie! (18) W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. (19) Ducha nie gaście, (20) proroctwa nie lekceważcie! (21) Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie!

Ducha nie gaście...
Ortodoksi wolą literę, posłuszeństwo.
Badanie wszystkiego...
Po co to ortodoksom, którzy uważają, że najważniejsze są jakieś zapisy i obyczaje, a nie osobista aktywność wierzącego.
Cierpliwość u ortodoksów...
Przecież oni chcą twardo wymagać, a nie być cierpliwymi. :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31353
Przeczytał: 98 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:03, 19 Kwi 2024    Temat postu: Re: Czy fundamentalizm, ortodoksja są wiernością Bogu?

Uważam, że ortodoksja i fundamentalizm może być uznana za wierność Bogu przy SZCZEGÓLNYCH ZAŁOŻENIACH w kwestii uznania atrybutów Boga.

Tym nadrzędnym, rzekomym atrybutem boskości, o jakim "myśli fundamentalizm i ortodoksja" jest: domaganie się absolutnej uległości i totalnego podporządkowania - domaganie się ich w sposób i w trybie, który wszelkie inne wartości, dobra, cnoty czyni podrzędnymi. To ortodoksyjne domaganie się podporządkowania niezależnie od wszystkiego oznacza de facto uznanie za główny atrybut boskości niezrealizowanie w potrzebie władzy i potrzebę wszędzie owej władzy zaznaczania.
Tu powstaje pytanie: czy prawdziwy Bóg rzeczywiście miałby posiadać właśnie taką nadrzędną cechę?...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31353
Przeczytał: 98 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:19, 19 Kwi 2024    Temat postu: Re: Czy fundamentalizm, ortodoksja są wiernością Bogu?

Jaki główny argument byłby ZA fundamentalizmem i ortodoksją?
- Wg mnie tym argumentem jest problem: jak się zabezpieczyć, przed życzeniowym traktowaniem przykazań, relacji z ludźmi, jak zablokować "odpuszczenie sobie" etyczno - moralnych wymogów?

Pesymistyczna odpowiedź tutaj, czyli właśnie odpowiedź konstytuująca ortodoksję i fundamentalizm byłaby następująca: nie sposób jest się zabezpieczyć przed odpuszczaniem sobie reguł moralnych przez ludzi inaczej, jak tylko postulując maksymalnie literalne, blokujące jakąkolwiek interpretację osobiste potraktowanie wszelkich wymogów stawianych przed człowiekiem.
W ortodoksji zaszyta jest WIELKA NIEWIARA W LUDZKIE MOCE ROZPOZNAWANIA DOBRA I PRAWDY.

Pod tym względem ortodoksja i fundamentalizm stoją ramię w ramię w szeregu z szatanem, który swoją nienawiść do ludzkości, a dalej roszczenie do Boga, że Bóg miał się pomylić, stwarzając człowieka i obdarzając go godnością dziecka bożego. Zarówno szatan jak i ortodoksi jednym głosem wołają: człowiek jest za głupi, za bardzo ulegający błędnym motywom i przesłanką, aby miał prawo decydować własnym rozumem, więc tylko maksymalne spętanie jego aktywności, kreatywności, sprawczości daje szansę na to, że w układzie pojawi się jakiś porządek, że będzie dobrze. W tym rozumieniu człowiek musi być maksymalnie podporządkowany jakimś sztywnym schematom, bo ten człowiek do niczego innego się nie nadaje, więc jeśli już zaistniał, to najlepszym sposobem owego istnienia jest jak najdalej idące ograniczenie samodzielności myśli i dzialań.
Ortodoksja i fundamentalizm są uznaniem motywów szatana wobec ludzkości, uznaniem racji szatana, a odrzuceniem nadziei na sens i dobro człowieka, która to nadzieja jest właściwa Bogu.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 15:31, 19 Kwi 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31353
Przeczytał: 98 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:40, 19 Kwi 2024    Temat postu: Re: Czy fundamentalizm, ortodoksja są wiernością Bogu?

Michał Dyszyński napisał:
Jaki główny argument byłby ZA fundamentalizmem i ortodoksją?
- Wg mnie tym argumentem jest problem: jak się zabezpieczyć, przed życzeniowym traktowaniem przykazań, relacji z ludźmi, jak zablokować "odpuszczenie sobie" etyczno - moralnych wymogów?

Pesymistyczna odpowiedź tutaj, czyli właśnie odpowiedź konstytuująca ortodoksję i fundamentalizm byłaby następująca: nie sposób jest się zabezpieczyć przed odpuszczaniem sobie reguł moralnych przez ludzi inaczej, jak tylko postulując maksymalnie literalne, blokujące jakąkolwiek interpretację osobiste potraktowanie wszelkich wymogów stawianych przed człowiekiem.

Jaka jest moja argumentacja przeciw temu argumentowi?
Główne argumenty są dwa:
1. Pierwszym argumentem jest wiara, że Bóg wiedział, co robi, gdy stwarzał człowieka. Ja wierzę w moc, przemyślność, celowość Jego dzieła.
2. Drugim argumentem jest to, że odrzucenie samodzielności i kreatywności myślenia metodą cedowania decyzji na jakieś doktrynalne sformułowania, czy na literalne odczytywanie przykazań i tak jest nieskuteczne, z racji na to, że skoro każda sytuacja życiowa jest w jakimś stopniu unikalna, to człowiek będzie musiał się samodzielnością rozpoznawania tej sytuacji posłużyć, nawet jeśliby w pełni i literalnie przyjmował przykazania i doktryny przez autorytety podawane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2190
Przeczytał: 174 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:06, 19 Kwi 2024    Temat postu:

A czy fundamentalizm i ortodoksja nie wiąże się czasem z silnym przekonaniem, że istnieje jedna obiektywna dla wszystkich prawda i jest ona dostępna ludziom, a ortodoksi są tymi, którzy tej prawdy bronią?

Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Pią 21:07, 19 Kwi 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31353
Przeczytał: 98 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:35, 19 Kwi 2024    Temat postu:

Katolikus napisał:
A czy fundamentalizm i ortodoksja nie wiąże się czasem z silnym przekonaniem, że istnieje jedna obiektywna dla wszystkich prawda i jest ona dostępna ludziom, a ortodoksi są tymi, którzy tej prawdy bronią?

Może i takie przekonanie ortodoksi mają. Ale przekonanie typu "to wyłącznie ja i podobni mi mamy absolutną rację" jest chyba tym pierwszym złudzeniem niedojrzałego umysłu. Nie potrafię tego przekonania potraktować jako argument. Dla mnie to jest jedynie coś w rodzaju okazania niedojrzałości myślenia i odczuwania, właściwej umysłom, których nie stać na uczciwą i głębszą refleksję nad ideą prawdziwości.
Z moich doświadczeń z ludźmi nasuwa się wniosek, że im większym ktoś jest ignorantem, tym bardziej za absolut uważa te pierwsze okrawki myśli, powiązane z jakimś tematem, jakąś sprawą. Ma to "swoją logikę", która wynika z tego, że TYLKO NIE ZNAJĄC ALTERNATYW, można szczerze być przekonanym, iż ta jedna jedyna znana nam myśl (brana przez umysł za prawdę o sprawie) wyraża absolut wiedzy i rozumienia. W momencie gdy umysł wchodzi głębiej w JAKIKOLWIEK TEMAT, z reguły przekonuje się o ZŁOŻONOŚCI ZAGADNIENIA, co dalej skutkuje POKORĄ INTELEKTUALNĄ, czyli uznaniem, iż to nie jest tak, że jedna myśl, jedno sformułowanie, jedna doktryna jest w stanie objąć swoją "mocą informacyjną" ów temat. Bo każdy temat GŁĘBIEJ PRZEMYŚLANY ujawnia w końcu bogactwo powiązań, złożoność rozumowań, wielość interpretacji. Tylko bardzo płytko myśląc, można być szczerze przekonanym o tym, iż jedno sformułowanie jest w stanie objąć rzeczywistość jakoś kompletnie, idealnie to, o czym w danej sprawie jest mowa. Tak więc dla mnie ortodoksi i fundamentaliści to po prostu ludzie płytko, niedojrzale myślący.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2190
Przeczytał: 174 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:43, 20 Kwi 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Z moich doświadczeń z ludźmi nasuwa się wniosek, że im większym ktoś jest ignorantem, tym bardziej za absolut uważa te pierwsze okrawki myśli, powiązane z jakimś tematem, jakąś sprawą. Ma to "swoją logikę", która wynika z tego, że TYLKO NIE ZNAJĄC ALTERNATYW, można szczerze być przekonanym, iż ta jedna jedyna znana nam myśl (brana przez umysł za prawdę o sprawie) wyraża absolut wiedzy i rozumienia. W momencie gdy umysł wchodzi głębiej w JAKIKOLWIEK TEMAT, z reguły przekonuje się o ZŁOŻONOŚCI ZAGADNIENIA, co dalej skutkuje POKORĄ INTELEKTUALNĄ, czyli uznaniem, iż to nie jest tak, że jedna myśl, jedno sformułowanie, jedna doktryna jest w stanie objąć swoją "mocą informacyjną" ów temat. Bo każdy temat GŁĘBIEJ PRZEMYŚLANY ujawnia w końcu bogactwo powiązań, złożoność rozumowań, wielość interpretacji.


Wydaje mi się, że dla fundamentalisty/ortodoksa takie myślenie, jak twoje powyżej to atak na prawdę, relatywizowanie jej, żeby nie powiedzieć dosadniej, że to szatańskie manipulacje, bo szatan chce prawdę rozmyć, rozczłonkować na tysiące interpretacji tak, aby człowiek już nie wiedział, co jest prawdą i żeby pogubił się rozważając Biblię. Dlatego potrzebni są ortodoksi, którzy strzegą prawdy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31353
Przeczytał: 98 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:36, 20 Kwi 2024    Temat postu:

Katolikus napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Z moich doświadczeń z ludźmi nasuwa się wniosek, że im większym ktoś jest ignorantem, tym bardziej za absolut uważa te pierwsze okrawki myśli, powiązane z jakimś tematem, jakąś sprawą. Ma to "swoją logikę", która wynika z tego, że TYLKO NIE ZNAJĄC ALTERNATYW, można szczerze być przekonanym, iż ta jedna jedyna znana nam myśl (brana przez umysł za prawdę o sprawie) wyraża absolut wiedzy i rozumienia. W momencie gdy umysł wchodzi głębiej w JAKIKOLWIEK TEMAT, z reguły przekonuje się o ZŁOŻONOŚCI ZAGADNIENIA, co dalej skutkuje POKORĄ INTELEKTUALNĄ, czyli uznaniem, iż to nie jest tak, że jedna myśl, jedno sformułowanie, jedna doktryna jest w stanie objąć swoją "mocą informacyjną" ów temat. Bo każdy temat GŁĘBIEJ PRZEMYŚLANY ujawnia w końcu bogactwo powiązań, złożoność rozumowań, wielość interpretacji.


Wydaje mi się, że dla fundamentalisty/ortodoksa takie myślenie, jak twoje powyżej to atak na prawdę, relatywizowanie jej, żeby nie powiedzieć dosadniej, że to szatańskie manipulacje, bo szatan chce prawdę rozmyć, rozczłonkować na tysiące interpretacji tak, aby człowiek już nie wiedział, co jest prawdą i żeby pogubił się rozważając Biblię. Dlatego potrzebni są ortodoksi, którzy strzegą prawdy.

Dla mnie ortodoksi strzegą jedynie ignorancji.

Ortodoksi i fundamentaliści gonią za iluzją, pustką. To "coś", co biorą za prawdę, tak naprawdę jest jedynie intencją uległości czemuś (tak naprawdę, to nie do końca ustaliwszy czym jest ten ośrodek autorytetu), powiązaną w zaniechaniem rozumienia i wdrożenia idei w życiu. Realnie jest ich postawa jest odrzuceniem tego wszystkiego, co w religii miałoby być głębokie, transcendentne, poruszające duchowość człowieka, zaś tym, co owa postawa człowiekowi zostawia, jest jakiś rodzaj odrętwienia mentalnego, ze skupieniem się na samym okazaniu postawy uległości jako takiej.

Integrystyczno - fundamentalistyczna postawa polega na promowaniu posłuszeństwa silnego, skrajnego, ale nawet bez DOBRZE ZDEFINIOWANEGO ŹRÓDŁA - AUTORYTETU. Weźmy np. katolickich integrystów, zadając sobie pytanie: co uznałeś za najwyższy autorytet, któremu już absolutnie będziesz posłuszny?...
- osobę papieża?...
- kolegium biskupów?...
- magisterium (dykasterię) Kościoła? (z którego okresu? Bo doktryny, a na pewno ich sformułowania, jednak się zmieniają w czasie)
- katechizm?
- Biblię?...
- Ogólnie tradycję?
Na start mamy już 6 kandydatów do posłuszeństwa, a można podać całkiem przykłady, w których na ten sam temat owe źródła autorytetu dają jakby niezgodne wskazania, które dopiero integrysta arbitralnością swoją "porządkuje", ogłaszając po prostu coś w stylu "tu nie ma sprzeczności!", po czym po prostu pomija jakieś sformułowanie, które - tak biorąc nieuprzedzonym oglądem - ewidentnie wyraża przeciwną myśl. W dyskusjach z fedorem to pięknie było zilustrowane, bo np. samo wyciągnięcie cytatów z Biblii na temat miłości i przebaczenia, było określane przez niego jako objaw "pluszowości". I to wystarczało już do tego, aby zignorować "najważniejsze przykazanie", czy wielokrotnie powtarzane wezwania do postaw przebaczenia.
Oczywiście mając w zanadrzu dyskutanta wielką moc i prawo do arbitralności (czytaj: przyznając sobie nieograniczone prawo do rżnięcia głupa), da się zaprzeczyć wszystkiemu. Gdzieś kiedyś był taki dowcip rysunkowy, w którym zobrazowano jakiegoś gościa, ze zdziwieniem patrzącego w zoo na żyrafę i ogłaszającego "takiego zwierzęcia to chyba nie ma".
Tak jak można stać przed żyrafą i głosić, że jej nie ma, tak jawne sformułowania z Biblii, katechizmu, z usta papieża, można sobie uznać za niebyłe, bo...
... bo się jest tym, który to ogłasza! Bo się w razie czego nakrzyczy na oponenta! Bo się wskaże coś innego, z niejasną sugestią, że skoro to coś innego wyciągnięto w dyskusji, bo pierwsze nie obowiązuje (tak jak wyciągnięcie twardego sformułowania o surowym Bogu miało moc anulowania wszystkich tych fraz o miłości...). I jeszcze dowalając do tego, jakiś atak na personę dyskutanta, można sobie wmawiać, iż się tak prowadzoną dyskusję "wygrało", czyli wszystko jest ok.
Ale fakty są takie, że nasi integryści, rzekomo tacy "posłuszni" raz negują słowa papieża, raz lekceważą słowa Jezusa z Biblii, pomijają znaczenia punktów z katechizmu, wybierają sobie te wypowiedzi biskupów, które im pasują itp. itd. I to przecież widać. Na deklaracjach posluszeństwa zatem się owo "posłuszeństwo" kończy, zaś WDROŻENIA W SWOIM ŻYCIU doktryn nie widać. To są zatem w istocie czcze deklaracje.
I nie zmieni tego jednak nieprzejednane wmawianie fundamentalisty i integrysty, że "jest inaczej", czyli że jednak "żyrafy nie ma"...


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 11:44, 20 Kwi 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin