ŚFiNiA

Raino

Jak się odnosicie do chrześcijańskiego argumentu mowiącego o tym, że apostołowie i pierwsi chrześcijanie zgineli śmiercią męczeńską za wiarę?

Moim zdaniem wpływa to nijak na prawdziwość religii. Ponoć Muzułmanie swego czasu też byli prześladowani jak i przedstawiciele innych religii. I nie wydaje mi się by apostołowie byli postaciami historycznymi.

Arystoteles

To tylko wiara na słowo innym, że tak było.
A poza tym, wiele osób przecież ginęło za ideały lub za twierdzenia, które nie były prawdziwe lub nie są uważane za prawdziwe przez innych. Choćby żołnierze w Iraku szukający broni chemicznej, czy rozsadzający siebie i innych niektórzy "religijni" terroryści. Czy to dowodzi, że Mahomet dzielił księżyc i latał na pewnym zwierzęciu, którego istnienia nikt nie potwierdził? Czy to dowodzi, że broń chemiczna w Iraku się znajdowała bądź się znajduje?

Kruchy04

Katolikus

Jest drobna różnica: męczennicy muzułmańscy lub chrześcijańscy głęboko wierzą w to, za co umierają. Wierzą, że umierają za prawdę.

Natomiast apostołowie musieliby WIEDZIEĆ, że umierają za kłamstwo, jeśli nie było zmartwychwstania.

Kruchy04

nie ma dowodów na istnienie apostołów, a pierwsi chrześcijanie dowiedzieli się z "drugiej ręki" o Jezusie itd.

O.K.

Kruchy04

O.K., pewnie od niejakiego Aleksandra Wielkiego.

Semele

Raino

czyżby sfinscy teiści poddali swój ulubiony argument za wiarygodnością chrześcijaństwa?

fedor

Kruchy04

Semele

Kruchy04

Zadowalające.....

Zależy dla kogo.

Jeśli ktoś wierzy, że Jezus jest Bogiem każdy dowód będzie ok...

fedor

Raino

Członkowie różnych religii od zawsze zabijali i prześladowali członków innych religii, sekt i kultów. Obecnie np. w Birmie prześladuje się muzułmanów, a w Tybecie buddystów. Co to ma w ogóle wspólnego z zasadnością jakichkolwiek wierzeń religijnych?

Raino

To pytanie wyżej było do ciebie fedor, bo wcześniej napisałeś: "Przecież Katolikus już trafnie odpowiedział i inni apologeci uznali to za wystarczające. Ateiści też tego tematu dalej nie ciągnęli. Ale jesteś oczywiście tak permanentnie tępy, że jak zwykle nie kumasz co się wkoło ciebie właściwie dzieje'

fedor

Raino

Nie rozumiesz. napisałeś, że "Przecież Katolikus już trafnie odpowiedział i inni apologeci uznali to za wystarczające. Ateiści też tego tematu dalej nie ciągnęli. Ale jesteś oczywiście tak permanentnie tępy, że jak zwykle nie kumasz co się wkoło ciebie właściwie dzieje"

katolikus na nic nie odp. bo nie wiemy nawet czy apostołowie rzeczywiście umarli za wiarę w Jezusa, to po pierwsze.

A po drugie, nawet jeśli umarli, to mogli paść ofiarami oszustwa lub urojeń. W dzisiejszych czasach żyją ludzie, którzy są przekonani, że indyjski mistyk Satya Sai Baba był wcieleniem bóstwa i potrafił dokonywać cudów. Wielu z nich spotkało go osobiście i wpadało w religijny trans oglądając jego magiczne sztuczki. Skąd pewność, że ludzie pustyni sprzed dwóch tysięcy lat nie mogli dać się nabrać tak samo jak dają się nabierać ludzie nawet dzisiaj?

fedor