Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pytania do Świadków Jehowy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 30, 31, 32  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 94 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:59, 09 Lis 2019    Temat postu:

Jacek.J napisał:
Fedor pisze

W upadku Babilonu, który to upadek dla świadków Jehowy jest tożsamy z Armagedonem, biblijnym końcem świata. Garść cytatów z literatury świadków Jehowy z okresu gdy było wygłaszane tamte proroctwo:

Jak już wspominałem komentowanie tekstów ŚJ nie zwalnia z logicznego myślenia


Po raz kolejny powtarzasz tę demagogię. Świadek Jehowy ma tyle wspólnego z "logicznym myśleniem" co krowa z lataniem. Wasze myśli to kalki Strażnicy i przestań tu czarować. Zero samodzielności w myśleniu i wymaga od was tego nawet sama Strażnica - tu garść cytatów

[link widoczny dla zalogowanych]

Poza tym pokaż mi może gdzie w Biblii w ogóle pada takie słowo jak "logika". Przecież podobno tylko na Biblii się opieracie

[link widoczny dla zalogowanych]

Jacek.J napisał:
Do tego - co jest oczywiste- trzeba mieć podstawową wiedzę ŚJ by muc komentować nasze wierzenia


Mam wystarczającą wiedzę w temacie poglądów Strażnicy i na pewno większą od ciebie. Wyszło to na jaw choćby wyżej, gdy okazało się, że nie miałeś zielonego pojęcia o fałszywych proroctwach Strażnicy. Skąd wiesz, że nie jestem byłym świadkiem Jehowy? Poza tym "móc" pisze się przez "ó" z kreską. To tak a propo "wiedzy"

Jacek.J napisał:
ŚJ precyzyjnie rozróżniają termin "zakończenia" od "koniec" . Co to jest zakończenie? Wytłumaczę na przykładzie filmu. Gdy oglądasz film na DVD to zakończeniem filmu są napisy końcowe. Trwają one czasami z piętnaście minut. Natomiast koniec jest wówczas gdy pojawi się napis "koniec" i ciemność. I tak upadek Babilonu wielkiego czy Armagedon wpisują się w zakończenie tego systemu rzeczy i to będzie okres który będzie trwać ….? Jakiś czas. Nikt nie wie kiedy ten okres się zacznie, ile będzie trwał, i kiedy się skończy czyli kiedy będzie "koniec świata" dlatego ŚJ nigdy nie mówili o "końcu świata" tylko o rozpoczęciu się okresu kończącego ten system rzeczy czyli zacznie się walić system gospodarczy, polityczny i religijny. Fakt jest tylko taki, że ma się zacząć, dlatego ŚJ pilnie go wypatrują przewidując przypuszczalnie czas rozpoczęcia się tego "zakończenia" bo do tego zobowiązuje nas Jezus w proroctwie z ewangelii Mateusza 24 : 41-44. po wcześniejszym opisaniu po czym mamy poznać rozpoczęcie się "zakończenia systemu rzeczy" mówi;

42 Dlatego stale czuwajcie, bo nie wiecie, którego dnia wasz Pan przyjdzie.
43 „Ale wiedzcie jedno: Gdyby gospodarz zdawał sobie sprawę, o której porze w nocy przyjdzie złodziej, czuwałby i nie pozwoliłby włamać się do swojego domu. 44 Dlatego i wy okażcie się gotowi, bo Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie domyślacie.



natomiast to że kilka razy zwracaliśmy uwagę na jakieś wydarzenia przypuszczając że wchodzimy w okres rozpoczynający zakończenie systemu rzeczy świadczy tylko o naszej czujności nawet jeśli były to nie trafione przypuszczenia. To tak jak ze strażakiem na warcie. Jak w oddali zobaczy malutki dymek od razu wszczyna alarm nawet jeśli okaże się że to niepotrzebny alarm. Nie olewa sytuacji myśląc sobie "a….?! Może ktoś rozpalił ognisko, albo co? Poczekam aż zobaczę ścianę ognia to dopiero włączę alarm, bo co będę ludzi niepokoił" i podobnie ŚJ podnoszą alarm jak tylko coś wydaje się nam podejrzane w świecie przyglądając się czy aby to nie rozpoczęcie się tego zakończenia o którym mówił Jezus. Lepiej dziesięć razy alarmować w razie co nawet niepotrzebnie niż raz za późno. Taka jest kwintesencja czujności


Te barwne pseudoanalogie i rozciąganie okresów w nieskończoność do przodu niewiele ci pomogą bo były podawane graniczne daty Armagedonu i rozpoczęcia się raju na ziemi. Te daty właśnie precyzyjnie ucinają tu takie ściemy jakie próbujesz uskuteczniać:

"Nie rozsądne byłoby zmieniać te cyfry. ...To są Boże daty nie nasze. ...1914 nie jest datą początku, lecz końca czasu ucisku" ("The Zion's Watchtower" z 15 lipca 1894 roku, s. 226)

"1914 nie jest datą początku, lecz końca czasu ucisku" - napisy końcowe ostatecznie znikają w 1914 roku. Żadne rozciąganie wielkiego ucisku poza rok 1914 nie ma sensu w świetle tego cytatu

Kolejny cytat:

„Walka wielkiego dnia Boga Wszechmogącego (Obj 16:14) która zakończy się R.P. 1915, kompletnie obali wszystkie dzisiejsze systemy” (C. T. Russell, Nadszedł czas, s. 106)

Rozumiesz co oznaczają słowa "Walka wielkiego dnia Boga Wszechmogącego (Obj 16:14) która zakończy się R.P. 1915"? Rozumiesz słowa "zakończy się w 1915"? Wedle ciebie oznacza to "nie zakończy się w 1915 ale później". Film i napisy końcowe urywają się w 1915 roku i koniec. Cytat jest jednoznaczny - żadne rozciąganie czasu poza ten okres nic ci nie da bo cytat nie pozostawia miejsca na żadną taką dwuznaczność i dodatkową interpretację. Tak samo teksty o 1975 roku mówią o rozpoczęciu się widzialnego panowania Jezusa w 1975 roku i nie później. Sam to nawet niechcący przyznałeś (o tym niżej)

Kolejny cytat: „Nasze zatem przedstawienie jest, że uwielbienie Maluczkiego Stadka nastąpi na wiosnę 1918 roku[…]” (Dokonana Tajemnica, s. 72)

Znowu jasno i jednoznacznie - "uwielbienie nastąpi na wiosnę w 1918 roku". Podano nie tylko dokładny rok ale i porę tego roku - wiosnę. Film i napisy końcowe miały urwać się na wiosnę 1918. Nie da się tego filmu rozciągnąć poza ten okres. Żadnego uwielbienia, czyli wniebowzięcia świadków Jehowy (grupy pomazańców) w 1918 roku jednak nie było

Jacek.J napisał:
Cytat:
Jak najbardziej jest: "powinniśmy się spodziewać" jest obligatoryjne i zrozumiałe dla każdego użytkownika języka polskiego. Nie jest to tryb przypuszczający, pozostawiający miejsce dla opcji przeciwnej, ale orzekający. Nie napisano tu "możesz się spodziewać". Świadek Jehowy próbuje tu coś ugrać na słówkach. Weźmy takie zdanie: "powinieneś się spodziewać, że Bóg dotrzyma swych obietnic". Dla osób wiedzących, że biblijny Bóg istnieje nie ma tu miejsca na żadną dwuznaczność



:)) winszuje znajomości stylistyki języka polskiego


Nawet nie próbowałeś podważyć tego co tu napisałem. Ograniczyłeś się jedynie do błazenady

Jacek.J napisał:
Cytat:
Wykazałem wyżej przy pomocy zestawienia cytatów, że dla świadków Jehowy upadek Babilonu i biblijny koniec świata (bitwa Armagedon) to synonimy jednego i tego samego wydarzenia, które ma nastąpić w jednym i tym samym czasie. Tak w sumie świadkowie Jehowy uczyli zawsze i po dziś dzień więc albo ściemniasz (częste zjawisko u świadków Jehowy) albo nie wiesz czego naucza twoja własna organizacja religijna

Niczego nie wykazałeś


Jak najbardziej wykazałem cytatami i każdy widział. Jedyne co możesz z tym robić to już tylko temu bezpodstawnie zaprzeczać. Ale tak was uczą w organizacji, aby kłamać w żywe oczy ile wlezie, nawet jak gołym okiem widać jak się rzeczy mają to i tak to zakłamujecie. Nawet jesteście uczeni w waszych publikacjach aby okłamywać ludzi nie będących świadkami Jehowy:

"Okłamywanie wrogów Boga nie jest w rzeczywistości kłamstwem, lecz strategią wojenną" ("Strażnica", 1 czerwiec 1960, s. 351, wyd. ang.)

Jacek.J napisał:
Powyżej co zestawiłeś w cytata nazywa się insynuacją


Nigdzie tego nie wykazałeś, jedynie sobie to arbitralnie stwierdziłeś. I to się właśnie nazywa insynuacja

Jacek.J napisał:
Próbujesz na siłę wciskać własne wnioski że dla ŚJ upadek Babilonu = Armagedon = koniec świata, a to bzdura która świadczy o kompletnym braku znajomości wierzeń ŚJ


To są nadal tylko twoje gołosłowne twierdzenia. Kłamiesz, jak uczy cię Strażnica. Więc zróbmy jeszcze raz to zestawienie aby każdy zobaczył jak na widelcu, że jest tak jak mówię:

„Zgodnie z tą paralelą, październik 1914 roku, będzie świadkiem zupełnego końca Babilonu ‘jako wielkiego kamienia młyńskiego, wrzuconego w morze’ i zupełnie zniszczonego jako system” („Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania” 1947 [ed. ang. 1917] s. 440; ten sam tekst patrz ang. "Strażnica [The Watch Tower] 15 VI 1911)

W tym samym październiku 1914 miała nastąpić bitwa Armagedon jednocześnie wraz z upadkiem Babilonu Wielkiego:

„Walka wielkiego dnia Boga Wszechmogącego (Obj 16:14) która zakończy się pod koniec R.P. 1914, kompletnie obali wszystkie dzisiejsze systemy” (C. T. Russell, Nadszedł czas, s. 106, wydanie z 1907 roku - tu skan tego tekstu [link widoczny dla zalogowanych] )

Upadek Babilonu i Armagedon są zatem paralelne i tożsame w tych cytatach, choć świadek Jehowy kłamie wyżej, że nie. Wystarczy te cytaty razem przeczytać aby zobaczyć to o czym mówię. Proponuję aby każdy zrobił to sobie sam

Jacek.J napisał:
Cytat:
Nigdzie nie wykazałeś, że "wyrwałem z kontekstu" ten tekst. A wręcz zaprzeczasz sam sobie w tej kwestii bo pytasz mnie (niżej) co to za publikacja więc nie znasz tego kontekstu i jednocześnie stwierdzasz, że kontekst przeczy temu co zacytowałem. Zaprzeczasz sam sobie bo deklarujesz wiedzę o czymś, o czym jednocześnie piszesz, że tego nie znasz


1 Dlatego że to zdanie z naszej literatury ni jak odnosi się do "końca świata"


Jak najbardziej odnosi się, jehowicki krętaczu. Odnosi się do wniebowzięcia małego stadka (wybrańcy spośród świadków Jehowy) na wiosnę 1918 roku. Te wydarzenia miały nastąpić w czasie Armagedonu, czyli biblijnego końca świata

Jacek.J napisał:
równie dobrze możesz przy użyciu tego cytatu dowodzić ilości cukru w cukrze, więc logicznie rzecz biorąc jest wyrwane z kontekstu


Nigdzie nie wykazałeś, że cokolwiek "wyrwałem z kontekstu". Powtarzasz to jedynie arbitralnie i w desperacji, a nawet sam sobie zaprzeczasz bo zarazem stwierdzasz, że nie znasz tego kontekstu:

Jacek.J napisał:
Do tego nie muszę znać całego tekstu


No właśnie. Gość sam przyznaje, że nie zna kontekstu ale jednocześnie zarzuca mi, że wyrwałem z kontekstu. Dobre, co? Ale aby to wiedzieć musiałby przecież znać ten kontekst, którego nie zna. Sam sobie zaprzeczasz

Jacek.J napisał:
2. Pytam o publikację bo wiem że ty sam nie znasz treści " Tamże" i tylko posługujesz się bezmyślnie wyszukanymi necie tekstami zmanipulowanymi przez przeciwników ŚJ. Czyli w rzeczy samej sam nie wiesz czym się posługujesz. Dla takich jak ty ważne jest to tylko, że można takim "kamieniem " rzucić w twarz ŚJ


O czym ty gościu majaczysz. Bawisz się w kotka i myszkę albo nie czytasz co się do ciebie pisze. "Tamże" odnosiło się do książki Dokonana Tajemnica, do której nawet dałem odnośnik w sieci bo ta książka jest cała zeskanowana w Internecie. Napisałem: "Tu można sobie zobaczyć te teksty na oryginalnym skanie - cała książka jest wskanowana

[link widoczny dla zalogowanych] "

Napisałem to do ciebie w tym poście:

http://www.sfinia.fora.pl/religie-i-wyznania,6/pytania-do-swiadkow-jehowy,14567-25.html#481133

A więc kłamiesz, że ja nie znam treści tej książki skoro dałem link do skanu, gdzie ta książka jest do zobaczenia w całości

Jacek.J napisał:
Cytat:
To jedno. Druga sprawa - tekst nie mówi tylko "coś" o maluczkim stadku ale mówi o jego "uwielbieniu", czyli wniebowzięciu. To są wydarzenia związane z biblijnym końcem świata. Nikt z maluczkiego stadka nie był wniebowzięty w 1918 roku więc jest to fałszywe proroctwo świadków Jehowy


Człowieku! Znowuż insynuacje i własne wnioski to znaczy znowuż stwierdzasz "procent cukru w cukrze" twierdzisz że uwielbienie = wniebowstąpienie = koniec świata


Bo tak dokładnie głosi wasza literatura i cytaty są wyżej i w poprzednim poście. Możesz się już tylko zapierać tego w żywe oczy ale te cytaty nie znikną od tego zapierania

Jacek.J napisał:
Cytat:
"tamże" oznacza tę samą publikację, która była zacytowana przed momentem. Naprawdę nie wiesz takich podstawowych rzeczy? Do żadnej szkoły nie chodziłeś?


"Tamże" to tylko skrót tytułu publikacji. Ja chciałbym się dowiedzieć czy naprawdę ją przeczytałeś i masz mocne oparcie swojej tezy w jej tekście, a nie posługujesz się bezmyślnie wyszukanymi w necie kalumniami na ŚJ. Zatem czy możesz podać pełną nazwę tej publikacji , a najlepiej czy mógłbyś zacytować jej cały akapit z którego wyrwane jest to zdanie?


Dostałeś skan całej tej książki w poprzednich postach (w tym też) więc przestań ściemniać

Jacek.J napisał:
fedor napisał:
Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie jakie mi zadałeś. Jak zauważyłeś - "w roku 1975 kończy się sześć tysięcy lat tym samym rozpoczyna się siódme tysiąc lecie w którym Jezus Chrystus według zamierzenie Boga Jehowy będzie królował"

A jak będzie wyglądało panowanie Jezusa w tym siódmym tysiącleciu? Zajrzyjmy do literatury świadków Jehowy z tamtego okresu. Zaczniemy od "Strażnicy", rok XCI (tzn. rok 1970), nr 18, która na s. 12 i 13 podawała, że widzialne panowanie Chrystusa nad ziemią musi pokrywać się z siódmym milenium, które rozpoczyna się w połowie lat siedemdziesiątych:

"...sabatnie panowanie Chrystusa obejmujące cały tysiąc lat, będzie dla ziemi i jej mieszkańców okresem pokojowym. Będzie to pora wytchnienia od wszelkiego wojowania i stosowania przemocy, właściwego poprzednim sześciu tysiącom lat" (par. 43)

"podczas swego sabatniego królowania wyzwoli ludzkość z uzależnienia od Szatana Diabła i jego demonów oraz oswobodzi ją od śmiercionośnych skutków grzechu i niedoskonałości" (par. 44, wszystkie podkreślenia ode mnie)

Mamy tu opis ziemskiego raju, który rozpoczyna się po Armagedonie, czyli biblijnym końcu świata. W tym wypadku Armagedon musiałby nastąpić najpóźniej w 1975 roku bo tysiącletni raj na ziemi miał się wtedy właśnie rozpocząć, co sam przyznałeś


I ponownie insynuacje na podstawie własnych wniosków. TY na podstawie cytowanych zdań twierdzisz że świadczą one o 1.ziemskim raju


Bo świadczą. Ziemski raj (widzialne panowanie Jezusa) wraz z usunięciem rządów Szatana miał nastąpić według nich i twoich własnych słów w 1975 roku. Gdzie jest to widzialne panowanie Jezusa od 1975 roku? Nie ma. A więc Strażnica wygłaszała fałszywe proroctwa

Jacek.J napisał:
2 rozpoczną się po Armagedonie, 3 czyli końcu świata, 4 w tym wypadku Armagedon m u s i nastąpić najpóźniej w 1975r. A to że J a t w i e r d z ę iż R a j właśnie w tedy się rozpocznie to zwykła kłamstwo


Nie tylko wypierasz się w żywe oczy tego co piszą publikacje twojej religii ale wypierasz się już nawet tego co sam pisałeś. Przypomnijmy co napisałeś:

"według chronologii Biblijnej w roku 1975 kończy się sześć tysięcy lat tym samym rozpoczyna się siódme tysiąc lecie w którym Jezus Chrystus według zamierzenie Boa Jehowy będzie królował"

Napisałeś to w tym poście

http://www.sfinia.fora.pl/religie-i-wyznania,6/pytania-do-swiadkow-jehowy,14567-25.html#481849

Napisałeś, że w 1975 roku Jezus według zamierzenia Jehowy będzie królował już w siódmym tysiącleciu. A "Strażnice" opisują to panowanie jako usunięcie zła z ziemi itd. (cytaty wyżej i w moim poprzednim poście), czyli jest to biblijny raj, który miał nastąpić w 1975 roku. I musiał poprzedzić go Armagedon, czyli biblijny koniec świata, bo tak uczy wasza organizacja i Biblia też. Ale wypieraj się dalej co sam napisałeś

Jacek.J napisał:
Zatem bardzo wyraźnie krystalizuje nam się tu twój obraz człowieka któremu oczka zalewa jad nienawiści w odniesieniu do ŚJ


Ty już sam sobie zaprzeczasz, negujesz nie tylko co pisały wasze publikacje ale negujesz nawet to co sam pisałeś

Jacek.J napisał:
fedor napisał:
Twierdzili za to, że nieomylne są ich publikacje (w których wygłaszali daty końca świata) bo to Jehowa redaguje ich publikacje. Zobacz sobie co pisali:

"Nie rozsądne byłoby zmieniać te cyfry. (...) To są Boże daty nie nasze. (...) 1914 nie jest datą początku, lecz końca czasu ucisku" ("The Zion's Watchtower" z 15 lipca 1894 roku, s. 226)

Tu możesz sobie obejrzeć skan ze "Strażnicy" z tym tekstem

[link widoczny dla zalogowanych]

C.T. Russell twierdził tak właściwie od początku, pisząc, że nauki zawarte w jego Wykładach Pisma Świętego nie są "ludzkiego pochodzenia" (Nadszedł czas, edycja angielska z 1889 roku, s. 15, cyt. za Arthur Barret i Duane Magnani, Eyes of Understanding, Clayton 1980, s. iii oraz 4, fotokopia)

W Dokonanej Tajemnicy (Brooklyn 1923) na s. 429 czytamy, że Russell był napełniony Duchem świętym "w takiej mierze jak żaden inny Chrześcijanin prócz apostołów". O samej tej książce zaś pisano, że jest od Boga pokierowana:

„Tłumaczenie ksiąg Objawienia i Ezechyjela, zawarte w tej książce, są od Boga pokierowane […]” (tamże, s. 697)

Świadkowie Jehowy uczą również, że prezentują oni na łamach swych publikacji poglądy Boga a nie własne. Oto kilka cytatów z publikacji ŚJ, które wyrażają takie ich przekonanie:

"Strażnica przyznaje prawdę jako należąca do Jehowy a nie do jakiegokolwiek stworzenia. Nie jest ona narzędziem którejkolwiek jednostki na ziemi ani grona ludzi, ani też nie jest wydawana według wymysłów ludzkich. Zapatrywanie człowieka nie jest wyrażane w Strażnicy pod żadnym względem. Bóg karmi swój własny lud - i rzecz pewna, że używa tych, którzy go miłują i służą mu według jego woli" ("Strażnica", rok LIII, 1 stycznia 1932, nr 1, s. 7, par. 19)

W cytacie tym widzimy bardzo wyraźnie, że przywódcy religijni ŚJ w sposób ostateczny eliminują z redakcyjnej warstwy artykułów "Strażnicy" jakikolwiek pierwiastek ludzki, pozostawiając jedynie pierwiastek boski. Czynią to głównie w słowach:

"Zapatrywanie człowieka nie jest wyrażane w Strażnicy pod żadnym względem"
itd

Ponieważ nie mam zamiaru dementować każdego wyrwanego z kontekstu zdania cytowanego przez ciebie poproszę abyś zacytował nie wyrwane nich fragmenty z już zmanipulowanym wnioskiem tylko poproszę o cytat całego fragmentu z powyższymi zdaniami bym sam mógł wyciągnąć wniosek.


Znowu ta sama desperacka śpiewka o "wyrywaniu z kontekstu", którego nigdzie nie wykazałeś. Cytaty są wystarczająco obszernie zacytowane i jednoznaczne - możesz sobie "kontekst" sprawdzić sam. Nawet jakbym poszerzył kontekst tych cytatów to wtedy dalej byś stękał o kolejne poszerzenie kontekstu - aż do żądania zacytowania całego artykułu. A gdybym zacytował cały artykuł to zażądałbyś zacytowania całej "Strażnicy" i potem może nawet całego rocznika "Strażnic", bo przecież wciąż byłoby to "wyrwane z kontekstu" ha ha ha. Bawisz się w kotka i myszkę ale nic ci to nie da bo te cytaty są jednoznaczne. Cytaty są jednoznaczne i możesz to z siebie tylko wypierać bo co ci zostało. A następnym razem, zgodnie ze swoimi standardami, w czasie głoszenia nie cytuj ludziom pojedynczych wersów Biblii tylko od razu cały rozdział lub księgę. Ale tego nigdy nie robicie i zawsze wyrywacie tylko pojedyncze wersy z kontekstu lub wręcz fragmenty tych wersów, w które wdrukowujecie swoje urojenia. To się nazywa hipokryzja. Projektujecie na innych to co sami robicie z cytatami

Dla zainteresowanych ciekawa stronka na której zdemaskowano całe tony fałszerstw Strażnicy

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 11:12, 09 Lis 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:36, 09 Lis 2019    Temat postu:

Jacek.J napisał:
Semele napisał:
Kiedy czytałam, ze JEST wiele odłamow sj.
[link widoczny dla zalogowanych]('badackie')/

Czy jako sj ożeniłbyś się z katoliczka.


jak by była ładna:)

Cytat:
Jak wychwywalibyscie dzieci?

Za wychowanie dzieci odpowiedzialność przed Bogiem ponosi mężczyzna, zatem wychowywałbym je po swojemu.


A ja właśnie slyszalam od świadków, że kobieta. Kobieta nadaje ton. Oczywiście nie może być wrogiem sj. Musi szukać dobrych cech u nich aby dziecka nie zrażać do taty przystojniaka :-) :-) :-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:41, 09 Lis 2019    Temat postu:

Jacek nie odpowiedziałeś.
Czy Bogu podoba się bicie dzieci i żon??


Mogę przy okazji zadać to pytanie Fedorowi. On jest zwolennikiem bicia dzieci. Żony na szczęście chyba jeszcze nie :-)ma
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 11:49, 09 Lis 2019    Temat postu:

Semele napisał:
Jacek nie odpowiedziałeś.
Czy Bogu podoba się bicie dzieci i żon??


Mogę przy okazji zadać to pytanie Fedorowi. On jest zwolennikiem bicia dzieci. Żony na szczęście chyba jeszcze nie :-)ma

Prz 22, 15: "w sercu chłopięcym głupota się mieści, rózga karności wypędzi ją stamtąd”.

Pwt. 21, 18-21: "Jeśli ktoś będzie miał syna nieposłusznego i krnąbrnego, nie słuchającego upomnieo ojca ani matki, tak że nawet po upomnieniach jest im nieposłuszny, ojciec i matka pochwycą go, zaprowadzą do bramy, do starszych miasta, i powiedzą starszym miasta: «Oto nasz syn jest
nieposłuszny i krnąbrny, nie słucha naszego upomnienia, oddaje się rozpuście i pijaostwu». Wtedy mężowie tego miasta będą kamienowali go, aż umrze. Usuniesz zło spośród siebie, a cały Izrael, słysząc o tym, ulęknie się."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:38, 09 Lis 2019    Temat postu:

anbo napisał:
Semele napisał:
Czy Bogu podoba się bicie dzieci i żon??
Pwt. 21, 18-21: ".....«Oto nasz syn jest
nieposłuszny i krnąbrny, nie słucha naszego upomnienia, oddaje się rozpuście i pijaostwu». Wtedy mężowie tego miasta będą kamienowali go, aż umrze.

Nasi teiści w przeciwieństwie do żydowskich pasterzy nie mają jaj, bardziej wierzą w ukatrupioną przez Hume indukcje niż w Jehowę, wiec i w dopie mają jego nakazy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 4:25, 10 Lis 2019    Temat postu:

Jak wynika z Biblii, doskonali ludzie mieli żyć wiecznie, ciesząc się idealnym zdrowiem. Ze słów samego Boga skierowanych do Adama można wywnioskować, że gdyby nasz praojciec dochował posłuszeństwa, nigdy nie musiałby umrzeć (Rodzaju 2:16, 17; 3:22, 23). Gdyby człowiek miał skłonność do chorób lub do buntu, Jehowa nie nazwałby swego stworzenia „bardzo dobrym”. Utrata doskonałości wyjaśnia, dlaczego ludzkie ciało, choć zaprojektowane tak wspaniale, jest podatne na różne choroby i ułomności. Teorii ewolucji nie można więc pogodzić z Pismem Świętym. Według niej dzisiejszy człowiek to ewoluujące, rozwijające się zwierzę. Biblia zaś wyjaśnia, że współcześni ludzie to ulegający degeneracji potomkowie doskonałych ludzkich prarodziców.

Twierdzenie, że Bóg posłużył się ewolucją, by doprowadzić do powstania człowieka, jest ponadto sprzeczne z tym, co Biblia mówi o Jego osobowości. Gdyby Bóg kierował procesem ewolucji, oznaczałoby to, że właśnie On doprowadził ludzkość do obecnego upadłego stanu. Tymczasem w Biblii czytamy o Nim: „Skała — doskonałe są wszystkie jego poczynania, bo wszystkie jego drogi są sprawiedliwością. Bóg wierności, u którego nie ma niesprawiedliwości; jest on prawy i prostolinijny. Oni zaś postępowali zgubnie; nie są jego dziećmi, wada jest ich własna” (Powtórzonego Prawa 32:4, 5). Cierpienia, jakich obecnie doznają ludzie, nie są wynikiem kierowanego przez Boga procesu ewolucji. To pierwszy człowiek wskutek buntu zaprzepaścił doskonałość swoją i swego nienarodzonego jeszcze potomstwa. A teraz zastanówmy się nad Jezusem. Czy teorię ewolucji da się pogodzić z tym, co Biblia mówi na jego temat?

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 4:27, 10 Lis 2019    Temat postu:

Ten fragment na pewno przypadnie do gustu i naszym apologetom:
Biblia wyjawia, dlaczego tego typu poglądy cieszą się popularnością. Czytamy w niej: „Nastanie bowiem czas, gdy nie zniosą zdrowej nauki, lecz zgodnie z własnymi pragnieniami nagromadzą sobie nauczycieli, by im łechtali uszy; i odwrócą uszy od prawdy, a zwrócą się ku fałszywym opowieściom” (2 Tymoteusza 4:3, 4). Chociaż ewolucjoniści zazwyczaj posługują się językiem naukowym, w gruncie rzeczy głoszą doktrynę religijną, dotyczy ona bowiem stosunku do życia i do Boga. Teoria ewolucji odpowiada ludziom, którzy chcą prowadzić samolubne, niezależne życie. Co prawda liczni jej zwolennicy twierdzą, iż wierzą w Boga, ale jednocześnie uważają, że On nie stworzył wszystkiego, nie wtrąca się w życie ludzi i nie będzie ich oceniał. Taki pogląd przypada wielu osobom do gustu.

Propagatorzy teorii ewolucji często kierują się nie faktami, lecz „własnymi pragnieniami” — na przykład chęcią zdobycia uznania w środowisku naukowym, w którym ewolucjonizm stanowi obowiązującą doktrynę. Profesor biochemii Michael Behe, który sporą część życia spędził na badaniu złożonych procesów zachodzących w żywych komórkach, wyjaśnia, że naukowcy uczący o ewolucji komórki nie opierają się na żadnych dowodach. Czy w tak mikroskopijnej skali, na poziomie molekularnym, może zachodzić proces ewolucji? Profesor Behe napisał: „Ewolucja molekularna nie ma podstaw ściśle naukowych. W literaturze naukowej — prestiżowych, specjalistycznych periodykach czy książkach — nie ma ani jednej publikacji opisującej, jak zaszła lub choćby jak mogłaby zajść ewolucja molekularna jakiegokolwiek realnie istniejącego, złożonego systemu biochemicznego. (...) Zapewnienia o darwinowskiej ewolucji na poziomie molekularnym to najzwyklejsza bufonada”.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 4:28, 10 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek.J




Dołączył: 16 Paź 2019
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczytno
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:32, 11 Lis 2019    Temat postu:

Semele napisał:
Dobrze:
1. Czy Bogu podoba się bicie dzieci?


Oczywiście że nie. Jakieś dziwne pytanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:56, 11 Lis 2019    Temat postu:

Jacek.J napisał:
Semele napisał:
Dobrze:
1. Czy Bogu podoba się bicie dzieci?


Oczywiście że nie. Jakieś dziwne pytanie.


Spojrz na cytat anbo.
Czy to nie z Biblii?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek.J




Dołączył: 16 Paź 2019
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczytno
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:50, 11 Lis 2019    Temat postu:

fedor pisze

Cytat:
Te barwne pseudoanalogie i rozciąganie okresów w nieskończoność do przodu niewiele ci pomogą bo były podawane graniczne daty Armagedonu i rozpoczęcia się raju na ziemi. Te daty właśnie precyzyjnie ucinają tu takie ściemy jakie próbujesz uskuteczniać:

Przyganiał kocioł garnkowi:))


Cytat:
"Nie rozsądne byłoby zmieniać te cyfry. ...To są Boże daty nie nasze. ...1914 nie jest datą początku, lecz końca czasu ucisku" ("The Zion's Watchtower" z 15 lipca 1894 roku, s. 226)

"1914 nie jest datą początku, lecz końca czasu ucisku" - napisy końcowe ostatecznie znikają w 1914 roku. Żadne rozciąganie wielkiego ucisku poza rok 1914 nie ma sensu w świetle tego cytatu

Kolejny cytat:

„Walka wielkiego dnia Boga Wszechmogącego (Obj 16:14) która zakończy się R.P. 1915, kompletnie obali wszystkie dzisiejsze systemy” (C. T. Russell, Nadszedł czas, s. 106)

Rozumiesz co oznaczają słowa "Walka wielkiego dnia Boga Wszechmogącego (Obj 16:14) która zakończy się R.P. 1915"? Rozumiesz słowa "zakończy się w 1915"? Wedle ciebie oznacza to "nie zakończy się w 1915 ale później". Film i napisy końcowe urywają się w 1915 roku i koniec. Cytat jest jednoznaczny - żadne rozciąganie czasu poza ten okres nic ci nie da bo cytat nie pozostawia miejsca na żadną taką dwuznaczność i dodatkową interpretację. Tak samo teksty o 1975 roku mówią o rozpoczęciu się widzialnego panowania Jezusa w 1975 roku i nie później. Sam to nawet niechcący przyznałeś (o tym niżej)

Kolejny cytat: „Nasze zatem przedstawienie jest, że uwielbienie Maluczkiego Stadka nastąpi na wiosnę 1918 roku[…]” (Dokonana Tajemnica, s. 72)

Znowu jasno i jednoznacznie - "uwielbienie nastąpi na wiosnę w 1918 roku". Podano nie tylko dokładny rok ale i porę tego roku - wiosnę. Film i napisy końcowe miały urwać się na wiosnę 1918. Nie da się tego filmu rozciągnąć poza ten okres. Żadnego uwielbienia, czyli wniebowzięcia świadków Jehowy (grupy pomazańców) w 1918 roku jednak nie było

:) kolego. Wyrwane zdania z kontekstu to metoda często stosowana przez przeciwników ŚJ czy kreacjonizmu. Np. taką metodą ateiści dowodzą że w Biblii powiedziano iż nie ma Boga i cytują wyrwane zdanie z kontekstu psalmu 14:1 i wygląda to tak;
[…] : Nie ma Boga […].
Gdzie zdanie to z kontekstem brzmi tak;
< Biblia Warszawska >
14:1 Przewodnikowi chóru. Dawidowy. Głupi rzekł w sercu swoim: Nie ma Boga! Są znieprawieni, popełniają ohydne czyny. Nie ma nikogo, kto by dobrze czynił.

I dokładnie taki wyraz mają twoje "rewelacyjne" zdanie wyrwane z kontekstu.

Dodatkowo jeśli chodzi o te publikacje w języku angielskim krytycy na których się wzorujesz często w własnym wolnym tłumaczeniu tłumaczą nasze teksty z angielskiego na polski tak by zmienić ich sens, miałem już z tym wiele razy do czynienia, zatem bardzo proszę nie szastać wyrwanymi z kontekstu zdaniami tylko cytować całe akapity bo to jak ty to prezentujesz to są nazywa ordynarna manipulacja czyli oszczerstwo. A poniżej sam podajesz tego przykład w cytacie;

Cytat:
Jak najbardziej wykazałem cytatami i każdy widział. Jedyne co możesz z tym robić to już tylko temu bezpodstawnie zaprzeczać. Ale tak was uczą w organizacji, aby kłamać w żywe oczy ile wlezie, nawet jak gołym okiem widać jak się rzeczy mają to i tak to zakłamujecie. Nawet jesteście uczeni w waszych publikacjach aby okłamywać ludzi nie będących świadkami Jehowy:

Cytat:
"Okłamywanie wrogów Boga nie jest w rzeczywistości kłamstwem, lecz strategią wojenną" ("Strażnica", 1 czerwiec 1960, s. 351, wyd. ang.)

Z tego co wiem - bo nie posiadam tej strażnicy- tekście angielskim tej strażnicy nie zostało użyte słowo "lying- okłamywać" czy "lie- kłamstwo" i nie taki był przekaz tych słów w tej strażnicy. Jest to wolne tłumaczenie przeciwników ŚJ nie zgodne z intencją autora, czyli zwykłe oszczerstwo.

Cytat:
Nawet nie próbowałeś podważyć tego co tu napisałem. Ograniczyłeś się jedynie do błazenady

A dlaczego ja mam prostować wszystkie "krzywe" - wyrwane z kontekstu lub źle przetłumaczone - zdania które ty cytujesz? Cytuj całe akapity tak by był jasny sens, a nie manipulujesz tekstem.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Cytat:

To są nadal tylko twoje gołosłowne twierdzenia. Kłamiesz, jak uczy cię Strażnica. Więc zróbmy jeszcze raz to zestawienie aby każdy zobaczył jak na widelcu, że jest tak jak mówię:

„Zgodnie z tą paralelą, październik 1914 roku, będzie świadkiem zupełnego końca Babilonu ‘jako wielkiego kamienia młyńskiego, wrzuconego w morze’ i zupełnie zniszczonego jako system” („Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania” 1947 [ed. ang. 1917] s. 440; ten sam tekst patrz ang. "Strażnica [The Watch Tower] 15 VI 1911)


Gdzie ty w tym zestawieniu Andryszczuka znalazłeś tą wzmiankę o końcu Babilonu to ja nie wiem. Odnoszę wrażenie że "strzelasz na oślep" i nie ważne co i jak byle strzelać :)) nawet nie zapoznałeś się z tekstem na który się powołujesz.

Cytat:
W tym samym październiku 1914 miała nastąpić bitwa Armagedon jednocześnie wraz z upadkiem Babilonu Wielkiego:

„Walka wielkiego dnia Boga Wszechmogącego (Obj 16:14) która zakończy się pod koniec R.P. 1914, kompletnie obali wszystkie dzisiejsze systemy” (C. T. Russell, Nadszedł czas, s. 106, wydanie z 1907 roku - tu skan tego tekstu https://piotrandryszczak.pl/tom2.html )

Upadek Babilonu i Armagedon są zatem paralelne i tożsame w tych cytatach, choć świadek Jehowy kłamie wyżej, że nie. Wystarczy te cytaty razem przeczytać aby zobaczyć to o czym mówię. Proponuję aby każdy zrobił to sobie sam

:)) kolego. Znowuż stawiasz własny wniosek "Upadek Babilonu i Armagedon są zatem tożsame w tych cytatach" i wciskasz ciemnotę że tak uczą ŚJ. Trzeba było być na zebraniu ŚJ w ubiegłą niedzielę i dowiedział byś się co to jest upadek Babilonu i co to jest Armagedon w nauczaniu ŚJ.

[link widoczny dla zalogowanych]


A co najważniejsze powołujesz się na publikację nie stricte ŚJ tylko Badaczy Pisma Świętego od których to w kwestii wyznaczania konkretnych dat organizacja ŚJ wprowadziła dementi. Już pisałem że ŚJ nie uważają się za nieomylnych w odróżnieniu od chrześcijaństwa które wszelkie swoje nauki sygnują terminem ex-catedra. Nie wiem - i w zasadzie mnie to nie obchodzi- jakiego jesteś wyznania - jeśli w ogóle jesteś- bo pokazałbym ci "dziwne albo naprawdę głupie " nauki z których chrześcijaństwo do dziś nie chce się wycofać bojąc się kompromitacji , a przez to utraty wiernych. ŚJ nie mają takich kompleksów i szczerze przyznają że czasami głoszą nauki które nie są całkiem wyraźne. Dopiero z czasem w miarę nabywania wiedzy dochodzimy do jaśniejszego zrozumienia i nauki takie bardziej się krystalizują, a czasami w ogóle się z czegoś wycofujemy twierdząc że to było błędne założenia. Nie ma w tym nic dziwnego bo nawet apostołowie popełniali błędy i podejmowali błędne decyzję o czym pisze w NT.


Cytat:
Nigdzie nie wykazałeś, że cokolwiek "wyrwałem z kontekstu". Powtarzasz to jedynie arbitralnie i w desperacji, a nawet sam sobie zaprzeczasz bo zarazem stwierdzasz, że nie znasz tego kontekstu:

:) nie cytujesz całości tekstu tylko wyrwane z niego zdanie. Zacytuj cały teks wówczas nie będzie to wyrwane z kontekstu. Nie trzeba być geniuszem że by to wiedzieć.


Cytat:
No właśnie. Gość sam przyznaje, że nie zna kontekstu ale jednocześnie zarzuca mi, że wyrwałem z kontekstu. Dobre, co? Ale aby to wiedzieć musiałby przecież znać ten kontekst, którego nie zna. Sam sobie zaprzeczasz


:))) nie muszę znać całego tekstu by stwierdzić że cytowane przez ciebie zdanie nie jest w kontekście bo po prostu nie ma go -kontekstu-zacytowanego. I nie mogę stwierdzić w jakim stopniu cytowane zdanie odnosi się i ma związek z całością.


Cytat:
Bo tak dokładnie głosi wasza literatura i cytaty są wyżej i w poprzednim poście. Możesz się już tylko zapierać tego w żywe oczy ale te cytaty nie znikną od tego zapierania


Cytaty owszem są z literatury - dokładnie z literatury Badaczy Pisma Świętego- ale wnioski i naciągane interpretacje są twoje na zasadzie " w Biblii pisze że nie ma Boga"

Cytat:
Bo świadczą. Ziemski raj (widzialne panowanie Jezusa) wraz z usunięciem rządów Szatana miał nastąpić według nich i twoich własnych słów w 1975 roku. Gdzie jest to widzialne panowanie Jezusa od 1975 roku? Nie ma. A więc Strażnica wygłaszała fałszywe proroctwa


Ani "Strażnica" ani ŚJ nie głoszą własnych proroctw. Proroctwa są Biblijne a ŚJ przedstawiają własne zrozumienie tych proroctw. Owszem nie zawsze dokładnie trafione, ale się staramy w odróżnieniu od chrześcijaństwa które w ogóle nie próbuje się do nich odnieść.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Cytat:
Nie tylko wypierasz się w żywe oczy tego co piszą publikacje twojej religii ale wypierasz się już nawet tego co sam pisałeś. Przypomnijmy co napisałeś:

"według chronologii Biblijnej w roku 1975 kończy się sześć tysięcy lat tym samym rozpoczyna się siódme tysiąc lecie w którym Jezus Chrystus według zamierzenie Boa Jehowy będzie królował"

Napisałeś to w tym poście

http://www.sfinia.fora.pl/religie-i-wyznania,6/pytania-do-swiadkow-jehowy,14567-25.html#481849

Napisałeś, że w 1975 roku Jezus według zamierzenia Jehowy będzie królował już w siódmym tysiącleciu. A "Strażnice" opisują to panowanie jako usunięcie zła z ziemi itd. (cytaty wyżej i w moim poprzednim poście), czyli jest to biblijny raj, który miał nastąpić w 1975 roku. I musiał poprzedzić go Armagedon, czyli biblijny koniec świata, bo tak uczy wasza organizacja i Biblia też. Ale wypieraj się dalej co sam napisałeś

:)))Coraz bardziej podoba mi się rozmowa z tobą. Rozbawiasz mnie do łez.:)))

Twierdzisz że ja cytuję; "
Cytat:
Napisałeś, że w 1975 roku Jezus według zamierzenia Jehowy będzie królował już w siódmym tysiącleciu."

Tymczasem ja napisałem cytuję;

 
Cytat:
W artykule z którego zostało wyrwane to zdanie jest zwrócona uwaga że według chronologii Biblijnej[…]

Zatem ja zaledwie zwracam uwagę na to co pisze w artykule. Nie wyrażam tu własnego zdania. Czy wspominałem ci że komentowanie tekstów ŚJ nie zwalnia z logicznego myślenia?


Cytat:
Znowu ta sama desperacka śpiewka o "wyrywaniu z kontekstu", którego nigdzie nie wykazałeś.

Ja tego nie muszę robić. Ty sam to robisz nie umieszczając kontekstu tylko pojedyncze zdania czym siłą rzeczy przedstawiając zdania bez kontekstu czynisz je wyrwanymi z kontekstu. To chyba logiczne? Czy pisałem już że komentowanie tekstów ŚJ nie zwalnia z logicznego myślenia?:))))




Cytat:
Cytaty są wystarczająco obszernie zacytowane i jednoznaczne - możesz sobie "kontekst" sprawdzić sam.


Nie kolego! Pojedyncze zdania nie są obszerne. Nie do każdej publikacji którą cytujesz mam dostęp dlatego proszę o cytaty całych akapitów z artykułów bo sam nie mogę sobie sprawdzić, a skoro ty je zamieszczasz to rozumiem że jesteś w ich posiadaniu na to wskazuje uczciwość dyskusji. Oczywiście dobrze wiem że posługujesz się tylko opracowaniami Andryszczuka i sam palcem nie kiwnąłeś by zajrzeć do literatury ŚJ czym czynisz z siebie zwykłym hop-sztaplerem.



Cytat:
Nawet jakbym poszerzył kontekst tych cytatów to wtedy dalej byś stękał o kolejne poszerzenie kontekstu - aż do żądania zacytowania całego artykułu. A gdybym zacytował cały artykuł to zażądałbyś zacytowania całej "Strażnicy" i potem może nawet całego rocznika "Strażnic", bo przecież wciąż byłoby to "wyrwane z kontekstu" ha ha ha


Oooo?! Prorok jakiś z ciebie czy cóć? Co będę stękał to się okaże jak zamieścisz obszerne fragmenty nie wyrwane z nich zdania.

. Bawisz się w kotka i myszkę ale nic ci to nie da bo te cytaty są jednoznaczne.

Jednoznacznie to są twoje wnioski i insynuacje które ni jak się mają do tego w co wierzą i czego uczą ŚJ.
A poza tym tak bawię się z tobą w kotka i myszkę;)

Cytat:
Cytaty są jednoznaczne i możesz to z siebie tylko wypierać bo co ci zostało. A następnym razem, zgodnie ze swoimi standardami, w czasie głoszenia nie cytuj ludziom pojedynczych wersów Biblii tylko od razu cały rozdział lub księgę.

Biblię można cytować po wersecie bo każdy ma do Biblii dostęp i może sobie sprawdzić jak będzie tego chciał. Do literatury ŚJ nie każdy ma dostęp dlatego niezbędne są obszerne cytaty. To chyba logiczne.



Cytat:
Dla zainteresowanych ciekawa stronka na której zdemaskowano całe tony fałszerstw Strażnicy

[link widoczny dla zalogowanych]


No i wyszło szydło z worka:)) sam się wyłożyłeś. tak jak twierdziłem sam nie doszedłeś do stawianych zarzutów ŚJ w poprzednich postach tylko bezmyślnie posługujesz się opracowaniami Andryszczuka i pewnie Lewndowskiego. Czyli łykasz ich opracowania jam masełko tworząc wrażenie że sam do tego doszedłeś jeśli taki był twój zamiar.

Podsumowując! ŚJ nigdy nie głosili żadnej daty końca świata. To co przedstawiłeś w swoich postach w większości były to poglądy Badaczy Pisma Świętego. A z nimi mamy tyle wspólnego co Katolicy z protestantami. Jedno ugrupowanie wywodzi się z drugiego, ale na wiele kwestii mamy odmienne poglądy. Poza tym jesteśmy młodą religią i nasze rozumienie nie jest stricte ex-catedra tylko ewoluuje. Owszem czasami coś źle zrozumiemy, ale mamy tą cywilną odwagę się do tego przyznać, wprowadzić poprawki i rozwijać się dalej. Podobnie jak w chrześcijaństwie. Chrześcijaństwo na początku np. nie uznawało ducha świętego za osobę dopiero około IV wieku n.e weszła taka nauka. Pana Jezusa nie uznawano za Boga dopiero po soborze Nicejskim zaczęto w osobie Jezusa uznawać Boga, a jeszcze później przyjęto dogmat o Trójcy świętej, itp..zatem chrześcijaństwo w swoim rozumieniu również ewoluowało i nikt z chrześcijan dziś nie robi z tego zarzutu. Hipokryzją jest robienie w tej materii zarzutów ŚJ. Ale zawsze znajdą się tacy że jak będą chcieli psa uderzyć to kij zawsze znajdą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek.J




Dołączył: 16 Paź 2019
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczytno
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:06, 11 Lis 2019    Temat postu:

anbo napisał:
"


Cytat:
Prz 22, 15: "w sercu chłopięcym głupota się mieści, rózga karności wypędzi ją stamtąd”.

To jest przysłowie może być synonimem literalnej rózgi. Poza tym uznawanie karcenia nawet cielesnego nie jest równoznaczne z "lubieniem" jego.

Cytat:
Pwt. 21, 18-21: "Jeśli ktoś będzie miał syna nieposłusznego i krnąbrnego, nie słuchającego upomnieo ojca ani matki, tak że nawet po upomnieniach jest im nieposłuszny, ojciec i matka pochwycą go, zaprowadzą do bramy, do starszych miasta, i powiedzą starszym miasta: «Oto nasz syn jest
nieposłuszny i krnąbrny, nie słucha naszego upomnienia, oddaje się rozpuście i pijaostwu». Wtedy mężowie tego miasta będą kamienowali go, aż umrze. Usuniesz zło spośród siebie, a cały Izrael, słysząc o tym, ulęknie się.
"

Ten nakaz ma raczej wydźwięk psychologiczny dla rodziców. Raczej oczywistym jest że żaden z rodziców nie doprowadzi do tego by ukamienowano jego własne dziecko choćby najbardziej nieposłuszne. Raczej ten nakaz ma spowodować by rodzice którzy go czytają wzięli sobie do serca wszystkie przepisy prawa Mojżeszowego i nie zaniedbali wychowywania dziecka by nigdy w życiu nie stanąć w takiej sytuacji że byli by zmuszeni doprowadzić do ukamienowania własnego dziecka. Świadomość tego była dla rodziców presją by się przyłożyć do wychowywania dzieci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:42, 11 Lis 2019    Temat postu:

Niestety wielu rodziców, nie tylko SJ traktuje to dosłownie..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:43, 11 Lis 2019    Temat postu:

Pytanie 2. Co z TE??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 20:46, 11 Lis 2019    Temat postu:

Jacek.J napisał:
anbo napisał:
"


Cytat:
Prz 22, 15: "w sercu chłopięcym głupota się mieści, rózga karności wypędzi ją stamtąd”.

To jest przysłowie może być synonimem literalnej rózgi. Poza tym uznawanie karcenia nawet cielesnego nie jest równoznaczne z "lubieniem" jego.

Z ostatnim się zgodzę, z pierwszym nie.
Nie kocha syna, kto rózgi żałuje, kto kocha go - w porę go karci. (Prz 13,24) - to tez "synonim literalnej rózgi"?
Karcenia chłopcu nie żałuj, gdy rózgą uderzysz - nie umrze. Ty go uderzysz rózgą, a od Szeolu zachowasz mu duszę. (Prz 23,13-14) - i to też?

Cytat:
Pwt. 21, 18-21: "Jeśli ktoś będzie miał syna nieposłusznego i krnąbrnego, nie słuchającego upomnieo ojca ani matki, tak że nawet po upomnieniach jest im nieposłuszny, ojciec i matka pochwycą go, zaprowadzą do bramy, do starszych miasta, i powiedzą starszym miasta: «Oto nasz syn jest
nieposłuszny i krnąbrny, nie słucha naszego upomnienia, oddaje się rozpuście i pijaostwu». Wtedy mężowie tego miasta będą kamienowali go, aż umrze. Usuniesz zło spośród siebie, a cały Izrael, słysząc o tym, ulęknie się.
"

Ten nakaz ma raczej wydźwięk psychologiczny dla rodziców. Raczej oczywistym jest że żaden z rodziców nie doprowadzi do tego by ukamienowano jego własne dziecko choćby najbardziej nieposłuszne. [/quote]
Z tym "żaden" to bym polemizował. Szczerze mówiąc nie wiem, jak wyglądało w praktyce stosowanie przytoczonego zalecenia, ale faktem jest, że jest ono w Biblii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek.J




Dołączył: 16 Paź 2019
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczytno
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:04, 11 Lis 2019    Temat postu:

Semele napisał:
Niestety wielu rodziców, nie tylko SJ traktuje to dosłownie..

Nie wykluczone że traktowano ten nakaz dosłownie. Trzeba wziąć pod uwagę to że dzisiaj obowiązują inne normy i mierniki. W tamtych czasach normą było niewolnictwo nawet takie gdy ojciec sprzedawał własne dziecko w niewolę by wykarmić pozostałe potomstwo. Kobiety miały bardzo niską wartość o wiele niższą niż gość który wszedł w progi domu w oczach mężczyzn. Np. Lot był gotów oddać swoje dwie córki na gwałt Sodomczykom byle ochronić gości których Lot przyjął pod dach. Pomijając już fakt jaki miał w narodach kananejskich i w odstępczym Izraelu że swoje dzieci składali w ofierze bóstwom. Było to społecznie i moralnie uznawane. Zresztą nawet w naszym pięknym kraju jeszcze w 15, 16, 17 wieku było społecznie i moralnie uznawane zajechać, najechać sąsiada. Czyli zwyczajnie napaść na sąsiada i go ograbić. Jak się najechany sąsiad poskarżył do króla, księcia czy opata na krzywdę to najczęściej w odpowiedzi słyszał " a co pałasza ni samopału nie masz? Jak sobie dałeś odebrać dobro toś dupa wołowa nie szlachcic" o tym pisał Mickiewicz w "Panu Tadeuszu" czyli "ostatni zajazd na Litwie". To była powszechna praktyka społecznie uznawana w tamtych czasach. Tak że trudno jest oceniać starodawne lub jeszcze bardziej starożytne zwyczaje według norm i reguł obowiązujących dziś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek.J




Dołączył: 16 Paź 2019
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczytno
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:06, 11 Lis 2019    Temat postu:

Semele napisał:
Pytanie 2. Co z TE??


:) mnie już wyręczyłeś w tym 2 pytaniu cytując dobitne fragmenty z naszej literatury które dokładnie opisują nasz stosunek do TE
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek.J




Dołączył: 16 Paź 2019
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczytno
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:25, 11 Lis 2019    Temat postu:

anbo napisał:
.


Cytat:
Z ostatnim się zgodzę, z pierwszym nie.
Nie kocha syna, kto rózgi żałuje, kto kocha go - w porę go karci. (Prz 13,24) - to tez "synonim literalnej rózgi"?


Np. w naszej społeczności pojęcie karcenia jest powszechne. Ale zawsze odnosi się do różnych form poza karceniem cielesnym. Karceniem jest przysłowiowy szlaban na wyjście z dom, na Internet ;), jakaś praca przymusowa, itp. Zatem w tym powyższym wypadku jak najbardziej rozumiemy go jako synonim.


Cytat:
Karcenia chłopcu nie żałuj, gdy rózgą uderzysz - nie umrze. Ty go uderzysz rózgą, a od Szeolu zachowasz mu duszę. (Prz 23,13-14) - i to też?

W tym wypadku podobnie jak pisałem do Samele trzeba uwzględnić normy i zwyczaje z tamtych czasów. Moim zdaniem nie można oceniać według norm współczesnych praktyk z przed 3500 lat i to jeszcze w kulturze odmiennej od naszej. Zresztą ja sam byłem lany przez mojego ojca i źle na tym nie wyszedłem chociaż własnych dzieci nigdy nie biłem. Pewnie dlatego że zawsze przykro mi się takie karcenie wspomina. Z drugiej strony nie można też popadać w skrajność z brakiem karcenia. Np. pewnego razu na przystanku autobusowym stoi sobie straszy pan i młoda mama z trzy letnią dziewczynką która zajadle kopie starszego pana w nogę. Po dłuższym czasie w końcu mamusia mówi do córeczki; Kochanie nie kop starszego pana w nogę bo…..? Się zapocisz. :) groteskowe ale niestety do tego dąży dzisiejszy trend w modzie wychowania dzieci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek.J




Dołączył: 16 Paź 2019
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczytno
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:34, 11 Lis 2019    Temat postu:

W dzisiejszych czasach są jakby dwa nurty związane z karceniem. To wychowywanie dzieci i chowanie dzieci. Wychowywanie polega na zapewnieniu dziecku wyżywienia, dachu nad głową, ubranie, i wpajaniu w niego norm, praw i zasad moralnych społecznych i kulturalnych. Chowanie polega na zapewnieniu dziecku wyżywienia, dachu na głową, i ubrania. To wszystko. Niestety warunki ekonomiczne często zmuszają rodziców do chodzenia na łatwiznę i tylko chowają dzieci. I prze takim tylko chowaniem właśnie przestrzegało prawo Mojżeszowe z powt. Pra . przytoczone prze ciebie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:15, 12 Lis 2019    Temat postu:

Kiedy traktujecie zapisy biblijne dosłownie a kiedy jako zapisy z tamtych lat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 10:34, 12 Lis 2019    Temat postu:

Jacek.J napisał:
anbo napisał:
.


Cytat:
Z ostatnim się zgodzę, z pierwszym nie.
Nie kocha syna, kto rózgi żałuje, kto kocha go - w porę go karci. (Prz 13,24) - to tez "synonim literalnej rózgi"?


Np. w naszej społeczności pojęcie karcenia jest powszechne. Ale zawsze odnosi się do różnych form poza karceniem cielesnym. Karceniem jest przysłowiowy szlaban na wyjście z dom, na Internet ;), jakaś praca przymusowa, itp. Zatem w tym powyższym wypadku jak najbardziej rozumiemy go jako synonim.

Karcenie określono konkretnie: rózga. I tyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 94 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:55, 12 Lis 2019    Temat postu:

Jacek.J napisał:
fedor pisze

Cytat:
Te barwne pseudoanalogie i rozciąganie okresów w nieskończoność do przodu niewiele ci pomogą bo były podawane graniczne daty Armagedonu i rozpoczęcia się raju na ziemi. Te daty właśnie precyzyjnie ucinają tu takie ściemy jakie próbujesz uskuteczniać:

Przyganiał kocioł garnkowi:))


To nie jest odpowiedź na to co napisałem. Chyba kończy ci się repertuar odzywek

Jacek.J napisał:
Cytat:
"Nie rozsądne byłoby zmieniać te cyfry. ...To są Boże daty nie nasze. ...1914 nie jest datą początku, lecz końca czasu ucisku" ("The Zion's Watchtower" z 15 lipca 1894 roku, s. 226)

"1914 nie jest datą początku, lecz końca czasu ucisku" - napisy końcowe ostatecznie znikają w 1914 roku. Żadne rozciąganie wielkiego ucisku poza rok 1914 nie ma sensu w świetle tego cytatu

Kolejny cytat:

„Walka wielkiego dnia Boga Wszechmogącego (Obj 16:14) która zakończy się R.P. 1915, kompletnie obali wszystkie dzisiejsze systemy” (C. T. Russell, Nadszedł czas, s. 106)

Rozumiesz co oznaczają słowa "Walka wielkiego dnia Boga Wszechmogącego (Obj 16:14) która zakończy się R.P. 1915"? Rozumiesz słowa "zakończy się w 1915"? Wedle ciebie oznacza to "nie zakończy się w 1915 ale później". Film i napisy końcowe urywają się w 1915 roku i koniec. Cytat jest jednoznaczny - żadne rozciąganie czasu poza ten okres nic ci nie da bo cytat nie pozostawia miejsca na żadną taką dwuznaczność i dodatkową interpretację. Tak samo teksty o 1975 roku mówią o rozpoczęciu się widzialnego panowania Jezusa w 1975 roku i nie później. Sam to nawet niechcący przyznałeś (o tym niżej)

Kolejny cytat: „Nasze zatem przedstawienie jest, że uwielbienie Maluczkiego Stadka nastąpi na wiosnę 1918 roku[…]” (Dokonana Tajemnica, s. 72)

Znowu jasno i jednoznacznie - "uwielbienie nastąpi na wiosnę w 1918 roku". Podano nie tylko dokładny rok ale i porę tego roku - wiosnę. Film i napisy końcowe miały urwać się na wiosnę 1918. Nie da się tego filmu rozciągnąć poza ten okres. Żadnego uwielbienia, czyli wniebowzięcia świadków Jehowy (grupy pomazańców) w 1918 roku jednak nie było

:) kolego. Wyrwane zdania z kontekstu to metoda często stosowana przez przeciwników ŚJ czy kreacjonizmu. Np. taką metodą ateiści dowodzą że w Biblii powiedziano iż nie ma Boga i cytują wyrwane zdanie z kontekstu psalmu 14:1 i wygląda to tak;
[…] : Nie ma Boga […].
Gdzie zdanie to z kontekstem brzmi tak;
< Biblia Warszawska >
14:1 Przewodnikowi chóru. Dawidowy. Głupi rzekł w sercu swoim: Nie ma Boga! Są znieprawieni, popełniają ohydne czyny. Nie ma nikogo, kto by dobrze czynił.

I dokładnie taki wyraz mają twoje "rewelacyjne" zdanie wyrwane z kontekstu


Czyli nadal nie jesteś w stanie się ustosunkować do tych jednoznacznych tekstów i jedyne co masz to desperacka śpiewka o "wyrywaniu z kontekstu". Ale odtwarzanie tej zdartej płyty w nieskończoność nic ci nie da. Zaklinanie tych jednoznacznych tekstów nie pomoże bo każdy widzi jakie są, tak samo jak każdy widzi, że ściemniasz

A specjalistami od wyrywania z kontekstu to są jehowici i powstają na ten temat już nawet całe książki

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Jacek.J napisał:
Dodatkowo jeśli chodzi o te publikacje w języku angielskim krytycy na których się wzorujesz często w własnym wolnym tłumaczeniu tłumaczą nasze teksty z angielskiego na polski tak by zmienić ich sens, miałem już z tym wiele razy do czynienia, zatem bardzo proszę nie szastać wyrwanymi z kontekstu zdaniami tylko cytować całe akapity bo to jak ty to prezentujesz to są nazywa ordynarna manipulacja czyli oszczerstwo. A poniżej sam podajesz tego przykład w cytacie


Ściemniasz nadal. Dawałem linki do fotokopii tych fałszywych proroctw Strażnicy, zarówno w języku angielskim jak i polskim. W tym poście są linki do fotokopii aby każdy mógł sobie obejrzeć te teksty w całości i w kontekście

http://www.sfinia.fora.pl/religie-i-wyznania,6/pytania-do-swiadkow-jehowy,14567-25.html#481133

No więc dostałeś ten kontekst i fotokopie oryginałów. No i co z tym zrobiłeś? Nadal pierniczysz to samo, że to jest "wyrwane z kontekstu". Jak każdy jehowita nie jesteś w stanie dyskutować. Odtwarzasz jedynie bezmyślnie wciąż te same formułki, którymi cię zindoktrynowano w zborze

Jacek.J napisał:
Cytat:
Jak najbardziej wykazałem cytatami i każdy widział. Jedyne co możesz z tym robić to już tylko temu bezpodstawnie zaprzeczać. Ale tak was uczą w organizacji, aby kłamać w żywe oczy ile wlezie, nawet jak gołym okiem widać jak się rzeczy mają to i tak to zakłamujecie. Nawet jesteście uczeni w waszych publikacjach aby okłamywać ludzi nie będących świadkami Jehowy:

Cytat:
"Okłamywanie wrogów Boga nie jest w rzeczywistości kłamstwem, lecz strategią wojenną" ("Strażnica", 1 czerwiec 1960, s. 351, wyd. ang.)

Z tego co wiem - bo nie posiadam tej strażnicy- tekście angielskim tej strażnicy nie zostało użyte słowo "lying- okłamywać" czy "lie- kłamstwo" i nie taki był przekaz tych słów w tej strażnicy. Jest to wolne tłumaczenie przeciwników ŚJ nie zgodne z intencją autora, czyli zwykłe oszczerstwo


Ta "Strażnica" uczy o niemówieniu prawdy ludziom nie będącym świadkami Jehowy - można sobie przeczytać cały ten artykuł

[link widoczny dla zalogowanych]

Inna "Strażnica" z 1 maja 1957 roku nazywała okłamywanie przeciwników "teokratyczną strategią"

Tu można sobie obejrzeć cały skan tego artykułu

[link widoczny dla zalogowanych]

I w sumie to cały czas robisz w tej dyskusji - stosujesz "teokratyczną strategię", okłamując ludzi

Jacek.J napisał:
Cytat:
Nawet nie próbowałeś podważyć tego co tu napisałem. Ograniczyłeś się jedynie do błazenady

A dlaczego ja mam prostować wszystkie "krzywe" - wyrwane z kontekstu lub źle przetłumaczone - zdania które ty cytujesz? Cytuj całe akapity tak by był jasny sens, a nie manipulujesz tekstem


Skoro twierdzisz, że ja "manipuluje tekstem" i "wyrywam z kontekstu" to powinieneś to wykazać. Ale nie wykazujesz bo jak widać - ściemniasz. Jedyne co jesteś w stanie robić to jak zdarta płyta powtarzać wciąż te same puste deklaracje, że ja "manipuluje" i "wyrywam z kontekstu". To potrafi każdy głupi, nawet bezmyślny gramofon i są to u ciebie tylko słowa bez pokrycia. Dostawałeś całe konteksty i nawet skany całych książek. Miałeś okazję wykazać przy pomocy szerszego kontekstu, że ja rzekomo "wyrywam z kontekstu" i "manipuluje". Ale nie wykazałeś tego i jak widać były to tylko twoje puste słowa bez pokrycia

Jacek.J napisał:
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Cytat:

To są nadal tylko twoje gołosłowne twierdzenia. Kłamiesz, jak uczy cię Strażnica. Więc zróbmy jeszcze raz to zestawienie aby każdy zobaczył jak na widelcu, że jest tak jak mówię:

„Zgodnie z tą paralelą, październik 1914 roku, będzie świadkiem zupełnego końca Babilonu ‘jako wielkiego kamienia młyńskiego, wrzuconego w morze’ i zupełnie zniszczonego jako system” („Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania” 1947 [ed. ang. 1917] s. 440; ten sam tekst patrz ang. "Strażnica [The Watch Tower] 15 VI 1911)


Gdzie ty w tym zestawieniu Andryszczuka znalazłeś tą wzmiankę o końcu Babilonu to ja nie wiem. Odnoszę wrażenie że "strzelasz na oślep" i nie ważne co i jak byle strzelać :)) nawet nie zapoznałeś się z tekstem na który się powołujesz


Nie wiem dlaczego urwałeś moje zestawienie w połowie. To jest manipulacja. Zróbmy więc to zestawienie jeszcze raz:

„Zgodnie z tą paralelą, październik 1914 roku, będzie świadkiem zupełnego końca Babilonu ‘jako wielkiego kamienia młyńskiego, wrzuconego w morze’ i zupełnie zniszczonego jako system” („Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania” 1947 [ed. ang. 1917] s. 440; ten sam tekst patrz ang. "Strażnica [The Watch Tower] 15 VI 1911)

W tym samym październiku 1914 miała nastąpić bitwa Armagedon jednocześnie wraz z upadkiem Babilonu Wielkiego:

„Walka wielkiego dnia Boga Wszechmogącego (Obj 16:14) która zakończy się pod koniec R.P. 1914, kompletnie obali wszystkie dzisiejsze systemy” (C. T. Russell, Nadszedł czas, s. 106, wydanie z 1907 roku - tu skan tego tekstu [link widoczny dla zalogowanych] )

Upadek Babilonu i Armagedon są zatem paralelne i tożsame w tych cytatach, choć świadek Jehowy kłamie wyżej, że nie. Wystarczy te cytaty razem przeczytać aby zobaczyć to o czym mówię. Proponuję aby każdy zrobił to sobie sam

Jacek.J napisał:
Cytat:
W tym samym październiku 1914 miała nastąpić bitwa Armagedon jednocześnie wraz z upadkiem Babilonu Wielkiego:

„Walka wielkiego dnia Boga Wszechmogącego (Obj 16:14) która zakończy się pod koniec R.P. 1914, kompletnie obali wszystkie dzisiejsze systemy” (C. T. Russell, Nadszedł czas, s. 106, wydanie z 1907 roku - tu skan tego tekstu https://piotrandryszczak.pl/tom2.html )

Upadek Babilonu i Armagedon są zatem paralelne i tożsame w tych cytatach, choć świadek Jehowy kłamie wyżej, że nie. Wystarczy te cytaty razem przeczytać aby zobaczyć to o czym mówię. Proponuję aby każdy zrobił to sobie sam

:)) kolego. Znowuż stawiasz własny wniosek "Upadek Babilonu i Armagedon są zatem tożsame w tych cytatach" i wciskasz ciemnotę że tak uczą ŚJ


To nie ja wciskam ciemnotę tylko twoje jehowickie publikacje wciskały ciemnotę przed rokiem 1914, że upadek Babilonu i Armagedon były tożsame:

„Zgodnie z tą paralelą, październik 1914 roku, będzie świadkiem zupełnego końca Babilonu ‘jako wielkiego kamienia młyńskiego, wrzuconego w morze’ i zupełnie zniszczonego jako system"
Walka wielkiego dnia Boga Wszechmogącego (Obj 16:14) która zakończy się pod koniec R.P. 1914, kompletnie obali wszystkie dzisiejsze systemy

Cytaty są jednoznaczne razem wzięte i jedyne co możesz robić to tylko wypierać się ich

Jacek.J napisał:
Trzeba było być na zebraniu ŚJ w ubiegłą niedzielę i dowiedział byś się co to jest upadek Babilonu i co to jest Armagedon w nauczaniu ŚJ.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ale to jest wasza bieżąca nauka, a nie nauka z okresu gdy fałszywie prorokowaliście o Armagedonie na 1914 i potem na 1915 rok. Manipulujesz i tyle. Pokaż mi gdzie przed 1914 rokiem tak nauczaliście. Teraz zaczęliście tak nauczać po tych wszystkich fałszywych proroctwach w waszym wykonaniu

Jacek.J napisał:
A co najważniejsze powołujesz się na publikację nie stricte ŚJ tylko Badaczy Pisma Świętego od których to w kwestii wyznaczania konkretnych dat organizacja ŚJ wprowadziła dementi


Z tego, że w 1931 roku zmieniliście nazwę nie wynika, że to nie były wasze fałszywe proroctwa. Przecież Strażnica nie odcina się od Russella. Za 50 lat znowu możecie zmienić nazwę i nie będzie to oznaczało, że wasze aktualne nauki nie są już wasze

Zresztą jedna wasza książka nazywa pastora Russella "świadkiem Jehowy":

„od XIX w. tacy ludzie jak C. T. Russell i J. F. Rutherford będąc Świadkami Jehowy brali udział w tej ogólnoświatowej działalności” (Niech Bóg będzie prawdziwy, rozdz. XIX, par. 7)

Ile wy krętactw potraficie wymyślać żeby tylko się wymigać z czegoś

Jacek.J napisał:
Już pisałem że ŚJ nie uważają się za nieomylnych w odróżnieniu od chrześcijaństwa które wszelkie swoje nauki sygnują terminem ex-catedra


Jak najbardziej uważacie swe publikacje za nieomylne, w których naucza sam Jehowa, a nie jakiś człowiek:

"Nie rozsądne byłoby zmieniać te cyfry. (...) To są Boże daty nie nasze. (...) 1914 nie jest datą początku, lecz końca czasu ucisku" ("The Zion's Watchtower" z 15 lipca 1894 roku, s. 226)

Tu możesz sobie obejrzeć skan ze "Strażnicy" z tym tekstem

[link widoczny dla zalogowanych]

C.T. Russell twierdził tak właściwie od początku, pisząc, że nauki zawarte w jego Wykładach Pisma Świętego nie są "ludzkiego pochodzenia" (Nadszedł czas, edycja angielska z 1889 roku, s. 15, cyt. za Arthur Barret i Duane Magnani, Eyes of Understanding, Clayton 1980, s. iii oraz 4, fotokopia)

W Dokonanej Tajemnicy (Brooklyn 1923) na s. 429 czytamy, że Russell był napełniony Duchem świętym "w takiej mierze jak żaden inny Chrześcijanin prócz apostołów". O samej tej książce zaś pisano, że jest od Boga pokierowana:

„Tłumaczenie ksiąg Objawienia i Ezechyjela, zawarte w tej książce, są od Boga pokierowane […]” (tamże, s. 697)

Świadkowie Jehowy uczą również, że prezentują oni na łamach swych publikacji poglądy Boga a nie własne. Oto kilka cytatów z publikacji ŚJ, które wyrażają takie ich przekonanie:

"Strażnica przyznaje prawdę jako należąca do Jehowy a nie do jakiegokolwiek stworzenia. Nie jest ona narzędziem którejkolwiek jednostki na ziemi ani grona ludzi, ani też nie jest wydawana według wymysłów ludzkich. Zapatrywanie człowieka nie jest wyrażane w Strażnicy pod żadnym względem. Bóg karmi swój własny lud - i rzecz pewna, że używa tych, którzy go miłują i służą mu według jego woli" ("Strażnica", rok LIII, 1 stycznia 1932, nr 1, s. 7, par. 19)

W cytacie tym widzimy bardzo wyraźnie, że przywódcy religijni ŚJ w sposób ostateczny eliminują z redakcyjnej warstwy artykułów "Strażnicy" jakikolwiek pierwiastek ludzki, pozostawiając jedynie pierwiastek boski. Czynią to głównie w słowach:

"Zapatrywanie człowieka nie jest wyrażane w Strażnicy pod żadnym względem"

Identyczne oświadczenie znajdujemy w "Strażnicy" z 1 czerwca 1936 roku, która stwierdziła, iż publikowane na jej łamach interpretacje, zrozumienie Pisma świętego i opinie na ten temat, nie są opiniami człowieka, tylko samego Boga:

"Taki jest powód, dlaczego Bóg dozwala, aby te prawdy były drukowane w Strażnicy. Omawiane sprawy nie są opinją człowieka i żadnemu człowiekowi nie należy dawać za to uznania. Bóg ma własny swój dobry sposób informowania i pocieszania swego ludu. Podczas gdy ostatek nie potrzebuje być uczony przez człowieka, jest to przywilejem wiernych karmić się w tym dniu na smacznym pokarmie od Jehowy i Chrystusa Jezusa. Dla tej więc przyczyny Jehowa przywodzi Pismo św. do zrozumienia i pozwala publikować o tem w Strażnicy" ("Strażnica", tom LVII, nr 11, 1 czerwca 1936, s. 171, par. 41)

Bardzo podobne twierdzenie wypowiadała również wydana przez świadków Jehowy broszura pt. Faszyzm czy wolność (o jej wydaniu przez ŚJ patrz ich książkę pt. Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego, Brooklyn 1995, s. 85), która na s. 39 pisała o tym jak należy traktować to, co znajdujemy w tejże broszurze:

"To, co tu mówimy, nie jest ani ludzkim mniemaniem, ani ludzkim komentarzem Pisma Św. Słowo Jehowy jest źródłem miarodajnym, a Jehowa jest też swym własnym komentatorem. Pismo Św. nie może być słusznie komentowane przez jakiegokolwiek człowieka".

Jeszcze ciekawszy tekst znajdujemy w książce pt. Bogactwo autorstwa Josepha Rutherforda (drugi prezes świadków Jehowy). Rutherford pisał o książkach wydawanych przez świadków Jehowy, że:

"Książki te nie zawierają zdania człowieka, jeno pomogą Im odszukiwać słowa Pana" (s. 310)

Rutherford powielał tego typu twierdzenia w innych swych publikacjach z tego okresu, w których pisał:

"Do karmienia czyli pouczania swego ludu Pan użył wydawnictw Strażnicy. Na to mamy mnóstwo dowodów. Za cudowne prawdy, które Pan objawił swemu ludowi przez literaturę Strażnicy, nie należy się chwała żadnemu człowiekowi. Pewna jest, iż wszyscy należący do klasy świątyni wierzą, że Pan karmi swój lud przez te wydawnictwa. Czy więc nie powinniśmy na naszych zebraniach, zamiast słuchać zdania jakiegoś człowieka, badać cudownych rzeczy, które Pan zaleca naszej uwadze i o których nas poucza przez swoje wybrane narzędzie?" (J. Rutherford, Odbudowa świata, Brooklyn 1934, s. 52)

"W obecnym czasie Bóg z łaski swej zaopatrzył nas w wiele literatury i podręczników, ażeby zapoznać się z prawdą, jaką zawiera Jego słowo. (...) To nie są prawdy człowiecze, lecz wszelka prawda pochodzi od Jehowy Boga" (J. Rutherford, Uciemiężenie. Kiedy się skończy?, Brooklyn 1929, s. 57)

Identycznie sugerowano w publikacjach świadków Jehowy wydawanych po śmierci Rutherforda. Książka pt. Niech Bóg będzie prawdziwy również uczyła, że interpretacje Biblii jakie znajdujemy na łamach publikacji ŚJ nie są "interpretacjami prywatnymi", bowiem to sam Jehowa Bóg dokonuje tych interpretacji na łamach publikacji ŚJ:

"Nie jest to rezultat prywatnej, błędnej interpretacji Pisma świętego. Nie jest to też przekręcanie przykazania Bożego. Wniosek, do jakiego doszli świadkowie Jehowy, został im podyktowany przez Jehowę, który wszystkim oddanym Mu ludziom objawia znaczenie swoich przykazań" (s. 161, par. 17)

Prezes Rutherford wyjaśniał w jednej ze swych książek w jaki sposób Jehowa przekazuje informacje kierownictwu religijnemu ŚJ, zwanemu przez nich "ostatkiem":

"Bez wątpienia, wpierw słyszą oni [tzn. aniołowie - dopisek mój] wskazówki, które Pan daje ostatkowi a potem owi niewidzialni posłańcy przekazują te wskazówki ostatkowi" (J. Rutherford, Vindication, tom III, s. 250)

Frederick Franz, czwarty z kolei prezes świadków Jehowy, nie odbiegł zbytnio od tych poglądów w swym nauczaniu. Przed jednym z sądów oświadczył on o czasopiśmie "Strażnica", że Bóg Jehowa "jest dzisiaj redaktorem tego czasopisma" (cytowane za protokołem sądowym, którego reprodukcję zamieszczono w: Olin Moyle versus Watchtower Bible and Tract Society, 1943, sekcja 2597)

Podobnie Frederick Franz odpowiedział na pytanie sądu, gdy ten spytał go w 1940 roku o to kto jest odpowiedzialny za redakcję czasopisma "Strażnica" od czasu, gdy w czasopiśmie tym po 1931 roku przestano zamieszczać nazwiska poszczególnych redaktorów. Sąd spytał Franza:

"Kto stał się redaktorem naczelnym kiedy tego zaprzestano?" [tzn. zamieszczania nazwisk redaktorów - dopisek mój]

Odpowiedź Franza brzmiała:

"Jehowa Bóg"

Fotokopię protokołu sądowego z tym zeznaniem Franza zamieszczono w książce Davida Reed'a pt. How to Rescue Your Loved One from the Watchtower (Grand Rapids 1989, s. 126-127)

Świadkowie Jehowy uważają też, że to sam Bóg jest odpowiedzialny za decyzje publikowane w ich publikacjach. Oto jeden z przykładów również zaczerpnięty z ich publikacji:

"W ogłoszeniu, które przy końcu 2300 wieczorów i poranków ukazało się w angielskim wydaniu czasopisma Strażnica z dnia 15 października 1932 r., Jehowa oficjalnie podał do wiadomości za pośrednictwem swego widzialnego kanału informacyjnego, że Jego świątynia, składająca się z namaszczonych ››żywych kamieni‹‹, została oczyszczona i usprawiedliwiona" (Bądź wola Twoja, Brooklyn 1964, s. 295)

Identycznie pisała o wyżej wzmiankowanych porankach "The Watchtower" z 1 października 1959 roku (s. 602)

Podobnie nauczał też inny prezes świadków Jehowy, prezes Knorr, który podczas swego przemówienia do nich w Kalkucie "Zachęcił wszystkich do korzystania z posiadanych publikacji w języku bengalskim, gdyż jest to pożywienie dostarczone przez Jehowę" ("Strażnica", nr 6 z 1958 roku, s. 17)

Więcej wypowiedzi, w których świadkowie Jehowy twierdzą, że na łamach ich publikacji przemawia sam Jehowa można znaleźć pod tym linkiem

[link widoczny dla zalogowanych]

Do wszystkich cytatów są podane szczegółowe odnośniki

A zatem to nie jest tak, że świadkowie Jehowy i ich niespełnione proroctwa to jedynie "omylne opinie". Prezentowali oni te niespełnione proroctwa jako zapowiedzi samego Boga i tym samym jak najbardziej są to fałszywe proroctwa, a nie jakieś tam tylko niewinne "dociekania", jak to nazwałeś. Prezentujesz nieprawdziwy obraz tego jak naprawdę było

Jacek.J napisał:
Nie wiem - i w zasadzie mnie to nie obchodzi- jakiego jesteś wyznania - jeśli w ogóle jesteś- bo pokazałbym ci "dziwne albo naprawdę głupie " nauki z których chrześcijaństwo do dziś nie chce się wycofać bojąc się kompromitacji , a przez to utraty wiernych. ŚJ nie mają takich kompleksów i szczerze przyznają że czasami głoszą nauki które nie są całkiem wyraźne. Dopiero z czasem w miarę nabywania wiedzy dochodzimy do jaśniejszego zrozumienia i nauki takie bardziej się krystalizują, a czasami w ogóle się z czegoś wycofujemy twierdząc że to było błędne założenia. Nie ma w tym nic dziwnego bo nawet apostołowie popełniali błędy i podejmowali błędne decyzję o czym pisze w NT


Po co te ściemy skoro na razie się cały czas wypierasz czegoś tak ewidentnego jak fałszywe proroctwa Strażnicy. Nawet Strażnica się ich nie wypiera

Jacek.J napisał:
Cytat:
Nigdzie nie wykazałeś, że cokolwiek "wyrwałem z kontekstu". Powtarzasz to jedynie arbitralnie i w desperacji, a nawet sam sobie zaprzeczasz bo zarazem stwierdzasz, że nie znasz tego kontekstu:

:) nie cytujesz całości tekstu tylko wyrwane z niego zdanie. Zacytuj cały teks wówczas nie będzie to wyrwane z kontekstu. Nie trzeba być geniuszem że by to wiedzieć


Nadal ta sama desperacka mantra o "wyrywaniu z kontekstu". Ale od powtarzania bezsensu nie przybędzie sensu. Na tym forum jehowickie zaklęcia po po prostu nie działają. Dostawałeś skany całych stron i nawet skany cały książek, z których przytaczałem cytaty. Miałeś więc okazję wykazać, że coś "wyrwałem z kontekstu". Ale tego nie zrobiłeś. Czyli nic z kontekstu nie "wyrwałem", żadnych cytatów nie "zmanipulowałem". A więc tylko zmyślasz i to tylko taka twoja gierka bez pokrycia w faktach

Jacek.J napisał:
Cytat:
No właśnie. Gość sam przyznaje, że nie zna kontekstu ale jednocześnie zarzuca mi, że wyrwałem z kontekstu. Dobre, co? Ale aby to wiedzieć musiałby przecież znać ten kontekst, którego nie zna. Sam sobie zaprzeczasz


:))) nie muszę znać całego tekstu by stwierdzić że cytowane przez ciebie zdanie nie jest w kontekście bo po prostu nie ma go -kontekstu-zacytowanego. I nie mogę stwierdzić w jakim stopniu cytowane zdanie odnosi się i ma związek z całością


Czyli właśnie się zaorałeś stwierdzając teraz tutaj, że zarzucałeś mi wyrywanie z kontekstu nie znając jednocześnie kontekstu. Czyli kłamałeś, że wyrywałem z kontekstu bo nawet tego nie sprawdziłeś. A kontekst i skany cytatów dostawałeś. I nigdzie nie wykazałeś, że ja coś "zmanipulowałem". Czyli sam sobie zaprzeczałeś

Jacek.J napisał:
Cytat:
Bo tak dokładnie głosi wasza literatura i cytaty są wyżej i w poprzednim poście. Możesz się już tylko zapierać tego w żywe oczy ale te cytaty nie znikną od tego zapierania


Cytaty owszem są z literatury - dokładnie z literatury Badaczy Pisma Świętego-


Tak się kiedyś nazywaliście

Jacek.J napisał:
ale wnioski i naciągane interpretacje są twoje na zasadzie " w Biblii pisze że nie ma Boga"


Nigdzie nie wykazałeś, że "zmanipulowałem" te cytaty w ten właśnie sposób. A miałeś szanse bo dostałeś cytaty w skanach z kontekstem okalającym i nawet dostawałeś skany całych publikacji. Ale żadnego "manipulowania" kontekstem mi nie wykazałeś, a więc to są tylko twoje ściemy

Jacek.J napisał:
Cytat:
Bo świadczą. Ziemski raj (widzialne panowanie Jezusa) wraz z usunięciem rządów Szatana miał nastąpić według nich i twoich własnych słów w 1975 roku. Gdzie jest to widzialne panowanie Jezusa od 1975 roku? Nie ma. A więc Strażnica wygłaszała fałszywe proroctwa


Ani "Strażnica" ani ŚJ nie głoszą własnych proroctw. Proroctwa są Biblijne a ŚJ przedstawiają własne zrozumienie tych proroctw. Owszem nie zawsze dokładnie trafione, ale się staramy w odróżnieniu od chrześcijaństwa które w ogóle nie próbuje się do nich odnieść


I te wasze "nietrafione rozumienie" Biblii skończyło się tak, że głosiliście Armagedon na 1914 rok, potem na 1915 rok, potem na 1925 rok i 1975 rok, a potem w XX wieku. I to tylko niektóre z waszych fałszywych proroctw:

„Walka wielkiego dnia Boga Wszechmogącego (Obj 16:14) która zakończy się R.P. 1915, kompletnie obali wszystkie dzisiejsze systemy” (C. T. Russell, Nadszedł czas, s. 106)

"Nie rozsądne byłoby zmieniać te cyfry. ...To są Boże daty nie nasze. ...1914 nie jest datą początku, lecz końca czasu ucisku" ("The Zion's Watchtower" z 15 lipca 1894 roku, s. 226)

[link widoczny dla zalogowanych] (skan)

"W 16 rozdziale Objawienia, wierszach 14 i 16 (Kow) określono go jako wielki dzień Boga Wszechmogącego, zwany »po hebrajsku Armagedon«. Wojna ta zostanie stoczona w XX wieku. Proroctwo o niej spełni się tak dokładnie, jak się spełniły proroctwa o wojnach światowych, głodach, trzęsieniach ziemi itd. Proroctwo to wypełni się za życia obecnego pokolenia” ("Przebudźcie się!", nr 11 z lat 1960-69, s. 13)

Już wkrótce, jeszcze w naszym XX wieku, rozgorzeje "walka w dzień Jahwe" przeciw współczesnemu odpowiednikowi Jeruzalem, to znaczy przeciw chrześcijaństwu" (Narody mają poznać, że ja jestem Jehowa. Jak?, s. 143)

[link widoczny dla zalogowanych] (skany)

Jacek.J napisał:
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Cytat:
Nie tylko wypierasz się w żywe oczy tego co piszą publikacje twojej religii ale wypierasz się już nawet tego co sam pisałeś. Przypomnijmy co napisałeś:

"według chronologii Biblijnej w roku 1975 kończy się sześć tysięcy lat tym samym rozpoczyna się siódme tysiąc lecie w którym Jezus Chrystus według zamierzenie Boa Jehowy będzie królował"

Napisałeś to w tym poście

http://www.sfinia.fora.pl/religie-i-wyznania,6/pytania-do-swiadkow-jehowy,14567-25.html#481849

Napisałeś, że w 1975 roku Jezus według zamierzenia Jehowy będzie królował już w siódmym tysiącleciu. A "Strażnice" opisują to panowanie jako usunięcie zła z ziemi itd. (cytaty wyżej i w moim poprzednim poście), czyli jest to biblijny raj, który miał nastąpić w 1975 roku. I musiał poprzedzić go Armagedon, czyli biblijny koniec świata, bo tak uczy wasza organizacja i Biblia też. Ale wypieraj się dalej co sam napisałeś

:)))Coraz bardziej podoba mi się rozmowa z tobą. Rozbawiasz mnie do łez.:)))


To nie jest odpowiedź na to co napisałem ale błazenada

Jacek.J napisał:
Twierdzisz że ja cytuję; "
Cytat:
Napisałeś, że w 1975 roku Jezus według zamierzenia Jehowy będzie królował już w siódmym tysiącleciu."

Tymczasem ja napisałem cytuję;

Cytat:
W artykule z którego zostało wyrwane to zdanie jest zwrócona uwaga że według chronologii Biblijnej[…]

Zatem ja zaledwie zwracam uwagę na to co pisze w artykule. Nie wyrażam tu własnego zdania


To jeszcze gorzej bo właśnie potwierdziłeś, że to nie ty ale "Strażnica" nauczała o siódmym tysiącleciu raju, który to raj miał nastąpić w 1975 roku. I o to dokładnie mi chodziło. Twoje prywatne proroctwa mnie nie interesują. Rozmawiamy o fałszywych proroctwach Strażnicy i to ona jest za to odpowiedzialna

Nieźle się wijesz i lawirujesz ale z postu na post wychodzi ci to tylko coraz gorzej

Jacek.J napisał:
Czy wspominałem ci że komentowanie tekstów ŚJ nie zwalnia z logicznego myślenia?


Pokaż mi w Biblii termin "logiczne myślenie" bo ponoć tylko na Biblii się opieracie

[link widoczny dla zalogowanych]

Nawet na to nie masz podkładki i szafujesz pustymi pojęciami z punktu widzenia autorytetu Biblii, na której ponoć się opierasz

Jacek.J napisał:
Cytat:
Znowu ta sama desperacka śpiewka o "wyrywaniu z kontekstu", którego nigdzie nie wykazałeś.

Ja tego nie muszę robić


Nie musisz wykazywać swych gołosłownych twierdzeń o rzekomym "wyrywaniu przeze mnie z kontekstu"? Właśnie się sam przyznałeś, że mi tego nie wykazałeś i to jedynie taka twoja pusta retoryka, brudna gra stosowana w ciemno

Jacek.J napisał:
Ty sam to robisz nie umieszczając kontekstu tylko pojedyncze zdania czym siłą rzeczy przedstawiając zdania bez kontekstu czynisz je wyrwanymi z kontekstu. To chyba logiczne?


Wcale nie jest to "logiczne" bo nie każdy cytat jest "wyrwaniem z kontekstu". Powiedzmy, że zacytowałem twoje poniższe słowa:

Jacek.J napisał:
Czy pisałem już że komentowanie tekstów ŚJ nie zwalnia z logicznego myślenia?:))))


Czy wyrwałem z kontekstu te twoje zdanie i zmanipulowałem je? Nie. Tak więc nie każdy cytat jest manipulacją za pomocą wyrwania z kontekstu. To trzeba dopiero wykazać. Ale tego nie wykazałeś. Tak więc teksty jakie zacytowałem są fałszywymi proroctwami Strażnicy i nie są wyrwane z kontekstu. Są rzetelnie zacytowane

Natomiast świadkowie Jehowy non stop wyrywają z kontekstu, cytując pojedyncze wersy z Biblii lub wręcz fragmenty zdań. Wtedy już nie masz z tym problemów, że nie cytują całych rozdziałów itd. Jak widać - jesteś po prostu hipokrytą

A tu można poczytać sobie jak Strażnica wyrywa z kontekstu i manipuluje cytatami - to jest dopiero lekcja wyrywania z kontekstu

[link widoczny dla zalogowanych]

Jacek.J napisał:
Czy pisałem już że komentowanie tekstów ŚJ nie zwalnia z logicznego myślenia?:))))


To pokaż mi w Biblii termin "logiczne myślenie" bo ponoć tylko na Biblii się opieracie

[link widoczny dla zalogowanych]

Nawet na to nie masz podkładki i szafujesz pustymi pojęciami z punktu widzenia autorytetu Biblii, na której ponoć się opierasz. Gadasz jedynie jak gramofon, który się zaciął i rzucasz wciąż tymi samymi tekścikami jakimi cię zindoktrynowano gdzieś w zborze

Jacek.J napisał:
Cytat:
Cytaty są wystarczająco obszernie zacytowane i jednoznaczne - możesz sobie "kontekst" sprawdzić sam.


Nie kolego! Pojedyncze zdania nie są obszerne. Nie do każdej publikacji którą cytujesz mam dostęp dlatego proszę o cytaty całych akapitów z artykułów bo sam nie mogę sobie sprawdzić, a skoro ty je zamieszczasz to rozumiem że jesteś w ich posiadaniu na to wskazuje uczciwość dyskusji. Oczywiście dobrze wiem że posługujesz się tylko opracowaniami Andryszczuka i sam palcem nie kiwnąłeś by zajrzeć do literatury ŚJ czym czynisz z siebie zwykłym hop-sztaplerem


Skąd wiesz, że nie mam tej literatury na własność? Dostawałeś skany tych cytatów a więc kontekst był łatwy do sprawdzenia. Dostawałeś nawet skany całych artykułów i dostałeś nawet skan całej książki. Nic z tym nie zrobiłeś i dlatego jest tak jak twierdziłem wyżej - twoja desperacka mantra o rzekomym "wyrywaniu z kontekstu" i "manipulowaniu cytatami" to jedynie zasłona dymna. Poza tym jako jehowita masz płytkę lub dostęp online z archiwalną literaturą Strażnicy i możesz sobie sprawdzić wszystko od 1970 roku wzwyż

[link widoczny dla zalogowanych]

A fałszywe proroctwa z pism Russella i Rutherforda, jakie dostawałeś - były w skanach i kontekst okalający cytat był dobrze widoczny. Miałeś więc kontekst podetknięty pod oczy i żadnej "manipulacji" mi nie wykazałeś. A co do Andryszczaka to masz tego pecha, że on daje cały czas skany bo wie, że tacy krętacze jak ty będą wypierali się tych cytatów

Andryszczak wydał ostatnio nawet książkę ze skanami z literatury Strażnicy, gdzie też są skany wielu fałszywych proroctw

[link widoczny dla zalogowanych]

Jacek.J napisał:
Cytat:
Nawet jakbym poszerzył kontekst tych cytatów to wtedy dalej byś stękał o kolejne poszerzenie kontekstu - aż do żądania zacytowania całego artykułu. A gdybym zacytował cały artykuł to zażądałbyś zacytowania całej "Strażnicy" i potem może nawet całego rocznika "Strażnic", bo przecież wciąż byłoby to "wyrwane z kontekstu" ha ha ha


Oooo?! Prorok jakiś z ciebie czy cóć? Co będę stękał to się okaże jak zamieścisz obszerne fragmenty nie wyrwane z nich zdania


Dostawałeś skany. A więc były tam całe fragmenty okalające cytat. Dostawałeś nawet skan całej książki (Dokonana Tajemnica). I nic, dostałeś to co chciałeś i żadnej "manipulacji" cytatami mi nie wykazałeś. Widać więc, że jest to tylko taka pusta gra z twojej strony bo nawet jak dostajesz to co chcesz to dalej chrzanisz tak samo jak zacięty gramofon, że nie dostałeś kontekstu (choć dostałeś)

Jacek.J napisał:
Cytat:
Bawisz się w kotka i myszkę ale nic ci to nie da bo te cytaty są jednoznaczne


Jednoznacznie to są twoje wnioski i insynuacje które ni jak się mają do tego w co wierzą i czego uczą ŚJ


Nigdzie nie wykazałeś, że są to "insynuacje". Jedynie powtarzasz to jak zacięty gramofon bo tak cię wyszkolono i nic innego nie umiesz. Fałszywe proroctwa Strażnicy jakie przytoczyłem są więc jej autentycznymi fałszywymi proroctwami i nie jesteś w stanie temu sensownie zaprzeczyć

Jacek.J napisał:
A poza tym tak bawię się z tobą w kotka i myszkę;)


Nazywa się to "teokratyczna strategia" czyli okłamywanie przeciwników Strażnicy. Przynajmniej się przyznałeś

Jacek.J napisał:
Cytat:
Cytaty są jednoznaczne i możesz to z siebie tylko wypierać bo co ci zostało. A następnym razem, zgodnie ze swoimi standardami, w czasie głoszenia nie cytuj ludziom pojedynczych wersów Biblii tylko od razu cały rozdział lub księgę.

Biblię można cytować po wersecie bo każdy ma do Biblii dostęp i może sobie sprawdzić jak będzie tego chciał. Do literatury ŚJ nie każdy ma dostęp dlatego niezbędne są obszerne cytaty. To chyba logiczne


Ci do których podchodzicie na ulicy nie mają akurat przy sobie Biblii więc powinniście im - zgodnie z twoją mantrą - cytować całą Biblię, a nie wyrwane z kontekstu wersy lub fragmenty zdań. Tak więc sam nie robisz tego co wymagasz od innych i tym samym jesteś jehowickim hipokrytą

Jacek.J napisał:
Cytat:
Dla zainteresowanych ciekawa stronka na której zdemaskowano całe tony fałszerstw Strażnicy

[link widoczny dla zalogowanych]


No i wyszło szydło z worka:)) sam się wyłożyłeś. tak jak twierdziłem sam nie doszedłeś do stawianych zarzutów ŚJ w poprzednich postach tylko bezmyślnie posługujesz się opracowaniami Andryszczuka i pewnie Lewndowskiego. Czyli łykasz ich opracowania jam masełko tworząc wrażenie że sam do tego doszedłeś jeśli taki był twój zamiar


Skąd wiesz, że również nie mam tej literatury na własność?

Jacek.J napisał:
Podsumowując! ŚJ nigdy nie głosili żadnej daty końca świata


Kłamstwo (tak zwana teokratyczna strategia), które zdemaskowałem wyżej przy pomocy konkretnych cytatów takich jak te:

„Walka wielkiego dnia Boga Wszechmogącego (Obj 16:14) która zakończy się R.P. 1915, kompletnie obali wszystkie dzisiejsze systemy” (C. T. Russell, Nadszedł czas, s. 106)

"Nie rozsądne byłoby zmieniać te cyfry. ...To są Boże daty nie nasze. ...1914 nie jest datą początku, lecz końca czasu ucisku" ("The Zion's Watchtower" z 15 lipca 1894 roku, s. 226)

"W 16 rozdziale Objawienia, wierszach 14 i 16 (Kow) określono go jako wielki dzień Boga Wszechmogącego, zwany »po hebrajsku Armagedon«. Wojna ta zostanie stoczona w XX wieku. Proroctwo o niej spełni się tak dokładnie, jak się spełniły proroctwa o wojnach światowych, głodach, trzęsieniach ziemi itd. Proroctwo to wypełni się za życia obecnego pokolenia” ("Przebudźcie się!", nr 11 z lat 1960-69, s. 13)

Już wkrótce, jeszcze w naszym XX wieku, rozgorzeje "walka w dzień Jahwe" przeciw współczesnemu odpowiednikowi Jeruzalem, to znaczy przeciw chrześcijaństwu" (Narody mają poznać, że ja jestem Jehowa. Jak?, s. 143)

"...rok 1925-ty zaznacza się zmartwychwstaniem wiernych i zasłużonych mężów starożytności i początkiem odbudowy..." (Miliony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą!, s. 65)

"nie jest to zwykły przypadek, ani zbieg okoliczności, ale miłościwe zamierzenie Jehowy Boga żeby królowanie Jezusa Chrystusa ››Pana sabatu‹‹ pokrywało się z siódmym tysiącleciem istnienia człowieka", które "rozpocznie się jesienią 1975 roku" (Życie wieczne w wolności synów bożych, s. 20, par. 41 i str. 21, par. 43)

Jacek.J napisał:
To co przedstawiłeś w swoich postach w większości były to poglądy Badaczy Pisma Świętego. A z nimi mamy tyle wspólnego co Katolicy z protestantami. Jedno ugrupowanie wywodzi się z drugiego, ale na wiele kwestii mamy odmienne poglądy


Ściemniasz. Wy jesteście sektą dla Badaczy Pisma Świętego ale nie odwrotnie. Russell był waszym założycielem i się tego nie wyprzecie. Wasza książka Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego z 1995 roku rozpoczyna waszą historię od Russella i Badaczy

A inna wasza książka nazywa Russella "świadkiem Jehowy": „od XIX w. tacy ludzie jak C. T. Russell i J. F. Rutherford będąc Świadkami Jehowy brali udział w tej ogólnoświatowej działalności” (Niech Bóg będzie prawdziwy, rozdz. XIX, par. 7)

Tak więc tą metodą też się nie wykręcisz od tego, że fałszywe proroctwa Russella były właśnie fałszywymi proroctwami waszej religii

Jacek.J napisał:
Poza tym jesteśmy młodą religią i nasze rozumienie nie jest stricte ex-catedra tylko ewoluuje


Jesteście młodą religią i już macie tyle fałszywych proroctw na koncie co nikt. Brawo

Co do ex cathedra - jak najbardziej nauczacie, że wasze publikacje są nieomylne i nauki w nich pochodzą od samego Jehowy. Cytaty wyżej podawałem i więcej cytatów można znaleźć tu

[link widoczny dla zalogowanych]

Jacek.J napisał:
Owszem czasami coś źle zrozumiemy, ale mamy tą cywilną odwagę się do tego przyznać, wprowadzić poprawki i rozwijać się dalej


Właśnie widać w tej dyskusji jak "masz odwagę", wprost wypierając się jednoznacznej wymowy tekstów zawierających wasze fałszywe proroctwa

Jacek.J napisał:
Podobnie jak w chrześcijaństwie. Chrześcijaństwo na początku np. nie uznawało ducha świętego za osobę dopiero około IV wieku n.e weszła taka nauka. Pana Jezusa nie uznawano za Boga dopiero po soborze Nicejskim zaczęto w osobie Jezusa uznawać Boga, a jeszcze później przyjęto dogmat o Trójcy świętej, itp..zatem chrześcijaństwo w swoim rozumieniu również ewoluowało i nikt z chrześcijan dziś nie robi z tego zarzutu


Strażnicowe bzdury, które są obalone w tym cyklu artykułów

[link widoczny dla zalogowanych]

Jacek.J napisał:
Hipokryzją jest robienie w tej materii zarzutów ŚJ. Ale zawsze znajdą się tacy że jak będą chcieli psa uderzyć to kij zawsze znajdą.


Hipokryzją to jest twoje bezczelne wypieranie się jednoznacznych fałszywych proroctw Strażnicy


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 17:28, 12 Lis 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek.J




Dołączył: 16 Paź 2019
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczytno
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:21, 12 Lis 2019    Temat postu:

Semele napisał:
Kiedy traktujecie zapisy biblijne dosłownie a kiedy jako zapisy z tamtych lat?


Nie bardzo rozumiem? Chodzi ci może o to kiedy uważamy że należy się zastosować do tego co pisze w Biblii, a kiedy nie musimy się do tego co pisze w Biblii stosować?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:25, 12 Lis 2019    Temat postu:

Jacek.J napisał:
Semele napisał:
Kiedy traktujecie zapisy biblijne dosłownie a kiedy jako zapisy z tamtych lat?


Nie bardzo rozumiem? Chodzi ci może o to kiedy uważamy że należy się zastosować do tego co pisze w Biblii, a kiedy nie musimy się do tego co pisze w Biblii stosować?


Niech będzie..

Katolicy maja tez ten problem
Raz pisza że to tylko symbolizm a potem, ze to prawda. Nawet wuj zbój najmądrzejszy na tym forum nie pisze jasno..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek.J




Dołączył: 16 Paź 2019
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczytno
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:27, 13 Lis 2019    Temat postu:

do fedora
1.Jakoś przebrnąłem prze tego twojego tasiemca:) ja mantrę powtarzasz te same zarzuty na które już odpowiedziałem, czego nie chcesz zauważyć, czepiasz się słówek i powtarzasz się jak zdarta płyta.:)
2. O dyskusji czy rozmowie między nami to nie ma tu mowy. To co "uprawiasz to się nazywa "hejt " czyli mowa nienawiści. Dyskusja to wymiana myśli na zasadach. Twój udział w tej wymianie postów między na nami można bardzie przyrównać do furii wściekłego psa w obłędzie, na pewno nie do dyskusji.:)
3. nie wykazałeś w żadnym ze swoich hejterskich zapędów żeby ŚJ kiedykolwiek głosili o końcu świata z prostej przyczyny . W nauczaniu ŚJ nie występuję taki termin jak "koniec świata".
4. Całe twoje dowody w postaci wyrwanych z konteksty zdań "świńska":) manipulacja. Nie sprawdziłeś żadnego z cytowanych przez siebie wyrwanych zdań - bo na oczy nigdy ich nie widziałeś- tylko wycierasz się manipulacjami Andryszczaka. Dla przykładu jak mantrę powtarzasz - już chyba dziesiąty raz cytat z C. T. Russell, Nadszedł czas, s. 106
„Walka wielkiego dnia Boga Wszechmogącego (Obj 16:14) która zakończy się R.P. 1915, kompletnie obali wszystkie dzisiejsze systemy”
Ja twierdzę że to jest manipulacja poprzez wyrwanie zdania z kontekstu dlatego poprosiłem cię żebyś zaprezentował kontekst. Ty z uporem maniaka wykręcasz się od tego - i nie dziwie się bo nigdy nie widziałeś całości tego tekstu- cytując zawsze ten sam fragment, ani słówko więcej polegając tylko i wyłącznie na zmanipulowanym tekście Andryszczaka. Ale znaj moje dobre serce i ci pomogę;)) poniżej link do książki C. T. Russell, Nadszedł czas. Odszukaj stronę 106 i pokaż mi to zdanie które tak lubo cytujesz o R.P. 1915 ale z kontekstem
Nie twierdzę że go tam nie ma, jest tylko w zupełnie innym miejscy czego nawet twój guru Andryszczak nie raczył sprawdzić tylko małpuje po kimś kto błędnie to określił. Ale istotny jest w tym kontekst który Andryszczak skrzętnie pominął wyrywając zdanie z kontekstu by sprawić wrażenie że Russell definitywnie już ustalił datę "końca świata" licząc na to że w tej książce nikt już tego nie sprawdzi.

[link widoczny dla zalogowanych]

I dokładnie wszystkie rewelacje na które się powołujesz są tak zmanipulowane by wywołać konkretne wrażenie iż ŚJ wyznaczyli datę "końca świata" dlatego stanowczo proszę o zamieszczenie tych swoich cytatów w całym kontekście w innym wypadku jesteś zwykłym oszczercą i kłamcą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 141 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:40, 13 Lis 2019    Temat postu:

Co jacku sądzisz o tym

https://youtu.be/dn3kEupiz64

Światusy ladnie brzmi. Tak trochę pogansko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 30, 31, 32  Następny
Strona 3 z 32

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin