ŚFiNiA

MaluśnaOwieczka

Tak, ale co to ma za znaczenie. Nie odciąłem pępowiny. Dojrzały mężczyzna matkę powinien oddać do domu opieki.

MaluśnaOwieczka

Siostra mojej matki to jest dojrzała. Gdy moja matka miała ostrą psychozę i nie dało rady jej nawet do psychiatry zabrać, to rada ciotki była następująca: "To zadzwoń do szpitala i powiedz, że mówi, że chce sie zabić, to ją wezmą przymusowo".
Rada dojrzałej kobiety.

szaryobywatel

MaluśnaOwieczka

A skąd ja mam to wiedzieć

szaryobywatel

MaluśnaOwieczka

No ale w jakim sensie co o mnie myśli?
Teraz to ona ma problemy z myśleniem w ogóle.

Wiem, że mnie kocha. To mi starczy.

szaryobywatel

MaluśnaOwieczka

A już ponad 4 lata.

szaryobywatel

MaluśnaOwieczka

Bierze. Dwa lata mi zajęło, żeby ją nakłonić do brania leków.

A ciotka to chciała szybko załatwić sprawe. Powiedzieć, że chce sie zabić i ją przymusowo wtrącić do psychiatryka. Taka to siostrzyczka. Nikt jej się nie prosił o pomoc, a ta wyskakuje z taką radą.

MaluśnaOwieczka

No ale ja jestem tylko niedojrzałym mizoginem, to co ja mogę wiedzieć.

szaryobywatel

MaluśnaOwieczka

Ciekawe, czy ty byś nakłonił...

Nie ma żadnych napadów. Teraz tylko śpi po 16 godzine na dobe. Wychodzi z domu raz na rok, i to jeszcze jak ją podstępem nakłonię.

szaryobywatel

MaluśnaOwieczka

Jak będziesz miał kiedyś do czynienia z osobą w psychozie, to zrozumiesz.

szaryobywatel

MaluśnaOwieczka

To nie był chwilowy napad psychozy, tylko ciągły stan psychozy.

W szpitalu tylko szprycują lekami, nie patrzą na nic.
W szpitalu dostałaby od razu co najmniej 8 razy większą dawkę niż bierze w domu, a i od tego co bierze w domu jej czasem puchną nogi, bo te leki wywołują zakrzepy.

Potem jej stan psychiczny z powodu wstydu, że była w takim szpitalu i strachu, że ktoś się o tym dowie, tym bardziej jeszcze pogorszyłby jej stan. Wtedy to już na pewno nigdy nie wróciłaby nawet do 50% normalności.

MaluśnaOwieczka

To sobie tera wyobraź, że jesteś nieustannie podsłuchiwany i podglądany przez sąsiadów. W twoim domu są zamontowane ukryte kamery. Sąsiedzi tylko czyhają, żeby ci coś zrobić i podszywają się pod członków twojej rodziny. Nie odbierasz telefonów od członków najbliższej rodziny, bo to nie oni dzwonią, tylko to twoi sąsiedzi dzwonią podszywając się pod nich i zmieniając głosy.
Sąsiedzi wypożyczyli też od znajomych policjantów specjalistyczną aparaturę do podsłuchiwania rozmów przez telefony komórkowe.
Każde stuknięcie, każde puknięcie, każdy głośny powiew wiatru, to sąsiedzi, którzy próbują podpalić albo zburzyć twój dom.

szaryobywatel

MaluśnaOwieczka

Psychoze miała, ale głupia nie była. Do jedzenia to nawet kotu nie włożysz, bo sie zorientuje.
Poza tym te leki też muszą być odpowiednio podawane, żeby działały. Tabletek nie można rozkruszać, a płynnych podawać z herbatą, bo w herbacie się wytrąca, itd.

No i te leki działać zaczynają dopiero po miesiącu codziennego stosowania.

szaryobywatel

MaluśnaOwieczka

Po prostu byłem wytrwały.
Ciotka taka mądrala, a nawet nie potrafiła jej wyprowadzić ze sklepu. Pięć godzin stała na nogach w sklepie w jednym miejscu. Ciotka taka "pani zaradna", a po 20 minutach sobie poszła mówiąc mi przez telefon, że ma "dość tego cyrku".

szaryobywatel

MaluśnaOwieczka

Nie wiem, nie słyszałem.
Jak nie psychoza, to potem demencja

I tak jesteś w dupie.