Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

1 J 4,10
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Święte Księgi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:47, 18 Kwi 2022    Temat postu: 1 J 4,10

J 4,10 napisał:
W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.


Chciałbym skupić się na pokolorowanym cytacie.

Nawiązujące do niego cytaty z NT to:

1 J 2,2 napisał:
On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, i nie tylko nasze, lecz również za grzechy całego świata.


Rz 5,8 napisał:
Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami.


Ef 2,4 napisał:
A Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, 5 i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia. Łaską bowiem jesteście zbawieni.


1 Tm 2,6 napisał:
który wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie.


Ef 4,32 napisał:
Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.


Jasno autorzy natchnieni nauczają, że dopiero na wskutek ofiary przebłagalnej z Jezusa, Bóg przebaczył każdemu człowiekowi. Bóg najwidoczniej nie mógł inaczej przebaczyć.

Cytat:
W starożytnym Izraelu, aby spłacić dług wierzycielowi można było sprzedać ziemię, kosztowności. Można było w ostateczności oddać samego siebie czy nawet swoją rodzinę do niewoli, aby pokryć spłatę. Zgodnie z prawem „biblijnym” dłużnika mógł uratować jedynie odkupiciel. Wykupywał on dług z powrotem, zarówno ziemię jak i oddanych w niewolę ludzi. Taki obowiązek miał członek rodziny lub krewny. Ciekawe, że łączy się możliwość odkupienia z więzami krwi, pokrewieństwem. W starożytnym judaizmie grzech również jest „długiem”. Jezus odwoływał się do podobnego rozumienia grzechu, jako zaciągniętego długu, który należało „odkupić”.
(...)
Jak już wspomnieliśmy, grzech jest długiem wobec Boga. Chrystus płaci „cenę odkupienia”, aby uwolnić ludzi od tego długu.

W Ewangelii św. Mateusza czytamy, że Jezus przyszedł, aby „dać swoje życie na okup za wielu”. Oczywiście jest to metafora. Posługiwanie się takim językiem pomagało jednak zrozumieć różne wymiary dzieła Chrystusa. Uwalnia On ludzkość od długu, jakim jest grzech, a także od kary za złamanie przymierza. Ratuje nas również od konsekwencji grzechu, a więc niewoli grzechu. Odkupuje nasz dług i nasze przewinienia.

[link widoczny dla zalogowanych]

Takie jest rozumienie odkupienia. To wynika z Biblii.
Fundamenty chrześcijaństwa takie jak odkupienie, śmierć i zmartwychwstanie są na tyle pozbawione logiki, że na ich podstawie można tę religie uznać za zmyśloną.

Historia o żądnym ofiary przebłagalnej Bogu, który potrzebuje ludzkiej ofiary z samego siebie żeby odkupić od siebie samego grzechy, które sam wymyślił i zapoczątkował, mogła zostać wymyślona jedynie przez chyba prymitywnych ludzi pustyni, którzy obracali się w kulturze opartej na składaniu ofiar. Czy serio prawdziwy Stwórca wymyśliłby coś takiego? :think:


Ostatnio zmieniony przez Azael dnia Pon 2:27, 18 Kwi 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:59, 18 Kwi 2022    Temat postu:

Na skutek... lub wskutek Azaelu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:32, 18 Kwi 2022    Temat postu: Re: 1 J 4,10

Azael napisał:
J 4,10 napisał:
W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.


Chciałbym skupić się na pokolorowanym cytacie.

Nawiązujące do niego cytaty z NT to:

1 J 2,2 napisał:
On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, i nie tylko nasze, lecz również za grzechy całego świata.


Rz 5,8 napisał:
Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami.


Ef 2,4 napisał:
A Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, 5 i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia. Łaską bowiem jesteście zbawieni.


1 Tm 2,6 napisał:
który wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie.


Ef 4,32 napisał:
Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.


Jasno autorzy natchnieni nauczają, że dopiero na wskutek ofiary przebłagalnej z Jezusa, Bóg przebaczył każdemu człowiekowi. Bóg najwidoczniej nie mógł inaczej przebaczyć.


Mógł inaczej przebaczyć ale nie oznacza to, że byłoby to sprawiedliwe. Tego właśnie nie kumasz i dlatego proponujesz przebaczenie przez nicnierobienie, co nie jest żadnym rozwiązaniem

Azael napisał:
Cytat:
W starożytnym Izraelu, aby spłacić dług wierzycielowi można było sprzedać ziemię, kosztowności. Można było w ostateczności oddać samego siebie czy nawet swoją rodzinę do niewoli, aby pokryć spłatę. Zgodnie z prawem „biblijnym” dłużnika mógł uratować jedynie odkupiciel. Wykupywał on dług z powrotem, zarówno ziemię jak i oddanych w niewolę ludzi. Taki obowiązek miał członek rodziny lub krewny. Ciekawe, że łączy się możliwość odkupienia z więzami krwi, pokrewieństwem. W starożytnym judaizmie grzech również jest „długiem”. Jezus odwoływał się do podobnego rozumienia grzechu, jako zaciągniętego długu, który należało „odkupić”.
(...)
Jak już wspomnieliśmy, grzech jest długiem wobec Boga. Chrystus płaci „cenę odkupienia”, aby uwolnić ludzi od tego długu.

W Ewangelii św. Mateusza czytamy, że Jezus przyszedł, aby „dać swoje życie na okup za wielu”. Oczywiście jest to metafora. Posługiwanie się takim językiem pomagało jednak zrozumieć różne wymiary dzieła Chrystusa. Uwalnia On ludzkość od długu, jakim jest grzech, a także od kary za złamanie przymierza. Ratuje nas również od konsekwencji grzechu, a więc niewoli grzechu. Odkupuje nasz dług i nasze przewinienia.

[link widoczny dla zalogowanych]

Takie jest rozumienie odkupienia. To wynika z Biblii.
Fundamenty chrześcijaństwa takie jak odkupienie, śmierć i zmartwychwstanie są na tyle pozbawione logiki, że na ich podstawie można tę religie uznać za zmyśloną


Brak tu jakiegokolwiek wynikania. Nie jesteś w stanie tej pustej opinii w żaden sposób uzasadnić

Azael napisał:
Historia o żądnym ofiary przebłagalnej Bogu, który potrzebuje ludzkiej ofiary z samego siebie żeby odkupić od siebie samego grzechy, które sam wymyślił i zapoczątkował, mogła zostać wymyślona jedynie przez chyba prymitywnych ludzi pustyni, którzy obracali się w kulturze opartej na składaniu ofiar. Czy serio prawdziwy Stwórca wymyśliłby coś takiego? :think:


To tylko twoja prymitywna karykatura całej sprawy. Typowo gimboateistyczna. Doskonała riposta tutaj:

https://youtu.be/-7pNPbBsgoo

Warto porównać sobie odpowiedź w tym filmiku z tym zarzutem gimboateisty, aby zobaczyć jak płytko i karykaturalnie oni rozumują


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 16:33, 18 Kwi 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:56, 18 Kwi 2022    Temat postu: Re: 1 J 4,10

Azael napisał:
Historia o żądnym ofiary przebłagalnej Bogu, który potrzebuje ludzkiej ofiary z samego siebie żeby odkupić od siebie samego grzechy, które sam wymyślił i zapoczątkował, mogła zostać wymyślona jedynie przez chyba prymitywnych ludzi pustyni, którzy obracali się w kulturze opartej na składaniu ofiar. Czy serio prawdziwy Stwórca wymyśliłby coś takiego? :think:

Abyś mógł mentalnie liznąć ten problem przedstawię Ci (na szczęście zmyślony) ale drastyczny przykład. Wyobraź sobie, że do Twojego domu wpada wyjątkowy zwyrodnialec - bandyta. Najpierw przywiązuje Cię do kaloryfera, abyś na wszystko patrzył, potem torturuje Ci bliskich, gwałci kobiety, w końcu zabija, ostatecznie wynosząc z domu wszystko co jest cenne.
Za jakiś czas przychodzi rozliczenie życia tego zwyrodnialca. Oto ten zwyrodnialec, staje przed Bogiem i powiada: Ty taki miłosierny jesteś, nie będziesz mi pamiętał moich złych czynów. Mówię tu teraz moje oficjalne "przepraszam". Chyba już mamy po sprawie?...
Wedle logiki "Bóg powinien po prostu przebaczyć" zwyrodnialec jest wpuszczony do Królestwa Niebieskiego. Przechadza się po nim. Ty, jako uczciwy człowiek, też do Królestwa jesteś dopuszczony. Spotykacie się, zaczynacie rozmowę. Zwyrodnialec się uśmiecha: widzisz, jakie to proste było? Zabawiałem się z świetnie z twoją rodzinką (i innymi rodzinami), gwałciłem kobiety, mordowałem dzieci, a na koniec powiedziałem "przepraszam!". No i oto teraz, równi sobie jesteśmy. Napijesz się ze mną teraz rajskiego nektaru, stukniemy się na zgodę. ?...
Czy uważasz, że to tak powinno być z tym przebaczeniem?...
Proszę o komentarz.

Przykład jest drastyczny, bo chcę na start postawić w ogóle sprawę CZY należy "tak sobie ot" przebaczać, czy Bóg tak powinien przebaczać. Oczywiście nie twierdzę, że aż takie drastyczne sytuacje w ogóle będą normą. Jest jakieś płynne przejście od cnoty do niegodziwości. Jednak na początek ustalmy odpowiedź na jedno podstawowe pytanie: CZY W OGÓLE jednak na pewno to jest, tak, iż z góry możemy "poradzić" Bogu, aby miał miłość do ludzkości tego rodzaju, że wszystko wszystkim przebacza łatwo, z automatu?...


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 20:02, 18 Kwi 2022, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TS7




Dołączył: 29 Wrz 2021
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:31, 18 Kwi 2022    Temat postu:

Tutaj jest opisane parę rzeczy:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Raino




Dołączył: 07 Lip 2019
Posty: 651
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:43, 20 Kwi 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Przykład jest drastyczny, bo chcę


Twój przykład jest kompletnie nieistotny, bo nie musiało być żadnego przebaczenia. Co to za prymitywny stworca świata, co stwarza miliardy galaktyk, ale ma obsesję na punkcie jednego gatunku ssaków i wymaga od niego czci, posłuszeństwa i bojaźni?

Jeżeli naprawdę istnieje stwórca to, jest kompletnie nieprawdopodobne, że ma takie cechy jak ludzie tzn. jest pyszny, arogancki, mściwy, zazdrosny i wymaga nieustannej czci. Prawdziwy stworca byłby tak zaawansowaną istotą, że nawet nie myślałby w naszych prymitywnych kategoriach. Prawdopodobnie myślałby na tak ogromną skalę o wszystkich rzeczach, które dzieją się we wszechświecie, że nawet nie interesowałby się jakie to prymitywne życie pojawiło się na planetach w jego kosmosie. Tak jak Ty nie interesujesz się życiem bakterii, które żyją w Twojej łazience. Fakt, że opisywane przez religie bóstwa są do bólu antropomorficzne wręcz dowodzi, że te religie są fałszywe. Musiały zostać zmyślone przez prymitywnych ludzi, którzy nie mieli wiedzy o niczym i naiwnie wierzyli, że są w centrum wszechświata. Autorzy tych Twoich wszystkich "świętych tekstów" nie zdawali sobie nawet sprawy z tego, że Słońce jest gwiazdą i te wszystkie małe kropeczki na niebie to są odległe słońca, które mają wokół siebie inne planety. To byli ludzie, którzy myśleli, że żyją pod kopułą i są w centrum małego młodego świata, który został stworzony przez Boga specjalnie dla nich. Właśnie dlatego dzisiaj wiara religijna jest kompletnie nieracjonalna. Religie zostały ewidentnie zmyślone przez prymitywnych ludzi , którzy nawet nie wiedzieli jak wymyślić bóstwo, żeby w ogóle miało sens! Gdybyś dzisiaj od zera pomyślał o tym jaki powinien być stwórca świata, to nigdy byś nie wymyślił, że jest człowiekiem w niebie, który ma syna, robi magiczne sztuczki na pustyni, podpala krzaki, zsyła potopy i nęka faraonów szarańczą.

W kontekście dzisiejszej wiedzy powiedzielibyśmy, że stwórca świata byłby raczej superinteligentną istotą, która myśli w innych kategoriach niż my, patrzy ma wszechświat z zupełnie innej perspektywy i ma cele, których nie potrafimy nawet zrozumieć. Czemu najmądrzejszą istotą we wszechświecie miałaby myśleć tak jak my, mówić tak jak my, odczuwać emocje tak jak my, nawiązywać relacje z ludźmi tak jak my i w ogóle zachowywać się dokładnie tak jak my? Zauważ, że bóg zachowuje się jak człowiek! Mocno socjopatyczny i odklejony od rzeczywistości człowiek, ale wciąż człowiek. Wiesz dlaczego tak jest? Bo bog jest oczywiście dziełem ludzkiej wyobraźni. Nie ma zatem nic dziwnego w tym, że został stworzony na nasze podobieństwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:53, 20 Kwi 2022    Temat postu:

Raino napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Przykład jest drastyczny, bo chcę


Twój przykład jest kompletnie nieistotny, bo nie musiało być żadnego przebaczenia. Co to za prymitywny stworca świata, co stwarza miliardy galaktyk, ale ma obsesję na punkcie jednego gatunku ssaków i wymaga od niego czci, posłuszeństwa i bojaźni?

Wchodzisz w wątek, gdzie zadano konkretne pytanie, na które staram się udzielić konkretnej odpowiedzi, ogłaszając, iż ona jest "nieistotna". Dlaczego jest nieistotna?
- By Ty raczyłeś tu nagle zmienić temat na inny...
Sorry, ale jak się wchodzi w czyjąś dyskusję, to nie robi tam demolki na zasadzie "ja wiem lepiej, o co chcieliście się pytać, czy jak odpowiadać", ale - jeśli już chce się coś z boku dodać - to się to czyni w trybie "chciałbym dodać nowy aspekt sprawy...".
Pytanie, na które ja odpowiadam było "czy przebaczenie win tak automatycznie, zupełnie bez konsekwencji, to jest coś, co należałoby uznać jako zasadę, czy taka postawa automatycznego przebaczania win bez względu na ich wagę i powiązania z życiem, jest poprawna?".
Taki problem wcześniej stanął. Ja się do niego odniosłem.
Ty tu włazisz z butami i autorytarnie ogłaszasz, że nam z Azaelem o coś innego w ogóle powinno w dyskusji chodzić. Ty wiesz tu lepiej o co się pyta Azael, a na co ja odpowiadam?...
Nie widzisz nic dziwnego w tej Twojej postawie?... :shock:

Jakby Tobie ktoś wlazł do Twojej dyskusji i stwierdził, że jak zadawałeś jakieś pytanie, to tak naprawdę chodziło Ci o coś innego, bo tamten gość tak sobie wymyślił, a to jego należy się słuchać, bo byś taką postawę przyjął?...

PS.
W reszcie odpowiedzi stawiasz pewne ciekawe pytania. Może by warto było się nad nimi zastanowić, ale TO JEST INNA KWESTIA, więc jeśli ją stawiasz, to nie stawiaj jej jako coś, co rzekomo polemizuje z moją odpowiedzią.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 18:17, 20 Kwi 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TS7




Dołączył: 29 Wrz 2021
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:04, 20 Kwi 2022    Temat postu:

Psalm 8
4 Gdy patrzę na Twe niebo, dzieło Twych palców,
księżyc i gwiazdy, któreś Ty utwierdził:
5 czym jest człowiek, że o nim pamiętasz,
i czym - syn człowieczy, że się nim zajmujesz?

3. sesja soborowa, Konstytucja dogmatyczna Dei Filius
o wierze katolickiej, 24 kwietnia 1870 r.

Ten jedyny i prawdziwy Bóg z dobroci swojej i „wszechmocną potęgą" nie dla zwiększenia
lub zdobycia własnego szczęścia, ale dla objawienia swojej doskonałości przez dobra, jakich
stworzeniom udziela, całkowicie wolną decyzją „od początku czasu utworzył jednakowo z
nicości jeden i drugi rodzaj stworzeń: istoty duchowe i materialne, mianowicie aniołów i ten
świat, a na koniec, jakby jednoczącą jedno i drugie, stworzył naturę ludzką złożoną z duszy i
ciała
".

Dla Ciebie martwe pierwiastki są więcej warte niż dusza z Wolą?
Skały od ludzi?

Materię to może sobie Bóg stworzyć na pstryknięcie palcem. Co komu po gwiazdach i galaktykach?

Rodzaju 1
14 A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały pory roku, dni i lata;
15 aby były ciałami jaśniejącymi na sklepieniu nieba i aby świeciły nad ziemią». I stało się tak.
16 Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące: większe, aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy.
17 I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią;
18 aby rządziły dniem i nocą i oddzielały światłość od ciemności. A widział Bóg, że były dobre.
19 I tak upłynął wieczór i poranek - dzień czwarty.

Izajasz 13
10 Bo gwiazdy niebieskie i Orion
nie będą jaśniały swym światłem,
słońce się zaćmi od samego wschodu,
i swoim blaskiem księżyc nie zaświeci.

Apokalipsa 8
12 I czwarty anioł zatrąbił:
i została rażona trzecia część słońca
i trzecia część księżyca i trzecia część gwiazd,
tak iż zaćmiła się trzecia ich część
i dzień nie jaśniał w trzeciej swej części,
i noc - podobnie.

Twoją miarą wartości jest kilogram i litr?
To zamienisz Twój smartfon czy komputer na 10x tyle wody na wagę bądź objętość?
A może wymienisz ludzkość na jakąś gwiazdeczkę bez ludzi?
Co Ci po tych gwiazdach realnie?

Resztę wypaczeń i uproszczeń na razie pominę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:43, 20 Kwi 2022    Temat postu:

Troisty troll Raino=Azael=Kruchy04 wrócił. Brakuje jeszcze tylko tego ostatniego przygłupa do kompletu

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Przykład jest drastyczny, bo chcę


Twój przykład jest kompletnie nieistotny, bo nie musiało być żadnego przebaczenia. Co to za prymitywny stworca świata, co stwarza miliardy galaktyk, ale ma obsesję na punkcie jednego gatunku ssaków i wymaga od niego czci, posłuszeństwa i bojaźni?

Jeżeli naprawdę istnieje stwórca to, jest kompletnie nieprawdopodobne, że ma takie cechy jak ludzie tzn. jest pyszny, arogancki, mściwy, zazdrosny i wymaga nieustannej czci


Nieprawdopodobne? A skąd ty wiesz, co jest "prawdopodobne"? Nie wiesz i tylko blefujesz. Jako darwinowski wypierdek ewolucji jesteś tylko kupą zlepionego gówna, zgodnie z twoim darwinowskim światopoglądem. Jak taka kupa gówna jak ty może wiedzieć co jest "prawdopodobne"? Opisałeś tu tylko swoją ślepą wiarę, gimboateuszu. Nie masz żadnego dowodu na to twierdzenie

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Prawdziwy stworca byłby tak zaawansowaną istotą, że nawet nie myślałby w naszych prymitywnych kategoriach.


Twierdzenie podane bez najmniejszego dowodu, nawet argumentu. To tylko opis twojej ślepej wiary

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Prawdopodobnie myślałby na tak ogromną skalę o wszystkich rzeczach, które dzieją się we wszechświecie, że nawet nie interesowałby się jakie to prymitywne życie pojawiło się na planetach w jego kosmosie. Tak jak Ty nie interesujesz się życiem bakterii, które żyją w Twojej łazience.


Znowu zapytam: A skąd ty wiesz, co jest "prawdopodobne"? Nie wiesz i tylko blefujesz. Jako darwinowski wypierdek ewolucji jesteś tylko kupą zlepionego gówna, zgodnie z twoim darwinowskim światopoglądem. Jak taka kupa gówna jak ty może wiedzieć co jest "prawdopodobne"? Opisałeś tu tylko swoją ślepą wiarę, gimboateuszu. Nie masz żadnego dowodu na to twierdzenie

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Fakt, że opisywane przez religie bóstwa są do bólu antropomorficzne wręcz dowodzi, że te religie są fałszywe.


Niczego tu nie "udowodniłeś". Brak wynikania wniosku z przesłanek. Równie dobrze możliwy jest wniosek w drugą stronę, a więc taki, że antropomorofizm jest celowo wpisany w akt stwórczy. I już wali się w gruz twoje liche rozumowanie. Zresztą żadnego rozumowania u ciebie nawet nie ma bo jedynie coś sobie arbitralnie deklarujesz

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Musiały zostać zmyślone przez prymitywnych ludzi, którzy nie mieli wiedzy o niczym i naiwnie wierzyli, że są w centrum wszechświata.


Kolejny arbitralny wniosek z dupy bo nie masz wiedzy o niczym

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Autorzy tych Twoich wszystkich "świętych tekstów" nie zdawali sobie nawet sprawy z tego, że Słońce jest gwiazdą i te wszystkie małe kropeczki na niebie to są odległe słońca, które mają wokół siebie inne planety. To byli ludzie, którzy myśleli, że żyją pod kopułą i są w centrum małego młodego świata, który został stworzony przez Boga specjalnie dla nich. Właśnie dlatego dzisiaj wiara religijna jest kompletnie nieracjonalna. Religie zostały ewidentnie zmyślone przez prymitywnych ludzi , którzy nawet nie wiedzieli jak wymyślić bóstwo, żeby w ogóle miało sens! Gdybyś dzisiaj od zera pomyślał o tym jaki powinien być stwórca świata, to nigdy byś nie wymyślił, że jest człowiekiem w niebie, który ma syna, robi magiczne sztuczki na pustyni, podpala krzaki, zsyła potopy i nęka faraonów szarańczą.


Same wnioski z dupy. A kiedy ty niby "ustaliłeś" coś w kwestii Słońca i planet? Nic takiego nie ustaliłeś. Jako przypadkowy zlepek komórek nie wiesz nawet tego czy jesteś tym zlepkiem komórek

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
W kontekście dzisiejszej wiedzy powiedzielibyśmy, że stwórca świata byłby raczej superinteligentną istotą, która myśli w innych kategoriach niż my, patrzy ma wszechświat z zupełnie innej perspektywy i ma cele, których nie potrafimy nawet zrozumieć.


Ale ty nie masz żadnej "wiedzy". Skąd ty masz wiedzieć jaki powinien być Stwórca? Opowiadasz jedynie o swoim widzimisię

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Czemu najmądrzejszą istotą we wszechświecie miałaby myśleć tak jak my, mówić tak jak my, odczuwać emocje tak jak my, nawiązywać relacje z ludźmi tak jak my i w ogóle zachowywać się dokładnie tak jak my? Zauważ, że bóg zachowuje się jak człowiek! Mocno socjopatyczny i odklejony od rzeczywistości człowiek, ale wciąż człowiek. Wiesz dlaczego tak jest?


Bo postanowił stworzyć ludzi na swoje podobieństwo. To proste

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Bo bog jest oczywiście dziełem ludzkiej wyobraźni. Nie ma zatem nic dziwnego w tym, że został stworzony na nasze podobieństwo.


No i kolejny wniosek z dupy. Jak wszystkie twoje wnioski
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Raino




Dołączył: 07 Lip 2019
Posty: 651
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:31, 20 Kwi 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Raino napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Przykład jest drastyczny, bo chcę


Twój przykład jest kompletnie nieistotny, bo nie musiało być żadnego przebaczenia. Co to za prymitywny stworca świata, co stwarza miliardy galaktyk, ale ma obsesję na punkcie jednego gatunku ssaków i wymaga od niego czci, posłuszeństwa i bojaźni?

Wchodzisz w wątek, gdzie zadano konkretne pytanie, na które staram się udzielić konkretnej odpowiedzi, ogłaszając, iż ona jest "nieistotna". Dlaczego jest nieistotna?
- By Ty raczyłeś tu nagle zmienić temat na inny...


Nic nie zmieniłem. Moja odpowiedź jak najbardziej celuje w temat "Czy serio prawdziwy Stwórca wymyśliłby coś takiego?"
I to jest odpowiedź. Chrześcijaństwo i inne religie są ewidentnie zmyślone przez prymitywnych ludzi. Właśnie dlatego są antropocentryczne i odzwierciedlają przekonania oraz wartości ludzi, którzy je wymyślili.

Cytat:
Pytanie, na które ja odpowiadam było "czy przebaczenie win tak automatycznie, zupełnie bez konsekwencji, to jest coś, co należałoby uznać jako zasadę, czy taka postawa automatycznego przebaczania win bez względu na ich wagę i powiązania z życiem, jest poprawna?"


No i ten problem jest kompletnie nieistotny. Sam pomysł, że istnieje jakieś antropomorficzne bóstwo, które ma obsesję na punkcie ludzkości jest kompletnie absurdalny. A przebaczenie nie ma sensu nawet w kontekście chrześcijańskiego lore. Według chrześcijaństwa Bóg jest wszechwiedzący, wszechobecny i wszechmocny. Sam stworzył świat i wszystko co w nim żyje. Zna przyszłość, wszystkie nasze decyzje i konsekwencje działań, a zatem z konieczności jest za wszystko odpowiedzialny. Nawet gdybyśmy założyli, że mitologia biblijna o Adamie i Ewie, Edenie i wężu jest prawdziwa, to i tak nic nie ma sensu. Przecież Bóg musiał wiedzieć, że Adam i Ewa go nie posłuchają, musiał wiedzieć o wężu i musiał zdawać sobie spraw, że sam zaprojektował wszystko tak, aby doprowadzić do buntu i tzw. upadku. Czyli to on jest całkowicie odpowiedzialny za "grzech pierworodny". A zatem pomysł, że ludzkość jest w jakiś sposób winna i musi za to ponieść karę, albo wymaga przebaczenia jest absolutnie idiotyczny.

Chrześcijaństwo proponuje absurdalny tok myślenia. Bóg najpierw stwarza świat dokładnie w taki sposób, aby doprowadzić do nieposłuszeństwa ludzi, potem karze ludzkość, mimo tego, że sam jest za wszystko odpowiedzialny, a na koniec wymyśla idiotyczny i nielogiczny plan, który zakłada, że musi zejść na Ziemię pod ludzką postacią i dać się ukrzyżować, aby być w stanie przebaczyć ludzkości za bałagan, który sam stworzył.

Czyli wychodzi na to, że Bóg osobiście odkupuje winy od siebie samego za urojone przewinienia do których sam doprowadził. Możesz to próbować uzasadniać na milion różnych sposobów, ale nie unikniesz sprzeczności i nonsensu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:08, 20 Kwi 2022    Temat postu:

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Raino napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Przykład jest drastyczny, bo chcę


Twój przykład jest kompletnie nieistotny, bo nie musiało być żadnego przebaczenia. Co to za prymitywny stworca świata, co stwarza miliardy galaktyk, ale ma obsesję na punkcie jednego gatunku ssaków i wymaga od niego czci, posłuszeństwa i bojaźni?

Wchodzisz w wątek, gdzie zadano konkretne pytanie, na które staram się udzielić konkretnej odpowiedzi, ogłaszając, iż ona jest "nieistotna". Dlaczego jest nieistotna?
- By Ty raczyłeś tu nagle zmienić temat na inny...


Nic nie zmieniłem. Moja odpowiedź jak najbardziej celuje w temat "Czy serio prawdziwy Stwórca wymyśliłby coś takiego?"
I to jest odpowiedź. Chrześcijaństwo i inne religie są ewidentnie zmyślone przez prymitywnych ludzi. Właśnie dlatego są antropocentryczne i odzwierciedlają przekonania oraz wartości ludzi, którzy je wymyślili.


Właśnie to zmyśliłeś i nie masz ani jednego dowodu na to stwierdzenie

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Cytat:
Pytanie, na które ja odpowiadam było "czy przebaczenie win tak automatycznie, zupełnie bez konsekwencji, to jest coś, co należałoby uznać jako zasadę, czy taka postawa automatycznego przebaczania win bez względu na ich wagę i powiązania z życiem, jest poprawna?"


No i ten problem jest kompletnie nieistotny. Sam pomysł, że istnieje jakieś antropomorficzne bóstwo, które ma obsesję na punkcie ludzkości jest kompletnie absurdalny.


Właśnie te kompletnie absurdalne stwierdzenie sobie zmyśliłeś i nie masz ani jednego dowodu na ten swój absurd

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
A przebaczenie nie ma sensu nawet w kontekście chrześcijańskiego lore.


Ale ty nie jesteś w stanie nawet zdefiniować co to jest "sens". W swoim darwinowskim światopoglądzie jesteś tylko przypadkowym zlepkiem komórek. Jak takie coś jak ty ma wiedzieć co to jest "sens"? Generujesz tylko gimboateistyczny bełkot bez pokrycia

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Według chrześcijaństwa Bóg jest wszechwiedzący, wszechobecny i wszechmocny. Sam stworzył świat i wszystko co w nim żyje. Zna przyszłość, wszystkie nasze decyzje i konsekwencje działań, a zatem z konieczności jest za wszystko odpowiedzialny.


Wniosek końcowy jest tu z dupy, brak wynikania

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Nawet gdybyśmy założyli, że mitologia biblijna o Adamie i Ewie, Edenie i wężu jest prawdziwa, to i tak nic nie ma sensu.


Ale ty nie jesteś w stanie nawet zdefiniować co to jest "sens". W swoim darwinowskim światopoglądzie jesteś tylko przypadkowym zlepkiem komórek. Jak takie coś jak ty ma wiedzieć co to jest "sens"? Generujesz tylko gimboateistyczny bełkot bez pokrycia

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Przecież Bóg musiał wiedzieć, że Adam i Ewa go nie posłuchają, musiał wiedzieć o wężu i musiał zdawać sobie spraw, że sam zaprojektował wszystko tak, aby doprowadzić do buntu i tzw. upadku. Czyli to on jest całkowicie odpowiedzialny za "grzech pierworodny".


Wniosek końcowy jest tu z dupy, brak wynikania

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
A zatem pomysł, że ludzkość jest w jakiś sposób winna i musi za to ponieść karę, albo wymaga przebaczenia jest absolutnie idiotyczny.


Idiotyczny to jest twój bełkot bo ani jedna rzecz nie wynika tu z drugiej

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Chrześcijaństwo proponuje absurdalny tok myślenia. Bóg najpierw stwarza świat dokładnie w taki sposób, aby doprowadzić do nieposłuszeństwa ludzi, potem karze ludzkość, mimo tego, że sam jest za wszystko odpowiedzialny, a na koniec wymyśla idiotyczny i nielogiczny plan, który zakłada, że musi zejść na Ziemię pod ludzką postacią i dać się ukrzyżować, aby być w stanie przebaczyć ludzkości za bałagan, który sam stworzył.


Nic takiego chrześcijaństwo nie głosi. To tylko twoje karykaturalne urojenia gimboateistyczne

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Czyli wychodzi na to, że Bóg osobiście odkupuje winy od siebie samego za urojone przewinienia do których sam doprowadził. Możesz to próbować uzasadniać na milion różnych sposobów, ale nie unikniesz sprzeczności i nonsensu.


Nic takiego chrześcijaństwo nie głosi. To tylko twoje karykaturalne urojenia gimboateistyczne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:19, 20 Kwi 2022    Temat postu:

Raino napisał:
Cytat:
Pytanie, na które ja odpowiadam było "czy przebaczenie win tak automatycznie, zupełnie bez konsekwencji, to jest coś, co należałoby uznać jako zasadę, czy taka postawa automatycznego przebaczania win bez względu na ich wagę i powiązania z życiem, jest poprawna?"


No i ten problem jest kompletnie nieistotny. Sam pomysł, że istnieje jakieś antropomorficzne bóstwo, które ma obsesję na punkcie ludzkości jest kompletnie absurdalny. A przebaczenie nie ma sensu ...

Czyli tłumaczysz swoją wersję w stylu putinowskiej propagandy, typu: tak w ogóle to wszystko się nie zdarzyło, i nadmienić należy, iż w tym konkretnie czasie to nasi żołnierze byli w zupełnie innym miejscu...
Powtarzam - oczywiście jest problem antropomorficzności bóstwa, czy obsesji bóstwa na punkcie ludzkości. Ale to jest INNY problem.
Na razie rozważamy JEDEN problem: czy przebaczenie z automatu jest czymś, co należy uznać za słuszną ideę?
Ten problem jest kompletnie niezależny od tego, czy Bóg istnieje, czy nie. Nie umiesz rozważyć po prostu TEGO PROBLEMU?
Bo Twoje uwagi są nie na temat, co próbujesz skwitować słowami "problem nieistotny". Może dla Ciebie ten problem jest nieistotny, ale dla dyskutantów, którzy go rozważają, istotny jest. Więc bądź łaskaw nie wciskać się między wódkę, a zakąskę i oddziel kwestię ISTOTNOŚCI W TWOIM PRZEKONANIU, od istotności dwóch osób, które akurat ten problem pragną rozpatrywać. Dla tych osób ten problem akurat STAŁ SIĘ ISTOTNY, BO TAK IM SIĘ SPODOBAŁO.
Czy uważasz, że jesteś jakimś obiektywnym zarządcą istotności problemów wszystkich dyskutantów?...


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 21:20, 20 Kwi 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Raino




Dołączył: 07 Lip 2019
Posty: 651
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:13, 20 Kwi 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Nie umiesz rozważyć po prostu TEGO PROBLEMU?


Tu nie ma żadnego problemu. Ty próbujesz wchodzić w bzdurne dyskusje o tym jak bóg powinien przebaczyć ludzkości za grzech pierworodny.

Odpowiedź jest taka, że nie było żadnego grzechu pierworodnego, bo mit z Księgi Rodzaju jest fałszywy. Ludzie stopniowo wyewoluowali z wcześniejszych form tak jak wszystkie inne organizmy na tej planecie. Nie było Edenu, nie było Adama i Ewy i nie było żadnego magicznego drzewa ani gadającego węża. I nawet jeśli to wszystko jest tylko "metaforą", to nic to nie zmienia. Ludzie nic złego nie zrobili, a z atrybutów chrześcijańskiego boga wynika, że to on jest za wszystko odpowiedzialny. Problem przebaczenia jest nieistotny, bo nie ma czego przebaczać, nie ma komu przebaczać, ani nie ma po co przebaczać. W chrześcijaństwie bóg dosłownie odkupuje sam od siebie urojone winy, za które jest sam osobiście odpowiedzialny.

Nawet gdyby były jakieś ludzkie winy, to WCIĄŻ NIE MA POWODU, ŻEBY BÓG MUSIAŁ COŚ PRZEBACZAĆ ALBO ŻEBY WYMAGAŁ OFIAR! Co to boga w ogóle obchodzi??? Nie ma ciekawszych rzeczy do roboty? Naprawdę wierzysz, że superzaawansowana istota która żyje poza czasem i przestrzenią i jest zdolna do stwarzania całych wszechświatów jest tak żałosna i małostkowa, że interesuje się tym co robi jeden gatunek małp na jednej planecie spośród setek miliardów? Czy Ty interesujesz się życiem muchy, która wlatuje do Twojego pokoju? Wymagasz od niej czci? Chcesz, aby błagała Cię o przebaczenie? To byłby czysty nonsens.

Bóg zachowuje się w taki idiotyczny sposób, bo wymyślili go prymitywni ludzie, którzy nie wiedzieli nic o niczym i obracali się wyłącznie w swojej prymitywnej kulturze opartej na zabijaniu, składaniu ofiar ze zwierząt i zabobonach. Taki bóg ma sens wyłącznie wtedy, gdy myślisz, że Ziemia ma parę tysięcy lat, jest jedyną planetą w kosmosie i ludzie są dosłownie w centrum wszystkiego. W takim świecie, gdzie jest tylko Ziemia z ludźmi i bóg, który tym wszystkim zarządza rzeczywiście można by pomyśleć, że relacja boga z ludźmi jest sensowna i że bóg może czegoś od nas chcieć albo wymagać. Ale w kontekście obecnej wiedzy o świecie taka wiara jest zupełnie nieracjonalna.

Jeśli istnieje stwórca świata, to jest zerowa szansa, że jest prymitywnym duchem z opowieści ludzi pustyni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:43, 20 Kwi 2022    Temat postu:

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Nie umiesz rozważyć po prostu TEGO PROBLEMU?


Tu nie ma żadnego problemu. Ty próbujesz wchodzić w bzdurne dyskusje o tym jak bóg powinien przebaczyć ludzkości za grzech pierworodny.


Bzdurne to są póki co twoje majaczenia

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Odpowiedź jest taka, że nie było żadnego grzechu pierworodnego, bo mit z Księgi Rodzaju jest fałszywy.


Ale nie masz na to stwierdzenie żadnego dowodu

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Ludzie stopniowo wyewoluowali z wcześniejszych form tak jak wszystkie inne organizmy na tej planecie.


Ale nie masz na to stwierdzenie żadnego dowodu

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Nie było Edenu, nie było Adama i Ewy i nie było żadnego magicznego drzewa ani gadającego węża.


Ale nie masz na to stwierdzenie żadnego dowodu

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
I nawet jeśli to wszystko jest tylko "metaforą", to nic to nie zmienia. Ludzie nic złego nie zrobili, a z atrybutów chrześcijańskiego boga wynika, że to on jest za wszystko odpowiedzialny.


Brak wynikania czyli wniosek z dupy

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Problem przebaczenia jest nieistotny, bo nie ma czego przebaczać, nie ma komu przebaczać, ani nie ma po co przebaczać. W chrześcijaństwie bóg dosłownie odkupuje sam od siebie urojone winy, za które jest sam osobiście odpowiedzialny.


Brak wynikania czyli wniosek z dupy

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Nawet gdyby były jakieś ludzkie winy, to WCIĄŻ NIE MA POWODU, ŻEBY BÓG MUSIAŁ COŚ PRZEBACZAĆ ALBO ŻEBY WYMAGAŁ OFIAR! Co to boga w ogóle obchodzi??? Nie ma ciekawszych rzeczy do roboty?


Jak najbardziej obchodzi i nie wiesz co z tym zrobić

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Naprawdę wierzysz, że superzaawansowana istota która żyje poza czasem i przestrzenią i jest zdolna do stwarzania całych wszechświatów jest tak żałosna i małostkowa, że interesuje się tym co robi jeden gatunek małp na jednej planecie spośród setek miliardów? Czy Ty interesujesz się życiem muchy, która wlatuje do Twojego pokoju? Wymagasz od niej czci? Chcesz, aby błagała Cię o przebaczenie? To byłby czysty nonsens.


Fałszywa analogia bo Bóg nie jest taki jak człowiek. A poza tym skąd ty, przypadkowy zlepek komórek (zgodnie ze swym darwinowskim światopoglądem), masz wiedzieć co jest nonsensem, a co nie? To jest dopiero nonsens

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Bóg zachowuje się w taki idiotyczny sposób,


A skąd ty, przypadkowy zlepek komórek (zgodnie ze swym darwinowskim światopoglądem), masz wiedzieć co jest idiotyczne, a co nie? To jest dopiero idiotyczne

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
bo wymyślili go prymitywni ludzie,


Ale nie masz na to stwierdzenie żadnego dowodu

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
którzy nie wiedzieli nic o niczym


To jest dokładnie twój gimboateistyczny światopogląd: nie wiesz nic o niczym

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Taki bóg ma sens wyłącznie wtedy, gdy myślisz, że Ziemia ma parę tysięcy lat, jest jedyną planetą w kosmosie i ludzie są dosłownie w centrum wszystkiego. W takim świecie, gdzie jest tylko Ziemia z ludźmi i bóg, który tym wszystkim zarządza rzeczywiście można by pomyśleć, że relacja boga z ludźmi jest sensowna i że bóg może czegoś od nas chcieć albo wymagać. Ale w kontekście obecnej wiedzy o świecie taka wiara jest zupełnie nieracjonalna.


Nie jesteś w stanie udowodnić, że masz jakąkolwiek wiedzę o świecie. Nie jesteś w stanie nawet zdefiniować co jest "racjonalne", a co nie. Bo skąd niby miałbyś to wziąć. Nie masz skąd tego wziąć

Raino czyli Azael trollujący z drugiego konta napisał:
Jeśli istnieje stwórca świata, to jest zerowa szansa, że jest prymitywnym duchem z opowieści ludzi pustyni.


Ale nie jesteś w stanie zweryfikować tego co tu napisałeś. Jedynie ślepo w to wierzysz


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 23:45, 20 Kwi 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:58, 20 Kwi 2022    Temat postu:

Raino napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Nie umiesz rozważyć po prostu TEGO PROBLEMU?


Tu nie ma żadnego problemu. Ty próbujesz wchodzić w bzdurne dyskusje o tym jak bóg powinien przebaczyć ludzkości za grzech pierworodny.

Wiesz co? Najpierw przeczytaj o czym mowa, a potem się wypowiadaj.
Problem nie dotyczy bezpośrednio Boga, tylko kwestii od religii niezależnej - idei przebaczenia.
Jeśli nie umiesz tego zrozumieć, że bez idei Boga można myśleć o przebaczeniu jako ogólnoludzkiej idei, jeśli nie umiesz zagadnienia rozważać bez swojej apologetyki ateizmu, to ja nic na to nie poradzę. Odpowiem Ci tylko, że nie rozumiesz w ogóle o czym jest tu mowa, próbując to przykryć napastliwością i wymuszaniem innego tematu.
Gdybyś był uprzejmy we wprowadzaniu tego tematu, to może bym się dołączył do dyskusji, ale że jesteś impertynencki i napastliwy, to dziękuję za dyskusję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 2:25, 21 Kwi 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Raino napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Nie umiesz rozważyć po prostu TEGO PROBLEMU?


Tu nie ma żadnego problemu. Ty próbujesz wchodzić w bzdurne dyskusje o tym jak bóg powinien przebaczyć ludzkości za grzech pierworodny.

Wiesz co? Najpierw przeczytaj o czym mowa, a potem się wypowiadaj.
Problem nie dotyczy bezpośrednio Boga, tylko kwestii od religii niezależnej - idei przebaczenia.
Jeśli nie umiesz tego zrozumieć, że bez idei Boga można myśleć o przebaczeniu jako ogólnoludzkiej idei, jeśli nie umiesz zagadnienia rozważać bez swojej apologetyki ateizmu, to ja nic na to nie poradzę. Odpowiem Ci tylko, że nie rozumiesz w ogóle o czym jest tu mowa, próbując to przykryć napastliwością i wymuszaniem innego tematu.
Gdybyś był uprzejmy we wprowadzaniu tego tematu, to może bym się dołączył do dyskusji, ale że jesteś impertynencki i napastliwy, to dziękuję za dyskusję.


Czy bez idei Boga można myśleć przebaczeniu?


Raino

Cytat:
Jeżeli naprawdę istnieje stwórca to, jest kompletnie nieprawdopodobne, że ma takie cechy jak ludzie tzn. jest pyszny, arogancki, mściwy, zazdrosny i wymaga nieustannej czci. Prawdziwy stworca byłby tak zaawansowaną istotą, że nawet nie myślałby w naszych prymitywnych kategoriach. Prawdopodobnie myślałby na tak ogromną skalę o wszystkich rzeczach, które dzieją się we wszechświecie, że nawet nie interesowałby się jakie to prymitywne życie pojawiło się na planetach w jego kosmosie.


Pojawienie się Jezusa w tym micie świadczy o rozwoju świadomości ludzkiej.
Już wcześniej w Biblii pojawia się postać Noego, któremu Bóg wyznaczył zadanie uratowania ludzkości przed potopem. To takie ludzkie opowieści o Bogu. Nie mogą być inne bo są na miarę człowieka.

Ty wyobrażasz sobie Boga inaczej?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 6:12, 21 Kwi 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Raino napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Nie umiesz rozważyć po prostu TEGO PROBLEMU?


Tu nie ma żadnego problemu. Ty próbujesz wchodzić w bzdurne dyskusje o tym jak bóg powinien przebaczyć ludzkości za grzech pierworodny.

Wiesz co? Najpierw przeczytaj o czym mowa, a potem się wypowiadaj.
Problem nie dotyczy bezpośrednio Boga, tylko kwestii od religii niezależnej - idei przebaczenia.
Jeśli nie umiesz tego zrozumieć, że bez idei Boga można myśleć o przebaczeniu jako ogólnoludzkiej idei, jeśli nie umiesz zagadnienia rozważać bez swojej apologetyki ateizmu, to ja nic na to nie poradzę. Odpowiem Ci tylko, że nie rozumiesz w ogóle o czym jest tu mowa, próbując to przykryć napastliwością i wymuszaniem innego tematu.
Gdybyś był uprzejmy we wprowadzaniu tego tematu, to może bym się dołączył do dyskusji, ale że jesteś impertynencki i napastliwy, to dziękuję za dyskusję.


Czy bez idei Boga można myśleć przebaczeniu?

A Ty, jako ateistka, potrzebujesz idei Boga, aby komuś przebaczyć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TS7




Dołączył: 29 Wrz 2021
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:09, 21 Kwi 2022    Temat postu:

Znowu powstają pytania:

Co to znaczy "przebaczyć"?
I jak to się robi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:34, 21 Kwi 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Raino napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Nie umiesz rozważyć po prostu TEGO PROBLEMU?


Tu nie ma żadnego problemu. Ty próbujesz wchodzić w bzdurne dyskusje o tym jak bóg powinien przebaczyć ludzkości za grzech pierworodny.

Wiesz co? Najpierw przeczytaj o czym mowa, a potem się wypowiadaj.
Problem nie dotyczy bezpośrednio Boga, tylko kwestii od religii niezależnej - idei przebaczenia.
Jeśli nie umiesz tego zrozumieć, że bez idei Boga można myśleć o przebaczeniu jako ogólnoludzkiej idei, jeśli nie umiesz zagadnienia rozważać bez swojej apologetyki ateizmu, to ja nic na to nie poradzę. Odpowiem Ci tylko, że nie rozumiesz w ogóle o czym jest tu mowa, próbując to przykryć napastliwością i wymuszaniem innego tematu.
Gdybyś był uprzejmy we wprowadzaniu tego tematu, to może bym się dołączył do dyskusji, ale że jesteś impertynencki i napastliwy, to dziękuję za dyskusję.


Czy bez idei Boga można myśleć przebaczeniu?

A Ty, jako ateistka, potrzebujesz idei Boga, aby komuś przebaczyć?


Nie. Absolutnie nie potrzebuję. Mogę jedynie naśladować Jezusa jako człowieka. Podobnie jak Tolka Banana.
Czy Tolek Banan istniał? CZY jest tylko bohaterem filmu dla młodzieży?

Ludzie mają w sobie chęć wybaczania. Maja też chęć zemsty.
Biblia często przedstawia mściwego Boga i to jest fakt.

Kiedyś już pisałam o Koźle ofiarnym. Jezus takim kozłem był.

Chrześcijaństwo jest wyrazem tego, że taka ofiara nie jest dobra.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 15:37, 21 Kwi 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:39, 21 Kwi 2022    Temat postu:

TS7 napisał:
Znowu powstają pytania:

Co to znaczy "przebaczyć"?
I jak to się robi?


Przebaczyć to przestać nosić urazę w sercu. Zaniechać zemsty i odwetu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TS7




Dołączył: 29 Wrz 2021
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:21, 21 Kwi 2022    Temat postu:

Jak przestać nosić urazę w sercu?
Dlaczego zaniechać zaniechać zemsty i odwetu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:50, 21 Kwi 2022    Temat postu:

TS7 napisał:
Znowu powstają pytania:

Co to znaczy "przebaczyć"?
I jak to się robi?

Kiedyś na sfinii (ładnych parę lat temu) nawet poświęciłem osobny wątek refleksjom na temat przebaczenia. Pewnie gdzieś by dał się znaleźć.
W każdym razie chyba przebaczenie nie jest jakimś prostym zapomnieniem tego, co było złe. Ja przebaczenie widzę jako mocno złożoną operację mentalną, emocjonalną, która
chyba
1. NIE polega na zapomnieniu tego co się zdarzyło, nie wymazuje żadnej prawdy o sprawie
2. Zawiera aspekt ZROZUMIENIA I SOLIDARNOŚCI - przebaczamy w dużym stopniu dlatego, ze sami niejednokrotnie przebaczenia potrzebowaliśmy, a także, że ZNAMY WŁASNĄ SŁABOŚĆ. Odpuszczenia dostępujemy "jak i my odpuszczamy naszym winowajcom".
3. Przebaczenie jest (to moja koncepcja, nie wiem, kto ją jeszcze podziela) chyba OPOWIEDZENIEM SIĘ PO STRONIE ŚWIADOMOŚCI w konflikcie "świadomość - rzeczywistość, która się zdarzyła".
4. Świadomość nie wymazuje samego zawinienia, ale zmienia jego STATUS wobec osądzającej świadomości. Ten status przestaje być ustawiony na pozycji "jest zło na wieki, z którym nie da się nic już zrobić, bo stało się to, co się stało, więc się nie odstanie", na "rozumiejąc to, iż popełniamy błędy, dajemy priorytet i kredyt zaufania ostatecznej postawie winowajcy, który odrzuca zasadność swoich wcześniejszych wyborów"
5. Prawdziwa wina domaga się, przynajmniej minimalnej postaci ekspiacji - przyznania, że to co ktoś wybrał było złe, odrzucenia tamtego wyboru, potępienie go (choć nie potępienie osoby, tylko potępienie samego wyboru).

Tu dotykamy też już mocno subtelnej kwestii, która powoduje, że ja osobiście uważam, że POZA TEIZMEM NIE MA KOMPLETNOŚCI PRZEBACZENIA (ze wskazaniem na teizm chrześcijański).
W czym jest ten problem?
- W tym, że BEZ ROZSĄDZENIA CZY WINA JEST PRAWDZIWA CZY UROJONA, NIE DA SIĘ ROZSTRZYGNĄĆ KWESTII, KTO POWINIEN SIĘ UKORZYĆ, ZMIENIĆ SWOJE NASTAWIENIE.

Bo jest też PROBLEM LUDZI, KTÓRZY OBWINIAJĄ NIESPRAWIEDLIWIE. Są ludzie, którzy - nawet wierząc w to, co głoszą - obwiniają innych o coś, co nie było prawdziwą winą owych osób. Bez arbitra, który
- zna nieprzekraczalne prawa (czyli jest w stanie określić, na ile w ogóle inne zadziałanie - rzekomego - winowajcy było możliwe) i okoliczności
- zna możliwości rzekomego winowajcy
- jest w stanie ocenić, czy oskarżający czasem nie jest nieźle zaburzony w swojej absurdalnej chęci oskarżania wszystkich o wszystko.

Stanem najbardziej pożądanym przy przebaczaniu jest rozstrzygnięcie w duchu POROZUMIENIA MIĘDZY POSZKODOWANYM A WINOWAJCĄ. Jeśli jest to załatwione w ich gronie, to nawet nie trzeba tu nikogo więcej, kto by musiał coś do sprawy wnosić. Jednak nie zawsze mamy ten luksus WYSTARCZAJĄCEJ DOJRZAŁOŚCI stron do zrozumienia całej sprawy, czy udźwignięcia jej emocjonalnie. Może być tak, że
- winowajca się nie poczuwa do winy
- oskarżający ma wydumane roszczenia wobec świata, przypisując niesprawiedliwie winę
- wina jest tak przytłaczająca, że sam winowajca nie jest w stanie przebaczyć samemu sobie
- poszkodowany ma wielki problem z dogadaniem się emocjonalnym ze sobą, aby jednak przebaczyć.
- jest coś w rodzaju KWESTII CZYSTEJ PRAWDY - czegoś niezależnego od mniemań stron. Prawda nie może zostać zakłamana, ale aby tę prawdę uznać, musi być arbiter, który przetnie potencjalne wątpliwości.
- jest KWESTIA ZADOŚĆUCZYNIENIA poszkodowanym.
I tu jest niezbędna według mnie rola Boga, który jako jedyny ma moc wszystkie te problemy:
1. jest wystarczająco obiektywny, mądry, sprawiedliwy, działający w prawdzie, aby móc pełnić rolę arbitra, którego rozstrzygnięć się nie podważa
2. może zadośćuczynić tym, którzy bardzo wielu krzywd doznali - ma moc uszczęśliwiania ludzi.
3. posiada moc ukazania stronom jak to naprawdę było
4. poprzez ofiarę Jezusa pokazuje, że NIE JEST ZDYSTANSOWANĄ INSTANCJĄ SĄDZĄCĄ, lecz UCZESTNICZĄC W CIERPIENIU LUDZKOŚCI MA MANDAT DO ROLI ARBITRA.
Bo gdyby ofiara Jezusa się nie dokonała, to zawsze Bogu można by postawić zarzut: jakie masz prawo sądzić kogokolwiek, jeśli jesteś tym, który tylko z odległości "zza chmur" ferujesz wyroki, nie znając istoty problemu pod postacią osobistego rozumienia i przeżywania. Ofiara Jezusa daje Bogu MORALNY MANDAT DO ROLI SĘDZIEGO.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TS7




Dołączył: 29 Wrz 2021
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:31, 21 Kwi 2022    Temat postu:

Hebrajczyków 4
14 Mając więc arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary.
15 Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem grzechu.
16 Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę dla [uzyskania] pomocy w stosownej chwili.

Znowu wracamy do kluczowej rzeczy?

Marek 3
24 Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać.
25 I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać.

Mateusz 6
9 Ojcze nasz, który jesteś w niebie,
niech się święci imię Twoje!
10 Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie.
11 Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj;
12 i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili;
13 i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego!
14 Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski.
15 Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień.


Czy może istnieć Niebo bez przebaczenia?

====

Marek 2
5 Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: «Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy».
6 A siedziało tam kilku uczonych w Piśmie, którzy myśleli w sercach swoich:
7 «Czemu On tak mówi? On bluźni. Któż może odpuszczać grzechy, oprócz jednego Boga?»
8 Jezus poznał zaraz w swym duchu, że tak myślą, i rzekł do nich: «Czemu nurtują te myśli w waszych sercach?
9 Cóż jest łatwiej: powiedzieć do paralityka: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań, weź swoje łoże i chodź?
10 Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do paralityka:
11 Mówię ci: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu!».

1 Koryntian 13
4 Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8 Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.

1 Jan 4
19 My miłujemy [Boga],
ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował.
20 Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą,
albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi,
nie może miłować Boga, którego nie widzi.
21 Takie zaś mamy od Niego przykazanie,
aby ten, kto miłuje Boga,
miłował też i brata swego.

Jan 20
21 A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam».
22 Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego!
23 Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:46, 21 Kwi 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
TS7 napisał:
Znowu powstają pytania:

Co to znaczy "przebaczyć"?
I jak to się robi?

Kiedyś na sfinii (ładnych parę lat temu) nawet poświęciłem osobny wątek refleksjom na temat przebaczenia. Pewnie gdzieś by dał się znaleźć.
W każdym razie chyba przebaczenie nie jest jakimś prostym zapomnieniem tego, co było złe. Ja przebaczenie widzę jako mocno złożoną operację mentalną, emocjonalną, która
chyba
1. NIE polega na zapomnieniu tego co się zdarzyło, nie wymazuje żadnej prawdy o sprawie

Jeszcze jedno przyszło mi do głowy, gdy czytałem ten własny tekst. Wydaje mi się, że jest w tym istotna myśl: przebaczenie nie jest proste, WYMAGA DOJRZAŁOŚCI OD PRZEBACZAJĄCEGO.
Przebaczenie jest aktem trudnym, połączonym z PRACĄ wykonaną przez przebaczającego, przekonywaniem się, że warto jest przebaczyć, że to ma sens, że inaczej moralna konstrukcja świata się sypie.
Bez przebaczenia najmniejsze uchybienie staje się katastrofą, drobna pomyłka urasta do rangi nieusuwalnej wadliwości. Wtedy CAŁY OBRAZ JA - ŚWIAT SIĘ DEZORGANIZUJE, nie ma w nim rozwiązania, nie ma wyjścia.
Tu niejeden mógłby powiedzieć: przecież wiemy co jest błahe, a co poważne, więc jeśli ktoś przebaczenie odrzuca, to zapewne tylko w tych ważnych sprawach.
A ja na to powiem: a po czym poznajemy co jest ważne?
Dla niektórych "wszystko jest ważne", dumni są ze swojej upierdliwej skrupulatności w pamiętaniu uraz, określanej przez nich "sprawiedliwością".
Dlatego chyba nie ma alternatywy dla tego, co Jezus mówił - o przebaczaniu "aż 77 razy".


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 17:47, 21 Kwi 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TS7




Dołączył: 29 Wrz 2021
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:55, 21 Kwi 2022    Temat postu:

Rodzaju 4
23 Lamek rzekł do swych żon, Ady i Silli:
«Słuchajcie, co wam powiem, żony Lameka.
Nastawcie ucha na moje słowa:
Gotów jestem zabić człowieka dorosłego, jeśli on mnie zrani,
i dziecko - jeśli mi zrobi siniec!
24 Jeżeli Kain miał być pomszczony siedmiokrotnie,
to Lamek siedemdziesiąt siedem razy!»

Rodzaju 6
5 Kiedy zaś Pan widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i że usposobienie ich jest wciąż złe,
6 żałował, że stworzył ludzi na ziemi, i zasmucił się.
7 Wreszcie Pan rzekł: «Zgładzę ludzi, których stworzyłem, z powierzchni ziemi: ludzi, bydło, zwierzęta pełzające i ptaki powietrzne, bo żal mi, że ich stworzyłem».
8 [Tylko] Noego Pan darzył życzliwością.

Dlaczego ludzie co żyli "po 1000 lat" (mieli czas na myślenie?) tak się spaczyli?
Dlaczego Noe nie?

Pytanie zasadnicze:
Czy człowiek w ogóle jest zdolny do wybaczenia bez Łaski Bożej?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Święte Księgi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin