Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Barabasz - sprawa pozornie prosta

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Święte Księgi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 9:23, 26 Mar 2021    Temat postu: Barabasz - sprawa pozornie prosta

Niedawno przeczytałem na Testimonia tekst poświęcony Barabaszowi (zamieściłem dwa komentarze)
[link widoczny dla zalogowanych]

Z Barabaszem sprawa nie jest prosta. Już odpowiedź na podstawowe pytanie kim był Barabasz, nastręcza trudności. Powodem skąpe i różne opisy w NT powodu, dla którego Barabasz został uwięziony i km w ogóle był.
"A był tam jeden, zwany Barabaszem, uwięziony z buntownikami, którzy w rozruchu popełnili zabójstwo." (Mk 15, 7)
Z najstarszej Ewangelii nie wynika, że Barabasz był mordercą. Być może był jednym z morderców, a być może to inni zabili, a on był z nimi. Nie wynika też, że był buntownikiem, który wystąpił przeciw Rzymowi. W każdym razie nie z takiego tłumaczenia. Ale znam tłumaczenia, w których wprost tak się o Barabaszu pisze. Współczesne opinie zdają się przechylać w stronę interpretacji, że Barabasz był żydowskim buntownikiem i brał udział w rozruchach przeciwko Rzymowi:
“/…/ grecki odpowiednik słowa „rozbójnik” w ówczesnej sytuacji politycznej Palestyny nabrał specyficznego znaczenia. Znaczył tyle co „bojownik ruchu oporu”. /…/ Jeśli Mateusz mówi, że Barabasz był „znacznym więźniem”, świadczy to, że był jednym z bardziej znanych bojowników, a może nawet przywódcą tego powstania (zob. Mt 27,16).” – Joseph Ratzinger – Benedykt XVI, "Jezus z Nazaretu, cz. I: Od chrztu w Jordanie do Przemienienia"
"Decyzja o uwolnieniu Barabasza kosztem Jezusa, wbrew późniejszej tradycji kościelnej, była dla Żydów absolutnie oczywista. Wybierali bowiem między walczącym o wolność żydowską bojownikiem, który działał przeciw rzymskiemu okupantowi, a człowiekiem stosunkowo mało znanym, który pochodził z Galilei, a więc z prowincji.” - Łukasz Niesiołowski-Spanò, historyk starożytności, specjalizujący się w tematyce historii starożytnej Palestyny, cytat pochodzi ze strony [link widoczny dla zalogowanych]

"Trzymano zaś wtedy znacznego więźnia, imieniem Barabasz. " (Mt 27, 16)
- Mateusz zdaje się nie wiedzieć (albo nie ma to dla niego znaczenia, ewentualnie to zataja) kim dokładniej był Barabasz, chociaż to, że więźniem był znacznym może sugerować, że był przywódcą jakiegoś rozruchu przeciwko Rzymowi.
"Był on [Barabasz] wtrącony do więzienia za jakiś rozruch powstały w mieście i za zabójstwo." (Łk 23, 19)
- podobnie Łukasz nie wie albo go to nie interesuje, ewentualnie zataja przed czytelnikiem z jakiego konkretnie powodu uwięziono Barabasza
"A Barabasz był zbrodniarzem" (J 18, 40)
- Jan kwituje sprawę najkrócej: był zbrodniarzem.
Nie można wykluczyć, a nawet jest to wysoce prawdopodobne, że kolejni autorzy Ewangelii celowo pomijali anty rzymski charakter przestępstwa Barabasza, a to po to, żeby nie było widać, że Żydzi opowiedzieli się za buntownikiem anty rzymskim lecz za zwykłym przestępcą, co w jeszcze gorszym świetle pokazuje Żydów w kontekście skazania Jezusa na śmierć i wykonania tego wyroku.

Teraz sprawa samego ułaskawienia.
"Na każde zaś święto miał zwyczaj uwalniać im jednego więźnia, którego żądali." (Mk 15, 6) - z tekstu Marka można wnioskować, że Piłat miał taki zwyczaj.
"A był zwyczaj, że na każde święto namiestnik uwalniał jednego więźnia, którego chcieli" (Mt 27, 15) - z tekstu Mateusza, że był to zwyczaj niezależny od osoby Piłata.
"A był obowiązany uwalniać im jednego na święta" (Łk 23, 17) - u Łukasza Piłat już ma taki obowiązek, jakby to było jakieś prawo i to raczej Rzymu bo trudno przypuszczać, żeby Piłat czuł się w obowiązku przestrzegać prawa żydowskiego.
"39 Jest zaś u was zwyczaj, że na Paschę uwalniam wam jednego [więźnia]. " (J 18, 39) - u Jana zwyczaj czy też prawo jest żydowskie.
Te niejasności bledną jednak wobec faktu, że takiego zwyczaju/prawa nie odnotowują żadne inne przekazy, tylko Ewangelie o tym mówią (być może każdy następny autor za Markiem, czyli faktycznie mielibyśmy do czynienia tylko z jednym źródłem).

Te wszystkie niejasności powodują, że z ewangelicznych tekstów o Barabaszu badacze wyciągają różne wnioski: począwszy od tego, że uznają historię za całkowicie zmyśloną (podaną w określonych celach, cele wskazuje się różne) aż po wersję, że jak najbardziej mogła mieć miejsce ale Barabasz był żydowskim anty rzymskim buntownikiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:53, 26 Mar 2021    Temat postu:

Kim jest Barabasz dla XX-wiecznej Europy? Takie pytanie zadają nie tylko
chrześcijanie w czasie poprzedzającym Wielkanoc, ale także historycy zajmujący się początkami naszej ery oraz bibliści. To postać niezwykle intrygująca,
a wrażenie to potęgują kolejne odkrycia i hipotezy na jej temat. W literaturze
ubiegłego wieku występuje ona m.in. w Jezusie Barabaszu (Z pamiętników porucznika Jägerstama) (1925) Hjalmara Södenberga, fragmencie dialogu Barabasz (1939) Józefa Wittlina, Barabaszu (1950) Pära Lagerkvista, Poncjuszu
Piłacie (1961) Rogera Caillois, Mistrzu i Małgorzacie (1966–1967) Michaiła
Bułhakowa, Golgocie (19871
) Stanisława Brejdyganta, Karze Barabasza (1989)
Jacka Kaczmarskiego, Domysłach na temat Barabasza (1990) Zbigniewa Herberta czy Kle Barabasza (1990) Gustawa Herlinga-Grudzińskiego2
. We wskazanych utworach postać ta istnieje w sposób odmienny i pełni różne funkcje.
Pytanie o Barabasza towarzyszyło również premierze Pasji (2004) Mela
Gibsona, gdy jeden z dziennikarzy uznał go nawet za „symbol naszej cywilizacji” (w tej roli Pietro Sarubbi).

Joanna Wrońska
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 11:04, 26 Mar 2021    Temat postu:

Przeciwko autentyczności omawianego wydarzenia świadczą:
- niespójności ewangelicznych tekstów
- praktyczna niemożliwość, żeby Piłat wypuścił na wolność przywódcę rozruchów antyrzymskich
- brak wzmianek w innych źródłach o istnieniu uwalniania więźnia, jak to się twierdzi w NT
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:18, 26 Mar 2021    Temat postu: Re: Barabasz - sprawa pozornie prosta

Anbuś wciąż pisze swój "ostatni post":

"I to by było na tyle. Na więcej nie mam czasu, a i ochoty szczerze mówiąc też nie"

http://www.sfinia.fora.pl/swiete-ksiegi,41/jezusa-proroctwo-konca-swiata,3668-150.html#572693

:rotfl:

anbo napisał:
Niedawno przeczytałem na Testimonia tekst poświęcony Barabaszowi (zamieściłem dwa komentarze)
[link widoczny dla zalogowanych]


Ten tekst licealisty o Barabaszu został rozwalony tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

oraz w komentarzach pod tym tekstem licealisty na Testimonia

anbo napisał:
Z Barabaszem sprawa nie jest prosta. Już odpowiedź na podstawowe pytanie kim był Barabasz, nastręcza trudności. Powodem skąpe i różne opisy w NT powodu, dla którego Barabasz został uwięziony i km w ogóle był.


Jest to zupełnie nieistotne kim dokładnie był Barabasz. Nie jest to żadna "trudność". Anbuś jak zwykle szuka dziury w całym bo nie ma nic innego do roboty (poza tym, że udaje, że pracuje w domu)

anbo napisał:
"A był tam jeden, zwany Barabaszem, uwięziony z buntownikami, którzy w rozruchu popełnili zabójstwo." (Mk 15, 7)
Z najstarszej Ewangelii nie wynika, że Barabasz był mordercą. Być może był jednym z morderców, a być może to inni zabili, a on był z nimi. Nie wynika też, że był buntownikiem, który wystąpił przeciw Rzymowi. W każdym razie nie z takiego tłumaczenia. Ale znam tłumaczenia, w których wprost tak się o Barabaszu pisze. Współczesne opinie zdają się przechylać w stronę interpretacji, że Barabasz był żydowskim buntownikiem i brał udział w rozruchach przeciwko Rzymowi:
“/…/ grecki odpowiednik słowa „rozbójnik” w ówczesnej sytuacji politycznej Palestyny nabrał specyficznego znaczenia. Znaczył tyle co „bojownik ruchu oporu”. /…/ Jeśli Mateusz mówi, że Barabasz był „znacznym więźniem”, świadczy to, że był jednym z bardziej znanych bojowników, a może nawet przywódcą tego powstania (zob. Mt 27,16).” – Joseph Ratzinger – Benedykt XVI, "Jezus z Nazaretu, cz. I: Od chrztu w Jordanie do Przemienienia"


Jest to mało istotne

anbo napisał:
"Decyzja o uwolnieniu Barabasza kosztem Jezusa, wbrew późniejszej tradycji kościelnej, była dla Żydów absolutnie oczywista. Wybierali bowiem między walczącym o wolność żydowską bojownikiem, który działał przeciw rzymskiemu okupantowi, a człowiekiem stosunkowo mało znanym, który pochodził z Galilei, a więc z prowincji.” - Łukasz Niesiołowski-Spanò, historyk starożytności, specjalizujący się w tematyce historii starożytnej Palestyny, cytat pochodzi ze strony [link widoczny dla zalogowanych]


To tylko subiektywna opinia Niesiołowskiego-Spano. W dodatku mało istotna

anbo napisał:
"Trzymano zaś wtedy znacznego więźnia, imieniem Barabasz. " (Mt 27, 16)
- Mateusz zdaje się nie wiedzieć (albo nie ma to dla niego znaczenia, ewentualnie to zataja) kim dokładniej był Barabasz, chociaż to, że więźniem był znacznym może sugerować, że był przywódcą jakiegoś rozruchu przeciwko Rzymowi.


To kim był dokładnie Barabasz jest nieistotne i nic dziwnego, że dla Mateusza też nie było to istotne. Epizod z Barabaszem to tylko epizod. Ale oczywiście anbuś już zaczyna tutaj swój typowy chocholi taniec obsesji. To co dla Mateusza jest nieistotne jest istotne dla anbusia więc być może Mateusz nawet coś "zataja". Klasyczny przejaw anbusiowej nerwicy natręctw

anbo napisał:
"Był on [Barabasz] wtrącony do więzienia za jakiś rozruch powstały w mieście i za zabójstwo." (Łk 23, 19)
- podobnie Łukasz nie wie albo go to nie interesuje, ewentualnie zataja przed czytelnikiem z jakiego konkretnie powodu uwięziono Barabasza


Jak pięterko wyżej. To co dla Łukasza jest nieistotne jest istotne dla anbusia więc być może Łukasz nawet coś "zataja". Klasyczny przejaw anbusiowej nerwicy natręctw. Tak to jest jak ktoś wczytuje w Pismo swoje zachcianki i obsesje. Kończy się to właśnie taką lekturą Biblii jak ta w wykonaniu anbusia

anbo napisał:
"A Barabasz był zbrodniarzem" (J 18, 40)
- Jan kwituje sprawę najkrócej: był zbrodniarzem.
Nie można wykluczyć, a nawet jest to wysoce prawdopodobne, że kolejni autorzy Ewangelii celowo pomijali anty rzymski charakter przestępstwa Barabasza, a to po to, żeby nie było widać, że Żydzi opowiedzieli się za buntownikiem anty rzymskim lecz za zwykłym przestępcą, co w jeszcze gorszym świetle pokazuje Żydów w kontekście skazania Jezusa na śmierć i wykonania tego wyroku.


Przy czym teza, że Barabasz popełnił akurat jakieś antyrzymskie przestępstwo to już tylko anbusiowa fantazja. Znowu mamy budowanie jednych fantazji w oparciu o drugie fantazje i potem oskarżanie o coś Ewangelistów na podstawie tylko tych piramid fantazji. To takie typowe dla anbusia

anbo napisał:
Teraz sprawa samego ułaskawienia.
"Na każde zaś święto miał zwyczaj uwalniać im jednego więźnia, którego żądali." (Mk 15, 6) - z tekstu Marka można wnioskować, że Piłat miał taki zwyczaj.
"A był zwyczaj, że na każde święto namiestnik uwalniał jednego więźnia, którego chcieli" (Mt 27, 15) - z tekstu Mateusza, że był to zwyczaj niezależny od osoby Piłata.
"A był obowiązany uwalniać im jednego na święta" (Łk 23, 17) - u Łukasza Piłat już ma taki obowiązek, jakby to było jakieś prawo i to raczej Rzymu bo trudno przypuszczać, żeby Piłat czuł się w obowiązku przestrzegać prawa żydowskiego.
"39 Jest zaś u was zwyczaj, że na Paschę uwalniam wam jednego [więźnia]. " (J 18, 39) - u Jana zwyczaj czy też prawo jest żydowskie.
Te niejasności bledną jednak wobec faktu, że takiego zwyczaju/prawa nie odnotowują żadne inne przekazy, tylko Ewangelie o tym mówią (być może każdy następny autor za Markiem, czyli faktycznie mielibyśmy do czynienia tylko z jednym źródłem).


Tutaj anbuś popisuje się jedynie swoją indolencją i jak zwykle stosuje niepoprawną logicznie retorykę "z milczenia":

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeśli chodzi o Palestynę i zapisy prawodawstwa to z czasów Jezusa i Piłata mamy w zasadzie tylko Biblię i Flawiusza plus kilka papirusów i skąpe wzmianki u autorów antycznych. Reszta źródeł zwyczajnie przepadła. Talmud to dopiero gdzieś II-III wiek więc jest już trochę nieaktualny. Nie można więc twierdzić, że czegoś nie ma w tym czego nie posiadamy. To jest typowa dla anbusia niepoprawna logicznie argumentacja ad ignorantiam

Nie jest też do końca prawdą, że nie mamy żadnych przesłanek aby uznać za prawdziwy opis uwalniania skazańców przez Rzymian z okazji jakiegoś święta. Takie przesłanki jak najbardziej mamy i są one całkiem mocne. Na przykład Flawiusz donosi, że istniały amnestie dla więźniów politycznych (Dawne dzieje Izraela, 20,IX,3; patrz też Liwiusz, V,13). Z historii wiemy, że dochodziło nie tylko do masowych amnestii ale wręcz czasem uwalniano więźniów na żądanie tłumu. Procedura taka nosiła miano abolitio. Zwyczaj taki znano również w kręgu asyryjsko-babilońskim. W Cesarstwie Rzymskim istniała uroczystość zwana lectisternia, poświęcona bogom, podczas której również udzielano amnestii więźniom. Ateneusz wspominał (XIV,45) o święcie Peloria, w czasie którego również udzielano amnestii więźniom. Istnieje też egipsko-grecki papirus z 85 roku n.e., w którym czytamy, że prefekt Egiptu G. Septimius Vegetus zwrócił się do oskarżonego Fibiona ze słowami: „Zasłużyłeś na biczowanie, ale darowuję cię tłumowi”. Przypomina to żywo ewangeliczną scenę uwolnienia Barabasza. Prawo do uwalniania więźniów w II wieku przez urzędników rzymskich potwierdza także papirus florencki 61, a nawet sam Talmud, wspominający o pewnym więźniu, „któremu obiecano uwolnić go z więzienia” właśnie z okazji święta Paschy (Miszna, Pesachim, VIII, 6a). Więcej:

[link widoczny dla zalogowanych]

anbo napisał:
Te wszystkie niejasności powodują, że z ewangelicznych tekstów o Barabaszu badacze wyciągają różne wnioski: począwszy od tego, że uznają historię za całkowicie zmyśloną (podaną w określonych celach, cele wskazuje się różne) aż po wersję, że jak najbardziej mogła mieć miejsce ale Barabasz był żydowskim anty rzymskim buntownikiem.


To jest tylko opis rojeń ludzi, którzy żyją 2000 lat po Barabaszu. Rojenia te są kompletnie nieistotne. Albo bierze się poważnie źródła, albo przedkłada się nad źródła swe rojenia. Tę drugą opcję wybrał anbuś i tacy "racjonalistyczni" fantaści jak on

anbo napisał:
Przeciwko autentyczności omawianego wydarzenia świadczą:
- niespójności ewangelicznych tekstów


Żadnych "niespójności" w Ewangeliach nie wykazałeś. Opis twoich rojeń i nieudolności przy interpretacji tekstów ewangelicznych to nie jest jeszcze żadna "niespójność ewangeliczna". A twoje problemy z interpretacją prostych tekstów ewangelicznych zostały już dość obszernie wyświetlone publicznie:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

anbo napisał:
- praktyczna niemożliwość, żeby Piłat wypuścił na wolność przywódcę rozruchów antyrzymskich


Coś nie było dla Piłata "niemożliwe" tylko dlatego, że ty mu zakazałeś :rotfl:

Poza tym warto zauważyć, że anbuś uznał tu już za oczywistą swoją fantazję, że Barabasz był przywódcą rozruchów antyrzymskich. A tego wcale nie wiemy. Znowu jest to budowanie piramid fantazji w oparciu o piramidy innych fantazji. To już taki standard w pakiecie u anbusia

anbo napisał:
- brak wzmianek w innych źródłach o istnieniu uwalniania więźnia, jak to się twierdzi w NT


Znowu niepoprawna logicznie argumentacja "z milczenia":

[link widoczny dla zalogowanych]

Anbuś w sumie nigdy nie miał nic więcej niż tylko to. A co do wzmianek o uwalnianiu więźnia to jak najbardziej mamy takie wzmianki z czasów bliskich Jezusowi i wymieniłem je już wyżej. Ale anbuś w swej ignorancji historycznej oczywiście już takie wzmianki przeoczył


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 13:48, 26 Mar 2021, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:46, 26 Mar 2021    Temat postu:

Oczywiście bardzo istotne jest to kim był Barabasz, bo jeśli był antyrzymskim wichrzycielem, zwłaszcza kimś ważniejszym wśród buntowników, to bardziej wątpliwym się staje, że został wypuszczony na wolność przez Piłata. A to, że nim był to nie jest mój wymysł, ja przytaczam opinie badaczy, w tym zdanie papieża i historyka.
Faktem pozostaje - bez względu na to, co śfiński apologeta z siebie wypoci - że badacze (w tym katoliccy) twierdzą, że nie ma dokumentów poświadczających to, co twierdzą nowotestamentowi autorzy, czyli że był zwyczaj/prawo uwalniania więźnia przez Rzym w sytuacji przedstawionej przez tych autorów. Faktem też pozostaje, że ewangeliczne opowieści o Barabaszu nie są spójne, są na przykład wyraźne zmiany rozłożenia akcentów, ale nie tylko, dokładniej opisałem to w pierwszym poście. Podsumowując: w mocy pozostają wszystkie przesłanki pozwalające na wysunięcie tezy, że scenę z Barabaszem najprawdopodobniej zmyślono celem ukazania Rzymu w lepszym świetle kosztem Żydów, których zwłaszcza Jan ukazał w złym. (Autor tekstu na Testimonia prezentuje inna hipotezę.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:58, 26 Mar 2021    Temat postu:

Jeszcze jedno. Tak samo jak wątpliwe jest uwolnienie Barabasza, tak samo wątpliwe są te wszystkie rzekome zabiegi Piłata w kierunku uwolnienia Jezusa. Nie było powodu, żeby Piłatowi na tym zależało. Za to był powód, żeby wcześni chrześcijanie wybielali Rzym kosztem Żydów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:59, 26 Mar 2021    Temat postu:

anbo napisał:
Oczywiście bardzo istotne jest to kim był Barabasz, bo jeśli był antyrzymskim wichrzycielem, zwłaszcza kimś ważniejszym wśród buntowników, to bardziej wątpliwym się staje, że został wypuszczony na wolność przez Piłata. A to, że nim był to nie jest mój wymysł, ja przytaczam opinie badaczy, w tym zdanie papieża i historyka


To nadal jest tylko opis twoich rojeń i fantazji. Nie masz żadnych dowodów i nawet cienia przesłanki za tym, że Barabasz był akurat antyrzymskim wichrzycielem. Mógł być zwykłym płatnym zabójcą lub kimkolwiek takim. Tak więc zrobiłeś to co zawsze i po prostu wytworzyłeś nieistniejący fakt aby oskarżyć o coś Ewangelistów. Takie manipulacje uprawiasz od lat

anbo napisał:
Faktem pozostaje - bez względu na to, co śfiński apologeta z siebie wypoci - że badacze (w tym katoliccy) twierdzą, że nie ma dokumentów poświadczających to, co twierdzą nowotestamentowi autorzy, czyli że był zwyczaj/prawo uwalniania więźnia przez Rzym w sytuacji przedstawionej przez tych autorów.


Poza tym, że desperacko uprawiasz w tym miejscu wciąż tą samą spartoloną logicznie argumentację "z milczenia" to faktem jest to, że takie dokumenty antyczne są (zreferowałem je w poprzednim poście) ale je w swojej ignorancji po prostu wyparłeś

anbo napisał:
Faktem też pozostaje, że ewangeliczne opowieści o Barabaszu nie są spójne, są na przykład wyraźne zmiany rozłożenia akcentów, ale nie tylko, dokładniej opisałem to w pierwszym poście.


Żadnych "niespójności" w Ewangeliach nigdzie nie wykazałeś. Opis twoich fantazyjnych rojeń i opis twojego zagubienia się przy lekturze prostych tekstów to nie jest jeszcze żadne wykazanie jakichkolwiek "niespójności". Nawet jak sobie to dla picu nazwiesz "zmianami rozłożenia akcentów"

anbo napisał:
Jeszcze jedno. Tak samo jak wątpliwe jest uwolnienie Barabasza, tak samo wątpliwe są te wszystkie rzekome zabiegi Piłata w kierunku uwolnienia Jezusa. Nie było powodu, żeby Piłatowi na tym zależało.


Znowu niepoprawna logicznie argumentacja "z milczenia". Anbuś udaje tutaj, że był w tamtej sytuacji i siedział w głowie Piłata. Wie więc wszystko o okolicznościach tamtej sytuacji. Być może anbuś jest nawet przekonany, że to on sam był Piłatem i wie teraz co dokładnie Piłat myślał. Oczywiście wszystkie te aroganckie roszczenia anbusia to tylko zbiór aroganckich fantazji i nic więcej

anbo napisał:
Za to był powód, żeby wcześni chrześcijanie wybielali Rzym kosztem Żydów.


Tak samo jak równie dobrze mogło być po prostu tak, że w tej sytuacji to akurat Rzym zachował się lepiej niż Żydzi, którzy Jezusa wręcz nienawidzili (w przeciwieństwie do Rzymian, którym Jezus był obojętny). To co piszą Ewangeliści potwierdza zresztą Flawiusz, który sam pisze, że to właśnie Żydzi donieśli na Jezusa. Tak więc z tego, że był jakiś powód nie wynika, że on w ogóle musiał dojść do skutku skoro coś zostało opisane takie jak było. Ale oczywiście na to już anbuś nie wpadł bo jest ideologicznie uprzedzony do Ewangelistów i wytworzy całe piramidy swych fantazji aby tylko o coś się u nich przyczepić. Znamy to od lat na pamięć

anbo napisał:
Podsumowując: w mocy pozostają wszystkie przesłanki pozwalające na wysunięcie tezy, że scenę z Barabaszem najprawdopodobniej zmyślono celem ukazania Rzymu w lepszym świetle kosztem Żydów, których zwłaszcza Jan ukazał w złym. (Autor tekstu na Testimonia prezentuje inna hipotezę.)


To tylko twoje arbitralne brednie, wniosek wyssany z palca i nie wynikający w żaden sposób z przedstawionych przesłanek. Pogrubienie tego też nic ci nie pomoże bo z pogrubieniem, lub bez, to wciąż są tylko takie same brednie. Uprawiasz już tylko od lat wciąż te same fantazje, anbuś. A tekst licealisty z Testimonia o Barabaszu został rozwalony już w komentarzach pod tym tekstem i w specjalnym tekście polemizującym z nim tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 14:17, 26 Mar 2021, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:13, 26 Mar 2021    Temat postu:

nie przypadek, że postawiono obok siebie uznanego przez uczniów i zwolenników za mesjasza Chrystusa oraz właśnie Barabasza. Jezus rozumiał swoje posłanie w sposób nowatorski. Był mesjaszem, który miał odrodzić duchowo lud Izraela, a jego królestwo nie było z tego świata. Barabasz miałby być mesjaszem w sensie tradycyjnym. Obiecał, że zorganizuje zbrojny opór, który zmiecie Rzymian z palestyńskiej ziemi. Trudno powiedzieć, dlaczego okupanci trzymali go przy życiu. Może liczyli na wydobycie ważnych informacji? Może chcieli go skompromitować w oczach zwolenników? Może szykowali mu pokazowy proces i kaźń, która miała rzucić strach na niepokornych mieszkańców Jerozolimy?
Dziwny zwyczaj
Według relacji ewangelicznych w piątek przed południem, po krótkim przesłuchaniu przypominającym raczej dysputę filozoficzną niż standardowe dochodzenie w sprawach politycznych, Piłat nabrał trudnego do wyjaśnienia przekonania, iż postawiony przed nim Jezus z Nazaretu jest niewinny. Co więcej, zaczął mu sprzyjać
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie wiedząc, jak wybrnąć z niewygodnej dla siebie sytuacji, że Sanhedryn nalega na zatwierdzenie wyroku, postanowił skorzystać ze zwyczaju amnestii udzielanej jednemu więźniowi z okazji święta Paschy. Lud miał zadecydować, który więzień wyjdzie na wolność. Piłat zaproponował dwóch kandydatów: Jezusa i Barabasza. Wiemy, że tłum wołał: „Wypuść nam Barabasza!” (por. Łk 23,18). Czy to jednak takie dziwne i szokujące? Wbrew temu, co pokazał Mel Gibson w „Pasji”, jest mało prawdopodobne, że Barabasz był jakimś odrażającym i obleśnym jednookim zbójem, strojącym głupie miny, wywalającym jęzor i prezentującym braki w uzębieniu oraz w inteligencji.



Bardzo wielu biblistów jest dziś zdania, że Barabasz należał do stronnictwa zelotów, może nawet był jednym z jego przywódców. Chodziło więc o członka ruchu oporu. Taką interpretację przyjmuje też Benedykt XVI w książce „Jezus z Nazaretu”, przypominając, że greckie słowo lestes, jakim jest określony Barabasz, może oznaczać powstańca, bojownika o wolność.
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 14:18, 26 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 15:04, 26 Mar 2021    Temat postu:

Brak wzmianek w innych źródłach niż NT o zwyczaju/prawie uwalniania jednego więźnia z okazji święta naturalnie nie jest dowodem, że czegoś takiego nie było. Powoduje natomiast - zwłaszcza w zestawieniu z innymi poszlakami - że jest bardzo wątpliwe, by taki zwyczaj/prawo istniało. W historii nie szuka się i nie udowadnia prawdy absolutnej ale przedstawia przesłanki za najbardziej uprawdopodobnioną wersją. Metoda wnioskowania z milczenia źródeł jest stosowana przez historyków, takie są fakty. Oczywiście metoda ma swoje wady (nikt tego nie kwestionuje) i nie zawsze milczenie ma jakąś wagę, czasami nie można z tego nic wnioskować, ale czasami jest bardzo wymowne i -zwłaszcza w zestawieniu z innymi przesłankami - stanowi mocny argument (chociaż nie dowód).
Przykłady ułaskawień przedstawione przez fedora mają się nijak do tego, o czym napisali ewangeliści w kwestii uwolnienia Barabasza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:21, 26 Mar 2021    Temat postu:

Anbuś wciąż pisze swój "ostatni post":

"I to by było na tyle. Na więcej nie mam czasu, a i ochoty szczerze mówiąc też nie"

http://www.sfinia.fora.pl/swiete-ksiegi,41/jezusa-proroctwo-konca-swiata,3668-150.html#572693

:rotfl:

anbo napisał:
Brak wzmianek w innych źródłach niż NT o zwyczaju/prawie uwalniania jednego więźnia z okazji święta naturalnie nie jest dowodem, że czegoś takiego nie było. Powoduje natomiast - zwłaszcza w zestawieniu z innymi poszlakami - że jest bardzo wątpliwe, by taki zwyczaj/prawo istniało.


Takie prawo i zwyczaj jak najbardziej istniały ale został ci w tej kwestii już tylko efekt wyparcia:

http://www.sfinia.fora.pl/swiete-ksiegi,41/barabasz-sprawa-pozornie-prosta,18595.html#586511

[link widoczny dla zalogowanych]

anbo napisał:
W historii nie szuka się i nie udowadnia prawdy absolutnej ale przedstawia przesłanki za najbardziej uprawdopodobnioną wersją


Te twoje rojenia i fantazje mają tyle wspólnego z "najbardziej uprawdopodobnioną wersją" co ja z baletem. Nie jesteś w stanie nawet odpowiedzieć na pytanie o to, co to jest "prawda" i się za bajanie o prawdopodobieństwie zabierasz

anbo napisał:
Metoda wnioskowania z milczenia źródeł jest stosowana przez historyków, takie są fakty.


Rozplenienie się niepoprawnego logicznie wnioskowania "z ciszy" wśród historyków świadczy tylko jeszcze gorzej o historykach. Takie są fakty

anbo napisał:
Oczywiście metoda ma swoje wady (nikt tego nie kwestionuje)


Argumentowanie "z milczenia" to niepoprawne logicznie wnioskowanie ad ignorantiam. Oczywiście możesz nieudolnie maskować ten fakt, nazywając to jedynie "wadą", ale nie zmienia to tego, że rozumowanie to jest spartolone logicznie już na samym starcie

anbo napisał:
i nie zawsze milczenie ma jakąś wagę, czasami nie można z tego nic wnioskować, ale czasami jest bardzo wymowne i -zwłaszcza w zestawieniu z innymi przesłankami - stanowi mocny argument (chociaż nie dowód).


Nie masz żadnych argumentów za tym stwierdzeniem. Po prostu arbitralnie sobie to zadeklarowałeś. Tak samo jak wtedy gdy stwierdzasz, że niby masz jakieś "przesłanki". Po wzięciu pod lupę tego co ty nazywasz "przesłankami" najczęściej okazuje się, że to tylko piramidy twoich fantazji budowane na piramidach jeszcze innych fantazji

anbo napisał:
Przykłady ułaskawień przedstawione przez fedora mają się nijak do tego, o czym napisali ewangeliści w kwestii uwolnienia Barabasza.


Są one niemal takie same jak amnestia Barabasza (szczególnie ten drugi przypadek uwolnienia więźnia z okazji Paschy) więc jest to już tylko opis twojego efektu wyparcia


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 15:26, 26 Mar 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 16:25, 26 Mar 2021    Temat postu:

ks. prof. Krzysztof Bardski: "poza Ewangelią nie mamy żadnych poświadczeń o istnieniu postaci Barabasza.
Co więcej, ten zwyczaj uwalniania jednego więźnia z okazji święta również spotykamy tylko w Ewangelii. Nie mamy tu żadnych innych historycznych danych. W ogóle w praktyce rzymskiej coś takiego nie było stosowane – to wiemy na pewno. Rzymianie odraczali wyroki z okazji świąt, ale z pewnością nie wypuszczali przestępców na wolność – dodaje ks. Bardski."
[link widoczny dla zalogowanych]

W sieci bez trudu można znaleźć opinie badaczy, że dla privilegium paschale brakuje historycznych podstaw:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Co może na to odpowiedzieć fedor? To samo, co zawsze: to tylko opinie ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:03, 26 Mar 2021    Temat postu:

Anbuś wciąż pisze swój "ostatni post":

"I to by było na tyle. Na więcej nie mam czasu, a i ochoty szczerze mówiąc też nie"

http://www.sfinia.fora.pl/swiete-ksiegi,41/jezusa-proroctwo-konca-swiata,3668-150.html#572693

:rotfl:

anbo napisał:
ks. prof. Krzysztof Bardski: "poza Ewangelią nie mamy żadnych poświadczeń o istnieniu postaci Barabasza.


Znowu błędna logicznie argumentacja z milczenia:

[link widoczny dla zalogowanych]

Anbuś nie ma nic więcej od 20 lat

Poza tym po co jakikolwiek inny autor poza Ewangelistami miałby wspominać jakiegoś mało znaczącego w tamtym czasie Barabasza. Nie było ku temu żadnego powodu. Każdy autor wspomina o kimś, o kim milczą wszystkie inne źródła i nie ma w tym nic niezwykłego. Wystarczy przejrzeć choćby Flawiusza, gdzie mamy dziesiątki przypadków takich osób wspomnianych w całej historii jedynie przez niego. Żadne źródło poza tekstami esseńskimi nie wspomina na przykład o Nauczycielu Sprawiedliwości, który był przywódcą esseńczyków (a więc kimś dużo ważniejszym niż jakiś Barabasz). A jednak mimo to nikt nie twierdzi, że przywódca esseńczyków nie istniał. To są proste kwestie ale już nie dla anbusia


anbo napisał:
Co więcej, ten zwyczaj uwalniania jednego więźnia z okazji święta również spotykamy tylko w Ewangelii. Nie mamy tu żadnych innych historycznych danych. W ogóle w praktyce rzymskiej coś takiego nie było stosowane – to wiemy na pewno. Rzymianie odraczali wyroki z okazji świąt, ale z pewnością nie wypuszczali przestępców na wolność – dodaje ks. Bardski."
[link widoczny dla zalogowanych]

W sieci bez trudu można znaleźć opinie badaczy, że dla privilegium paschale brakuje historycznych podstaw:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Masz więc niedoinformowane opracowanka, Boruszewski. Słabo się postarałeś. Istnieje wiele źródeł z czasów Jezusa, które mówią o zwyczaju wypuszczania więźnia i innych tego typu amnestiach. Wymieniłem je wyżej:

http://www.sfinia.fora.pl/swiete-ksiegi,41/barabasz-sprawa-pozornie-prosta,18595.html#586511

[link widoczny dla zalogowanych]

Anbuś może już tylko to wypierać i wmawiać sobie, że tego "nie ma", co zresztą robi. Klasyczny psychologiczny efekt wyparcia

A poza tym jest to znowu u anbusia niepoprawna logicznie argumentacja z milczenia bo zachowało się bardzo niewiele źródeł z czasów Jezusa i stwierdzanie, że czegoś "nie ma" w tym co przepadło jest klasycznym argumentowaniem "z ignorancji", co jest błędem logicznym:

[link widoczny dla zalogowanych]

anbo napisał:
Co może na to odpowiedzieć fedor? To samo, co zawsze: to tylko opinie ;)


Tyle się w desperacji naszukałeś po sieci aby znaleźć jakiś ratunek i jedyne co znalazłeś to tylko te same głupoty co u ciebie i niedoinformowane opracowanka


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 18:16, 26 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:43, 26 Mar 2021    Temat postu:

Pär Lagerkvist (1891-1974), poeta, prozaik i dramatopisarz, zaliczany do najwybitniejszych przedstawicieli szwedzkiej literatury XX wieku. Swoją twórczość rozpoczął pod wyraźnym wpływem Augusta Strindberga i ekspresjonizmu, potem przeszedł na pozycje bardziej realistyczne i historiozoficzne. Debiutował w 1912 roku, pierwszą sztukę teatralną, "Ostatni człowiek", napisał pięć lat później. W 1940 roku w uznaniu wysokiej rangi swojej twórczości został wybrany do Akademii Szwedzkiej, a w 1951 otrzymał Nagrodę Nobla za powieść "Barabasz". W 1953 powstał ostatni tekst teatralny Lagerkvista "Barabasz", który oparł na materiale swojej powieści. W obu przedstawił historię biblijnego Barabasza, który został uwolniony z więzienia w chwili, kiedy ukrzyżowano Jezusa Chrystusa. Niezwykłość wydarzenia, któremu Barabasz zawdzięcza życie, zaczyna go fascynować, ale - choć bardzo tego pragnie - nie potrafi uwierzyć i pojąć istoty chrześcijaństwa, czyli głoszonego przez Chrystusa i jego uczniów posłannictwa miłości. To zatem przypowieść o losie człowieka żyjącego w czasach wiary zakwestionowanej, a spragnionego wiary i religii oraz tego, co one ofiarują: całościowego wyjaśnienia i nadania sensu światu.
Za Biogram w: Pär Lagerkvist, Król. Kamień filozoficzny.Barabasz, tł. Anna Marciniakówna, Jolanta Szutkiewicz, Księgarnia Akademicka 2007.

[link widoczny dla zalogowanych]

Czytałam w młodości. Następna lektura do odkurzania.

Może te dwie postaci zlały się w jedno. Stąd mniemanie niektórych, że Jezus był rewolucjonistą


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 18:51, 26 Mar 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 20:58, 26 Mar 2021    Temat postu:

Fedor twierdzi, że wskazał źródła pozwalające domniemywać, że faktycznie stosowano to, co nazywane jest privilegium paschale. Niestety nie zacytował odpowiednich tekstów, żeby można było sprawdzić, o czym one faktycznie mówią i jak to się ma do tego, o czym czytamy w opowieściach ewangelistów o Barabaszu. Faktem natomiast jest, że badacze, o których wspomniałem (a także inni, np. Bart Ehrman) nie widzą w tych tekstach wystarczających podobieństw do privilegium paschale, żeby można było nimi argumentować za autentycznością tego zwyczaju/prawa. Jeśli ich waga jest taka jak argumenty, że "zwyczaj taki znano również w kręgu asyryjsko-babilońskim" i "z historii wiemy, że dochodziło nie tylko do masowych amnestii ale wręcz czasem uwalniano więźniów na żądanie tłumu", to nic dziwnego, ze fedor ich nie cytuje. Po prostu zdaje sobie sprawę z tego, że są niewiele warte. Faktem jest, że o tym konkretnym zwyczaju/prawie, o jakim mówi NT inne źródła milczą, a to, co mówią o uwalnianiu więźniów jest zbyt odległe kontekstem czasu, miejsca i okoliczności, żeby mogło posłużyć jako przekonujący argument. Nieprawda? Zobaczymy, czy fedor da szansę, żeby czytelnicy tego wątku się o tym przekonali.

Wyobraźmy sobie sytuację, jaką i Piłat mógł sobie wyobrazić: wypuszcza na wolność żydowskiego buntownika, być może przywódcę buntowników odpowiedzialnych za jakieś mordy, a ten po jakimś czasie wznawia swoje wywrotowe działania - czy Piłat by to zaryzykował? Wątpliwe. Łapie wichrzyciela, skazuje go na śmierć, a potem ulega tłumowi i tego politycznego wichrzyciela, być może zabójcę, prawdopodobnie kogoś znaczniejszego, jeśli wierzyć NT - tego kogoś na życzenie tłumu wypuszcza? Równie dobrze moglibyśmy po hitlerowcach oczekiwać, że na życzenie warszawiaków wypuszczą Rudego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:59, 26 Mar 2021    Temat postu:

Anbuś wciąż pisze swój "ostatni post":

"I to by było na tyle. Na więcej nie mam czasu, a i ochoty szczerze mówiąc też nie"

http://www.sfinia.fora.pl/swiete-ksiegi,41/jezusa-proroctwo-konca-swiata,3668-150.html#572693

:rotfl:

anbo napisał:
Fedor twierdzi, że wskazał źródła pozwalające domniemywać, że faktycznie stosowano to, co nazywane jest privilegium paschale. Niestety nie zacytował odpowiednich tekstów, żeby można było sprawdzić, o czym one faktycznie mówią i jak to się ma do tego, o czym czytamy w opowieściach ewangelistów o Barabaszu.


Sprawdź sobie. Odnośniki zostały podane i leżą na stole. To jest wyłącznie twój problem

anbo napisał:
Faktem natomiast jest, że badacze, o których wspomniałem (a także inni, np. Bart Ehrman) nie widzą w tych tekstach wystarczających podobieństw do privilegium paschale, żeby można było nimi argumentować za autentycznością tego zwyczaju/prawa.


Czyjaś ślepota lub efekt wyparcia to znowu nie mój problem. Ehrman jest takim samym krętaczem i publicznym manipulantem jak ty

[link widoczny dla zalogowanych]

więc powoływanie się na to, że on coś wypiera, jest mniej więcej tym samym co powoływanie się na ciebie. Stosuje dokładnie te same mechanizmy psychologicznego wyparcia. Marnie kombinujesz anbuś ale kombinuj dalej

anbo napisał:
Jeśli ich waga jest taka jak argumenty, że "zwyczaj taki znano również w kręgu asyryjsko-babilońskim" i "z historii wiemy, że dochodziło nie tylko do masowych amnestii ale wręcz czasem uwalniano więźniów na żądanie tłumu", to nic dziwnego, ze fedor ich nie cytuje. Po prostu zdaje sobie sprawę z tego, że są niewiele warte.


Nadal tylko chodzisz wkoło tego jak kot wokół rozlanego mleka, anbuś. Sprawdziłem te cytaty i są dość mocne. A jeśli ich nie zacytuję to tylko po to abyś sam sobie wyszukał i również dlatego, że nawet jakbym to zrobił to i tak zastosujesz wobec nich efekt wyparcia. Wymyślisz jakiś pretekst i je olejesz. Dalej będziesz szukał dziury w całym. Lata dyskusji z tobą pokazały już, że krętactwo jest twoim chlebem powszednim. Część z tych fragmentów jest zresztą zacytowana w linkach jakie podałem ale nawet nie chciało ci się tam zajrzeć. Po co mam więc cokolwiek ci jeszcze podtykać pod sam nos jak i tak to olejesz. Namiary i odnośniki leżą na stole i nie wiesz jak to ugryźć

anbo napisał:
Faktem jest, że o tym konkretnym zwyczaju/prawie, o jakim mówi NT inne źródła milczą, a to, co mówią o uwalnianiu więźniów jest zbyt odległe kontekstem czasu, miejsca i okoliczności, żeby mogło posłużyć jako przekonujący argument. Nieprawda? Zobaczymy, czy fedor da szansę, żeby czytelnicy tego wątku się o tym przekonali.


Teksty jakie podałem są konkretnymi przykładami amnestii więźniów na terenie cesarstwa rzymskiego i poza nim w czasach Jezusa i nic więcej tu nie potrzeba. Miszna Pesachim donosi nawet o obietnicy uwolnienia jednego z więźniów właśnie z okazji święta Paschy. Tak samo jak w wypadku Barabasza. No i co ty teraz z tym zrobisz, bidoku. Znowu będziesz musiał wymyślić jakiś głupi pretekst. Już nawet do Ehrmana zajrzałeś, pół netu przetrząsnąłeś i nadal nie masz nic konkretnego przeciw tym różnym świadectwom amnestii w czasach rzymskich

anbo napisał:
Wyobraźmy sobie sytuację, jaką i Piłat mógł sobie wyobrazić: wypuszcza na wolność żydowskiego buntownika, być może przywódcę buntowników odpowiedzialnych za jakieś mordy, a ten po jakimś czasie wznawia swoje wywrotowe działania - czy Piłat by to zaryzykował? Wątpliwe. Łapie wichrzyciela, skazuje go na śmierć, a potem ulega tłumowi i tego politycznego wichrzyciela, być może zabójcę, prawdopodobnie kogoś znaczniejszego, jeśli wierzyć NT - tego kogoś na życzenie tłumu wypuszcza? Równie dobrze moglibyśmy po hitlerowcach oczekiwać, że na życzenie warszawiaków wypuszczą Rudego.


To tylko twoje fantazje, fałszywe analogie i opis twoich ograniczeń umysłowych. Nie masz żadnej przesłanki aby stwierdzić, że Barabasz był kimś na tyle znaczącym, że Piłat nie mógłby go wypuścić. Podałem teksty z jakich wynika, że wypuszczano w tych czasach przestępców i jakoś świat się od tego nie skończył


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 23:09, 26 Mar 2021, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 8:43, 27 Mar 2021    Temat postu:

Fedor twierdzi, ze ma spaniela. Na dowód pokazał jego ogon. Sądząc po ogonie oraz opinii kilku znawców tematu, którzy widzieli całego psa, bardziej prawdopodobne jest, że fedor ma kundla, nie spaniela. Ty się fedor nie wstydź, pokaż tego swojego burka, przekonajmy się, jaki z niego spaniel. Ogon to trochę mało, a ja za twoim psem nie mam zamiaru ganiać ani go tu pokazywać, bo to twój pies. Przyprowadź go więc i pokaż, nie wstydź się. Chyba, że masz czego. Trochę cię nawet rozumiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:21, 27 Mar 2021    Temat postu:

anbo napisał:
Fedor twierdzi, ze ma spaniela. Na dowód pokazał jego ogon. Sądząc po ogonie oraz opinii kilku znawców tematu, którzy widzieli całego psa, bardziej prawdopodobne jest, że fedor ma kundla, nie spaniela. Ty się fedor nie wstydź, pokaż tego swojego burka, przekonajmy się, jaki z niego spaniel. Ogon to trochę mało, a ja za twoim psem nie mam zamiaru ganiać ani go tu pokazywać, bo to twój pies. Przyprowadź go więc i pokaż, nie wstydź się. Chyba, że masz czego. Trochę cię nawet rozumiem.


Ale ja nie mam co pokazywać bo wszystko zostało już pokazane i wyłożone na stół, a ty i tak to olałeś i nawet do tego nie zajrzałeś. Cytaty zostały podane lub zreferowane wraz z dokładnym podaniem odnośników więc to ty masz problem, a nie ja. Nie będę za ciebie odrabiał pracy domowej bo i tak to olejesz i odwrócisz kota ogonem, tak jak to zrobiłeś z wszystkimi cytatami z jakimi miałeś kiedykolwiek do czynienia. Wystarczy zresztą popatrzeć na mentalną masturbację jaką uprawiasz w przypadku 1 Kor 15. Skala rozmiaru twoich nadinterpretacji i erystycznych wygibasów jest jak Himalaje. Określenie "akrobacje alpejskie" jest już na ciebie za małe. Prawda jest taka, że w temacie Barabasza sromotnie poległeś, jak we wszystkich tematach na tym forum. Nawet taki dzieciak jak blacksun sklepał cię na miazgę. Nie masz nic więcej poza błędną logicznie pseudoargumentacją z milczenia i ignorancji, nie tylko w temacie Barabasza ale w każdym innym też. Cała pseudoargumentacja ateuszy sprowadza się zresztą do argumentum ad ignorantiam i ex silentio. Nic więcej nie macie poza tą spartoloną logicznie retoryką


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 20:10, 27 Mar 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:03, 27 Mar 2021    Temat postu:

https://youtu.be/IvQ8z1ViSvw
[link widoczny dla zalogowanych]


Szymon
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 19:12, 27 Mar 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 8:09, 30 Mar 2021    Temat postu:

Przejrzałem tłumaczenia omawianego fragmentu jeszcze raz, a także opinie fachowców na temat tego, jak tłumaczyć "rozbójnika" itp. W zasadzie nie ma większych różnic między autorami NT i to od tłumaczenia, z jakim mamy do czynienia, zależy, w którą stronę pójdzie interpretacja. Kiedyś przychylano się do twierdzenia, że Barabasz był pospolitym przestępcą, od jakiegoś czasu popularniejsza wśród badaczy (także katolickich, w tym samego poprzedniego papieża) jest opinia, że był wichrzycielem antyrzymskim, może nawet skrytobójcą, jakich wtedy nie brakowało. Podsumowując:
- jeśli historia jest zmyślona (a wiele na to wskazuje), to przede wszystkim rzuca się w oczy taki cel: pomniejszyć rolę Rzymu (a nawet wybielić Piłata) w ukrzyżowaniu Jezusa, podkreślić winę Żydów;
- możliwe też jest (ale to według mnie już takie pewne nie jest), że chciano pokazać, że Żydzi wybierając Barabasza zamiast Jezusa wybrali mesjanizm starego typu, a nie nowego; czyli jak się pomylili w ocenie Jezusa, tak samo pomylili się w wyborze kogo ułaskawić;
- możliwe też jest ((ale to według mnie już takie pewne nie jest chociaż wielu badaczy się ku temu skłania), że chciano podkreślić podobieństwo ofiary Jezusa do ofiary starego typu czyli z barana, gdzie jednego wypuszczano.
Prawdopodobne są wszystkie możliwości, żadnej wykluczyć nie można. Czy autorzy NT mogli ukrywać jakieś głębsze przesłania? Mogli. Przecież sami doszukiwali się takich w ST. Jeśli to (za Markiem) zrobili, to jeszcze bardziej prawdopodobna jest wersja, że historia z Barabaszem została zmyślona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:20, 30 Mar 2021    Temat postu:

Anbuś wciąż pisze swój "ostatni post" z sierpnia w marcu

anbo napisał:
Przejrzałem tłumaczenia omawianego fragmentu jeszcze raz, a także opinie fachowców na temat tego, jak tłumaczyć "rozbójnika" itp. W zasadzie nie ma większych różnic między autorami NT i to od tłumaczenia, z jakim mamy do czynienia, zależy, w którą stronę pójdzie interpretacja. Kiedyś przychylano się do twierdzenia, że Barabasz był pospolitym przestępcą, od jakiegoś czasu popularniejsza wśród badaczy (także katolickich, w tym samego poprzedniego papieża) jest opinia, że był wichrzycielem antyrzymskim, może nawet skrytobójcą, jakich wtedy nie brakowało.


Jakie są źródła tej opinii poza wymysłami podobnymi do twoich?

albo napisał:
Podsumowując:
- jeśli historia jest zmyślona (a wiele na to wskazuje),


Co na to wskazuje poza tym, że sobie tak zmyśliłeś?

albo napisał:

to przede wszystkim rzuca się w oczy taki cel: pomniejszyć rolę Rzymu (a nawet wybielić Piłata) w ukrzyżowaniu Jezusa, podkreślić winę Żydów;


Winę Żydów w kwestii ukrzyżowania Jezusa podkreśla też Flawiusz, który miał swoje źródła niezależne od Ewangelistów. To pokazuje, że Ewangeliści pisali jak było. Ale to anbusia nudzi. On "lepiej wie" od Ewangelistów i Flawiusza jak było naprawdę

albo napisał:

- możliwe też jest (ale to według mnie już takie pewne nie jest), że chciano pokazać, że Żydzi wybierając Barabasza zamiast Jezusa wybrali mesjanizm starego typu, a nie nowego; czyli jak się pomylili w ocenie Jezusa, tak samo pomylili się w wyborze kogo ułaskawić;
- możliwe też jest ((ale to według mnie już takie pewne nie jest chociaż wielu badaczy się ku temu skłania), że chciano podkreślić podobieństwo ofiary Jezusa do ofiary starego typu czyli z barana, gdzie jednego wypuszczano.
Prawdopodobne są wszystkie możliwości, żadnej wykluczyć nie można. Czy autorzy NT mogli ukrywać jakieś głębsze przesłania? Mogli. Przecież sami doszukiwali się takich w ST. Jeśli to (za Markiem) zrobili, to jeszcze bardziej prawdopodobna jest wersja, że historia z Barabaszem została zmyślona.


Na razie to tylko ty zmyślasz, że ktoś inny niby zmyśla. Nic więcej nie masz


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 10:14, 30 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 8:41, 03 Kwi 2021    Temat postu:

Dziś czytałem najnowszą książkę Severskiego, jest tam motyw Rosjanina, któremu pogorszyło się po zjedzeniu polskiego bigosu i wypiciu niemieckiego alkoholu. Z miejsca zacząłem się zastanawiać, czy autor nie chciał przez to powiedzieć, że Rosjanom - jak pokazuje historia - nie raz już zaszkodziło "smakowanie" Polski i Niemiec. Możliwe, że wcale nie chciał czegoś takiego powiedzieć, ale sam fakt, że przyszło mi to do głowy kazał mi zrewidować mój sceptycyzm wobec koncepcji, że ewangeliści w opowieści o Barabaszu świadomie zawarli symbolikę dwóch baranków. Od zmniejszenia sceptycyzmu do uznania czegoś za coś więcej niż możliwe droga jeszcze daleka, ale jest już bliżej niż dalej ;) Zwłaszcza jeśli chodzi o Jana i jego koncepcję Jezusa jako Baranka Bożego. Ale jeśli tak, jeśli autorzy NT celowo umieścili w opowieści o Barabaszu symbolikę dwóch baranków (z których jednego się wypuszcza, a drugi jest składany w ofierze), to jeszcze bardziej uprawdopodobniona jest wersja, że historię z Barabaszem zmyślono.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:48, 03 Kwi 2021    Temat postu:

anbo napisał:
to jeszcze bardziej uprawdopodobniona jest wersja,


Żeby coś uprawdopodobnić to trzeba mieć dostęp do jakiejś prawdy. A ty nie masz i nawet nie jesteś w stanie zdefiniować tego pojęcia. Tak więc fantazjujesz wciąż tylko, anbuś

anbo napisał:
że historię z Barabaszem zmyślono.


Na razie to wciąż tylko zmyślasz, że ktoś niby coś zmyślił

Dziś Wielka Sobota i nawet inni ateiści z forum polecieli ze święconką do kościoła. A ten tu siedzi i od rana pierdzieli te swoje kocopoły


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 10:54, 03 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:09, 03 Kwi 2021    Temat postu: Re: Barabasz - sprawa pozornie prosta

Anbo, daj spokój. Przecież już ktoś z podstawową znajomością realiów okupowanej Palestyny I w. oraz stosunku Rzymian do tzw. chołoty, ewangeliczne opisy cukierkowego Piłata czyta z rumieńcem zawstydzenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:59, 04 Kwi 2021    Temat postu: Re: Barabasz - sprawa pozornie prosta

mat napisał:
Anbo, daj spokój. Przecież już ktoś z podstawową znajomością realiów okupowanej Palestyny I w. oraz stosunku Rzymian do tzw. chołoty, ewangeliczne opisy cukierkowego Piłata czyta z rumieńcem zawstydzenia.


Żaden znany mi ateista nie ma zielonego pojęcia o prawdziwym stosunku Rzymian do Żydów, co widać również i po tym, że mat(ołek) nazywa Żydów "chołotą" (to chyba antysemityzm, tak swoją drogą)

O tym jaki był naprawdę stosunek Rzymian do Żydów w czasach Jezusa i o tym, że ateiści nie mają o tym zielonego pojęcia (z mat(ołkiem) na czele), można przeczytać tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Święte Księgi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin