 |
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35790
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:37, 08 Lip 2025 Temat postu: Pytanie, które rozwala biblijną ortodoksję |
|
|
Jest takie proste pytanie, które wg mnie totalnie rozwala logikę biblijnych ortodoksów. Samo pytanie, plus chwilka zastanowienia się nad znaczeniami w pytaniu zawartymi, powoduje, że ortodoksja "wychodzi na głupka". Tym pytaniem jest:
Czy przekazując prostym ludziom, posługującym się językiem wywiedzionym z praktycznych życiowych sytuacji treści duchowe, wyższe, głęboko etyczne i religijne, możliwe jest oddanie tych wielkich (boskich) znaczeń bezpośrednio i w kompletnej postaci?
Odpowiedź "tak" na to pytania oznaczałaby, iż udzielający takich odpowiedzi opowiada się za uznaniem, iż boska rzeczywistość jest właściwie trywialna, jeśli nie prostacka - że pierwszy lepszy pasterz owiec może ją wyrazić swoim językiem i rozumowaniem. Z kolei odpowiedź "nie", czyli de facto uznanie, iż "nie da się kompletnie, wiarygodnie przekazać tej niesamowitej złożoności, prawd o świecie, o Bogu, o świadomości ludzkiej za pomocą sformułowań ze zwykłego ludzkiego języka" co prawda już nie trywializuje boskiej prawdy, ale za to stawia ten problem, że KAŻDE O TEJ PRAWDZIE SFORMUŁOWANIE, czyli także sformułowanie zawarte w Biblii, jest niekompletne, niedoskonałe, a to podważa ortodoksyjną postawę, bazującą na wierze, iż należy przyjmować frazy Biblii na zasadzie "jak jest", bo zawierają one "całą prawdę" i rzekomo "nic więcej nam nie potrzeba".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 3191
Przeczytał: 78 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:55, 08 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, co by na to odpowiedział biblijny ortodoks. Problem, który stawiasz jest niebagatelny. Pewnie biblijny ortodoks coś, byle co, by odpowiedział i uznał, że sprawa jest nieistotna.
A może jakiś by argumentował, że Bóg w ST dostosował swój przekaz do tamtych ludzi, a dopiero pełnia prawdy została wyrażona w Jezusie i w listach apostołów?
No, ale biblijny ortodoks chętnie czyta Biblię bardzo dosłownie również w ST, tak jakby tam się sam Bóg wypowiadał więc jednak jakaś niespójność myślenia powstaje.
A w NT, może i Jezus przyniósł pełnię prawdy (a może nie?), ale i tak została ona utrwalona przez omylnych ludzi.
Mnie się wydaje, że Bóg nawet gdyby chciał przekazać wyższe, głębokie prawdy takie jakie one w rzeczywistości są to nie może, bo my jesteśmy kolokwialnie pisząc - tępi, czyli mało dojrzali. Ortodoks biblijny uznający, że Biblia jest już gotowym, czystym zbiorem prawd, które wystarczy przeczytać ze zrozumieniem stawia się w roli idealnego, bezbłędnego odbiornika. Ale czy to już nie jest pycha i wynoszenie siebie ponad zdolności ludzkiej, słabej, upadłej natury?
Mnie się wydaje, że jest.
Mocny i ciekawy argument Michale.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 3191
Przeczytał: 78 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:15, 08 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Jeszcze zastanawiam się nad samym terminem "biblijni ortodoksi". To są tacy ludzie, którzy czytają Biblię dosłownie - myślę sobie. No, ale ja też Biblię czytam dosłownie w różnych miejscach, a inne relatywizuje. Ale czy jestem biblijnym ortodoksom? No nie. Więc zastanawiam się dalej. Biblijni ortodoksi to tacy wierzący, którzy Biblię praktycznie całościowo (może z niewielkimi wyjątkami) czytają bardzo literalnie. Ci ludzie są wrogo nastawieni do ludzkiego i naukowego doświadczenia. To pierwsze (doświadczenie osobiste) mocno dokłada osobistą cząstkę myślenia, doświadczeń w treść Biblii, a to drugie (wiedza naukowa) bardzo często stoi w sprzeczności z dosłownym przekazem Biblii. Chrześcijanin z ducha nie ma psychologicznych przeszkód, aby łączyć oba te doświadczenia z Biblią, bo nie traktuje Biblii jako już idealnie gotowego i bezpośrednio podanego "dania", które wystarczy skonsumować. Ortodoksi biblijni wyrzucają z myślenia nad Biblią pierwiastek osobisty, subiektywny, bo chyba uważają, że w ten sposób skażą boską treść podaną od Boga. A to byłaby zniewaga Stwórcy.
Jeszcze zapytałem AI.
O to efekty. Zacytuję najistotniejsze, co mi sztuczna inteligencja napisała.
Ja: Kim są biblijni ortodoksi?
AI: Termin "biblijni ortodoksi" odnosi się do osób lub grup, które w kontekście religijnym ściśle przestrzegają doktryn i wierzeń, które uważają za zgodne z Pismem Świętym (Biblią).
W chrześcijaństwie, ortodoksja (z greckiego "orthos" - prawy, właściwy i "doxa" - opinia, nauka) oznacza "właściwe wierzenie" lub "prawdziwą naukę", w odróżnieniu od herezji.
Kluczowe cechy biblijnej ortodoksji obejmują:
* Autorytet Biblii: Biblia jest uznawana za objawione Słowo Boże, pozbawione błędu i sprzeczności w oryginalnych rękopisach. Jest ostatecznym autorytetem w kwestiach wiary i praktyki.
(...)
Należy pamiętać, że różne tradycje chrześcijańskie różnie interpretują pojęcie ortodoksji:
* Chrześcijaństwo wschodnie (Prawosławie): Kościoły Prawosławne uważają się za strażników pierwotnej, apostolskiej wiary, przekazanej przez wieki. Dla nich tradycja Kościoła jest równie ważna co Pismo Święte.
* Protestantyzm: W protestantyzmie duży nacisk kładzie się na zasadę "Sola Scriptura" (tylko Pismo), co oznacza, że Biblia jest jedynym i wystarczającym źródłem objawionej prawdy.
* Judaizm Ortodoksyjny: W judaizmie ortodoksyjnym nacisk kładziony jest na ścisłe przestrzeganie Prawa (Tory) oraz tradycji ustnej (Talmud), uznając je za nienaruszalne.
Wspomniana w wyszukiwaniu neoortodoksja to ruch teologiczny, który powstał w XX wieku jako reakcja na protestantyzm liberalny. Choć również ceni Pismo Święte, różni się od klasycznej ortodoksji w postrzeganiu Słowa Bożego, traktując Biblię jako pośrednika objawienia, a nie samo objawienie.
Podsumowując, "biblijni ortodoksi" to ci, którzy dążą do wierności temu, co uważają za pierwotne i niezmienne nauczanie Pisma Świętego, choć konkretne interpretacje i naciski mogą się różnić w zależności od wyznania.
ja: Jakie myślenie cechuje biblijnych ortodoksów w stosunku do Biblii?
ai: Myślenie, które cechuje biblijnych ortodoksów w stosunku do Biblii, opiera się na głębokim przekonaniu o jej boskim natchnieniu, nieomylności i autorytecie. Oto kluczowe aspekty tego myślenia:
* Biblia jako Słowo Boże: Dla ortodoksów Biblia nie jest jedynie zbiorem ludzkich pism religijnych, ale bezpośrednim objawieniem Boga. Uważają, że każdy jej fragment, od Genesis po Apokalipsę, został natchniony przez Ducha Świętego, co czyni ją Słowem Bożym w sensie absolutnym. To nie tylko "zawiera" Słowo Boże, ale "jest" Słowem Bożym.
* Nieomylność i niebłędność (inerrancy/infallibility): Ortodoksi wierzą, że Biblia w swoich oryginalnych rękopisach jest pozbawiona błędów w kwestiach, o których mówi – zarówno w sprawach wiary i moralności, jak i w kwestiach historycznych czy naukowych. Niektórzy rozróżniają nieomylność (infallibility) – oznaczającą, że Biblia nie wprowadza w błąd w kwestiach doktrynalnych – od niebłędności (inerrancy) – oznaczającej brak jakichkolwiek błędów, nawet w szczegółach. Biblijni ortodoksi zazwyczaj akceptują pełną niebłędność.
* Wystarczalność (sufficiency): Biblia jest uważana za wystarczającą do zbawienia i do prowadzenia życia zgodnego z wolą Bożą. Oznacza to, że nie ma potrzeby dodawania do niej innych objawień czy tradycji, które miałyby równy jej autorytet. Wszystko, co potrzebne do poznania Boga i do życia w wierze, jest zawarte w Piśmie Świętym.
* Jasność (perspicuity): Podstawowe prawdy zbawienia zawarte w Biblii są na tyle jasne, że każdy człowiek, prowadzony przez Ducha Świętego, może je zrozumieć. Choć pewne fragmenty mogą być trudne do interpretacji i wymagać studiów, główny przekaz ewangeliczny jest dostępny dla każdego.
* Interpretacja literalna (gdzie to możliwe): Ortodoksi dążą do literalnej interpretacji tekstu biblijnego, chyba że kontekst wyraźnie wskazuje na sens symboliczny, metaforyczny czy poetycki (np. w przypowieściach, proroctwach apokaliptycznych, poezji). Unikają alegoryzowania czy reinterpretowania fragmentów, które są jasne w swoim historycznym i gramatycznym sensie.
* Jedność i spójność: Biblia jest postrzegana jako spójna całość, która nie zawiera wewnętrznych sprzeczności. Jeśli pojawiają się pozorne sprzeczności, ortodoksi wierzą, że wynikają one z błędnego zrozumienia lub braku pełnego kontekstu, a nie z rzeczywistego błędu w tekście.
* Podstawa dla doktryny i życia: Biblia jest ostatecznym i nadrzędnym autorytetem w kształtowaniu doktryny (tego, w co wierzymy) i praktyki (tego, jak żyjemy). Jest ona fundamentem dla teologii, etyki, liturgii i wszystkich aspektów życia kościelnego i osobistego.
* Praktyczne zastosowanie: Myślenie ortodoksyjne podkreśla również praktyczne zastosowanie Biblii w życiu codziennym. Pismo Święte jest nie tylko do czytania i studiowania, ale przede wszystkim do posłuszeństwa i stosowania jego zasad.
Warto zauważyć, że choć powyższe punkty charakteryzują ogólne myślenie biblijnych ortodoksów, szczegółowe interpretacje i naciski mogą się różnić między różnymi denominacjami (np. protestanckimi, katolickimi czy prawosławnymi), a nawet w obrębie tych samych nurtów, zwłaszcza w kwestii roli tradycji Kościoła czy hermeneutyki (nauki o interpretacji tekstu). Jednak fundamentalne przekonanie o boskim natchnieniu i autorytecie Biblii pozostaje centralnym punktem.
ja: Czy myślenie biblijnego ortodoksa jest zagrożeniem dla rozwoju duchowego?
ai: Kwestia, czy myślenie biblijnego ortodoksa jest zagrożeniem dla rozwoju duchowego, jest złożona i zależy od perspektywy oraz konkretnej interpretacji tej ortodoksji. Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ różne aspekty tego podejścia mogą być postrzegane zarówno jako wspierające, jak i potencjalnie ograniczające rozwój duchowy.
Potencjalne korzyści dla rozwoju duchowego
Dla wielu osób, ścisłe trzymanie się biblijnej ortodoksji jest fundamentem i siłą napędową ich rozwoju duchowego:
* Pewność i stabilność: Biblijni ortodoksi znajdują poczucie bezpieczeństwa w przekonaniu o niezmienności i autorytecie Słowa Bożego. Ta stabilność doktrynalna może być silnym fundamentem, pozwalającym na głębsze zakorzenienie w wierze i uniknięcie poczucia zagubienia w zmieniającym się świecie.
* Jasne wytyczne moralne i etyczne: Biblia, postrzegana jako nieomylny przewodnik, dostarcza jasnych zasad dotyczących życia moralnego, relacji międzyludzkich i postawy wobec Boga. To może prowadzić do życia w większej spójności i dążenia do świętości.
* Głębokie studium Pisma: Koncentracja na Biblii często prowadzi do jej intensywnego studiowania, medytacji i zapamiętywania. Takie zaangażowanie może pogłębiać zrozumienie Boga, Jego charakteru i Jego woli, co jest kluczowe dla rozwoju duchowego.
* Poczucie przynależności i wspólnoty: Wspólna wiara w niezmienne prawdy biblijne buduje silne więzi w ramach wspólnoty, co sprzyja wzajemnemu wspieraniu się w duchowej wędrówce.
* Motywacja do posłuszeństwa: Wiara w boski autorytet Biblii inspiruje do posłuszeństwa Bogu, co jest postrzegane jako droga do bliższej relacji z Nim i duchowego wzrostu.
Potencjalne zagrożenia dla rozwoju duchowego
Z drugiej strony, niektórzy krytycy wskazują na aspekty ortodoksji, które mogą stać się barierą dla autentycznego rozwoju duchowego:
* Rygoryzm i legalizm: Skrajne przywiązanie do litery Prawa może prowadzić do legalizmu, czyli skupiania się na zewnętrznym przestrzeganiu zasad zamiast na wewnętrznej transformacji serca. To może stłumić spontaniczność, radość i miłość, które są esencją wiary.
* Brak otwartości na nowe perspektywy: Zbyt sztywne trzymanie się ustalonych interpretacji może zamknąć umysł na nowe odkrycia, refleksje teologiczne czy nauki płynące z innych dziedzin wiedzy. Rozwój duchowy często wymaga elastyczności i gotowości do reinterpretacji pewnych przekonań w świetle nowych doświadczeń czy głębszego zrozumienia.
* Fideizm i unikanie krytycznego myślenia: Skupienie na ścisłej wierze w nieomylność Biblii może czasami prowadzić do odrzucenia pytań, wątpliwości czy krytycznej analizy, co może hamować intelektualny i duchowy rozwój. Autentyczna wiara często rośnie w procesie mierzenia się z trudnościami i poszukiwania głębszych odpowiedzi.
* Izolacja od świata: Niektóre ortodoksyjne podejścia mogą prowadzić do zamykania się w „bańce” własnej wspólnoty i demonizowania wszystkiego, co spoza niej. To może utrudniać rozwój empatii, zrozumienia dla innych perspektyw i autentycznej miłości bliźniego w szerokim tego słowa znaczeniu.
* Poczucie wyższości: Przekonanie o posiadaniu „jedynej prawdziwej” interpretacji Biblii może prowadzić do duchowej pychy i poczucia wyższości nad innymi, co jest sprzeczne z duchem pokory i miłości.
* Opór wobec zmian: Świat ewoluuje, a wyzwania duchowe i moralne zmieniają się. Nadmierny rygoryzm w interpretacji Biblii może utrudniać Kościołowi i wierzącym odpowiadanie na współczesne problemy w sposób konstruktywny i pełen miłości.
Podsumowanie
Myślenie biblijnego ortodoksa samo w sobie nie jest zagrożeniem dla rozwoju duchowego, a wręcz przeciwnie – dla wielu stanowi jego solidny fundament. Potencjalne zagrożenia pojawiają się wtedy, gdy ortodoksja przeradza się w ortodoksyzm, czyli sztywne, legalistyczne i zamknięte na dialog podejście, które kładzie nacisk na formalne przestrzeganie zasad i dogmatów kosztem osobistej relacji z Bogiem, miłości, pokory i otwartego serca na Ducha Świętego.
Rozwój duchowy wymaga zarówno prawdy (ortodoksji), jak i właściwej praktyki (ortopraksji), a także otwartego serca i umysłu, gotowego do ciągłego uczenia się i wzrostu. Kluczem jest równowaga między wiernością Bożemu Słowu a dynamicznym, żywym doświadczaniem wiary.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35790
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:03, 08 Lip 2025 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | Ortodoksi biblijni wyrzucają z myślenia nad Biblią pierwiastek osobisty, subiektywny, bo chyba uważają, że w ten sposób skażą boską treść podaną od Boga. A to byłaby zniewaga Stwórcy. |
Problem w tym, że rozpoznawanie rzeczy, słów, znaczeń jest aktem w jakiś sposób spontanicznym, niedeterministycznym. Idąc ulicą, gdy spostrzegam biegnącego kota, to dzieje się poza moją ideologią - niezależnie od światopoglądu - "wszystko mi mówi, że ten przebiegający kształt, to właśnie jakiś kot". Rozpoznanie jest szczere, a wg mnie też jedynie właściwe wtedy, gdy jeśli "wszystko mi mówi, że to kot", to nie mam w sobie mocy, aby, z racji na jakąś tam identyfikację z czym, bądź kimś narzucać swojemu rozpoznaniu postać "to był pies". Rozpoznanie do nas przychodzi jako rodzaj daru od życia - jest, jakie jest, a my powinniśmy je przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza.
Dlatego gdy widzę sformułowanie
Model językowy AI w dyskusji z katolikusem napisał: | Autorytet Biblii: Biblia jest uznawana za objawione Słowo Boże, pozbawione błędu i sprzeczności w oryginalnych rękopisach. Jest ostatecznym autorytetem w kwestiach wiary i praktyki. |
to mam fundamentalną wątpliwość w zakresie WPROWADZENIA W ŻYCIE postulowanego ujęcia jak w wytłuszczonej części cytatu: pozbawione błędu i sprzeczności.
Czy jeśli ja spontanicznie POSTRZEGAM SPRZECZNOŚĆ w jakichś np. dwóch sformułowaniach w Biblii, to czy MAM MOC SOBIE NAKAZAĆ NIEPOSTRZEGANIE OWEJ SPRZECZNOŚCI?
Przykładowo mogę ze sobą porównać dwa takie fragmenty (tym razem w redakcji Biblii Warszawsko - Praskiej, bo coś mi nie działa wyszukiwarka w Biblii Tysiąclecia)
A oto drugie: Będziesz miłował bliźniego twego jak siebie samego. Nie ma przykazania, które byłoby większe od tych. (Ewangelia Marka 12:31)
i potem
Jeżeli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca, matki, żony, synów, braci i sióstr, i nawet siebie samego, to nie może być moim uczniem. (Ewangelia Łukasza 14:26)
To dość naturalne jest uznanie, iż jest tu sprzeczność, z racji na to, że nienawiść nie jest miłością, a ojciec, matka, żona, synowie, bracia, siostry są jednak uznawani powszechnie za "bliźnich".
Skoro to stwierdzam W SZCZERYM ROZPOZNANIU, tę sprzeczność widzę bezpośrednio, a jednocześnie mam ów paradygmat, iż Biblia ma być pozbawiona sprzeczności., to co mam z tym zrobić?...
- zakłamywać
- udawać coś przed sobą
- nagle świadomie jakoś "się ogłupić", uznać rozpoznanie za w jakiś sposób niebyłe
?
Mam naprzeciw sobie dwa rozpoznania
- rozpoznanie paradygmatu "sprzeczności w Biblii nie może być".
- rozpoznanie dwóch cytatów biblijnych JAKO SPRZECZNYCH.
To widzę, to czuję, wszystko we mnie mi mówi, że tak po prostu jest. Więc co z tym dalej?...
Oczywiście ja sobie akurat ten rodzaj sprzeczności rozwiazałem. Ale rozwiazałem go ODRZUCAJĄC ORTODOKSJĘ, czyli de facto negując to, iz sprzeczności nigdy pod żadnym pozorem nie może być w Biblii. Nie mam gwarancji, czy Bóg specjalnie mi tych sprzeczności nawet nie umieszcza przed oczami, bo np. chce mnie przetestować. Może Bóg tymi sprzecznościami w Biblii zadawać mi (ale może wszystkim zainteresowanym) pytanie: CO POŚWIĘCISZ W SYTUACJI KONFLIKTOWEJ?
- Czy poświęcisz prawdę swoich rozpoznań, uczciwość, sumienie, tak jak to widzisz, aby wybronić ortodoksję?
- Czy poświęcisz ortodoksję, bo chcesz wybronić W SWOIM SERCU I UMYŚLE obraz Boga, który jednak przemawia do człowieka w sposób, w ktorym szanowane są ludzkie odczucia?
Bóg może tu stawiać te kluczowe pytania:
Kim jesteś? (za kogo się uważasz)
Za kogo uważasz mnie?
Oto daję Ci trudną, konfiktową sytuację, a nie da się jej rozstrzygnąć zachowując wszystko, coś będziesz musiał poświęcić - CO WYBIERZESZ?
Ortodoksi wg mnie wybierają ASPEKT FORMALNY, ZEWNĘTRZNY, AUTORYTARNY, ZWIĄZANY Z MECHANIZMEM WŁADZY. Zapewne tak czują siebie i tak czują sens religii, Boga - Bóg dla nich jest przede wszystkim władcą, na podobieństwo ludzkich despotów, którzy OCZEKUJĄ OD CZŁOWIEKA UKORZENIA SIĘ ponad szczerość odczuwania.
Ale można też dać priorytet innemu wyborowi - takiemu, w którym aspekt formalny, kwestia władzy jest potraktowana niżej niż SZCZEROŚĆ RELACJI BEZPOŚREDNIEJ BÓG - CZŁOWIEK. W tej opcji aspekt formalny będzie poniżony, z racji na to, że wierzy się, iż jeśli Bóg w ogóle przychodzi do człowieka (do mnie), to chce właśnie mieć TEGO CZŁOWIEKA (tego mnie), a nie politpoprawną, nieszczerą formę tego człowieka.
To jest wybór, który każdy (myślę o tych, którzy analizowali Bibliię i są w zasięgu religii tej Księgi) wg mnie każdy musi sobie postawić, aby określić siebie, określić swoje miejsce w relacji człowiek - Bóg.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|