Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ateista nie pyta, więc błądzi?
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5522
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:31, 10 Maj 2020    Temat postu: Ateista nie pyta, więc błądzi?

Ateiści twierdzą, że w kwestii istnienia Boga, której nie się rozstrzygnąć, nalezy zawiesić osąd, czyli stwierdzić "Nie wiem". Kiedy teista zarzuci ateiście, że ten również wierzy, ale w to, że Bóg nie istnieje, a więc jednak nie zawiesza osądu, to ateista często będzie się buntował. Taki ateista jest zdania, że on nie opowiada się po żadnej ze stron, a więc można powiedzieć, że wątpi jednocześnie w jedno i drugie.

Przyjmijmy, że ateista ma rację, tzn. nie wierzy, że Bóg nie istnieje jednakowo jak nie wierzy w to, że Bóg istnieje, po prostu nie wie i się nie wypowie, zanim nie zostaną mu przedstawione dowody.
I teraz ja stawiam w tym wątku pytanie o to, czy taki ateista agnostyk rzeczywiście jest uczciwy intelektualnie? Czy może jednak błądzi?

Dlaczego w to wątpię?

Ponieważ taki ateista w ten sposób zostawia sprawę zamkniętą - on po prostu nie wie i wiedzieć nie może. Oczekuje ostatecznego dowodu, który nigdy nie nadejdzie.

Porównajmy to z niewiedzą w nauce, nauka daje ateiście możliwość wiedzy, ponieważ udziela każdorazowo tymczasowych odpowiedzi na temat jakiegoś wycinka rzeczywistości. I już w samej wiedzy naukowej jest zwarta ta tymczasowość i niedoskonałość tak dowodu jak i wiedzy powstałej na jego bazie.

Wyobraźmy sobie, ze nauka wzięła sobie za zadanie dostarczyć ostatecznego dowodu na to, jaka jest rzeczywistość, czyli nie ma żadnego nieustannego postępu, wymiany hipotez, tylko nauka jeśli ma być traktowana poważnie - jako ostateczną wiedzę o tym jak działa świat, musi dostarczyć właśnie takiego ostatecznego dowodu.

Gdyby ateista miał do nauki podejście takie jak do Boga, to nigdy by nie uwierzył w żadną teorię naukową, ponieważ żadna, ale to żadna nie daje ostatecznej odpowiedzi na to, jak działa świat.

Na czym polega różnica w podejściu ateisty do Boga i hipotez naukowych?

Na tym, że od Boga oczekuje jednorazowego i ostatecznego objawienia, a od nauki tylko świadectw i poszlak. Żeby w nauce dokonał się postęp, nie można po prostu zadowolić się jałowym "nie wiem", trzeba odważyć się wiedzieć ze znakiem zapytania, wiedzieć w sposób niepewny, testować hipotezy.

Tak samo jest z Bogiem. Jeśli ktoś chce robić postępy w poznawaniu Boga, to również musi mieć odwagę wiedzieć ze znakiem zapytania, dopuszczać w ogóle możliwość zmiany zdania, ale realną możliwość, przy świadomości, że mówiąc o Bogu mamy na myśli jakąś rzeczywistość ostateczną tak jak domniemaną rzeczywistość obiektywną i ostateczny dowód jest w jednym i drugim wypadku najprawdopodobniej niemożliwy.

Co na to ateuszki?


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Nie 0:34, 10 Maj 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2100
Przeczytał: 83 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:50, 10 Maj 2020    Temat postu:

"Ultimately, nonbelief in God is an act of faith, because there is no way to prove that the world and all that is within it and its deep mathematical orderliness and matter itself all simply exist on their own as brute facts with no source outside of themselves."
Timothy Keller.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5541
Przeczytał: 106 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:23, 10 Maj 2020    Temat postu:

Katolikus napisał:
"Ultimately, nonbelief in God is an act of faith, because there is no way to prove that the world and all that is within it and its deep mathematical orderliness and matter itself all simply exist on their own as brute facts with no source outside of themselves."
Timothy Keller.


Czyli wg tej logiki, ktoś kto nie wierzy w Boga, zakłada że "world and all that is within it and its deep mathematical orderliness and matter itself all simply exist on their own as brute facts with no source outside of themselves"... jak zwykle powtarzasz coś nad czym się sam nie zastanowiłeś. Napisz lepiej o swoim ulubionym założeniu, że "world and all that is within it and its deep mathematical orderliness and matter itself all simply exist" bo stworzył to Twój Bóg w trójkącie jedyny... :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21422
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 6:22, 10 Maj 2020    Temat postu:

T. Pelikan

Cytat:
Ateiści twierdzą, że w kwestii istnienia Boga, której nie się rozstrzygnąć, nalezy zawiesić osąd, czyli stwierdzić "Nie wiem"


Tak chyba sądzą agnostycy...


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 6:23, 10 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5522
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:50, 10 Maj 2020    Temat postu:

Semele napisał:

Cytat:
Ateiści twierdzą, że w kwestii istnienia Boga, której nie się rozstrzygnąć, nalezy zawiesić osąd, czyli stwierdzić "Nie wiem"


Tak chyba sądzą agnostycy...

Ja nie znam żadnego ateisty gnostyka, który by pisał na tym forum.

Ale dobrze, że zwróciłaś na to uwagę, bo to działa w dwie strony.

Ateista agnostyk jest tchórzem, który ani nie chce iść w jedną ani w drugą stronę. Ani nie chce hipotetycznie wiedzieć, że Bóg istnieje, ani że nie istnieje, stad dostaje furii jak ktoś mu zarzuca, ze w cokolwiek wierzy.

I właśnie dlatego błądzi, że boi się pobłądzić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21422
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:58, 10 Maj 2020    Temat postu:

T.Pelikan

Cytat:
dostaje furii jak ktoś mu zarzuca, ze w cokolwiek wierzy.


Ja wierzę w wiele moja droga towarzyszko. Jednak nie w aBoga. :) :wink:


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 8:04, 10 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21422
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:07, 10 Maj 2020    Temat postu:

Błądze świadomie, błakam się. Jednak kompasik trzymam w zanadrzu.
Blakam się aby też poznać czyjeś drogi..

To ta empatia :-) :-)

Cytat:
Tak samo jest z Bogiem. Jeśli ktoś chce robić postępy w poznawaniu Boga, to również musi mieć odwagę wiedzieć ze znakiem zapytania, dopuszczać w ogóle możliwość zmiany zdania, ale realną możliwość, przy świadomości, że mówiąc o Bogu mamy na myśli jakąś rzeczywistość ostateczną tak jak domniemaną rzeczywistość obiektywną i ostateczny dowód jest w jednym i drugim wypadku najprawdopodobniej niemożliwy.

Co na to ateuszki


Pelikanko tu nie ma żadnych ateuszek z wyjątkiem Semele..

A jeśli to się nie ujawniają. Może boją się wuja :) :wink:


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 8:14, 10 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5522
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:40, 10 Maj 2020    Temat postu:

Semele napisał:
T.Pelikan

Cytat:
dostaje furii jak ktoś mu zarzuca, ze w cokolwiek wierzy.


Ja wierzę w wiele moja droga towarzyszko. Jednak nie w aBoga. :) :wink:

Czyli w nic nie wierzysz, bo aBóg, zgodnie z definicją wuja, zawiera w sobie wszelkie alternatywy dla Boga:
wuj zboj napisał:
Może może być i wielką miłością. Na pytanie, kim/czym jest abóg (aBóg, czy Abóg - pisownia w tym momencie obojętna), musi sobie każdy ateista odpowiedzieć sam. Abóg jest bowiem właśnie tym, na czym się opiera światopogląd tego ateisty. Tak samo trudno mówić o ogólnym abogu jak trudno mówić o ogólnym ateiście.

Ogólnie, abóg jest po prostu nazwą na wszystko to, z czego wywodzi się nasza rzeczywistość - pod warunkiem, że nie jest ono traktowane jako Bóg ani jako bóstwo. Czyli że nie jest traktowane jako odwieczna, pierwotna osoba będąca stwórcą całej reszty dzięki jakimś właściwościom dla tej reszty nieosiągalnym.


Ateista agnostyk nawet w aBoga nie wierzy. W nic nie wierzy i dlatego drepta w miejscu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21422
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:47, 10 Maj 2020    Temat postu:

[quote="towarzyski.pelikan"]
Semele napisał:
T.Pelikan

Cytat:
dostaje furii jak ktoś mu zarzuca, że w cokolwiek wierzy.


Ja wierzę w wiele moja droga towarzyszko. Jednak nie w aBoga. :) :wink:


wuj zboj napisał:
Może może być i wielką miłością. Na pytanie, kim/czym jest abóg (aBóg, czy Abóg - pisownia w tym momencie obojętna), musi sobie każdy ateista odpowiedzieć sam. Abóg jest bowiem właśnie tym, na czym się opiera światopogląd tego ateisty. Tak samo trudno mówić o ogólnym abogu jak trudno mówić o ogólnym ateiście.
Ateista agnostyk nawet w aBoga nie wierzy. W nic nie wierzy i dlatego drepta w miejscu.


Nie mogę odpowiedzieć bo nie wiem kim jest Bóg.
Prędzej faktycznie uwierzę w WUJA ale nie w jego myśl.
W wuja jako człowieka.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 13:50, 10 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21422
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:48, 10 Maj 2020    Temat postu:

A bog wuja nie zawiera szatana.. pewnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5522
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:59, 10 Maj 2020    Temat postu:

Semele napisał:

Nie mogę odpowiedzieć bo nie wiem kim jet a Bóg.

Przecież wuj Ci wyjaśnił.

ABóg to wszystko, co nie jest Bogiem, a co stanowi dla niego alternatywę, czyli jest jakimś fundamentem światopoglądu, czymś, na czym ateista się opiera.

Na czym Ty się opierasz Semele i czy w ogóle się opierasz?
Cytat:
Prędzej faktycznie uwierzę w WUJA..ale nie w jego myśl.
W wuja jako człowieka.

Czyli jednak bóg osobowy? Czy osoba Wuja jest tym, na czym opierasz swój światopogląd? Ciągle o nim mówisz, więc coś jest na rzeczy. Sądzisz, ze to Wuj stworzył świat?


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Nie 9:00, 10 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21422
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:29, 10 Maj 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:

Nie mogę odpowiedzieć bo nie wiem kim jet a Bóg.

Przecież wuj Ci wyjaśnił.

ABóg to wszystko, co nie jest Bogiem, a co stanowi dla niego alternatywę, czyli jest jakimś fundamentem światopoglądu, czymś, na czym ateista się opiera.

Na czym Ty się opierasz Semele i czy w ogóle się opierasz?
Cytat:
Prędzej faktycznie uwierzę w WUJA..ale nie w jego myśl.
W wuja jako człowieka.

Czyli jednak bóg osobowy? Czy osoba Wuja jest tym, na czym opierasz swój światopogląd? Ciągle o nim mówisz, więc coś jest na rzeczy. Sądzisz, ze to Wuj stworzył świat?


Aby przystąpić do Kościóła wuizmu musiałabym mieć jakiś Kościół wujowy w pobliżu. Dzielą nas setki kilometrów. Wiem, że wuj mimo wszystko chodzi do katolickiego...
Ja może wolałabym do takiego gdzie nie ma spowiedzi do klatki.. :wink: :)


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 10:31, 10 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21422
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:42, 10 Maj 2020    Temat postu:

Wuj chyba nie chce stworzyć kościoła swego...moze szkoda :-) :-) :-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5522
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:01, 10 Maj 2020    Temat postu:

Semele napisał:

Aby przystąpić do Kościóła wuizmu musiałabym mieć jakiś Kościół wujowy w pobliżu. Dzielą nas setki kilometrów. Wiem, że wuj mimo wszystko chodzi do katolickiego...
Ja może wolałabym do takiego gdzie nie ma spowiedzi do klatki.. :wink: :)

Cytat:
Wuj chyba nie chce stworzyć kościoła swego...moze szkoda :-) :-) :-

Zawsze możesz być, Semele, pierwszą papieżycą. Świętym Piotrem Kościoła Wuj-zbójowego. Tylko najpierw musisz się zakręcić koło Wuja i poprosić o klucze do wujowego królestwa niebieskiego. Myślisz, że Wuj Ci na tyle ufa?


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Nie 11:01, 10 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21422
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:23, 10 Maj 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:

Aby przystąpić do Kościóła wuizmu musiałabym mieć jakiś Kościół wujowy w pobliżu. Dzielą nas setki kilometrów. Wiem, że wuj mimo wszystko chodzi do katolickiego...
Ja może wolałabym do takiego gdzie nie ma spowiedzi do klatki.. :wink: :)

Cytat:
Wuj chyba nie chce stworzyć kościoła swego...moze szkoda :-) :-) :-

Zawsze możesz być, Semele, pierwszą papieżycą. Świętym Piotrem Kościoła Wuj-zbójowego. Tylko najpierw musisz się zakręcić koło Wuja i poprosić o klucze do wujowego królestwa niebieskiego. Myślisz, że Wuj Ci na tyle ufa?


Wolę podyskutować niezobowiazujaco na forum..
Moj Kościół byłby egalitarny...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5522
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:05, 10 Maj 2020    Temat postu:

Semele napisał:

Wolę podyskutować niezobowiazujaco na forum..
Moj Kościół byłby egalitarny...

To ja mam dla Ciebie idealną religię, może o niej słyszałaś? - dyskordianizm:

Krótkie wprowadzenie:
https://www.youtube.com/watch?v=tr7262TeKYE
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:26, 10 Maj 2020    Temat postu:

Nazywanie się ateistą i dopuszczanie możliwości istnienia Boga jest nieco śmieszne. Między innymi dlatego nie jest mi po drodze ze współczesnym ateizmem "naukowym".

Wystarczy zdać sprawę, że wszystkich bogów tworzą sobie ludzie na swój wzór by wytłumaczyć naturalne fenomeny.


Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Nie 19:39, 10 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5522
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:33, 10 Maj 2020    Temat postu:

blackSun napisał:

Wystarczy zdać sprawę, że wszystkich bogów tworzą sobie ludzie na swój wzór by wytłumaczyć naturalne fenomeny.

Ale z tego nie wynika, że bogowie nie istnieją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21422
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:35, 10 Maj 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:

Wolę podyskutować niezobowiazujaco na forum..
Moj Kościół byłby egalitarny...

To ja mam dla Ciebie idealną religię, może o niej słyszałaś? - dyskordianizm:

Krótkie wprowadzenie:
https://www.youtube.com/watch?v=tr7262TeKYE


Był taki gość, który wymyślił: "jestem za a nawet przeciw":-) :-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:06, 10 Maj 2020    Temat postu: Re: Ateista nie pyta, więc błądzi?

towarzyski.pelikan napisał:
Jeśli ktoś chce robić postępy w poznawaniu Boga, to również musi mieć odwagę wiedzieć ze znakiem zapytania, dopuszczać w ogóle możliwość zmiany zdania

I cóż w tym odważnego oraz odkrywczego. Jak Jehowa/Zeus/Świętowit etc. zstąpi z nieba i sponiewiera swych wrogów, to nie będziesz miała wyjścia jak zmienić zdanie; podobnie jak antropolodzy odkryją osadę krasnoludków, będziesz musiała porzucić akrasnoludkizm.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 2:24, 11 Maj 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
blackSun napisał:

Wystarczy zdać sprawę, że wszystkich bogów tworzą sobie ludzie na swój wzór by wytłumaczyć naturalne fenomeny.

Ale z tego nie wynika, że bogowie nie istnieją.


Bóg to tylko dodatkowy tytuł nadany komuś lub czemuś, nic więcej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5522
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:38, 11 Maj 2020    Temat postu: Re: Ateista nie pyta, więc błądzi?

mat napisał:

I cóż w tym odważnego oraz odkrywczego. Jak Jehowa/Zeus/Świętowit etc. zstąpi z nieba i sponiewiera swych wrogów, to nie będziesz miała wyjścia jak zmienić zdanie; podobnie jak antropolodzy odkryją osadę krasnoludków, będziesz musiała porzucić akrasnoludkizm.

Ty, jak rozumiem, wierzysz w teorie naukowe (porzuciłeś anaukowizm), ponieważ nie masz wyjścia? Rzeczywistość Ci się w pełni i nieodparcie w nich objawiła?
blackSun napisał:
Bóg to tylko dodatkowy tytuł nadany komuś lub czemuś, nic więcej.

A skąd to wiesz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:38, 11 Maj 2020    Temat postu: Re: Ateista nie pyta, więc błądzi?

towarzyski.pelikan napisał:

blackSun napisał:
Bóg to tylko dodatkowy tytuł nadany komuś lub czemuś, nic więcej.

A skąd to wiesz?


Z własnych przemyśleń oraz z przeczytanych materiałów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5522
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:13, 11 Maj 2020    Temat postu: Re: Ateista nie pyta, więc błądzi?

blackSun napisał:
towarzyski.pelikan napisał:

blackSun napisał:
Bóg to tylko dodatkowy tytuł nadany komuś lub czemuś, nic więcej.

A skąd to wiesz?


Z własnych przemyśleń oraz z przeczytanych materiałów.

A kiedy spotykasz osobe, która na podstawie własnych przemysleń i przeczytanych materiałów dochodzi do innego wniosku niż Ty, to co wtedy sobie myślisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:13, 11 Maj 2020    Temat postu: Re: Ateista nie pyta, więc błądzi?

towarzyski.pelikan napisał:

A kiedy spotykasz osobe, która na podstawie własnych przemysleń i przeczytanych materiałów dochodzi do innego wniosku niż Ty, to co wtedy sobie myślisz?


Teiści zazwyczaj polegają na wierze. Ale gdybym spotkał takiego co ma coś więcej do zaoferowania poza wiarą, to chętnie dowiedziałbym się szczegółów, by móc porównać z własnymi wnioskami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin