Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dlaczego wiara w naukę jest również wiarą?...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25470
Przeczytał: 109 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:39, 25 Lis 2025    Temat postu:

Litek napisał:
„Wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przekonaniem o tym, czego nie widzimy” (Hebr. 11:1).

Biblijna definicja wiary. Wiara nie jest naiwnością


Wiara w naukę na pewno nie jest wiarą religijną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 17679
Przeczytał: 20 tematów


PostWysłany: Wto 10:56, 25 Lis 2025    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Piszę o "potrzebie" w sensie podjęcia sensownej decyzji.
Tak się właśnie zastanawiałem od pewnego czasu, jak z tego będziesz próbował wybrnąć. Nic się nie zmieniło - jak widać.

Żeby ci jeszcze bardziej ograniczyć pole manewru: czy w omawianym scenariuszu wiara jest czy jej nie ma?
Jeżeli jest, napisz jakiej tezy ta wiara dotyczy.

To, zależy JAK KTOŚ WIERZY.

Czy możliwe jest, by w omawianym scenariuszu podjąć decyzję bez udziału wiary?

Ja nie widzę takiej możliwości, aby żadnej wiary nie było. JAKAŚ wiara musi być; czy taka, czy inna, to już osobne pytanie, ale jakaś będzie.

W jaką tezę np. trzeba wierzyć by podjąć decyzję?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37531
Przeczytał: 85 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:31, 25 Lis 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Piszę o "potrzebie" w sensie podjęcia sensownej decyzji.
Tak się właśnie zastanawiałem od pewnego czasu, jak z tego będziesz próbował wybrnąć. Nic się nie zmieniło - jak widać.

Żeby ci jeszcze bardziej ograniczyć pole manewru: czy w omawianym scenariuszu wiara jest czy jej nie ma?
Jeżeli jest, napisz jakiej tezy ta wiara dotyczy.

To, zależy JAK KTOŚ WIERZY.

Czy możliwe jest, by w omawianym scenariuszu podjąć decyzję bez udziału wiary?

Ja nie widzę takiej możliwości, aby żadnej wiary nie było. JAKAŚ wiara musi być; czy taka, czy inna, to już osobne pytanie, ale jakaś będzie.

W jaką tezę np. trzeba wierzyć by podjąć decyzję?

Każdy rodzaj decyzji ma sobie przypisane tezy, założenia. W zasadność zastosowania określonych założeń też się wierzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1772
Przeczytał: 22 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:08, 25 Lis 2025    Temat postu:

Wiara w Boga albo w ludzi. Istnieją tylko 2 możliwości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25470
Przeczytał: 109 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:50, 25 Lis 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Wiara w Boga albo w ludzi. Istnieją tylko 2 możliwości.


Teoretycznie tak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 17679
Przeczytał: 20 tematów


PostWysłany: Wto 15:40, 25 Lis 2025    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Piszę o "potrzebie" w sensie podjęcia sensownej decyzji.
Tak się właśnie zastanawiałem od pewnego czasu, jak z tego będziesz próbował wybrnąć. Nic się nie zmieniło - jak widać.

Żeby ci jeszcze bardziej ograniczyć pole manewru: czy w omawianym scenariuszu wiara jest czy jej nie ma?
Jeżeli jest, napisz jakiej tezy ta wiara dotyczy.

To, zależy JAK KTOŚ WIERZY.

Czy możliwe jest, by w omawianym scenariuszu podjąć decyzję bez udziału wiary?

Ja nie widzę takiej możliwości, aby żadnej wiary nie było. JAKAŚ wiara musi być; czy taka, czy inna, to już osobne pytanie, ale jakaś będzie.

W jaką tezę np. trzeba wierzyć by podjąć decyzję?

Każdy rodzaj decyzji ma sobie przypisane tezy, założenia. W zasadność zastosowania określonych założeń też się wierzy.

Podaj konkretną tezę. Przykładową, ale konkretną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 17679
Przeczytał: 20 tematów


PostWysłany: Wto 15:42, 25 Lis 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Wiara w Boga albo w ludzi. Istnieją tylko 2 możliwości.

Kto skonstruował urządzenie, z którego tu piszesz - Bóg czy ludzie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37531
Przeczytał: 85 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:21, 25 Lis 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Piszę o "potrzebie" w sensie podjęcia sensownej decyzji.
Tak się właśnie zastanawiałem od pewnego czasu, jak z tego będziesz próbował wybrnąć. Nic się nie zmieniło - jak widać.

Żeby ci jeszcze bardziej ograniczyć pole manewru: czy w omawianym scenariuszu wiara jest czy jej nie ma?
Jeżeli jest, napisz jakiej tezy ta wiara dotyczy.

To, zależy JAK KTOŚ WIERZY.

Czy możliwe jest, by w omawianym scenariuszu podjąć decyzję bez udziału wiary?

Ja nie widzę takiej możliwości, aby żadnej wiary nie było. JAKAŚ wiara musi być; czy taka, czy inna, to już osobne pytanie, ale jakaś będzie.

W jaką tezę np. trzeba wierzyć by podjąć decyzję?

Każdy rodzaj decyzji ma sobie przypisane tezy, założenia. W zasadność zastosowania określonych założeń też się wierzy.

Podaj konkretną tezę. Przykładową, ale konkretną.

Poczytaj wyżej - była tam cała dyskusja na temat tez w kontekście wiary. I były tezy podawane - każda z nich może być uznana za "dowolną".

Aktualizacja - nawet je tu Ci wkleję, bo z ciekawości teraz, po paru godzinach zajrzałem do starszych postów:
MD we wcześniejszym poście napisał:
Teza (alternatywna) 1. zarejestrowanie powtórzenia się jakiegoś odczytu n razy, powoduje, że priorytet zyskuje przekonanie, iż bezwzględnie się powtórzy się zarejestrowanie fenomenu kolejny raz.
Teza (alternatywna) 2. zarejestrowanie powtórzenia się jakiegoś odczytu n razy, w sposób nieokreślony sugeruje, że istnieje niezerowe prawdopodobieństwo wystąpienia kolejnego powtórzenia.
Teza (alternatywna) 3. zarejestrowanie powtórzenia się jakiegoś odczytu n razy, w sposób nieokreślony sugeruje, że prawdopodobieństwo wystąpienia kolejnych powtórzeń wzrasta z wartością n.
Teza (alternatywna) 4. zarejestrowanie powtórzenia się jakiegoś odczytu n razy, w sposób nieokreślony sugeruje, że prawdopodobieństwo wystąpienia kolejnych powtórzeń jest niezerowe, ale nie można w sposób pewny nic powiedzieć o tym, czy jego prawdopodobieństwo zwiększa się (czy też nie) wraz ze wzrostem n.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 19:56, 25 Lis 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 17679
Przeczytał: 20 tematów


PostWysłany: Wto 20:36, 25 Lis 2025    Temat postu:

Weźmy więc pierwszą z brzegu:
"1. zarejestrowanie powtórzenia się jakiegoś odczytu n razy, powoduje, że priorytet zyskuje przekonanie, iż bezwzględnie się powtórzy się zarejestrowanie fenomenu kolejny raz."
Absolutnie nie trzeba w to wierzyć. Nawet nie powinno się - a wg ciebie bez takiej wiary "się nie da".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37531
Przeczytał: 85 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:50, 25 Lis 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
Weźmy więc pierwszą z brzegu:
"1. zarejestrowanie powtórzenia się jakiegoś odczytu n razy, powoduje, że priorytet zyskuje przekonanie, iż bezwzględnie się powtórzy się zarejestrowanie fenomenu kolejny raz."
Absolutnie nie trzeba w to wierzyć. Nawet nie powinno się - a wg ciebie bez takiej wiary "się nie da".

Nie to pisałem. Przekręcasz moje słowa. Pisałem o tych tezach jako ALTERNATYWNYCH, czyli, że jeśli nie przemawia do Ciebie ta teza, to możesz się skłonić ku innej - np. jednej z 3-ch pozostałych wskazanych przeze mnie, albo jeszcze jakiejś następnej, którą sobie samemu skonstruujesz.
A niezależnie od tego proszę, abyś po raz kolejny mi nie wmawiał, że przedstawiałem tez, albo nie żądał ode mnie znowu "przedstaw tezę". Bo ja tezę przedstawiłem.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 20:51, 25 Lis 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 17679
Przeczytał: 20 tematów


PostWysłany: Wto 20:57, 25 Lis 2025    Temat postu:

Pytałem o tezę, w którą trzeba wierzyć, żeby podjąć decyzję. O KONKRETNĄ tezę. Wskazałeś zbiór tez, żebym sobie wybrał - no to wybrałem.
Jak ci się nie podoba, to podaj tę konkretną tezę, w którą trzeba wierzyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37531
Przeczytał: 85 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:41, 25 Lis 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
Pytałem o tezę, w którą trzeba wierzyć, żeby podjąć decyzję. O KONKRETNĄ tezę. Wskazałeś zbiór tez, żebym sobie wybrał - no to wybrałem.
Jak ci się nie podoba, to podaj tę konkretną tezę, w którą trzeba wierzyć.

Ale o jaką decyzję Ci chodzi?...
W ogóle nie rozumiem o co pytasz.
O dowolna decyzję? (wtedy nie wiem, bo każda decyzja ma swoje tezy) Konkretną decyzje?... To napisz, o jaką decyzję Ci chodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 17679
Przeczytał: 20 tematów


PostWysłany: Śro 14:21, 26 Lis 2025    Temat postu:

O decyzję w scenariuszu, który omawiamy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37531
Przeczytał: 85 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:33, 26 Lis 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
O decyzję w scenariuszu, który omawiamy.

Na ten scenariusz, który omawiamy, za wystarczające uważam dotychczasowe moje wyjaśnienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 17679
Przeczytał: 20 tematów


PostWysłany: Śro 19:52, 26 Lis 2025    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
O decyzję w scenariuszu, który omawiamy.

Na ten scenariusz, który omawiamy, za wystarczające uważam dotychczasowe moje wyjaśnienia.

Uważać sobie możesz, co chcesz - problem w tym, że przedstawiłem argumenty, na które nie odpowiedziałeś.

Nie jesteś w stanie wskazać, która teza jest konieczna jako obiekt wiary. By podjąć decyzję w omawianym scenariuszu - przypominam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37531
Przeczytał: 85 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:17, 26 Lis 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
O decyzję w scenariuszu, który omawiamy.

Na ten scenariusz, który omawiamy, za wystarczające uważam dotychczasowe moje wyjaśnienia.

Uważać sobie możesz, co chcesz - problem w tym, że przedstawiłem argumenty, na które nie odpowiedziałeś.

Nie jesteś w stanie wskazać, która teza jest konieczna jako obiekt wiary. By podjąć decyzję w omawianym scenariuszu - przypominam.

Ja też przedstawiłem argumenty. I jestem przekonany, że wystarczająco uzasadniają one moje stanowisko. Ty zaś poza udawaniem, że np. tezy nie zostały przedstawione (choć była ich 4-punktowa lista), albo poza miganiem się z doprecyzowaniem swojego stanowiska, możesz co najwyżej ogólnie negować moje wyjaśnienia, stawiając tylko mi kolejne niedoprecyzowane zadania.
Ale to już nie przejdzie. :nie: Dzięki Tobie :* nauczyłem się, że jak dyskutant nie określa jasno swoich tez, jak odpowiada głównie pytaniami na pytanie, a do tego, gdy się go prosi o doprecyzowanie jego stanowiska, zaczyna w drugą stronę wyznaczać jakieś zadania, to taka sytuacja NIE ROKUJE. Ona nie rokuje w tym sensie, że najwyraźniej u mojego oponenta priorytet ma nie docieranie do konkluzji i wyjaśnień, lecz zabawianie się partnerem w dyskusji, który by się dał nabrać na naiwną nadzieję, że jego pracowite wyjaśnianie coraz to bardziej poplątanych zarzutów może mieć pozytywne zwieńczenie, polegające na uznaniu owych wyjaśnień.
To dzięki Tobie oduczyłem się jednego: oczekiwania na to, że osoba ze mną dyskutująca zaniecha postawy "tylko ja stawiam zadania, to ja wymagam, ja żądam wyjaśnień i to ja (krytycznie) oceniam, ale zwrotnie już nie działa". Dzięki Tobie pozbyłem się (chyba nieco naiwnej) tendencji do wyjaśniania nieporozumień z osobami, które najwyraźniej te nieporozumienia intencjonalnie pakują do dyskusji, aby potem mieć satysfakcję z tego, że ich partner się męczy, gdy nie potrafi zrozumieć, o co tamtemu chodzi.
Tak - nie wiem, o co Ci chodzi. A nawet podejrzewam, że tak naprawdę to już z Twojej strony nie jest żadne klarowanie argumentacji, tylko robisz to całe zamieszanie z zadaniami dla mnie, a potem okazywanie niezadowolenia z moich wyjaśnień po to, aby ukryć, iż moja argumentacja okazała się za mocna, zaś Ty już nic wobec niej nie potrafisz wystawić.
To jest oczywiście tylko hipoteza, ale uważam, że ta hipoteza ma całkiem mocne podstawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37531
Przeczytał: 85 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:53, 27 Lis 2025    Temat postu:

Tak w ogóle to chyba powinienem dodać, iż mój język, którym się posługuję także na co dzień, różni się w aspekcie użycia pojęcia "wiary" w stosunku do tego, jak używają języka typowo ludzie. Tam, gdzie w potocznym użyciu ludzie użyją słowa "wiem" (albo "mam wiedzę"), ja użyję słowa "wierzę" ("to jest moja wiara"). Najlepiej to zilustrują przykłady:
- Typowo ludzie powiedzą "wiem, że sobie poradzę z tym zadaniem", gdy spotykają się po raz kolejny z zadaniem wyglądającym na podobne do tego, co wcześniej już raz czy dwa razy wystąpiło, a oni sobie rzeczywiście z tym zadaniem poradzili. Ja w podobnej sytuacji sformułuję zbliżoną myśl jako "wierzę, że poradzę sobie z tym zadaniem". Uważam za stosowne użycie słowa "wierzę", a nie "wiem", bo przecież nie znam wszystkich unikalnych aspektów każdej sytuacji, nie mam gwarancji, że mnie na etapie realizacji zadania nie dopadnie jakieś zamroczenie, albo ktoś lub coś mi dodatkowo nie przeszkodzi itp. Więc ja nie użyję tu słowa "wiem", lecz "wierzę".
- Typowo ludzie powiedzą "wiem, że mam wystarczające na pokrycie tego zakupu pieniądze na koncie bankowym". Ja tę samą z grubsza myśl sformułuję raczej jako "wierzę, że mam wystarczające na pokrycie tego zakupu pieniądze na koncie bankowym". Bo nawet jeśli przed chwilą sprawdzałem w aplikacji bankowej zawartość mojego konta i wyświetliło mi się, że pieniądze tam rzeczywiście są, to przecież mój smartfon mógł zostać zhakowany, albo mogła wystąpić pomyłka w banku, albo w ostatniej chwili bank może mi zablokować pieniądze z jakiegoś, nieznanego mi aktualnie powodu. Więc nie mam absolutnej pewności, że to pieniądze tam są i że pokryją mój zakup, czyli nie "wiem", a "wierzę", że są tam obecne.
itp. itd.
Ogólnie ja prawie nie używam słowa "wiem" w odniesieniu do rozlicznych życiowych okoliczności, tylko najczęściej jako "wiarę" opiszę sytuacje, w których ktoś inny by zadeklarował swoją "wiedzę". Bo przecież nie mam dostępu do absolutu wiedzy. :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 17679
Przeczytał: 20 tematów


PostWysłany: Czw 12:15, 27 Lis 2025    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Ty zaś poza udawaniem, że np. tezy nie zostały przedstawione

Zostały, ale nie wiadomo, co to przedstawienie tez ci daje. Gdy jedną wyeliminowałem jako zbędną okazuje się, że ... właśnie nie wiadomo co. Nadal jest konieczna, czy jedna z tych tez jest konieczna?
Jeżeli jedna z tez jest konieczna, to napisz, cóż takiego te tezy mają wspólnego w sobie, w co trzeba wierzyć, by podjąć decyzję w omawianym scenariuszu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37531
Przeczytał: 85 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:35, 27 Lis 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ty zaś poza udawaniem, że np. tezy nie zostały przedstawione

Zostały, ale nie wiadomo, co to przedstawienie tez ci daje. Gdy jedną wyeliminowałem jako zbędną okazuje się, że ... właśnie nie wiadomo co. Nadal jest konieczna, czy jedna z tych tez jest konieczna?
Jeżeli jedna z tez jest konieczna, to napisz, cóż takiego te tezy mają wspólnego w sobie, w co trzeba wierzyć, by podjąć decyzję w omawianym scenariuszu.

Proponowałbym, żebyś to Ty jeszcze raz uważnie przeczytał moje komentarze, wgryzł się bardziej w ich sens, to wtedy (może) zobaczysz, że odpowiedź została ci udzielona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17
Strona 17 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin