Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

wujowy test Pawlowy
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mati




Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 18:51, 28 Mar 2008    Temat postu:

Wuj napisał:

Mati napisał:
Napisałeś możliwość taką:
- "Obraz świata wyobrażony sobie przez tego człowieka jest niezgodny z preferencjami tego człowieka. ".
I ja tu się pytam, czy chodzi o obraz, w który ten człowiek wierzy. I jeżeli tak, to twierdzę, że jest to możliwość oderwana od rzeczywistości. Zgadzasz się?

Tak, chodzi o obraz, w które ten człowiek wierzy. I nie, nie zgadzam się, że jest to możliwość oderwana od rzeczywistości. Twierdzę, że jest to najczęściej spotykany przypadek. A świadectwem tego jest ilość ludzi uważających świat za parszywy.

Skoro uważają świat za parszywy, to znaczy, że mają ku temu jakiś powód. Np. nie mieli w życiu lekko, więc oceniają świat jako parszywy.
Więc gdzie ta niezgodność światopoglądu z preferencjami?

Cytat:

wuj napisał:
Na przykład, wolałbyś żyć wiecznie, ale uważasz, że wiara w to nie ma sensu bo wiesz, że każdy musi umrzeć. I nie zauważasz, że z faktu śmierci fizycznej nie wynika fakt śmierci świadomości. Wierzysz więc niezgodnie z tym, w co wierzyć byś wolał.
Mati napisał:
Ale w tym przypadku nie wolałbym wierzyć w życie po śmierci. Wolałby, aby życie po śmierci _było_, niezależnie od mojej wiary.
wuj napisał:
Ależ wiara w życie wieczne polega właśnie na tym, że uważa się je za "wieczne niezależnie od tego, czy się w tę wieczność wierzy, czy nie wierzy". Chyba, że ktoś wierzy, że życie wieczne będą mieli tylko ci, którzy w nie wierzą (np., bo innych Bóg oceni jako niegodnych życia wiecznego).
Mati napisał:
Dokładnie, zgadzam się. I to nie zmienia nic w tym co powiedziałem. Nawet czyni rozczarowanie jeszcze większym. (Bo wiara w pojawienie walizki polega właśnie na tym, że uważa się, że ona tam "jest niezależnie od tego, czy się w tę obecność wierzy, czy nie wierzy" Ergo jak się po nią pójdzie, a jej nie będzie to jest żal i rozpacz :cry:.)

Chodzi o to, że nie zmienia to w niczym tego, że akt wiary jest aktem wiary. Tu akurat jesteśmy ograniczeni naszymi możliwościami poznawczymi, a te zabraniają zdobycia wiedzy (pewności niezaprzeczalnej, która nie opiera się na żadnym akcie wiary) o rzeczach ostatecznych.

Nie rozumiem. Przywołam moją walizkę:
Fakt jest taki, że chcę, żeby w pokoju obok była walizka pieniędzy. Nie chcę w to wierzyć.
I tutaj mam możliwości poznawcze. Mogę iść sprawdzić.
Natomiast zgadzam się, że nie mamy możliwości poznawczych o rzeczach ostatecznych. Ale nie znaczy to, że wyżej wymieniony fakt nie istnieje, tylko to, że trudniej go dostrzec, o czym wcześniej pisałem.

To co pominąłem to uważam, że już jest wyjaśnione =]
pzdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:36, 02 Kwi 2008    Temat postu:

Mati napisał:
Skoro uważają świat za parszywy, to znaczy, że mają ku temu jakiś powód. Np. nie mieli w życiu lekko, więc oceniają świat jako parszywy.
Więc gdzie ta niezgodność światopoglądu z preferencjami?

Tu, gdzie woleliby, aby świat parszywy nie był.

wuj napisał:
Na przykład, wolałbyś żyć wiecznie, ale uważasz, że wiara w to nie ma sensu bo wiesz, że każdy musi umrzeć. I nie zauważasz, że z faktu śmierci fizycznej nie wynika fakt śmierci świadomości. Wierzysz więc niezgodnie z tym, w co wierzyć byś wolał.
Mati napisał:
Fakt jest taki, że chcę, żeby w pokoju obok była walizka pieniędzy. Nie chcę w to wierzyć.
I tutaj mam możliwości poznawcze. Mogę iść sprawdzić.

Ale ja naprawdę nie rozumiem, jak ten przykład ma się do mojego przykładu :cry:.

Ja mówię przecież o sytuacji, w której nie ma możliwości sprawdzenia, ale klient jest przekonany, że sprawdzenia dokonał. Czyli o sytuacji, w której klient popełnił błąd logiczny, ale go nie zauważył. Klient w swoim wyobrażeniu teraz WIE, że musi umrzeć (odpowiednik: WIE, że w pokoju obok nie ma ani grosza). Chciałbyś wierzyć inaczej, ale potrafisz (twoim zdaniem) uzasadnić błędność tej innej wiary i dlatego ją odrzucasz. Takie podejście jest w znaczeniu tego testu poprawne, niezależnie od tego, czy w uzasadnieniu błędności wiary występuje pomyłka, czy nie.

Test służy odfiltrowaniu takich przypadków, gdy pacjent zdaje sobie sprawę, że nie umie podać uzasadnienia błędności wiary, którą wolałby przyjąć ale którą mimo to odrzuca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mati




Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 12:10, 05 Kwi 2008    Temat postu:

Zdaje mi się, że to już było. Nie będę tego ciągnął, bo chyba się nie dogadamy =/ Dzięki, pozdr.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin