Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Koncik naukowo-techniczny, ale ino la tfardzieli...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 88, 89, 90  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32734
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:23, 21 Lis 2015    Temat postu:

Anonymous napisał:
p=>w gdy ~(p*~w)*(p+~w)*p

Napisałeś matematyczną głupotę:
p=>w = ~(p*~w)*(p+w)*p = (p+~w)*(p+~w)*p = (p+~w)*p = p+p*~w = p*(1+w) = p

Co ty chcesz udowadniać?

Poprawnie matematycznie masz tak:
p=>w = ~p+w

Ty napisałeś:
p=>w =p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Sob 13:13, 21 Lis 2015    Temat postu:

Popełniacie, drodzy adwersarze Kubusia, jeden ale za to podstawowy błąd. Wchodzicie z nim w dyskusje za pomocą tabelek, rachunku zdań, kwantyfikatorów i innych praw matematyki.
A Logika Kubusia jak to logika jest nauką formalną czyli ma swój zestaw pojęć pierwotnych (dogmatów) oraz całą resztę pojęć i praw a także swój język. Zbliżony do matematycznego, w przypadku arytmetyki boolowskiej wręcz tożsamy ale jako całość jednak inny.
Dyskusja pojęciami i językiem normalnej matematyki mija się z celem. To tak jakbyś próbować rozmawiać z Finem po fińsku ale używając gramatyki, składni itd. np. języka angielskiego.

Tu trzeba nie bawić się w wielkie rozważania i dowody matematyczne bo to nic nie da. Kubuś i tak wróci do księżyca z sera i psa z 8 nogami. Bo Kubuś nie rozumie istoty ani podstaw a tylko jest biegły w prostej algebrze i to zaledwie jej malej boolowskiej części bo kiedyś wykuł. A i tak nie rozumie.
Co nie jest sprzecznością. Bo komputer też nie rozumie co liczy i jak.

Logika Kubusia jest spójna i logiczna wewnątrz samej siebie. Jak każda logika i nauka formalna. Nie musi patrzeć na inne logiki, ani na rzeczywistość. Jest całkowicie niezależna.
Tak jak w sumie niezależna jest geometria euklidesowa od sferycznej czy hiperbolicznej (pomijając, że stanowi ich szczególny przypadek o krzywiźnie 0). Też się nie dogadacie ze mną stojąc na gruncie tej euklidesowej kiedy będziecie mi sypać jej wzorami np. na rozwiązywanie trójkąta a ja swoimi z trygonometrii sferycznej. Dopóki nie ustalimy podstaw. Czyli jakie powierzchnie rozważamy.
Bo bez ustalenia np, jaka jest suma katów trójkąta i dlaczego akurat twierdzicie, ze musi ona wynosić 180 st. i dlaczego najkrótszą drogą miedzy dwoma punktami,jest odcinek prostej a nie łuku. ze mną dalej nie pogadacie.
W sumie, to można by było być bardziej oryginalnym i całkowicie wywrócić
klasyczną logikę do góry nogami. Kwestia założeń. Kubuś w sumie jest ograniczony i bez wyobraźni.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Sob 18:39, 21 Lis 2015    Temat postu:

Biedny Kubuś nie dość, że niedouczony i nieoczytany to jeszcze niezbyt oryginalny :(

Cytat:
ROCZNIKI FILOZOFICZNE
Tom LVIII, numer 1 – 2010
STANISŁAW KICZUK *
UWAGI O SYSTEMIE LOGIKI FORMALNEJ
SKONSTRUOWANYM DLA LOGIKÓW NIEFORMALNYCH
W pracach naukowych z zakresu logiki formalnej wiele uwagi poświęca
się klasycznemu rachunkowi logicznemu oraz logikom nieklasycznym. Pojawiają
się też prace poświęcone logikom nieformalnym. Amerykański autor
David Sherry opublikował w 2006 r. osobliwe studium pt. Formal Logic for
Informal Logicians1. Celem naszego artykułu będzie przedstawienie poglądów
zawartych w wymienionej pracy. Oprócz pewnego uporządkowania tez
Sherry’ego podejmie się próbę oceny merytorycznej niektórych tez oraz wyprowadzenia
wniosków ze sformułowań explicite wypowiedzianych przez
tegoż autora. Ponadto niektóre tezy Sherry’ego, dotyczące logiki współczesnej,
będą ukazane na tle poglądów innych autorów, którzy poruszali pokrewne
zagadnienia.
Logicy nieformalni, przynajmniej niektórzy, chcą stosować logikę formalną
do analizy argumentów, z którymi mamy do czynienia w życiu codziennym.
Według tych logików nie wszystkie prawa klasycznego rachunku
zdań są gwarantami dedukcyjnych, intuicyjnych schematów wnioskowania,
intuicyjnych schematów argumentacyjnych. Rodzi to, ich zdaniem, różnego
typu problemy w nauczaniu logiki. Podkreślają oni, co zauważa Sherry, że
również tzw. logiki alternatywne w stosunku do klasycznego rachunku zdań,
jak logiki ściśle modalne, logika relewantna, również generują rezultaty,
które nie są intuicyjne.
Amerykański autor w omawianym artykule podkreśla, że logicy nieformalni
usiłują zgłębić praktykę dyskursywną w celu wyartykułowania zasad
i technik ukrytych w argumentach, z którymi mamy do czynienia w życiu
codziennym. Zauważa on, że niektórzy logicy nieformalni są przerażająco
antyformalistyczni. Dla nich paradoksy materialnej implikacji podkopują respekt
dla całego klasycznego rachunku zdań. Są też tacy logicy nieformalni,
którzy akceptują logikę formalną jako wartościowe narzędzie dla identyfikacji
i oceny argumentów2. Za pomocą tej logiki można ukazać prostą
strukturę w jakimś złożonym argumencie. Mimo wszystko, jak podkreśla
Sherry, dobrzy studenci odczuwają napięcie pomiędzy praktyką dyskursywną
a różnymi schematami wnioskowań sankcjonowanymi przez klasyczną
logikę zdań. W celu przezwyciężenia tego napięcia Sherry proponuje pewien
system logiki formalnej PL- (pomniejszony system klasycznego rachunku
zdań), który, jak pisze autor, nie jest jakąś grą symboli bez wglądu w strukturę
argumentów.
Według Sherry’ego większość formalnych logik stawia sobie za cel wierne
reprezentowanie naszych intuicji, co się tyczy poprawności lub niepoprawności
różnych argumentów. Jego zdaniem klasyczny rachunek zdań
zawodzi, aby ten cel realizować. Na przykład argument:
(1) Jestem w Arizonie.
Z tego wynika, że jeżeli jestem w Nowym Jorku, to jestem w Arizonie, jest,
zdaniem Sherry’ego, poprawny na gruncie klasycznego rachunku zdań, ale
intuicyjnie nie jest poprawny. Według logików klasycznych gwarantem niezawodności
tego argumentu jest następujące prawo logiki zdań: p→(q→ p).
Owo twierdzenie, to prawo logiki jest zapisane w postaci okresu warunkowego,
gdzie poprzednikiem okresu jest zdanie reprezentowane przez zmienną
zdaniową p (np. zdanie „Jestem w Arizonie”), a następnikiem tegoż okresu
jest inny okres warunkowy q→ p (np. zdanie warunkowe „Jeżeli jestem
w Nowym Jorku, to jestem w Arizonie”). Generalnie rzecz ujmując, gdy
stwierdzamy okres warunkowy, to – jak podkreśla K. Ajdukiewicz – nie wypowiadamy
się ani o jego poprzedniku, ani o jego następniku, czy jest on
prawdziwy, czy też fałszywy, stwierdzamy natomiast, że jest wykluczone,
aby poprzednik był prawdziwy, a następnik fałszywy. Tak więc okres warunkowy
jest prawdziwy tylko wtedy, gdy jest wykluczone, aby jego poprzednik
był prawdą, a następnik fałszem. Wobec tego, jeżeli okres warunkowy
q → p jest prawdziwy, to jest wykluczone, aby poprzednik zdania
warunkowego p →(q → p) był prawdziwy, a następnik q → p był fałszywy. W takim przypadku między zdaniem p i zdaniem q → p zachodzi
stosunek wynikania3.
Rodzi się pytanie, dlaczego argument (wnioskowanie) (1) Sherry nazywa
argumentem, który nie jest intuicyjnie poprawny. Wydaje się, że autor ten nie
odróżnia w sposób klarowny pojęcia implikacji, pojęcia okresu warunkowego
od pojęcia wynikania logicznego4. Nie zawsze jest tak – co wyżej w zarysie
ukazano – że okres warunkowy wyraża stosunek wynikania logicznego.
W literaturze logicznej mówi się o twierdzeniach (prawach) logiki, logicznych
schematach wnioskowania i o regułach procedury dowodowej. Niezawodność
schematów logicznych znajduje gwarancję w twierdzeniach logiki5.
Nie każde jednak twierdzenie logiki jest gwarantem niezawodności
jakiegoś schematu logicznego. Takimi twierdzeniami są m.in. prawo niesprzeczności
i prawo wyłączonego środka. Trudno jest w całej rozciągłości
zaakceptować wyżej ukazaną tezę Sherry’ego, że większość logik formalnych
ma za cel wierne reprezentowanie naszych intuicji, co się tyczy poprawności
lub niepoprawności argumentów wziętych z życia codziennego.
Ajdukiewicz zauważa, że logika w pewnych swych częściach podaje reguły
rozumowania i uzasadniania twierdzeń. Podkreśla jednak, że poprawne rozumowanie
to rozumowanie zgodne ze związkami, jakie zachodzą w rzeczywistości;
te zaś związki nie są zależne od ludzkich decyzji czy zwyczajów.
Dlatego każde prawidło logiki określające pewien sposób rozumowania,
argumentowania jako poprawny opiera się na twierdzeniu logicznym, które
stwierdza pewien obiektywny związek między stanami rzeczy6. Należy więc
dociekać intuicyjności argumentów przede wszystkim poprzez badanie prawdziwości
twierdzeń logicznych, które są gwarantami niezawodności logicznych
schematów wnioskowania.
Ukazane wyżej prawo logiki zdań p →(q → p) można zapisać za
pomocą innych funktorów w sposób następujący: ~ p ∨ (q → p) .
Może też ono otrzymać postać: ~ p ∨ (~ q ∨ p) , a wzór ten jest równoważny
wzorowi następującemu:
(2) ( p∨ ~ p)∨ ~ q.
Prawdziwość alternatywy (2) nie budzi żadnych zastrzeżeń, ponieważ
jednym z członów znaku alternatywy głównej jest prawo wyłączonego środka.
Prawo wyłączonego środka, mówiąc językiem Z. Kraszewskiego7, stwierdza
intuicyjnie oczywisty związek niewspółniezajścia dwóch sprzecznych stanów
rzeczy, czyli stwierdza zajście jednego z nich, tzn. zajście stanu rzeczy
opisanego przez zdanie reprezentowane przez zmienną zdaniową p bądź zajście
stanu rzeczy opisanego przez zdanie reprezentowane przez formę zdaniową
~p. Wzór (2) stwierdza, że nie jest tak, iż nie zachodzi stan rzeczy
opisany przez ~q i nie zachodzi to, co jest opisane przez prawo wyłączonego
środka, czyli nie jest tak, że współniezachodzą stan rzeczy opisany przez q
i nie zachodzi to, co stwierdza prawo logiki p ∨ ~ p. Mając na uwadze powyższe
ustalenia, wydaje się, że twierdzenia logiki klasycznej zapisane za
pomocą funktora materialnej implikacji nie muszą być traktowane jako nieintuicyjne.
Nieintuicyjność argumentu (1) Sherry wiąże m.in. z tzw. paradoksami
materialnej implikacji. W wieku XX były czynione różne próby wyeliminowania
paradoksów tejże implikacji. C.I. Lewis chciał ten problem rozwiązać
poprzez dodanie do klasycznego rachunku zdań funktorów modalnych.
Z kolei były też czynione liczne próby ulepszenia systemu Lewisa.
Powstały w ten sposób alternatywne systemy logiczne w stosunku do klasycznego
rachunku zdań. Sherry jest zdania, że logiki nieklasyczne nie są
pomocne w dziele analizowania wnioskowań, z którymi mamy do czynienia
w życiu codziennym. Na gruncie systemów logik nieklasycznych, które powstały
w związku z próbą przezwyciężenia paradoksów implikacji materialnej,
pojawiają się nowe nieintuicyjne rezultaty. Sherry zauważa, że na przykład
w systemach Lewisa pojawia się wątpliwa teza, iż konieczna prawda
jest pociągana przez jakiekolwiek zdanie8.
Faktem podkreślanym przez Sherry’ego jest również to, że istniejące
logiki alternatywne w stosunku do logiki klasycznej są przeważnie dziełem
wybitnych logików formalnych. Owe alternatywne logiki są prezentowane
w postaci skomplikowanych systemów aksjomatycznych, występują w nich
długie formuły, którym trudno jest przypisać jakiś sens intuicyjny. Ponadto
w takich systemach, co zauważa Sherry, występują funktory ekstensjonalne
i nieekstensjonalne. Systemy logik nieklasycznych, jego zdaniem, są interesujące
jako przedmiot studiów logicznych, ale nie dostarczają schematów wnioskowań wystarczająco zakorzenionych w praktyce dyskursywnej, schematów,
które można stosować bez dodatkowych drobiazgowych studiów.
Mankamentem wywodów Sherry’ego, dotyczących logik nieklasycznych, jest
to, że logiki nieklasyczne to dla niego logiki modalne w ścisłym sensie.
W jego wywodzie nie ma wzmianek o logikach temporalnych, kauzalnych,
logikach zmiany itp.
Studiując wypowiedzi wielu logików nieformalnych, dotyczące współczesnych
logik modalnych, Sherry dochodzi do wniosku, że klasyczna logika
zdań może być użyteczna w procesie analizy wielu wnioskowań wziętych
z życia codziennego. Trzeba ją jednak odpowiednio zmodyfikować poprzez
zogniskowanie się na pewnym aspekcie praktyki dyskursywnej, który interesuje
bardziej logików nieformalnych niż formalnych9.
W analizowanym artykule zwrócono uwagę, że logicy formalni i nieformalni
inaczej rozumieją termin „argument”. Dla logików nieformalnych
argument jest jakimś dyskursywnym zbiorem twierdzeń, z których jedno –
wniosek – jest usprawiedliwiane lub objaśniane przez pozostałe. Jest to tzw.
argument w sensie konkretnym. Z kolei logicy formalni klasyczni i nieklasyczni
przyjmują bardziej abstrakcyjną koncepcję argumentu. Dla nich, według
Sherry’ego, argument jest zbiorem zdań, z których jedno jest konkluzją,
a pozostałe są przesłankami. Jeżeli przy tym przesłanki są prawdziwe, to
konkluzja jest prawdziwa na mocy tych przesłanek.
Następujący argument:
(3) Nie jestem w Arizonie.
Z tego wynika, że jeżeli jestem w Arizonie, to jestem w Nowym Jorku,
Sherry nazywa paradoksalnym, podobnie jak argument (1). O paradoksalności
tych argumentów decyduje, według niego, raczej ich abstrakcyjna
koncepcja niż użycie funktora implikacji materialnej. W omawianym artykule
przytoczony jest również jeszcze inny argument:
(4) Borys Jelcyn jest Amerykaninem i jest on poetą.
Dlatego jest on poetą.
Analizując argumenty wyżej przytaczane (a także inne), Sherry ukazuje
warunki konieczne, aby jakiś zbiór zdań był traktowany jako argument
w sensie konkretnym. Są one następujące:
(i) konkluzja nie może być stwierdzona w przesłankach,
(ii) zawartość treściowa konkluzji musi gdzieś wystąpić w przesłankach.
Te warunki spełniają, na przykład, argumenty, których gwarantem niezawodności
jest twierdzenie klasycznego rachunku zdań (( p→q) ∧ p)→q).
Argument (4), zdaniem Sherry’ego, nie jest żadną próbą usprawiedliwienia
lub objaśnienia zdania będącego konkluzją. Wchodzi tu w grę pociąganie
za sobą jakiegoś zdania (konkluzji) przez inne zdanie. Pociąganie za sobą
występuje w argumentach w sensie abstrakcyjnym i jest odpowiednikiem
usprawiedliwiania i objaśniania w argumentach konkretnych. Amerykański
autor podkreśla, że pociąganie za sobą prawdziwej konkluzji jest tym, co
pozostaje z dobrego argumentu, kiedy abstrahujemy od jego charakteru usprawiedliwiającego
lub objaśniającego, o ile przy tym przesłanki są prawdziwe.
W logice klasycznej i w logikach nieklasycznych aksjomaty i reguły procedury
dowodowej, według Sherry’ego, są tym, co służy do scharakteryzowania
argumentów w sensie abstrakcyjnym. Wartość poznawcza takich systemów
logicznych zależy od intuicji logików konstruujących te systemy,
które to intuicje dotyczą zagadnienia pociągania (entailment) jakiegoś zdania
przez inne zdania. Mnogość systemów logicznych powstałych w XX wieku
ma związek z wielką rozmaitością tego typu intuicji.
Trzeba zauważyć, że w ubiegłym stuleciu głoszono też inne poglądy
dotyczące wartości poznawczej systemów logicznych. B. Sobociński pisał,
że świat narzuca dwuwartościową logikę zdań10. Ajdukiewicz, jak już wspomniano,
podkreślał, że prawa logiki stwierdzają obiektywne związki zachodzące
między stanami rzeczy. Najbardziej podstawowe z tych związków są
wyrażane w języku symbolicznym za pomocą funktorów prawdziwościowych.
(W prawie każdym twierdzeniu klasycznej logiki zdań występuje
kilka takich funktorów). Przy takim podejściu wartościowe poznawczo są te
systemy logiczne, w których pojęcie wynikania logicznego, pociągania za
sobą jest zdefiniowane za pomocą pojęcia prawa logiki11. Wielość systemów
logicznych (systemy klasycznego rachunku zdań, systemy logik nieklasycznych)
ma swe źródło w tym, że w różnych systemach logicznych przyjmuje
się twierdzenia dotyczące różnorodnych związków zachodzących między
różnego typu istnościami12. Najbardziej podstawowe związki stwierdza się
w prawach klasycznego rachunku zdań. Wydaje się też, że Sherry nie zauważa
tego, że niektóre systemy logiczne powstały w związku z ontologicznym,
obiektywistycznym nastawieniem badawczym wobec rzeczywistości, a inne
systemy, jak na przykład intuicjonistyczna logika zdań, powstały w związku
z innym niż ontologiczne nastawieniem badawczym13. To inne nastawienie
badawcze wobec rzeczywistości można nazwać nastawieniem epistemologicznym,
metodologicznym.
Autor omawianej pracy zauważa, że jest zgodność intuicji, nie tylko
wśród logików, dotyczących zachodzenia stosunku wynikania logicznego
(pociągania za sobą), z którym mamy do czynienia w następujących tradycyjnych
sylogizmach zdaniowych:
(5) (( p →q) ∧ p)→ q
(6) (( p →q)∧ ~ q) →~ p
(7) (( p ∨ q)∧ ~ p)→q
(8) (~ ( p ∧ q) ∧ q)→~ p
(~ ( p ∧ q) ∧ p) →~ q
(9) (( p ∨ q) ∧ ( p → r) ∧ (q → s))→(r ∨ s)
Te sylogizmy, te prawa klasycznej logiki zdań, odgrywają ważną rolę, co
podkreśla Sherry, w codziennych praktykach motywowania i objaśniania odpowiednich
konkluzji w różnych argumentach. Trzeba dodać, że te prawa są
również gwarantami niezawodności odpowiednich schematów argumentacyjnych.
W systemie logiki formalnej PL-, konstruowanym dla potrzeb logików
nieformalnych, mają się znaleźć takie schematy inferencyjne, które są częścią
codziennej praktyki dyskursywnej14. Rdzeniem tego systemu będą więc
powyżej ukazane tradycyjne sylogizmy zdaniowe. Według Sherry’ego system
PL- ma być próbą scharakteryzowania poprawnych argumentów w sensie
konkretnym. Już wyżej zauważono, że każdy taki argument jest zbiorem
twierdzeń, a jedno z nich (konkluzja) jest umotywowane lub objaśnione
przez pozostałe zdania. Amerykański autor przyznaje, że przesłanka p ∧ q
pociąga za sobą p, ale zaprzecza, że ta właśnie przesłanka motywuje lub
objaśnia konkluzję p. Według niego tego typu wynikania logiczne (pociągania
za sobą) nie są argumentami konkretnymi. Argument (4), chociaż użyto w nim terminu „dlatego”, nie jest konkretnym argumentem, aczkolwiek
jest poprawnym argumentem w sensie abstrakcyjnym. Sherry deklaruje
pierwszeństwo form argumentacyjnych w stosunku do semantyki, w stosunku
do tabelek prawdziwościowych. Historycznie rzecz ujmując, logika
zdań, jak podkreśla, pojawiła się w stoickich dociekaniach jako kodyfikacja
praktyki dyskursywnej.
W związku z dyscypliną, którą dziś nazywamy logiką, J.M. Bocheński
utrzymuje, że twórca tej dyscypliny, Arystoteles, stworzył co najmniej dwie
logiki, chociaż w pismach Stagiryty nie ma żadnej nazwy dla dziedziny
obecnie nazywanej logiką15. Można mówić o logice wcześniejszej, zawartej
w Topikach, która była zbudowana ze schematów wnioskowań i wyrażona
w języku naturalnym. O tej logice można powiedzieć, że była sztuką myślenia
i technologią dyskusji. Z kolei logika zawarta w Analitykach pierwszych
ograniczała się do zdań typu „B jest A” z odpowiednio użytymi negacjami
i uogólnieniami. Była ona zbudowana z praw, z tez, w sformułowaniu
których występowały zmienne nazwowe. Bocheński mocno podkreśla ten
moment, że zależnie od tego, którą z tych logik dany myśliciel uzna za logikę
właściwą, jego rozumienie tej dyscypliny i jej stosunku do ontologii
będzie odmienne. Jeżeli bowiem logikę traktuje się jako teorię złożoną
z reguł dyskusji, to będzie ona narzędziem nauk, ogólną technologią wnioskowania
i dyskusji. W przypadku traktowania logiki jako zespołu praw jest
ona, według Bocheńskiego, czymś więcej niż w przypadku pierwszym – jest
częścią filozofii, jest najogólniejszą teorią jakichkolwiek przedmiotów. Faktem
jest, że Arystoteles nie podał opisu przedmiotu logiki formalnej. Pozostawił
on jednak, na co zwraca uwagę Bocheński, wspólne twierdzenia należące
do logiki formalnej i ontologii. Takimi twierdzeniami są m.in. zasady
niesprzeczności i wyłączonego środka. Te zasady, jak już zauważono, nie są
gwarantami niezawodności żadnych schematów wnioskowania, ale są twierdzeniami
klasycznego rachunku zdań.
Podsumowując uwagi dotyczące logiki Arystotelesa, można powiedzieć,
że logika wyłożona przez niego w Analitykach pierwszych nie jest teorią
jakichkolwiek przedmiotów, jak to ujął Bocheński, ale jest teorią niektórych
związków zachodzących między jakimikolwiek przedmiotami, które mogą
być desygnatami nazw lub denotacjami zdań oznajmujących. Tego typu
związki są stwierdzane w prawach logiki. Istnienie takich związków jest
przyjmowane w języku potocznym oraz przyjmują je przedstawiciele wszystkich nauk, którzy ujmują świat w sensie ontologicznym. W klasycznym
rachunku zdań niektóre prawa stwierdzają bardzo oczywiste, obiektywne
związki między faktami. Inne prawa logiki zdań mogą stwierdzać związki
mniej oczywiste. Jeżeli jednak prawa oczywiste da się wyprowadzić (udowodnić)
za pomocą oczywistych operacji dowodowych z praw mniej oczywistych,
to te mniej oczywiste też należy przyjąć16. Prawdą jest też to, że prawa
klasycznego rachunku zdań tworzą zwarty system17. Funktory prawdziwościowe
występujące w tych prawach są wzajemnie przez siebie definiowalne
(najczęściej z wykorzystaniem w odpowiedni sposób funktora negacji).
Wszystko wskazuje na to, że Sherry preferuje logikę, która ma wiele
wspólnego z logiką Arystotelesa jako sztuką myślenia i technologią dyskusji.
W konstruowanym przez niego systemie PL- występują przede wszystkim
wyżej wymienione sylogizmy tradycyjne. W każdym ze schematów
logicznych, odpowiadającym tym prawom, konkluzja nie jest stwierdzana
w przesłankach, ale zawartość treściowa (content) konkluzji występuje w pewien
sposób w przesłankach. Każdy taki schemat jest elementarną formą
motywowania i objaśniania konkluzji. Ponadto można powiedzieć, że zakwestionowanie
jakiejś przesłanki w tych schematach jest zakwestionowaniem
również konkluzji.
Oprócz sylogizmów tradycyjnych w systemie PL- przyjmuje się reguły
dotyczące tworzenia dowodów, które Sherry nazywa schematami argumentacyjnymi.
Jedna z tych reguł otrzymuje nazwę reguły dowodu warunkowego
(Conditional Proof – CP)18. Tę regułę amerykański autor formułuje
następująco: Mając dany zbiór założeń k A (zbiór złożony z k twierdzeń)
i mając dane jakieś tymczasowe założenie (Provisional Assumption) P, jeżeli
Q jest wyprowadzalne z Ak ∪ P, to z k A można wyprowadzić P→Q. Następujący
dowód prawa sylogizmu warunkowego ilustruje zastosowanie reguły
dowodu warunkowego (reguła CP).
( p → q) ∧ (q → r)→( p → r)
Dowód:
1. p →q założenie
2. q →r założenie
3. p założenie tymczasowe
4. q 1,3 Modus Ponens
5. r 2,4 Modus Ponens
6. p →r 3-5 CP
Autor omawianego artykułu podkreśla ten moment, że skoro system PLzawiera
jedynie wzory zaczerpnięte tylko z praktyki dyskursywnej, to następnik
uzyskany w jakimś dowodzie warunkowym zależy od jego poprzednika
w mocnym sensie, tzn. krytyczne uwagi dotyczące poprzednika odnoszą
się również do jego następnika.
Druga reguła, która występuje w systemie PL-, została nazwana regułą
redukcji do absurdu (Reductio ad Absurdum – RAA). Tę regułę autor
formułuje następująco: Mając dany zbiór założeń k A i jakieś tymczasowe
założenie P oraz jeżeli są dwa takie zbiory S i S′ , że , k S ∪S′ = A ∪ P jak
również
(i) Q jest wyprowadzalne z S,
(ii) Q jest sprzeczne z S′ lub z jakimś zdaniem wyprowadzonym z S′ , to
z k A jest wyprowadzalne ~P.
Ilustracją zastosowania reguły redukcji do absurdu (RAA) jest dowód
następujący:
( p →(q ∨ r) ∧ (~ q∧ ~ r))→~ p 19
Dowód:
1. p →(q ∨ r) założenie
2. ~ q założenie
3. ~ r założenie
4. p założenie tymczasowe
5. q ∨ r 1,4 Modus Ponens
6. r 5,2 sylogizm dysjunktywny
7. ~ p 4-6, 3 (( p→r)∧ ~ r)→~ p)
Skrótowo scharakteryzowany system logiki PL- nie zawiera praw (schematów)
rządzących poprawnym użyciem znaku równoważności. Wyrażenia
tego typu mogą być parafrazowane jako pary warunkowych wyrażeń zdaniowych.
W tym systemie nie ma też praw rządzących poprawnym użyciem
znaku alternatywy rozłącznej. Sherry zauważa, że wyrażenia zdaniowe,
w których występuje taki funktor, mogą być parafrazowane za pomocą funktora alternatywy zwykłej, znaku koniunkcji i znaku negacji (( p ≠ q ) ≡
≡ (( p∧ ~ q) ∨ (q∧ ~ p))) . Tak więc dzięki odpowiednim parafrazom można
w systemie operować mniejszą liczbą funktorów. Często odpowiednia parafraza
przesłanki lub konkluzji może uczynić bardziej oczywistym przejście
do formuły zapisanej symbolicznie. Nie jest też tak, że zdania języka potocznego
można zapisać symbolicznie tylko w jeden sposób. Sherry przytacza
różne argumenty wzięte z języka potocznego i na różne sposoby zapisuje je
w języku symbolicznym. Zwraca uwagę, że na gruncie systemu PL-, na podstawie
wzoru (9), można wykazać poprawność argumentów, gdzie wnioskami
są zdania alternatywne. Pokazuje też~, jak na gruncie PL- można
usprawiedliwić argumenty, w których konkluzją jest zdanie koniunkcyjne.
Docieka tego, jakie związki między zdaniami są wyrażane za pomocą funktorów
prawdziwościowych implikacji, alternatywy zwykłej, negacji i koniunkcji.
W jego wizji za pomocą funktora koniunkcji nie stwierdza się
jakiegoś związku logicznego lub kauzalnego zachodzącego między zdaniami20.
Koniunkcja, według niego, ukierunkowuje naszą uwagę na jakiś zbiór
zdań, które dotyczą wspólnego tematu.
Autor analizowanego artykułu zauważa, że funktory implikacji, negacji
i alternatywy zwykłej są funktorami zdaniotwórczymi od argumentów zdaniowych.
Tych funktorów można również użyć do wyrażania relacji zachodzących
między zbiorami zdań21. Przy takim uogólnieniu dotyczącym traktowania
tych funktorów zachodzi potrzeba uogólnienia reguły dowodu warunkowego
i reguły redukcji do absurdu. W tak uogólnionym systemie PLfunkcjonuje
jeszcze pomocnicza reguła symbolicznie oznaczona przez T,
która w postaci najogólniejszej może być sformułowana następująco: Z i P
można wyprowadzić + i P , gdzie + i P jest podzbiorem zbioru wyrażeń zdaniowych
i P . Regułę tę stosuje się tylko wtedy, gdy w danym dowodzie i P
jest założone tymczasowo.
Autor logicznego systemu PL- dostrzega ograniczenia tegoż systemu. Na
gruncie klasycznego rachunku zdań o każdym formalnym schemacie wnioskowania,
zapisanym w języku tego rachunku, można formalnie rozstrzygnąć,
czy jest on dedukcyjnym schematem wnioskowania. Na gruncie systemu PLtak
nie jest. Wśród argumentów, które spełniają wyżej ukazane warunki, że
konkluzja nie jest stwierdzana w przesłankach oraz że treść konkluzji jest
włączona w przesłanki, niektóre są poprawne, a inne poprawnymi nie są.
System PL- nie ma formalnej semantyki. Ten system nie dostarcza prostych
technik dowodzenia niepoprawności schematów argumentacyjnych. Sherry
podkreśla, że ten, kto studiuje logikę formalną, łatwiej odróżnia wnioskowania
poprawne od wnioskowań niepoprawnych, ale wielce podobnych do
poprawnych wnioskowań. Na przykład tradycyjne sylogizmy ukazane wyżej
pod numerami (5), (6), (7), (8) mają niepoprawne, ale zbliżone do nich odpowiedniki.
Na przykład w sylogizmie (5) błędem byłoby stwierdzenie następnika
i przyjęcie jako konkluzji poprzednika zdania warunkowego. Niekiedy
w stosunku do niektórych argumentów, na gruncie systemu PL-, trzeba
pozostać agnostykiem, o ile w tym systemie nie ma dowodu twierdzenia
będącego gwarantem poprawności tegoż argumentu. W analizowanym artykule
podkreśla się, że twierdzenie o zupełności dla klasycznego rachunku
zdań zostało udowodnione dopiero w 1921 r. Logika ta rozwijała się również
przed 1921 r. Pełność zaś jakiegoś systemu wskazuje, że semantyka tegoż
systemu jest dopasowana do jego syntaktyki. Sherry podkreśla, że ta pełność
nie dotyczy dopasowania zachodzącego między systemem logicznym a zbiorem
argumentów, które on sankcjonuje. Ten rodzaj dopasowania nazywa pełnością
intuicyjną, a klasyczny rachunek zdań tej cechy nie posiada22. Dowodem
tego są paradoksy występujące na gruncie tejże logiki. System PLzmierza
do zdefiniowania pojęcia takiej pełności intuicyjnej. Analizowane
studium, zdaniem jego autora, jeszcze takiego sprecyzowania pojęcia pełności
intuicyjnej nie dostarcza, ale już ustala, wyżej ukazane, konieczne formalne
warunki poprawności argumentu zbudowanego z prostych zdań i funktorów
prawdziwościowych. Już ten wynik, zdaniem Sherry’ego, czyni system
PL- właściwą logiką formalną dla logików nieformalnych.
Na koniec należy jeszcze dodać, że analiza rozprawy Sherry’ego prowadzi
do przekonania, że należy on do zwolenników logiki nieformalnej, ale
uważa przy tym, że biegłość w logice formalnej odróżnia dobrych filozofów
od innych. Jest zwolennikiem tezy, że znajomość jakiegoś rodzaju logiki formalnej
jest niezbędna dla logików nieformalnych. Z tekstu analizowanej rozprawy
wynika również postulat, że nie można być nauczycielem logiki
nieformalnej bez znajomości logiki formalnej.
Zamykając dociekania na temat Sherry’ego systemu logiki zdań PL-,
należy podkreślić, że w dyskusji z tezami tegoż autora wykazano, iż preferuje
on logikę, która ma wiele wspólnego z logiką Arystotelesa jako sztuką
myślenia i technologią dyskusji, wziętą z Topik, a nie z logiką zapoczątkowaną w Analitykach pierwszych. Usiłowano wykazać, że intuicyjnie oczywiste mogą być nie tylko schematy wnioskowania, ale intuicyjnie oczywiste
mogą być prawa logiki, które są gwarantami niezawodności schematów
wnioskowania, a także prawa, którym żadne schematy nie odpowiadają.
W artykule zwrócono też uwagę na to, że system logiki zdań PL-, zaprezentowany
przez Sherry’ego, został scharakteryzowany przez tegoż autora
za pomocą ubogiej terminologii logicznej. W wywodach amerykańskiego
autora nie ma klarownych rozróżnień między twierdzeniem logiki, logicznym
schematem wnioskowania i regułą procedury dowodowej. Można
jednak ustalić, że system PL- konstytuują schematy argumentacyjne, których
gwarantami niezawodności są takie prawa logiki zdań, jak modus ponens,
modus tollens, sylogizm dysjunktywny, sylogizm koniunktywny, dylemat
destrukcyjny złożony oraz dwie reguły dotyczące tworzenia dowodów, tj.
reguła dowodu warunkowego i reguła redukcji do absurdu. W systemie PLwystępuje
mniej twierdzeń niż w klasycznym rachunku zdań, ale nie ma to
nic wspólnego z tzw. logikami wielowartościowymi, w związku z którymi
mówiło się, że odpadają tam niektóre prawa klasycznej logiki zdań.
Wszystko wskazuje na to, że na systemie PL- można nadbudować niektóre
systemy logik nieklasycznych, w których podaje się prawa rządzące poprawnym
użyciem funktorów nieekstensjonalnych, związanych z kluczowymi terminami,
które występują w wielu naukach oraz w zdaniach wziętych z języka
potocznego. Mogą to być funktory związane z takimi terminami, jak
„zmiana”, „związek przyczynowy”, „czas”. Nie muszą to być logiki modalne,
pod których adresem Sherry wypowiedział wiele uwag krytycznych.
Rozprawa Sherry’ego ujawnia, że jest on zwolennikiem tezy, iż znajomość
logiki formalnej jest niezbędna do owocnego zajmowania się logiką nieformalną,
niezbędna do jej właściwego nauczania.


No i proszę, jak widzimy logik jest wiele (formalne (klasyczne i nieklasyczne), wielowartościowe, rozmyte i nieformalne. Każda ma swoje zalety i wady. Każda rozwiązując pewne paradoksy wprowadza swoje.

A biedny Kubuś w koło macieju to samo w niezruszonym poczuciu swojej genialności.

A przeczytał chociaż jakieś opracowanie z logik nieklasycznych czy nieformalnych? Niiii.... on zna tylko podręcznik dla LO i swoją wykutą na blachę algebrę Boole'a.

PS. Ja też nie przeczytałem ale przynajmniej wiem, ze są. Tyle, że ja nie mam ambicji tworzenia nowej logiki i matematyki.

PPS. Nad tym, o czym jest artykuł, dyskutują humaniści - filozofowie nie matematycy w sumie. Więc teza że logika Kubusia jest logiką 5- latków i humanistów jest fałszywa z mocą oczywistości intuicyjnej. Tym bardziej, ze logikę klasyczną stworzyli humaniści właśnie. Tyle że inteligentni. Logika Kubusia powinna więc się zwać logiką 5-latków, gospodyń domowych i tumanów, którzy dowartościowują się twierdząc że im ciężko pojąc te cyferki na poziomie Pitagorasa bo oni są humanistami.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32734
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:04, 21 Lis 2015    Temat postu:

Po pierwsze jak coś cytujesz to wypadało by podać linka:
[link widoczny dla zalogowanych]

Po drugie z wypocin tego dupka przeczytałem pierwszych kilka zdań, dalej nie muszę - dupek kompletnie nie rozumie logiki matematycznej i tyle.

Mówię tu o prawdziwej logice matematycznej, algebrze Kubusia a nie o wszelkich gównach tworzonych przez ludzików, na temat których ten dupek się wypowiada - mnie to nie interesuje :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32734
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:16, 21 Lis 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
Kubuś w sumie jest ograniczony i bez wyobraźni.

Jest dokładnie odwrotnie, to ty Komandorze masz wypchany móżdżek gównem znaczy logiką KRZiRP i nie jesteś w stania wyjść poza dogmaty w twoim móżdżku (znaczy gówna) które wpojono ci w ziemskich szkółkach.

Mówię wyłącznie o logice matematycznej KRZiRP i wszelkich gównach z niej wynikających:
- z fałszu wynika cokolwiek
- teoria mnogości
- zasrane moce zbiorów
etc
... a nie o całej matematyce :fight:

Nie uczą w/w gówien ani w szkole średniej ani na studiach technicznych ... bo to gówna są.

Na 100% nie używasz Komandorze ani jednej logiki formalnej .. bo wszystkie są sprzeczne z naturalną logiką matematyczną - algebrą Kubusia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Sob 20:02, 21 Lis 2015    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Po pierwsze jak coś cytujesz to wypadało by podać linka:

Po drugie z wypocin tego dupka przeczytałem pierwszych kilka zdań, dalej nie muszę - dupek kompletnie nie rozumie logiki matematycznej i tyle.

Mówię tu o prawdziwej logice matematycznej, algebrze Kubusia a nie o wszelkich gównach tworzonych przez ludzików, na temat których ten dupek się wypowiada - mnie to nie interesuje :)


Mnie linków wstawiać nie wolno. Podałem zaś pełny tytuł.

Dupek powiadasz? Przecież to humanista!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:07, 21 Lis 2015    Temat postu:

Komandor napisał:

Mnie linków wstawiać nie wolno. (...)
Wolno. Nie chcesz. A to różnica jednak...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Sob 20:10, 21 Lis 2015    Temat postu:

Komador posługuje się logiką komandorską.

Podstawowe dogmaty.
Komandor jest mądry i ma zawsze rację.
Kubuś jest głupi i się myli.
Podstawowe prawa:

Jak Komandor jest mądry to mamy gwarancję komandorską, że Kubuś jest głupi.;-P

Skoro Kubuś jest głupi to Komandor musi być mądry, bo ktoś musi być. ;-P

Każdy kto uważa inaczej stanie przed plutonem egzekucyjnym. Barycki wykopie dól z wapnem.:mrgreen:

Pluton egzekucyjny i dół z wapnem jest najsilniejszym argumentem ostatecznym rozwiązującym wszelkie problemy i paradoksy. :mrgreen:

Uważasz inaczej. Nie ma sprawy. Możesz sprawdzić organoleptyczne.
Świadectwo niestety będą musieli dca już inni.
:rotfl: :fight:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Sob 20:11, 21 Lis 2015    Temat postu:

hushek napisał:
Komandor napisał:

Mnie linków wstawiać nie wolno. (...)
Wolno. Nie chcesz. A to różnica jednak...


w tym stanie skupienia nie wolno.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:14, 21 Lis 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
hushek napisał:
Komandor napisał:

Mnie linków wstawiać nie wolno. (...)
Wolno. Nie chcesz. A to różnica jednak...


w tym stanie skupienia nie wolno.
Twoja wola...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 21:25, 21 Lis 2015    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Anonymous napisał:
p=>w gdy ~(p*~w)*(p+~w)*p


Napisałeś matematyczną głupotę:
p=>w = ~(p*~w)*(p+w)*p = (p+~w)*(p+~w)*p = (p+~w)*p = p+p*~w = p*(1+w) = p


spróbuj jeszcze raz ;)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32734
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:42, 21 Lis 2015    Temat postu:

Anonymous napisał:
p=>w gdy ~(p*~w)*(p+~w)*p

p=>w = (~p+w)*(p+~w)*p = (p=>w)*(p~>w)*p = (p<=>w)*p = p=>w

No i co z tego że zapisałeś:
a=a

Czego to ma być dowodem?

Definicja równoważności:
p jest wystarczające => i konieczne ~> dla q
p<=>q = (p=>q)*(p~>q)

Jeśli myślisz że cokolwiek co jest w naszym wszechświecie równoważnością p<=>q zamienisz na implikację p=>q mnożąc przez p to jesteś matematycznym dupkiem.
cnd

Spróbuj z tym:
TP<=>SK
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32734
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:50, 21 Lis 2015    Temat postu:

p.s.
Mowa jest oczywiście o twierdzeniu Pitagorasa
TP<=>SK

Jak rozwiążesz ostatni przykład zgodnie z twoim gównianym zapisem to tym samym obalisz gównianą logikę formalna ludzików KRZiRP.
... bo będziesz bogiem, potrafiącym równoważność przemienić w implikację.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 22:57, 21 Lis 2015    Temat postu:

Cytat:
... bo będziesz bogiem

jak Ty? :mrgreen: nie chcem ...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 23:02, 21 Lis 2015    Temat postu:

PS to oczywiście iloczyn, a nie równoważność, Bogu ...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32734
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:13, 21 Lis 2015    Temat postu:

Poza tym popełniłeś błąd bo powinno być:
p=>q = p<=>q +p = p=>q

Zgadza się?

Powtórzę:
Jeśli sądzisz że z równoważności TP<=>SK zrobisz implikację dodając logicznie p to jesteś bogiem.

Takie cóś jest zarezerwowane dla Boga (on to potrafi) a nie dla boga=dupka człowieka.

Przykład:
Załóżmy że w innym Wszechświecie Bog stworzył wyłącznie jedno zwierzę które ma cztery łapy - psa.

Wtedy prawdziwa będzie równoważność:
Pies <=>4L

Czy dupek człowiek może z tej równoważności zrobić równoważność?
Tak, jeśli w innym wszechświecie stworzy inne zwierzę mające cztery łapy.

Masz na to jakąś recepturę, głupku=człowieku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32734
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:21, 21 Lis 2015    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Poza tym popełniłeś błąd bo powinno być:
p=>q = p<=>q +p = p=>q

Zgadza się?

Powtórzę:
Jeśli sądzisz że z równoważności TP<=>SK zrobisz implikację dodając logicznie p to jesteś bogiem.

Takie cóś jest zarezerwowane dla Boga (on to potrafi) a nie dla boga=dupka człowieka.

Przykład:
Załóżmy że w innym Wszechświecie Bog stworzył wyłącznie jedno zwierzę które ma cztery łapy - psa.

Wtedy prawdziwa będzie równoważność:
Pies <=>4L

Czy dupek człowiek może z tej równoważności P<=>4L zrobić implikację P=>4L?
Tak, jeśli w innym wszechświecie stworzy inne zwierzę mające cztery łapy.

Masz na to jakąś recepturę, głupku=człowieku?

To czerwone powinno brzmieć jak czerwone.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 23:22, 21 Lis 2015    Temat postu:

ciofam to co poprzednio napisałem, mogie być nawet jak Ty :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32734
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:36, 21 Lis 2015    Temat postu:

p+(p=>q)*(p~>q) = p+ p*q+~p*~q = p*(1+q) +~p*~q = p+~p*~q
Y=p+(~p*~q)
Przejście do logiki ujemnej (bo ~Y) poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~Y = ~p*(p+q)
~Y = ~p*p + ~p*q
~Y=~p*q
Powrót do logiki dodatniej (bo Y)
Y = p+~q = p=>q
cnd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32734
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:44, 21 Lis 2015    Temat postu:

Dlaczego wszystkie owady mają po 6 nóg
... a nie np. 5 lub 25?

To pytanie kieruję do Komandora.
Czyż nie Bóg maczał w tym palce, Komandorze?
... zatem istnieje.
cnd

Z wykluczeniem Pana Baryckiego, bo ten, jako bóg, zna na to pytanie odpowiedź.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32734
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:13, 22 Lis 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
Komador posługuje się logiką komandorską.

Podstawowe dogmaty.
Komandor jest mądry i ma zawsze rację.
Kubuś jest głupi i się myli.
Podstawowe prawa:

Jak Komandor jest mądry to mamy gwarancję komandorską, że Kubuś jest głupi.;-P

Skoro Kubuś jest głupi to Komandor musi być mądry, bo ktoś musi być. ;-P

Każdy kto uważa inaczej stanie przed plutonem egzekucyjnym. Barycki wykopie dól z wapnem.:mrgreen:

Pluton egzekucyjny i dół z wapnem jest najsilniejszym argumentem ostatecznym rozwiązującym wszelkie problemy i paradoksy. :mrgreen:

Uważasz inaczej. Nie ma sprawy. Możesz sprawdzić organoleptyczne.
Świadectwo niestety będą musieli dca już inni.
:rotfl: :fight:

... no i znów udowodniłeś że prawda jest po stronie algebry Kubusia.
głupota nie może istnieć bez mądrości
mądrość nie może istnieć bez głupoty

Zatem:
Swoją mądrość Komandorze możesz poczuć wyłącznie poprzez porównanie z głupotą
Nie ma głupoty, nie ma twojej mądrości.

Jednak ...
Otaczająca nas rzeczywistość zależy od punktu odniesienia.
Z punktu odniesienia Kubusia mamy:
Kubuś = mądry
Komandor = głupek
cnd

P.S.
Podobne aksjomaty znane ludzkości od zawsze:
Prawda nie może istnieć be fałszu
Dobro bez zła
Miłość bez nienawiści
etc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32734
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:44, 22 Lis 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
Komador posługuje się logiką komandorską.

Jak Komandor jest mądry to mamy gwarancję komandorską, że Kubuś jest głupi.;-P

Skoro Kubuś jest głupi to Komandor musi być mądry, bo ktoś musi być. ;-P

Każdy kto uważa inaczej stanie przed plutonem egzekucyjnym. Barycki wykopie dól z wapnem.:mrgreen:

Pluton egzekucyjny i dół z wapnem jest najsilniejszym argumentem ostatecznym rozwiązującym wszelkie problemy i paradoksy. :mrgreen:

Zauważ jednak Komandorze że ...

Wszyscy na forum śfinia, zdaniem Pana Baryckiego, zasługują na dół z wapnem bo nie myślą identycznie jak Pan Barycki.

Można domniemywać, że nie istnieje na naszej planecie żaden człowiek myślący identycznie jak Pan Barycki zatem?

Zatem gdyby dać Panu Baryckiem władzę absolutną to w skończonym okresie czasu zostałby jedynym człowiekiem na ziemi - dyktatorem absolutnym.

W algebrze Kubusia to jest dowód wyższości demokracji nad jakąkolwiek dyktaturą np. proletariatu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 10:40, 22 Lis 2015    Temat postu:

Cytat:
głupota nie może istnieć bez mądrości
mądrość nie może istnieć bez głupoty


Nauka, w tej kwestii, nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa ...

Mądrość może istnieć obok głupoty, ale woli bez niej
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32734
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:48, 22 Lis 2015    Temat postu:

Anonymous napisał:
Cytat:
głupota nie może istnieć bez mądrości
mądrość nie może istnieć bez głupoty


Nauka, w tej kwestii, nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa ...

Mądrość może istnieć obok głupoty, ale woli bez niej

Niestety, nie da się, to tylko kwestia amplitudy.
Maleńka głupota pociąga za sobą maleńką mądrość - wszystkich zrównuje do prawi zera, czyli do maleńkiej amplitudy.
Dużo ciekawsza jest wielka głupota generująca wielką mądrość np. Pana Baryckiego.

Czy mam rację Panie Barycki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 10:59, 22 Lis 2015    Temat postu:

Cytat:
Niestety, nie da się, to tylko kwestia amplitudy.

Nie, to kwestia znaczenia, a nie amplitudy.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 88, 89, 90  Następny
Strona 14 z 90

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin