Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cytat z Biblii na długie rozkminy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24274
Przeczytał: 73 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:37, 18 Mar 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Nie zostaliśmy obdarowani wolnością absolutną. Jesteśmy całkowicie zależni od Stwórcy.


Całkowicie jednak???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1430
Przeczytał: 21 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:59, 20 Mar 2025    Temat postu:

Semele napisał:
Litek napisał:
Nie zostaliśmy obdarowani wolnością absolutną. Jesteśmy całkowicie zależni od Stwórcy.


Całkowicie jednak???


Tak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1430
Przeczytał: 21 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:12, 14 Kwi 2025    Temat postu:

Na przykład jesteśmy całkowicie zależni od procesu fotosyntezy. Przecież naukowcy nie wymyślili fotosyntezy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24274
Przeczytał: 73 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:38, 14 Kwi 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Na przykład jesteśmy całkowicie zależni od procesu fotosyntezy. Przecież naukowcy nie wymyślili fotosyntezy.


Raczej ją zbadali i opisali. Nikt jej nie wymyślił. Po prostu istnieje taki proces w naturze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1430
Przeczytał: 21 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:06, 16 Kwi 2025    Temat postu:

W jakim celu pojawił się ten proces ? Po prostu z przypadku bez żadnego celu ? Wyjaśnij Semele, postaraj się odpowiedzieć klarownie i sensownie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35637
Przeczytał: 65 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:30, 16 Kwi 2025    Temat postu:

Litek napisał:
W jakim celu pojawił się ten proces ? Po prostu z przypadku bez żadnego celu ? Wyjaśnij Semele, postaraj się odpowiedzieć klarownie i sensownie.

Cel jest kategorią, która powstaje jako efekt nałożenia osobowej ramy na opis rzeczywistości. Pytanie o "cel tak w ogóle" dla czegoś, to w istocie nic innego jak przyjęcie założenia, że osobowa rama dla rzeczywistości jest tą domyślną, czyli jest to właściwie z góry przyjęciem założenia, że jakaś kluczowa w obrazie rzeczywistości osoba musi być uznana, co też (nakładając kulturowy typowy kontekst) oznacza, iż wprowadza się z góry postulat istnienia Boga.
Inaczej mówiąc, nie jest wtedy dziwne, iż zakładając istnienie Boga niejawnie, jako dalszy "wniosek" może nam nieraz się pojawiać teza o Boga istnieniu (teraz już jawnie).

W naukowym opisie fotosynteza z kolei może być rozpatrywana jako efekt nawarstwienia się przypadkowych zmian, czyli bez celu, a jedynie jako efekt, podobnie jak woda zbiera się po deszczu w kałużach - jako efekt spływania kropel do najniżej położonych miejsc, a nie z powodu "posiadania celu zebrania się".
To oczywiście nie znaczy, że jestem przeciw uznaniu istnienia Boga, tylko raczej to, że nie każda sugestia powodu, dla którego tak uznaję, będzie przeze mnie określona jako zasadna.
Dlaczego nie przyjmuję jakichś prostych zaagitowań za teizmem?
- Bo uważam, że gdzieś w tyle głowy zawsze będzie mnie dźgała, niepokoiła skryta na poły w podświadomości myśl, że coś tam oszukiwałem przy rozpoznaniach, że życzeniowo potraktowałem swoją postawę w tak kluczowej kwestii jak uznanie Boga. U mnie przynajmniej tak to działa, że nawet jak dozwolę sobie na drobne uchybienie na etapie rozpoznawania czegoś, to potem gdy dalej w rozumowaniach próbuję na tym bazować, odczuwam rodzaj frustracji, mnożących się wątpliwości, wewnętrznego niepokoju.
W przypadku zaś uznania istnienia Boga chyba wolę porzucić tę najbardziej życzeniową postać argumentacji, która może daje jakaś (złudną) nadzieję upewnienia się w tej kwestii, bo chciałbym móc dotrzeć do tego ARGUMENTU, KTÓRY PRZEKONUJE MNIE W PEŁNEJ SZCZEROŚCI MOJEGO UMYSŁU I SERCA.
Jak się próbuję zadowalać byle jaką argumentacją, to podświadomie reaguję niepewnością, wątpliwościami w głębi duszy. Nie chcę sobie "fundować" takiego stanu, dlatego skupiam się na tym argumencie jakoś jednak wątpliwym. Co dla mnie jest tym dobrym argumentem?...
- Niezłym wg mnie jest zwrócenie uwagi trwałość Wszechświata - jeśli przez tyle miliardów lat się Wszechświat nie rozleciał, to albo musiał wylaniać się w trudnych do wyobrażenia wcześniejszych niezliczonych ewolucjach, które go uczyniły stabilnym, albo jednak coś/ktoś potrafiącego przewidywać i planować czuwało nad tym, aby ową stabilność zapewnić.
- Ale może silniejszym osobiście argumentem za Bogiem jest dla mnie odczucie - mniej rozumowe, a bardziej z serca - że coś utkanego z miłości i prawdy musi być w tym wszystkim obecne... Tak bardziej czuję, niż myślę. :think:


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 10:45, 16 Kwi 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24274
Przeczytał: 73 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:42, 16 Kwi 2025    Temat postu:

Litek napisał:
W jakim celu pojawił się ten proces ? Po prostu z przypadku bez żadnego celu ? Wyjaśnij Semele, postaraj się odpowiedzieć klarownie i sensownie.


Nie wiemy tego. Ale nie musimy wiedzieć w jakim celu. Wystarczy dobrze go rozumieć i dobrze wykorzystywać. Oraz dziękować NATURZE .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1430
Przeczytał: 21 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:00, 22 Kwi 2025    Temat postu:

[quote="Semele"]
Litek napisał:
W jakim celu pojawił się ten proces ? Po prostu z przypadku bez żadnego celu ? Wyjaśnij Semele, postaraj się odpowiedzieć klarownie i sensownie.


Nie wiemy tego. Ale nie musimy wiedzieć w jakim celu. Wystarczy dobrze go rozumieć i dobrze wykorzystywać. Oraz dziękować NATURZE .[/quote

Kim jest natura żeby jej dziękować ? Skąd natura nabyła mądrości żeby wymyślić fotosyntezę ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24274
Przeczytał: 73 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:17, 23 Kwi 2025    Temat postu:

Z samej siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1430
Przeczytał: 21 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:05, 24 Kwi 2025    Temat postu:

Semele napisał:
Z samej siebie.


Co z samej siebie ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1430
Przeczytał: 21 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:57, 30 Kwi 2025    Temat postu:

Rodzaju 1:1. Pytanko- Skąd Bóg wziął materię do stwarzania wszechświata a potem ziemi ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 24274
Przeczytał: 73 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:40, 30 Kwi 2025    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Na marginesie, zapoczątkowanie wstrzykiwania tlenu do atmosfery przez fotosyntezę wywołało tzw. katastrofę tlenową, przez którą zginęła większość ówczesnego życia na Ziemi dla której tlen był trucizną.


Czyli prosty zapis biblijny nie sprawdza się. Biologia jest bardziej skomplikowana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1430
Przeczytał: 21 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:56, 05 Cze 2025    Temat postu:

Semele napisał:
szaryobywatel napisał:
Na marginesie, zapoczątkowanie wstrzykiwania tlenu do atmosfery przez fotosyntezę wywołało tzw. katastrofę tlenową, przez którą zginęła większość ówczesnego życia na Ziemi dla której tlen był trucizną.


Czyli prosty zapis biblijny nie sprawdza się. Biologia jest bardziej skomplikowana.


Co takiego Semele się nie sprawdza ?

Możesz rozwinąć myśl ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1430
Przeczytał: 21 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:08, 16 Cze 2025    Temat postu:

Bo z obecnością Syna Człowieczego będzie tak, jak było za dni Noego. 38 W tamtych czasach przed potopem ludzie jedli i pili, mężczyźni się żenili, a kobiety wydawano za mąż — aż do dnia, gdy Noe wszedł do arki. 39 I nie zwrócili na nic uwagi, aż przyszedł potop i zmiótł ich wszystkich. Podobnie będzie z obecnością Syna Człowieczego. (Mateusza 24:37-39)

Dlaczego Jezus Ch. powołał się na ogólnoświatowy potop ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9478
Przeczytał: 47 tematów


PostWysłany: Pon 10:32, 16 Cze 2025    Temat postu:

MD napisał:
Cel jest kategorią, która powstaje jako efekt nałożenia osobowej ramy na opis rzeczywistości. Pytanie o "cel tak w ogóle" dla czegoś, to w istocie nic innego jak przyjęcie założenia, że osobowa rama dla rzeczywistości jest tą domyślną, czyli jest to właściwie z góry przyjęciem założenia, że jakaś kluczowa w obrazie rzeczywistości osoba musi być uznana, co też (nakładając kulturowy typowy kontekst) oznacza, iż wprowadza się z góry postulat istnienia Boga.
Inaczej mówiąc, nie jest wtedy dziwne, iż zakładając istnienie Boga niejawnie, jako dalszy "wniosek" może nam nieraz się pojawiać teza o Boga istnieniu (teraz już jawnie).


1. założenie jest elementem każdego rozumowania, jednak, jeśli teza dotyczy rzeczywistości, a założenia reprezentują fakty o rzeczywistości, założenia prowadzą do tezy, to teza o rzeczywistości, nie wynika "z góry przyjętych założeń" a staje się faktem o rzeczywistości, poznawalnym rozumem.

Każde rozumowanie wymaga założeń, nie oznacza, że wiedza o rzeczywistości musi wynikać z góry przyjętych założeń założeń. "Przekonanie"/"wiedza" o rzeczywistości, bedzie wynikać z góry przyjętych założeń, tylko wtedy, gdy przynajmniej jedno z założeń będzie hipotezą, a teza wynikająca z takiego układu założeń pozostanie hipotezą/teorią nt. rzeczywistości, a nie wiedzą.

Rozumowanie i system pojęć, którym operuje, zawsze ma strukturę: założenia - rozumowanie/uzasadnienie - teza, zawsze ma więc założenia, ale nie jest tożsame z przedmiotem, którym się zajmuje. Twierdzenie, że każda wiedza, nawet wywiedziona rozumem, o rzeczywistości, opiera się na założeniu, jest fałszywe.

2. "Cel jest kategorią, która powstaje jako efekt nałożenia osobowej ramy" tak, cel, fakt jej istnienia nie jest doświadczeniem empirycznym, jest doświadczeniem egzystencjalnym, dostępnym każdemu, intersubiektywnie, przez co w odniesieniu do siebie "cel", staje się faktem uniwersalnym, i prawdą obiektywną, jeśli siebie uznajemy za element rzeczywistości, w tej rzeczywistości, a nie czymś poza nią.

Pojęcie "Bóg" jest zastane, czyli jak napisałeś: "nakładamy typowy kulturowy kontekst", czyli tak je interpretujemy, czyli tak je definiujemy, że wymaga jako warunku koniecznego dla swojego realnego istnienia, istnienia w rzeczywistości celowego działania - to dla istnienia Boga, ten warunek mamy spełniony, bynajmniej nie z racji, z góry przyjętego założenia, a z faktów o rzeczywistości.

naturalizm jest przykładem, z góry przyjętych założeń, jak takie, że celowość w rzeczywistości nie występuje - to dogmatyzm.

jeśli kogoś interesuje, to ocena/zdanie GPT nt. mojej tu wypowiedzi:
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pon 10:53, 16 Cze 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35637
Przeczytał: 65 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:31, 20 Cze 2025    Temat postu:

(50) Ja nie szukam własnej chwały. Jest Ktoś, kto jej szuka i sądzi. (Ew. Jana 8)

Zapisano tu "Ktoś" z dużej litery (przynajmniej w Biblii Tysiąclecia, bo już np.
Biblia Gdańska nie stosuje wielkiej litery w tym kontekście). Tłumacze chyba uznali, że tym, kto sądzi i szuka chwały jest Bóg. Tylko czy to o to Jezusowi chodziło?...
Kontekst wypowiedzi jest nawiązaniem do opętania i do diabła, więc pytam: KTO SZUKA WŁASNEJ CHWAŁY?
- Bóg...
- czy diabeł?...

Ja inaczej rozumiem ten fragment, więc nie przetłumaczyłbym owego "ktoś" na sugestię, że chodzi o Boga. Wg mnie bowiem Bóg nie szuka swojej chwały. Bóg jest i tak tą chwałą przepełniony, nie potrzebuje jej szukać. "Szukającym własnej chwały" jest co najwyżej diabeł, albo każdy jego duchowy spadkobierca. Diabeł też osądza w oskarżającym sensie słowa. Bóg z całej mocy przebacza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1430
Przeczytał: 21 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:04, 25 Cze 2025    Temat postu:

W Ewangelii według Jana 8:50 Jezus mówi: „Ja nie szukam własnej chwały; jest ktoś, kto jej szuka i kto osądza.” W tym tłumaczeniu użyto małej litery dla słowa „ktoś”, co może sugerować, że nie chodzi bezpośrednio o Boga. Jednak dalszy kontekst, zwłaszcza wersety z tej samej rozmowy, wskazuje, że Jezus mówi o swoim Ojcu jako Tym, który otacza Go chwałą i ma autorytet do osądzania. Jezus wyraźnie dystansuje się od samouwielbienia i podkreśla, że to Ojciec nadaje Mu chwałę. Natomiast Szatan w tym rozdziale przedstawiany jest jako oszust i oskarżyciel — nie jako ten, kto ma sprawiedliwy autorytet sądzenia czy udzielania chwały.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin